Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    12 909
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Na tri długofalowo się raczej nie nastawiamy. To wariactwo. Już się dowiedziałem że jakby chciał pływać z grupą tri to o 6-tej rano i jeszcze daleko od nas. No i trzeba by biegać a to straszna nuda i o kontuzje łatwo. Raczej nie dla Marka. Pływanie to chociaż coś zdrowotnego wnosi. Bieganie w mojej ocenie nie. A jak ocenia szanse? Jego zawsze interesuje tylko zwycięstwo :)
  2. Ten to bardzo przyzwoity. Zresztą sam go już nie wiem ile razy polecałem. Ale mógłby być ciut tańszy.
  3. Na razie zupełnie nie myślę sprzedawać. Mogę powiedzieć że dałem 900 Euro za ramę bo osprzęt to już nawet nie liczę. Jest ich dużo na sprzedaż w necie. Ceny zwykle 5-8k.
  4. Ostatnio testuję back to back moje Tarmac i Roubaix z różnymi drobnymi zmianami. Przeważa u mnie zdecydowanie opinia że chyba porzucę Tarmaca i skupię się wyłącznie na Roubaix co i Tobie zalecam ze względu na niepiórkową wagę. Po prostu komfort jest nieporównywalnie lepszy a różnice w prędkości minimalne przy odpowiednim dobraniu kół i osprzętu. Tarmac jest to jak dla mnie rower wyłącznie do ścigania i jazdy w bardzo mocnych ustawkach po niemal idealnych asfaltach. W każdym innym zastosowaniu, Roubaix wygrywa.
  5. @soillus Musisz się przyzwyczaić że tu na forum mamy towarzystwo wzajemnej adoracji i off topic potrafi się zdrowo przeplatać i przechodzić na tematy kompletnie nie związane z tematem wątku :) Taki urok tego forum :) Ad meritum Ten Cube Attain bardzo mi się podoba. Co prawda race w nazwie wywołuje znak ostrzeżenia ale główka rury sterowej rozmiarze 56 ma 182mm, co jest do przeżycia. Producent podaje w opisie "Road Comfort Geometry, Fender Option, 12x142mm". Czyli coś tam dla komfortu zaprojektował i są otwory montażowe na błotniki więc możemy się uzbroić na zimę a tylna oś jest wzmocniona. Osprzęt Tiagra jest przyzwoity a hamulce Spyre są uważane za najlepsze tarczówki mechaniczne na rynku. Nuroad też bardzo ciekawy. Co prawda nie bardzo śledzę te gravele bo to trochę nie moja bajka ale wydaje się to bardzo interesujący rower ze względu na możliwość założenia bardzo szerokich opon gdyby ktoś się chciał gdzieś szlajać off-roadem. To taki gravel z opcją wyprawową ze względu na przystosowanie pod błotniki i bagażnik. Elle chyba się bardzo spodoba. Główkę rury sterowej ma ciut krótszą bo 170 mm natomiast łagodniejszy kąt widelca bo 71,5 stopnia w porównaniu do 72,5 w Attain. Dzięki temu ma dłuższą bazę kół co spowoduje że będzie lepiej tłumił drgania alle będzie miał gorszą zwrotnosć. Osprzęt taki jak w Attain. Ten Fuji kompletnie mi się nie podoba. Co prawda Fuji lubię bo czego pewnie nie wiecie produkują rowery w Polsce i mają wiele świetnych produktów ale ten to nie. Z Fuji jest fajny model Jari czy Yari ale chyba droższy. Który z tych dwóch Cube bym wybrał dla Ciebie? Wydaje się że Nuroad jest lepszym wyborem.
  6. Dwaj wspomniani kolesie ponad 100 kg mają karbonowe szosy. Jeden Cipollini a drugi BH. I nie ma problemu. To nieźle cisnąłeś. Ja na klatę zawsze byłem kiepski, rzędu 125. Natomiast bojów na rekord w martwym i przysiadzie nie robiłem. Nie wiem jakby to się przełożyło na pojedynczy bój ale ze 20 lat temu w martwym brałem 180x6 a w przysiadzie 160x8. Ale to se ne vrati :) Ja zupełnie nie odczuwam braku sztywności ramy czy kół na szybkozamykaczach ale mam dosyć sztywne ramy karbonowe i dosyć sztywne koła Campagnolo Zonda i FFWD.
  7. Hamulce hydrauliczne w szosie występują dopiero w modelach tak gdzieś od 6k w górę, więc to raczej nie ten temat. Po za tym w szosie nie jest problemem siła hamulca. Zupełnie inne zależności wystepują niż w MTB. Masz wąskie opony napompowane na ok. 6-7 bar więc jak pocisniesz w hamulce zbyt mocno, to opony stracą przyczepnosć, bo powierzchnia styku z podłożem na tych oponach wynosi ok. 4 cm kwadratowe. Natomiast hamulce hydrauliczne dają lepszą modulację czyli kontrolę na siłą hamowania i można hamować w zasadzie jednym palcem. Tarczówki mechaniczne też są w pełni wystarczające. Dobre klocki w hamulcach obręczowych zwykle też. Mam dwóch kolegów powyżej 100 kg jeżdżących od wielu lat, głównie po płaskim na hamulcach obręczowych i nie mają problemów z hamowaniem. Zakładam ze przy tej wadzę raczej nie planujesz być górską kozicą więc alpejskie zjazdy na których tarczówki mają przewagę, zapewne Cię nie dotyczą. Natomiast jeśli szukasz bezpiecznego hamowania na prostej drodze to kluczem do niego jest szersza opona z niższym ciśnieniem. Rowery z hamulcami tarczowymi zwykle dają mozliwość założenia szerszych opon bo nie ograniczają je szczęki hamulca obręczowego. Ale tak jak napisała Elle nie jest to regułą i zależy od budowy widelca i ramy. Rower szosowy nie jest projektowany pod używanie go z oponami nieszosowymi więc żaden producent nie zakłada użycia opon szerszych niż 28. Wyjątkiem jest Triban serii 500 będacy szosą rekreacyjną zbudowaną jako rower nie do szybkiej jazdy szosowej tylko do wszystkiego. I tam można założyć szersze opony. Być może model Triban 540 byłby dla ciebe całkiem niezłym wyborem.
  8. Masowość jest duża. W Warszawie w weekend, jak teraz pięknie zrobili nam bulwary wiślane, jest taki tłum rowerzystów że ciężko przejechać. To samo rano i po południu na głównych arteriach rowerowych. Nie wiem ile wypożyczeń notują u nas stacje rowerów Veturillo ale to już idzie w setki tysięcy. Marek trenuje 3-4 razy w tygodniu łącznie z wyścigami. Wiosną przed sezonem jeździł do 80 km. Teraz do 50 km. Pon wolne. wt, śr, czw ma rozpisany trening przez trenera ale rzadko kiedy 3 zrobi. Wiadomo że jak burza to go nie będę zmuszał do jeżdżenia. Ważniejsze jest dla mnie żeby miał pozytywną motywację a nie żeby robił zadane jednostki treningowe na siłę. Pt zwykle wolne, sob, nd wyścigi. Wszystko wrzucam na Stravę z jego Garmina więc można podejrzeć. Niewykluczone że w najbliższy weekend wystartuje w Olsztynie w triathlonie. Zabawowo ale mamy pewien tajny plan na najbliższą przyszłość. Zobaczymy :)
  9. Gravel też mógłby być. Jest to zwykle połączenie endurance z przełajówką. O kołach zapomniałem napisać. W zasadzie wszystkie koła w rowerach do 20k są niemal od razu do wymiany. Są głównie po to żeby dopełnić całość roweru przy sprzedaży. Co prawda w niektórych są koła w miarę wytrzymałe ale wszystkie w tym przedziale cenowym są stosunkowo ciężkie. Masz graniczną dla kół szosowych wagę. Dla wielu producentów maks to ok. 110 kg. No i przy tej wadze zalecałbym jak najszersze opony więc raczej 700x28. Czy szosy mają delikatną konstrukcję? Bez przesady. Ale z pewnością delikatniejszą niż MTB czy cross. Np. maksymalny limit wagi dla karbonowych rowerów szosowych Specialized wynosi 109 kg. A dla aluminiowych, w tym aluminiowego gravela, 125 kg.
  10. Jeśli moge coś doradzić to przy tej wadze masz zapewne problemy z elastycznością i nie jeździłeś jeszcze na szosie więc jesteś kompletnie nieprzyzwyczajony do mało komfortowej pozycji jaką ona oferuje. Sugeruję kompletnie zapomnieć o rowerach z kategorii race takich jak Focus Cayo i skupić się wyłącznie na rowerach o geometrii endurance. W przeciwnym wypadku szansa, ze w szybkim tempie zrobisz sobie krzywdę, jest wysoce prawdopodobna. Sugeruję szukać roweru dającego stosunkowo wyprostowaną pozycję z dużą wysokością główki rury sterowej. Rzędu min. 190 mm dla rozmiaru L/56. Takiego który ma niedużą różnicę pomiędzy wysokością siodełka i kierownicy. Z tych które podlinkowałeś, najlepiej spełnia to Fuji Sportif. Zapewne też Canyon Endurace, pod warunkiem że rura sterowa nie zostanie przycięta tak jak na zdjęciu. Żaden z podlinkowanych rowerów nie ma hamulców tarczowych hydraulicznych. Nie wiem czy rozumiesz różnicę między tarczówkami hydraulicznymi a mechanicznymi. Cube Attain jest geometrycznie pomiędzy szosami typu race a endurance. Rozmiar raczej 56 bo masz krótkie nogi i długi tułów. Rama 58 będzie za wysoka.
  11. Tak na przyszłość to nie wierz żadnym testom oprócz ankiet użytkowników. Większość testów jest sponsorowana. Bez sponsorów kolorowe magazyny nie istnieją. I większość magazyno-portali również. Dla kogoś kto jeździ na mtb najlepsze miejsca odwiedzin to mtbr.com i singletracks.com, www.mbr.co.uk i nasze 1enduro.pl Większość polskiego internetu to śmietnik nie wart czasu
  12. To jest na przykład półka wyżej: https://www.rosebikes.pl/rose-count-solo-2-bike-now-2660368
  13. Mam podobny wzrost i wagę. Jeżdżę na ramie 17,5 cala (jest to M u mojego producenta) i kołach 29 cali. Oznaczenia M czy L są mylące bo producenci nie trzymają się tu standardów. Problem z wyborem roweru jest taki że im droższy, tym generuje większe koszty utrzymania. O ile koszty utrzymania amortyzatora powietrznego przyzwoitego producenta jak Fox, RockShox czy Manitou są w miarę stałe i wynoszą ok. 300 zł rocznie to koszty zużywającego się napędu zmieniają się w górę. Droższe łańcuchy, droższe kasety, droższe koronki korby. Więc radziłbym, o ile to możliwe, dobrać jakość roweru, odpowiednio do potrzeb. Żeby się nagle nie okazało że mamy rower na którym jeździmy sporadycznie a jego utrzymanie kosztuje nas 1000 zł rocznie. Do niewyścigowej jazdy to tak naprawdę wystarczający jest osprzęt klasy Shimano Deore. Jeśli chodzi o amor, to amor olejowo-sprężynowy wielu osobom już wystarczy. A jego utrzymanie nie kosztuje więcej jak 50 zł rocznie. Jeśli chcemy jeździć bardziej agresywnie to amortyzator powietrzny daje lepsze dopasowanie do wagi użytkownika, lepiej wybiera nierówności i jest lżejszy. Ale kosztowniejszy w utrzymaniu.
  14. A co tam Paweł można lubić? Tylko zarobki. Mam wokół mnóstwo ludzi pracujących w korpo. Generalnie nikt z nich nie lubi swojej pracy.
  15. @Paweł U nas w klubie trener mówi że młodzik to nie kolarz. I w pełni się z nim zgadzam. Dystanse są na razie dziecięce. 20-40 km. W Juniorze Młodszym już 50-80 km a w Juniorze 80-120 km. W każdej z tych kategorii należy wykonać coraz cięższą pracę żeby osiągnąć sukces. Sukces kolarza to jakieś 20% talentu i 80% ciężkiej pracy. Na razie wygrywa talentem. A czy będzię w stanie dołożyć do tego ciężką pracę to czas pokaże. Jeśli chodzi o klub, to jest to nieduży klub spod Warszawy, w Grodzisku Mazowieckim. Ale jest to klub bardzo dobry i nie mogę złego słowa powiedzieć. Mamy w nim wszystko co jest nam potrzebne. Klub się specjalizuje w wyścigach szosowych i torowych. I w tych młody zamierza się ścigać. Nie ma mowy o odpuszczaniu edukacji. Natomiast widzę po sobie że zrobiłem błąd nie związując się ze sportem. Ale kiedyś nie było takich możliwości jak teraz. Obecnie można będąc w sporcie kimś z dużą wiedzą, zarabiać bardzo dobre pieniądze, robiąc to co się lubi i obracając się wśród ludzi związanych ze sportem. I raczej w tym kierunku nakierowuję młodego. Zamiast męczyć się w jakiejś koszmarnie nudnej korporacji można zarabiać podobnie robiąc super fajne rzeczy. I mam takie przykłady wokół siebie.
  16. Nie ma żadnego znaczenia w tym budżecie czy Kross, Romet, Btwin, Unibike czy inny. To są wszystko tanie, niskobudżetowe rowery z Chin ewentualnie z naklejką przyklejoną w Polsce i ewentualnie spryskane lakierem w Polsce. W tej grupie cenowej jakość jest bardzo zbliżona. Jest sens porównywać wyłącznie amortyzator i osprzęt.
  17. Co byś nie kupił z tych modeli to wszystkie są dobre technicznie rowery i z każdego będziesz zadowolony. Kolor ma też znaczenie bo zakup ma też cieszyć oko. Parametry techniczne jak waga czy osprzęt mają większe znaczenie jak chcemy intensywniej trenować czy się ścigać. Im bardziej pod górę tym waga będzie miała większe znaczenie. Natomiast jeśli nie jeździłeś po górskich trasach mtb, to może się okazać że na takim rowerze, nie będziesz sobie dawać rady na ostrych zjazdach gdzie są bardzo duże nachylenia stoku. To są mimo nazwy tak naprawdę nie rowery górskie tylko rowery terenowe. Rowery górskie muszą spełniać inne, dużo droższe wymagania. Chyba że ktoś ma dobrą technikę, niską wagę, świetną koordynacje i mało wyobraźni. Tak jak mój 14-letni syn. On zjedzie na takim rowerze po każdej trasie. A ja w takich miejscach schodzę piechotą.
  18. Rozczaruję Cię. Nie ma ani roweru optymalnego ani na lata. Potrzeby się zmieniają. A rower MTB do jazdy po górach jest bardzo kosztowny w utrzymaniu. Jeśli kupisz dobry rower na amorze powietrznym z dobrym osprzętem to jego utrzymanie będzie Cię kosztować jakieś 500-1000 zł rocznie w zależności od przebiegów i intensywności użytkowania. W tym budżecie to tak z grubsza Cube Attention SL, Merida Big Nine 500 i big Nine 500 Lite, chyba Kross B6 lub B7. Może ktoś podrzuci kilka innych propozycji.
  19. Cena niska, warto spróbować. To jest amor pasujący do roweru MTB na kołach 27,5 cala.
  20. Czyli przesyłka w końcu doszła. Gratulacje! Przyjemności z jazdy! A nieustający OFF TOPIC Mój młody wygrał wczoraj piąty etap Małego Wyścigu Pokoju i cztery poprzednie i oczywiście klasyfikację generalną Nawet na Eurosporcie Darek Baranowski o nim wspominał w czasie Giro, więc jestem dumny jak paw. Jak ktoś ma FB to tu relacja i fotki: https://www.facebook.com/jacek.kapela.18/posts/1674182432665732
  21. Wszystko było z nim w porządku. Ja po prostu nie kupuję samej idei jazdy rowerem bez amortyzacji w terenie leśnym. Diverge nadaje się bardzo dobrze z zaznaczeniem że JAK DLA MNIE, na szosę, na szutry i gruntówki i bardzo dobrze jako zimówka na szosę z grubszymi oponami i pełnymi błotnikami. JA natomiast nie bardzo rozumiem ideę rowerów przełajowych czy jazdy rowerem bez amortyzacji po lesie. Czyli po piachach, korzeniach, błotach i różnych dziurach. Zjazd takimi singlami jakimi jeżdżę w lesie na rowerze takim jak Diverge byłby bardzo niebezpieczny.
  22. 21 cali to kompletna bzdura. Ostatni cross jaki miałem był 17,5 cala. Mam 175 wzrostu, przekrok 84. 20,5 cala z kalkulatora też bzdura. 19 cali będzie ok. Najlepszy kalkulator to Competitive Cyclist Bike Calculator. Rama, którą wybierzesz ma zwykle parametr "standover" Jeśli masz 82 to w butach masz ok. 84. Rower nie powinine mieć więc większy standover niż 80 cm, bo będziesz klejnotami wisiał na ramie. Przykładowo w crossie, który miałem, Specialized Crosstrail standover dla rozmiaru 17,5 cala wynosi 776 mm. A dla 19 cali 813 mm. Przydużo ale jeszcze do przeżycia.
  23. Meridy mają znacznie lepsze amortyzatory. 500 ma amora kosztującego ok. 300 euro a 600, kosztującego 500-600 euro. Giant ma Suntoura kosztujacego ok. 150 Euro. What you pay is what you get. Reszta osprzętu w 500 jest porównywalna. W 600 sporo lepsza mimo że jest to tylko różnica jednej klasy.
  24. Moje zdanie jest takie że robimy dobre pomiary w Competitive Cyclist Bike Calculator i według nich szukamy rozmiaru. A nie odwrotnie. A z szosą S jest faktycznie ciężko. Dziś koleżanka obdzwoniła Decathlona i rzekomo mają gdzieś jedną sztukę S. XS zero. Rzeczona koleżanka 162 wzrostu została przez mnie zaprowadzona do porządnego, zaprzyjaźnionego sklepu gdzie mieli MTB 15,5 cali. Przymierzyła się, przejechała i rozmiar był na nią idealny.
  25. Tak na szybko to chyba: Accent Peak SLX Rose Count Solo 3, trochę droższy ale na Rebie https://www.rosebikes.pl/rose-count-solo-3-bike-now-2660366 Merida Big Nine 500/600 Lite Jak mi się coś przypomni to dopiszę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...