jajacek

Pisałem nawet do tych leszczy, bo chciałem zapytać o geo. Ale na Berdyczów. O ramie też nic nie wiemy. Na optykę wygląda podobnie jak te z Rometa. Co do zacisku to większych nie założysz bo nie wejdzie adapter. Co może i dobrze bo częste są pęknięcia ram w tym miejscu od zbyt dużych przeciążeń. Dobra tarcza i klocek na 160 spokojnie dają radę. A jak nie to można kupić 4-tłoczkowy zacisk. Na 29 się świetnie jedzie. Natomiast na jakiejś bardzo ostrej, górskiej trasie, czy po muldach, mam koło siebie jeden takie, mniejsze koło daje większą zwrotność. Generalnie 27,5 nie odbiega znacznie od 26. Jedzie się podobnie, brak komfortu jest podobny, potrzeba wybierania lepszej drogi na zjeździe podobna. Na 29 lecisz i nie wnikasz. Skrętnosc 29 można poprawić. I widać teraz takie tendencje u czołowych producentów. Najnowsze Spece mają bardzo długi reach czyli zasięg do kokpitu. Najnowszy wyścigowy XC HT Speca ma reach 430, stack 608, kąt głowki 68,5, kąt podsiodłówki 74, mostek 75 Mój Spec Chisel 2018 ma reach 418, stack 605, kąt główki 69,8, kąt podsiodłowki 74, mostek 90mm Czyli w 29 jest tendencja do wydłużenia roweru i skrócenia mostka po to, żeby uzyskać lepszą sterowność. Natomiast co jest dla mnie bardzo ważne. W 29 cali siedzisz "w ramie". Jesteś centralnie zawieszony co daje dużą stabilność w każdej sytuacji. W 26 i 27,5 wisisz nad kokpitem, czego nie lubię i masz inaczej położony środek ciężkości. Poczytaj 1enduro.pl, tam jest dużo wiedzy.

To zależy ? Napęd 1x jest napędem do jazdy po górach i ścigania się w wyścigach. Gate 90 ma tez cięższy amor do jazdy w cięższym terenie, lepsze koła i hamulce. Więc nie jest to zła oferta. A może wręcz bardzo dobra. Gate 2019 ma sportową geometrię. A Gate 2020 rekreacyjną.

Ja chcesz agresywnie jeździć w terenie, a szczególnie w górach to odpuść Attention SL. To jest taki mtb turystyczny. Chyba że właśnie o taki chodzi. W porównaniu do X-Caliber pozycja będzie znacząco bardziej wyprostowana. Merida Big Nine 300 to turystyka i jeszcze ozdobny amortyzator, czytaj nie działający. Beznadziejny rower. Jeśli chodzi o tzw. "rozwojowe" rowery mtb czyli mające sztywne osie i amor powietrzny to oprócz tego co napisałeś mamy jeszcze ewentualnie Kellys Gate 70. Kross Level 7 2020 Przyzwoita rama ze sztywną osią w odchodzącym do historii standardzie 12x142, dobry amortyzator RockShox Recon RL z dobrym tłumikiem Motion Control, dobry napęd SLX 2x11 z kiepską korbą, beznadziejne hamulce klasy v-brake od razu do wymiany, kiepskie koła na kiepskich piastach. Ciężkie opony drutówki. Kross Level 8 2019 Przyzwoita rama ze sztywną osią w odchodzącym do historii standardzie 12x142, przyzwoity amortyzator RockShox Recon TK Solo Air z kiepskim tłumikiem TurnKey, dobry napęd SLX 2x11 z przyzwoitą korbą, przyzwoite hamulce MT500, kiepskie koła na przeciętnych piastach. Ciężkie opony drutówki. Gate 50 2019 Przyzwoita rama ze sztywna osią w powszechnym standardzie Boost 12x148, dobry amortyzator RockShox Recon RL z dobrym tłumikiem Motion Control, dobry napęd SLX 2x11 z przyzwoitą korbą, słabawe hamulce ale na granicy przywoitości, kiepskie koła na kiepskich piastach. Ciężkie opony drutówki. Szybkozamykacze RockShoxa o wartości 400 zł. Gate 70 2019 Przyzwoita rama ze sztywna osią w powszechnym standardzie Boost 12x148, bardzo dobry ale dośc ciężki amortyzator RockShox Sektor RL z dobrym tłumikiem Motion Control, dobry napęd SLX 2x11 z dobrą korbą, słabawe hamulce ale na granicy przywoitości, kiepskie koła na kiepskich piastach. Ciężkie opony drutówki. Szybkozamykacze RockShoxa o wartości 400 zł. Żadnego z tych Krossów bym nie kupił za tę cenę. Za 3300 bym rozważył. Więc jak dla mnie tylko któryś z Gate. Przy czym dopłata do Gate 700 tylko jeśli zamierzmy jeździć w cięższym terenie.

Cube Analog i Attention to nie są typowe rowery mtb. Są połączeniem roweru mtb jeśli chodzi o amortyzację i ramę, która umożliwia założenie szerokich opon mtb i same opony oraz rekreacyjnej geometrii pochodzącej z rowerów cross/trekking. Ich zaletą jest również trzyrzędowa korba z największą koronką 40, dająca niezłe prędkości na asfalcie (a można zmienić na jeszcze większą). Co do osprzętu to niestety Sram X7/X9 , który miałem się rozpadał w oczach. Był wykonany ze znacząco gorszych materiałów. Ale taki chyba w Analog/Attention nie był stosowany. Z kolei Alivio czy Deore, które miałem a które w niektórych rowerach miało ponad 10 lat, działało bez zarzutu. Co do zakupu roweru używanego. Taki rower jest niebezpieczny głownie jeśli chodzi o hydraulikę. Ponieważ w Analog/Attention ta hydraulika jest minimalna, to tak naprawdę po samym wyglądzie jest spora szansa ocenić stan roweru. To nie są też rowery do startu w maratonach mtb, które dramatycznie niszczą rowery. Więc jak korba ma napisy, nie jest pościerana i tylna przerzutka nie jest pościerana, a te wskazują najczęściej na intensywną eksploatację, to można kupić. Mój kolega właśnie kupuje zdalnie Attention za pobraniem (nigdy nie przedpłacamy przy zakupie zdalnym i wybieramy przesyłkę kurierem z możliwością inspekcji). Cena co prawda 2,5k ale poprzedni właściciel zmienił hamulce na lepsze i koła na bardzo dobre DT Swiss.

Co prawda nie o trekkingowych ale poczytaj to co poniżej bo trekking w obecnym wydaniu w PL to zwykle cross z błotnikami i oświetleniem: https://roweroweporady.pl/f/topic/6666-cross-dobre-i-przyzwoite-do-5k-jacek-kapela/?tab=comments#comment-49646

M w Kellysie 2019 to jest 19 cali, L to jest 21 cali. Normalnie 21 cali jest od ok. 188 wzrostu. Dochodzą różnice w proporcjach ciała. Jeśli nie czujesz się dobrze na takim rowerze, sugeruję wymianę. Poniżej jest niezła tabelka, tylko musisz ją sobie przeliczyć na jednostki metryczne. W imperialnych 184 cm to 6'0

Ładny bike! Gratuluję!

Dobry rower, jednak o sportowym charakterze. Sztywne osie przydadzą się każdemu o tyle, że zapewniają powtarzalność ustawienia tarczy hamulcowej względem klocków, wiec nie mamy ocierania tarczy w zakrętach. Jest to rower który jest dłuższy i niższy, ma nieznacznie lepszy napęd, nieznacznie lepsze koła i trochę lepszy amortyzator.

Cube Attention to jest takie połączenie trekkinga, nazywanego obecnie crossem z góralem. Pozycja jest rekreacyjna jak w trekkingu a amor i koła z górala. Często go tu polecamy. Nie jest to jakieś mistrzostwo świata ale dostajesz amor, który jest bardzo tani w utrzymaniu. Producent zaleca serwis co jakiś czas ale jeden z moich kumpli nie serwisował niemal identycznego 10 lat i nadal pięknie działa. Dostajesz też trzyrzędową korbę o której młodzież mówi że jest passe, więc możesz się całkiem przyzwoicie rozpędzić również na asfalcie. Oczko niżej jest Cube Analog, który zamiast osprzętu Deore ma Alivio i też ma ręce i nogi. Koło zdecydowanie 29. Ja już przy 175 do mniejszych nie wrócę. Głownie ze względu na zwiększony komfort. No i 29 to są te same obręcze co 28 w trekkingu, więc jakby co można założyć opony bardziej asfaltowe i śmigać po drogach utwardzonych. A jak zjedziesz w teren to masz amor zamiast ozdobnej atrapy. W lesie mniejsze wcale nie jest lepsze. Ponieważ ma mniej powietrza w oponie na korzenistym zjeździe dzwonią plomby ?

Pytanie czy ma być zupełnie uasfaltowiony czy też z opcją jazdy w lekkim terenie? Jeździłem kiedyś na SmartSamach w ich trekkingowej wersji 700x42. I były to opony, które znakomicie dawały sobie radę na asfalcie i przyzwoicie w lekkim terenie. Dałem je kumplowi, który nawet jeździł w nich na mtb zimą. Ale nie wiem czy takie jeszcze robią. Należy zwrócić uwagę na mieszankę. Miękkie opony, do mtb, np. takie co mają race czy performance w nazwie, będą zwykle szybko się ścierały. Ja w mieszczuchu jeżdżę obecnie na oponach 700x38, takich: https://gilickibike.pl/opony/2476-OPONA-SPECIALIZED-TRIGGER-SPORT-700X38-15145.html Jest też wersja 1,9 cala https://gilickibike.pl/opony/2460-OPONA-SPECIALIZED-TRIGGER-SPORT-REFLECT-700X47-12790.html W kierownicach nie podpowiem bo jeżdżę tylko na stosunkowo prostych. Ten Hurricane i Double Figter też dobrze wyglądają.

Taki, który ma działający amortyzator i najchętniej osprzęt nie gorszy niż Deore i raczej nie Sram. Kupiłem młodemu swego czasu Specialized Stumjumpera HT z 2010 roku, na powietrznym Foxie i Deore za równo 2k. 26 cali, ważący 11kg. Takie rowery są teraz tanie bo nikt ich nie chce kupować. Koleżanka niedawno kupiła 26 cali, karbonowego Krossa na powietrznej Rebie i pełnym XT za trochę ponad 3k. 26 cali ma tę zaletę że jest tańszy i lżejszy niż 29 cali. Natomiast gorzej się nim jeździ. Co nie znaczy że źle. Mój młody nawygrywał trochę wyścigów na tym rowerze, pokonując konkurentów mających rowery za 10-20k. Jak się na nim ścigał to miał ok. 173 wzrostu. Możesz też celować w coś nowoczesnego i sportowego na kołach 29 cali, jak Kellys Gate. To bardzo dobre rowery ze sztywnymi osiami. Albo coś rekreacyjnego jak Cube Attention lub Attention SL.

Odpowiednim rozmiarem w rowerach mtb jest dla Ciebie 17-17,5 cala. Kup używkę. Za 2200 możesz co najwyżej kupić rower odpowiadający Cinquecento lub Matizowi w motoryzacji. Czego potwierdzeniem jest ten wątek: https://roweroweporady.pl/f/topic/7029-rower-górski-do-2200-zł/

1. Stary Garmin. Edge 705, Edge 800. Ten ostatni mam na zbyciu ale wymaga kupienia z Ali plecków z przyciskiem zasilania bo włącza się tylko z ładowarki sieciowej. 2. Bryton. Nie znam ale ludzie kupują 3. Telefon przerobiony na licznik: https://53x11.pl/jak-nie-wydac-1000zl-na-garmina/

Ten rower jest znacznie lepszej klasy niż Attention SL. I jest rowerem innego typu. Attention to jest rower turystyczny z rekreacyjną geometrią. Taki i na teren i na asfalt. Ten z Deca to typowy rower trailowy do jazdy w trudniejszym terenie, bardzo dobrze radzący sobie na ostrych zjazdach.

Jest szansa. Musisz spróbować udowodnić że to wada zmęczeniowa.

Mój kolega ultra, jeździ tylko w Assosach. Są drogie. Ale jechał w nich maraton przez 9 dni 3150 km i dały radę. Polecił mu je Remek Sidziński, ktory jechał RAAM, Race Across America. Za namową kolegów kupiłem krem Assosa. 70 zł, do smarowania miejsc intymnych przed jazdą. Duże opakowanie, na długo starczy. Seria RBX Speca też jest ok. też nie tanie. W Decathlonach się raz obtarłem po ok. 170 km. Ale ja nie jeżdżę zwykle więcej niż 150. Teraz mam Quest i jestem zadowolony ale moje doświadczenia nie są z dystansów ultra.

Gratulacje! Jak będziesz miał szanse to poważ go i koła.

O, Panie, za duży wybór ? Część tych rowerów nic za tę cenę nie prezentuje ciekawego. Z mojego punktu widzenia jedyne rowery warte swojej ceny to Triban 520 RC i może Muirwoods. Sam jeżdżę po mieście stalowym rowerem z prostą kierownicą. Tyle że sprzed 20 lat i na v-brake. RC 520 będzie połączeniem szosy z gravelem. Szybkie przemieszczanie się po mieście i szybka jazda szosą poza miastem. Po lasku też da się przelecieć bo jeżdżę czasem na przełajówce młodego na oponach 33mm. No i może robić jako szosa zimówka. Po wałach przejedziesz tylko tych co mają szuter. Np Gassy i wał zawistowski czy jak on tam się zwie. Wał od Łomianek tylko na mtb.

No i gratulacje!

Wszystko zależy od tego czy się chce utrzymać rower w optymalnym stanie i postępuje z zaleceniami producenta czy nie i czy się serwisuje samemu czy nie. Zakładając że sam nie serwisujesz i że robisz przeglądy w miarę kiedy trzeba i jeździsz 3k km rocznie w terenie: - pełny serwis amora, 170-200 zł - zestaw naprawczy RockShox do amora 100, Manitou 150 - stery plus wymiana, 100 - 3 łańcuchy, 300 - 1 kaseta, 200 - przelanie i odpowietrzenie hebli, prostowanie tarcz, 100 - komplet klocków Shimano, 60 (jedne jak lajtowa jazda, jak ostra to ze 3 ) - łożyska piast, centrowanie 50 - komplet dobrych opon 250-300 - serwis dampera, 170-230 - zestaw naprawczy dampera, nie wiem - łożyska suportu lub cały suport, 50-150 - kółeczka tylnej przerzutki 50-100 - linki i pancerze (raz na 2-3 lata), 50 - blaty korby (raz na 6-9 tys km), jeden blat do 150 Chyba wszystko. No i w zależności od orania tym rowerem jakieś elementy tylnej przerzutki raz na jakiś czas albo cała. No i łożyska wahacza jeśli full. Nie znam ceny. To ceny z grubsza do SLX/XT. Mogą się ciut różnić.

Po bułki to spokojnie kupisz używkę za 600-1000 i nie trzeba wydawać 2200. Ja w tym celu jeżdżę na stalowym Authorze sprzed 20 lat. Dopiero co widziałem jak kolega wystawiał bardzo fajnego mtb na kołach 26 cali i przyzwoitym osprzęcie za 1000.

Wygląda na fajny rower. Amor RockShox Sektor jest bardzo porządnym amorem. Napęd przyzwoity, koła też. Hamulce raczej do wymiany. Myk-myk czyli dropper seatpost nieznanej mi firmy. Ale może jest ok. Nawet nie wiedziałem że taki model jest w Decathlonie.

A co w nim ma być nietypowego? Przecież to rower prosty jak konstrukcja cepa. To nie rower aero z prowadzeniem linek nie wiadomo gdzie

Wynika z tego że rower mtb . I że wystarczy amortyzacja z przodu. Jak rekreacja to geometria rekreacyjna. Napęd dowolny. Ale raczej 2x.

Niestety Twoje parametry fizyczne wykluczają Cube Attention. Ten rower ma amor olejowo-sprężynowy wytrzymujący maksymalną wagę 99 kg ujeżdżającego go jeźdźca w pełnym rynsztunku. Musisz więc wybrać co najmniej Attention SL z amortyzatorem powietrznym. Maksymalne ciśnienie dla Recona wynosi 205 PSI. Przy 90 kg ustawia się 120 PSI. Więc jest duży zapas. Cube ma zaniżoną rozmiarówkę ze względu na bardzo rekreacyjną geometrię. Więc 21 to jest 20 a 23 to 22. I taki 22 sugeruję. Wskazana Merida nie posiada amortyzatora. Cena za rower bez amortyzatora jest wręcz śmieszna. Co jest amortyzatorem a co nie jest opisane tu: https://roweroweporady.pl/f/topic/6977-amortyzator-powietrzny-czy-sprężynowy/