Skocz do zawartości

Oskarr

Użytkownicy
  • Postów

    2 801
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Oskarr

  1. Ja kupuje sztyce karbonowe z decathlona. Mają więcej karbonu w karbonie, kosztują 200 zł.
  2. Wysokie osoby na szosie mają przewagę nad niskimi. Generuje 4,5 W/kg przy 176, kolega 192 cm ma 3,8 W/h ale na szosie jest w stanie ze mną konkurować a na dłuższej trasie wyprzedzić. W zawodach mtb na 1,5h jazdy dostaje w zależności od podjazdów od 10-20 minut. Jacek kiedyś pisał, że Marek miał iść w mtb, ale był za duży (wysoki i dobrze zbudowany) aby być w stanie rywalizować z kolarzami w xco.
  3. Nie ma racjonalnego powodu. Spytaj się zony/kochanki/chlopaka czemu kupuje perfumy w cenie 700zl/100ml, albo czemu nie wszyscy jeżdżą dacia, jeśli obiektywnie patrząc, ta będzie najtańsza w eksploatacji, też przejedzie z punktu a do b i tak samo pojedzie 90km/h jak mercedes.
  4. Mam w domu 3x xc 900 - mtb na ramie karbonowej i 2 aluminiowe, jeden xc 120 i jeden xc 100. Xc 120 dostała te same koła co xc 900, tą samą korbę, hamulce i przerzutkę, różni się tylko reconem zamiast rebą i ramą. Na 20 minutowym singlu na xc 120 tracę jakieś 20 sekund w stosunku do karbonowych rowerów. Na szosie różnice mniejsze, w mtb jeżdżę interwalowo - na podjazdach dochodzi do 1000 watów, na szosie na równym i płaskim, przy tych samych kołach różnica wyjdzie w średniej maksymalnie 0,1 km/h. Ale karbon będzie przyjemniejszy w jeździe- będzie lepiej przyspieszał i będzie bardziej responsywny. Jak Cie stać i będziesz miał z tego frajdę to sobie kup, po coś zarabiasz pieniądze. Od strony przeliczania ile prędkości kupisz za daną kwotę, raczej nie będzie się opłacało. Od strony radości z jazdy może się opłacić 🙂
  5. No i super, daj znać jak Ci się na nim jeździ, jak już przyjdzie.
  6. Obecnie rynek spoko wyglada: Podstawowy to expl 540, następnie race 700- tu by się przydało wymienić amortyzator, później kellys Gate 30 (4300) na reconie, za 4300 jest też kross level 7 ma karbonowiej ramie z reconem, na alu ale z dużo lepszym osprzętem jest sensa merano evo pro za 4500, za 5200 jest rockrider race 720 na nowej machete, za 6500 jest sensa fiori evo elite Ltd na karbonowej ramie, rockshocku sidzie i pełnej xt. Ten ostatni ma dość starą geometrię, do Bielska się nie nadaje ale na jakieś maratony mtb i na bardziej płaskiego tereny super rower.
  7. Mam porównanie w sztycy Alu i karbon. Karbon większy komfort, szczególnie jak masz wąską rurkę 27,2 i mocno wyciągniętą do góry. Bardziej jednak przyjmowała uderzenia z większymi dziurami niż poprawiała komfort na drganiach. Drgania zbija się raczej oponą a nie sztyca. Nie kupuj najtańszych sztyc z aliexpress, te są bardzo czułe na za mocny ścisk. Polecam sztyce z decathlona, 2x grubsza ścianka niż aliexpresowe, kosztują 200 zł i nie słyszałem, aby ktoś połamał, a parę moich znajomych ścigało się na tych sztycach w xc.
  8. Trans zdecydowanie najgorszy. Niby deore, ale jest to deore z 2008 roku! Nowe alivio lepiej pracują. Za to dostajemy z przodu tourneya, najgorszy amortyzator, podstawowe, ale wystarczające hamulce. Jakby kosztował 500 zł mniej niż tamte, to warty rozważenia. Ja bym wybieral między lazaro a indiana.
  9. 5.0 jest spoko. Niestety nie znam shimano cues - jest to nowy napęd i jeszcze na nim nie jeździłem, ale wydaje się być ok. Rowery trekkingowe to ciężkie krowy. Spodziewaj się 17-18 kg.
  10. Nie, raczej taki typowy rower mtb w stylu Rock Machine nie będzie u Ciebie optymalnym wyborem, choć ten amortyzator wydaje się fajny. Do takich zastosowań lepiej pasuje Integral.
  11. Wagant to porażka w tej cenie - Wolnobieg z tyłu to zło. Zerknij na rock machine torrent 30 z centrum rowerowego - mtb za 2400 z powietrznym amortyzatorem i hydraulikami, bije pod każdym względem Rometa i Ricerside, typowo crossowy też jest spoko Lazaro Integral V3 za 1900, takie połączenie crossa i mtb to Lazaro Core V3 za 2300 - ten w odróżnieniu od integrala ma hydrauliczne hamulce i koła 29" Lazaro i Rock Machine mają otwory pod montaż bagażnika, Lazaro ma otwory pod montaż błotników, Rock Machine z tego co widzę nie ma. Ogólnie to minimum to kaseta z tyłu, hamulców mechanicznych tarczowych bardzo nie lubię, hamują gorzej niż Vbrake a są bardziej problematyczne. Do miasta fajnie się nadają vbrake, ale jak dużo jeździsz + chcesz jeździć turystycznie z sakwami, to lepsze są hydrauliczne, te bez problemu dają radę wyhamować z większych prędkości z dużym obciążeniem. Tourney'a unikaj. Po paru miesiącach od zakupu przestają te przerzutki ładnie zmieniać biegi, trzeba później co miesiąc grzebać aby to jako tako działało. Minimum to acera/altus, alivio jest spoko. Piasty w kołach minimum TX505, lepsze są jednak piasty z łożyskami maszynowymi. Marka w tych pieniądzach nie ma znaczenia, jakość ram będzie raczej wszędzie podobna a gwarancja przy takiej cenie komponentów nie ma większego znaczenia - np. przerzutki po 50-60 zł. Sporo w tej kategorii cenowej zmieniają opony, rower z kiepskimi oponami będzie 5 km/h wolniejszy niż taki z lepszymi oponami. Tańsze o 200-300 zł są rowery sprzedawane wysyłkowo niż te, które kupisz w sklepie stacjonarnym. Jak masz większą wiedzę, można szukać używanych, ale w ostatnim roku ceny nowych spadły a ceny używanych poszły do góry, często np. rower który możemy kupić teraz za 2k pln w sklepie jest wystawiony za 2k po 2 latach jeżdżenia. Często też producenci łowią jeleni na ładną przerzutkę, dając fatalne piasty i fatalnej jakości korbę. W tej cenie możesz kupić coś, co da Ci radość, ale też coś przez co znienawidzisz rowery. Powodzenia! 😄
  12. W Toruniu najwięcej Komów ma taki Rafał, który ma 45 lat. Obecnie ma 264 Komy, ja dla porównania w wieku 32 lat mam tylko 40, Rafał w 2017 zdobył tytuł Mistrza Polski Amatorów w cross country. Komy komom nierówne. Co innego mieć koma w lesie, gdzie daną trasę przejechało 10 osób, a co innego mieć koma na singlu, który ma 10 tysięcy przejazdów. Sytuacje na drogach psują osoby, które nie wyłączyły stravy jak wsiadły do auta, nagle ludzie potrafią mieć średnią 80 km/h. Niby można zgłaszać, ale średnio jest to rozpatrywane przez stravę. Często zwycięskie komy to też problem z działaniem GPS. Kiedyś był spokój w lesie - tam mało osób oszukiwało w autach, w dobie elektryków jest to trochę nieobiektywne, bo na elektryku nie ma problemu zrobić średniej na singlu 30+ km/h.
  13. Polecam odwiedzić podologa. Miałem problem z bólem kolan i stawów skokowych, głupia wkładka dobrana przez podologa rozwiązała problem. Polecam, pierwsza wizyta kosztowała mnie 200 zł, później jakieś 100 zł/rok.
  14. mnie zastanawia na oś z tyłu QR 141 mm. Ogólnie jak ktoś kupi ten rower to czekam na jakąś opinie, bo brzmi ciekawie z tym amortyzatorem.
  15. nie centrują, bo te koła miały fabryczną wadę i wymieniają je na nowe 😉 nie chce im się bawić, jak mogą wymienić klientowi cały komplet. Już bym tak nie przesadzał z siodełkiem. Ja w XC 900 mam sztyce z 0 offsetem do tego maksymalnie przesunięte do przodu. Lepiej mi się tak pedałuje. Jeżdżę sobie też teraz na neuronie, tam producent dawał od razu 0 offset + w neuronie jest kąt rurki podsiodłowej 76 a w XC 900 mam 73 - przy maksymalnym wysunięciu siodła do przodu w XC 900 mam tą samą pozycje tyłka względem korby co w neuronie, przy siodełku w neuronie ustawionym po środku. Pozycja wyjściowa to rzepka w kolanie na linii osi pedała, ale nie jest to optymalna pozycja dla każdej osoby. Najlepiej to obserwować na zawodach. Ile osób, tyle ustawień siodełka. Poniżej rower Pogacara ten akurat 2022, w tym roku ma jeszcze bardziej prosty kąt rurki podsiodłowej. Widziałem jakąś analizę i zdjęcia, że ma ustawione siodełko tak, że rzepka wychodzi mu z 3 cm przed pedał podczas pedałowania O, tutaj widać jak mocno ma wysunięte siodełko do przodu - widocznie bike fittowiec dał dupy i Tadeja muszą boleć teraz kolana 😄 Swoją drogą, jak już przy pro tourze jesteśmy, Jacek parę lat temu pisał, że Marek dostał super krótką korbę i na niej robił życiówki w MP w jeździe indywidualnej na czas. UAE pochwaliło się ostatnio, że w tym roku ich kolarze będą jeździli na krótszych korbach, bo według ich naukowców, poprawi im to czas przejazdu i zmniejszy kontuzje. Jakby poczytali posty Jacka to by zaoszczędzili parę mln euro :)
  16. Nie wiem 🙂 Koła ma lepsze lazaro - w niższych modelach Lazaro też używa tych piast shimano, ale piasty, które używają na łożyskach maszynowych biją te na kulkowych shimano - dopłata do lepszych kół jakieś 200 zł Hamulce lepsze w lazaro, mt 400 vs mt 200 - dopłata do lepszych hamulców z 100 zł, Mechanizm korbowy wygląda ciekawie - lepszy standard jest w torrencie, ale o dziwo shimano wyżej klasyfikuje korbę z lazaro (korba w lazaro kosztuje 200, korba w rock machine 150), tu bym dał mały plusik dla rock machine. Napęd minimalnie lepszy w rock machine, manetki te same, tylne przerzutki te same, przednia przerzutka w lazaro Acera, w rockmachine Alivio. Amortyzatorem zdecydowanie wygrywa rock machine, xcm z lazaro to koszt w okolicy 400 zł, RST Aerial od 800 zł. Podsumowując koszty w różnicy osprzętu, Rock Machine wygrywa o jakieś 100-200 zł, ale wymaga dopłaty 150 zł w stosunku do ceny lazaro. teraz najważniejsza różnica - to są dwa różne rowery do innych zastosowań. Według rozmiarówki wychodzi, że lazaro jest 2-3 cm krótszy, to nie jest typowy rower mtb, tylko taki cross, z szerszymi oponami. Widać to też w napędzie - lazaro ma napęd trekkingowy, rockmachine ma napęd typowo mtb (u góry rockmachine, na dole lazaro) Jestem bardzo ciekawy tego amortyzatora w Rockmachine - kross np. kupuje od rockshocka amortyzatory RS recon ze sprężyną - nigdzie nie kupisz tego amortyzatora ze sprężyną w tej wersji i ludzie kupują z myślą, że mają powietrze a tam sprężyna. Jeśli tu nie jest nic kombinowane i jest tam naprawdę ten amortyzator co piszą, to jest to bardzo ciekawy rower mtb i jako rower mtb z Lazaro wygrywa. Lazaro będzie lepszym rowerem crossowym - wygodniejsza pozycja, lepsze piasty, lepsze hamulce. Nie mam niestety pojęcia jak jeden i drugi amortyzator zareagują na Twoją wagę RST powinien być lepszy, bo dopasujesz ciśnienie do swojej wagi ale nie wiem jak z jego żywotnością i jakie ma możliwości.
  17. Cześć, organizuje wyjazd na Rychleby w terminie 9-11.08. Nocleg w Cerna Voda, w schronisku, gdzie się zatrzymujemy są jeszcze wolne miejsca. Jedziemy w 4 osoby z jednym rowerem enduro, rowerem fullem downcountry, fullem XC, oraz Hardtailem do XC. Na miejscu jest tyle miejsc do jeżdżenia, że nie ma znaczenia, jaką ktoś ma kondycje, najwyżej zjedzie co drugi zjazd, objedzie cięższe tereny, albo wybierze tylko trasy flow, więc ogólnie nie ma potrzeby jechać w grupie, ale jazda w grupie jest o tyle przyjemna, że można wypić piwo wieczorem po jeździe a jak się glebniemy to są ludzie, którzy Cię poskładają, zanim Cię żona zobaczy. Więc jeśli ktoś jest chętny, ma możliwość dojazdu, ma rower, ale nie ma ekipy z którą by mógł jechać a nie chce jeździć samemu (i słusznie), to zapraszam. Podpowiem jaki sprzęt należy zabrać, jak się przygotować, podpowiem od strony techniki co zrobić aby się nie zabić. W razie czego jestem ratownikiem, mam zajebistą apteczkę w aucie wraz z szynami do usztywnień kości czy kołnierzami do usztywnień szyi przy złamaniu kręgosłupa 😄
  18. Tak, model z 2023 wygrywa. Do Twojej jazdy Maxisy też będą lepsze niż schwalbe - choć te schwalbe to spoko opony na drucie, to na asfalcie będą się gorzej toczyły niż maxisy z mniejszym klockiem. MT 410 w detalu kosztują raptem 60 zł więcej za komplet niż mt 200. Nawet kupując tego na mt 200 jeśli będą za słabe, możesz wrzucić nowe hamulce, sprzedając stare dopłacisz ze 100 zł. Na forum się kłucę z jednym kolegą, który pracuje jako Mechanik, tamten uważa, że mt 400 mają identyczną budowę co mt 200 i powinny tak samo hamować. Nie wiem jaką mają budowę, ale jak testowałem mt 200, to żaden rower na tych hamulcach nie hamował a jak testowałem rowery na mt 400 to wszystkie rowery na tych hamulcach hamowały bardzo przyjemnie. Dla większości osób mt 200 są wystarczające, ale przy Twojej wadze w awaryjnej sytuacji może Ci zabraknąć siły hamowania. Moim zdaniem te hamulce są warte dopłaty spokojnie 100 zł w stosunku do mt 200. https://allegro.pl/oferta/hamulce-tarczowe-shimano-bl-m4100-br-mt410-zestaw-komplet-15171328595?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_uzsd_sport_rowery_pla_pmax_ps&ev_campaign_id=19694848528&gad_source=1&gclid=Cj0KCQjwv7O0BhDwARIsAC0sjWMMl_GXqhRfZjGUx-IFntMCN2y6xwWlDC-i-toQYMcSahBv-Fu85UsaAttDEALw_wcB
  19. W przyszłym roku ma być aero 2025 z nową ramą, z ładniejszym widelcem, z wewnętrznym prowadzeniem linek, optycznie ma bardziej przypominać pure. Będzie bazował na ramie gravelowej. Normalnie polecam Vbrake do rekreacyjnej jazdy po mieście, przy 105-115 szedłbym już w tarcze hydrauliczne. Jakbyś ważył w okolicy 70 poleciłbym Ci Aero, w obecnej wadze na Twoim miejscu kupiłbym core v3. Pure posiada mt 200, to są minimalnie lepsze hamulce niż vbrake w aero, Core v3 ma mt 410, to o klasę lepsze hamulce - mój brat się na nich ściga w XC, ja na takich hamulcach objechałem na rowerze mtb Alpy. Wydaje mi się, że Core V3 ma te same, kiepskie tarcze hamulcowe rt10, jeśli tak jest, to jest szansa, że tarcze będą go ograniczały w hamowaniu. Wystarczy wtedy kupić RT 56 180 mm na przód, dokupić adapter za 20 zł i tarczę za 50 i będzie stawał w miejscu (taki adapter https://allegro.pl/oferta/adapter-shimano-zacisku-do-tarcz-180mm-sm-ma-f180-post-post-tarczowego-kpl-13967679530?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_uzsd_sport_rowery-akc_pla_pmax&ev_campaign_id=17967208976&gad_source=1&gclid=Cj0KCQjwv7O0BhDwARIsAC0sjWM8WmmY2WFhYHDooxsvuZffnIpUG_NrOQVnvdQ-3exMHr2pBshFwysaArnzEALw_wcB) Ten rower mtb to nie jest tak naprawdę rower mtb, lazaro to nazywa All terrain bike. Geometria jest tam identyczna co w rowerach crossowych, rama jest trochę wzmocniona pod opony 29". To są opony 29", felgi są w lazaro te same w przypadku 28 i 29 cali, jedne i drugie koła mają średnicę 622 mm, więc jak będziesz chciał cieńsze koła w corze, to możesz to zrobić w przyszłości, w drugą stronę - do Aero wchodzą opony 29x2", do pure maks 45 mm (1,8 cala). Ten Core czy aero czy też pure będą szybsze od expl na ścieżkach rowerowych, ale jeśli chciałbyś się zapuszczać w trudniejszy teren, przelatywać po korzeniach mając 30 km/h czy wystartować w maratownie mtb to expl będzie lepszy. Ja ten weekend spędziłem na EXPL 540 jeżdżąc po zarośniętym lesie ciągnąc przyczepkę rowerową z psem - bardzo przyjemny rower. Powyżej 28 km/h trochę mułowaty. Jeśli w Twoim terenie jest dużo korzeni, dziur, masz zapędy do bardziej sportowej jazdy, to powietrzny amortyzator w EXPL robi robotę, do tego sztywne osie, wytrzymała rama i sztywne osie korby i kół, ma też główkę taraped, więc jest dużo bardziej rozwojowy - ludzie go kupują aby przerabiać na rower z pogranicza trailu i enduro. Takie przykłady - aby zacząć przygodę w bike parkach, pierwsze kroki w bielsku w cygańskim lesie na twisterze itp - zdecydowanie EXPL. Wycieczki rowerowe w stylu R10, szlak orlich gniazd, szlak dookoła tatr - core V3. Ładne ścieżki rowerowe, asfalt, opcja ścigania w triathlonach, szybki przecinak do jazdy po mieście - Aero V3. Przy Twojej wadze bym pure odrzucił, z wagą idzie moc w nodze, korba na kwadrat będzie Ci się wyginała.
  20. Ze stajni Kands/Lazaro (praktycznie to samo, Lazaro sprzedaż wysyłkowa, kands ma też swoje salony sprzedaży, montowane w tej samej fabryce), z taką wagą szedłbym albo w https://lazaro-bike.pl/sklep/lazaro-core-29-v3-męski-2023_pid=402 albo w Lazaro Aero V3. Trzecia opcja to EXPL 540 z decathlona. Przy większej wadze lepiej mieć szersze opony, na wąskich oponach będziesz musiał mieć wysokie ciśnienie aby nie dobić i stracisz mocno na komforcie. Standardowe amortyzatory sprężynowe nastawione są na wagę w okolicy 70-80 kg, przy Twojej wadzę mogą już niedomagać (stąd propozycja Aero). Amortyzatory mtb mają trochę grubsze golenie niż te w crossach, stąd bardziej bym stawiaj na lazaro core niż np. Kands Avangarde. Kands Pure wygląda ładniej niż Aero, ale ma mniej miejsca na szersze opony, błotniki itp, co jest przydatne jak dojeżdżasz rowerem do pracy. Pure ma korbę na kwadrat, Aero v3 ma octalinka. Idealna byłaby w Twoim przypadku oś przelotowa, ale to już budżet bliżej 3k. Ale przy 3k można już myśleć o EXPL 540. EXPL będzie na ścieżkach i asfalcie wolniejszy, ma też dużo mniejszy zakres przełożeń niż taki kands avangarde, ale ma amortyzator powietrzny, który możesz dopasować do swojej wagi. Decathlon podaje wagę do 120 kg, Kands/Lazaro do 135.
  21. ja w okolicach 2k kupowałem w fitwheels składaki. Piasta tył dt 240, przód 350, obręcze stans crest mk4 25 mm wewnętrznej szerokości. Całość waży 1600 gramów pod tubelessa. Po 1,5 roku będę musiał pierwszy raz centrować bo dość mocno dobiłem tylnym kołem w kamień. Cresty są fajne dla lżejszych osób, mk3 były papierowe, mk4 są ponoć do 100 kg, ale przed zamawianiem bym się doradził chłopaków, którzy to składają. Ogólnie polecam składaki i fitwheelsa.
  22. Moim zdaniem różnice będą bardzo duże. Może nie w średniej, bo tu się zgadzam z Jackiem, że to będzie w okolicy 1-1,5 km/h, ale w odczuciu te 1-1,5 km dają bardzo dużo. Rower będzie się przyjemniej rozpędzał, jest to zmiana odczuwalna w odczuciach, ale nie odczuwalna w prędkościach i na papierze. Przyspieszenie wzrośnie Ci procentowo mniej niż 1%. Zamiast rozpędzić się w 5 sekund do 35 km/h rozpędzisz się w 4,95, więc mega mała różnica, ale odczucia są jakby te przyspieszenie skoczyło z 5 na 3 sekundy. Rower będzie trochę szybciej reagował na skręcanie i łatwiej się będzie go podnosiło. Znajomym będziesz mógł opowiadać, o niuansach wynikających z karbonowych kół, o kosmicznej technologii, o tłumieniu mikronierówności i o sprintach do 60 km/h, bo tego i tak nikt nie zweryfikuje... Główna różnica ze zmiany prędkości dadzą Ci opony. GP 5000 dadzą w moim odczuciu 1 km, kolejne 0,5 km dołożą koła. W skrócie - bardzo Ci zazdroszczę takich kół, też bym chciał. Opowiadałbym wtedy znajomym o tym jak potrzebny był to zakup 😄 W mtb zmianiałem koła z 1900 gramów na 1600, na 30 minutowym singlu zysk z 5 sekund, ale jaram się tymi kołami, fajnie wyglądają i mogę się chwalić piastami DT - warto było wydać te 2500 za koła 😄 Jeśli szukasz prędkości, to więcej prędkości da Ci lemondka za 50 zł.
  23. wow. liczyłeś koszty budując ten rower?
  24. W rowerze do wyścigów mam tarcze shimano XT, jak wrzuciłem do tego roweru hamulce mt 200, to te mt 200 lepiej hamowały na tych "niekompatybilnych" tarczach niż na kompatybilnych. mt 400 też na tych tarczach świetnie działają, podobnie jak sram level i sram level t. Mam też rower ze starymi shimano 595, tam też mam chyba złą tarcze wsadzoną, bo klocek się nierównomiernie ściera, ale wszystko i w każdej konfiguracji działa i hamuje. Ogólnie jakbym na forum nie przeczytał, że tarcze mogą być niekompatybilne, to bym się nie połapał. ja rok temu kupiłem auto z napędem 4x4 aby jeździć turystycznie w albanii i w lekki offroad. Mam też podnośnik i ręczną wyciągarkę do auta, nigdy tego nie użyłem oprócz testów na podwórku, ale świadomość, że jak nie będzie asfaltu to sobie poradzę odpowiada tej, że jak w afryce popsuje się linka hamulcowa to naprawimy go struną od gitary 🙂 Srama za to można odpowietrzyć płynem hamulcowym z każdego auta a shimano można zalać olejem spożywczym do smażenia frytek. Pytanie czy w przysłowiowej Afryce łatwiej znaleść sklep spożywczy, stacje benzynową czy gitarę?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...