Skocz do zawartości

Veriv

Użytkownicy
  • Postów

    786
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Veriv

  1. Wymieniłem Level T na G2R. Różnica bardzo duża. Pewnie jak kupisz na przód 4tłoczkowy level T, to też starczy. Wtedy nie będzie potrzeby by tył ruszać.
  2. Wątpię, że zmiana manetki będzie miała istotny wpływ. SX jest na pewno cięższy niż GX oraz na pewno ma gorsze sprzęgło. Czy też brak sprzęgła. Sprzęgło jest po to, by łańcuch nie spadł z zębatek nawet przy największych drganiach. Dobrze by było też, jakby łańcuch nie tłukł zbyt mocno po ramie. Nawet w GX sprzeglp czasem nie wyrabia, SX sprawdzi się jeszcze gorzej podczas przelatywania przez kamienie : https://ibb.co/H2hzsP6 Podsumowując, zmiana manetki na GX nie zaszkodzi, pewnie wpłynie pozytywnie na pracę. Wyżej ix GX raczej nie ka sensu iść. Duzo da wymiana przerzutki(sprzęgło) i kasety(waga, eśli się da założyć kasetę GX)
  3. Ale producenci często określają to tak czy inaczej. Decathlon wprost napisał do jakich odmian kolarstwa dany rower się nie nadaje. Specialized przygotował konkret dokument, z ich własną 6stopniową klasyfikację, znacznie bardziej kompleksową niż ASTM : https://media.specialized.com/support/collateral/0000171141.pdf Marketing może troche wprowadzać użytkowników w błąd. Robiąc takie klasyczne "overpromise, underdeliver". Gdzie właściwości rowerów grawitacyjnych są przypisywane rowerom XC. To, że Nino Schurter jest w stanie się ładnie wkleić z dwumetrowego dropa i nie rozwalić roweru, nie znaczy że kowalski będzie w stanie. To że jest w stanie przelecieć przez grube sekcje kamieni i sie nie na nich nie zatrzymać nie znaczy, że kowalski poradzi sobie tak samo. Dobry rower do XC, nawet full 120/120 nigdy nie będzie rowerem grawitacyjnym i uprawianie kolarstwa grawitacyjnego będzie trudne. Marignes błędu jest mały. Rower krótki, delikatny i niewiele wybacza. https://www.youtube.com/watch?v=HhrRMB_THJo O i ten rower z linku jest w kategori 3 🙂 Jak sie zastanowić, to to "NOT for jumping" ma sens. Między dropem 61cm a dropem 122cm nie ma zupełnie zasadniczych różnic. Mozliwe ze nawet trudniejszy jest drop 61cm bo lądowanie pewnie płaskie i trzeba wiekszej prędkości by się ładnie wkleić.
  4. W Chiselu zmieniłbym tylko amortyzator i zwęził kierownicę. Manitou Machete ma bardzo wysoką czułość i jest tani. Nie jest to jakiś wybitnie wytrzymały amortyzator (jeden już załatwiłem) ale na takie delikatne zastosowania myślę że nie będzie problemów. Resztę można zostawić. Ewentualnie kupiłbym blat 34 (nawet łańcucha nie trzeba zmieniać)
  5. To brzmi troche bardziej przekonująco. Czytałem o tym z ciekawości i znalazłem przynajmniej kilka interesujących publikacji opisujących bardziej zaawansowane testy kół mtb https://www.researchgate.net/publication/265798392_Mountain_bike_wheel_endurance_testing_and_modeling Jestem dość pewien, że takie wspomniane sunringle duroc by nie przetrwałynu bardziej kompleksowych, realistycznych testów. Już 2x mi tam umierała tylna piasta. Ale pogiąć obręcz mi sie udało tylko raz, na dużym, kamiennym niedolocie. Na własne zyczenie
  6. Mam pierwsze dwie opcje(aktualne glacensisy 🙂 ) : https://ibb.co/5kZqGvP Oba rowery są fajne. karbonowy full na pewno wymaga więcej uwagi. Zawieszenie, nawet jednozawiasowe, potrafi być dość skomplikowane. Nagrałem na tym filmiku jak decathlon zaprojektował. Np największą śruba MA się obracać. Jak cos to poszukam Nie testowałem jak takie rowery znoszą brak serwisu czy czyszczenia, (po jeździe rower wjezdza pod prysznic). Do tego jest wiele rozwiązań które mogą być uciążliwe poza XC, kierownica uderza o górną rurę, gąszcz kabli na kierownicy utrudnia założenie jakiejkolwiek torby etc. To po prostu nie jest rower zaprojektowany z myślą turystyce. Ale jednodniowe wypady po kilkadziesiąt km to żaden problem. Dobry maraton mtb na giga to 70-80km Jak chcesz karbonowego hardtaila(opcja 3) to decathlon faktycznie ma fajna opcję, takiego niebieskiego ht. Bardziej komfortowego
  7. Tak wyszlo ze mam teraz 2 fulle i w sumie spoko. Nie da się jeździć na dwóch jednocześnie, więc to jakoś się rozkłada. Większość rzeczy robię sam Latem jak będzie dłużej jasno, to będę użytkować mtb 2x w tygodniu, teraz to tylko w weekend jakieś enduro lub glacensisy. A poza tym to szosa, w szosie prawie nic się nie robi. Łańcuch nasmarować raz na kilkaset km i cisnienie w oponach sprawdzić.
  8. Dokładnie. Opowieści o drogim serwisie fulla bywają prawdziwie, mam kolegów co płacą po kilka tysięcy rocznie. Ale to jest taka góralska prawda, bo intensywna eksploatacja i zlecanie serwisu przyczyniają się do dużych kosztów. A nie samo jeżdżenie na fullu. Jest korelacja, nie ma przyczynowosci
  9. Ja miałem problem z pękającymi szprychami(nyplami). Koła które mi pękały to były DT swiss 1600, kupione w bikestacji. Wracając do testu, to przemyślałem i tym bardziej mam wrażenie że jest nieprawidłowo przeprowadzone. Samo UCI podczas testów kół uderza ciężarkiem 6k w koło. Koło ma i nie mieć widocznych uszkodzeń i nie może się scentrować więcej niż o milimetr w żadnym kierunku. Tu zupełnie pominięto pomiar centrycznosci koła mimo uderzen pod kątem. Generalnie to wyglads jak reklama, która ma przypominać test. Sami o tym piszą małym drukiem :
  10. Nie wiem jakie kupić i jak testować. Pewnie najlepsze których nie szkoda zniszyc :) To jest gruba sprawa i stawiam że to temat do fajnych badań i publikacji w jakimś periodyku naukowym. Na pewno na sztywność koła mają wpływ i obręcze i szprychy. A im sztywniejsza obręcz tym pewnie szprychy mogą być mniej naprężone. Niekoniecznie też sztywniejsze koło będzie lepiej znosić dynamiczne uderzenia, na pewno musi być zachowana jakąś równowaga pomiędzy elastycznością a sztywnością.
  11. no wlasnie nie, ten test ma błędy. Rozpisze to w wolnej chwili. Albo narysuje Dobra, rozrysowałem. ten test wygląda o tak : 7.5kilogramowy młotek uderza prawie pionowo w rant obręczy. To raczej dość duża waga i duża energia. im wyższa sztywność poprzeczna(boczna) koła, tym mniej koło ugnie się wskutek uderzenia. Może obręcze karbonowe są sztywne z natury(dlatego dzielą sie na proste i połamane). Obręcze aluminiowe są tak sztywne jak sztywne i jak mocno naciągnięte są szprychy. Każde tak grube uderzenie jak te testowe może skutkować rozcentrowaniem koła wskutek rozciągnięcia szprych. W skrajnych wypadkach po prostu pourywa je w nyplach. Jeśli testować odporność koła na uderzenia, to jakąś połowe oceny powinien stanowić factor scentrowania koła po uderzeniu.
  12. No właśnie nie zbadali. Co wnosi informacja o głębokości wgniotki wyrażona z dokładnością do 0.05mm jeśli nie sprawdzono czy koło się nie scentrowało. Wygięcie następuje w miejscu najbardziej podatnym na wygięcie a centryczność koła jest przynajmniej nie mniej istotna niż mikro wgnioty
  13. Nie straszcie go, by rozwalić koło trzeba się ostro ostro postarać.
  14. Oni w teście ustawili koło pod kątem 20 stopni do pionu i nawalali młotkiem. Tak faktycznie to testowali sztywnosc koła a nie wytrzymałość obręczy. Im bardziej plastyczna, im mniej sztywna obręcz tym lepiej rozproszy uderzenie. Po takim uderzeniu pasowałoby sprawdzić nie głębokość wgniotki tylko ile koło się scentrowało. Gdzieś ta energia poszła. I tyle warte te testy z neta.
  15. Kto tu mówi o katowaniu się, są dobre warunko do jazdy. Ponadto, niekoniecznie w kwietniu na maratonie będzie ciepłe błoto i ciepły deszcz 🙂 rozsądnie się przyzwyczaić roznych podłozy
  16. Nie wiem czy się skończą i komu się skończą. Może to jest preludium do dużych obniżek cen katalogowych Speca. Wtedy rycerz biznesu z OLX będzie musiał konkurować z oficjalnymi sprzedawcami speca. Przecież Spec sam te rowery sprzedaje do bikeinn. Mają pełną kontrolę nad tym komu sprzedadzą swoje produkty.
  17. Myślę że rower z amortyzatorami ma raczej krótsze interwały serwisowe niż rower bez amortyzatorów. Jak amor pracuje, to siłą rzeczy wciąga brud do środka i dlatego trzeba wymieniać olej tak często. Przecież nie jest przepracowany po 50h jazdy Z fullem nie namawiam nie polecam bo to rzeczywiście trochę ekstrawagancja. Czy utrzymanie fulla jest bardzo drogie- to chyba skutek trudnych warunków eksploatacji. Bardziej problemem jest ewentualny czas. Dla przykładu, serwis przetrzymuje damper kolegi już chyba trzeci miesiąc(spider suspenisions?). I takie sytuacje bywają, gorzej jak się przytrafią w sezonie.
  18. Też myślę że jak HT to ten spec idealnie się nadaje. Za niewielkie pieniądze kupisz dobry, bardzo wygodny jak ja hardtaila rower.
  19. Full wymaga trochę więcej serwisu i trochę więcej uwagi. Ale nie ma czego się obawiać. Trzeba raz na jakiś czas sprawdzać czy coś nie nie rozkręciło(np z 20Nm do 15Nm) Trwa to chwile i nie jest jakoś mocno uciążliwe. Full do XC jest jak latający dywan w terenie i jest to bardzo przyjemne. I bezpieczne. Ma za to trochę ograniczeń natury praktycznej, ciężej go objuczyć sakwami, czasem duze bidony się nie mieszczą w ramie lub nie ma miejsca na dwa bidony. Jeśli jeździsz bez maneli to śmiało. Na fullu do XC nie raz nie dwa robiłem po kilkadziesiąt(70, 90)kilometrów po singlach. Na Roztoczu nigdy nie byłem wiec nie wiem jakie to ma przełożenie na tereny Roztocza
  20. Masz manetkę zmiany biegow Shimano, do której potrzebujesz obejmy Sram, by podpiąć manetkę blokady DT swiss? Nie brzmi to jakby miało działałać
  21. nigdy nie stosowałem. Pomysle przy następnej iteracji, teraz korba tak obita ze nie ma czego chronic. Co do napędu, nie widzę specjalnie różnic pomiędzy 10-51 a 11-50. Korba 36 jest dla mnie na pewno za twarda, ale 34 jest OK. Jeszcze lepsze było 34 w owalu. Ale niewarte 200zł które dałem za owalny blat
  22. Ja zawsze obklejam korbę. Wycinanie i obklejanie trwa 10 minut. Korba i tak się okrutnie obija na końcówkach. To niech choć z boku wygląda dobrze.
  23. Obejrzyj kilka relacji z Wisły 1200 i podobnych. Zobaczysz, że ludzie jeżdżą na wszystkim jak i każdy wyciąga własne wnioski. Tu np fajnie zebrane : https://youtu.be/pN4oj4LgI1I?si=HWxI5t3y7YATI6AI
  24. I kasetę. Łatwo zarządzać nieswoim budżetem 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...