Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    12 953
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Potrzebujesz ramę męską 15 cali. 17 nie wchodzi w grę. Jak nie chcesz dużych kosztów to kup bardzo prosty rower bez żadnych elementów hydraulicznych. Hamulce v-brake i prosty amortyzator sprężynowy. Nie przepłacaj za rower bo szybko z niego wyrośniesz. Mój syn urósł od jesieni do wiosny ze 158 do 173 wzrostu. Jak byłbym Tobą to bym nie kupował nowego roweru w żadnym wypadku. Najdalej za 2 lata będziesz potrzebował większy. A może i wcześniej.
  2. jajacek

    Trek Procaliber 6

    Tu masz bardzo świeże review: https://www.bikeradar.com/mtb/gear/category/bikes/mountain-bikes/hardtail/product/trek-procaliber-6-52457/
  3. jajacek

    Trek Procaliber 6

    Gratuluję! Jak będziesz miał okazję zważ proszę bez pedałów i akcesoriów z kołami i bez kół.
  4. A może to łyknąć? https://www.olx.pl/oferta/specialized-chisel-2018-w-rozmiarze-xl-CID767-IDyTzed.html#7a4420e897
  5. Rower, który spełnia założenia nowoczesnego roweru służącego do intensywnej eksploatacji i okazyjnego startu w maratonach powinien spełniać następujące wymagania: - nowoczesna rama, ze sztywną osią i stosunkowo agresywną geometrią, preferowany model z wkręcanym suportem BSA a nie Press Shit - dobry, w miarę lekki amor powietrzny z kontrolą ugięcia i odbicia. Żaden Suntour nie wchodzi w grę. Tylko Fox, RockShox i Manitou - nowoczesny, przyzwoitej klasy napęd. Minimum Shimano Deore albo SRAM GX Eagle, od biedy NX Eagle - w miarę przyzwoite hamulce - koła, które nie są kowadłami - w miarę niska waga Poruszamy się więc wśród modeli aluminiowych: Spec Chisel Comp i Expert Trek Procaliber Merida Big Nine Limited Accent Peak Rockrider XC 100 i jeszcze chyba z 1-2 modele z Decathlonu Kellys Gate 50/70/90 Kross, ale nigdy nie pamiętam nazw modeli, bo nie mam serca do tej firmy Jakieś 1-2 modele Scotta Jakis Cube chyba znajdziemy Nie wiem czy wszystko wymieniłem Rowery bez sztywnej osi ale bardzo przyzwoite: Trek Procaliber 9 Rose Count Solo Canyon, chyba Grand AL, jakoś tak Jak wiadomo z tego forum uważam Speca Chisel za najlepszy aluminiowy hardtail. Ale wszystkie pozostałe wymienione też mają ręce i nogi. Rower na karbonowej ramie będzie sztywniejszy i trochę szybszy. Kosztem komfortu i mniejszej odporności na uderzenia. W związku z tym jeśli miałbym wybrać karbon to tylko od producenta, który gwarantuje że jeśli rama ulegnie uszkodzeniu zmęczeniowemu, wymieni ją bez problemu. Z wymienionych producentów gwarantują to tylko Trek, Spec i Decathlon. Być może również Merida ale nie jestem pewien jak to u nich jest. Kolega wymieniał ramę w szosie i wymieniono. Ale bardzo długo to trwało. Chisela Expert XL można kupić np. tu https://www.kursport.cz/specialized-chisel-dsw-expert-29-2x-2018-gloss-rocket-red-black-xl
  6. Weszlibyśmy w temat rzeka. Aż takiej wiedzy to ja nie ma. Co do SRAMa to mam bardzo małą wiedzę. Jak na razie wszystkie moje doświadczenia z tą firmą były negatywne. Krąży opinia, że w MTB SRAM jest dobry dopiero do grupy GX Eagle a od Rival w szosie. Jestem totalnie odporny na marketing bullshit. Więc nie jaram się nowymi technologiami. Analizuję co jest dla mnie najlepsze i nie powoduje zbędnych kosztów i biegania po serwisach. Z tego tez powodu, mój przyjaciel Cyborg, po 2 miesiącach użytkowania napędu compact z korbą 50x34, sprzedał ją i kupił korbę 50x39x30. Bo cały czas jeżdził na przekosach i miał problem ze znalezieniem odpowiedniego doboru przełożenia. Analizowałem w MTB napędy 1x i 2x. I 1x nie chcę. Konsekwencje są takie że będziesz mieć bardzo kiepskie stopniowane kasety, duże przekosy niszczące szybciej łańcuchy i kasety i większą szansę złamania haka przerzutki. Kasety są droższe i cięższe a największe koronki są z alu, które bardzo szybko się zarzyna. W efekcie zyskasz 200 gram i większą prostotę obsługi. Stracisz lepsze stopniowanie i poniesiesz większe koszty. Ma to uzasadnienie w terenie górskim lub w wyścigach. Na równinie gdzie mieszkam, kompletnie żadnego. Mam korbę 38x24 i kasetę 11-36 i jestem z tego zestawu zadowolony. Nie wiem czy już to czytałeś: http://uzurpator.com.pl/new_blog/documents/Nie_lubie_1xX.html
  7. Masz rację Pepe. Wysokie modele kół Shimano czy Campagnolo są na łożyskach kulkowych. Z kilku przyczyn. Dobrej jakości kulki są długowieczne ale wymagają dobrze wykwalifikowanego mechanika i dobrej jakości elementów i smarów. I faktycznie, że łożyska maszynowe mocnej pracują w przechyłach i często szybciej padają. Dopiero co 4 miałem wymieniane. Dla kogoś, kto sam serwisuje, maszynówki są prostsze w obsłudze, natomiast nieprawidłowo serwisowane łożyska kulkowe mogą mieć zatartą bieżnię z powodu korozji co powoduje, że piasta jest praktycznie do wyrzucenia. Natomiast prawie wszystkich rowerach do ok. 3-4k koła są do dupy, bo najłatwiej producentowi na nich oszczędzić.
  8. Trzeba by się wczytać po forach, najlepiej amerykańskich, co się sprawdziło z nowych komponentów a co nie. Ja już mogę powiedzieć, że nowe klamki Ultegry 8000 się nie sprawdziły. Są nadzwyczaj łamliwe. Znam co najmniej 3 przypadki że po przewróceniu się roweru, złamały się. No i z mojej praktyki nie musisz mieć całej grupy. Zarówno na szosie jak i w mtb mam miks i mój młody też i wszystko świetnie działa. Trzeba tylko wiedzieć co z czym pożenić.
  9. Podpowiedź: https://www.artscyclery.com/ask-a-mechanic/shimano-road-components-where-to-spend-your-money/
  10. 40 dychy to bym dołożył. Nie wiem czy tu jest tak jak w mtb, gdzie mam przednią XTR bo ma najtwardszy wózek i najmocniejszą sprężynę.
  11. Gratuluję. No i ważne że po temacie i można w sobotę spokojnie oglądać Strade Bianche ?
  12. Zalety roweru fitness w porównaniu do gravela: - wyprostowana sylwetka - lekki - prosta kierownica dająca bardzo szybki dostęp do hamulców - dużo tańszy niż gravel Wady: - poza miastem nie ma się jak ukryć przed wiatrem na prostej kierownicy. Jak ktoś mieszka na równinie jak ja, to piździ nieustannie - mało chwytów - wchodzą tylko wąskie opony Gravel - świetny za miasto, gorszy w mieście - więcej chwytów - w nowych modelach wchodzą zwykle szersze opony - ma inną geometrię, więc jest się mniej wyprostowanym a bardziej aero - droższy, za samo słowo gravel +1000 ? Miałem fitnessa Specialized Sirrus i był to dla mnie taki ni pies ni wydra. Za miastem był kiepski. Do miasta nienajgorszy ale szczerze mówiąc wolę do miasta mój mtb. Jak ktoś nie jeździ szybko to może to nie być zły wybór. Dla mnie na dystanse 100 km ze średnią prędkością 28-30 się nie nadawał. Jako zimówka nie był zły. Natomiast gravela nie miałem. Testowałem. Do lasu się nie nadaje. Ale do miasta i poza miasto na asfalty, szutry i gruntówki owszem.
  13. Tu masz dyskusję w której Checkpoint był poważnie brany pod uwagę. Może będzie jakąś wskazówką.. https://roweroweporady.pl/f/topic/4552-najlepszy-gravel-do-8-10k/
  14. Po pierwsze nikt się na stalówkach nie ściga. Po drugie ta firma robiąca stalówki okazała się wielką ściemą i ściga ją paru ludzi, których oszukała.
  15. Też sądzę że dobre prawisz. Bardzo ciekawe są różne testy zawodników niesponsorowanych po zakończeniu kariery. Sądzę, że ich wybory są zbliżone do tych, które robią amatorzy odporni na marketing bullshit. Mam znajomego, który się ściga w Mastersach. Jest tak gdzieś w drugiej dziesiątce w Polsce. Jeździ na starej karbonowej ramie Pinarello i 9-biegowym Campa Chorus czy Record sprzed 20 lat. Nawet nie ma karbonowych stożków.
  16. Koleżanka mierzyła Gate na kołach 27,5. Był taki. Chyba XS. Też sądzę że koła 29 są za duże. Sprawdż czy nie mają Desire na kołach 27,5
  17. Powinna mieć 15-16 męską albo 17 damską. Koleżanka 162 wzrostu mierzyła się do męskiego Gate 50 w rozmiarze 15,5. Był dla niej idealny. Teraz już takich małych nie robią. Odpowiednikiem jest S w Desire. A najprostszy test to wkłada zgięty łokieć przed siodełko i środkowy palec ma się znaleźć w połowie mostka.
  18. A u zaprzyjaźnionej firmy z Austrii, skąd pochodzę moje Spece taka maszyna: https://shop.rad-angerer.at/Products/Details/SPECIALIZED-VENGE-PRO-DISC?ProductNr=14946
  19. To nie jest dobry amor ale coś tam się ugnie. Koła beznadziejne. Reszta ok. Ostatni raz jak doradzałem dziewczynie to stanęło na tym: https://www.kellysbike.com/pl/mtb-xc-c636/desire-70-p57806 Ten też ma sens: https://www.goride.pl/damskie-4/accent-peak-lady-29-nx-2018
  20. Bontrager ma teraz program 100% crash protection. Więc jak kupisz dobre stożki i połamiesz na wyścigu to wymienią bez problemu na nowe. Zwróć też uwagę że najczęściej połamane rowery to te z najwyższej półki. Bo są z najbardziej wycieniowanego karbonu. A że będziesz leżał w kraksie to jak się dużo ścigasz to doskonale wiesz że bez tego się nie obejdzie. Prosta statystyka. Więc dobrze żeby rower tę kraksę przeżył. A wysokie modele Madone czy Speca S-Works są łamliwe. Kolega z Legii w drugim czy trzecim starcie po kraksie miał złamaną ramę w Madone w okolicy sztycy podsiodłowej.
  21. Jeśli ścigasz się od dziecka to zapewne widziałeś, że rower ma znikome znaczenie. Na pewnym poziomie wszyscy mają podobny sprzęt i nie ma IMO żadnego znaczenia w wyścigu ze startu wspólnego, który nie jest wyścigiem górskim, czy masz ramę aero, rower lżejszy czy cięższy, lepsze czy gorsze koła. Nie to decyduje o wyścigu. Decyduje taktyka, umiejętność przetrwania skoków, wiedza z kim się zabrać w ucieczkę a z kim nie. Nie wiem jakie cele i jakie wyścigi są dla Ciebie najważniejsze. Ale zakup ramy aero i jeszcze na tarczach postawiłbym na samym końcu piramidy prowadzącej do sukcesu. Mój syn (obecnie lat 15) ściga się na Specu Tarmacu SL4 Comp UDi2. Na ciężkich kołach FFWD alu-karbon ze stożkiem 58 mm, ważących 1800 gram. Rower z tymi kołami waży 8,2kg. Część jego przeciwników ma lżejsze i lepsze technicznie rowery. Nie przeszkadza mu to wygrywać mnóstwa wyścigów czy stać na podium. Sprzęt ma bardzo istotne znaczenie w dwóch scenariuszach. 1. Płaska czasówka. Tu wyścig rozgrywa się na sekundy lub ich ułamki. Kluczowa jest aerodynamika. A więc wysokie stożki aero, koła na szytkach, kask aero, strój aero, jak najniższa i jak najwęższa pozycja z jak najmniejszym oporem czołowym. 2. Wyścig górski albo górska czasówka. Ale wyścig górski to nie Ślężański Mnich. To jest wyścig po zmarszczkach. Górski to jest taki gdzie co chwilę mamy 10%+. I wtedy każde 100 gram wagi ma znaczenie. Natomiast jeśli Twoim celem jest walka na finiszu z grupy, to sztywny rower aero, z kierownicą aero i lekkimi kołami karbonowymi na szytkach może pomóc na finiszu Natomiast tarczówki do wyścigu są zupełnie niepotrzebne. Jakość hamowania na płaskim ma znikome znaczenie. Dobrze wyszkolony kolarz nie potrzebuje tarczówek do niczego bo hamować umie. Niewyszkolonemu amatorowi pomogą. A przy defekcie dużo więcej czasu schodzi na odkręcaniu sztywnej osi niż w rowerze z szybkozamykaczem. Więc jak dla mnie do wyścigów kolejność jest taka: 1. Dobre koła aero, najchętniej na szytkach 2. Dobry osprzęt, najchętniej Di2 albo dobra mechanika jak Ultegra czy Campa Chorus 3. Pomiar mocy jako jedno z najlepsze narzędzie do analizy treningu i postępu 4. Bike fitting, pozycja, dobre buty, dobre pedały, dobry kask 5. Rama Dziwolągów typu Giant Propel w ogóle bym nie brał pod uwagę. Propel ma taką budowę ramy, że jak scentrujesz tylne koło to już do domu nie dojedziesz. Zresztą tak jest w wielu rowerach aero. Wolałabym kupić starszą dobrą ramę na Di2 ze standardowymi hamulcami, typu Emonda, Tarmac czy Giant TCR niż najnowszego Treka aero na tarczach. Jeździłem na DuraAce i DuraAce Di2 i z zamkniętymi oczami nie odróżniłbym ich od Ultegry. Zresztą zobacz sobie odcinek na GCN, że z zamkniętymi oczami mają problem odróżnić 105 od DuraAce.
  22. No i do Decathlonu proponuję się przejść. Mają w tym roku fajne modele.
  23. Ktoś z Torunia takiego fajnego wystawił za 3500, który nie wygląda na zbyt duży: https://www.xxl.dk/white-white-xc-275-killer-16-mountainbike/p/1117967_1_style?fbclid=IwAR0zQqbb7VPAQ0lFgzldyAMAxU-0KDYr7_6Socw2sXXK_hy-fM4PUSRjkZk
×
×
  • Dodaj nową pozycję...