ram

Podoba się mi to siodełko ? Rowerek oczywiście tys

Po takim, kiedy zorientuję się dwukrotnie, że przy dociśnięciu kopytem zerwane zostaje przełożenie. Zwykle, to zależy od stylu jazdy, dzieje się w moim przypadku po ok. 2,0 - 3,5 tys. Km.

Ostatnio pdzeglądałem instrukcję Decathlonu dot. XC900. Wyraźnie tam napisano o konieczności ochrony ramy przed wpływem promienu słoneczych i ekspozycjj na ciepło karbonowe ramy rowerowej. Po coś to napissne zistało !

Jeśli sprawia Ci przyjemność jazda gravelem, to nie ulegaj pokusie przesiadki na mtb. Lepsze jest wrogiem złego. Twoim żywiołem jest jednak mazowsze jak sądzę.Możesz przetestować minimum 2 dni jakiś dobry Ht w weekend i będziesz miał jasność co do zmiany. Ja np . nie zaraziłem się szosówką. Dwukrotnie odbywałem próby dwutygodniowej recydywy jazdy na treku domanku w Chorwacji, w pięknej scenerii, z przyjaciółmi Czechami- bez skutku. Nie moja bajka . Co do prędkości i osiągów na MTB vs szosa, to znasz już fantastyczny filmik, z listopada 2021r., z Peterem Stetiną (Peter Stetina FKT), w ktorym już w pierwszych minutach Peter wyjaśnia dlaczego do bicia rekordu wokół Wlk. Kanionu (Moab USA) używa narzędzia - MTB z lemondką a nie szosówki - gravela. To 160 km jazdy bez dużej deniwelacji terenu na MTB i rekord czasu pobity na MTB. Co prawda Stetina jest sponsorowany przez canyon i musiał wybrać z oczywistych względów nie-gravela m-ki Canyon, ale zasada doboru sprzętu do trasy 160 km w postaci nie-gravela jest właściwa.

Najprawdziwsza prawda. Na "płaskim" asfalcie. Ale... już na bruku szosa vs. MTB niekoniecznie. Swego czasu Jacek wrzucił filmik dot. przejazdu po bruku Ruboix MTB i szosy. Szybciej ( i wygodniej) pokonał trasę MTB.

A gdzie bo zlecałeś do składania? We Wrocku u Hultuja, czy sam skręcałeś? Czytałem dzisiaj ich stronę. Robią wszystko pod zamówienie klienta, włącznie z malowaniem i ozdobami. No i logo gołąbka robi swoje (dla wtajemniczonych). Rower robi wrażenie (przynajmnien na mnie) teraz dopiero po kwerendzie informacji i związku (columbus) z przemysłem motoryzacyjnym i rowerowym. Szkoda, że nie robią stalowych fulli (fullów)! To dopiero byłby kosmos.

No tak ? Od 2 lat jeżdżę z córką i żoną. Córce nie wożę ani grama. Jeśli chodzi o żonę - różnie to bywa. Dlatego częściej jako singiel na singlu.

Kurczę, to ja na 1 dzień nic nie biorę. Nie mam nawet kabury ani bidonu. Zestaw naprawczy wożę w zakorkowanej rurce pod gripami . Plecaczek płaski ostatnio 8 l. wziąłem jak robiłem szlak nadgraniczny z Krynicy do Ustrzyk w październiku 2021.(3dni).

To już chyba nadchodzi odwrót od karbonu ? Wstrzymam sie jeszcze z zakupem HT w karbonie w takim razie ? ? Rama od Columbusa , jak jest napisane: "Ścianka ramy, na której w 1972 roku Eddy Merckx pobił rekord świata w jeździe godzinnej, miała w najcieńszym miejscu pół milimetra grubości! Ważyła wraz z widelcem i rurą sterową 1610g. Stal.1972. To robiło wrażenie i choć taka rama nie nadawała się na Paris-Rubaix, to już modele oparte na linii SP dowoziły do mety zwycięzców tego wyścigu, zapewniając niebywałą na tamte czasy wytrzymałość i (względny) komfort."

Całe życie coś się czlowiek ciekawego dowie:) Technologia użyta do produkcji ferrari, designu Bauhaus i dalej Columbus zsopatruje włoslid Bianchi.

Tak jak piszesz, do takiego zastosowania rower na pasku zdaje się być idealny. Krótkie objazdy i powrót do bazy. Na dłuższe dystanse wybór paska , z uwagi na obawę awarii w terenie i braku możliwości udzielenia pomocy, wybór paska staje pod znakiem zapytania. Ważne, że jazda sprawia Ci frajdę, jest cicho, bezobsługowo, że maszyna jest jedyną w swoim rodzaju, niespotykana w kraju. I o to w rowerowym funie chodzi ?. Rama aluminium czy stalowa, że zapytam jeszcze?

Jeszcze jedna pomijana uwaga. Manetki. Manetki dźwigniowe a NIE obrotowe. Obrót gripem wokół osi wymaga więcej siły. Moje wszystkie miały z tym problem. Musiałem powyrzucać wszystkie obrotowe i ostatecznie rowery z manetkami - dźwigniami .

Rozumiem. Nie doczytałem, że o szosę biega.

@wentura Córce , żeby dodatkowo uszczknąć wagi kół (w zimie nie jeżdzi na mleku) zmieniłem opony na pirelli. Nie pompowałem do takiego poziomu. Po co Ci takie wysokie Ciśnienie ? MTB ?

@małyszary Na początku listopada zawodowo przebywałem 9 dnia w trójmieście. Z nudów zaliczyliśmy cedron. Super traska ponad 7-mio kilometrowa. Ciągneło mnie też na wydmy SPN w Smołdzinie, ale zbyt dalego i krótki dzień.

Jakie plany rowerowe w nowym mamy ?

Pozdrawiam i ja życząc wszystkim o dwóch kółkach czy to na ultegrze, czy na sramie, czy na XT, zdrowia, słońca i szybkiego rozpoczęcia sezonu. Byle do wiosny ?‍♂️?‍♀️?‍♂️?‍♀️?‍♂️?‍♂️?‍♀️?‍♂️?‍♀️?‍♂️?‍♀️?‍♂️?‍♀️?‍♂️?‍♀️?‍♂️?‍♀️?‍♂️?‍♀️?‍♂️?‍♀️?‍♂️?‍♀️?‍♂️?‍♀️?‍♂️?‍♀️?‍♂️?‍♀️?‍♂️?‍♀️

No to ja "lajtowo" jedynie 21 km.Na horyzoncie łańcuszek beskidów z Babią G. Piknie !

No dzisiaj korzystając z cudownej wiosennej pogody (14,5 st.C o godz 13:30) sporo ludzi na fullach w Los Wolski. Z zasady do.inował trek, Kelly, merida. Przemknął też jeden HT spec S-Works w karbonie:) Ścieżki suche, ciepły wiatr. Super.

@tmax Taka metoda "na oko" nie sprawdzi się już przy doborze szosówki. Przy Twoim wzroście "M" dla NS Bikes to porażka. Zaniżać rozmiar z powodzeniem można przy b.agresywnej jeździe DH, EN w połączeniu z dużym reach'em.

Jest jakiś obszar w którym jest dobrze ? Ten, w którym my sami bierzemy odpowiedzialność i realizujemy własny program rozwoju i dążymy konsekwentnie do celu. Tak. Np. dokonując najwłaściwszego, tzn. nie takiego jaki nam chcą wcisnąć sprzedawcy, wyboru zakupu jednoślada ?

No, to widzę Jacku, że trafiłem w newralgiczny punkt. Niestety przerabiam ten chory system. Niestety jeszcze się męczę z ostatnią młodą. Matura za 2 lata. Mam z klei przyjaciela , który założył w Finlandii rodzinę i mieszka tam od 22 lat. To, co mówi o edukacji (tam), to jakiś abstrakt i kosmos. Druga koleżanka założyła rodzinę (2-ka dzieci) i mieszka w Hiroszimie. Tam, to jest dopiero odlot: dziecko od niemowlaka wychowuje się w duchu wrażliwości społecznej tak aby to NIE ON miał dobrze w życiu, lecz grupa, w której będzie mu w przyszłości towarzyszyła w życiu oraz partner życiowy. Ehhhh ... ale to wątek "czasówka na medal".

Teatr STU w Krakowie. Marek, jak sądzę idzie w kierunku zawdowstwa. To będzie dla Niego w najbliższych latach źródło dochodu.W PL nie ma na taki program warunków. Rozdzielmy więc kwestie rozwoju zawodoweo od rekreacji.Jesteśmy w pl w takim momencie, że wszystkie dziedziny to fikcja: edukacja, opieka zdrowia NFZ, sądownictwo etc. W kwrstiach najwazniejszych bierzemy sami odpowiedzialność za zdrowie, rozwój fizyczny, duchowy, rekreację i .... przemyślane zakupy. Należę jeszcze do pokolenia (podobnie jak liflodz), które od podstaw kształtowało swoje otoczenie I nie daje sobie wmówić co jest dobre, a co niewłaściwe.Żyjemy w chorej rzeczywistości zewnętrznej.

Ważne też, że cały napęd jest na jednej grupie sram NX Eagle.

No widzi kolega. I po krzyku. Gratuluję. Model NDW, czyli Nic Do Wymiany.