Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    14 009
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Jeśli chodzi o markę, to każdy zapytany czołowy mechanik, odparł że z pewnością nie jest to marka premium. To że na czymś jeżdżą zawodowcy wcale nie musi świadczyć że jest to dobre. Znam opinie naszych zawodowych zawodników z którymi mam kontakt na temat niektórych rowerów z World Tour i zapewniam że nie są one pozytywne. No i nie wiem czy zawodowcy jeżdżący na Canyonach jeżdżą na tych samych rowerach które kupuje konsument. Rowery konsumentów są produkowane w chińskiej fabryce Quest Composite Technology. Bywa z nimi różnie. Znam przypadki że pękły na prostej drodze. Zwykle producent je bez problemu wymienia. Czas wymiany tak jak producent uzna to za stosowne. Od 3 tygodni do 8 miesięcy jak w przypadku jednego znajomego. Oceniłbym że to taka średnia półka ale z dużą usterkowością. Ponieważ sprzedają bardzo dużo rowerów to i pękających zapewne dużo rzuca się w oczy. Jeden z kolegów model szosy za ponad 30 tys zł odsyłał na gwarancji 6 razy w ciągu ostatniego roku. Co do roweru to ci którzy mieli bardzo chwalili.
  2. Bardzo dobrze. Im więcej wiedzy i doświadczeń tym lepiej.
  3. @ramPoprzedni Roscoe to była rama X-Caliber tylko inaczej skonfigurowana na oponach balonach. To jest zupełnie inna rama.
  4. Brawo! Ale spowalniacze do wymiany na hamulce jak najszybciej. @ram Ze specyfikacji wynika że ma sztywne osie z Boost.
  5. Zacznij powiedzmy od 1,8 bara przód, 2 bary tył w jeździe mieszanej i schodź z tego ciśnienia w terenie. Ja przy 90 kg w terenie pompuje 1,6 przód, 1,8 tył. To co jest napisane na oponach to zwykle bzdury. Nie ma to żadnego znaczenia. Tu masz tabelkę ciśnień dla tubeless. Trzeba dodać 5-10% jeżdżąc na dętce. https://www.enve.com/learn/tire-pressure/
  6. Uważam że nie ma znaczącej różnicy między GRX 600 i 800. Może warto zagadać z dealerem czy są skłonni wymienić korbę na 2x albo może coś utargujesz na tej 700. Jedyny dealer jakiego znam to kolega co ma sklep w Warszawie, Bike Atelier. Możesz się powołać u Zalewskiego lub jego syna, którzy go prowadzą że od Jacka Kapeli, to może coś utargujesz :) No i jeszcze jednego znam w Opolu, Wojtek Kwiecień, Opolskie Centrum Rowerowe. Z drugiej strony 700 trochę lepszy i rama nie tak oczojebna :)
  7. Jak to mówią what you pay is what you get. Na czymś trzeba przyoszczędzić.
  8. Co do ramy to jeździłem na dziesiątkach rowerów i alu 6061 było zawsze jakieś takie "dębowe". A w rowerze szosowym rama ma znacznie większe znaczenie niż w rowerze MTB gdzie szerokie opony i amor tłumią parametry ramy. Na szosie szybko czuć różnice między ramami. No i te proste ramy z alu 6061 zwykle lekkie nie są. Merida ma ramę z lekkiego stopu, cieniowaną i hydroformowaną. Hamulce masz już wyższej grupy. Masz też przyzwoite tarcze RT64 a nie jakieś badziewiaki. Masz też tylną przerzutkę klasy Ultegra. Koła nędzne. Niestety problemem tego roweru jest napęd 1x. Jeśli zamierzasz jeździć tylko rekreacyjnie, to może nie będzie przeszkodą. Ale przy szybszej jeździe po asfalcie dziury w kadencji będą wkurzające no i w pewnych sytuacjach albo zabraknie twardych albo miękkich przełożeń. Ja na takim napędzie wjechałem do lasu i przęłożenia skończyły się na pierszej górce. Uważam napęd 1x w rowerach szosowych za bzdurę ale znajdziesz setki zachwyconych nim użytkowników.
  9. Wiem od kolegi co pracuje w Giancie i jest mechanikiem że Topstone ma bardzo dobrą ramę, która posiadał. GRX 600 to oczywiście bardzo dobry napęd. Dostaniesz korbę FSA która obłazi (też mam taką) i kiepskie koła. Hamulce przyoszczędzone z niższej grupy. Gwarancja w Czechach. Nie wiem jak ta rama Scotta. Czy ze zwykłego alu 6061 (tak jest napisane na ich stronie) a takiego bym raczej nie brał czy z jakiegoś zaawansowanego stopu. Oszczędzono na hamulcach. Kiepskie koła. Gwarancja w PL. Nie bardzo śledzę gravele bo nie jestem nimi zainteresowany. Ale wiem że paru kolegów ma Meridę Silex i są nią zachwyceni. Ma bardzo dobrą ramę. Bardzo dobra rama to również Specialized Diverge E5. Posiadam przełajówkę Speca na ramie alu E5 ze specjalnego stopu. Bije na głowę każdą ramę z alu 6061.
  10. Ten nowy AXS 12-rzędowy jest podobno w porządku. Elektryka jest bardzo fajna ale jeździłem na wszystkich topowych grupach mechanicznych i elektrycznych i nie mam parcia na elektrykę. Ma ona przewagę w sytuacji wyścigowej. W Shimano masz specjalne przyciski sprint shifters w dolnym chwycie, masz wyświetlane statystyki przełożeń, połączenie elektroniki grupy z Garminem, gdzie masz info o stanie baterii czy przyciski zmiany ekranów Garmina w końcówkach klamek hamulcowych. Plus Synchro Shift czyli tak półautmatyczną skrzynię biegów :) Ale w moim amatorskim jeźdżeniu wolę mechaniczny Super Record. Klamki mechaniczne Shimano nigdy mi się nie podobały ale hamowanie mają lepsze niż Campagnolo. To na pewno. Klamki mechaniczne Srama wygodne ale zmiana przełożeń nędzna. No i też trzeba policzyć ile kosztuje wymiana wadliwych lub uszkodzonych elementów. Nasi juniorzy mieli przypadki że przebywali za granicą i nagle przerzutka elektryczna Sram przestała pracować bez powodu. I trzeba było szybko kupić przez internet nową za 2500 zł. Plus czasem się zapomni naładować i nagle nam bateria nie działa. A w mechanice wsiadasz, jedziesz, nic się nie dzieje latami. Niestety problemy dotyczą również hydrauliki która też bywa zawodna. Dlatego uparcie nie jeżdżę na tarczach na szosie.
  11. 105 DI2 12-rzędowe to jest grupa, która w detalu kosztuje ok. 2000 Euro jak się nie mylę. Do Srama w szosie nigdy nie miałem przekonania. Może oprócz najwyższych modeli. Ale mamy w jednym rowerze elektryczny Sram eTap 2x11 i nigdy bym tego nie kupił mając do wyboru elektryczne Shimano.
  12. Rama ma zwykle jakieś wskazania producenta co do wielkości tarczy. Widziałem już wiele pękniętym ram aluminiowych w których założono z tyłu tarcze 180. Powstają znacznie większe przeciążenia na ramę. I być może dlatego żaden producent, o ile się orientuję, nie montuje więcej niż 160 mm w ramach do XC.
  13. Nie. Na jesień-zimę gęsty smar do łańcucha. Ja używam zielony Finish Line. I błotniki. Ja używam typu flash z Decathlonu za grosze. Można rozważyć zakup folii ochronnej na dolną część ramy. Sam to miałem zrobić ale w kółko są inne potrzeby. Raz pożyczyłem rower z taką folią i był to świetny pomysł. No i czyścić regularnie amor wodą i szmatką i przecierać okolice uszczelek kurzowych pędzelkiem. Im bardziej będziesz dbał tym rzadziej będzie potrzebny serwis amora który kosztuje ponad 300 zł. Zalecany interwał serwisowy to 200h.
  14. O ile mi wiadomo to Magury mają lepsze zaciski niż Shimano ale znacznie gorze klamki. Dlatego lubiany jest zestaw o ksywce Shigura. Czyli klamki Shimano i zaciski Magura. Zapewnia bardzo dużą siłę hamowania. Tarcza 180 na tył może spowodować pęknięcie ramy.
  15. Tylko skąd znaleźć chłopa co potrzebuje XXL? :)
  16. Dokładnie tak było z mojego punktu widzenia. Ale nie odbiegała od tego co przedstawiłem na zdjęciach. Drogi utwardzone ale raczej bez korzeni.
  17. Zakup dokładnie takiego samego właśnie negocjuję.
  18. No właśnie mam możliwość kupienia Foxa Float Performance z tłumikiem Grip za rozsądne pieniądze.
  19. Czekam na Black Friday żeby wymienić Rebę na Foxa :) A jakiego masz Foxa? Tłumik Grip czy FIT? Coś przy nim majstrujesz z ustawieniami czy fabrycznie? Też muszę zejść do 87 bo się zapasłem. A docelowo do 82.
  20. @miro Sugeruję zmianę małego blatu na 34. To działa bez problemu. Mój młody jeździ na 52x34 od dwóch lat.
  21. Dokładnie. Nawet możesz jakieś gravelowe założyć typu 43 czy 45 mm. A zawsze masz rower, który będzie dobrze sobie radził w terenie. W innym wątku pisałem że teraz na Gravelowych Mistrzostwach Polski pierwsze 3 miejsca zajęli zawodnicy na rowerach MTB. Co potwierdza że nawet w lekkim terenie MTB bardzo dobrze sobie radzi.
  22. Ileś lat temu pewnie też bym wjechał gravelem na single. Dzisiaj mając dobry rower MTB nie. Każdy ma inne potrzeby. Ja np. chętnie jeżdżę po mieście na MTB jak mam coś do załatwienia. A dla wielu osób jest to nie do przyjęcia. Mam natomiast takich kolegów dla których istnieje tylko rower z barankiem. I nawet w Kampinosie na singlach po korzeniach i piachach ich ulubionym rowerem jest gravel. Sądzę że wynika to z tego ze nigdy nie mieli dobrego roweru mtb i nie złapali bakcyla na jazdę off-roadem na HT czy na fullu. Jedyny rower jaki mi jest jeszcze potrzebny to full nazywany dziś downcountry ze skokiem 120 mm, lekki, z myk-mykiem. Ale ja generalnie szukam ucieczki od miasta, ludzi i hałasu. Na szosie po Mazowszu już prawie nie jeżdżę. Trudno mi znaleźć przyjemność w jeździe po płaskim. Natomiast w Kampinosie czuję się znakomicie. A na szosie tam gdzie ludzi mało i teren zróżnicowany. Jakieś górki czy jeziorka.
  23. Ja bym po prostu zmienił opony i dał wyższe ciśnienie. Roweru bym nie zmieniał. Jak niewygodnie to mostek regulowany i kokpit w górę. Rower crossowy ma tylko jedną zaletę w porównaniu do MTB. Napęd. Pod warunkiem że posiada 3x10. Czy to znaczy że testowałeś a nie kupiłeś? Nie podpowiem co kupić bo już takiego typu rowerów nie ma i się kompletnie nimi nie interesuję. Ostatni jaki miałem to używka, Spec Crossover Expert Disc. https://www.specialized.com/pl/pl/crossover-expert-disc/p/106410?color=196515-106410 Tu mój stary wpis na temat crossów: https://roweroweporady.pl/f/topic/6666-cross-dobre-i-przyzwoite-do-5k-jacek-kapela/#comment-49646
  24. Starałem się skolekcjonować trochę najtrudniejszych podjazdów. Takimi krótkimi sztajfami się nie interesowałem. Najtrudniejsze podjazdy w Polsce to Przełęcz Karkonoska, gdzie momentami dochodzi do 30%. I tam musiałem już mieć specjalną kasetę żeby wyjechać przy 85 wagi. Miałem 30x29 (Mam napęd Campagnolo 3x). Nr 2 albo 3 asfaltowy, zależy jak liczyć, to Przehyba. Średnio blisko 8%, więcej niż 10-12% raczej nie przekracza. Kralova Hola jechałem. To nie jest podjazd na rower szosowy. Połowa podjazdu to tłuczeń. Jechałem na rowerze MTB. Na gravelu też by dało radę. Bardzo wymagający podjazd asfaltowy to Magurka Wilkowicka. Momentami Garmin mi tam łapał 20%. Czarna Góra jest w 10 rankingu ale nie można jej uznać za podjazd asfaltowy. Też MTB lub gravel. Podobnie Hrobacza Łąka którą też jechałem. Piękne podjazdy są u naszych sąsiadów Czechów i Słowaków. Polecam Dlouhe Strane w Jesenikach, ich podjazd nr 2 na którym corocznie rozgrywane są wyścigi. Ten jechaliśmy wiele razy z obu stron. 100% asfalt. Po drugiej stronie pasma Hrubego Jesenika jest też Praded czyli Pradziadz, tez plasujący się w czołowej dziesiątce. Łysa Hora też wymagający podjazd. Na tym podjeździe pierwszy raz w górach ograł mnie mój młody jak miał z 11 czy 12 lat. Wtedy zrozumiałem że będzie chyba z niego kolarz. Ma 15% w końcówce. Nr 1 w Czechach jest Modre Sedlo idące pod Śnieżkę. Tego nie jechałem. Dvorska Bouda z Vrchlabi też w czołówce. To jechałem. 100% asfalt. Nr 1 na Słowacji to Śląski Dom który jechałem. Dojeżdża się do schroniska pod Gerlachem. Kiepska nawierzchnia. Zjazd nie na szosę ale dałem radę. Nr 2 Martinske Hole z Vrutki na Słowacji też bardzo wymagający i dał mi się w kość. 100% asftalt. Bardzo fajny podjazd to Tatliakovo Jezero z Zuberca do schroniska. A jakbyście kiedyś dojechali do Alp to też które najbardziej mi weszły w nogi to Grossglockner, Stelvio, Rettenbachalm i mój ulubiony Kaunertal w Tyrolu koło którego mieszkaliśmy dwa razy. Tu ranking podjazdów jakby ktoś nie wiedział: http://www.altimetr.pl/najtrudniejszy-podjazd-w-polsce.html
×
×
  • Dodaj nową pozycję...