Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    15 031
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Sugeruję nie dotykać. Jeden znany mi zespół jeździł na tych kołach. Co wyścig to któreś połamane. Marka bez siedziby z adresem na Gmailu 🙂 Wojczal Bikes sprzedaje te koła. Może to jego marka. VYTYV
  2. @Greg29 Wokół Tatr to już tylko na elektryku mogę pojechać 🙂 Albo na dwa razy. 200 km po górach na własnym silniku to już nie w tym życiu 🙂
  3. Do Szczawnicy jeździł mój kumpel i on mnie tam pierwszy przyciągnął. A potem jeździłem tam z żoną i dzieckiem. Oni na spacer nad Grajcarkiem a ja na rower. Wstawałem o 6-tej i wracałem koło południa. Szczawnica jest fajna bo jest co robić i jest dobre jedzenie. Do Popradu na baseny termalne, żeby dzieci mogły się wyhasać ok. 70 km samochodem. Trochę po górach też chodziliśmy. Ale takich miejsc jest więcej. Parę razy byliśmy w Polańczyku. Na Słowacji w Dolinie Vratnej, W Słowackim Raju no i wiele razy w Czechach, w Jesenikach, które uwielbiam. I tam mieliśmy stałą metę w pensjonacie Relax Centrum Gol w Loucna nad Desnou. Skąd prowadzi drugi najtrudniejszy podjazd w Czechach nad zaporę Dlouhe Strane. A po drugiej stronie pasma podjazd pod Pradziada.
  4. Jak ktoś ma długie podudzia to zwykle musi się przesunąć do tyłu od środka suportu. Długości roweru nie reguluje się położeniem siodełka tylko przez dopasowanie kokpitu.
  5. Brawo! Wygląda niekulawo. Przy tej długości nogi zwykle potrzebna jest sztyca podsiodłowa z setbackiem żeby się przesunąć do tyłu.
  6. To jest jedna z moich jazd z tego roku: Pojechałem z kumplem, który jeździ trochę więcej ode mnie i jest w moim wieku. Ale jest chudy jak chart afgański i lubi jeździć stówami. Ponieważ nie wiedziałem jaki będzie dystans futrowałem na zapas. Jeśli dobrze kojarzę to zjadłem jajecznicę z trzech jaj z bekonem i z chlebem z masłem. Dofutrowałem w domu jakimś bananem i jogurtem greckim. Podjeżdżaliśmy pociągiem więc zjadłem na stacji bułkę z Lidla z jabłkiem i kolejną w pociągu. Kieszeń miałem całą wypchaną batonami i jadłem kolejne co godzinę. Jazda była właśnie w moim tempie FatMax, które oceniam na 115-118 BPM. Byłem totalnie świeży tego dnia po powrocie i mogłem zrobić podobną kolejnego dnia. Co było dla mnie zaskoczeniem. Więc wysokie spożycie węglowodanów w takie dni dłuższej jazdy jest kluczowe.
  7. Pare lat temu (pewnie z 10) wsiedlismy rano w pieciu w pociag Sloneczny na Mazury. Wysiedlismy w Dzialdowie i zrobilismy 270 km w dwa dni. Na crossach, MTB i fitnessach. Dzis juz byloby ciezko. Ale wszystko zalezy tez od tempa i odzywiania. Jak ktos zna swoje tempo FatMax i wie ile powinien przyjac wegli tak zeby nie naruszyc zapasow glikogenu to bez problemu powinien zrobic 200 km w dni dni moim zdaniem. Ale trzeba sporo zezrec na takim wyjezdzie zeby nie bylo bomby. Zalezy tez jak kto sie odzywia na codzien. Ktos na diecie wysokoweglowodanowej slabo spala tluszcze. Wiec jak mu sie wegle skoncza to ma bombe. Ten co jest na keto lub low carb poradzi sobie lepiej podczas niskiej intensywnosci.
  8. Po konsultacjach z ChatGPT wyszło że też jem za mało węgli. Stąd parę jazd, gdzie mi odcięło prąd. Ale jak zacząłem jeść więcej to już nie dało się zrobić wagi. No i nie dajmy się zwariować. Jak był okres na to co lubię czyli maliny, borówki, kurki i fasolkę szparagową to łoiłem to codziennie 🙂 Teraz jak się to wszystko kończy i będę jeździł sobie lajtowo to chcę zrobić reset keto a potem wrócić do low carb i postu przerywanego. I spróbować zejść do 80. Alpe Adrdia wydaje się fajny. Mieszkaliśmy w Villach i jeździliśmy częścią jego. Ale ciekawe też jest pojeździć wokół jeziorek w rejonie Salzkammergut. Salzburg też podobno piękny. Dziś mi taką trasę podpowiedziało:
  9. Kiepskie opinie ma ten Finish Line. Nie wiem na ile wierzyć testom Adama Keirina z Zero Friction Cycling ale ocenił ten produkt jako beznadziejny. Ja używam Effetto Mariposa Flowepower. Wosk do łańcucha EFFETTO MARIPOSA Flowerpower | CentrumRowerowe.pl Ludziska na forach bardzo chwalą Bike7 Pro Wax. Zamierzam kupić. Smar do łańcucha Bike7 Bike 7 Pro WAX 150 ml - 5414195007945 - 15647007776 - Allegro Wosk do łańcucha BIKE7 Pro Wax | CentrumRowerowe.pl
  10. To może wyjść droga zabawa. Bo wymaga wymiany elementów tłumika. Ponieważ jest to nędzny amor, to raczej bym szukał używanego RockShoxa Recona RL z blokadą albo Foxa Rhythm. Upieczesz dwie pieczenie na jednym ogniu. Używki chodzą czasem po 500.
  11. Niektóre tematy są zbieżne. Wiele lat jeździłem na crossach zanim przesiadłem się na szosę. Byłem parę razy w Polańczyku ale nie czułem się na siłach żeby pojechać Wielką Pętlę Bieszczadzką. Jest ona na mojej potencjalnej liście wyzwań. Będąc parę lat starszym powiedziałbym że te wyzwania należy realizować jak najszybciej. Bo może nie starczyć nam czasu, zdrowia lub kondycji żeby to zrobić. W Alpach pojawiłem się za późno. Zrobiłem kilka kultowych podjazdów takich jak Stelvio, Grossglockner, Kaunertal czy Rettenbachferner. Ale gdybym pojawił się tam 10 lat wcześniej to miałbym szansę zrobić większość z TOP10 najwyższych czy też większość 15 tych powyżej 2500. Tu lista: List of highest paved roads in Europe - Wikipedia Wagę masz super, raczej dla mnie już nieosiągalną. 71 ważyłem na studiach jak biegałem. Jeśli chodzi o mobilność to coś tam robię. ale muszę się bardziej przyłożyć. O Rajdzie Doliną Dunajca nie słyszałem. W Szczawnicy byłem wiele razy. Uwielbiam te okolice rowerowo. Nigdy nie jeździłem w Beskidzie Niskim. Mój partner treningowy był dwa razy i bardzo chwali. Średnia 28 na takim dystansie kosmiczna. Ostatnio kolega bikefitter i były kolarz, rocznik 1971, mówił mi że startował w Tatra Road Race na dystansie 80 km. Wyciągnął średnią 22. Ale było 2300 przewyższenia. Ja w górach chyba nigdy 25 nie przekroczyłem jeżdżąc w Bieszczadach i Pieninach. Ale też nigdy nie ważyłem jeżdżąc tam poniżej 82 kg. Przehybę jechałem kilka razy na crossie 15 kg i raz na szosie. Znalazłem taki wpis: "Dystans podjazdu 13.2 km, 780m przewyższenia, pojechałem w czasie 1:09 ze średnią 11.5 i HR AVG 145. Myślę że na świeżo stać by mnie było żeby pojechać poniżej godziny. " Zapoznaj się z parametrem VAM. Czyli ilość metrów w górę na godzinę. Najlepsza jaką miałem to ok. 700. Nie wiem czy nie na Przełęczy Knurowskiej, którą bardzo lubię i zrobiłem kiedyś test na maksa (znalazłem że podjechałem z VAM 744, czas 23:34, średnie tętno 155). Zwykle jeździłem bliżej 500-600. Bardzo dobrzy amatorzy potrafią wyciągnąć ponad 1000. Ale zależy to też od nachylenia drogi. Mój znajomy, zawodowy kolarz Patryk Stosz, ważący ok. 70 kg, jechał ją w 12:00 🙂
  12. Wydaje mi się że masz rację odnośnie szerokości.
  13. Widzę, że muszę zrobić nowy wątek dotyczący diety i zdrowia. Niestety jesteśmy ogłupiani informacjami o cholesterolu i diecie. Według osób takich jak profesor Frydrychowski z którym się znam, całkowity cholesterol dla osób poniżej 60 lat powinien wynosić ok. 250. A powyżej 60 ok. 260. Według wielu innych 200 plus wiek. Według lobby farmaceutycznego poniżej 200. Bo to pozwala sprzedawać milionom ludzi statyny. Mój partner treningowy, 60 lat, 175 wzrostu, 62 wagi, zero problemów zdrowotnych, dobrej jakości odżywianie tylko domowe, wszystkojedzący, ma cholesterol 270. I idiotka lekarka władowała go na statyny. Moja przyjaciółka, ponad 50 lat, szczupła, jeżdżąca na rowerze 25 tys km rocznie, wegetarianka, też na cholesterol 270. Tylko że tym razem jej lekarka powiedziała jej że zgodnie z zaleceniami powinna przepisać jej statyny. Ale że zna ją 10 lat i wie, że nie ma żadnych problemów z ciśnieniem czy sercem to byłoby to bzdurą. Prawidłowym działanie w przypadku cholesterolu powinno być zrobienie tomografii komputerowej naczyń wieńcowych określającej calcium score. Określający czy dana osoba ma czy nie ma zwapnienie naczyń wieńcowych. Podawanie statyn bez pogłębionej diagnostyki powinno być karalne. Mają one poważne skutki uboczne. Cholesterol jest niezbędny dla prawidłowego funkcjonowania mózgu i prawidłowego wytwarzania hormonów. M.in jednego z najważniejszych dla nas, testosteronu. Dieta oparta o płatki owsiane i owoce to bzdura niestety. Też tak się odżywiałem. I skończyłem na kardiologii i z cukrzycą. Próbowałem niemal wszystkich diet. Obecnie i ja i moi kumple z którymi jeżdżę na rowerze jesteśmy na poście przerywanym i diecie niskowęglowodanowej. Żadnych płatków owsianych, minimalne ilości owoców. Niski indeks glikemiczny. Po latach wróciłem do czerwonego mięsa. Ale głównie jaja, indyk, ryby, warzywa, orzechy, sery, Co do depresji i leków antydepresyjnych to napiszę w wolnej chwili na prv. Bo mam tu ciekawe doświadczenia. I ogólnie udało mi się dojść do tego że nie biorę żadnych leków na nic.
  14. Ja z moim młodym zrobiłem 100 km jak miał 10 lat po Mazurach. pojechał na rowerze górskim na kołach 26 cali. Średnią wykręcił 20, więc całkiem nieźle jak na takiego małolata i rower ważący ok. 15 kg.
  15. No niestety. Za mało gumy w gumie 🙂 Za ochronę przed przebiciami odpowiada wkładka antyprzebiciowa. Zwiększa ona opory toczenia ale też zwiększa wytrzymałość. Zwykle jest stosowana tylko na środku. Ostatnio już kilka firm, w tym również Spec stosuje ją także na ściankach bocznych. Z danych z BRR można dobrze je odczytując wyciągnąć pewne wnioski: Pathfinder TLR 40 Vs Pro 42 vs S-Works 42: Specialized Pathfinder Pro 2Bliss Ready 42 vs Specialized S-Works Pathfinder 2Bliss Ready 42 vs Specialized Pathfinder TLR 40 TPI: TLR 60 TPI, Pro i S-Works 120 TPI. Czyli TLR mniej komfortowa i zwykle mniej przyczepna. Mieszanka: TLR T2/T5. S-Works T5/T7, Pro Gripton Waga: TLR 449, S-Works 438, Pro 573 (zważone przez BRR) Producent: TLR Vietnam (więc nowa fabryka), S-Works i Pro Thailand czyli Vittoria Lion Tyres Szerokość bieżnika: TLR 39, S-Works 40, Pro 41. Użytkownicy na Reddit raportują że TLR 45 ma 45 mm dopiero na obręczy 25 mm. Na węższych może mieć nawet 42 mm Wysokość TLR 35,3 (zastanawiające), S-Works 39,7, Pro 39,6 Wysokość klocka: TLR 1,5 mm, S-Works 1,2 mm, Pro 2,4 mm Grubość bieżnika na środku: TLR 3,1 mm (czyli powinna być odporna na przebicie na środku), S-Works i Pro 2,3 mm Grubość ścianek bocznych: TLR 0,95 mm, S-Works 0,80, Pro 0,90 Test przebicia na środku: TLR 44, S-Works 47, Pro 48 Test przebicia bocznych ścianek: TLR 13, S-Works 19, Pro 17 Przyczepność na mokrym: TLR 67, S-Works i Pro 73 Ale te wyniki przyczepności ze stalowego bębna, którym bym za bardzo nie ufał. Wnioski? TLR wydaje się być prawie tak samo odporna na przebicia na środku. Może ma trochę mniej odporną wkładkę antyprzebiciową? Ale wygląda na to że nie ma wkładki na ściankach bocznych. A że ma mniej gęsty oplot to może i dlatego takie różnice. Generalnie oplot 60 TPI powinien być bardziej wytrzymały
  16. Przyglądałem się im bo były plany upgrade'u gravela mojego młodego. Byłem ciekaw w którą stronę to pójdzie. Poszło w taką, że powiedział że trzeba go wystawić na sprzedaż 🙂 A co do opon to różnica jest chyba taka że mają niskie klocki tak jak w wersji S-Works i mieszankę T2/T5. Niższe klocki oznaczają gorszą przyczepność i mniejszą wytrzymałość. Więc pomimo marketingowej ściemy Speca, wydaje się że Pro to bardziej uniwersalna opona, aczkolwiek wolniejsza. W praktycznych testach opon opublikowanych na stronie Gran Fondo Magazine inna opona Speca, którą lubię, Trigger Pro, była wolniejsza od Pathfinder Pro o 1W. Więc jak ją upolujesz to też mogę polecić. Mam jedne i drugie. Trigger Pro IMO lepsza na tył, deczko bardziej przyczepna.
  17. Jak tam Wasz sezon? Zrealizowaliście założenia o ile jakieś mieliście? Kogo mamy w tej grupie wiekowej oprócz mnie? @Pepe75 @Greg29 @liftlodz @tmax Ja planowałem wrócić w miarę do formy po paru latach problemów zdrowotnych. Udało się to częściowo. Waga przez większość roku 85-86 a w ostatnich dniach 87. Chciałem dojść do 82-83. Zabrakło samozaparcia. Jeśli chodzi i cele dotyczące jazdy na rowerze to chęci były takie: 100 km, z tego 80 pętla testowa ze średnią 30 we trzech. To się nie udało. W ogóle to ze 3 czy 4 razy pojechaliśmy stówę. Regeneracja jest za słaba. Nie chce nam się już tak piłować bo potem jesteśmy dwa dni wycięci z życia. 70-80 km, z tego 50-60 testowe, nasza stała pętla ze średnią 30 we dwóch. Tu zrealizowaliśmy w nadmiarze. Dwa razy pojechaliśmy ze średnią 31. Parę razy powyżej 30. To cieszy. 70 km z tego 50 testowe ze średnią 30 samotnie. Zrobiłem tylko jedną próbę i pojechałem 29,2 i nie dokończyłem próby. Złapałem kichę a okazało się że w zapasie miałem dętkę ze zbyt krótkim wentylem. Pozostało koło ratunkowe w postaci telefonu do przyjaciela 🙂 Dystans roczny 10k km. Nie żebym jakoś się na to zaginał ale miałem nadzieję, że się uda. Już wiem że się nie uda i wrzucam na luz. Mam trochę ponad 7k km najechane. Za mało jeździłem w styczniu i w lutym. Potem miałem czerwiec wycięty przez grypę czy innego covida. Widzę że muszę dążyć do 40 godzin jazdy miesięcznie. Trochę miałem problemy z kręgosłupem lędźwiowym i kolanem, z więzadłem rzepki. Parę razy coś mnie pobolewały przyczepy achillesa. Muszę jak zimno rozgrzewać i smarować maścią lub olejkiem rozgrzewającym i uważać żeby nie naderwać. Zmiana korby w końcu w MTB parę dni temu. Zobaczymy czy pomoże na kolano. Kręgosłup się uspokoił. Ale muszę się wziąć za siłkę, która w tym roku nie istniała. Cele na 2026 podobne. 80 kg. 10k km. Dobrze by było wyjść na średnią co drugi dzień na rowerze, czyli ok. 180 jazd. Trochę dłuższe dystanse niż w tym roku. Błąd był taki, że jak okrutnie piździło to jeździliśmy w pętli, niepotrzebnie się katując pod wiatr. Dopiero parę dni temu pojechaliśmy sobie stówę z wiaterkiem wschodnim i powrót pociągiem. Bilet Kolei Mazowieckich z Sochaczewa do Warszawy to jakieś 12 zł. Więc nie majątek. 70 km, z tego 50 ze średnią 30 samotnie. No i może 32 we 2-3 czy trzech na naszej pętli testowej. 10 lat temu jeździliśmy 100 km ze średnią 32 we dwóch. Fajnie byłoby wrócić z formą w pobliże tego. No i może start na MTB w Memoriale Bercika jak będzie waga i noga. Źle się odżywiałem w czasie jazdy w pierwszej połowie roku. Za mało jadłem węglowodanów przed jazdą i w czasie jazdy i miałem spadki energii. To do poprawy. Więcej jazd muszę zrobić typu FatMax. A mniej piłować na średnią. Tak wyglądałem do końca sierpnia. We wrześniu 38h.
  18. Jeździłem wiele lat na Deore 9-biegowym w rowerach typu fitness i cross. Wydaje się że Cues z grubsza je zastępuje. W 1992 miałem MTB ze sztywnym widelcem na 8-biegowym Shimano STX. Wydawało mi się zajebiste 🙂 I było 🙂 Nie pamiętam już jakie miałem groupsety w dwóch rowerach fitness i cross kiedy mieszkałem w Ameryce Południowej. Potem po powrocie kupiłem fitnessa Authora na 8-biegowym Alivio, którego mam do dziś. Crossa Bulls miałem na 9-rzędowym Deore i wszystko działało bardzo dobrze. Kolejnego fitnessa Speca na 9-rzędowej Tiagrze Flat Bar. Pierwszego MTB 29 cali Speca na 8-rzędowym Altusie/Acerze. I do jazdy w terenie to był dramat. Te przerzutki z gównolitu kompletnie się do tego nie nadawały. Potem jeszcze crossa Speca na 10-rzędowym Deore. I kolejnego na 10-rzędowym Deore. Gravelo-przełajówkę mam na 10-rzedowej Tiagrze. Wydaje się więc że w zasadzie we wszystkich tych rowerach Cues by się bardzo dobrze sprawdził Natomiast mam wrażenie, że nie jest to napęd do rowerów MTB do ostrego katowania w terenie. Ale do takiej rekreacji plus jak najbardziej.
  19. Nie miałem do czynienia. To była grupa opracowana z myślą o żywotności. Kolega korbę kupił bo nie mógł znaleźć żadnej innej która miałaby przełożenia 36x22 i ta korba waży chyba 1,5 kg 🙂 Ale za to stal 100% Wygląda na to że dobre go rowerów na dojazdy do pracy, do zimowych i takich do jazdy okazjonalnej czy "po bułki". Jak to mawiali Rosjanie gniotsa nie łamiotsa 🙂 Trzeba by zrobić porównanie wagi z Deore i SLX to wtedy wszystko będzie jasne. Shimano reklamuje, że do 3x większe przebiegi. Napęd nie jest w systemie Hyperglide tylko Linkglide. Trochę inaczej to jest zbudowane. Podobno kultura pracy jest gorsza Google tak podpowiada: Shimano Linkglide Focus: Durability, longevity, and smooth shifting, especially under high torque and in harsh conditions. Design: Uses thicker, more robust cassette teeth and shift gates to guide the chain more slowly and gently, reducing shift shock and wear. Applications: Excellent for e-bikes and entry-level mountain bikes, where component wear is a concern. Cassette & Freehub: 11-speed, 11-50T range, uses the widely compatible Hyperglide (HG) freehub body. Weight: Heavier due to its robust, steel construction. Compatibility: Linkglide components (shifters, derailleurs, cassettes) are not interchangeable with Hyperglide systems. Shimano Hyperglide+ Focus: Speed, lightweight design, and quick, precise shifting under performance-oriented riding conditions. Design: Relies on a specific, lightweight cassette design and shift ramps to facilitate fast chain movement for quick gear changes. Applications: Ideal for XC (cross-country) and performance mountain biking where speed and reduced weight are critical. Cassette & Freehub: 12-speed, available in 10-51T (or 10-45T) range, requires the special Micro Spline freehub body. Weight: Lighter due to the use of aluminum in the cassette. Compatibility: Features the specific Micro Spline freehub, which is needed for its 10T cog and wider range.
  20. Przez wiele lat uważano że im węższe opony tym szybsze. Ja już jeździłem na 23 ale mam dwóch kolegów co mieli 21 🙂
  21. No jak tak by grzebać głęboko to tu zwycięzca Giro di Lombardia 1908 🙂
  22. Jak znam ten serwis, a znam go od wielu lat, to waga się zgadza. Handlowali FFWD już z 10 lat temu. I zawsze podawana waga się zgadzała.
  23. Możliwe że masz rację. Waga się zgadzała to sądziłem że to te.
  24. To zależy czy potrzebujesz kół aero do jazdy po płaskim i wtedy taka waga jest akceptowalna czy też chcesz kupić koła ze względu na niższą wagę i aerodynamikę. Moje koła Roval CL 50 mm na zwykłych szprychach DT Competition i bebechach od DT 350 ważą 1500 gramów. Więc 1700 gramów szału nie robi. Z drugiej strony jeździłem długo na FFWD alu-carbon ważących 1800 gramów i jakiejś dużej różnicy nie widziałem. Swoją drogą dziwne czemu te koła są tak ciężkie. Są bardzo podobne do moich. Tu specyfikacja: Komplet kół TYRO II (45MM) SP 24H/24H UD BLACK 1:1 DISC BRAKE (opona) SHIMANO | SZOSA GRAVEL/CX BH BIKES | SKLEP ONLINE | SKLEP ROWEROWY
  25. Przypomina mi się stary dowcip: Icek modli się do Boga: - Panie Boże, żyje zgodnie z Twoimi nakazami, staram się nie grzeszyć, codziennie kilka razy modlę się do Ciebie gorliwie, a Ty nie chcesz mnie wynagrodzić w żaden sposób . Spraw, abym choć raz wygrał na loterii. Na co z nieba odzywa się głos: - Icek, ale Ty mi daj szansę! Kup los! Więc proponuję wrócić do wątku jak zmienisz mostek 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...