Skocz do zawartości

Oskarr

Użytkownicy
  • Postów

    2 801
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Oskarr

  1. Da się. Taki polecany mocno Indiana X8 lekką modyfikacją mostka upodabnia ten rower geometrią do roweru crossowego. Są też takie, które ciężko zmienić mostkiem np. Rockrider Race albo Rockrider z serii XC. Co masz na myśli ze zmianą koła? Opona to okolice 80 zł do 120 za dobrej klasy oponę. Kół nie musisz zmieniać.
  2. Muszę zagadać do ziomków z którymi czasem się przejadę na szosie, czy mi nie użyczą na kilometra swoich szos. Problem z pedałami, oni tam jeżdżą w lookach, ja mam buty jedynie pod spd. Podrzucałeś kiedyś grafiki ile daje aero kierownica, aero kas, ogolone nogi itp. Masz jeszcze gdzieś tą grafikę?
  3. Te rowery niestety są kiepskie. Jeśli chcesz bardzo zaoszczędzić to idź w sztywne widelce + hamulce vbrake, jeśli chcesz typowo rower MTB to jako takie zaczynają się od ST 540 lub expl 520. W rowerach, które podlinkowałeś są pewne problemy: Plastikowe koła z plastikowymi oponami, serio to się tak gnie, że masakra. Hamulce tarczowe mechaniczne nie działają. Lepiej działają stare vbrake, Ustawienie tego to katorga po której okazuje się, że dalej obcierają ale za to nie hamują. Wspominałem już, że te hamulce nie hamują? Amortyzatory to atrapy amortyzatorów, są to 3 kg kowadła wyposażone w sprężynę i nic więcej. Na zakręcie z wybojami przednie koło będzie się odbijać jak piłeczka. W modelu expl 520 albo ST 540 już są hydrauliczne hamulce które hamują, które da się ustawić, amortyzatory mają z tłumikiem hydraulicznym itp. Komponenty takie jak kierownica, sztyca itp są stalowe, więc jak zostawisz na deszczu to może Ci zardzewieć, w półce wyżej masz aluminium. Dla żony bym szedł w ST 540, dla siebie w EXPL 520. Ewentualnie jak chcesz raczej jeździć po ścieżkach rowerowych i asfaltach, to budżetowy rower, który mogę polecić to coś takiego: lazaro areo https://lazaro-bike.pl/sklep/kategorie/szosowe_id=7 Będą o niebo lepsze niż ST 120, na asfalcie lepsze niż expl 520/ ST 540. EXPL 520 i ST 540 to najtańsze rowery, które możesz bezpiecznie zabrać na leśne single bez obawy, że przy zrobieniu dropa coś Ci się urwie.
  4. Z grubszej będzie wolniej schodziło powietrze ale będzie minimalnie cięższa. Realnie dla Ciebie bez znaczenia. Możesz rzucić monetą ?
  5. Proponujesz przejście z Cholery na Grypę. Jak wymieniasz to na coś klasy deore. W zasadzie od klasy MT 400 całkiem ok hamują. Tarcze też do zmiany na deorki.
  6. Rysowaniem sztycy się nie przejmować, możesz kupić pastę do montażu karbonu. Nie będzie strzelało i nie będzie się wsuwało. Nie powinno też strzelać, koszt całej tubki 30 zł, Tobie pewnie wystarczy bardzo mała, jednorazowa pasta za 5-10 zł
  7. Według mnie, jako osoby też ujeżdżający rowery crossowe, mtb z cieńszymi oponami wygrywa. Nie dawałbym bardzo cienkich, 1.95 mogą być całkiem przyjemne. Ważne aby opona była szybka. Rowery mtb zwykle mają lepszy stosunek osprzętu do ceny niż konkurencyjne rowery. Rower mtb w razie czego wjedzie w las, rowerem crossowym średnio
  8. Okolice 176 cm. Obecnie mam 56 cm z mostkiem na 8 cm. W osprzęcie compagnolo się w ogóle nie orientuje, ale daj znać jak będziecie sprzedawać.
  9. Kwestie oporów powietrza są nie do podważenia, jednak aero pozycje już mam. Na obecnym rowerze już bardziej areo nie będzie. Inwestowanie teraz w zintegrowaną kierownicę czy koła stożki w moim rowerze to obecnie głupota. Jest to za tani i za słaby rower aby w niego pakować pieniądze. Sensu zakupu karbonowych stożków do ramy za 200-300 zł nie ma żadnego. W jeździe na czas oczywiście, kładziemy się na lemondce i ciśniemy, ja przez godzinę jestem w stanie utrzymać solo okolice 34-35, na baranku okolice 33. W jeździe w grupie już tak pozycja nie ma dużo do powiedzenia, jak jedziesz 30 cm za innym rowerem. Jadąc z przodu na treningu często też nam nie zależy na pozycji areo. Jak ciągnę słabsze osoby za sobą to specjalnie się podnoszę, aby większy opór szedł na mnie i mniejszy na osoby za mną. Wczoraj jeszcze tak dla rozjechania przed zawodami w niedzielę zrobiłem sobie z dziewczyną 45 km, tętno jakieś śmieszne, okolice 110 przy 25 km/h ale zrobiłem też 2 sprinty na ddr na moim wyścigowym mtb. Rozpędzałem się tam do 43 km/h, odcinek idealnie płaski, opony typowe mtb nabite do 1,2 atmosfery, jednak ze względu na karbonową ramę mam wrażenie, że przy przyspieszaniu rower to chętniej robi niż mój szosowy triban ? Mając aluminiowy rower XC 100, przesiadając się z treningu z mtb na szosę zawsze miałem wrażenie "ale to szybkie", przesiadając się z XC 900 już nie mam takiego mocnego uczucia. U mnie jeszcze 30 lat to jestem w stanie się położyć na szosie bez jogi. Może inaczej by było na wyścigowej szosie z krótką główką.
  10. Czemu 1 kg mniej w rowerze ma się równać -10 kg u kolarza? Ja rozumiem, że masa masie nierówna, często wraz ze spadkiem masy kolarza spada trochę też moc, jednak jeśli kolarz zrzuci 1 kg tłuszczu to mniej więcej powinno to równać się 1 kg mniej w rowerze. Jeśli chodzi Ci o masę rotacyjną to z fizyki mniej więcej wychodzi, że 1 kg mniej w obręczach to 3kg mniej w ramie. Średnio jednak można przyjąć, że zrzucenie 1kg z kół to zrzucenie 2 kg z ramy lub z kolarza.
  11. W ramach przygotowania do ścigania w XC zacząłem sobie więcej jeździć na szosie. Rower do XC to taka półka średnio-wyższa, karbonowy Rockrider XC 900, napęd 1x12 z amortyzatorem Reba. Obecna konfiguracja tego roweru to chora kwota rzędu 9500 zł i stale rośnie ? Dla porównania szosa to 4 letni b-twin triban 520 na aluminiowej ramie 6061, kołach z chin ze znaczkiem Mavic aksium (kosztowały 350 zł więc wątpię w oryginalność ale dalej lepsze niż fabryczne), napędem sora 3x9 i oponami continental ultra sport 3 (zwijane). Rower kosztował 2400, jako pierwszy rower szosowy tupu endurance naprawdę spoko opcja, używany do wycieczek i startów w triathlonach z wykorzystaniem lemondki. Noga jednak trochę urosła, prędkości na rowerze wzrosły, dzięki kondycji rośnie też możliwość jazdy w grupie z większymi prędkościami i na większe odległości. Dokładnie 2 lata temu pojechałem z kolegą, z którym trenowałem na pierwszy przejazd w peletonie w gronie 12 osób, średnia wyszła wtedy z 70 km w okolicach 33, prędkości przelotowe 38 km/h. Pamiętam, że jazda była tak wykończająca, że ledwo mogłem się utrzymać w peletonie, praktycznie w ogóle nie byłem w stanie przyjąć zmiany a po powrocie do mieszkania wymiotowałem ? Wczoraj na treningu ponownie się załapałem do 3 osobowej mocnej grupy, średnia z 80 km 33,5, przelotowa 38, w porównaniu do sytuacji sprzed 2 lat mogłem już dawać zmiany po 1-2 km przy prędkości 38km/h. Nie odstawałem na podjazdach albo na krótkich sprintach (do 2km z prędkościami do 45 km/h). Po zmianie ani razu nie miałem sytuacji abym miał problem nadążyć za chłopakami. Ciekawy jestem jak jednak się ma dobry rower szosowy do takiej najtańszej szosy na której ja jeżdżę? Pozostali jeździli na karbonowych rowerach, jakieś tam S-worksy z pięknymi karbonowymi stożkami po 5 albo 7 cm. Tak się zastnawiam, o ile taka szosa jest szybsza od takiej mojej? Czy to bardziej kwestia komfortu, przyspieszenia i zachowania przy wyższych prędkościach?
  12. Można dokupić adapter, bawić się w zmianę, w praktyce nie polecam. Zdalna manetka jest fajna jak się ścigasz i liczysz każdy wat na podjeździe, w tym przypadku bym się schylał i blokował po wyjeździe z lasu i włączał wjeżdżając do lasu.
  13. To są inne rowery. Lazaro to rower crossowy, expl to mtb. Jeśli głównie asfalt, rzadziej szutry to lazaro, głównie leśne ścieżki - rockrider
  14. Używany full to trochę loteria, hydraulika w naprawie i serwisie jest bardzo droga. Najtańszy sensowny full to XC 100 s: https://www.decathlon.pl/p/rower-gorski-mtb-xc-100-s-29/_/R-p-304208 To jest rower tak zwany down country. Masz po 120 mm skoku, polatasz już tym na singlach i lekkich trasach enduro i jednocześnie będzie spoko podjeżdżał pod górki i można się nim spokojnie ścigać w XC. Bardziej endurowy rower to am 50: https://www.decathlon.pl/p/rower-gorski-mtb-all-mountain-rockrder-am-50-s/_/R-p-331990 Wolniejszy na podjeździe ale po 140 mm skoku. Sam mam sztywnego karbonowego rockridera za prawie 9 k i jakby nie brak miejsca w domu do trzymania kolejnego roweru, to pewnie bym sobie kupił takiego fulla XC albo lekką endurówkę na wyjazdy do Bielska, Szczyrku czy Srebrnej góry
  15. Sram jest spoko, katowałem taki napęd przez 5kkm w ciężkich warunkach i przy sprzedaży roweru dalej działał bardzo dobrze. Mi się nie chce wierzyć, że ten Canyon może być bez zwezanej główki, chyba nawet ten amortyzator nie występuje w konfiguracji bez zwezenia + sztywna oś. Na single ale z mniejszą ilością skakania jest też spoko xc 120 ale ten ma 100mm skoku.
  16. W weekend byłem 6, do pierwszego zabrakło mi 6 sekund, do pudła 2 sekundy, tak propo tych sekund za grube tysiące ? Kolega, który się ze mną ściga ma dalej rockridera XC 100 i regularnie staje na pudle. Rower ma głównie nie przeszkadzać. Zmieniając głupie buty z turystycznych spd na takie z boa i karbonową podeszwą potrzebowałem tygodnia aby tak wszystko ustawić, aby na segmencie zrobić taki sam czas na starszych, teoretycznie wolniejszych butach. Ojciec mojej dziewczyny ostatnio przy kolacji komentował, że jego syn oszalał bo kupił rower za 2500 zł i to wariactwo tyle wydawać ? Przemilczeliśmy z dziewczyną ile wydaje na rowery. Koła MTB o masie poniżej kilograma O.o. Ciekawe jak się zachowują te sznurkowe szprychy jak wpadnie w nie patyk? Uprawiając wspinanie co 2 lata wymieniamy liny przez tarcie wewnątrz liny przez piasek, ciekawe jak sznurkowate szprychy radzą sobie z jazdą w błocie i czy je też trzeba wymieniać co parę lat. Ja patrzyłem na pomiar mocy inpeak, montuje się tensometr na korbie, obecnie chyba najtańszy system pomiaru, pasuje do seryjnej korby i zarówno mtb jak i szosa. Wydaje mi się, że super sprawa jak ktoś staje na pudle, goni i ciągnie grupę. Ja jestem obecnie jeszcze za słaby, moja strategia ostatnio to jechać w trupa trzymając się koła osób z pierwszego sektora i spróbować atakować na ostatnich 2-3 km. W kategorii wiekowej staje na pudle, w open o pudło się ocieram. Z treningów na trenażerze wiem jednak, że 300 wat mogę utrzymać przez 10 minut, 330 wat już tylko 5 minut, 400 około 2 minut. Robiąc samemu ucieczkę, wiedząc ile km zostało bardzo precyzyjnie można jechać w oparciu o moc. W moim przypadku jadę na tętno. Przy normalnych treningach robię maks 180 hr, na zawodach na podjazdach dochodzi do 190-195, powyżej 200 mogę utrzymać przez jakieś 5 sekund, po 10 sekundach stracę przytomność ? W praktyce atakując albo próbując utrzymać koło jadę aż do zobaczenia lekkich białych plam w oczach ? Śmiesznie się ścigać mając 30 lat, prędkość już nie ta ale wytrzymałość jest spoko, jak utrzymam się przez pierwsze 30 minut wyścigu to już raczej nie puszczę koła i jest tylko lepiej. Czytałem, porównując się do kolegi, który ma tyle samo wat/kg co ja tylko waży 15 kg więcej, on ma bezwzględne waty dużo wyższe, chłopak trzyma przez godzinę średnią na mtb w granicach 33 km/h. Jadąc równomiernie nie mam z nim szans, robiąc serię interwałów, sprint pod górkę itp. On później zdycha, ja po 10 sekundach mogę wrócić do moich 32 km/h prędkości przelotowej na szosie. Tak, robię teraz bazę na szosie. Na zawodach XC często widać jednak kto robi treningi na szosie a kto na mtb. Szosowcy są zajebiście mocni na podjazdach i prostych ale na każdym zjeździe można się do nich zbliżyć o dobre 10 sekund. Problem jest jeszcze taki, że obecnie, będąc w okresie wyścigów, na robienie bazy na szosie trochę już za późno i teraz bardziej powinienem się skupić na HIIT z trenowaniem szybkości. Temat jednak na inny wątek ?
  17. Ostatnio robiłem sobie właśnie podsumowanie, gdzie jeszcze mogę urwać gramy i też mi wyszło, że korba będzie dobrym miejscem. Moja z zębatką 34 waży 720, GX alu waży 630, XX1 karbonowy 422 gram. Stylo Carbon 550 gram za 1100 zł brzmi całkiem sensownie. Na minus ciężko zamontować miernik mocy do korby karbonowej. Bez sensu mi się wydaje montowanie do karbonowej korby zębatki 32. Taka korba jest raczej przeznaczona dla zawodników z 1 sektora a Ci startują zwykle na 34, Ci naprawdę mocni na 36. Obecnie mój XC 900 waży 10,3 kg na aluminiowych kołach, z karbonową korbą zszedłbym do 10,1, na karbonowych kołach do 9,7 kg. Jednak patrząc na kwotę: rower 8000, korba 1100, koła 5200, wymieniając hamulce na XT dochodzi kolejny 1500, razem 15700 zł. W takiej sytuacji zaczynam się zastanawiać czy nie zaczekać na Rockridera Race 900 - ma wychodzić fabrycznie na karbonowych kołach z ceną w okolicach 13 k pln. W niedzielę się ścigałem i podziwiałem rowery konkurencji. Mój RR XC 900 za 8k wygląda jak biedny krewny ? Napędy XT, XTR, X01, XX1, karbonowe koła, karbonowe ramy, Fox 34 lub sidy. Co do ścigania, pierwszy był facet, który na stravie publikuje moc z wyścigu, przy 75 kg średnio generował 315 wat (XCM, nie wszędzie mógł pedałować, 30 km wyścig 300 metrów różnicy wysokości), z treningów jakie publikował na stravie wychodzi, że ma okolice 4,7 w/kg i ponad 350 FTP. Tak więc bez 4,2 - 4,5 w/kg nie ma co podchodzić i się łudzić, że mając 3w/kg (przyzwoity wynik na średnio trenującego amatora) po wydaniu 7k w tuning roweru staniemy na pudle. Jeszcze propo wyścigów - ostatni wyścig zaliczyłem w ulewie, start z 1 sektora, zabójcze tempo, oczy mi przez 2 dni dochodziły do siebie po otrzymaniu takiej ilości błota. Godzina wyścigu i 3 godziny czyszczenia roweru z błota z każdego łożyska. Błoto całkowicie zablokowało mi działanie kółka od przerzutki, piasek się dostał do manetek, do przerzutki itp. W tych warunkach bardzo się cieszyłem, że nie mam droższego napędu i droższych podzespołów. Przy mocno wylajtowanych rowerach standardem też jest montaż karbonowych siodełek (100 gram) i kaset Garbaruk (12s 10-52 350 gram). Wymienia się też seryjną zębatkę z przodu (142 gram dla 34 zębów w sram) na aluminiowe o wadze 70 gram.
  18. Super! 5 lat chyba powinno wystarczyć aby wyszły defekty ? W XC 900 jest jeden duży minus, możesz zobaczyć, czy u Ciebie to występuje i odpowiednio szybko naprawić: Pod supportem w XC 900 jest otwór w ramie w którym widać wewnętrznie prowadzoną linkę (głupie wewnętrzne prowadzenie linek), otwór fabrycznie nie jest niczym zabezpieczony i cały syf z przedniego koła leci Ci do środka ramy. U mnie zakleiłem dziurę taśmą izolacyjną.
  19. Jeśli musisz mieć amortyzator to jest okej. U mnie ma minus za wewnętrzne prowadzenie linek. Od strony serwisowej to jest tragedia.
  20. W tej kategorii cenowej amortyzatory nie działają, nie działają też hamulce tarczowe. V brake i w miarę możliwości sztywny widelec. Ja bym brał coś w tym guście: https://lazaro-bike.pl/sklep/lazaro-aero-v3-męski_pid=394
  21. Cześć, nie, nie można. W większości starszych amortyzatorów taka operacja jest niemożliwa. Blokady pojawiły się jakieś 10 lat temu.
  22. Dzięki za szczegółowy opis. Też właśnie patrzyłem na bagażniki thula, jednak rodzice byli trochę w szoku ceną. Okazało się, że budżet mają na poziomie 1200-1300 zł. Z mojego rozeznania jakie zrobiłem: Najwyższa półka Thule, montaż 3+1, cena 3300, pełno osób z tym jeździ na zawody mtb, więc raczej jest git. Półka niżej To aguri active 3+1, kosztuje 2150, ludzie w recenzjach piszą, że jakość porównywalna do thule, sprzedaje go między innymi decathon i daje swoją gwarancję (lubię gwarancję z decathlona). Półkę niżej są chińczyki, z tego co wyczytałem mniej więcej wszystkie chińczyki są takie same, rozpiętość cenowa to jednak od 800 do 1800 zł, ponoć jakość porównywalna we wszystkich. Tak więc mamy najniższą półkę z reprezentacją w postaci Hamrona z Juli za 800 zł. Wybór padł na tego ostatniego XD Opinii tego konkretnego było sporo, w 99% bardzo pozytywne, przyjdzie, zobaczymy jak to działa i jak nie będziemy przekonani to pewnie wpadnie Aguri a później thule. https://allegro.pl/oferta/bagaznik-rowerowy-hamron-11382027966
  23. Niestety dno i parę metrów mułu. Słabe amortyzatory, w krossie jakieś dziwne przerzutki, w giancie mechaniczne hamulce tarczowe. Ogólnie masakra w tej kategorii cenowej. Z napędami 1x masz: https://www.decathlon.pl/p/rower-gorski-mtb-turystyczny-rockrider-expl-520-29/_/R-p-329346 Z napędem 2x9 masz coś takiego: https://www.decathlon.pl/p/rower-gorski-romet-mustang-m3-2022/_/R-p-X8763023 Jeśli jesteś niski, w okolicach 170 możesz popatrzeć na Rockridera ST 540.
  24. Szedłbym w rockridera expl 520, da radę jeździć po leśnych ścieżkach bez hardcoru, ma jakieś hamulce, które w ciągnięciu przyczepki są mega ważne.
  25. Cześć, Ma ktoś doświadczenie z bagażnikami roweowymi na hak? 90% będzie opcja przewożenia 2 rowerów, raz w roku fajnie jakby przyjął 4 rowery. Obecnie w swoim aucie mam relingi dachowe z bagażnikami thule, mój tata ma jednak nowe auto z hakiem bez możliwości montażu bagażnika dachowego ze względu na szklany dach. Z mojego doświadczenia wychodzi też, że bagażnik na dach dramatycznie zwiększa mi spalanie, bagażnik na hak powinien być lepszy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...