Skocz do zawartości

ram

Użytkownicy
  • Postów

    1 347
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ram

  1. Też wolałem. Do czasu ? To musi samo przyjść. Nie namawiam i nie agituję. Aktualnie jestem zrośnięty że stalą CroMo 4130. Topowe Marin El Roy. Marzocchi Z1 140mm. Zmieniarka XT. Nawet nie myślę o powrocie do alumna.
  2. Rozumiem, że to Twój przemyślany wybór ? Pierwsze, co mi się nasuwa, to skok amora (140). Jeśli to mają być single, leśne ścieżki (górskie oczywiście też) ale bez ekscentrycznych hopów, to 140 mm wydaje się niepotrzebnym balastem. 140 idealne do wykorzystania w ostrym enduro, gdzie dobicie amora przy zjeździe do 140 mm (z uwagi na stromiznę) wydaje się koniecznym warunkiem, tym bardziej przy ostrzejszych skokach a 120 jest zbyt mała jak na enduro. Ale w miarę agresywna jazda w dół, zwłaszcza w lesie ... 140mmm, które sobie waży, to bym przemyślał, czy 140 jest mi konieczna. Oczywiście każdy się rozwija technicznie i nie znaczy, że 140ka nie będzie fajnie zachowywała się w terenie bardziej płaskim... pannom byłam, dzieckom miała ale co to to nie! ? . Po prosto wozisz ze sobą dodatkowe 900 gram i tyle. Bezdyskusyjnie Marzocchi Bomber Z2, którego obecnie sam dobijam (to najlepszy atut i wizualny i techniczny rowerka. W terenie - cudo, miodzio (miałem poprzednio w innym Foxa 34 StepCast). Tutaj nie ma się co zastanawiać. DTM jest w tym obszarze bezkonkurencyjny. Po drugie, aluminium, to wcale nie jest zły materiał do jazdy w terenie. Tu nie chodzi o uszczknięcie wagi jak ma to miejsze w XC, zwłaszcza w rowerach karbonowych. Im mniejsza waga, tym przekłąda się ona na lepszy wynik jeśli się ścigamy a i komfort jazdy lżejszym rowerem jest większy w przypadku długich dystansów (maratony) . W trailu i lżejszym enduro czynnik wagi schodzi na dalszy plan. Tu więcej czasu spędzamy na zjeździe niż podjazdach lub posuwaniu po płaskim (mniej więcej 60% zjazd i reszta co nie jest zjazdem). Do tego rower trail jest zrobiony. Reasumując alu nie jest złe i musiałbyś się napocić aby mechanicznie uszkodzić ramę alu. Sam miałem okazję zakupu roweru do bardziej ostrzej jazdy niż trail i odpuściłem z uwagi na większą wrażliwość na uszkodzenie mechaniczne. Zostajemy przy alu. Zresztą rama Dartmora nie jest zła. Wizualnie rama na 2023 jest cool. W ubiegłym roku chłopcy ścigali się w Izerskich na DTM właśnie na takich beżowych ramkach. Kąt rury podsiodłowej w DTM przyzwoity (73,5 st) w połączeniu z mykmykiem daje największy komfort przy technicznym zjeżdzie (nie będziesz musiał przypalać tylną oponą szortów i czegoś tam przy okazji nie przytrzesz. 66 st kąt główki - idealny na agresywny trail (na enduro mogłoby być lepiej (jakieś 63 st. byłoby spoko ale to klasa trail). Po trzecie. We wszystkich Twoich typach jest coś do zmiany. We wszystkich do zmiany hamulce przede wszystkim. Minimum M6110. Polecam ze swej strony najsłabsze, ale jednak, czterotłoczkowe (BR-MT420). Na kołach pojeździłbym z rok (max 2) i zobaczył co dalej, w jakich warunkach będziesz je użytkował. Jeśli ostrzej - wymiana na DT Swiss enduro e1900 lub jakieś zamienniki i cześć pieśni. Masz spokój. Po czwarte - zmieniarka. Tutaj mamy wszędzie Deore 5100 z przełożeniem x11. I dobrze, wszak to rowery nie do ścigania. Po szóste: dropper. Wszystkie posiadają. W DTM jest taki , jakiego ja używam (pisałem chyba ze 2 tyg. temu - nie ma się do czego przyczepić. Działa nienagannie i co najważniejsze, przy Twoim wzroście masz mega komfort wysunięcia go (lub wciśnięcia) do 170 mm. Po siódme: rozwijana prędkość (38 km/godz), która w takim półgrawitacyjnym rowerze nie powinna być brana pod uwagę ale należy powiedzieć głośno: Dartmoor Primal Pro 29 ma obliczeniową prędkość użyteczną na którą składa się napęd, korba (aha o której nic nie pisałem), bieżnik. Ale jak mówię: nie ścigamy się, jeździmy rekreacyjnie, czas nas nie goni. Reasumując bez dwóch zdań wskazałbym i wskazuję na Dartmoora. Zresztą biorąc pod uwagę wszystkie czynniki, to osprzęt we wszystkich modelach wskazanych przez Ciebie to ten sam level. Przewagę zdecydowanie wskazuje amor M2 bomber , kuzyn foxa ale... Weź sobie w wyszukiwarkę wrzuć rowerek NORCO Fluid 1 HT "czarny diabeł". Poczytaj co to za marka (niedoceniana ale kultowa w stanach i kanadzie). Powinieneś go przytulić jako nówkę za 5900 zeta w roczniku 2022 z wewnętrznym prowadzeniem linek, choć nie uważam, że to jest zaleta dla tego typu rowerków. Widelec przedni ciut słabszy od M2 bombera, ale niewiele (X-Fusion)a zdecydowanie lepszy od Orbea i Meridy o skoku 120 mm (lżejszy przede wszystkim). Oczywiście heble do wymiany przyszłościowo(Tektro M275) Na olx dostaniesz jakieś 250, może 300 zeta to przy zamianie zamortyzujesz kosz. I tak sprawa wygląda. Dartmoor. O szczegółach pisali przede mną panowie. Chyba, że rama stalowa HT ale to już zupełnie inna historia (też na Marzocchi Bomber Z2). Owocnego myślenia ? .
  3. @Veriv Nie wszystkie modele tak mają. Gripy i manetki w Spec Evo expert przechodzą ponad grn krawędzią rury. Nie mażliwiwości jej uszkodzenia .
  4. @JohnRidleyNo i kolor bezkonkurencyjny. Zamierzał mi trochę w planach.
  5. @JohnRidleyAni ten ani tamten. IMHO rozważ, wczoraj przymierzałem z uwagi na rewelacyjną prom cenę w sklepie stacjonarnym - długo miejsca na półce nie zagrzeje) cannondale'a SCALPEL Si Crb 2 SE 29". Amor SID select Debonair (jak w specu evo expert 120 mmm !), tylny SID luce select+×; zmieniają SX EAGLE, kaseta, łańcuch też nx eagke, gębie- ujdzie M500, oczywiście myk myk, Jedynie obręcze "japońskie" jako takie Stand Great S1. Ale cena kompletu 18100zł. https://sklep.isport.pl/pl/p/Rower-Cannondale-Scalpel-Si-Crb-2-SE-29/14966
  6. ram

    Twardość kości u rowerzystów

    @SieKreci1 Super. Dzieķuję(my) za Twoje historie . Pytanie moje jednak kierowałem do @BrudnyHenryk, który się chwali, że żadnych wypadków nie miał i dlatego podpytywałem go o jego styl jazdy, bo to przy freeriddzie i w ogóle technicznej jeździe jest niemożliwe, a zwłaszcza w mieście. Pilsko - piękna góra. Narciarsko no 1 dla mnie. Skrzyczne - jadę z młodymi w 1 tygodniu lutego - z uwagi na komercję, tłumy , niespecjalnie lubię, chociaż ma chyba najdłuższą trasę zjazdową w beskidach. Kiedy błota obeschną (kwiecień/maj) odezwę się, może bedziesz miał formę na lajtową pętlę mtb (1 dzień) po Beskidzie Żywieckim: Sucha B (pkp) - Magurka - Jałowiec (1111 mnpm)- przeł. Jałowiecka -Markowe Szczawiny (od strony przełęczy brak info nt. zakazu poruszania się po BPN)-przeł. Krowiarki-Polica-Hala Krupowa- Bystra Podhalańska (pkp). 55 km all route. Mam też projekt (przepisy BPN nie są zero-jedynkowe w tym obszarze) zmiany wersji trasy od przeł. Jałowieckiej z wyjazdem na Diablak i zjazd na Krowiarki I dalej po starym planie. Plan o tyle sprytny, że po takiej w wyrypie pakuję sie do pkp i dosypiam bóle trasy, nie walczę z 4-ma kółkami.
  7. ram

    Twardość kości u rowerzystów

    Jeździsz technicznie, jakieś stoki powyżej 20 stopków czy bardziej amatorsko ? 2 wypadki miałem w ruchu miejskim (środek miasta). Na szczęsćie ...
  8. ram

    Twardość kości u rowerzystów

    @SieKreci1To samo u mnie: 2 żebra, wybity kciuk ale ... ... po kontuzji na nartach w lutym 2021 roku i urazie kolana, które miało być poddane artroskopii ... jeden sezon pracy z umiarkowanym wysiłkiem kończyn w jednej płaszczyźnie podvzas jazdy na rowerze i problem zniknął, dolegliwości ustąpiły do tego stopnia, że zastanawiam się w tym roku nad włożeniem butów narciarskich.
  9. 01.01.2023 - 92,7 kg; 08.01.2023 - 92,2 kg; 14.01.2023 - 91,6 kg
  10. Witam. Pytanie do szanownych użytkowników technologii brain w specach. Stałych i przypadkowych gości. Czy dropery i widelce w użytkowanych przez siebie rowerach, pracujących w oparciu o tę nowinkę , sprawiają Wam w praktyce jakieś problemy ? Może ktoś będzie się mógł wypowiedzieć, kto używa sprzętu dłużej niż 1-2 lata.
  11. MT2. Korba: po 2 latach (ok. 9 tys km) zamienione na Race Face. Myk myk, macie pewność, chyba że był to jakiś "wybitny" egzemplarz , nie wymagał serwisu. Model stockowy. Wymieniając jedynie obręcze na lżejsze, jakieś dt swiss, dostajesz zestaw o wadze = 10,9 kg.
  12. MT2 vs spec hardtail expert bez 2 zdań spec. To klasyk karbonowy do ścigania (chociaż rama też M11 ?). Nie mam teraz dostępu do kompa z porównywarką, jestem w podróży, więc ktoś się nt. wypowie. A propos nigdzie nie dowiesz się też NIC nt. hebli w MT2. To TRP ? . Aha... mocowanie tylnego zaciski hamulca - Past Mount (klasyka to to FM). Estetycznie to wygląda - to fakt.
  13. Jacek odpowie z pewnością a ja, ponieważ użytkowałem go intensywnie przez 2,5 roku, bo trudno powiedzieć "katowałem" , dopowiem tylko. Po pierwsze jeśli masz na oku speca vs. wchodź w speca chodziaż spec to typowy rower o geo wyścigowej. Epic - żadna tam rekreacja po płaskim nie wchodzi. Odnośnie MT2 (żona katuje z kolei Marina Team 1) to nigdzie nie dowiesz się tego, że MT2 ma b.słaby lakier. Na bazie rozpuszczalników ekologicznych (cała kalifornia ma bzika na pkt.ekologii) co sprowadza się w praktyce do nieustannych zarysowań pięknej skądinąd ramy blackhologram przy przejazdach po choinkach i wysokich trawach. Rower super lekki. Prócz speca i giganta to najlżejszy na rynku wyrób ze sztycą myk b.dobrą, nie sprawiającą wogole problemow. Nawet nie byla serwisowana nigdy. Cały zestaw z pedalami tytanowymi 11.5 kg. zalany mekiem. Pierwsze egzemplarze , z 2020r. mialy problem z pękajacymi widlami u nasady przy łączeniu z rurą siodłową. Teraz ten problem nie dotyczy. Dołożyli siodełko poprzeczne ze spawu na połowie obwodu rury. B.dobrze prowadzi się na płaskim. Z geometrią lekko trailową. Znakomicie podjeżdża. Praktycznie nie spotkałem w żadnym innym alumnie takich właściwości. XT wiadomo, nie ma o czym pisać .100/100. Manetki slx dla mnie były bezproblemowe. Przy załadunku na bagażnik samochodowy uważać na zaciski obejmy na ramię. Może być wgniot. Poza tym super. 90/100. Nie jest to rower do wyczynu ale dużo sprawiający frajdy. Fox jak fox. Też nie ma co pisać. Nie znajdziesz w XC takich lag 34 mm.
  14. Nie. Skrócisz wtedy pancerze. Kup pancerz oryginalnej długości. Jeździłeś na mrozie ?
  15. Aż strach byłoby to zakatować na śmierć ? Istotnie, jak spod stempla . Musiałbym drugie tyle czasu poświęcić po lataniu na czyszczenie i froterowanie ramy ? R,oczywiście cudo i cena . Pisałem do olx który to rok modelowy. Kto wie. Sosnowiec blisko ?
  16. Faktycznie. Za duże ryzyko. Odpuściłbym górki nawet jeszcze w tym roku ?. Będziesz miał okazję teraz żeby ostrzej pochodzić . Tys fajno!
  17. To powiadasz, że jeśli nabęde nowego speca w zawieszeniu braina ( teraz wszystkie są "brain") to serwis w niderlandach mnie czeka ?
  18. .....strzelam: orbea - będzie jedynie lżejszy o 1,5 kg, osprzęt będzie precyzyjniej działał etc.... " miało być : CIĘŻSZY... MNIEJ PRECYZYJNIE DZIAŁAŁ
  19. I tutaj Panowie macie wspólny mianownik. Oboje piszecie o tym samym. Zastosowanie. Najtrudniej paradoksalnie jest wiedzieć jak i gdzie będzie się jeździć. Wielu tego nie wie: ochy, achy: musi być marka, bo co na ustawce powiedzą (wyjątkiem TU chyba sparingpartner Oskara rozpruwający zawodników na alumnie). Karbonowy full XC speca s-works ? Czemu nie? Jak komuś pasuje i stać - prosze bardzo. Różnica w cenie między nim a fullem jest niewarta zachodu. Zwykły xc full karbonowy - strzelam: orbea - będzie jedynie lżejszy o 1,5 kg, osprzęt będzie precyzyjniej działał etc. A tu rower przede wszystkim ma dawać fun nie ścigającym się a takim jest autor wątku. Wygodny, NIEZAWODNY (osie, boosty, dobre koła, etc) żeby nie ugrzęznąć w naprawach i kosztach. Jest przecież kategoria podziału na te co po płaskim i te grawitacyjne, do których chętnie wrzuciłbym też all mountain i trailowce. A fulla w szczególności. Jeśli karbonowy full jest w wersji XC, to tylko po to aby na dłuuuguch dystansach zniwelować obciążenie drganiami. Jeśli ktoś się ściga, full XC również pewniej ( i szybkiej ) pozwoli dobić do mety. Dla turystyki, trzymania kondycji, rekreacji nie ma to najmniejszego znaczenia. Eksperyment myślowy: dostaję gratis ferrari albo lamborghini. Przyjmuję go z uśmiechem na twarzy oczywiście, robię 2-3 dniowy objazd, po czym gonię go i zamieniam na auto odpowiadające mojemu charakterowi z którego będę miał NA CODZIEŃ fun (Jeep Rubikon 5,2 lub Audi xx all road). Serio.
  20. Ja nawet nie inwestuję w żadne ulocki-klocki. Jak jadę się pościgać, to się ścigam . Jak jeżdżę w terenie, to jestem w terenie. Jak po mieście po bólki, to starych ale sprawnym rzędem, którego przypinam łańcuchem i kłodką. W innych przypadkach nie rozstaję się z rowerem. Jesteśmy jak syjamscy bracia ?.
  21. A co tam z Twoją kontuzją? Zaleczona ? Jeździsz coś ?
  22. @jajacek podstawowy karbonowy cannon znajdziesz w sprzedaży bez "lefty" z Amorem 32 Foxa. W ten bym OSTATRCZNIE celował. Co do ARC to zakup dla zwykłego śmiertelnika, like me, poza zasięgiem. Dlatego są na uzbrojeniu dywizjii drużynowych. A propos pisaliśmy 2 dni temu nt. w kontekście wycieniowanych rak kartonowych CFR canyona i spółki.
  23. No tak mają w wielu niszowych fullach . Nawet scalpel, co mnie ostatnio zdziwiło. Niestety, taki spec - full carbon powyżej 45 koła
  24. @Oskarr Czy ten 900s , który miał zawias karbonowy, czy to była zaleta, czy wada framsetu 900s ? Czy masz jakieś wiadomości nt temat ?
  25. Rozumiem , że poszukujesz fulla do wyścigów górskich i maratonów górskich i nizinnych ? Będę w tym roku również nabywał. Na celowniku Tylko Canyon LUX w odmianie CF (broń Boże CFR, z uwagi na wycieniowana do granic ścianki o czym wczorajszy wątek) w wersji 7 , 8 , 9. Tylko Canyon i Cube (oprócz rewelacyjnego RR 900s) ma najkorzystniejszy stos ceny/ wyposaż. Chociaż oba brandy ciągną ramy od Chińczyków. Oczywiście Scott Spark Race. W lecie jeździłem w Izerskich z Czechem , ktory męczył superiora Elite Team chyba z indeksem XF. (moge go dopytać). Świetna smukła rama. Ramy testowane i projektowane w Koprzywnicg CZ s jieztety produkcja u naszych dalekowschodnich dobrodziejów. Był mega zadowolony (skok wideł 110). Popszednio jeździł trekiem supercaliber 9.7. Nie pasiło, bo był nz rebie. Cenz chyba obu zbliżona była.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...