Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    12 878
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. A jak to mamy zdiagnozować przez neta? Może masz wadę budowy stopy i trzeba wkładki ortopedyczne, może kupiłeś nieodpowiednie buty w stosunku do budowy stopy (egipska, grecka, rzymska), może masz źle bloki ustawione. Sugeruję pójść na bike fitting bloków. W Warszawie kosztuje 50 zł.
  2. Cube daje najbardziej wyprostowaną pozycję bo ma najkrotszą górną rurę. A ile masz wzrostu że mierzysz takie duże ramy?
  3. Na Mazowsze i ogólnie na w miarę płaskie napęd 2x jest bardziej uniwersalny. No i trochę tańszy w eksploatacji. GT jakoś u nas bardzo mało popularne. Znam tylko jedną osobę, dziewczynę, która ma. No i odradzam rower z amorem Suntoura. Dore od SLX tak naprawdę w zasadzie nie różnią się technicznie oprócz ilości biegów. Jak jazda z sakwami to radziłbym jednak rower z otworami montażowymi pod bagażnik. Czyli Cube Attention/Acid, Rose Count Solo, Trek X-Caliber. Sprawdź te wątki: https://roweroweporady.pl/f/topic/5235-rose-count-solo-2-test-uniwersalnego-górala/?tab=comments#comment-43379 https://roweroweporady.pl/f/topic/5230-5000-mtb/?tab=comments#comment-43441
  4. Nie znam nikogo kto skacze z więcej niż z metra. Wszyscy co próbowali już dawno się połamali ?
  5. Na Foxie to zupełnie inna bajka. Dla mnie ścieżkowce i enduro to bardzo płynna granica. Niby faktycznie i ten Trance jaki Spectral i Scott Genius na których jeżdżą moi koledzy to ścieżkowce. Ale dla mnie jak się jeździ na fullu ze skokiem powyżej 120 i z ochraniaczami na kolana to już jest enduro ?
  6. Jak szukasz wygody to zapomnij o Huraganie. Sztywny jak zdechły pies. Dla wygody i przyjemności z jazdy kupuje się szosę tzw. endurance. Kross jest pomiędzy endurance a race. Może być. Nie ma lepszego napędu na szosę dla przeciętnego amatora niż 3 blaty. Ale to już temat na inna, długą dyskusję.
  7. To dla takich jak ja ? Wolę słowo pisane ? Wideo obejrzałem aż do elektryków, które mnie na razie nie interesują. Aczkolwiek jeździłem elektrykami i bardzo mi się podobały.
  8. Sugeruję spojrzeć na polecane rowery na 1enduro.pl Dla mnie Trance 3 to typowy rower enduro. No i przy wadze 14,5 kg to raczej nadaje się głównie do jazdy w dół a nie pod górę. Ciekawe też ile ten Suntour pożyje przy intensywnej eksploatacji.
  9. Olimpia Sport, znany sklep, z Bydgoszczy. Coś tam kupowałem. O tym drugim nie słyszałem. Jak dla mnie założenia się wykluczają. Im bardziej komfortowy full i im więcej skoku tym wolniejszy. Jeździłem taką kanapą, Specem Stumjumperem i do przodu to nie jechało. Chyba jak poszukać to może nawet robiłem gdzieś review. Taki pośredni model to był Spec Camber. Całkiem fajny ścieżkowiec. Do przodu jechał. Teraz przemianowali go chyba na Stumjumper Evo. Najbardziej zajebisty full jakim jeździłem był to Spec Epic FSR World Cup. Demon prędkości a jednocześnie komfortowy. Z moich znajomych, ci co jeżdżą w góry jeżdżą np. na Canyon Spectral i Scott Genius. Ten Spark wydaje się podobny bo to chyba nie jest wersja wyścigowa. Trance to chyba jakieś enduro/all mountain. Na dojazdy do pracy jak dla mnie bdzura. Chyba że jesteś czarownikiem co mieszka za siedmioma lasami i siedmioma górami. Na dojazdy kupuje się jakąś stalówkę ze sztywnym widelcem albo crossa taniochę.
  10. X-Caliber 8 i 9 to przyzwoite rowery ale nierozwojowe. Ze względu na niestandardowe rozwiązania. Dla tych co zostają z tym co jest i nic nie kombinują.
  11. Skoro nie biorą bo nie sprzedają się, jest po temu powód. 9/10 użytkowników rezygnuje z takich rowerów. Sam mam co prawda taki do jazdy po mieście ? Ale jest to mój czwarty rower oprócz szos i mtb. Natomiast trzeba wiedzieć dlaczego się taki kupuje i jakie są różnice między klasycznym fitnessem a przerobioną na fitnessa szosą endurance. Klasyczny fitness to Specialized Sirrus. I to też nie z każdego roku. Rower, który ma ekstremalnie długą główkę rury sterowej dającą stosunkowo wyprostowaną pozycję, mający długą bazę kół żeby było wygodnie i napęd trekkingowy lub szosowy. Ja osobiście wolałbym taki, który akceptuje opony tak szerokie jak gravel. Czyli 700x42 a optymalnie 700x45. Budżet skromny więc trzeba będzie znaleźć kompromis. Triban jest to skundlona szosa. Może być ale najszersze opony to 700x35. Jeśli takie wystarczą to jest to sensowny wybór. Kellys i Meridę sprzedaje mój kolega w sklepie Legion na Górczewskiej naprzeciwko Tesco. Cube w Polsce dystrybuuje Ski Team więc powinni mieć w głównej siedzibie na 17-tego stycznia albo na Karolkowej na Woli. Romet i Kross porządne sklepy niechętnie sprzedają. Duża awaryjność i bardzo kiepska współpraca z producentami. Kross chyba widziałem w Airbike na Ostrobramskiej.
  12. Dadzą radę. Nie musisz zakładać 10 wątków na ten sam temat.
  13. Z moich znajomych większość używa Shimano i Specialized. Za ok. 300 kupisz Specialized Sport MTB. A pedały PD-M520 z Decathlona. Może w 4 paki się zamkniesz.
  14. W rowerach ze sztywną osią raczej otworów montażowych nie uświadczysz. Bo ich sportowy charakter z sakwami się chyba gryzie. Poza tym producenci ocenili że jak bikepacking to z całą gamą toreb ramowych a nie z sakwami. Z sakwami jeździ się po asfalcie albo w bardzo lekkim, w miarę gładkim terenie. X-Caliber ma stosunkowo agresywną geometrię i sztywną oś w X-Caliber 9. Rose Count Solo to tak jak napisał Łukasz i ja w wątku o nim taki mtb "rekreacja plus". Podobnie jak Cube Acid, który też ma otwory montażowe. Nie wiem jak będzie z montażem tych sakw. Też mam Ortlieby, które używam na po bułki albo na kajak ? Na rowerze się u mnie nie sprawdziły bo to ciężkie i niewygodne cholerstwo no i nie znoszę spać pod namiotem. Więc jak dla mnie bikepacking to tylko z torbami ramowymi. Problemem będą zapewne rowery mające krótkie, sportowe tylne widełki. Przy sakwach jest zawsze problem z odległością sakw od pięt. Jak ktoś ma większa stopę to jest problem z waleniem piętą o sakwy i wtedy dobre są długie tylne widełki i długi bagażnik, odsuwający sakwy do tyłu. Dlatego sakwiarze rzadko jeżdżą na współczesnych mtb. Jest tu na forum kolega, który zęby zjadł na sakwach, chyba też z Trójmiasta. Ksywka Szy czy jakoś tak. Ma bloga gdzieś w sieci na którym opisuje swoje wyprawy. Może warto go podpytać o zdanie. Moi dwaj koledzy jeździli ostatnio po Patagonii. Rower tak wyglądał...
  15. A w kwestii karbonowy gravel to jest to oczywiście oferta dla zamożnych. No i pytanie czy ma to być podstawowy rower czy któryś kolejny. W mojej gradacji potrzeb byłby to jakiś piąty rower i robiłby za zimówkę i może rower do wożenia samolotem. Więc ja akurat w ten model bym nie zainwestował tylko raczej w Tribana 520 RC. Ale każdy ma inne potrzeby. Sa tu na forum tacy, którzy mają jeden roower i jest to karbonowy gravel. Spec Diverge czy Trek Checkpoint. Ale mamy tu też użytkowników Fuji Jari, Author Ronin czy Romet Boreas. Łukasz też ma jakiegoś gravela z Planet X. Czyli mają oni inne potrzeby i inne tereny do jazdy. Koło mnie żadnych ciekawych szutrów nie ma a w ogóle jest ich jak na lekarstwo. A na szosie wolę szosę. Ale to już zupełnie inny temat.
  16. Off Topic historyczny ? W czasach kiedy ja się wciągnąłem w rowery rządził m.in Wheeler, którego kupiłem za 500 dolców w 1992, co było oszałamiającą kasą. Kupowałem go w sklepie Trochanowskiego na Waliców. A po latach spotkałem Tadka Trochanowskiego (syn słynnego trenera), który był właścicielem sklepu i teraz jest moim kumplem i razem jeździmy ? Był to niesamowity rower na Shimano STX, taki jakby fioletowy w ciapki. Mój najlepszy kumpel, z którym jeździmy razem od 30 lat, kupił identyczny. Wywieźliśmy je z Polski do Turcji jego Oplem Corsa jadąc parę dni przez Czechosłowację, Węgry, Rumunię i Bułgarię, gdzie mieliśmy po drodze przygody nadające się na film ? Jeździliśmy tymi Wheelerami w okolicach Antalyi gdzie pracowaliśmy. A potem rower trafił razem ze mną do Moskwy gdzie jeździłem nim po słynnej moskiewskiej obwodnicy. Sprzedałem go koledze Anglikowi jak wyjeżdżałem na Karaiby ? A po powrocie do Polski, kupiłem chyba w 1998 trekkinga ze sztywnym widelcem, Authora Classic na 7-biegowym obrotowym SRAM i Shimano Alivio. Dziś robi u mnie za mieszczucha. Z niego przesiadłem się na trekkinga Bulls, nazywanego dziś crossem, na Deore i amorze Suntour NCX. Dopiero potem pojawiły się u mnie rowery z Decathlonu Spece i Treki. Aha. I jeszcze po drodze miałem chwilę Superiora MTB na kołach 26 cali ale szybko go przehandlowałem za szosę, której marki już nie pamiętam. Ale ogólnie Wheeler i Author rządziły.
  17. Hmm. Co do tego Enliv Advanced 1. Pomijając już kolorystykę to ten rower wygląda tak jakby został prawie ukończony, a potem przyszedł drugi człowiek, przewiercił dziurki w ramie i władował do niej wszystko co wystawało ? Nie jestem zwolennikiem firmy Giant z różnych wzgledów. Ale głównie właśnie z powodu nieudanych, azjatyckich pomysłów jak ten sposób prowadzenia linek czy beznadziejne wykonanie tych hamulców z którymi miałem do czynienia w Propelu. Nazwałbym go Giant Bieda Aero ale to już moje szydercze pomysły. Nie chciałbym na tym zjeżdżać w górach a już na pewno nie w czasie deszczu. Ciekawe czy podobał się Monice.
  18. Znam jedną osobę, która nie zaszczepiła się na buty wpinane. Moją koleżankę, byłą modelkę ? Ale też fakt że mój najlepszy kumpel, który na szosie jeździ w butach wpinanych szosowych, na mtb jeździ w zwykłych butach sportowych. Może dlatego że na mtb jeździ rekreacyjnie i nie musi się napinać. A trochę z lenistwa bo zdjął pedały SPD na zimę i zapomina założyć ? Ja po mieście jeźdżę również w butach sportowych, z tym że bez sznurówek, które stanowią poważne zagrożenie. Na szosie jeżdżę tylko w butach wpinanych. W mtb w zasadzie też oprócz ostrego zlodowacenia zimą, kiedy albo nie jeżdżę w ogóle albo jeżdżę w zimowych butach trekkingowych. A dlaczego jeżdżę we wpinanych? Bo nie muszę pracować stopą w celu utrzymania buta w stałej pozycji. Jazda w butach wpinanych jest wygodniejsza. Bo oprócz tego że naciskamy na pedał to również ciągniemy kolano i stopę do góry przez co ruch jest bardziej płynny a rytm pedałowania lepszy. A podczas zjazdu po stromym zboczu jest lepsza kontrola i nie ma obawy że noga nam się ześliźnie. Zawsze można kupić buty Shimano MT5, które nie są twardymi butami do wyścigów XC, tylko miękkimi butami Trail w których można chodzić i jeździć oraz pedały, które mają z jednej strony platformę a z drugiej wpięcie pod SPD. PD-A530 albo PD-EH500. zachęcam też do skorzystania ze szkoleń organizacji POMBA, które uczą prawidłowej techniki podczas jazdy terenowej. Wysłałem na nie dwie koleżanki i dużo się nauczyły.
  19. Cieszę się że wciągasz się w MTB, dzięki czemu będziemy mogli przedyskutować więcej tematów. Wiadomo że każdy producent na czymś oszczędza. Natomiast konsument rzadko ma wiedzę za co płaci i co mu jest potrzebne a co nie. Sprawy komplikują dodatkowo różne standardy sztywnych osi oraz dopiero co wypuszczone grupy SLX/XT 1x12. Warto też wiedzieć jaka jest waga roweru bez kół, czego producenci nigdy nie podają. Najbardziej nierozpoznana przez użytkowników strefa to chyba opony mtb, mieszanki i ciśnienia. W tej sferze jest kompletny dramat. Nieustająco trzeba czytać Michała Lalika z 1enduro.pl. On jest kopalnią wiedzy.
  20. Do takiej jazdy bym nie przepłacał. Specialized Align z MIPS kosztuje chyba ze 2 stówy albo mniej. Mam takiego i do takiej miejsko-leśniej jazdy wydaje się być w pełni wystarczający. Takiego Bontragera kupiłbym tylko do ścigania się. Zresztą mam kask do ścigania za 1200 zł w którym ściga się mój syn i na tym nie oszczędzam. Do jazdy po mieście nie jest IMO taki potrzebny. Ten Bontrager ma jak najbardziej duży stopień bezpieczeństwa, które jest dla mnie ważne. Ale ma wadę w postaci bardzo dużej wagi. Mnie w kaskach powyżej 300 gram bywa że boli kark. W Specialized Prevail czy S3, które mam i które są lekkie nie mam tego problemu. Sugeruję kupić coś co ma InMold i MIPS. Marka nie ma wielkiego znaczenia ale sugeruję kupić od firm, które kaski same produkują. Na tej liście co podałem bardzo wysoko, jest Specialized Chamonix za 300 zl. Ale nigdy go fizycznie nie widziałem.
  21. Kellys Gate 50. Cena SRP 4699 Przeciętna rama z Alu 6061 bez zaawansowanego hydroformingu (wbrew temu co pisze producent) ze stożkową główką rury sterowej, z wewnętrznym prowadzeniem linek. Ze sztywną osią w standardzie Boost 148. Standard otworu sztycy podsiodłowej 30,9mm. Suport Press Fit Amor RockShox Recon Silver TK RL z Remote Lockout ze sztywną osią i szybkozamykaczami RockShox Maxle Lite (sam komplet szybkozamykaczy kosztuje ponad 300 zł) Napęd SLX 2x11, tylna przerzutka XT, korba Deore 2x Kiepskie hamulce Shimano MT-400 Koła składaki na piastach Novatec i Shimano. O ile mi wiadomo kowadła Kiepskie opony Schwalbe Rapid Rob No i co w porównaniu do konkurencji? Remis z lekkim wskazaniem na Kellys ze względu na sztywne osie i boost.
  22. Firma Rose sprawiała na mnie zawsze dobre wrażenie. Czytałem wiele pozytywnych review ich rowerów. Nie przypominam sobie żadnych negatywnych komentarzy odnośnie jakości produktów czy obsługi. Znajomi mieli też ich rowery i nie mieli żadnych zastrzeżeń. Więc w kwestii jakość/gwarancja z pewnością bardzo dobra firma. Waga ramy 1800 gram, gdyby była w rozmiarze 17,5 cala na kołach 29 cali, byłaby wagą dobrą. Firmy Kellys. Kross, Unibike, Romet czy Cube mają problem żeby zbliżyć się do tej wagi w rowerach, które są konkurencyjne. Natomiast po spawach widać że jest to rama przeciętna, bez zaawansowanego hydroformingu. Nie wierzę więc że jest to 1,8 kg przy kołach 29 w rozmiarze M. Dziwi mnie że zrezygnowano od 2 lat z tylnej osi, którą model 2016 czy 2017 miał. Sądzę że jest to podyktowane pozycjonowaniem produktów w którym rower alu ze sztywną osią zagrażał sprzedaży modeli karbonowych ze sztywną osią. Czyli jak chcesz u nas sztywną oś to kup karbon. Nie podoba mi się również puszczenie całego pancerza luzem wewnątrz ramy. Pytanie czy stuka w czasie jazdy? Zwykle tak. Na plus stożkowa główka rury sterowej i otwory montażowe pod błotniki i bagażnik. W kwestii wyboru osprzętu to prawie nie mam zastrzeżeń. Jednym z nielicznych "przyoszczędzeń" jet brak sztywnej osi w amorze dobrej klasy jakim jest Recon Gold RL. Ale za to dano Remote Lockout. SLX. manetki i przerzutki z pozagrupową, przyzwoitą korbą. Na plus przyzwoite hamulce Deore MT500 poprzedniej generacji z tarczami SLX. Na kolejny plus przyzwoite firmowe koła Mavic i dobre opony. Ogólnie bardzo przyzwoity rower do "rekreacji plus" na którym można nawet okazyjnie się ścignąć. Cena 4600 na dzisiaj. Warto go porównać do konkurencji Cube Acid 2019. Cena SRP 4600 Rama podobna ze stożkową główką rury sterowej, otworami montażowymi Gorszy amor, RS Recon Silver TK z Remote Lockout bez sztywnej osi Napęd ciut lepszy. Pełny SLX 2x11 z tylną przerzutką XT Kiepskie hamulce Shimano MT-200 Kiepskie koła na piastach Deore Gorsze opony Cube Acid vs Rose Count Solo 2. Rose wygrywa Kross Level 7.0 2019. Cena SRP 4499 Rama wyższej klasy z dobrym hydroformingiem i stożkową główką rury sterowej. Sztywna oś z tyłu, brak otworów montażowych. Amor RockShox Recon Silver RL czyli z Remot Lockout. Trochę gorszy niż w Rose ale ze sztywną osią. Napęd gorszy bo Deore M6000 2x10 z pozagrupową korbą MT500 Kiepskie hamulce Shimano MT-400 Kiepskie koła na piastach Deore ale ze sztywnymi osiami Kiepskie opony Schwalbe Rapid Rob No i kto wygrywa? Lepsza rama i sztywne osie na Reconie TK, Deore i gorszych hamulcach czy gorsza rama, lepszy amor, lepszy osprzęt i hamulce? Jak dla mnie remis. W wolnej chwili zrobię kontynuację porównań bo ta półka do 5k coraz częściej się pojawia.
  23. Jesteśmy w okresie dramatycznych zmian w rowerach. Campagnolo wymyślił zacisk QR w końcu lat 30-tych i system ten przetrwał bez większych zmian przez 80 lat. teraz co chwilę mamy zmiany. Zmieniające się standardy piast, grubości osi, itd. Co bedzie za 5 lat nie wiadomo. Część tych zmian jest uzasadniona. Natomiast głównym motorem napędu jest marketing, który chce abyśmy kupowali nowe rowery i części do nich. A sklepy rowerowe są tego beneficjentem. Z tego trzeba sobie zdawać sprawę.
  24. Osprzęt SRAM jest nastawiony na napędy 1x. Ma on zaletę w bardzo ciężkich błotnistych warunkach w których mniej zabija się błotem niż Shimano. Natomiast do naszych niewyścigowych zastosowań sugeruję się trzymać od niego z daleka, z tego tez powodu że poniżej grupy SRAM GX Eagle, niższe grupy osprzętu bywają nędzne. Co mogę potwierdzić z mojej praktyki z osprzętem X7/X9. Shimano Deore jest znakomitym osprzętem i nie ma wielkiej potrzeby wychodzić poza ten poziom do niewyścigowych zastosowań.
  25. Jakoś nie przemawia do mnie moc tych argumentów. Nie wiem na jakich oponach jeździsz ale jak na takich (Specialized Rooubaix Pro) na których łapię srednio jednego kapcia raz na dwa lata. Co do tarczówek mechanicznych to mają one przewagę w mokrych, zimnych i śliskich warunkach. Hamują wtedy lepiej niż hamulce obręczowe. Natomiast można temu częściowo zaradzić dobierając klocki obręczowe z miększej mieszanki na zimę. Zaletą hamulców tarczowych jest też niewycieranie się powierzchni hamującej. Natomiast niesymetryczne siły skrętne powodują szybsze zużycie łożysk w piastach. Plus wspomniana upierdliwość wymiany koła. Szczególnie jeśli ktoś wozi rower samochodem ze zdjętym kołem. Zaletą tarczówek jest też że niemal zawsze można założyć szerszą oponę niż do obręczówek. Obserwuję swoich kolegów (kilkadziesiąt osób) z których większość przeszła na tarczówki. No i żaden z nich nie zamierza wrócić do hamulców obręczowych. Więc chyba jednak jest to, oceniając całościowo, dobre rozwiązanie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...