Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    13 027
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Do miasta uwazam ze ok. Moj syn ma takowy i do jazd bez wariacji wydaje sie wystarczajacy. Do wyscigow i wiekszych predkosci zainwestowalbym jednak w cos lepszego.
  2. Lemondki w jakimś momencie zostały zabronione w maratonach szosowych, przynajmniej w tym cyklu na supermaratony.org. Też tam kiedyś startowałem w Iławie. Nawet trzeci byłem. Nie wiem jak to jest teraz. Gdzieniegdzie można było stosować pod warunkiem że nie były dłuższe niż do połowy koła. A na trekkingu amortyzowanym z lemondką coś mnie kiedyś podkusiło, żeby zrobić samemu średni dystans supermaratonu na maksa i wyszło mi 160 km ze średnią 30,5 co uważam za bardzo przyzwoite osiągnięcie. W kwestii drętwienia to warto sprawdzić dwa ślady. Mojemu koledze robiła się rzekomo cieśnia nadgarstka i nawet był już umówiony na operację. Ktoś go naprowadził na trop że problem może być związany z uciskiem w kręgosłupie piersiowym. Dwa tygodnie ćwiczeń i było po sprawie. Ja z kolei miałem wiele lat temu utratę czucia w palcach od zbyt intensywnych ćwiczeń na siłowni. dostałem zapalenia nerwu łokciowego. Fizjoterapia pomogła a konkretnie voltaren plus ultradźwięki.
  3. Filmik obejrzałem, rzeczywiście jest niepokojący. Na Wiggle bagażnik jest wycofany ze sprzedaży mimo że mają inne produkty Topeaka, co daje do myślenia. Ci moi zanjomi mają chyba jednak inni model, który jest pod torbę Topeaka ale bez tych szyn pod sakwy. Może tu jest pies pogrzebany. Bagażnik z Allegro pod sakwy ze sprężyną. http://allegro.pl/bagaznik-rowerowy-rc-25-26-28-czarny-i5237698246.html LEMONDKA Nie mam specjalnego doświadczenia. Mam ze 3 lemondki ale z nimi nie jeżdzę bo lemondka może powodować problemy z kręgośłupem lędźwiowym i przepukliną pachwinową a doświadczyłem obu problemów. Dla mnie lemondka to jest patent, który jest potrzebny w dwóch wypadkach. 1. Kiedy się ścigasz w zawodach na czas typu triathlon. 2. Kiedy jedziesz na rowerze z prostą kierownicą i nie masz baranka żeby ukryć się przed wiatrem. Ponieważ na szosie jeżdzę na standardowych rowerach szosowych z kierownicą szosową typu baranek to lemondka nie jest mi potrzebna. Inną sprawą jest odpowiednie gięcie kierownicy i zajęło mi 7 kierownic żeby znaleźć optymalną. Miałem natomiast przez długi czas lemondki na trekkingu. 3 różne sztuki. Pierwsza jakaś znana firma ale nie pamiętam nazwy. miałem problemy z uzyskaniem odpowiedniej pozycji. Druga, bardzo prosta i tania ale całkiem skuteczna firmy TransX JD-802. Wygodna dzięki pokryciu rur gąbką i można podnieść dość wysoko. Ale jak każda lemondka zabiera ci dużą część górnego chwytu. Na trekkingu możesz mieć szersza kierownicę i zmieścić się z górnym chwytem. Na szosie go stracisz przy tym modelu. Trzecia, króciutka, chyba firmy Profile Design. Lekka, fajna ale miałem wywrotkę i przez to że była taka delikatna połamała mi się częściowo. Obecnie jedyna lemondka, którą byłbym skłonny zamontować to taka z rozchylanymi podkładkami pod przedramiona, firmy Profile Design o nazwie Airstryke. Nawet zamówiłem taką w USA ale kasę wzięli i mi nie przysłali a Ebay mnie olał bo za późno reklamowałem. Różnic jest wiele. Taniocha nie ma wymiennych podpórek i regulacji. Lemondek jest setki. Najlepiej się znają na nich triatloniści. Widziałem paru na ustawkach na tanich TransX JD-808 Natomiast temat bólu nadgarstków/rąk na szosie jest do rozwiązania na kilka sposobów. 1. Żelowa owijka z żelowymi elementami na kierownicy: http://www.specialized.com/us/en/ftb/grips-tape/handlebar-tape/body-geometry-bar-phat Takowej właśnie używam. 2. Dwie normalne owijki owinięte jedna na druga jak to robią mechanicy grup przed wyścigiem Paris-Roubaix 3. Miększy rower. Temat trudny. Po taniości to zmiana ciśnienia w oponach 10-20 PSI mniej. Następnie w kolejności ceny zmiana opon na szersze np. na 700x25C pod warunkiem że Twoja rama takie przyjmie, bo wiele ram ma z tym problem. Karbonowa kierownica ale tylko oryginalna z salonu znanej firmy bo podróbek bez liku i moga być niebezpieczne dla zdrowia. Redukuje drgania. Dalej zmiana kół na miększe czyli koła niskostożkowe, najlepiej na obręczach podwójnie oczkowanych na grubych szprychach 2mm, najlepiej 32 lub 36 szprych. Takie koła są mniej napręzone niż inne i dużo wytrzymalsze. Kiedyś na Paris-Roubaix jeżdżono na takiego typu, pięknych kołach Ambrosio Nemesis , nazywanych La Reine du Nord, czyli Królowa Północy mając na myśli królowanie na brukach. No i najdroższy wariant czyli zmiana ramy na full karbon typu endurance. Ja akurat mam jedną mega sztywną szosę full karbon do ścigania na której po 100km wszytko mnie napiernicza i drugą mega wygodną do treningów i wyjazdów z kumplami. Jeśli Cię interesuje jak osiągnąłem mega komfort na szosie to setup wygląda tak: Rama full karbon Specialized Roubaix SL2 Kierownica aluminiowa Specialized Shallow Drop Owijka + żel Specialied Phat Bar Tape Sztyca podsiodłowa Specialied Pave (ale zaraz będę zmieniał na jeszcze lepszą Specialied CG-R) Siodło MTB Specialized Rival Koła Campagnolo Zonda Opony Specialized Roubaix Armadillo Elite 700x25C. Na lajtowe przejażdżki i treningi 80/90 PSI przód/tył, na ustawki 90/100 albo 100/110 w zależności od potrzeb. Na takim rowerze po 120-150 km przyjeżdżam stosunkowo świeży o ile oczywiście kumple nie próbują mnie odłączyć. Osprzęt Campagnolo Centaur
  4. BAGAŻNIKI Bagażnik Crosso jest pod sakwy Crosso, które mają wmontowane na stałe stalowe haki bez możliwości regulacji. Sakwy Ortlieb zapewne do niego pasują bo mają wszelkie możliwe regulacje. Dlatego też są droższe niż Crosso. Ja bym proponował przed zakupem sakw kupić jakąś torbę na bagażnik i podebrać bagażnik pod tę torbę i pod sakwy. Jeśli nie będzie to torba Topeak MTX, to bagażnik musi mieć po prostu sprężynę stalową na górze. Z Allegrogo np. ten: http://allegro.pl/aluminiowy-bagaznik-pod-sakwy-de-one-26-28-2-kolor-i5217782594.html. Taki który będzie i pod sakwy i pod taką torbę to np. ten: http://allegro.pl/bagaznik-rowerowy-rc-25-26-28-czarny-i5237698246.html. Co do Topeaka to mam dwoje znajomych, którzy z torbami Topeak MTX i bagażnikami MTX robią tysiące kilometrów rocznie i twierdzą że są warte swojej ceny. Nic z ich bagażnikami się nie działo ale to jest za mała grupa testowa. Może faktycznie warto poszukać więcej info w sieci. To jest jednak aluminium i może nieodpowiednio potraktowane wygiąć się lub pęknąć. Z drugiej strony taki bagażnik majątek nie kosztuje w przeciwieństwie do takich np. Tubusów. ULOCK Sądziłem że wystarczy gruba linka zamiast u-locka bo wydawała się nie do przecięcia. Jednego dnia mój syna zaparkował hulajnogę pod centrum handlowym i zgubił kluczyk po raz drugi więc nie było innego wyjścia jak przeciąć linkę. Pan z ochrony przyszedł z długimi szczypcami i przeciął ją w w jakieś 10 sekund. Natychmiast wyleczyłem się z linek i kupiłem u-locka.
  5. Osprzętowo bardzo podobne. Giant ma trochę lepszy napęd, podłe hamulce i zapewne trochę gorsze koła. Giant jakby coś ci nie pasowało ma większą wartość odsprzedażną. Jakbym wiedział że w niedługim czasie nie sprzedam to chyba wolałbym tego Unibike'a.
  6. Po pierwsze załóż nowy watek. Po drugie jeśli odstajesz to jest to albo kwestia wytrenowania i ilości przejechanych kilometrów albo kwestia ogumienia (szerokości opon i typu bieżnika) i ciśnienia w oponach a potem ewentualnie wagi roweru. Marka roweru nie ma tu nic do rzeczy. Tani rower zawsze będzie ważył dużo, nie ma siły. Z grubsza im droższy tym lżejszy. Na takie wyprawy, nie górskie, typu Donauradweg, Morawy czy Węgierskie równiny itp. najlepszy jest nie rower górski a rower trekingowy albo cross. Na dalekie wyjazdy od domu rower powinien być przede wszystkim wygodny i niezawodny. Jak widać z wielu wątków tutaj, granica przy której możemy znaleźć dobry, niezawodny i lekki rower to ok. 3 tys zł. Ale za ok. 2 tys można już mieć całkiem przyzwoity.
  7. Zobacz w równoległym wątku, Gość znalazł fajnego Bullsa i Cube'a za ok. 3 tys. Może idź tym tropem. https://roweroweporady.pl/f/topic/475-jaki-rower-mtb-do-2600-zl-2016-bike-adventure/page-3?do=findComment&comment=4907 Jak ważysz 100kg to nie możesz mieć żadnych wylajtowanych podzespołow. Mocne koła na 32 szprychy bo inaczej będą leciały szprychy i będą częste centrowania. Chyba że porządne koła firmowe ale to nie w tej grupie cenowej. Czytałem gdzieś że podzespoły aluminiowe Uno, stosowane w Unibike'u są bardzo miękkie i nie dają rady w wyścigach. Ale w rekreacji może wytrzymają.
  8. Tak spojrzałem jeszcze na te Bullsy Copperheady. Model 29S ma już wyśmienitego amora Reba i waży 11,9 kg ale kosztuje na niemieckiej stronie 1500 Euro. Model 29RS ma to samo ale piasty XT zamiast Formula, waga 11,4 i cena 1600 Euro. Nie wiem za ile można je kupić po obniżce ale są to piękne a jeśli chodzi o RS to super wyposażone rowery nie do zdarcia, na lata. Ale mogą znacznie przekraczać założony budżet.
  9. BULLS Mam słabość do firmy Bulls bo przejeździłem na ich trekkingu tysiące kilometrów i sprawował się znakomicie. Niezniszczalna, fajna rama. W modelu, który podałeś wadą są niegrupowe hamulce i ciężkie koła. Stąd dośc wysoka waga roweru jak na tę klasę osprzętu. Co nie znaczy że te hamulce są złe. Kosztują w detalu ponad 400 zł, tyle co Shimano Deore, więc są średniej klasy. Ale jednak wolałbym Deore a jeszcze bardziej Deore SLX kosztujące stówę drożej. Opony niezłe ale są to ciężkie drutówki. Reszta jest zacna, jak mawiają Krakusy. Piękne kolory tego Bullsa. CUBE Rama. Z jednej strony nowocześniejsza bo ma wewnętrzne prowadzenie jednej linki. Z drugiej strony zauważ że druga linka idzie pod dolną rurą i supportem co w rowerach górskich nie jest dobrym pomysłem bo linka będzie ciągle narażona na uszkodzenia mechaniczne i kontakt z błotem. Wewnętrzne prowadzenie linek jest też upierdliwe w serwisowaniu. W Bullsie rozwiązali to prosto i skutecznie puszczając odkryte linki pod górną rurą i dając przednią przerzutkę z górnym ciągiem jak w rowerach przełajowych. Koła. ZX24 to chyba obręcze firmowe Alex Rims. Cięzkie ale porządne i porządne piasty Deore. Koła lepsze niż w Bulls. Smart Sam to dobre opony, sam używam podobnych w trekkingu. Na każdy teren ale są to ciężkie drutówki. Dobry napęd i hamulce. Jeśli chodzi o amortyzator to chyba wolałbym Rockshoxa. Malowanie też ładne ale Bullsa dla mnie ładniejsze. Ogółem blisko remisu. Nie wiem co bym wolał. Gdyby to nie był Bulls, do którego ma słabość, tylko jakaś inna firma, to pewnie Cube'a ze względu na amora i koła.
  10. Unibike też ma dobre modele. Wiele z nich było już tu poddawane ocenie na forum.
  11. Jeśli chodzi o wożenie jedzenia do pracy i robienie średniej wielkości zakupów spożywczych bez napojów w dużych butelkach na rowerze to taka torba bagażnikowa jest optymalna. Sakwy to raczej na wyprawę z namiotami lub przynajmniej na tygodniowy wyjazd. Mam koleżankę, wariatkę rowerową, która jeździ 20 tys km rocznie i robi wiele wypadów 3-5 dniowych nad morze i na Mazur i wszystko opędza z tą torbą Topeaka z odpinanymi bokami. A jest to kobieta, która wozi przecież zawsze więcej niż facet, szczególnie ciuchy i kosmetyki. Torba kosztuje mniej więcej tyle co dwie sakwy Ortlieba. Można też temat opędzić tańszą torbą z Alledrogo lub od tanich producentów, zwykle czeskich/słowackich. Ja mam torbę Authora. Jest badziewna ale jakby nie było użytkuję ją już parę lat. Bagażnik uniwersalny do sakw i do takiej torby ma w sprzedaży Topeak. Można też kupić taki który ma boki do sakw i sprężynę na górze do prostych toreb, takich jak Author. Torba plus bagażnik robią też za błotnik jakby co. Część moich znajomych w związku z tym mając torbę i bagażnik, nie stosuje tylnego błotnika. Lampka. Różne już ćwiczyłem. W mieście w zasadzie możesz się obyć bez chociaż coś małego się czasem przyda. W lesie i na wsi potrzebujesz dużej mocy. Parę razy z różnych przyczyn typu uciekł pociąg/nie przyjechał autobus, przyszło mi jechać po ciemku nocą i wtedy nawet mały błąd przy kiepskiej lampce może się skończyć wywrotką. Wtedy dopiero człowiek żałuje że nie kupił lampki za 100 zł. W kwestii rozmiarów to jest to jedna z mniejszych w tych z dużą mocą. Sama lampka jest montowana na kierownicę w parę sekund za pomocą gumki a akku pack przyczepie się dołączonym w komplecie rzepem, do ramy. Objętość mniejsza niż wiele latarek rowerowych. W komplecie jest też patent przerabiający ją na czołówkę.
  12. Tak, te wygladają nieźle. Zobacz jak Cube sam doposaża rowery w akcesoria wyprawowe: http://www.cube.eu/en/products/trekking/travel/cube-travel-exc-grey-black-flashgreen-2016-trapeze/
  13. W okolicach Tomaszowa to lasów do jeżdżenia nie brak. Przez net nie musisz chyba kupować bo do Łodzi nie masz daleko. Admin Łukasz, który jest z Łodzi, zapewne podpowie w jakich sklepach można coś przymierzyć i kupić. Jak osiągnąłeś wiek odpowiedni do degustacji to polecam tuż obok twojego miasta, w Łaziskach pasiekę ze świetnymi miodami pitnymi: http://www.pasiekajaros.pl/:D A co do meritum: Kellys niezły. Nie wiem jak się sprawują te hamulce Avida. Shimano SLX byłyby chyba pewniejsze. Ponieważ nie podają wagi a koła są na obręczach i piastach no name, to znając życie są ciężkie i kiepskie. Trek X-Caliber czarny słaby. Płacisz za markę. Przeciętny osprzęt. Hamulce grupy Altus w rowerze za te pieniądze są żenadą i dyskwalifikacją. Słabe piasty. Niepokojący opis widelca bo nie wiadomo czy powietrzny. Nie zdziwiłbym się gdyby była to sprężyna stalowa. Odpada. Trek X-Caliber niebieski znacznie lepszy. Widelec z amortyzacją powietrzną. Osprzęt grupy klasy Deore (Sram X5 to też klasa Deore). Lepsze koła, lepsze hamulce. Ale w podobnej cenie dopiero co, ktoś znalazł Rometa Mustanga 2.0 na lepszym osprzęcie. Z tym że Trek to jest marka, a Romet nie więc wartość odsprzedażna Treka i samopoczucie w trakcie jazdy lepsze :). Pod rozwagę. Fajny kolorek. Z tym że do tomaszowskich lasów nie kupiłbym 27,5 tylko 29.
  14. Pod tym linkiem nic się nie otwiera. BŁOTNIKI Jeśli chodzi o błotniki to do fajnego roweru warto zamontować jakieś fajne pod kolor. Sam mam kilka SKSów i są niezłe plus łatwo do nich dostać części zamienne jak coś się połamie. Z tym że ja pełne błotniki używam do trekkinga. Model Chromoplastics, nazywane Rolls Royce'ami wśród błotników. Ciężko trafić bo w polskiej dystrybucji chyba ich nie ma. Tak wyglądają: http://www.chainreactioncycles.com/pl/en/sks-chromoplastic-mudguards/rp-prod25793 Ale pod grube opony może ich nie być. Zobacz w wizardzie na stronie SKS'sa co mają pod wielkość twoich opon i hamulców tarczowych. Większość błotników jest projektowanych pod v-break i może nie pasować pod tarczówki. Z tym że na oponach 2 cale nigdy bym się nie wybrał na wyjazd sakwowy bo tempo przemieszczania się będzie upośledzone przez ich grubość. Założyłbym max 700x42. Ale to moja prywatna opinia a z bagażem jeżdżę tylko po szosie i gruntówkach. Do górala mam plastikowe zdejmowane SKSy Shock-Blade plus X-Blade. Pod sakwy X-Blade się nie nadaje. Shock-Blade jest uniwersalny i dobrze się trzyma. BAGAŻNIK i SAKWY To samo dotyczy bagażnika. Topeak robi bardzo fajne bagażniki. Jak sakwy to raczej Ortlieb lub Crosso. Do Ortiebów pasuje wiele bagażników. Ja mam akurat bagażnik Standwell plus sakwy Ortlieba. Do sakw Crosso ludzie zalecają ich bagażnik. Jeśli krótkie wyprawy 2-3 dniowe to rozważyłbym torbę bagażnikową z odpinanymi bokami. Nie ma chyba lepszej niż ta: http://www.topeak.com/products/bags/MTXTrunkBagDXP. Nawiasem mówiąc, w ciągu ostatnich paru lat, skorzystałem z sakw raz. Większość wyjazdów opędziłem z torbą bagażnikową. Myślę że lepszym źródłem informacji niż to forum, jeśli chodzi o osprzęt wyprawowy, jest to forum: http://www.podrozerowerowe.info/ OŚWIETLENIE Najlepszy stosunek ceny do jakości jeśli chodzi o przednią lampę daje Chińczyk z Allegro za ok. 100 zł. Poszukaj hasła "lampka rowerowa led cree". Na przykład taka: http://allegro.pl/lampka-rowerowa-2-w-1-led-cree-1800lm-akcesoria-i5486416694.html Inne mogą przyciągać wzornictwem, zintegrowanym akumulatorem, itp ale świecić lepiej nie będą. Producenci Infini, Cateye, Lezyne, Mactronic. Mimo że preferuję produkty dobre jakościowo, to mam podanego wyżej chińczyka. Jako zapas w postaci przedniego światełka bezpieczeństwa, mam maleństwo Infini Lava ładowane przez USB. Lampka tylna dowolna, wszystkie z grubsza robią to samo. Akurat mam Infini Amuse USB do sztycy podsiodłowej i Infini Apollo na baterie do bagażnika rowerowego. Czasem używam też starej Sigmy lub Cataye'a na baterie ale jak napisałem rzecz jest tylko wzornictwa i typu zasilania, bo funkcja jest z grubsza ta sama. Nie wiem skąd jesteś ale akurat większości rzeczy, które napisałem, oprócz Crosso i chińskiej lampki z Allegro jest firma Bikeman z Warszawy. Rowertour też ma wiele z nich jakby co.
  15. Kompatybilność to jest trudny temat. Czasami wydaje się że nie ma możliwości żeby nie działało ale dopóki nie założysz to nie ma możliwości tego sprawdzić. Ostatnio mieliśmy taki właśnie problem w rowerze kolegi. Mieszany osprzęt Tiagra Flat Bar. Część 4600, część 4700. I jedno i drugie 10-speed. Niestety manetki obsługiwały tylko 7 biegów, na ostatnie 3 nie chciało wchodzić. Dopiero po wymianie na nową Tiagrę 4700, wszystko poszło. Przy okazji udało się wyjść poza specyfikację i napęd obsłużył kasetę 11-34 przy korbie 48x32. Ale to wszystko dzięki sklepowi rowerowemu, który zakładał różne kasety, korby i przerzutki i sprawdzał co i jak działa. Warto więc czasem oddać składanie roweru z części w ręce fachowców i zapłacić za to 200 zł, jak w tym wypadku, zamiast samemu się męczyć i denerwować i zostać z różnymi niekompatybilnymi częściami. Jeśli chodzi o kompatybilność podzespołów Shimano to to jest dobry link: http://www.celebrazio.net/bicycling/shimano_compatibility.html
  16. Łukasz, ja więc z powodów które wymieniłeś też nie bardzo wierzę. Sądzę że na Zachodzie gdzie Specialized musi ostro walczyć w wieloma innymi producentami to być może bardziej muszą dbać o wizerunek. Czytałem o bardzo dużej liczbie bezproblemowych wymian. Nie sądzę żeby było tak łatwo u nas, dlatego mam szosę Speca w karbonie ale wszystkie inne rowery w alu. Unibike był tu wielokrotnie chwalony, również przeze mnie. Osprzęt niezły, amortyzatora nie znam. To chyba najtańsze powietrze jeśli się nie mylę.
  17. Abstrahując od zakupu konkretnego roweru natomiast w kwestii karbon vs alu. Przejrzałem wiele wątków na zagranicznych forach i okazuje się że karbon bardzo często nie wytrzymuje tego typu eksploatacji z jaką mamy do czynienia w XC. Szczególnie dotyczy to okolic supportu i zakończenia rury podsiodłowej. Przy upadku i wywrotce na korzenie lub kamienie lub uderzenia bocznego kamieniem też potrafi pęknąć. Opisywane są setki rowerów, które uległy uszkodzeniu. Więc zakup karbonu do XC uważam za zależny od gwarancji producenta. Wiem że np. Specialized wymienia nagminnie i bezproblemowo uszkodzone ramy karbonowe w krajach zachodnich. Dają dożywotnią gwarancję na ramę dla pierwszego właściciela. Nie wiem czy działa to tak samo w Polsce. Nie wiem jakie gwarancję mają Kross i inni. Ja z powyższych powodów zrezygnowałem z zakupu karbonu, mimo że miałem kilka dobrych okazji i kupiłem używany rower na bardzo dobrej, lekkiej, aluminiowej ramie. Z osprzętem SRAM X9+X7, korbie triple, hamulcach Avid Elixir R SL, widelcu powietrznym Fox Float RL90, w miarę lekkich kołach DT Swiss X420 SL i lekkich oponach Schwalbe Thunder Burt waży 10,70kg w rozmiarze M na kołach 26 cali.
  18. Ad 1. Wylicz tu: http://www.competitivecyclist.com/Store/catalog/fitCalculatorBike.jsp Koła 29, tzw. 29er. Ad 2. Nie dla roweru MTB Ad 3. Po lesie i ścieżkach górskich najlepszy jest MTB. Do jazdy po mieście i ścieżkach rowerowych trekking/cross. Do wszystkich wymienionych zastosowań, rower MTB. Ad 4. Przeczytaj posty dotyczące kupowania roweru w podobnym budżecie i zobacz co i dlaczego tam proponowano innym.
  19. Byłbym zdziwiony gdyby Decathlon lub Sports Direct, które mają buty SPD w sklepach w Warszawie całą zimę nie miał ich w Krakowie. Chyba że ukryły się w chmurze smogu :D
  20. Ten drugi co podesłałeś to właśnie podobny jak mam, który łapie za tylny trójkąt. Tylko mój nie jest regulowany ale ta regulacja nie wydaje się do niczego potrzebna. Stojak pierwszego typu, łapiący koło z obu stron, będzie zawsze stabilniejszy. A do prac serwisowych najlepszy stosunek jakości do ceny ma wielki stojak serwisowy z Lidla za niewiele ponad 100 zł.
  21. Ten Romet ma rozsądny amortyzator, z blokadą skoku na kierownicy (dla mnie ważne), rozsądne opony (drutówki, 800g każda), bardzo rozsądny osprzęt. Rzadko kiedy składacze/producenci dają pełną grupę osprzętu co ja akurat bardzo lubię. A tu pełny napęd Deore plus hamulce Deore. Korba triple, trochę cięższa ale ja triple lubię. Zaoszczędzono nieznacznie na kołach ale sam mam piasty Acera w jednym rowerze od wielu lat i nie mam z nimi problemu. Waga 13kg nie powala ale zmieniając opony na zwijane można szybko oszczędzić pół kilo. Te opony bym od razu zdjął i sprzedał jako nówki na Alledrogo albo zostawił jako treningowe. A na maraton kupiłbym coś znacznie lżejszego. Choćby Rocket Ron 580g, Chodzą po 8 dych.Jak na nowy rower ma ręce i nogi.
  22. Mam ten pierwszy. Nie mam do niego zastrzeżeń. Mam też taki który łapie z jednej strony tylnego trójkąta. Też jest ok. Cena tez w pobliży 50 zł.
  23. Znalazłem bardzo fajny, przeprowadzony naukowo test rowerów o różnych wielkościach kół na YT, składający się z dwóch części pod kątem XC. Polecam jego obejrzenie. Cześć 1: Część 2: Test był sponsorowany przez firmę Santacruz, producenta rowerów. Test przeprowadzony przez brytyjskich naukowców i trzech doświadczonych kolarzy XC na typowej pętli XC o długości ponad 3 km. Do testu dostarczono rowery z identycznymi amorami i osprzętem. W teście użyto czujników wartych 100 tysięcy funtów. Ponieważ angielski używany w filmie jest z silnym akcentem brytyjskim, który może być trudny do zrozumienia przedstawię wnioski. Najszybszy ogólnie: 1. 29 2. 26 3. 27,5 Najlepsze przyspieszenie: 26 Najszybszy na długich prostych i długich podjazdach: 29 To potwierdza to co czytam w wielu artykułach że kwestia wyboru ogranicza się do wyboru pomiędzy 29 a 26. 27,5 tak szeroko reklamowany przez przemysł rowerowy nie ma rzeczywistego uzasadnienia. Różnica na pętli testowej pomiędzy 29 a 26 wynosiła ok. 19 sekund. Jest też inna kwestia, która jest ważna dla mnie osobiście oraz dla wielu rekreacyjnych użytkowników. Mianowicie ilość powietrza w oponie 29 jest sporo większa niż w oponie 26 a to oznacza że przy stosunkowo niskich ciśnieniach łatwiej jest osiągnąć większy komfort w jeździe po lesie, po korzeniach i nierównościach terenu.
  24. Jesli chodzi o hamulce do zastosowan szosowych to tez jest zwolennikiem hamulcow obreczowych, w tym wypadku v-breakow. W ich wypadku nie ma sie co psuc. Jedyne co wymieniasz co jakis czas to klocki a regulacja dwoma srubkami jest banalnie prosta.
  25. Niestety trudno mi doradzić bo nie poszukuję rowerów tej klasy ale IMHO nie są to specjalne okazje. Mam jeden rower podobnej klasy, który kosztował na posezonowej wyprzedaży ok. 1000 zł. Też jest markowy i na podobnym osprzęcie. Na Twoim miejscu wertował bym Allegro, OLX, Facebooka, Ceneo itd aż znalazłbym lepszą ofertę. Co nie znaczy że nie można jeździć po asfalcie na tym co zamieściłeś. Można, tylko że nie są to moim zdaniem żadne specjalne okazje tylko normalne zimowe ceny. Szukałbym też przecenionych, nowych rowerów z lat 2015, 2014 i 2013. Kross dla przykładu przecenił niektóre ze starszych rowerów o jakieś 30-40%. To już jest okazja, która ma ręce i nogi. Sprawdź też, jeśli masz możliwość w stacjonarnych sklepach sieciowych, Decathlon, Go Sport itd. Poszukaj na przykład w markach polskich, czeskich i słowackich. Np. Kross, Unibike, Romet, Kellys, Author.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...