Skocz do zawartości

Oskarr

Użytkownicy
  • Postów

    2 477
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Oskarr

  1. Za 5k byłby ok, więcej bym nie zapłacił. Ten amortyzator odstaje za RS reconem czy manitou markhorem.
  2. W expl 520 bym nie szedł. To nie jest tańsza wersja 540 ale zupełnie inny, gorszy rower. U Ciebie L.
  3. Tych nie polecę dla dziecka ze względu na bardzo ograniczoną rozmiarówkę. Najmniejszy, sensowny rower z media expert jest pod 165 cm wzrostu. Nowe XC 100/120 w wypożyczalniach decathlona niestety stoi na tragicznych oponach, na których te rowery nie jadą. Dopiero na jakiś sensownych oponach zaczynamy czuć korzyści z sztywnej i lekkiej ramy. Moja narzeczona miała podobne podejście jak Twoja żona. Miała miejski rower i jej pasował, dopiero jak dostała w prezencie lepszy rower, to stwierdziła, że nie wróci do mieszczucha. Obecnego roweru też nie chciała do czasu, aż na niego nie wsiadła. ST530 nie polecam. ST540 kosztuje 100-200 zł więcej a jest zdecydowanie lepszym rowerem.
  4. Ja bym wybrał tego 9.6. Sam używam karbonowego ht do wyjazdów w góry. Do ambitniejszego używania polecam dorzucić myk myka.
  5. Stary rockrider mojej lubej po lekkich przeróbkach waży 11 kg w rozmiarze S i z kołem 27,5x2,25, obecny jej rockrider XC 900 waży 10,2 kg, XC 900 kupiłem używanego za 3500. 14 kg treka dla dziecka bym nie kupił - to strasznie dużo. Oprócz samej wagi oznacza to, że jest na kiepskich podzespołach. Ale rozumiem sytuację. Mam jeszcze tego ST 530, ma dobre koła, napęd deore 1x10, powietrzny amortyzator, wpakowałem w niego trochę kasy, więc zamiast sprzedać z dużą stratą był pomysł, aby chrześniak dziewczyny dostał ten rower na komunię (chłopak w wieku 8 lat ma 145 cm), to nie, rodzice chłopaka stwierdzili, że ich dziecko nie może dostać używanego roweru, musi to być nowy kross ze sklepu! Stoisz przed ciężkim wyborem. Twój chłopak jest jeszcze trochę za niski na ramę S, te zwykle startują u różnych producentów od około 150-155 cm, rowery dla dzieci sprzedają się w mniejszej ilości sztuk, przez co są droższe i cięższe. Technicznie najlepsze i najlżejsze w tej cenie będą paru letnie używki, ale dla dziecka sama łatka roweru używanego może być trudna.
  6. Zdecydowanie XL. XC 100 i XC 120 mają identyczne ramy, więc nie ma znaczenia który wybierzesz.
  7. Przerobiliśmy Indianę X7. Dołożyliśmy silnik Bafanga 750 watów z baterią 600Wh. Bateria 1000Wh ma taki sam rozmiar ale jest droższa. Trochę jednak było rzeźby przez sztywną oś z tyłu, więc nie wiem, czy z czystym sumieniem mogę polecić.
  8. Zależy do czego ma być używany. Jeśli do rekreacyjnej jazdy, zostałbym przy expl 540. Jeśli jazda nastawiona na sport to xc 100.
  9. Wcześniejszy XC 100 był nieporównywalnie lepszy. Miał lepszy napęd, lepsze koła, lepsze hamulce.
  10. Pozycje rąk mam tą samą co Ty. M6100 można łapać jednym palcem. Tektro łapie się 3 palcami, stąd różnica w pozycji.
  11. Ja sramy odpowietrzam tym samym zestawem co shimano, tj strzykawka z płynem + zbiorniczek. Komplet kupowałem u Chińczyków za 20-30 zł. Shimano, przynajmniej w wersji m6100 mają tendencję do samodzielnego odpowietrzenia, zwykle wystarczy tylko dolać płynu do zbiorniczka wyrównawczego.
  12. To wygląda mniej więcej tak jeśli chodzi o siłę hamowania Vbrake < Mt 200 <tektro m276< sram level < mt 400<mt 500< Magura mt 4<Sram guide< m6100 na złych tarczach<m6100 na dobrych tarczach
  13. Ja bym dopłacił do 9.0. Dla mnie w tego typu rowerach standardem mogłyby być przerzutki deore, ale ten "problematyczny" amortyzator powietrzny jest jakieś 2 klasy wyżej niż sr suntour. Kup Ulocka do przypinania zarówno w mieście jak i w piwnicy, czy gdzie tam trzymasz.
  14. @Rot https://youtu.be/yyi_R4O0rZg tu mój rower z combolockiem z m6100. Grubość tarcz jest ta sama, różni się szerokość okładziny ściernej. W XC 900 mam tarcze XT ale zamiennie wrzucam do tego roweru koła z tańszymi tarczami, teoretycznie złymi i wszystko dobrze ze sobą działa.
  15. @PhantomGreen ujdzie, nie jest to król opłacalności ale powinien być wystarczający. Ma raczej opinię dobrze złożonego z przyzwoitą ramą. Minus za hamulce i kiepskie koła, ale w tej cenie ciężko znaleźć coś lepszego, co by miało rekreacyjną pozycje. Lepszy jest moim zdaniem rockrider XC 100, ale tam jest mocno wyciągnięta pozycja, która większość osób odrzuca.
  16. 3 lata temu kupiłem dziewczynie pierwszego w jej życiu MTB w miejsce typowego roweru miejskiego. Była mega zadowolona ze zmiany i stwierdziła, że nigdy nie wróci do rowerów miejskich bez amortyzatora. Początkowo miała podstawowego sr suntoura, miała podobne zdanie co @Turysta05, że ten amortyzator działa i jest fajny i nie potrzebuje nic lepszego. Kierując się radami starszych i bardziej doświadczonych kolegów, nie słuchałem jej i wymieniłem na powietrznego sr suntoura XCR AIR - kupiony na promocji za jakieś 500 zł. Po pierwszej jeździe przyznała mi racje, że wcześniejszy sprężynowy to było gówno i nie chce wracać do sprężyny. Miesiąc temu kupiłem jej używanego, 2 letniego rockridera XC 900 za 3500 zł. Waży 10 kg, ma napęd 1x12 gx, karbonową ramę i rockshocka rebę z przodu. Teraz stwierdziła, że po przesiadce na rockshocka nie chcę już wracać do sr suntoura. Główną rolą amortyzatora nie jest uginanie się na dziurach, ale zapewnienie kontaktu naszej opony z podłożem. Dobry amortyzator zwiększa prędkość, z jaką możemy wejść w zakręt na którym są dziury, kiepski amortyzator daje nam poczucie bezpieczeństwa a na nierównościach potrafi nam pogorszyć kontakt opony z podłożem. Efekt jest taki, że na rowerze z rebą mogę wejść w szutrowy zakręt jadąc 25 km/h a na sprężynowych sr suntourach powyżej 20 km/h na takiej samej oponie uślizguje mi się przednie koło. Ja uważam rowery mtb za te najbardziej uniwersalne. Po co kupować rower z amortyzatorem z goleniami 28 mm i 50 mm skoku jak można za podobne pieniądze kupić taki z 32 mm lagami i 100 mm skoku? Rower mtb pojedzie wszędzie tam, gdzie rower fitnes, cross czy trekking, ale pojedzie też tam, gdzie te powyższe nie pojadą. Ze względu na bardziej dopracowane ramy mtb ważą podobnie co powyższe, możemy też włożyć węższe opony, takie, jak w rowerach wyżej, albo wsadzić szerokie, z dość niskimi oporami toczenia. Ja na mtb na szybkiej oponie nie mam problemu z wyprzedzaniem rowerzystów na crossach czy trekkingach. Na szybkich zjazdach w górach po asfalcie czuje się też dużo bezpieczniej niż na rowerze szosowym. Ale teraz narzeczona już się nauczyła fajnego podejścia do rowerów i od jakiegoś czasu się jej słucham. Np. chciałem kupić koła do roweru za 1500 zł, to mi podpowiedziała, że mam kupić od razu te za 2500, bo i tak później będę myślał o kupnie lepszych. Zastanawiałem się czy kupić używany karbon za 3500 to też mi radziła, abym kupił, bo to okazja ?
  17. Ja w moim XC 900 mam obecnie z korbą 32 i kasetą 10-50 112 ogniw, z korbą 34 lepiej działał na 114, narzeczona na starszej wersji XC 900 również w rozmiarze M z tym samym napędem ma 4 ogniwa mniej niż ja. W moim XC 900 mam 29" a u niej jest 27,5", inna baza kół. W rozmiarze S możesz zejść jeszcze mniej, w rozmiarze XL możesz potrzebować jeszcze dłuższego. Nie liczy się tu tylko wielkość kasety i korby ale też baza kół.
  18. Musi być mineralny. Silnikowy odpada. Kup dedykowany. Zagraniczni youtuberzy potrafią się ratować olejem do smażenia, ale to skrajne przypadki. Zestaw do odpowietrzania z chin kosztuje 20-30 zł.
  19. Masz rację, standard to 116. Za długi łańcuch to gorsza zmiana biegów i zbyt małe napiecie przy jeździe na najmniejszej zębatce. Przy za długim łańcuchu w terenie łańcuch często spada
  20. Wymieniając łańcuch jego długość ustawia się tak, nakładamy łańcuch na przednią zębatkę i tylną zębatkę bez przeplatania przez przerzutkę i do naszej długości dokładamy 2 ogniwa. Z tej zasady łańcuch powinien przyjąć zębatkę o 2 zęby większą. Jeśli Twój łańcuch przyjął zębatkę o 4, 6 czy 8 zębów większą oznacza to, że ktoś skopał skrócenie łańcucha przy wcześniejszym montażu. Czasem niektórzy "serwisanci" nie skracają łańcucha i wsadzają taki, jaki im przyjdzie, czyli wszędzie 114 ogniw.
  21. 10Nm to naciśnięcie z siłą 10 kg na końcówkę 10 cm klucza imbusowego. W praktyce, jak masz 10 cm klucz imbusowy i dokręcisz go przekrecając nadgarstek do momentu aż poczujesz większy opór i nie będziesz tego robił na siłę albo nie będziesz skakał na kluczu nogami, to będzie ok. Brzmi jakbyś miał albo problem z tarczą albo źle zamontowane hamulce. Niestety, w tych XC 100, EXPL 540 czy st 540 montowali tarcze, które miały tendencję do wykrzywiania. Decathlon ma też świetne podejście pogwarancyjne, ale rowery do jazdy przygotowują kiepsko. Powinieneś mieć w pakiecie serwis zerowy, więc powinni Ci ustawić za darmo, albo będzie Cię czekała wymiana tarczy. W tych hamulcach nie da się włożyć krzywo klocka hamulcowego jak są nowe. Może być krzywo jak pod klockiem masz kamyka, ale po 10 hamowaniach by się klocek już sam przytarł. Ostatecznie możesz zrzucić zacisk tylnego hamulca i zobaczyć ile Ci się kręci koło. Po mocnym zakręceniu minimum minutę powinno się kręcić. Te rowery miały też wady fabryczne piast, ale efekt był wybijanych łożysk i latanie na boki a nie większe opory tarcia, chyba, że łożysko już się rozpadło, to wtedy takie efekty tez mogą być. W takiej sytuacji wymieniają komplet kół na nowe. Ja bym jednak obstawiał ustawienie hamulców lub krzywą tarczę. Tarcze można prostować, ale jak ją porządnie dogrzejesz na zjeździe często wraca do swojego krzywego stanu ?
  22. Niezbyt ogarniam co chcesz zostawiać w serwisie. Jak zetrzesz oponę to będziesz musiał ją wymienić, jak rozciągniesz łańcuch to będziesz musiał go wymienić. Jak zetrzesz klocki, to będziesz musiał je wymienić. Wymiana łańcucha, jeśli ma się odpowiednie narzędzia (kosztują 20 zł), zajmuje 10 minut, 20 jeśli przy okazji wypijesz piwo. Jeśli chcesz jeździć po mieście bez myślenia o przebiciu opon czy ścieraniu, to schwalbe ma w swojej ofercie oponę schwalbe maraton. Wytrzymuje na 20kkm, jest odporna na przebicia, ale coś za coś - droga i ciężka, nie ma bieżnika, więc odpada teren. Jakieś szutry spoko, ale typowy las trochę słabo. Paski wytrzymują 20kkm, są łączone z przekładnią planetarną. Praktycznie bezobsługowe, ale droższe i cięższe od strony serwisu, jeśli jednak coś popsujesz. Z paskiem łączą się silniki centralne, chyba, że rezygnujesz z biegów w rowerze. Patrząc na klasyczne rowery z łańcuchem, ale jednak z silnikiem masz albo silnik w tylnym kole albo centralny. Centralny będzie Ci bardziej obciążał łańcuch, ale odchodzą Ci problemy z serwisem tylnego koła. Jeśli wykrzywisz felgę w rowerze z centralnym silnikiem to za 200 zł wymieniasz koło i jedziesz dalej, w wersji z silnikiem w tylnym kole sam sobie nie wymienisz, trzeba się bawić z zaplataniem koła a to już idzie w parę setek i dalej będzie to koło gorsze jakościowo niż takie za 200 zł w systemie z silnikiem centralnym. Silniki w tylnym kole występują raczej albo w tanich konstrukcjach albo w bardzo drogich z mocą przekraczającą 1000 watów. Moim zdaniem taniej będzie kupić rower z łańcuchem i raz w roku wymienić łańcuch niż iść w pasek. Łańcuch najlepiej jest co 100-200 km przetrzeć szmatką i nałożyć smar. Jeśli będziesz to robił, łańcuch możesz wymieniać co 6000-7000 km, jeśli Ci się nie chce, to będziesz musiał wymieniać częściej łańcuch np. co 3000-4000 km. Możesz też czekać aż łańcuch się wyciągnie na tyle, że podczas pedałowania łańcuch zacznie przeskakiwać po kasecie. Będzie to po około 10-12 kkm, wtedy będziesz miał w pakiecie do wymiany łańcuch i tylną kasetę. Od strony silnika i elektryki, większość elektryków ma ip 65, czyli odporne na ulewy, nie odporne na wrzucenie roweru do jeziora. Do czasu gdy nie wrzucisz go do jeziora będzie działał. Jeśli będziesz go trzymał na deszczu, możesz pomyśleć o spryskaniu miejsc gdzie są złączki (bez rozpinania) woskiem zabezpieczającym przed wilgocią. Baterię nie lubią głębokiego rozładowania, więc trzeba pilnować, aby się bateria w 100% nie rozładowała, więc np. przez okres zimowy jak nie jeździmy, podłączyć do ładowania baterię raz w miesiącu. Moja była dziewczyna pracowała i mieszkała w Holadni, jeździłem tam na ponad 10 letnich elektrykach, których nikt nie serwisował, jedyny problem z tamtymi rowerami był z bateriami. Baterię w przyszłości można wymienić, ale to koszt rzędu 1500 zł, więc w 10 letnim elektryku więcej niż wartość takiego roweru.
  23. Nie rozkręcałem jeszcze tej korby deore, ale tam na 90% nie potrzebujesz dedykowanych narzędzi. W starszych korbach ściągałem środkowy blat bez ściągania korby, wykręcasz tylko imbusy trzymające tarczę i ściągasz. W tych korbach, przynajmniej np. w shimano 105, odkręcasz korbę imbusem. Ściągacza nie potrzebujesz, bo masz tam oś przelotową.
  24. Mam krakeny na jednym rowerze, na kolejnym schwalbe racing ray/ralph i w kolejnych rowerach continentale race king i vottorie barzo/mazcal. Z tymi Saguro nie mam doświadczenia. Z wymienionych u mnie najszybsze są racing ray/ralph, ale są papierowe i mega szybko się ścierają. Vittorie mają fajną przyczepność ale są wolne. Podobne mam doświadczenie z szosowych vittori (jakiś niższy model po 80-90 zł), w porównaniu do podobnej półki cenowej w continentalach, vittorie się gorzej toczą. Najgorzej pod względem toczenia hutchinsony krakeny. Złoty środek moim zdaniem to continentale race king - te miewają problemy z biciem na boki, zdarzyło mi się reklamować jedną oponę ze względu na fabryczne bicie, ale to na 10 kupionych sztuk. Race kingi są bardzo szybkie, wytrzymalsze od schwalbe na przebicia i wolniej się ścierają.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...