Skocz do zawartości

Jednodniowe wyprawy - gravel, ht, full ???


Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, Pepe75 napisał(a):

czy długa jazda mtb po asfalcie z rękoma na siedemdziesięcioparocentymetrowej kierownicy jest wygodna?

Można ją wymienić na węższą (lub uciąć). W swoim MTB nawet założyłem kierownicę ze wzniosem + 4 cm. Dałem gripy z podparciem i z małymi rogami. Robię wycieczki na MTB po 30-60 km (nic nie boli, chyba że zapomnę pieluchy), starając się wytyczać trasy w terenie, ale wiadomo - odcinki asfaltowe na dojazdach są. Do jazdy turystycznej, rekreacyjnej nawet MTB full się nadaje (nawiązując do tytułu postu), jeżeli komuś zależy na komforcie i wolności w zakresie wyboru trasy (czasami nawet ścieżki nie trzeba, 😉). Ale wiadomo, prędkość przelotowa nie jest imponująca. Mam napęd 2x10, więc asfalt czy równa droga rowerowa mnie nie nudzi i MTB full użytkuję jako rower do wszystkiego.  

Odnośnik do komentarza

Tak się przypadkiem składa, że mam mtb ht, grawela i fitnessa zwanego też "grawelem z prostą kierownicą" z oponą 40c więc mogę się co nieco wypowiedzieć. Nie ścigam się, nie jeżdżę po zaawansowanych górskich singlach, uprawiam tzw. kolarstwo romantyczne, czyli wałęsanie się po bliższej i dalszej okolicy ale lubię też czasem wjechać w głębszy las. Czyli chyba tak jak autor wątku. Jeśli miałbym mieć tylko i wyłącznie jeden rower, byłby to mtb ht (z powodu zamiłowania do leśnych ostępów), pewnie wsadziłbym do niego jakieś szybkie opony typu Specialized Fastrack albo Conti Race King i jakieś rogi wewnętrzne dla zmiany ułożenia rąk w dłuższych trasach. Grawelem nie wjedziesz do głębszego lasu, jest on jednak jak dla mnie idealny do wałęsania się bocznymi drogami z możliwością przejechania po w miarę gładkich leśnych czy polnych drogach. Generalnie chciałem Road+ ale nam napęd szosowy 2x10 Tiagra 4700 w fitnessie i do wałęsania się stwierdziłem, że bardziej miękki GRX będzie dla mnie lepszy. Wybrałem się kiedyś mtb ht na dłuższą wycieczkę trasami grawelowymi, czyli głównie boczne drogi asfaltowe plus trochę polnych i leśnych szutrów i się strasznie męczyłem - szeroka kierownica, brak możliwości zmiany ułożenia rąk. Pewnie wewnętrzne rogi by poprawiły sytuację. Fitness vel. grawel z prostą kierownicą jest super do miasta, szybki, zwrotny, taki "uliczny wojownik", trasy też nim robiłem i na asfalcie było lepiej niż mtb, na gładkich szutrach też daje radę ale w teren nie wjedziesz a prosta kierownicą ma te same eady w dłuższych trasach co mtb czyli brak możliwości zmiany ułożenia rąk, chociaż mam w nim ergonomiczne chwyty z krótkimi rogami - jednak mie jest to to samo co baranek bo ręce są szeroko i rogi krótkie.

Więc jeśli tylko jeden rower i wjazd do lasu jako punkt obowiązkowy to tylko mtb ht. Jak wałęsanie się ale bez trudniejszego terenu, w miarę gładkie szutry zostają, można rozpatrywać grawela

Odnośnik do komentarza

No nie można. Spróbuj tym wynalazkiem jak już wspominamy Roztocze (to nie tylko trasy w RPN) pojechać przepiękny Szlak Szumów nad Tanwią i wytargać go przez urwisko nad Wodospadem Jeleń (ciężki full też ma tam problem) . Baranek na wąskich, trudnych singlach jest nie akceptowalny. Tak jak Greg29 pisze - w takich sytuacjach uniwersalny HT. Tracisz na asfaltach, zyskujesz w trudnym terenie (uniwersalnosc) 

A jeszcze lepiej na sztywnych osiach z drugim setem lekkich  kół quasi gravelowych (w systemie Boost) z semislickami 38-40mm.

W 5 minut włącznie z dopompowaniem opon robisz z MTB szutrowca w zależności od planowanej trasy. 2 w 1

Odnośnik do komentarza
20 godzin temu, jajacek napisał(a):

Teraz w niemieckim Bike Discount jest wyprzedaż 11-rzędowego XT. Zmontujesz napęd za grosze.

Możesz podać linka ?

21 godzin temu, jajacek napisał(a):

Czy na karbonowym rowerze MTB jest szybciej niż na alu? No jest. O ile? Jakieś 5% według moich testów.

Czyli jest o co walczyć. Nie będę się ścigać, ale też nie chcę niepotrzebnie marnować watów. Tym bardziej jeżeli mój wybór padnie na ht.

21 godzin temu, jajacek napisał(a):

A co jest w terenie na rowerze bez amora? Dramat 🙂 Na gładkim szuterku jest ok. Na jakiś trelinkach słabo, na płytach betonowych bardzo słabo, na korzeniach w lesie tragicznie.

To jedna z wad która mnie odstręcza od graveli. U mnie na lubelszczyznie jest często tak, że masz kawałek dobrej nawierzchni a zaraz potem podziurawiony asfalt, albo żwir sporych rozmiarów, albo zwykła polna droga z pólmetrowymi koleinami po ciągnikach. Oczywiście da się zaplanować trasę tak by korzystać z dobrych dróg, ale wiąże się to ze zwiększonym ruchem samochdowym. 

21 godzin temu, jajacek napisał(a):

W każdym razie nie na moje barki, nadgarstki i kręgosłup piersiowy

Właśnie, nie wspomniałem o kwestiach zdrowotnych - zmagam się z dyskopatią wielopoziomową odcinka krzyżowego. 

21 godzin temu, jajacek napisał(a):

Dla mnie wybór między HT a gravelem z amorem lub czymś dającym w nim amortyzację.

Amory do graveli kosztują tyle co topowe odpowiedniki do ht, a mają skok nie przekraczający 30-40 mm. Trochę to taka bohaterska walka z problemem który sami sobie stworzyliśmy.

 

21 godzin temu, ram napisał(a):

Gravel - nie słuchaj sprzedawców. Oni sprzedadzą Ci to co chcą Ci sprzedać.

Coś w tym jest, choć z drugiej strony tyle osób tym jeździ i to zachwala.

21 godzin temu, ram napisał(a):

Gravel jest jednak dobrą, bardzo dobrą chyba najlepszą opcją dla Roztocza

Mieszkam koło Lublina, na Roztoczu byłem kilka razy, i drogi są tam różne. Często jeżdziesz kawałek po gładziutkiej nawierzchni, a zaraz potem masz pełno kamieni, korzeni, piasku itp. Do tego dużo pagórków, wąwozów, dolinek. 

21 godzin temu, ram napisał(a):

HT ? Każdy, tylko nie  karbonie. Aktualnie na rynku jest to, co jest. Fajną opcją będzie Spec  Chisel (3-4 tys.zł)

Dlaczego odradzasz karbon ? Ten Spec mi chodzi po głowie, głównie ze względu na zachwalaną przez wszystkich ramę, ale rozmiary M i L już są niedpostępne.

21 godzin temu, ram napisał(a):

Full, jeśli nie skakasz po singlach - odpada.

Nawet taki bardziej wyścigowy ??? 

 

21 godzin temu, dezerter napisał(a):

kup eskera 6.0 będziesz zadowolony

Przymierzałem w zeszłym roku, tragedia - czułem się jakbym miał zaraz wypaść za kierownicę, do tego zaczepiałem butem o przednie koło. To dotyczyło zarówno Mki, jak i Lki. Eskery mają jakąś dziwną geometrię. 

 

20 godzin temu, liftlodz napisał(a):

Zastanów gdzie najczęściej jedziesz.
Jeśli 50%-30% szosy i resztę po lekkim terenie to gravel ( I nie musi być taki"wyprostowany" jak Silex)
Jeśli chcesz jeździć głównie w ciężkim terenie to MTB.

U mnie właśnie jest tak pół na pół - asfalty/gładkie drogi oraz drogi/ścieżki szutrowe, leśne, polne. 

 

18 godzin temu, Pepe75 napisał(a):

ale absolutnie nie namawiam autora wątku na gravela/baranka - jak komuś nie leży to nie

Nigdy nie jeździłem na baranku, i zwyczajnie boję się że ze zbyt wąską kierownicą będę miał problemy ze sterownością. Wsiadam na rower by podziwiać widoki, zrelaksować się. Nie chcę zamiast tego skupiać się na "walce" z kierownicą i uciekającym kołem w trudniejszym terenie.

 

18 godzin temu, Przemeg napisał(a):

Do moich zastosowań idealna kombinacja rowerow. W teren mtb, jest kontrola szeroką kiera, hamulec pod palcem i powietrze w widelcu. Chcę jechać dalej, więcej szosa to gravel pozwala na zmianę chwytu, bardziej opływową pozycje

Najlepiej to mieć kilka rowerów, ale ja szukam tego jedynego. Czegoś najbardziej uniwersalnego. 

 

7 godzin temu, grzegorz75jan napisał(a):

a poniżej inna melodia o mtb - Jak przerobiłem rower górski zamiast gravela 😎 do długich tras, wycieczek i dlaczego?

Oglądałem ten film i równierz inne od tego youtubera. On właśnie jeździ (trochę) przerobionym chiselem, robi maratony, i twierdzi że tak mu wygodnie i dobrze.

Odnośnik do komentarza
7 godzin temu, APZ napisał(a):

"Turystyk full", czyli każdy jeździ na czym chce, byleby było fajnie...

Chodzi mi to głowie, na fullu mógłbym więcej jeździć po nierównych nawierzchniach, i omijać drogi. Ale z drugiej strony rozsądek podpowiada że to jednak przesada. Obawiam się utraty prędkości, i nowych problemów wynikających z działania systemu zawieszenia. Stąd moje pytanie w pierwszym poście, o to czy to działa tak dobrze i zwyczajnie nic nie zaczyna trzeszczeć, piszczeć, zgrzytać po jakimś czasie. 

 

5 godzin temu, Pepe75 napisał(a):

Można wszystkich pogodzić 😉

Hehe, to chyba jakiś mtb z barankiem. 

Odnośnik do komentarza

Full wymaga trochę więcej serwisu i trochę więcej uwagi. Ale nie ma czego się obawiać.

Trzeba raz na jakiś czas sprawdzać czy coś nie nie rozkręciło(np z 20Nm do 15Nm) Trwa to chwile i nie jest jakoś mocno uciążliwe. Full do XC jest jak latający dywan w terenie i jest to bardzo przyjemne. I bezpieczne.

Ma za to trochę ograniczeń natury praktycznej, ciężej go objuczyć sakwami, czasem duze bidony się nie mieszczą w ramie lub  nie ma miejsca na dwa bidony.

Jeśli jeździsz bez maneli to śmiało. Na fullu do XC nie raz nie dwa robiłem po kilkadziesiąt(70, 90)kilometrów po singlach. Na Roztoczu nigdy nie byłem wiec nie wiem jakie to ma przełożenie na tereny Roztocza

Odnośnik do komentarza
46 minut temu, Nakama napisał(a):

Możesz podać linka ?

Czyli jest o co walczyć. Nie będę się ścigać, ale też nie chcę niepotrzebnie marnować watów. Tym bardziej jeżeli mój wybór padnie na ht.

To jedna z wad która mnie odstręcza od graveli. U mnie na lubelszczyznie jest często tak, że masz kawałek dobrej nawierzchni a zaraz potem podziurawiony asfalt, albo żwir sporych rozmiarów, albo zwykła polna droga z pólmetrowymi koleinami po ciągnikach. Oczywiście da się zaplanować trasę tak by korzystać z dobrych dróg, ale wiąże się to ze zwiększonym ruchem samochdowym. 

Właśnie, nie wspomniałem o kwestiach zdrowotnych - zmagam się z dyskopatią wielopoziomową odcinka krzyżowego. 

Amory do graveli kosztują tyle co topowe odpowiedniki do ht, a mają skok nie przekraczający 30-40 mm. Trochę to taka bohaterska walka z problemem który sami sobie stworzyliśmy.

 

Coś w tym jest, choć z drugiej strony tyle osób tym jeździ i to zachwala.

Mieszkam koło Lublina, na Roztoczu byłem kilka razy, i drogi są tam różne. Często jeżdziesz kawałek po gładziutkiej nawierzchni, a zaraz potem masz pełno kamieni, korzeni, piasku itp. Do tego dużo pagórków, wąwozów, dolinek. 

Dlaczego odradzasz karbon ? Ten Spec mi chodzi po głowie, głównie ze względu na zachwalaną przez wszystkich ramę, ale rozmiary M i L już są niedpostępne.

Nawet taki bardziej wyścigowy ??? 

 

Przymierzałem w zeszłym roku, tragedia - czułem się jakbym miał zaraz wypaść za kierownicę, do tego zaczepiałem butem o przednie koło. To dotyczyło zarówno Mki, jak i Lki. Eskery mają jakąś dziwną geometrię. 

 

U mnie właśnie jest tak pół na pół - asfalty/gładkie drogi oraz drogi/ścieżki szutrowe, leśne, polne. 

 

Nigdy nie jeździłem na baranku, i zwyczajnie boję się że ze zbyt wąską kierownicą będę miał problemy ze sterownością. Wsiadam na rower by podziwiać widoki, zrelaksować się. Nie chcę zamiast tego skupiać się na "walce" z kierownicą i uciekającym kołem w trudniejszym terenie.

 

Najlepiej to mieć kilka rowerów, ale ja szukam tego jedynego. Czegoś najbardziej uniwersalnego. 

 

Oglądałem ten film i równierz inne od tego youtubera. On właśnie jeździ (trochę) przerobionym chiselem, robi maratony, i twierdzi że tak mu wygodnie i dobrze.

Sam widzisz. Dostałeś cocktail informacji. Teraz musisz przesiać , przez sito ( weź sito z dużymi oczkami z uwagi na Twój kręgosłup - szosa raczej odpada; szosa w kartonie tym bardziej nie- bardziej sztywną są.a, poczujesz każdy kamień), potrząśnij mocno i zobacz co dostaniesz na dnie😯 . MTB ! Amortyzacja dobrze zrobi na odcinek lędźwiowy kręgosłupa i nadgarstki, gdy wejdziesz w korzenie nie mówiąc już o tym , że wejdziesz wszędzie. Odp 2ydajd się wskazywać na Chisela. Niestety, nie wiem skąd taka rozpiętość cenie w od 3,5 - 6,5 tys. Chyba kolor. Może Jacek orientuje się.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...