Skocz do zawartości

Veriv

Użytkownicy
  • Postów

    787
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Veriv

  1. Może. To dalej raczej nieistotne dla ceny. Modyfikacja - chyba wiem o co chodzi. Brainy przez przynajmniej kilka iteracji miały jakieś wady fabryczne które powodowały częste zapowietrzanie dampera. Wichu znalazł sposób jak naprawić tą wadę. Wada polegała na zapowietrzaniu się komory olejowej dampera gazem z komory gaziwej wewnątrz komory olejowej(pewnie dopiero tam jest ten azot). Stawiam że właśnie przez duże ryzyko awarii opowieści o drogich serwisach braina. Co do kosztów na 200h rocznie - chce tylko zauważyć że to cholernie dużo w MTB. Przynajmniej u mnie na tak 1h jazdy wypada przynajmniej 2h aktywności związanych z jazdą. Dojazd, powrót, serwis, higiena. To wszystko zajmuje czas. 200h jazdy mtb rocznie to lekko 600h w totalu. 3.5 miesiąca pracy zawodowej. Założenie że tyle Kowalski czasu poświeci i wskutek tego wyda tyle tysięcy na rok jest mało realne.
  2. Jak ciekłym azotem? 🙂 Może azotem w stanie lotnym? I może raczej mieszanką gazów, gdzie azot to 78%?
  3. Podejrzewam że bardzo dobra cena jest związana z mało popularnym kolorem. Jak Ci nie przeszkadza i chcesz wydać gotówkę by kupić taki rower, to może mieć sens. Możesz też pójść z telefonem do lokalnego sklepu, pokaza ofertę i poprosić o kontrofertę. Może się dogadacie. Zakup przez internet niezłożonego roweru to koszta i dodatkowe ryzyko. To też trzeba uwzględnić. Ceny serwisu - nie wiem. Mam 2 fulle i żadnych strasznych kosztów nie zauważyłem. Systemu Brain nie mam, ale co ma powodować ze tłumik Brain ma generować takie koszta to nie wiem. Na stronie Wichu workshop ceny są raczej normalne. https://www.wichuworkshop.pl/cennik/ Może chodzi o cenę usługi z wysyłką do innego serwisu ktory faktycznie wykona pracę.
  4. Byłem na Jestedzie, ale akurat zjeżdżałem w stronę Liberca. Jest ok, ale jakoś wielkiego wrażenia na mnie nie zrobiła ta góra bo nie ma tam wiele do zobaczenia z perspektywy szosy. Na szczycie dalej jesteś w lesie i trzeba zejść z roweru by zobaczyć jakieś widoki. Zapamiętałem najbardziej sam zjazd, już w Libercu. Częścią segmentu jest odcinek trasy współdzielony z tramwajami. Skakanie pomiędzy torami podczas szybkiego zjazdu - to dostarczyło dużo wrażeń.
  5. Jeszcze dopowiedzieć dlaczego to jest zła technika. Jesteś w stanie podskoczyć znacznie niżej i co gorsza, tył będzie wyżej przód. Zaczniesz w ogóle od podniesienia tyłu. Można epicko zaryć np o krawężnik na który usiłujesz wskoczyć. Jeszcze gorsze konsekwencje są przy wybijaniu się z dropów, hopek bo tracisz kontrolę nad rowerem i możesz wylądować na dziobaka. Jeśli w ogóle dolecisz bo, jak mówiłem, podskakujesz znacznie niżej.
  6. Ja kleiłem dętkę TPU. Klej schnie 30min. Nic trudnego rozwalić 2 detki na raz. Starczy jedynie wpaść w dziurę na zjezdzie by dobić przodem i tyłem. Energia kinetyczna podczas zjazdów może być na prawde konkretna, nie wiem ile atmosfer trzeba by zamortyzować wpadnięcie w dziurę przy 60 czy 70km/h. Na pewno dużo. Dużo więcej niż to na ile możesz napompować dętke. Mi sie tak zdarzyło, pamiętam że mojej żonie również bo jej zmieniałem dętki. Po drugie, o ile mało prawdopodobne jest złapanie dwóch kapci podczas jednego dnia , to złapanie 2 kapcia po tym jak już złapałeś 1 jest tak samo prawdopodobne jak złapanie 1 kapcia🙂
  7. Nie znam. Nigdy nie stosowałem sznurów do łatania dziur, ale może być to fajna rzecz. A co do pomysłu z łatkami zamiast drugiej dętki, to należy się spodziewać że będe kleić w krzakach gdzie znajdzie mnie chmara komarów. Alternatywnie w gorącym słońcu bez grama cienia 😉. Dętka tpu potrzebuje kilkadziesiąt minut by klej związał. A potem jeszcze test cierpliwości pompując 6 barów mikro pompką wyjętą z podsiodłówki, licząc że łatka związała. I najprawdopodobniej odbywa się to jeszcze po pod koniec dnia po drugiej, czeskiej stronie karkonoszy. A ja jeszcze musze wrócić. To już wolę wozić 2 zwykłe dętki i 2 naboje.
  8. Cały czas. Lubię spacery, ale niekoniecznie te w blokach szosowych
  9. Wyrwiesz, o to właśnie chodzi w w tych blokach by umożliwić niewprawionemu użytkownikowi "wyrwanie" się z bloków. Mam kilka kompletów butów i przynajmniej jedne "wielokierunkowe bloki. Musiałem na maxa skręcić pedały by nie było niebezpieczeństwa wyrwania nogi ciągnąc do góry. Niezgodnie z tym co podaje shimano, bloki "jednokierunkowe" da sie wypiąć w dwóch kierunkach, w prawo i w lewo. Starczy zapiąć lewy but w prawy pedał, by się przekonać 🙂
  10. Kompletnie nie rozumiem co napisałeś. Każde bloki shimano można wypiąć kręcąc w bok. W lewo <-- oraz --> w prawo . Bloki sh-56 dodatkowo łatwiej wyrwać z pedałów ciągnąc w górę . Czyli w taki mało bezpieczny sposób dla szybszej jazdy.
  11. Nie kupuj używanych. Niewiadomo ile mają lat a w zestawie z nowymi pedałami są nowe bloki. Kiepska oszczędność
  12. Temat nie jest złożony, karbon, a w szczególności dobry karbon dobrze znosi stres wynikający z ekspoatacji. Gorzej znosi randomowe punktowe uderzenia.
  13. Nie są. Karbon znacznie łatwiej uszkodzić Nie ma jednak czego się obawiać, by uszkodzić karbonowy rower wskutek uderzenia trzebaby się postarać. Trzeba porządnej kraksy.. Zdarzają sie też bardziej prozaiczne przypadki, jak duża gałąż która dostaje sie miedzy szprychy a cieniutkie widełki tylnego trójkąta. Czy uderzenie dolną rurą o kamień. Mój kolega wyrwał zdrowy kawał dolnej rury uderzając nią o kamień. I nawet nie zauwazył, bo w słuchawkach jechał 🙂 Carbon-Tech naprawił, tylko z kolorem nieco nie trafili 🙂 Ty chcesz kupić rower na asfalt, asfalt jest bezpieczniejszy. imho, jesli brać rower karbonowy to nowy. Jest teraz od groma dobrych przecen.
  14. Mogę jeszcze od siebie dodać że nie ma pełnej korelacji pomiędzy szerokością obręczy, szerokością opony a sztywnością boczną opony. Opony mają różne ścianki boczne, są różnie podatne na odkształcanie i rozciąganie. Jak opona jest "szmatowata" to może się złożyć nawet na szerszej obreczy
  15. szeroką obrecz daje sie po to by szeroka opona nie zawijała się w zakrętach, lądowaniach. Masz taki problem na obecnej obręczy? Szczerzr wątpie 🙂 Nie zawracaj sobie głowy specjanie szerokością obręczy. Jeśli Cie stać, to kup lżejsze, koła. I nie zawracaj sobie szczególnie głowy tym czy to 25mm czy 27mm czy 30mm.
  16. Trzeba inną piastę. Przynajmniej bębenek typu xd. Jeśli taki w ogóle jest dostępny - jeśli znajdziesz to daj proszę znać
  17. To jest krótkofalowe działanie Jacek. Organy podatkowe nie biorą jeńców a limity sprzedaży w ramach nierejestrowanej wartości wyczerpiesz przy pierwszym rowerze. Ja znam takie przypadki gdy ktos sie doprosił kłopotów. Może nie z branży rowerowej, ale organom podatkowym wszystko jedno czy to rower czy krzesło czy poduszka. Nie będę Ci mówić jak żyć, po prostu nie życzę Ci kłopotów
  18. A nie wygiąłeś blaszki która jest pomiędzy klockami? Bo jak wygniesz to będzie haczyć o tarczę, która jest perforowana = efekt taki jak opisałeś.
  19. Bikeinn. Ja myślę tak generalnie że większość tych trochę droższych opon jest "dobrych". Znacznie łatwiej o oponę źle dobraną do zastosowań, niż o oponę która jest zła nawet do używania zgodnie z przeznaczeniem. Dzięki @jajacek tak pomyślę o wersji wzmocnionej(może będzie w dobrej cenie)
  20. Ja po miesiącu użytkowania przez moją żonę na pewno zmienię opony i amortyzator. Opony juz złapały kilka razy kapcie. Mają swietne wlasciwosci jezdne. Zapewniają akceptowalną trakcję, niskie opory,ale przez cieniutkie ścianki bardzo podatne na przebicie w kamienistych warunkach. Raz kapcia złapały nawet na piachach. https://ibb.co/SPNLpxG Amortyzator, no nie jest to coś co bym komukolwiek polecił. Nagrałem koledze, który rozważał zakup treka z amortyzatorem Judy Silver filmik porównawczy. Różnica z referencyjnym Manitou jest bardzo zauważalna, nawet na 2 małych schodkach. https://youtu.be/XsG98fLibis?feature=shared https://youtu.be/h7-aqgyyClo?feature=shared
  21. Dokładnie, piny są do skakania i innych zastosowań które średnio pasują do chisela. Piny są po to by noga nie straciła kontaktu z pedałami. Spd będzie idealne.
  22. Radon też zdaje sie jest niemiecki. Te rowery są fajnie zaprojektowane. Widać, ze ktoś poświęcił trochę czasu projektowi : Ośka, która nie wkręca sie bezpośrednio do ramy, ale ma nakrętkę osadzoną w ramie. Łożyska, których mocowanie można obrócić potencjalnie zmieniając geometrię roweru. Spotkałem sie też z fatalnymi niedoróbkami u znajomych, typu gniazdo łożyska wywiercone kilkukrotnie i ani razu tam gdzie trzeba. Zrobił się kwiatek w który wcisnięto łożysko i tak sprzedano rower.
  23. pokaz zdjęcia bo nic nie rozumiem z tego co napisałeś
  24. Może to temat dla kanału zero? Brzmi jak gruba sprawa dla fajnego, dziennikarskiego sledztwa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...