Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    14 011
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Ale nic nie trzeba odkręcać. Lemondka może być cały czas zamontowana. Nie musi to też być pełna lemondka ale mini. Mam paru kolegów którzy takie mają, sam też miałem. Natomiast jak testy i te MP pokazuje wbrew temu co piszecie rower MTB przy ilości terenu rzędu 50/50 będzie szybszy. Natomiast pytanie czy komuś o szybkość chodzi. Na pewno tam gdzie droga nie jest gładka rower bez amora będzie wolniejszy i mniej komfortowy. Dla mnie gravel to jest zdecydowanie rower na szutry i asfalt. Ewentualnie utwardzone bezkorzeniste ścieżki parkowo-leśne. I tylko tyle. Po polu już zdecydowanie mtb wygrywa podobnie jak na dziurawych gruntówkach.
  2. Pogadać zawsze można :) Można też nie używać lemondki w ruchu miejskim. Miałem przez długi czas lemondkę w rowerze typu cross. Raz się na niej wyglebiłem jak mi pani wlazła pod rower. Nie wykazałem czujności i wjeżdżając do wiochy nie zmieniłem pozycji :)
  3. Nie znam się ale się wypowiem :) Kolega do takich celów miał rower Dartmoor wyposażony w amor Fox 34 o skoku 130 mm. Ale oczywiście nie jest to w tym budżecie. Ale może jakiś trop. Bike park gdzie są duże korzenie wymaga większego skoku amora. Minimum 120 mm. Można spojrzeć na bieda-fulla z Decathlonu.
  4. O wyższości Świąt Wielkiej Nocy na Świętami Bożego Narodzenia czyli o wyższości MTB nad Gravelem ciąg dalszy :) Kilka dni temu odbyły się pierwsze oficjalne Gravelowe Mistrzostwa Polski. Pierwsze trzy miejsca zajęli zawodnicy na rowerach MTB HT: https://gravel.love/2022/09/barbara-borowiecka-i-pawel-bernas-pierwszymi-gravelowymi-mistrzami-polski/?fbclid=IwAR1U0Q9vaAP8KqxXqwdCH9n9ajcIW4VBLgl_m2U9x4NMfNAoLyYHDXu25s4 https://gravel.love/2022/08/pierwsze-gravelowe-mistrzostwa-polski-juz-4-wrzesnia/
  5. Amortyzator Suntour Raidon jest najtańszym w miarę dobrze działającym amortyzatorem powietrznym. Ja go nazywam "półhydrauliczny", ponieważ w przeciwieństwie do amortyzatorów firm RockShox czy Manitou nie jest przeznaczony do użytkowania z olejem w goleniach. Konsekwencją tego jest to że posiada nie zanurzony w oleju tłumik w zamkniętym cartridge'u i całą pracą wykonuje nim. A ponieważ nie jest zanurzony w oleju tylko jest posmarowany smarem, jakość amortyzacji jest gorsza i tym gorsza im większa waga użytkownika i im mniejsza temperatura. Jest też gorszej jakości wykonania a ponieważ nie ma oleju, nie ma też pewnych części zabezpieczających przez zużywaniem się goleni. W efekcie następuje korozja. Dlatego wiec Indiany które posiadają RockShoxy są znacznie lepszym wyborem. Rower ma spowalniacze MT200 zamiast hamulców. W połączenie z beznadziejnymi "plastelinowymi" tarczami, hamowanie jest trochę gorsze niż w dobrych hamulcach typu v-brake. Piasty są również beznadziejne, jedne z najtańszych z możliwych, obręcze i opony też są nędzne. Napęd jest dobry i nic mu nie brakuje. Rower jest bardzo przeciętny ale da się jeździć i mieć przyjemność z jazdy. A czy warto to sam musisz ocenić. Trudno niestety kupić coś lepszego w tym budżecie. Dal porównania za 3500 sprzedałem nie tak dawno używany rower na świetnej ramie Specialized, ze świetnym amorem Foxa, z napędem Shimano XT i hamulcami Shimano XT. Więc kupujesz za 3500 rower nowy ale słaby. Wymiana tarcz i hamulców na Deore kosztuje 800 zł. Jakieś przyzwoite koła 1000 zł.
  6. Ten Kross za 3500 ma sens. Kellys jak dla mnie nie wchodzi w grę. Kiepski amor, spowalniacze zamiast hamulców., badziewna korba.
  7. Moje rowery mają napisane w kolumnie "standover" 814 mm. Skoro mam przekrok 845 bez butów to jest oczywiste że nie jest to żadnym problemem.
  8. W moich dwóch rowerach MTB HT w rozmiarze L, 19 cali, Specialized Epic i Specialized Chisel stack jest ok. 620 a reach ok. 440. Czyli że odpowiada im Kross Level 6.0 w rozmiarze L a Kellys Spider to pod względem geometrycznym na pewno nie jest rower MTB. Nie wiem za ile znalazłeś tego Levela 6.0 a za jaką karę ktoś miałby go kupować w cenie detalicznej 5200 kiedy może kupić za podobną cenę Rockridera XC 120 albo Indiana Storm X8/X9 to nie pojmuję.
  9. Ja miałem takie pamiętne przygody. 1. Wybrałem się rano w sobotę na krótkie 60-70 km. Po drodze kapeć. Miałem ze sobą jedną zapasową dętkę bez łatek. Parę km dalej druga kicha. Do najbliższego sklepu rowerowego 15 km. Przyszło dać je z buta. Dobrze że w butach SPD a nie w szosowych. Opony Michelin Dynamic. Najgorsze gówno jakie spotkałem o czym będzie dalej :) Zamiast wrócić na lunch, wróciłem na kolację :) 2. Pojechaliśmy z kumplami na Mazury. Mój kumpel na trekkingu na oponach Michelin Dynamic. Miałem ze sobą dwie dętki ale zero łatek. Po drodze jeden z kumpli przebił dętkę i użyczyłem mu swojej. Potem się rozdzieliśmy bo druga część grupy za wolno jak dla nas jechała. Kolega na Michelinach przebija dętkę. Mówię wyciągaj zapas. Grzebie w plecaku i mówi "kuźwa, w domu musiałem zostawić. Miałem przygotowane na stole ale chyba nie wziąłem. Dałem mu swoją ostatnią. Do pociągu 50 km. Jedziemy i może 10 km dalej ponowne łapie kichę. Niedziela, wiocha, jesteśmy w czarnej d. Na polu rolnik z traktorem siano zbierał. Kumple pożyczył sznurek. Zawiązał przez dziurą i za dziurą. Powietrze trochę uchodziło. Po drodze 5 pompowań i jakoś dojechaliśmy. Po powrocie natychmiast wrzucił te opony do kosza. Ja to zrobiłem znacznie wcześniej :) Od tego czasu mam ze sobą łatki z klejem i samoprzylepne :) 3. Multitool. Pojechaliśmy z kumplem na MTB. Po drodze zachciało mu się przejechać po jakichś krzaczorach. Urwał hak przerzutki. Trzeba było skrócić łańcuch żeby zrobić single speed i wrócić do domu. Mówię dawaj spinkę i skuwacz. Nie mam. No na szczęście miałem skuwacz. Zostawiłem go w lesie bo się do domu spieszyłem. Zakuwanie ręczne starczało na parę km, łańcuch się zrywał. Wrócił prawie w nocy. Multitool mi dwa lata oddawał. Od tego czasu nie pożyczam :) Wożę hak przerzutki w mtb w podsiodłówce, spinkę i multitool ze skuwaczem. Pękniętych haków przerzutki przy mnie widziałem chyba 5-6.
  10. Ciężko powiedzieć przez internet. To niekoniecznie musi być pedał.
  11. Sugeruję "serwis zerowy". Rowery montują zwykle nisko wykwalifikowani pracownicy i różne rzeczy się zdarzają. Zestaw startowy: zapasowy hak przerzutki, który bywa że pęknie a nie są to standardowe elementy i możesz nigdzie poza serwisem producenta nie dostać. Smar do łańcucha (temat rzeka), ze 2 zapasowe dętki, łatki na normalny klej do dętek (ja kupuję w Decathlonie), 2 łyżki do zmiany opon, zapasowa spinka do łańcucha, multitool, pompka, torba podsiodłowa do trzymania tych gratów tudzież pojemnik wkładany do koszyczka na bidon. Koszyczki na bidony. Bidony. Najlepsze są Camelbak Podium, Specialized Purist, Elite Fly.
  12. Producenci miewają różne rozmiarówki. 19 cali to zwykle L, 21 cali to zwykle XL. Rama na styku klejnotów w niczym nie przeszkadza. Nie jeździsz trzymając nogi na ziemi.
  13. Ogólnie ten Tabou z Malezji czy skąd tam oni są nie sprawia na mnie dobrego wrażenia. W sensie że dziś sa a jutro nie wiadomo. W cenie do 4000 nie ma chyba ani jednego producenta montującego dobre koła więc proponuję obniżyć oczekiwania. Rockrider 540 EXPL zahacza o przyzwoitość. Gdzieś tu w którymś wątku chłopaki wiedzą jak go zdobyć. W Media Expert są wyprzedażowe modele będącymi leżakami magazynowymi. Np. Torpado. Warto zadzwonić na centralę i po sklepach. 182/85 to jest w 99% przypadków rama 19 cali co oznacza że się zwykle sfitujesz również na 18 i 20 cali. Jeżdżę na L 19 cali mając przekrok 84.5 i nie mam żadnego problemu z wysokością ramy.
  14. A jaki ma być? Produkt Shimano, to trzeba kupić bębenek tego producenta. Kod producenta Y3TL98040 https://www.bike-components.de/en/Shimano/8-9-10-11-speed-Freehub-Body-for-SLX-FH-M678-FH-M7010-p37900/
  15. Botechia Gavia chłam Ghost Nirvana straszna bida Cube Analog chłam Indiana Storm X9 i X10 bardzo przyzwoite rowery ze 2-3 klasy lepsze od tamtych.
  16. Zawsze się przydaje jak się go nie ma. Zdarzyło mi się ze 3-4 razy zerwać łańcuch. Kolegom też kilka razy. Opadanie siodełka też się zdarza więc warto wozić.
  17. X10 ma przestarzały standard sztywnej osi, który wymarł podobnie jak w karbonowych rowerach Kross. Natomiast temu rowerowi moim zdaniem nic nie dolega i uważam że jest to bardzo przyzwoita oferta. Chiński karbon ale na gwarancji a nawet jak nie to naprawa tania, Recon, Deore. Tylko heble zmienić i będzie całkiem fajny rower. Sztywne osie są. A to że w starszym standardzie nie przeszkadza w jeżdżeniu. Natomiast nie jechałem więc cholera wie czy na nim się dobrze jedzie.
  18. Zgadzam się oczywiście z tym że topowa, mega wycieniowana rama wyścigowa jest mało trwała. Natomiast utrata sztywności o ile mi wiadomo jest związana z jakością użytych żywic i prepegów. Są więc ramy bardzo żywotne i bardzo wytrzymałe. Ścigałem się na ramie Ridleya z 2008 roku i była mega sztywna. Na tyle, że musiałem ją oddać młodemu bo mi kręgosłup nie wyrabiał. A miała z 8 lat. Natomiast z powyższego artykułu można wynieść błędne wrażenie że rurka z włókna węglowego to jednorodny materiał. A tak nie jest. Jest to laminat złożony z dziesiątków bądź setek różnych kawałków złączonych ze sobą i utwardzonych w procesie cieplnym.
  19. Mam kolegę dłubacza, który własnymi metodami nazwijmy "modelarskimi" po dowiedzeniu się co i jak naprawił pęknięte tylne widełki w ramie Pinarello którą tanio kupił przez to uszkodzenie. Ścigała się na niej jego córka i on też jeździł a waży ze 100 kg. Rama od czasu naprawy ma jakieś 5 lat. Odezwał się do mnie słynny Hambini, więc przy okazji podpytam co o tym sądzi.
  20. +1 Indiana Storm X8 Rockrider XC 120 półkę wyżej
  21. Totalny chłam bez amortyzatora i hamulców. Najtańszy rower zbliżony do roweru MTB to Rockrider EXPL 540
  22. Fakt że na Judy nie jeździłem i może się okazać że do rekreacji jest w pełni wystarczający. To jest amor z lagami 30 mm. Teoretycznie tak gdzieś do 90-100 kg wagi. Ma trochę gorszy tłumik niż Reba ale też amortyzuje. Reba jest pancerna z lagami 32 mm bez ograniczeń wagowych. Sram dużo bardziej czuły na wszelkie przeciwności losu :)
  23. Nie jeździłem na tej ramie 2021. Nie różni się dużo od 2018. Ma łagodniejszy kąt główki. Jak cena podobna to kupno Chisela 2021 nie ma ekonomicznego uzasadnienia. A ile do zapłaty? Tu masz porównanie geo. Dorzuciłem jeszcze Speca Epic, którego również posiadam. https://geometrygeeks.bike/compare/specialized-epic-hardtail-comp-carbon-world-cup-2017-m,specialized-epic-hardtail-comp-carbon-world-cup-2017-l,specialized-chisel-2017-2018-m,specialized-chisel-2017-2018-l,specialized-chisel-2021-m,specialized-chisel-2021-l/
  24. Miałem Experta 2018 czerwonego. Świetny rower. Tej ramy nie można trzymać na słońcu bo płowieje. Parę upgradów i jest zajebisty. Poszedł do kumpla który jest nim zachwycony. Ja się przesiadłem na czarnego Experta 1x. I jednak wolałem napęd Shimano. Chisel 2021 ma ramę o geometrii bardziej w kierunku trail niż XC. Słaby amor, słabe heble, gorszy napęd. Dla mnie 2018 zdecydowanie wygrywa.
  25. A ogólnie koszty eksploatacji u mnie, przebieg roczny ok. 3000 km, napęd 11x Amor powietrzny RockShox mały serwis (wymiana płynów i czyszczenie) raz na rok (120 zł), duży serwis co 6000 km (300 zł) Wymiana łańcucha co 1200-1500 km jak tryb mieszany, zależy też jaki łańcuch i jaki napęd. Niestety przy 12x zmienia się częściej niż przy 10 lub 11 Wymiana kasety rzadko, w Shimano możesz wymieniać pojedyncze koronki. U mnie z grubsza raz na 2 lata. Serwis sterów, piast, łożysk suportu raz na 1-2 lata. Jak się więcej jeździ to dobrze oddać rower do serwisu pod koniec zimy lub wczesną wiosną Wymiana linek i pancerzy podobnie, u mnie co 2-3 lata Centrowanie kół kiedy potrzeba Odpowietrzanie hamulców i uzupełnianie płynów raz do roku Wymiana blatu korby raz na parę lat, powiedzmy co 12000 km Wymiana kółeczek tylnej przerzutki powiedzmy co 6000 km Opony zależy jakie i z jakiej mieszanki. Ale powiedzmy że co rok, maks dwa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...