-
Postów
538 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez sl66
-
Rama jest aluminiowa, stalowa czy karbonowa?
-
Pełna zgoda. Na FB w zasadzie w ogóle nie wchodzę w dyskusje, bo od razu zaczyna się napinka i obrażanie personalne. Po wielu, wielu wątkach, zapewne kilkudziesięciu stronach rozmów, dyskusji, wymieniania argumentów nawet dwaj najbardziej zagorzali (a przy tym posiadający bardzo dużą wiedzę) zwolennicy ht mtb xc - użytkownicy Jacek i Oskar przyznali, że gravel ma sens i do pewnych zastosowań jest najlepszym wyborem! Moje życie stało się kompletne, a osobista misja spełniona ? ? Udanego piątku wszystkim! ? No i dobrej, rowerowej pogody na weekend ?
-
Planowanie tras rowerowych. Aplikacja czy GPS na rower?
sl66 odpowiedział(a) na Mlleko temat w Części i akcesoria rowerowe
Ja mam ponad 3-letniego Samsunga S10e i nie zauważyłem żadnych problemów z kamerą. Ale też nie jestem zbyt wymagającym użytkownikiem ? Używam identycznego "imadła". Ten uchwyt ma w zestawie takie gąbeczki, które nakleja się na elementy styczne z bokami telefonu (widać to na zdjęciu powyżej w lewym gónym rogu), żeby nie porysować telefonu. Do tego telefon też mam w podobnym etui jak Twoje. Po zamocowaniu i ściśnięciu (mocnym, ale z wyczuciem) nie ma szans, żeby telefon wypadł. Jeździłem z nim w ten sposób nawet na singlach ? Swoją drogą, jeżeli ktoś jeździ w deszczu, warto się upewnić, czy ma wodoszczelny telefon. Takie używanie telefonu ma jeszcze kilka dodatkowych zalet: 1. Nie wiem jak inni, ja i tak bym brał telefon ze sobą, jeśli nie na kierownicę to do podsiodłówki. Mając go jako nawigację oszczędzam na masie roweru, bo nie muszę już mieć oddzielnego urządzenia do nawigacji. Ponadto, odpada też konieczność obsługi i serwisowania (np. wymiany baterii, wgrywania tras) kolejnego urządzenia. 2. Ponieważ mam w domu małe dziecko, wychodząc na rower muszę być pod telefonem, żeby w razie czego wiedzieć, że powinienem przerwać trasę i wracać do domu. Dzwoniący telefon na kierownicy dużo łatwiej zauważyć niż w podsiodłówce ? Aby uniknąć rozpraszania przez inne powiadomienia, można sobie utworzyć odpowiedni tryb skupienia. 3. Jeśli chcę gdzieś sobie przystanąć i coś sprawdzić o właśnie mijanym obiekcie albo zrobić zdjęcie, telefon mam od razu pod ręką, nie muszę go szukać w podsiodłówce. -
Planowanie tras rowerowych. Aplikacja czy GPS na rower?
sl66 odpowiedział(a) na Mlleko temat w Części i akcesoria rowerowe
Do planowania tras korzystam z Komoota. Jest tam coś w rodzaju walla jak na Fb, gdzie można sobie zobaczyć, jakie ttrasy po okolicy robili inni na zadanym typie roweru (u mnie gravel). Na tej podstawie otwieram cudze trasy i modyfikuje je ppd swoje miejsce zamieszkaniacv po czym zapisuje na swoim profilu. W ten sposób zawsze mam na podoredziu gotowe trasy (przygotowuje kilka wariantów typu na wypad na 3h, na 4h, calodbiowy itp.), często obejmujące ciekawe miejsca, których sam bym nie odkrył. W czasie jazdy mam włączoną nawigację z Komoota (jeżeli potrzeba) oraz Strave. Na rowerze mam telefon + zwykły licznik kabelkowy Sigmy za 100zl. Do tego mam lampke Eyen Streak 1000, która w razie potrzeby służy też jako pojemny powerbank. -
Mnie męczy, dlatego wciąż piszę i argumentuję, dlaczego i do jakich zastosowań widzę sens w gravelu. Aczkolwiek chyba niedługo też już odpuszczę ;)
-
Masz rację, powinienem był napisać, że obecne gravele powstają dla komfortu.
-
@liftlodz, jak się sprawuje Redshift? Jest duża różnica? Czy ucieka z niego część energii podczas sprintu i stawania w korbach (bujanie kierownicy)?
-
Z tym się w zupełności zgadzam. W zasadzie to samo napisałem w poprzednim poście: Natomiast Jacku przykłady wyścigowe, o których wspominałeś dotyczą profesjonalnego sportu. Jak słusznie zauważył BrudnyHenryk, tam nikt nie patrzy na komfort czy ergonomię, liczy się tylko wynik. Oczywiście, że na lekkim szutrze szosa road plus z wysokim ciśnieniem będzie szybsza, tyle, że będzie też niewygodna na dłuższym dystansie w takich warunkach. Gravel powstał, aby tego komfortu trochę dodać w takich sytuacjach (kosztem prędkości). Prawie żaden gravel nie został stworzony z myślą o profesjonalnych zawodach sportowych. Można powiedzieć, że na trasie 40km asfalt + 40km lekki szuter gravel będzie szybszy niż mtb oraz bardziej komfortowy niż szosa road plus. Przykłady ze świata pro to inna bajka i wróćmy do świata amatorów. Jestem zwolennikiem tego, aby dobierać rower pod najcięższą kategorię terenów spośród najliczniejszych frakcji terenów występujących w swojej okolicy. Czyli np. jeżeli w okolicy mamy 45% asfalt, 45% lekki teren (w miarę równe drogi szutrowe, leśne, polne), 5% średni oraz 5% ciężki teren, to wybrałbym rower pod 45% lekkiego terenu, czyli gravela. Jeżeli mamy 45% asfalt, 15% lekki teren, a 40% średni+ciężki teren, wybrałbym mtb ze względu na te 40%. Jeżeli 75% asfalt, 20% lekki teren i 5% średni+ciężki, wybrałbym szosę road plus. Mówiąc osobiście, też mnie czasem kusi zastąpienie gravela sugerowaną przez Ciebie i Oskara kombinacją szosa + mtb. Ale w okolicy, gdzie za jakiś czas będę mieszkał (samo południe Waw) jest (wg mojej wiedzy) bardzo mało terenów pod mtb. Jest dużo dobrych asfaltów i sporo lekkiego terenu (w miarę równe drogi szutrowe, leśne, polne), więc do swobodnego mieszania tych dwóch kategorii najlepszym wyborem wydaje mi się gravel. Szosa road plus pewnie też by dała radę, ale chciałbym zachować jakiś subiektywny próg komfortu, żeby potem nie szukać po paru kilometrach zjazdu na najbliższy asfalt ?
-
Dzięki za podanie licznych przykładów (anegdotycznych). Odniosę się do tego konkretnego w cytacie. Nie wyobrażam sobie jechania 15km nawet po gładkim szutrze na szosie z oponą 35c i nabitym szosowym ciśnieniem. Przejechać oczywiście można, ale strasznie męczy i wytrzęsie nadgarstki. To byłaby katorga (przynajmniej dla mnie). Z kolei jeśli zejdzie z ciśnieniem to tracimy znaczną część "szosowości". Wg mnie szosa road plus nadaje się jeżeli szutrów jest jakieś 20-30% trasy, nie więcej. Jeżeli szutrów mamy większą proporcję, wtedy ma sens gravel. Na długą trasę 50/50 asfalt/szutry nie ma według mnie lepszego wyboru. Nie rozumiem też argumentacji niektórych osób, że "endurance road plus na 35c jest ok, ale gravel o identycznej geometrii na 38c-40c to już marketingowy wymysł na siłę". Błędem, który wg mnie popełniają niektórzy (często na wskutek patomarketingu) jest porównywanie gravela do mtb. Gravel nie będzie miał zdolności terenowych mtb, i mimo że wciąż ma spore zdolności w terenie to jest to okupione dużym spadkiem komfortu. Gravel to rower wywodzący się od szosy, taki road plus plus ? To wciąż rower przeznaczony do jeżdżenia po równych lub w miarę równych drogach różnego typu (asfaltowych, szutrowych, leśnych, polnych itp.) w dowolnej proporcji. Ogólnie rzecz biorąc, jak już pisałem wcześniej w tym wątku w poście a propos tras mtb wokół Warszawy, rower powinno się dobierać pod okolice gdzie się będzie jeździć. Jeżeli ktoś w okolicy nie ma terenów mtb, a tylko asfalty, to po co mu mtb zamiast szosy? Jeżeli ma tylko asfalty i równe szutry/drogi leśne to po co mu mtb zamiast gravela? Potencjalna zdolność terenowa mtb nie zostanie tu wykorzystana. To tak, jakby jako samochód do miasta polecać Jeepa, bo gdyby było trzeba (chociaż nie trzeba), to można też nim wjechać w teren ?
-
Odpowiem troszkę skrótowo, bo już nie wyrabiam czasowo żeby się rozpisywać Ten argument można użyć też przeciwko podnoszonemu argumentowi za mtb xc, że w razie potrzeby można wsadzić do niego szybszą i węższą oponę na asfalty i nabić wyższe ciśnienie. No można, ale wtedy traci się sporo właściwości terenowych. W praktyce wydaje mi się, że ludzie, którzy chcą mieć rower do szwendania się dookoła raczej wybiorą złoty środek ze świadomością, że jest to kompromis, bo nie można mieć idealnego setupu jednocześnie pod teren i asfalt.
-
Uważam dokładnie tak samo, w przeciwieństwie do niektórych użytkowników, dla których inne rowery niż mtb xc i szosa mogłyby nie istnieć ?
-
Nie rozumiem takiego podejścia. Przecież wybór roweru to jest ciągła płaszczyzna, spośród której można wybrać sobie dogodny dla siebie punkt. Chcesz jeździć najszybciej, ale tylko asfalt? Bierz szose. Chcesz mieć lekka zdolność terenową, ale kosztem lekkiego spadku prrdkosci? Bierz road plus. Chcesz mieć jeszcze trochę zdolności terenowej kosztem dalszego spadku prędkości? Wybierz gravela. Chcesz mieć dużą zdolność terenową kosztem prędkości? Mtb xc. Jeszcze więcej terenu kosztem prędkości? Full. Itd... Nie rozumiem osób, które zafiksuja się tylko na dwa konkretne punkty (oba celujace w specjalizacje) na tej płaszczyźnie prędkość/zdolność terenowa, twierdzacych że inne punkty są bez sensu.
-
Różnica jest taka, że rowerem mtb musisz dojechać w konkretne miejsca, żeby to mialo sens. A gravelem sensownie (czyli tak, do czego dany rower został zaprojektowany) pojedziesz wszędzie poza tymi kilkoma obszarami pod mtb :) no i te trasy mtb które wymieniles to głównie jednak północny-zachód oraz wschód od Waw. Natomiast jeżeli mieszkasz przy KPN to rzeczywiście mtba sens, bo masz blisko do tych terenów. Tyle, że nie wszędzie tak jest. Ja mieszkając na południu Waw musiałbym kawal drogi dojeżdżać do sensownej trasy mtb. A gravelem mam gdzie jeździć od razu spod domu. Tak więc dużo zależy od tego, kto ma jakie trasy w okolicy.
-
Opony Specialized Pathfinder Pro czy Pirelli Cinturato Gravel H
sl66 odpowiedział(a) na Piwpaw temat w Części i akcesoria rowerowe
Ja mam Tufo Thundero 40c i jestem bardzo zadowolony. Według testów na BRR mają one nawet troszkę mniejszy opór toczenia niz Tufo Speedero, a przy tym lepszą przyczepność w niektórych warunkach. Dużo gravelowcow używa Thundero i sobie chwalą. W rankingu opon gravelowych BRR Thundero mają z tego co pamiętam najnizsze opory sposrod opon o szerokości co najmniej 40mm i gravelowym (a nie prawie slickowym) bieżniku. Zakłada się dosc ciężko, ale bez przesady. Mi założenie obu po raz pierwszy zajęło ok 30 minut. Solidne łyżki, woda z mydłem, trochę cierpliwości i po problemie :) Jeżdżę ma detkach. -
No to ja mam podobnie, tyle że z mtb :) Wspominałem już o tym w wielu postach, dodawalem przykłady zdjęciowe - mieszkając bliżej południa Warszawy, widzę mnóstwo tras idealnych pod gravela - mieszanie asfaltow (np. Gassy, Gora Kalwaria, Kontancin-Jeziorna) z lekkim terenem (np. Chojnowski Park Krajobrazowy, Górki Szymona, Las Kabacki, wał wzdłuż Wisły) w dowolnych proporcjach. Zwykle jest to 70/30 albo 50/50. Za bardzo nie widzę na co byłby komu tam mtb. Po samym mieście też nie widzę sensu mtb, gravel albo szosa road plus w zupełności wystarczą. Jedyne tereny wokół Waw dobre pod mtb, o jakich mi wiadomo to KPN i Mazowiecki Park Krajobrazowy. Gravelem też oczywiście da radę, ale na mtb wygodniej. Ale jeżeli ktoś nie mieszka w pobliżu KPN czy MPK to osobiście nie widzę sensu w mtb w tej okolicy.
-
Kross esker 1.0 vs Triban RC120 - (Co na początek?)
sl66 odpowiedział(a) na Lukase temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Shit, dziś przeloze wszystkie podkladki (2,5cm) z powrotem pod mostek. -
Kross esker 1.0 vs Triban RC120 - (Co na początek?)
sl66 odpowiedział(a) na Lukase temat w Jaki rower kupić do X złotych?
To przy karbonowej sterówce nie można dać podkładek nad mostek? :O ja tak jeżdżę od kilku miesięcy... -
Ja proponuje kupić przewodowy i założyć go samemu zwracając uwagę na odpowiednie zabezpieczenie kabelka. Ewentualnie poprosić w serwisie rowerowym o montaż tak, aby nie dało się tego kabelka przypadkowo urwać :)
-
Ebike rower elektryczny do 8 tys.
sl66 odpowiedział(a) na biker78 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Ok, faktycznie :) Czytałem cały wątek na raz -
Ebike rower elektryczny do 8 tys.
sl66 odpowiedział(a) na biker78 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
No tak, ale jak kolega jest z Bemowa i pisze o dojazdach do pracy i lekkich szuterkach to trochę mija się z celem patrzenie na zasięgi w górach zamiast na zasięgi miejskie ;) -
Ebike rower elektryczny do 8 tys.
sl66 odpowiedział(a) na biker78 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Myślę Jacku, że przesadzasz. Mam elektryka z akumulatorem 500Wh i z moją wagą 62kg oraz wagą roweru 26kg w maksymalnym trybie wspomagania osiągam zasięgi 90-110km po mieście (Warszawa, a więc płasko), o ile nie wieje :) zazwyczaj jeżdżę ok 26km/h, czyli szybko się rozpedzam do 25km/h, odbcina wspomaganie, sam dalej krece dosc intensywnie, chwilami jadę bez wspomagania, chwilami wspomaganie na parę sekund znowu się włączy. Bosch ma bardzo fajny kalkulator zasięgu, gdzie można zobaczyć jak różne czynniki wpływają na zasięg. U mnie ta predykcja się sprawdza dobrze (też mam silnik Bosch) https://www.bosch-ebike.com/en/service/range-assistant -
Jaki rower, gravel, mtb, cross pod różne trasy i sporadyczne wyprawy?
sl66 odpowiedział(a) na mateuszb85 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Według mojej wiedzy o ergonomii taki chwyt jest mniej naturalny (i przez to mniej ergonomiczny) dla barków, bo są cały czas otwarte na zewnątrz. Jeśli chodzi o dłonie w tym chwycie to naturalne byłoby miec je względem podloza obrocone o jakieś 30 stopni (jak na kierownicy z bardzo duża flarą). -
Jaki rower, gravel, mtb, cross pod różne trasy i sporadyczne wyprawy?
sl66 odpowiedział(a) na mateuszb85 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Jeżeli stojąc swobodnie z luźnymi ramionami odległość między dłońmi (a dokładniej ich zewnętrznymi krawędziami) jest równa 70cm to ok, choć wątpię w taki rozstaw ? U mnie odległość między dłońmi wynosi jakieś 44cm. Na kierownicy 72cm nadgarstki byłby nienaturalnie wygięte na zewnątrz, co przy dłuższym czasie użytkowania nadmiernie je obciąża i może prowadzić do zwyrodnień. Drugi aspekt ergonomii jest taki, że bardziej naturalnym ułożeniem nadgarstków jest mieć je równolegle do ciała albo leciutko skośnie (tak jak naturalnie się układają dłonie przy swobodnym zwisie ramion). Ułożenie nadgarstków prostopadłe (tak jak na prostej kierownicy) jest pozycją wymuszoną. Z tego też powodu np. klawiatury ergonomiczne są wybrzuszone, aby złagodzić ten kąt prostopadły. Są nawet klawiatury i myszki niemal pionowe. Jeśli chodzi o ergonomię to baranek o odpowiednio dobranej szerokości jest o wiele lepszy niż prosta kierownica. Z ww. powodów uważam, że polecanie mtb z kierownicą o szerokości ~70cm i tylko jednym chwytem komuś, kto chce robić trasy 80-100km, trwające wiele godzin jest średnim pomysłem. -
Rower pod sakwy. Cube czy Unibike?
sl66 odpowiedział(a) na Arinko temat w Jaki rower kupić do X złotych?
jesteś pewien, że to tak działa? Czyli mógłbym zgodnie z prawem po ddr śmigać 70km/h zwyklym rowerem (gdybym był w stanie)? No niestety też widuję czasem takich artystów. Często są to ludzie dowożący jedzenie. Niektórzy nawet nie udają, że muszą w ogóle pedałować, tylko jeżdżą z manetki... -
Jaki rower, gravel, mtb, cross pod różne trasy i sporadyczne wyprawy?
sl66 odpowiedział(a) na mateuszb85 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Tak, w akapicie poprzedzającym ten o równaniu piszę o prędkości oraz komforcie. Natomiast w akapicie z równaniem piszę tylko o prędkości, bo bardzo ciężko skwantyfikować coś takiego, jak "subiektywny odczucie komfortu" ? Z ciekawości, gdy jeździsz dalej niż 70km lub dłużej niż 5h, nie doskwiera Ci nienaturalnie szeroka (nieergonomiczna) pozycja ramion oraz tylko jeden dostępny chwyt na kierownicy?