Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    13 987
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Tu jest napęd 44x32 z przodu i kaseta XT 11-36 z tyłu. Na 32x36 raczej wszędzie się wjedzie.
  2. Nie mam pojęcia ile chcę. Przemyślę i dam znać. Najpierw muszę mu zrobić przegląd bo nie lubię robić lipy. Chcę sprzedać rower w stanie gotowym do jazdy. To nie na nim ścigałem się z szosowcami. Na starszym crossie/trekkingu firmy Bulls, ważącym 15 kg. Kupił go któryś z kolegów tu na forum. Byłem wtedy w dobrej formie. Właśnie wracam do podobnej. Ostatnio jeżdżę tym crossem tylko do sklepu po bułki co równie dobrze mogę robić na moim MTB więc szkoda żeby stał i się kurzył. Kupiłem go jako używany z przebiegiem ok. 500 km, zrobiłem na nim jakieś 1000 km. Ma dokumenty zakupu i gwarancję. Musze kupić mojemu synowi który się ściga karbonowe koła do szosy. Mi się też przydadzą :) Akurat mam dwa Spece na sprzedaż, tego crossa i jednego MTB 29 więc akurat będzie na koła.
  3. To nie wiem czy nie za mały. Zależy jaki masz przekrok. Jak nie większy niż mój to ok. Ja mam 84. Możesz dobrać odpowiedni rozmiar ramy jak się dokładnie pomierzysz na Competitive Cyclist Fit Calculator.
  4. A jaki rozmiar szukasz? Bo ja niedługo będę sprzedawał swojego Specialized Crosstrail Expert 2015 w rozmiarze M. Rower tak gdzieś do 175 wzrostu. Waga 11,9kg.
  5. Romet Orkan 5 zawsze mi się podobał. Do crossa można włożyć stosunkowo wąskie opony. Sam kiedyś ścigałem się na crossie na oponach 700x28 z szosowcami z powodzeniem. Więc cross się do tego nadaje.
  6. Rowery górskie na asfalt jak dla mnie odpadają. Mają geometrię zaprojektowaną do czego innego, wzmocnienia tam gdzie ich na asfalcie nie potrzeba, ciężkie wzmocnione koła, obręcze przystosowane pod szersze opony. Cross ewentualnie mógłby być pod warunkiem posiadania blokady amortyzatora. Jego zalety ujawnią się na zjeździe kiedy odblokujesz amor dzięki czemu zyskasz komfort i lepszą przeczepność na zjeździe. Ale to kosztem wagi roweru w jeździe pod górę. Jeśli chodzi o Speca Sirrusa to musi być to model z karbonowym widelcem. Widelec alu jest bardzo sztywny i prawie nic nie amortyzuje.
  7. Akurat tak się składa że przez pewien czas jeździłem na Specu Sirrusie po górach. Ale mój był z roku 2010, Specialized Sirrus Comp na ramie alu, z widelcem karbon i karbonowymi tylnymi widełkami. Napęd 3x9 Shimano Tiagra. Z przodu 50x39x30 z tyłu 11-34. Waga 9,8 kg. Świetny sprzęt. Ujeżdża go teraz mój przyjaciel. Ja przeszedłem na szosówki. Nie wiem co tam teraz wkładają do Sirrusa ale można znaleźć lub zestawić sobie podobny rower. Kolega do jazdy po górach ma np. rower na ramie przełajowej z prostą kierownicą i napędem 48x32 z przodu i 11-34 z tyłu z tarczówkami mechanicznymi. Nie ma podjazdu który by na tym nie podjechał. Z grubsza jego rower odpowiada modelowi Focus Arriba tylko on karbonową ramę. Można natomiast szosówkę również przystosować do jazdy po ciężkich górach mając kompakt 50x34 z przodu. Potrzebna jest do tego nowa przerzutka Shimano 105 lub Ultegra ze średnim wózkiem, adapter haka przerzutki WolfTooth Road Link i górska kaseta 11-36. Generalnie potrzebujesz mieć najmiększe przełożenie trochę większe od 1:1 czyli np 34x36, 32x34 lub podobne.
  8. Dokładnie jak kolega napisał powyżej. Warto też kupić lokalnie, jeśli można, ze względu na gwarancję i rękojmię, które są trudne do wyekzekwowania za granicą.
  9. ANT+ lepszy. Wszystko działa dobrze i nie ma problemu, nic się nie zrywa. Mój młody ma licznik z BT LE i opaskę z Decathlonu i za cholerę nie chce to działać. Szajs.
  10. Akurat Karkonosze mają jedne z najcięższych podjazdów. Przełęcz Karkonoska z Przesieki jest nie do podjechania na szosówce z kompaktowym napędem dla przeciętnego amatora. Mój kolega, wiele lat młodszy ode mnie, bardzo szczupły, który po płaskim jest w stanie wyciągnąc 40 km/h przez godzinę nie podjechał na przełożeniu bodajże 34x25 czy 34x28, nie pamiętam. A to jest bardzo wytrenowany amator. Vrbatova Bouda raczej też nie do podjechania na kompakcie dla przeciętnego amatora.
  11. Oczywiście że najlżejsze i najszybsze będą szosowe. Natomiast dla kogoś początkującego cross albo hybrid/fitness też nie jest złym pomysłem. Takie rowery mają często tę zaletę ze pozycja jest bardziej wyprostowana i mają miększe przełożenia. Pamiętam że jak zaczynałem moją jazdę po górach to pierwszy większy podjazd, Przehybę, jechałem na crossie z przełożeniem bodajże 26x34 i ledwo wjechałem. Szosówka da najczęściej przełożenie 34x28 co dla kogoś kto nie jeździł wcześniej na szosie albo ma trochę nadwagi jest za twarde i nie da się na nim pokonywać ciężkich podjazdów.
  12. Kiepskie rowery. Nie kupiłbym żadnego z nich. A rower Lukasa bym rozważył jeśli jeszcze do wzięcia.
  13. Cieżki wybór. Po pierwsze zwróciłbym uwagę na którym się lepiej czujesz. Jak znajomy to pewnie się można przejechać. Ewentualna wartość odsprzedażna Meridy jest chyba większa, bo Centurion nigdy nie słyszałem. Nie wiem jak się sprawuje ten Manitou. U nas chyba mało popularny. Do Foxa Float nie mam zastrzeżeń, sam na takim jeżdżę.
  14. Zrobiłeś błąd, który mi jako prowadzącemu działalność gospodarczą też się parę razy przytrafił. Zawsze kupuj tego typu rzeczy na paragon. Masz potem pewien czas (chyba 3 miesiące) na przesłanie paragonu z kasy fiskalnej do sprzedawcy i zamianę go na fakturę. Czasem warto kupić coś wyłącznie na paragon ze względu na 24-miesięczną a czasem 36-miesięczną gwarancję. Np. na akumulator samochodowy. Mój ostatnio szlag trafił po 14-miesiacach i sprzedawca nie uznał reklamacji bo kupiony na fakturę. Kolejny kupiłem na paragon.
  15. Żywotność. Zależy od dobrej i regularnej konserwacji i klasy osprzętu. Mocna korba. Zaczyna się od Deore wzwyż. Blokowany amor. Bardzo przydatny. W crossach zdarza się od 2000, w MTB zwykle bliżej 3000. Lekka rama nie występuje w rowerach poniżej 4-5 tys. Zostawianie roweru na wiele godzin jest zawsze niebezpieczne. Od takiego czegoś najlepiej mieć starego strucla. Jedyne zabezpieczenie którego złodziej nie sforsuje bez pilarki elektrycznej lub długiego łomu to u-lock za 100-150 zł. Nie znam dobrze oferty rowerów poniżej 3000 ale myślę że za ok. 2500 powinno się coś dostać. Np. MTB na Suntourze i Deore albo crossa na Deore i Suntourze NCX.
  16. Za 2000 to nie ma zbyt dużych opcji wyboru nowego roweru. Albo kupujesz tani rower MTB albo cross. Do crossa wystarczy z mojego doświadczenia opona 1,8 cala która wchodzi do niemal każdego crossa. Cross nie jest do jeżdzenia po błotach i piachach. Od tego jest rower MTB. A tam można założyć zwykle do 2,3 cala. Tarczówki mają przewagę jak jest ślisko. Jak jest sucho to kiepskie tarczówki , a tylko takie są w rowerach za ok. 2000, hamują podobnie jak v-brake. Ale na v-brake występują już tylko najtańsze modele.
  17. Cayo bardzo porządna rama. Czy bym kupił za tę cenę? Nie. Rama dobra, osprzęt ok. ciężkie koła Fulcrum 7 ważące ok. 2kg, cena nie powala. Pytanie jak napięty masz budżet. Jeśli bardzo to za ok. 5000 można dostać Gianta TCR Advanced na 105. Jeśli nie bardzo napięty to za ok. 7500 można ucelować to na czym będę jeździł w przyszłym sezonie czyli Specialized Tarmac Comp SL4 na Ultegrze na kołach Fulcrum Racing 4 na porządnych piastach Campagnolo o wadze ok. 1700 gram.
  18. Mam koronki alu w korbie SLX. Jeżdżę na nich pół. Zobaczymy za jakiś czas jak trwałość. Ale generalnie technologia alu poszła do przodu i wydaje się że są nie gorsze od stali a lżejsze.
  19. SRAM bardzo często spotykany. To jest firma która przejęła Avid (hamulce), Rockshox (amory), Truvativ (korby) i ZIPP (koła aero). A że jest to firma amerykańska a Amerykanie popierają swoje, to bardzo często występuje w rowerach amerykańskich producentów. Łańcuchy i kasety SRAM są kompatybilne z Shimano więc można je miksować ze sobą.
  20. Jakoś wątpię żebyś jak masz v-brake miał również mocowanie pod tarcze. Jeszcze w amorze to się zdarza. W ramie raczej nie. Dobre tarczówki mechaniczne kosztują ok. 500. Zimą i w deszczu będą hamować lepiej niż v-brake. Kupowanie kiepskich nie ma sensu. Ja tam generalnie jestem przeciwko inwestowaniu w stary rower. Inna sprawa że kupić nowy na porządnych tarczówkach mechanicznych graniczy z cudem.
  21. Każda przełajówka musi przyjąć 700x33 bo to są najgrubsze opony dopuszczone do udziału w wyścigach CX. Ale zauważ że klasyczne wyścigi przełajowe odbywają się po trawie, błocie i asfalcie. A nie po lesie, pożarówkach i gruntówkach. Mnie ten Romet się podoba. A rower uniwersalny to ciężki temat. Najbliżej podchodzi cross z dwoma kompletami kół. Bo można założyć szeroką oponę np. 2,0 (jeśli rama pozwoli, moja pozwala) i jechać w miarę wygodnie w niezbyt technicznym terenie albo założyć 700x28 czy 700x30 i śmigać po szosie. Dla Ciebie to fajny byłby chyba Cannondale Slate, Giant Anyroad albo Giant Revolt. Tylko te ceny...
  22. Z moich obserwacji SLX wydaje się być w pełni wystarczający i chyba ma najlepszy stosunek jakości do ceny. Kupując XT niewiele się zyskuje a niektóre części kosztują prawie dwa razy tyle co SLX. Tarcza IceTech do XT chyba ok. 130, do SLX ok. 60. Kaseta XT 11-36 ok. 200, SLX ok. 130. Więc oprócz kosztu zakupu warto rozważyć koszt utrzymania. Do tego warto wziąć pod uwagę przechowywanie roweru. Jeśli ma stać na balkonie to mój kolega zaleca np. łańcuch i kasetę SRAM. Twierdzi że nie rdzewieją na balkonie tak szybko jak Shimano.
  23. Niezła cena. Obaj wiemy ile Reba kosztuje. Więc dorzucasz 1500 i masz za to ramę, koła i przyzwoity osprzęt. Ale ja bym go od razu albo z czasem przerobił na 2x10 (taniej) albo 1x11 (drożej) i trochę odchudził plus wymiana hamulców i byłby niezły sprzęt do porządnego napierania w terenie. Z tym że trzeba to przeliczyć czy taki upgrade ma sens ekonomiczny. Bo rama jest jednak rekreacyjna a nie wyścigowa. Ale IMHO spokojnie na takiej można w maratonie wystartować tak jak jest.
  24. Triban 520 to już jak dla mnie dwie klasy niżej. Osprzęt Sora ani do komfortowych ani do mających odpowiednią kulturę pracy nie mogę zaliczyć. Dlatego kosztuje 1000 taniej. To raczej jest wybór między Boreasem a Tribanem 540, którego cena jest podobna. Z tym że Triban 540 jest na hamulcach obręczowych a nie tarczówkach. Osprzęt prawie identyczny bo nowa Tiagra 4700 odpowiada z grubsza starej 105 5700. Obie grupy są 10-rzędowe i mają podobną ergonomię. Jeśli chodzi o przełajówkę to sam się kiedyś nad nią zastanawiałem i nawet jedną próbowałem kupić ale ktoś mnie ubiegł. I dobrze. Bo sądziłem że nada się ona do wszystkiego. I na asfalt i w teren. Ale miałem okazję się na takowej przejechać i jednak nie jest to rower komfortowy i na długie dystanse się średnio nadaje. W teren jednak z mojej praktyki najlepszy jest 29-er.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...