Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Trochę mnie odrzucają wszelkie sposoby klasyfikacji. Mam 2 rowery, szose, do której mogę wsadzić oponę 35 i grawela, do którego wchodzą opony 52. Poruszam się w okolicach wawy, zachód i południe więc często Puszcza Kampinoska i pordyliard dróżek polnych czy szutrowych na południu do Puław, Radomia, Piotrkowa Trybunalskiego. Trochę usiłowałem zjechać z asfaltu szosą, przejechać przejechałem, bardzo mi sie podobało ale przyjemność była średnia. Zdecydowanie bardziej przyjemnie było na grawelu z oponą 45. I tak sobie te dwa rowery funkcjonują, szosa na asfalt na oponach 25/28, po drogach jakie znam i wiem co mnie czeka. Gravel na asfalt i do lasu, pola, dróżki wzdłuż torów i wszędzie tam gdzie jadę się zgubić a potem znaleźć. Oba rowery mają prawie identyczną geometrię (endurance) oba mają tak samo zestopniowany napęd 11r 50/34 11-32 (w grawelu grx z tyłu). Czy ma to sens, hmmm dla mnie ma i chyba to jest najważniejsze. Tak MTB już przerabiałem, nie ma go już z nami, chociaż uczył mnie roweru po bardzo długiej przerwie. 

Odnośnik do komentarza

Jeździłem po tarce w Puszczy Piskiej na crossie ze sprężynowym Suntorem. Dramat. Po takiej nawierzchni tylko MTB. Natomiast ci co nigdy nie mieli dobrego MTB na powietrznym amorze i się w MTB nie wkręcili nie bardzo czują tę różnice w jeździe rowerem z zawieszeniem i bez.

Taki road plus w postaci Domane do mnie przemawia. Na co dzień opony 28 a jak ktoś ma ładne szutry w okolicy to może i 32 a na zimę czy na jakiś adventure ride laczki 35 czy 38 mm. I ma się dwa w jednym.

Odnośnik do komentarza

Właściwie nie wiem po czym jeżdżę w KPN, jak pisałem często jadę się zgubić. Były single ale czy jakoś oznaczone to nie wiem, na pewno było dużo piachu z korzeniami ? Bardzo często zdarza mi się odpuścić piaszczystą drogę i skręcić w las na jakąś ścieżkę między drzewami, zdarz się, że po 5km ścieżka się kończy i wracam a czasem gdzieś prowadzi. MTB jak to pierwszy rower był podstawowy ze wszystkim co jest najgorsze w takich rowerach. Jedyne miejsce, w którym tęsknię za amortyzacją to droga z kocich łbów koło muzeum pamięci Palmiry bo często jest tak, że podrzucam żonę gdzieś w wawie i jadę do Truskawa a potem rowerem się kręcę po lesie w okolicy żeby na telefon wrócić. Sam wolę pojechać na drugą stronę od Żelazowej Woli i wsi Kampinos.

 

Edit:

Tak teraz patrzę na te góry co napisałeś i musiałem być chociaż w okolicy bo z Zaborowa wjeżdżam do puszczy jak z domu jadę. 

Odnośnik do komentarza

 Oskar, super zdjecia i relacja.

@jajacek ok ale to co na zdjęciu pokazałeś to taka przyjazna dróżka na która i ja bez wahania bym wjechał szosą na delikatnych szosowych oponach, nie bojąc się ostrych kamieni

Screenshot-20230305-091556-Gallery.jpg

To przeciętna szutrowa dróżka w Sudetach. Takich tras jest masę, kuszą, prowadzą w ciekawe miejsca a na szosie nie wjedziesz bo ostre kamienie wyłażą z ziemi. Jeszcze gorzej jak ktoś o dróżkę zadba bo to dbanie polega na wysypaniu skruszonymi kamieniami.

Tu odpowiedzią mogą być wytrzymalsze i szersze gravelowe opony.

 

 

Odnośnik do komentarza

@Veriv Ale to ze zdjęcia to nie jest szuter tylko offroad.  I na pewno nie na szosę. Moja kumpela z Bielska jeździ po takich drogach tylko na MTB.  Gdzieś kiedyś zamieszczałem co uważam że nadaje się do jazdy rowerem z barankiem a co nie.

Tu jest dobry artykuł na ten temat.
https://cyclingtips.com/2021/03/grading-gravel-defining-off-road-surfaces/

Jak ktoś chce jeździć gravelem po czymś jak poniżej to jest to moim zdaniem kompletna durnota. Ale to jego sprawa.

Grade five gravel.

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, ernorator napisał(a):

MTB jak to pierwszy rower był podstawowy ze wszystkim co jest najgorsze w takich rowerach.

I sądzę że w tym problem. Pierwszy MTB jakim jeździłem po KPN był to strucel ze sprężynowym uginaczem Suntoura na nędznym osprzęcie, kołach i oponach ważący prawie 15 kg. Coś tam na nim jeździłem ale nie mogłem kompletnie zrozumieć jak ludzie mogę się jarać jazdą w terenie kiedy tak trzęsie i łapy urywa. Też już miałem sobie z tym dać spokój. Dobry rower MTB wszystko wygładza. Jak chcesz to umówię Ci kiedyś wypożyczenie dobrego roweru do testów i możemy skoczyć na te single którymi jeżdżę bo akurat Truskaw, Zaborów to tam gdzie jeżdżę. Sklep jest w Izabelinie, CozmoBike.

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, jajacek napisał(a):

Jest trasa XC w Wieliszewie. Ścigałem się koło Marek w Memoriale Bercika, jest trasa w lasach koło Wesołej, koło Wawra, koło Otwocka. Więc jest ich sporo. Las Kabacki to nawet ja tan na gravelu pojechałem. Chojnowski Park Krajobrazowy to nie dojechałem. Wał wzdłuż Wisły od Bartyckiej to straszne nudy, też tam jeździłem i szosą endurance i na MTB

Różnica jest taka, że rowerem mtb musisz dojechać w konkretne miejsca, żeby to mialo sens. A gravelem sensownie (czyli tak, do czego dany rower został zaprojektowany) pojedziesz wszędzie poza tymi kilkoma obszarami pod mtb :) no i te trasy mtb które wymieniles to głównie jednak północny-zachód oraz wschód od Waw. Natomiast jeżeli mieszkasz przy KPN to rzeczywiście mtba sens, bo masz blisko do tych terenów. Tyle, że nie wszędzie tak jest. Ja mieszkając na południu Waw musiałbym kawal drogi dojeżdżać do sensownej trasy mtb. A gravelem mam gdzie jeździć od razu spod domu. Tak więc dużo zależy od tego, kto ma jakie trasy w okolicy. 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Oskarr napisał(a):

Ja również jestem wśród osób, które hejtują gravele. Chcesz jeździć po singlach - lepiej kupić mtb ht, chcesz jeździć po asfaltach, lepsza będzie zwykła szosa, chcesz wjeżdżać na szutry - kupujesz szosę gdzie wejdą opony do 35mm

Nie rozumiem takiego podejścia. Przecież wybór roweru to jest ciągła płaszczyzna, spośród której można wybrać sobie dogodny dla siebie punkt. Chcesz jeździć najszybciej, ale tylko asfalt? Bierz szose. Chcesz mieć lekka zdolność terenową, ale kosztem lekkiego spadku prrdkosci? Bierz road plus. Chcesz mieć jeszcze trochę zdolności terenowej kosztem dalszego spadku prędkości? Wybierz gravela. Chcesz mieć dużą zdolność terenową kosztem prędkości? Mtb xc. Jeszcze więcej terenu kosztem prędkości? Full. Itd...

Nie rozumiem osób, które zafiksuja się tylko na dwa konkretne punkty (oba celujace w specjalizacje) na tej płaszczyźnie  prędkość/zdolność terenowa, twierdzacych że inne punkty są bez sensu.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...