Jaki rower kupić do 1500 złotych

W tym wpisie przyjrzę się bliżej rowerom do 1500 złotych. W ostatnim czasie ceny rowerów dość mocno poszły górę, ale przynajmniej minęły problemy z ich dostępnością. Wiosną 2021 na Allegro znalazłem zaledwie 68(!) ofert na nowe rowery crossowe w przedziale od 1000 do 1500 złotych. Teraz jest już dużo, dużo lepiej i liczba ofert przekroczyła 500.

Przeglądając oferty producentów rowerów, doszedłem do wniosku, że przedział do 1500 zł jest odrobinę „dziwny”. Rowery w tym segmencie są trochę lepsze od tych do tysiąca, ale nie jest to przepaść. Pieniądze ukryte są często nie w częściach, które widać na pierwszy rzut oka (choćby w przerzutkach), ale w innych, nie mniej ważnych elementach. Producenci używają ciut lepszych korb, ciut lepszych opon, ciut lepszych kół, ciut lepszych ram, ciut lepszych hamulców itd. Ostatecznie okazuje się, że taki rower jest ciut lepszy od tańszych braci :) I powinien wytrzymać więcej od nich.

W rowerach w tym przedziale cenowym coraz częściej możemy znaleźć hamulce tarczowe nastąpił wielki powrót do szczękowych hamulców V-Brake (z powodu niższej ceny), choć jeszcze niedawno hamulce tarczowe rozpychały się tu łokciami. Jeżeli już znajdziemy tu tarczówki to będą to mechaniczne modele (aktywowane linką, a nie płynem hamulcowym), ale w razie potrzeby łatwo je wymienić na coś lepszego.

Od amortyzatorów w tym przedziale cenowym będzie już dość ciężko uciec. Właściwie wszystkie górale i crossy je mają, czasem uda się znaleźć rower trekkingowy ze sztywnym widelcem. Oczywiście rowery szosowe i fitnessy mają sztywne widelce i niech chociaż tutaj tak zostanie. W sztywny widelec wyposażono także sporo rowerów miejskich. Amortyzatory w tych rowerach nadal nie pozwalają na zbyt wiele, ale na pewną dozę komfortu możemy liczyć. Są to zwykłe, stalowe uginacze, które sporo ważą i niepotrzebnie pochłaniają energię podczas jazdy, ale wybór czy chcesz mieć amortyzator w rowerze czy nie, należy do Ciebie.

Jeżeli chodzi o przerzutki, to najczęściej spotkać tu możemy osprzęt Shimano Tourney/Altus/Acera (tu poczytasz o grupach osprzętu Shimano). Napęd jest zazwyczaj 7. rzędowy gdy przerzutka jest zewnętrzna. W przypadku przerzutek planetarnych (schowanych w tylnym kole), najczęściej mają one 3 przełożenia.

Przypomnę tylko, że moje zestawienia opieram na cenach katalogowych. Część firm prowadzi politykę „wieczna promocja”, ale te ceny się zmieniają, raz są wyższe, raz niższe. Ja trzymam się cen wyjściowych, a jeżeli uda się znaleźć rower taniej, to tym lepiej dla kupującego.

Jakość tanich rowerów

Jak jest z jakością takich rowerów? Czy rower za 1500 złotych do niczego się nie nadaje? Absolutnie nie. Po prostu trzeba liczyć się z tym, że jakość użytych komponentów będzie niższa niż w droższych rowerach i nie można od nich oczekiwać rewelacyjnej wytrzymałości. Od roweru za półtora tysiąca złotych możesz wymagać, że nie rozpadnie się na pierwszym zakręcie, ale nadal nie będzie to sprzęt, na którym przejedziesz świat dookoła bez większych awarii. Ot, rower do okazjonalnego przemieszczania się czy na dojazdy do pracy.

Jak dobrze zauważył jeden z czytelników, jeżeli jesteś rowerzystą z kategorii 120+ kg, warto mimo wszystko rozejrzeć się za trochę droższym i solidniejszym sprzętem. Rowery do 1500 złotych mogą nie spełnić Twoich oczekiwań w takim przypadku. Więcej na ten temat napisałem we wpisie: Jaki rower kupić dla ciężkiej osoby.

Przerzutki

Rowery w tej kategorii cenowej zazwyczaj są wyposażone w zewnętrzne przerzutki (często Shimano Tourney) z sześcioma/siedmioma przełożeniami z tyłu. Druga opcja, spotykana w rowerach miejskich, to trzy biegi w przerzutce planetarnej Shimano Nexus (czyli schowanej w piaście tylnego koła). Te przerzutki charakteryzują się niską ceną, ale już akceptowalną jakością. Nawet jeżeli po jakimś czasie uległyby awarii, ich wymiana nie będzie kosztowna. Na blogu możesz przeczytać czym różnią się poszczególne grupy osprzętu Shimano. W wielu rowerach miejskich producent nie zamontował przerzutki, czyli mamy dostępne jedno przełożenie. To obniża koszt zakupu, ale zdecydowałbym się na taki rower jedynie w przypadku pokonywania krótkich dystansów i to po względnie płaskich drogach.

Hamulce

Sporo wątpliwości w takich rowerach budzą hamulce tarczowe. Najczęściej są bardzo kiepskiej jakości i dość trudne w regulacji. Oczywiście odezwą się głosy osób, które mają tarczówki w rowerach nawet za 700 złotych i będą twierdzić, że działają świetnie. Ale mogę się założyć, że jeżdżą na tych rowerach bardzo, bardzo sporadycznie. Ja postawiłbym mimo wszystko na proste, tanie, sprawdzone hamulce szczękowe typu V-Brake (wpis o rodzajach hamulców) lub dołożyłbym choć trochę do roweru z hamulcami Shimano czy Tektro.

Amortyzacja

W rowerach w tym przedziale cenowym nie dostaniemy amortyzatora z wyższej półki. Tak naprawdę będą to zwykłe, sprężynowe uginacze. Możesz zastanowić się, czy nie lepiej kupić rower ze sztywnym widelcem – będzie on lżejszy i prostszy w budowie niż amortyzowany. Ale oczywiście decyzję pozostawiam Tobie. Zdecydowanie nie warto patrzeć na rowery z amortyzatorem przednim i tylnym. W tym przedziale cenowym są to tylko atrapy, które niepotrzebnie zwiększają masę roweru. Do jazdy po bułki do spożywczaka taki rower jeszcze się nadaje, ale na ciut dalsze wyjazdy niekoniecznie. Niestety takie rowery są ciężkie, źle wykonane i tylko utrudniają jazdę, zamiast ją uprzyjemniać. Tylny amortyzator, który w droższych rowerach z założenia ma ułatwiać jazdę w terenie, w takim rowerze będzie jedynie służył za bujaczek.

Rama

W rowerach do 1500 złotych spotkasz rowery z ramami aluminiowymi, czasem ze stalowymi. Nie ma większego znaczenia jaką wybierzesz. Mówi się, że aluminiowe ramy są sztywniejsze, lżejsze, ale bardziej przenoszą drgania, za to stalowe lepiej amortyzują wibracje podczas jazdy po nierównościach, za to są trochę cięższe. Zapewne tak jest, zwłaszcza gdy porównamy dobrą stal z dobrym aluminium, ale w tym przedziale cenowym nie zrobi to specjalnej różnicy. Choć jeżeli będziesz często nosić rower po schodach, warto zastanowić się nad aluminiową ramą. Więcej na ten temat znajdziesz we wpisie: Rama stalowa, aluminiowa czy karbonowa.

Rower górski do 1500 złotych

Rower górski do 1500 zł

Kross Hexagon SK – za 1400 złotych dostajemy rower zbudowany na ramie z aluminium 6061 i amortyzatorem markowanym przez Krossa o skoku 80 mm. Napęd oparto w dużej mierze o Shimano Tourney z trzyrzędową korbą Wheel Top oraz sześciorzędowym wolnobiegiem. Za hamowanie odpowiadają szczękowe hamulce V-Brake, a na koła o średnicy 26 cali założone są opony o swojsko brzmiącej nazwie Wanda (ale producent pochodzi z Chin).

Indiana X-Pulser 1.6 – Indiana to rower o dość podobnym wyposażeniu do Krossa. Mamy tu również aluminiową ramę, przerzutki Shimano Tourney ale w układzie 3×7, a także hamulce V-Brake. Koła również mają średnicę 26 cali, a z przodu ugina się amortyzator marki Zoom.

Inne rowery górskie na które warto zwrócić uwagę: Masciaghi Hogan (stalowa rama i napęd Saiguan, ale za to są tu koła 29 cali i mechaniczne hamulce tarczowe)

Rower fitnessowy, rower szosowy do 1500 złotych

Rower szosowy do 1500 złotych

Spartacus Road Pro – rower fitnessowy od polskiego producenta. Ma nawet niezłe wyposażenie jak na tę cenę – aluminiową ramę oraz widelec, napęd Shimano Tourney/Acera z korbą Shimano i ośmiorzędową kasetą, a do tego piasty również pochodzą od Shimano, a nie anonimowego producenta. Wisienką na torcie są opony Mitas (to dobra marka) o szosowej szerokości 28 mm.

I… to by było na tyle. Można poszperać po Allegro w poszukiwaniu roweru szosowego, ale są to zwykle pojedyncze sztuki. Ciekawą opcją może być rower szosowy Challenge Dynamic CLR 0.2 na aluminiowej ramie, z karbonowym widelcem, napędem 2×8 Shimano Claris (przynajmniej część elementów) z prawdziwymi klamkomanetkami(!) a nie zwykłymi manetkami na wypłaszczeniu kierownicy. Ale w ofercie na Allegro nie ma podanego rozmiaru ramy, w opisie w jednym miejscu jest, że koła mają 28 cali (700C), w innym, że 27,5 cala, a na zdjęciach są pokazane dwa różne modele… Do tego sprzedawca podaje, że rower może posiadać zarysowania. Cóż, jest to opcja dla osób, które mogą odebrać rower osobiście i mają jakieś pojęcie o tym co kupią.

Rower crossowy do 1500 złotych

Rower crossowy do 1500 złotych

Vellberg Explorer 1.0 – rower crossowy polskiego producenta zbudowany na aluminiowej ramie (w tym budżecie warto to podkreślać, bo zdarzają się cięższe, stalowe ramy). Mamy tu markowy amortyzator SR Suntour M3010, napęd 3×7 Shimano Tourney (z tylną przerzutką Acera) oraz siedmiorzędowy wolnobieg. Zamiast Acery z tyłu wolałbym tańszą przerzutkę, ale za to 8. rzędową kasetę, no ale jest jak jest i do rekreacji wystarczy. Za hamowanie odpowiadają szczękowe hamulce V-Brake, a na 28. calowe koła producent założył markowe opony CST.

Lazaro Integral V1 – to rower o dość podobnym wyposażeniu do Vellberga. Co prawda rama nie ma wewnętrznego prowadzenia linek jak w Explorerze, ale za to przednia przerzutka to oczko wyższa Acera, a nie Tourney. Niestety tu również pojawił się wolnobieg, ale w tym budżecie i przy obecnych cenach trzeba wziąć to na klatę.

I znowu to koniec ofert… Jest co prawda w tym budżecie np. Kands STV 900, ale jego katalogowa cena jest wyższa niż 1500 zł, poza tym jest bardzo podobny do Lazaro Integrala – zresztą pochodzą od tego samego producenta.

Rower trekkingowy do 1500 złotych

Rower turystyczny do 1500 zł

Goetze Tour – wybrałem ten rower, ale jest on dość podobny do wymienionych poniżej trekkingów. Aluminiowa rama, napęd 3×7 Shimano Tourney, amortyzator sygnowany logiem producenta, lampki na baterie, bagażnik i błotniki. Stopkę niestety trzeba dokupić. Nie jest to może rower na długie i dalekie wyprawy, ale do rekreacyjnej jazdy dla niewymagającej osoby wystarczy.

Inne rowery trekkingowe na które warto zwrócić uwagę: Indiana X-Road 1.0, Kands Galileo (stalowa rama i sztywny widelec), Indiana Trekker (również stalowa rama i brak amortyzatora, ale za to cena dobra).

 

Rower miejski do 1500 złotych

Tak jak w przypadku rowerów trekkingowych, tak i tutaj większość rowerów jest do siebie bardzo podobna pod względem wyposażenia. Najczęściej montowana jest trzybiegowa przerzutka planetarna (schowana w tylnym kole) Shimano Nexus lub tradycyjna przerzutka obsługująca 6 lub 7 przełożeń. Przerzutka w piaście mniej się brudzi i można zmieniać biegi na postoju, za to zewnętrzna jest prostsza w ew. naprawie i zapewnia większy zakres przełożeń (przydatne na trochę większe podjazdy). Większość tych rowerów ma duże koła 28 cali, ale można także znaleźć modele z kołami 26 cali, oraz składaki z kołami 20 cali. Wybrałem jeden ciekawy model, ale poniżej wrzuciłem też inne, na które warto spojrzeć. Ten segment rowerów jest całkiem rozbudowany, patrząc na to jak mało rowerów jest w innych kategoriach.

PS Wielu producentów oferuje kilka wariantów swoich rowerów miejskich. Są koła 26 lub 28 cali, wersje z amortyzatorem i bez, czasem pojawiają się modele z „męską” ramą. Jeżeli któryś modeli wpadł Ci w oko, poszukaj na stronie producenta innych wersji, może któraś będzie Ci bardziej odpowiadać.

Rower miejski do 1500 złotych

Vellberg My Way 3B – jak zwykle wybrałem ten model jak wyróżniony, ponieważ mi się spodobał :) Zawsze powtarzam, że zwłaszcza do rekreacyjnej jazdy najważniejsza jest wygodna rama, a drugi w kolejności jest wygląd. Rower musi się podobać! My Way dostępny jest w czterech kolorach ramy, która jest aluminiowa. Mamy tu trzybiegową przerzutkę schowaną w tylnej piaście, lampki na baterie, błotniki, osłonę łańcucha i bagażnik. Za hamowanie odpowiada hamulec szczękowy na przednim kole oraz hamulec „w pedałach” czyli torpedo w tylnym kole.

 

Inne rowery miejskie na które warto spojrzeć: Indiana Fortuna 7B, Indiana Impala, Le Grand Lille 1 (za tą marką stoi polski Kross), Onilus Calista, Goetze Style 3B, Maxim MC 0.4.3

Rowery składane (czyli swojskie składaki): Romet Wigry Eco, Saveno Swift, Saveno Swift U

I tym optymistycznym akcentem kończę tę część. Powiem Wam, że próg cenowy fajnych rowerów zaczyna się przesuwać do góry. Nadal można kupić przyzwoity rower w tych pieniądzach, ale zwłaszcza w przypadku rowerów górskich i szosowych, zachęcam do zerknięcia do działu oczko wyżej, czyli do 2000 złotych.

Jeżeli macie pytania, jaki rower kupić, bardzo zachęcam do zadawania pytań na rowerowym forum lub na grupie na Facebooku.

 

Wszystkie wpisy z cyklu „Jaki rower kupić do…?”:

1. Rowery do 1000 złotych

2. Rowery do 1500 złotych

3. Rowery do 2000 złotych

4. Rowery do 2500 złotych

5. Rowery do 3000 złotych

6. Rowery do 4000 złotych

7. Rowery do 5000 złotych

8. Rowery elektryczne do 5000 złotych

 

Poniżej znajdziecie rowery, które polecałem w poprzednich latach (część z nich jest jeszcze dostępna w sklepach na wyprzedażach).

Polecane rowery z rocznika 2021

Rower górski do 1500 złotych (2021)

Rower górski do 1500 złotych

Kands The One Altus V-B – już widzę, że ten rower jest w wielu miejscach oferowany za ponad półtorej stówy drożej niż cena katalogowa (choć jeszcze da się go kupić za 1509 zł, pytanie jak długo). Nic na to nie poradzę, takie czasy. Jest to jeden z lepiej wyposażonych rowerów w tym przedziale cenowym. Znajdziecie tu amortyzator Suntour XCE o skoku 100 mm, 8. rzędową kasetę (a nie 7. rzędowy wolnobieg), napęd oparty o osprzęt Shimano Tourney/Altus, a koła to duże 29 cali. Nawet piasty i korba są od Shimano, a nie od anonimowego producenta.

Rockrider ST 520 – Rockrider to stały bywalec tego rankingu. Niestety chyba padł ofiarą własnej popularności, ponieważ w tym momencie nie jest dostępny (a przynajmniej tak podaje strona Decathlonu, pozostaje szukać samemu w ich sklepach lub czekać aż się pojawią). Kilka lat temu testowałem model Rockrider 520, od tego czasu trochę zmieniło się jego wyposażenie, ale nie aż tak, żeby to był zupełnie inny rower. Mamy tu amortyzator U-Fit o skoku 80 mm, napęd 3×8 z przednią przerzutką Shimano Altus oraz tylną Microshift RD-M46-L, a także mechaniczne hamulce tarczowe Tektro.
Bardziej dostępny jest model ST 120 z napędem 1×9 – tylko jedna uwaga, musicie się liczyć z tym, że nie ma tam przełożeń na najcięższe podjazdy.

Inne rowery górskie na które warto zwrócić uwagę: Alpina Eco M20 (sub-marka rowerów Kelly’s), Indiana X-Pulser 1.6, Goetze Cayman, Kross Hexagon 1.0, Romet Rambler R7.0 LTD, Arkus Trace R6, CTM Axon, Majdller Drakon, Onilus Muranus 1.0, Maxim MS 3.1

Rower fitnessowy, rower szosowy do 1500 złotych (2021)

Rower szosowy do 1500 złotych

Triban RC 100 – ten rower w ciut starszym wydaniu pokazywałem w teście roweru gravelowego za 1000 złotych (wtedy tyle kosztował). Teraz ma 7. rzędową kasetę, zamiast wolnobiegu (to na plus), choć nadal zakres przełożeń napędu 1×7 jest mocno ograniczony. 44 zęby na korbie i kaseta 12-28 pozwolą rozbujać się do 47 km/h (przy kadencji 100), więc bardzo fajnie, ale przełożenie 44-28 do wybitnie lekkich nie należy. Do tego dochodzi manetka zamontowana na wypłaszczeniu kierownicy, a nie zintegrowana klamkomanetka. To zmusza do przełożenia ręki z klamki hamulcowej na manetkę, by zmienić przełożenie podczas jazdy. W tym budżecie można to wybaczyć, choć jeżeli będzie to wam przeszkadzało, zawsze można zamontować klamkomanetkę Shimano Tourney. Tak poza tym to sympatyczny rower, który da dużo radości z jazdy. Jeżeli tylko nie wymagacie od niego za wiele, to może być ciekawa opcja, zwłaszcza patrząc na cenę.

Inne rowery szosowe: Denver Orus – to rower z trzema przełożeniami na korbie za co plus, choć korba jest niemarkowa i obstawiam, że długo nie pociągnie. Do tego przednia przerzutka Saiguan też nie brzmi zbyt zachęcająco. No ale gdzieś musiały być poczynione oszczędności, skoro ten rower kosztuje tyle samo co Triban, a pojawia się tu właśnie trzyrzędowa korba, przednia przerzutka i manetka. Aha, nie ma tu kasety, jest 7. rzędowy wolnobieg, co niestety trochę pogarsza sztywność układu napędowego.

Jeżeli chodzi o rowery fitnessowe, to jedyne co udało mi się znaleźć to Orus Da Vinci.

Rower crossowy do 1500 złotych (2021)

Riverside 500 – ten rower wyróżnia się od pozostałych crossów napędem bez przedniej przerzutki, ma za to 9 biegów z tyłu. Reszta rowerów będzie miała układ 3×7. Czy to dobrze? O napędach z jedną tarczą z przodu pisałem już na blogu. Dostajemy tu także mechaniczne hamulce tarczowe oraz amortyzator o skoku 60 mm. Fajnie, że jest możliwość założenia bagażnika do ramy, natomiast martwi mnie tylko jedno miejsce do montażu koszyczka na bidon. Na pionowej rurce ramy trzeba sobie radzić inaczej z brakiem otworów montażowych.

Inne rowery crossowe na które warto zwrócić uwagę: Romet Orkan M, Kross Evado 1.0, CTM Streem, Onilus Cairos

Rower trekkingowy do 1500 złotych (2021)

Rower trekkingowy do 1500 złotych

Kands Travel-X – wybrałem ten rower jako wyróżniony, niemniej na liście poniżej znajdziecie więcej podobnych do niego modeli. Nie mówię, że wszystkie są na jedno kopyto, ale nie różnią się od siebie zbyt mocno wyposażeniem. Mamy tu amortyzator Suntour CR7V o niewielkim skoku, napęd 3×7, oczywiście bagażnik, błotniki, stopkę (jak to w rowerze trekkingowym) oraz lampki na baterie.


Inne rowery trekkingowe na które warto zwrócić uwagę: 
Indiana Trekker (sztywny widelec), Kross Trans 1.0, Romet Wagant, Majdller Master, Onilus Hanower, Goodman Trento 8.2

Rower miejski do 1500 złotych (2021)

Romet Symfonia

Romet Symfonia 1 – szczerze? Wybrałem go ponieważ spodobał mi się kolor :) I Wam też to radzę w przypadku roweru miejskiego. Najważniejsze, żeby się Wam podobał, ma być też wygodny. Reszta technicznych kwestii nie jest już AŻ tak ważna. No może jedna – jeżeli macie na swoich ulubionych trasach spore górki, unikałbym rowerów z trzema biegami (będzie brakowało naprawdę lekkich przełożeń na dłuższe podjazdy). W Symfonii znajdziecie sześć biegów obsługiwanych przez zewnętrzną przerzutkę, do tego amortyzator, dynamo w przednim kole zasilające lampki (bardzo przydatna rzecz i mało który rower w tej cenie ma dynamo!), czy bagażnik i błotniki. Do tego geometria ramy, jak w większości rowerów miejskich, gwarantuje jazdę w wygodnej pozycji z wyprostowanymi plecami.

Rower beach cruiser do 1500 złotych

Bottecchia Urban Town – to stylowy beach cruiser w niskiej cenie. Bottecchia to 26 calowe, szerokie opony, które zapewniają stabilność podczas jazdy. Do tego aluminiowa rama zmniejszająca wagę, trzybiegowa przerzutka schowana w tylnej piaście, lampki oraz błotniki.


Inne rowery miejskie na które warto spojrzeć:
Indiana Moena A7ZP, Kands Aurelia, Monteria Milano, B’Twin Elops 520, Saveno Bridget, Maxim MC 1.1, CTM Rita 2.0, Romet Luiza, Majdller Motta, Spartacus Comfort Line, Folta Sedona Retro

Rowery składane (czyli swojskie składaki): Romet Jubilat 1, Atala Folding, Saveno Swift, Folta Cruz

Polecane rowery z rocznika 2020

Rower górski do 1500 złotych (2020)

W rowerach górskich w tym przedziale cenowym najczęściej znajdziemy 7. lub 8. rzędową zębatkę z tyłu (czasem 9. rzędową). Niestety nadal sporo jest tu rowerów z wolnobiegami (Shimano oznacza je symbolem MF-TZ), które nie grzeszą trwałością i jednak lepiej wybrać coś z kasetą (Shimano oznacza je symbolem CS-HG). Chyba że różnica w cenie będzie spora, wtedy można się zastanowić :) Do tego hamulce szczękowe V-Brake (lub tarczowe mechaniczne) i trochę lepszy osprzęt lub hamulce tarczowe hydrauliczne i ciut słabszy osprzęt.  Musicie także zdawać sobie sprawę z tego, że te rowery to nie są prawdziwe terenowe maszyny. Spokojnie poradzą sobie na gruntowych drogach, niewymagających leśnych ścieżkach, ale do ostrej jazdy – to jeszcze nie ta półka cenowa.

PS Jeżeli nie kręci Cię wymienianie części w rowerze (w przyszłości) i nie planujesz nawet trochę modernizować swojego roweru, śmiało możesz rozważyć zakup modelu z kołami 26 cali (a nie najpopularniejszymi obecnie 27,5 lub 29 cali) – zwłaszcza jeżeli jesteś osobą poniżej 160 cm wzrostu (a nie chcesz kupować roweru z kołami o średnicy 24 cali).

Rower górski do 1500

Kands Comp-ER 29 – od kilku lat pojawia się w zestawieniach i to jedna z najlepiej wyposażonych propozycji do 1500 złotych. Comp-ER wyróżnia się 8. rzędową kasetą i hydraulicznymi hamulcami tarczowymi Shimano. Znajdziecie tu także 3. rzędową korbę (także Shimano) i prosty amortyzator Suntour XCE.

Rockrider ST 520 – Rockrider to też stały bywalec tego rankingu. Wcześniej dostępny jako B’Twin Rockrider, obecnie sklepy Decathlon sprzedają go pod marką Rockrider. Kilka lat temu testowałem model Rockrider 520, od tego czasu trochę zmieniło się jego wyposażenie, ale nie aż tak, żeby to był zupełnie inny rower. Mamy tu amortyzator U-Fit o skoku 80 mm, napęd 3×8 z przednią przerzutką Microshift RD-M46-L lub SHIMANO Altus oraz tylną SRAM X3, a także mechaniczne hamulce tarczowe Tektro.
Dostępny jest także model ST 120 z napędem 1×9 – tylko jedna uwaga, musicie się liczyć z tym, że nie ma tam przełożeń na najcięższe podjazdy.

 

Inne rowery górskie na które warto zwrócić uwagę: Onilus Muran 2.0, Alpina Eco M20 (sub-marka rowerów Kelly’s). Kolejne rowery są na 7. rzędowym wolnobiegu. To wystarczy, jeżeli tylko nie planujesz dużo jeździć i nie przewidujesz dodawania przełożeń z tyłu, bo to pociągnie za sobą dodatkowe koszty w postaci wymiany tylnego koła: Kross Hexagon 2.0, Romet Rambler R9.0 (jest też wersja na kołach 27,5″), CTM Axon, Onilus Muranus, Indiana X-Enduro 2.7 (oraz Indiana X-Pulser 1.9), Northtec Sorang, Maxim MS 3.1.

Rower szosowy, rower fitnessowy do 1500 złotych (2020)

Rowery szosowe w tym przedziale cenowym to ciężki temat i to dosłownie. Szosówka ważąca powyżej 10 kilogramów to już sporo, ale gdy budżet jest napięty i nie mamy więcej kasy, można się z tym pogodzić. Osobiście skłaniałbym się, aby zajrzeć do rowerów do 2000 złotych, tam można znaleźć dużo ciekawsze modele. Ale jeżeli w grę nie wchodzi droższy sprzęt, a używanego kupować nie chcesz, to polecam polować na wyprzedaże droższych modeli :)

 

Rower szosowy do 1500 zł

Triban Easy D – przyznam szczerze, że łapię trochę strategii Decathlonu w tym aspekcie. W sklepach dostępny jest model Triban RC 100 za 1200 zł (popularny Triban za tysiaka już nie jest sprzedawany) z napędem 1×7 (z kasetą, a nie wolnobiegiem za co plusik) i nie do końca wygodną manetką montowaną na górze kierownicy. Dokładając raptem 100(!) złotych dostajemy widoczny na zdjęciu powyżej model Easy D, dedykowany Paniom (kierownice są węższe, mostki krótsze i nie ma największych rozmiarów), w którym znajdziemy 8. rzędową kasetę i prawdziwą klamkomanetkę. Czemu nie można było tak zrobić w „męskim” RC100? No chyba, że Decathlon trzyma jakiegoś asa w kieszeni, ale na razie musimy poczekać. W każdym razie akurat w tym przypadku stówka robi bardzo dużą różnicę, a Easy D to w tej cenie ciekawa opcja (trochę brakuje tu najlżejszych przełożeń, ale w tej cenie napęd z jedną tarczą z przodu jest niezłym kompromisem).

 

Jeżeli chodzi o rowery fitnessowe, to w zeszłym roku był tu Spartacus RoadPro i Lazaro Aero V3. Da się je jeszcze kupić, ale raczej są to wyprzedaże niż regularne oferty. To ciekawe opcje dla osób, które szukaj lekkiego, zwinnego roweru ze sztywnym widelcem i prostą kierownicą. Jest jeszcze zawadiacki Marin Stinson, który wpada do kategorii urban, czyli gdzieś pomiędzy fitnessami, a typowymi rowerami miejskimi.

Rower crossowy do 1500 złotych (2020)

Rower crossowy 1500 zł

Vellberg Explorer 3.2 – ten rower od polskiego producenta po raz kolejny pojawia się w zestawieniu. Mamy tu napęd oparty w sporej części o Shimano Alivio 3×9, amortyzator Suntour NVX z manetką do blokowania skoku, hamulce V-Brake.

Podobnie (żeby nie rzec, że bliźniaczo) wyposażony jest Lazaro Integral V3 – innego producenta, ale swoje siedziby mają z Vellbergiem stosunkowo blisko ;) Podobny (ale już nie w takim stopniu) jest też Arkus Safari M2.

Riverside 500 – tak jak w góralach i szosówkach, tak i tutaj Decathlon porzuca markę B’Twin na rzecz submarki – w tym przypadku Riverside. Sam rower wiele się nie zmienił, dostajemy tu mechaniczne hamulce tarczowe, napęd 1×9 i amortyzator o skoku 60 mm. Jeżeli chodzi o napęd, to brak przedniej przerzutki bardzo upraszcza zmianę biegów. Korba ma 36 zębów, natomiast kaseta rozstaw 11-36. Przełożenie 36/11 spokojnie pozwoli na jazdę 40 km/h, a najlżejszy bieg 36/36 pozwoli na podjeżdżanie całkiem stromych wzniesień, aczkolwiek trzeba pamiętać, że będzie ciut brakowało do typowo crossowego 26/34. Fajnie, że jest możliwość założenia bagażnika do ramy, natomiast martwi mnie tylko jedno miejsce do montażu koszyczka na bidon. Na pionowej rurce ramy trzeba sobie radzić inaczej z brakiem otworów montażowych.

Inne rowery crossowe na które warto zwrócić uwagę: Indiana X-Cross 3.0, Romet Orkan 1M, Kross Evado 2.0, Onilus Cairos, Tabou Flow 1.0, Maxim MX 5.1, Alpina Eco C20, CTM Streem,

Rower trekkingowy do 1500 złotych (2020)

 

Kands Elite Pro Acera

Kands Elite Pro Acera – w rowerach z tej półki cenowej coraz rzadziej widuje się dynamo w przednim kole. A to przecież wyróżnik rowerów trekkingowych i bardzo dobry dodatek, który pozwala nie tylko na napędzanie lampek (koniec z pamiętaniem o wymienianiu baterii), ale także ładowanie telefonu (po dokupieniu adaptera lub specjalnej lampki z wyjściem USB). W każdym razie w Kandsie dynamo znajdziecie :) Reszta to porządny zestaw podobny do crossowych modeli tego producenta z pełnym trekkingowym wyposażeniem.

Alternatywą może być Lazaro Senatore V3 (od tego samego producenta) z oczko wyższym napędem, ale bez dynama.


Inne rowery trekkingowe na które warto zwrócić uwagę:
Vellberg Discover 2.2, Saveno Discovery, Romet Wagant 1 (oraz damska Gazela 1), Kross Trans 2.0, Indiana X-Road 1.0, Onilus Hanower, B’Twin Hoprider 100.

Rower miejski do 1500 złotych (2020)

CTM Cite – co prawda ten model przekracza o całe 29 złotych założony budżet, ale CTM ma w swojej ofercie jeszcze kilka modeli, które się załapią na ten limit. A Cite wybrałem bo… podoba mi się tak poprowadzona rama :) Nad resztą nie ma się co rozwodzić – stalowa rama, sztywny, stalowy widelec, trzybiegowa przerzutka Shimano Nexus i ten prosty, lekki wygląd :)

Maxim Strömsholm – cóż, znowu wybrałem dla Was rower, który mi się spodobał od pierwszego wejrzenia :) Nawiązuje trochę do „holenderek”, choć nazwa pochodzi najprawdopodobniej od miejscowości w Szwecji :) Rama tak jak w CTM-ie jest stalowa, mamy tu też sztywny widelec, oświetlenie na baterie i trzybiegową przerzutkę planetarną Shimano Nexus. Do tego pełna osłona łańcucha, bagażnik i rzadko spotykana u nas w takiej formie stopka.

 


Inne rowery miejskie na które warto spojrzeć.
Miałem linkować do konkretnych modeli, ale jest ich baaaaaaardzo dużo, niektórzy producenci wypuścili po kilka modeli w cenie niecałych 1500 złotych. Dlatego wrzucam odnośniki do stron producentów, musicie poszperać sami (kolejność na liście przypadkowa): Indiana Moena A7, Onilus Sulino, Le Grand Lille, Romet PopArt, Goodman, MonteriaMaxim, Tabou

, B’TwinCossack, Saveno.

Polecane rowery z rocznika 2019

Rowery górskie do 1500 złotych (2019)

Spartacus Elite Alivio

Spartacus Elite Alivio – rower polskiego producenta z Dębicy. Bardzo przyjemnie i równo wyposażony model. Znajdziemy tutaj 27-biegowy napęd oparty o przerzutki i manetki Shimano Alivio, do tego hamulce V-Brake i amortyzator SR Suntour XCM. Zbudowano go na kołach 26 cali, czyli mają średnicę, która powoli będzie wycofywana z rynku (ale spokojnie, obręcze i opony będzie można kupić jeszcze przez długie, długie lata), ale jeżeli możecie na to przymknąć oko, to będzie bardzo ciekawy wybór.

Kands Comp-ER

Kands Comp-ER 29 – występuje w kilku wersjach, różniących się wyposażeniem. Jest wersja Altus za ok. 1250 zł i Acera za ok. 1500 zł – oba na hydraulicznych hamulcach tarczowych – a droższy model uzbrojono w ciut lepszy widelec, manetki, korbę. Są jeszcze wyższe modele, częściowo wyposażone w osprzęt Shimano Deore, ale o tym napiszę zapewne przy rowerach do 2000 i 2500 złotych.

B'Twin Rockrider 520

B’Twin Rockrider 520 – w Rockriderze znajdziemy amortyzator U-Fit o skoku 80 mm, napęd 3×8 oparty w dużej mierze o komponenty marki SRAM z grupy X3 i X4, a do tego niezłe (jak na tę półkę cenową) i markowe, mechaniczne hamulce tarczowe Hayes MX5. Rower stoi na kołach 27,5 cala z oponami o terenowym bieżniku. Na moim blogu znajdziecie test tego roweru.

 

Inne rowery górskie na które warto zwrócić uwagę: Onilus Muran 2.0, Alpina Eco M20 (sub-marka rowerów Kelly’s). Kolejne rowery są na 7. rzędowym wolnobiegu. To wystarczy, jeżeli tylko nie planujesz dużo jeździć i nie przewidujesz dodawania przełożeń z tyłu, bo to pociągnie za sobą dodatkowe koszty w postaci wymiany tylnego koła: Kross Hexagon 2.0, Romet Rambler R9.1, CTM Flag 1.0, Folta Ithavo.

Rowery szosowe i fitnessowe do 1500 złotych (2019)

Scrapper Spego

Scrapper Spego – jest to budżetowy model (1300 złotych) oferowany w sklepach sieci Go Sport, a wyprodukowany przez Krossa. Wyposażono go w napęd Shimano Tourney z dwurzędową korbą (która chyba nie pochodzi od Shimano) i 7. rzędowym wolnobiegiem. Plusem jest obecność klamkomanetek, co prawda Tourney nie jest demonem działania i ergonomii, ale w tym budżecie i tak nie dostaniemy nic lepszego. Rama i widelec wykonane są z aluminium, resztę specyfikacji trzeba sprawdzić w sklepie, ponieważ na stronie sklepu nie ma takich informacji.

Rower szosowy do 1500 zł

Triban Easy D – kupimy ten rower w Decathlonie za 1200 złotych. Jest to damska wersja Tribana 100, o którym pisałem przy rowerach do 1000 złotych. Jest on droższy o 200 złotych, ale różni się bardzo na plus w porównaniu z tańszym bratem – dostajemy tu napęd 1×8 (na kasecie, a nie wolnobiegu!), do tego prawdziwą klamkomanetkę (a nie średnio wygodną wajchę na kierownicy) i co ciekawe – dodatkowe klamki hamulcowe na wypłaszczeniu kierownicy. Akurat uważam, że te ostatnie nie są potrzebne, ale dla pań, które pierwszy raz wsiadają na rower szosowy, to może być nawet dobre rozwiązanie. Szkoda tylko, że nie ma męskiej wersji tego modelu…

Lazaro Aero V3 – znowu wracamy do tematu sprzed lat, że producent nie udostępnia zdjęć swoich rowerów. Ale wygląda on całkiem podobnie do Spartacusa, którego znajdziecie niżej. Aero ma jeszcze wersję V2 i V1 z niższym wyposażeniem. W wersji V3 znajdziemy alu ramę i widelec, napęd w sporej mierze oparty o grupę Shimano Alivio 3×9, do tego dość szerokie opony (38 mm), jak na „wypas na szosę”, jak pisze sprzedający, ale zawsze można je wymienić na węższe – w razie potrzeby – a fabryczne zostawić np. na wyjazdy po lekkich bezdrożach.

Spartacus Road Pro – za niewiele ponad tysiaka, dostajemy rower fitnessowy z napędem 3×8 Shimano Altus (na kasecie, super!). A do tego prawdziwie szosowe opony o szerokości 23 milimetrów – o komforcie możecie zapomnieć, ale toczyć się to będzie nieźle. Producent deklaruje, że do ramy i widelca zmieszczą się w razie potrzeby opony o szerokości do 35 mm – a to miła informacja, bo będzie można jeździć np. na dwóch kompletach opon o różnym bieżniku.

Author Thema

Author Thema – jest to w zasadzie rower crossowy ze sztywnym widelcem, ale że w kategorii fitnessowej, w tym przedziale cenowym, nie ma za dużo rowerów – Thema będzie pasować jak ulał. Co ciekawe, producent nie zdecydował się na wprowadzenie modelu z „męską” ramą. Rower ma aluminiową ramę, stalowy widelec, koła 28 cali z uniwersalnymi oponami oraz szczękowe hamulce V-Brake. Thema z przodu wyposażona jest w korbę z trzema tarczami, z tyłu zaś znajdziemy 7. biegowy (niestety) wolnobieg (wolałbym, żeby Thema była 50 złotych droższa i była wyposażona w kasetę).

Rowery crossowe do 1500 złotych (2019)

Vellberg Explorer 3.1 – za 1500 złotych bez złotówki dostajemy crossa w dużej mierze opartego o napęd Shimano Alivio 3×9, za amortyzowanie odpowiada widelec SR Suntour NVX z możliwością blokowania skoku, a opony to uniwersalne CST o szerokości 42 milimetrów.

 

B'Twin Riverside 500

B’Twin Riverside 500 – w crossie z Decathlonu za 1200 złotych dostaniemy mechaniczne tarczówki Tektro TKD68. Znajdziemy tu też napęd 1×9. To bardzo upraszcza zmianę biegów i podczas jazdy nie musimy martwić się „krzyżowaniem łańcucha„. Korba ma 36 zębów, natomiast kaseta rozstaw 11-36. Przełożenie 36/11 spokojnie pozwoli na jazdę 40 km/h, a najlżejszy bieg 36/36 pozwoli na podjeżdżanie całkiem stromych wzniesień, aczkolwiek trzeba pamiętać, że będzie ciut brakowało do typowo crossowego 26/34. Napęd pochodzi od firmy Microshift, do tego zastosowano amortyzator o skoku 63 mm i opony o uniwersalnym bieżniku typu semi-slick. Fajnie, że jest możliwość założenia bagażnika do ramy, natomiast martwi mnie tylko jedno miejsce do montażu koszyczka na bidon. Na pionowej rurce ramy trzeba sobie radzić inaczej z brakiem otworów montażowych.

Inne rowery crossowe na które warto zwrócić uwagę: Spartacus Cross 4.0 oraz Lazaro Integral V3 (oba bardzo podobnie wyposażone do Vellberga), Kelly’s Cliff 10, Unibike Prime GTS, Majdller Balance C3, Alpina Eco C20.

Rowery trekkingowe do 1500 złotych (2019)

 

Vellberg Discover 3.1 – w tym rowerze trekkingowym znajdziemy wszystko, czego potrzeba do przyjemnego podróżowania – bagażnik, błotniki, stopkę, osłonę łańcucha, lampki i co bardzo cieszy – dynamo w przednim kole. Dzięki niemu nie trzeba pamiętać o ładowaniu/wymienianiu baterii w oświetleniu, po prostu ruszamy, a oświetlenie działa, czy to w dzień, czy to w nocy. Do tego napęd 3×8 będący mieszanką Shimano Tourney/Acera/Alivio i amortyzator Suntour NEX z możliwością zablokowania skoku.

Kands Elite Pro Acera

Kands Elite Pro Acera – ten Kands to trochę tańsza propozycja, różni się od Vellberga trochę tańszym amortyzatorem i niższej klasy przerzutkami (ale napęd to nadal konfiguracja 3×8 z kasetą). Ale nadal mamy tu pełne, trekkingowe wyposażenie + dynamo w przedniej piaście.


Inne rowery trekkingowe na które warto zwrócić uwagę:
Romet Wagant 1 (oraz damska Gazela 1), Kross Trans 2.0Monteria Massive 1.0, Saveno Discovery, Alpina Eco T10, Indiana X-Road 1.0, Cossack Rounder, Folta Herves, Onilus Bergen, Tabou Kinetic 1.0 GTS.

Rowery miejskie do 1500 złotych (2019)

Rower miejski do 1500 zł

Kelly’s Classic Dutch – występuje w dwóch wersjach kolorystycznych, zbudowano go na aluminiowej ramie i stalowym widelcu. Ma co prawda tylko jedno przełożenie, ale na płaskich odcinkach w zupełności się sprawdzi, ale są też wyższe modele z 3 i 7 biegami. Plusem jest pełna osłona łańcucha, bagażnik i koszyk z przodu oraz szerokie, dwucalowe opony, dzięki którym rower będzie bardzo stabilny i komfortowy na nierównościach.

B'Twin Elops 900

B’Twin Elops 900 – Model Elops 900 złożono na aluminiowej ramie i sztywnym widelcu. Wyposażono go w standardowe, duże opony 28 cali, hamulce szczękowe V-Brake i wewnętrzną przerzutkę obsługującą 3 przełożenia. Bardzo fajnie, że zamontowano tutaj dynamo w przednim kole, to coraz rzadszy widok na tej półce cenowej. Dzięki niemu nie będzie trzeba pamiętać o wymianie baterii w lampkach.


Inne rowery miejskie na które warto spojrzeć:
Folta Fionii Retro, Cossack Amsterdam, Le Grand Lille 3, Romet Art Deco 3, Goodman Strada 8.1, Cossack Solaris, Merida ClassicWay, Maxim MC 1.4.3, Saveno Bridget 3, Onilus Solaris, Indiana Moena A7B, CTM Nancy, Majdller Bella 8.3   (Składaki): Romet Wigry 2, Kross FlexB’Twin Tilt 500

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 

1 041 komentarzy

  • W tych cenach, które tam widać, wyglądają całkiem porównywalnie do innych ofert na rynku. Ja bym dołożył do np. jakiegoś wyprzedażowego Spartacusa.

    • Hej, Lazaro pod kątem osprzętu tutaj wygrywa, ale jest droższy. Natomiast ciekawą alternatywą może być B’Twin Riverside 900, ale tu znowu on będzie droższy od Lazaro :) Ale dostajesz hamulce tarczowe hydrauliczne. I jeżeli pasuje Ci rower z jedną tarczą z przodu, to może być ciekawa alternatywa.

      Choć Lazaro też jest spoko.

    • Ze względu na cenę. Być może wziąłem w zeszłym roku pod uwagę Premiera 4.0 patrząc na jego obniżoną cenę (która chyba cały rok jest obniżona), ale tym razem postanowiłem ściśle trzymać się katalogowej ceny.

      Także Premier 4.0 zapewne pojawi się w zestawieniu rowerów do 2000 złotych.

      • Ok dzięki.
        Biorąc pod uwagę że twoja lista pojawia się w topie szukajki to w Infinity-Bike powinni się zastanowić czy wieczna promocja jest rozsądna. :-D

  • Czytam Pana bloga od jakiegoś czasu i chciałbym prosić o pomoc w doborze najlepszego roweru w moim budżecie. Dotychczas jeździłem na MTB BTWIN Rockrider 340, ale po 3 latach przestał mi już wystarczać (za bardzo mnie ograniczał i co chwile coś trzeba było serwisować) i zdecydowałem się na zakup roweru crossowego. Przygotowałem sobie zestawienie, w którym zamieściłem rowery polecane w internecie do kwoty 1500zł. Poniżej daje link do zestawienia. Bardzo byłbym wdzięczny za pomoc. Jeżeli może Pan polecić jeszcze coś innego w tej kwocie to również będę zobowiązany.

    • Cześć, fajne zestawienie, bardzo pomaga w porównaniu rowerów.

      Wszystkie te rowery mają kasetę (a nie wolnobieg), czyli już mają u mnie dużego plusa. Wszystkie mają też hamulce V-Brake, a to dobrze, bo tarczówki pojawiłyby się kosztem obniżenia klasy reszty osprzętu.

      Pod kątem wyposażenia najlepiej wypadają (i są pod tym względem prawie identyczne) Kands i Spartacus (Spartacusa nie ma w tym zestawieniu, ponieważ na stronie podają wyjściową cenę wyższą niż 1500 zł, a Kands nie podaje i wtedy biorę średnią cenę z Allegro, no nieważne, Spartacus pojawi się na pewno wśród rowerów do 2000 zł :)

      I chyba poszedłbym właśnie w tę stronę, czyli rower od jednego z tych producentów. Którego? Tego na którego uda Ci się wynegocjować najlepsze warunki zakupu :) Zastanów się jeszcze nad kwestią serwisu, Kands ma sporą sieć sprzedaży (nie wiem czy jednocześnie idzie za tym serwis gwarancyjny, musisz się dowiedzieć, u nich na stronie jest mapka). Spartacus stawia na serwis gwarancyjny door-to-door, czyli rower odbiera od Ciebie kurier.

      Serwisem pogwarancyjnym, czy naprawami, które wynikną z zużycia się nie przejmuj, bo to zrobi Ci już każdy serwis.

      • Znajomy najbardziej polecał mi z tego zestawienia UNIBIKE, jak sądzisz czy ten najbardziej podstawowy model jest coś warty czy jednak przy UNIBIKE trzeba mierzyć minimum we FLASH’a? Z kandsem mam ten problem że nie ma oficjalnego dystrybutora w pobliżu mojego miejsca zamieszkania, a jednak wolałbym sprawdzić rower przed kupnem, spartacus jest aktualnie w moim zasięgu cenowym gdyż ma dość dużą zniżkę na crossa 4.0.

        • Ale to powiedz mi, po co mnie w ogóle pytasz o zdanie, jeżeli kolega Ci powiedział?

          Wszystkie rowery, o które pytałeś, są w porządku i z każdego będziesz zadowolony.

          • Wole zapytac kogos z doswiadczeniem, a on ogolnie wielki fan unibike tylko z wiekszym budzetem bo viperem jezdzi. Ten unibike prime gts jakos bardzo odstaje od kandsa czy spartacusa czy to mala roznica?

          • Słabszy amortyzator (w tamtych też szałowe nie są, ale jednak z półeczki wyżej), napęd o jedną lub dwie półki niżej, z kasetą 7-rzędową, zamiast 9-rzędowej. Zakres dostępnych biegów będzie w zasadzie podobny, ale na 9-rzędowej kasecie będziesz miał gęściej upakowane biegi, czyli będzie łatwiej dostosować przełożenie do aktualnych potrzeb.

            Genralnie z Unibike też będziesz zadowolony, ale po prostu Spartacus ma lepsze wyposażenie. Ramy myślę, że będą dość podobne, na tym poziomie cenowym niczego się nie wymyśli lepszego.

            A jak szukasz bardziej znanej marki niż Kands/Spartacus (choć te dwie marki, razem z Vellbergiem, którego Ci zaraz podlinkuję, podbijają Allegro), to zobacz jeszcze na takiego Kellys’a: https://allegro.pl/kategoria/rowery-crossowe-125055?string=Kellys%20Cliff%2070&order=d&bmatch=ss-base-relevance-floki-5-nga-hcp-wp-spo-1-2-0328

            Tylko w tych najtańszych ofertach trzeba byłoby dopytać, czy kaseta jest 8 czy 9 rzędowa, bo są rozbieżności na różnych aukcjach.

            Natomiast przeszperałem Allegro i jest jeszcze polski Vellberg: https://allegro.pl/the-best-bike-2018-vellberg-explorer-4-1-deore-i7148424860.html

            Który do tego co daje Kands/Spartacus, dodaje jeszcze tylną przerzutkę Deore, czyli jeszcze oczko wyżej + korba jest mocowana na wielowypust (Octalink), czyli będzie sztywniejsza niż w pozostałych rowerach, gdzie jest mocowanie na tzw. kwadrat.

            Ale ja za Ciebie roweru nie wybiorę. Tak czy owak, jeżeli chcesz bardziej znaną markę, to Kelly’s jest lepiej wyposażony on Unibike.

  • Witam, mogłabym prosić o opinie nt. tych dwoch rowerów z 2017 roku?
    https://trekking24.pl/rowery-turystyczne-2017/976-kross-trans-siberian-2017.html?search_query=kross+siberian&results=4#/33-rozmiar-dl_19

    https://www.dobrerowery.pl/unibike-vision-2017

    od dłuższego czasu przeglądam i nie moge sie zdecydować, wizualnie bardziej podoba mi sie siberian ale co z osprzętem? Czy ma pan doświadczenie z zamówieniem roweru przez internet dokładnie przez te stronki co podałam tj. trekking 24 i dobre rowerypl, czy nie ma ryzyka i co ze złozeniem roweru czy taki laik jak ja sobie z tym poradzi czy potrzebny jest serwis? z góry dziekuję za odpowiedz.

    • Cześć, jeżeli chodzi o złożenie roweru w domu, to potrzeba do tego zestawu podstawowych kluczy (imbusy, śrubokręty, klucz płaski 15 do przykręcenia pedałów). Nie jest to specjalnie skomplikowane, zwłaszcza jeżeli nie boisz się trzymać imbusa w ręku :)

      Jeżeli chodzi o rowery, to są wyposażone bardzo podobnie. Na plus Unibike przemawia fakt, że ma założoną kasetę, a nie wolnobieg (to bardzo podobnie wyglądające, ale różniące się sposobem montażu zębatki na tylnym kole). Po prostu te w Unibike powinny być trochę wytrzymalsze.

      Kwestia czy warto dopłacać do tego 200 złotych, bo za tyle będziesz mogła kupić 5 takich wolnobiegów :D Więc jeżeli bardziej podoba Ci się Siberian, to celowałbym w niego.

  • Witam, super blog!! moglabym prosic o opinie na temat tego roweru? czy warto kupić modele aż z 2015r? kompletnie sie na tym nie znam a cena jednak kusi ;/
    https://allegro.pl/kross-trans-atlantic-kremowy-rama-l-2015-nowy-i7189227755.html

    Jeszcze jakby mogł Pan wyrazic opinie o ktoryms z tych:
    http://www.unibike.pl/flasheqlds.html na sklepie model z 2017 r za 1550
    http://www.unibike.pl/visionlds.html
    http://www.empik.com/romet-rower-gazela-2-limited-2018,p1191562337,sport-p?utm_source=ceneo.pl&utm_medium=oferty_cpc&utm_content=p1191562337
    z góry bardzo serdecznie dziękuję. Szukam od jakiegoś czasu i cieżko mi się zdecydować na konkretny model. I jeszcze jedno pytanie czy zakup na allegro jest bezpieczny chodzi mi o modele z 2017 r? Niestety w sklepach juz ciezko cokolwiek spotkać.

    • Cześć, jeżeli kupujesz od firmy, to bym się nie bał. Jeżeli chcesz mieć podwójne zabezpieczenie (Allegro chyba nadal oferuje Program Ochrony Kupujących), to możesz dodatkowo zapłacić kartą płatniczą/kredytową. Wtedy będziesz miał dodatkową ochronę w postaci procedury charge back: http://jakoszczedzacpieniadze.pl/chargeback-reklamacja-platnosci-karta

      Rowerów z 2017 nie ma co się bać, to bardzo dobry pomysł aby kupić coś w przecenie. Jeżeli chodzi o modele 2015, to musisz pamiętać, że będziesz tam miał chociażby opony, które mają już ponad 3 lata – nadal będą dobre, jeżeli rower nie był przechowywany na słońcu, ale mogą trochę szybciej się zużyć niż świeże. Z drugiej strony dzięki temu takie rowery są sprzedawane taniej.

      Z rowerów, które wkleiłeś, odrzuciłbym Rometa, w tej cenie oferuje wolnobieg (MF-TZ) zamiast kasety (CS-HG), a moim zdaniem na tej półce cenowej warto postawić na kasetę, ze względu na lepszą jakość i trochę większy wybór.

      Kross też ma wolnobieg, ale tutaj cena jest dużo, dużo lepsza i można na to przymknąć oko (za różnicę w cenie kupisz 10 wolnobiegów :) Ale nie ma róży bez ognia, Kross nie ma także dynama w przednim kole, co jest bardzo, bardzo fajnym dodatkiem. Zapominasz o kupowaniu/ładowaniu baterii do lampek i możesz mieć je włączone cały czas.

      Najciekawiej wypada tutaj Flash, natomiast nie ma dynama :( Ale jeżeli go nie potrzebujesz, to ja bym celował właśnie w ten rower.

  • Witaj! Poszukuję roweru do przerobienia na rower elektryczny – wymiana przedniego koła na jednostę „iMortor” 26 lub 27,5 cali. Będę jeździł głównie po asfalcie wątpliwej jakości, czasem po drogach gruntowych. Mógłbyś doradzić, co będzie się nadawało w cenie do 1500 zł pod taką przeróbkę? I druga sprawa – czy szerokość widelców w każdym rowerze jest taka sama? Czy jak zamówię koło „iMortor”, to będzie ono pasowało do każdego nowo zakupionego roweru, czy ta część roweru też ma różne rozmiary? Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam :)

    • Cześć, w przypadku rowerów w tym przedziale cenowym, myślę, że wszystkie mają szerokość piasty 100 mm, ale o to zawsze możesz zapytać sprzedającego, aby się upewnić.

      Natomiast jeżeli chodzi o sam rower, to myślę, że każdy, który wymieniłem w tym wpisie będzie w porządku.

  • Witam bardzo serdecznie!

    Na wstępie chciałbym przeprosić za kolejny tego typu komentarz. Niestety, poprzez brak wiedzy na ten temat i ufność do porad sprzedawców w granicy 60% nie jestem w stanie podjąć jakiejkolwiek decyzji odnośnie wyboru pierwszego poważnego jednośladu. W kilku sklepach został polecony mi crossowy typ roweru. Zamierzam jeździć głownie po asfalcie, dajmy na to w 70/80%. Jeżeli będę miał możliwość zjechania w lekki teren (polne ścieżki, delikatne górki, przejazd przez las) z chęcią to zrobię. W tym miejscu czas na pierwsze pytanie: jaki typ roweru wybrać? Faktycznie będzie to cross? Czytałem, że amortyzator w tym przedziale cenowym jest dosyć słaby a zarazem ciężki i czy nie lepszy byłby sztywny widelec?

    Kolejną rzeczą, prawdopodobnie najważniejszą są fundusze jakie mam do przeznaczenia na ten piękny cel. Myślałem o granicy 1500 zł. W miarę zgłębiania kolejnych sklepów zauważyłem, że fajnie byłoby dołożyć do 2000 zł, tylko takim tokiem rozumowania można łatwo dojść do 2500 zł jak i dalej… W związku z tym, jeżeli naprawdę warto dołożyć – zrobię to. W tym miejscu kolejne pytanie, czy faktycznie warto? Czy rower z przedziału 1500 zł a 2000 zł różni się między sobą znacznie? Ta różnica jest tak spora, że dołożenie 500 zł okazuje się bardzo dobrym rozwiązaniem?

    We wspomnianych sklepach zostały mi polecone następujące rowery: Merida Crossway 10-V, Kross Evado 2.0, Trek dual sport 1 oraz 2 i Unibike Crossfire. Studiując specyfikacje podanych modeli, posiadając wiedzę głównie o klasie przerzutek, hamulcach oraz czy jest kaseta bądź wolnobieg doszedłem do wniosku, iż Unibike prezentuje się najlepiej. Faktycznie tak jest? Dzisiaj będąc już w chwili załamania dotyczącej myśli „chce już rower, biorę Cie Crossfire” dochodziłem do wniosku, że może faktycznie nie będzie złym wyborem. Jednak po doczytaniu paru linijek Pańskich artykułów na temat wyboru roweru zauważyłem na przykład Kands Avangarde. Biorąc pod uwagę moją wiedzę od razu mi się spodobał. Przerzutki Alivio, hydrauliczne hamulce tarczowe oraz sympatyczna cena, gdyż Unibike Crossfire w sklepie stacjonarnym proponowany jest w podobnej kwocie.

    Największy mój dylemat to taki, czy faktycznie wykorzystam możliwość roweru za 2000 zł. A może wystarczy mi takie za 1500 zł, bez tarczówek na osprzęcie shimano acera, altus, turney. Myślę, że moja jazda operowałaby w granicach na początku 30 km tygodniowo (nie wykluczając, że w miarę jedzenia apetyt rośnie) i właśnie stąd te myśli, czy warto tyle płacić. Z drugiej zaś strony zacząłem się zastanawiać, że zapłacę raz i będę miał coś co na przykład nie po 2 latach tylko po 4 zacznie domagać się poprawek co chyba jest korzystne. Kolejnym dylematem są hamulce tarczowe, czy faktycznie one są mi potrzebne? Może tu chodzi o coś więcej, jak bezpieczeństwo, na którym nie powinno się oszczędzać. Pisał Pan kiedyś, że woli v-brake’i od najtańszych tarczówek, no i właśnie czy to nie będą te najtańsze tarczówki w Kandsie? W sumie w sklepie spotkałem się z bodajże jednym rowerem z tarczówkami, tylko szkoda, że miał przerzutki turney. I właśnie, zauważyłem, że albo dostaje się w miarę fajne jak na te pieniążki przerzutki bez tarczówek, albo tarczówki, ale przerzutki z najniższej klasy.

    Nie przychodzi mi na ten moment nic więcej. Mój problem polega na tym, że się nie znam i nie potrafię wybrać a jest za dużo rowerów na rynku. Bardzo proszę o pokierowanie, w którą stronę mam pójść, który rower byłby stosunkowo najlepszy w tej cenie, czy może uzbierać jeszcze trochę pieniędzy i kupić rower za 2500 zł? Czy jest sens? Raz jeszcze przepraszam za zawracanie głowy milionowym komentarzem o tej samej tematyce. Niestety, jak Pan widzi zagnałem się w małe zakłopotanie tą sytuacją.

    Proszę o pomoc, pozdrawiam!

    • „Czytałem, że amortyzator w tym przedziale cenowym jest dosyć słaby a zarazem ciężki i czy nie lepszy byłby sztywny widelec?”

      Polecam lekturę (+ wideo):
      https://roweroweporady.pl/amortyzator-rowerowy-czy-sztywny-widelec/

      Generalnie, co komu pisane. Wiele osób woli, ze względu na nadgarstki, używać ciężkiego i lichego amortyzatora. I ja to jestem w stanie zrozumieć.

      „Czy rower z przedziału 1500 zł a 2000 zł różni się między sobą znacznie? Ta różnica jest tak spora, że dołożenie 500 zł okazuje się bardzo dobrym rozwiązaniem?”

      To zależy w dużej mierze od tego ile się jeździ. Dla osoby, która raz na jakiś czas śmignie sobie rowerem 15 km po parku, nie będzie miała większego znaczenia waga roweru, jakość zmiany biegów, wytrzymałość kół, praca amortyzatora itd. Ale im więcej się jeździ, tym więcej takich niuansów wychodzi. Pół biedy, jeżeli są to elementy, które prędzej czy później się wymienia (kaseta, łańcuch, opony), gorzej jeżeli ktoś intensywnie używa rower, w którym szybko następuje degradacja elementów pod wpływem masy użytkownika/bagażu, tras po których jeździ, tysięcy przejechanych kilometrów.

      „Doszedłem do wniosku, iż Unibike prezentuje się najlepiej. Faktycznie tak jest?”

      Tak, wśród rowerów, które wymieniłeś, Crossfire ma najlepszy osprzęt.

      „Z drugiej zaś strony zacząłem się zastanawiać, że zapłacę raz i będę miał coś co na przykład nie po 2 latach tylko po 4 zacznie domagać się poprawek co chyba jest korzystne.”

      Łańcuch może się domagać wymiany już po 500-800 km, nieważne jaki rower w tym budżecie kupisz. Ale to normalne, łańcuchy za 20-30 zł nigdy długo nie wytrzymują i trzeba to wziąć pod uwagę jako eksploatacja. W droższych rowerach zwykle dostajemy np. markowe opony (jakoś bardziej ufam nawet najtańszym Schwalbe niż oponom Impac – może się mylę), które powinny dłużej wytrzymać i lepiej się będzie na nich jeździło. Może amortyzator dłużej pociągnie. Być może koła są złożone z trwalszych części. Generalnie nie da się tego tak łatwo policzyć, czy jeden rower za 2000 zł pociągnie 2x dłużej niż dwa rowery po tysiaku :) Bo dochodzi do tego jeszcze kwestia przyjemności z jazdy.

      „A może wystarczy mi takie za 1500 zł, bez tarczówek na osprzęcie shimano acera, altus, turney.”

      Z tego co piszesz, wynika, że wystarczy. Niech tylko ma kasetę, a nie wolnobieg.

      „Kolejnym dylematem są hamulce tarczowe, czy faktycznie one są mi potrzebne?”

      Zajrzyj do tego wpisu, gdzie znajdziesz wideo na ten temat: https://roweroweporady.pl/rodzaje-hamulcow-rowerowych/

      „Pisał Pan kiedyś, że woli v-brake’i od najtańszych tarczówek, no i właśnie czy to nie będą te najtańsze tarczówki w Kandsie?”

      Tak, ale pod warunkiem, że V-brake nie będą z tych najtańszych :) W Kandsie masz hamulce tarczowe z Szymanowa, spokojnie dadzą sobie radę.

      „zauważyłem, że albo dostaje się w miarę fajne jak na te pieniążki przerzutki bez tarczówek, albo tarczówki, ale przerzutki z najniższej klasy.”

      Bo jesteś właśnie w takim przejściowym przedziale cenowym, gdzie producenci kombinują, jak wszystko spiąć ze sobą do kupy i zmieścić się w budżecie.

      „czy może uzbierać jeszcze trochę pieniędzy i kupić rower za 2500 zł? Czy jest sens?”

      Jest to pytanie z kategorii „czy warto dopłacić do mocniejszego silnika w samochodzie”. A odpowiedź może być tylko jedna – to zależy :) Jeżeli planujesz jeździć po 600-800 km rocznie, to rower za 1500 zł spokojnie Ci wystarczy. I jeżeli nie planujesz jeździć w deszczu (nie mówię o momentach, gdy deszcz Cię złapie), to hamulce V-Brake też w zupełności dadzą radę.

      • Dziękuję za odpowiedź. Ostatnią moją prośbą jest wybór roweru. Wśród wyżej podanych potwierdzasz, że Unibike Crossfire ma najlepszą specyfikację, jednak Kands Avangarde z tego co rozumiem ma lepszą a jest niewiele droższy bądź w tej samej cenie. W takim razie, który model wybrać? Może przychodzi Ci na myśl inny rower do 2000 tysięcy, który wyróżnia się jeszcze bardziej od tych podanych wyżej?

        • Zestawienie rowerów do 2000 złotych będę robił dopiero za jakiś czas. Także mogę powiedzieć tylko tyle, co teraz jest na blogu. Ale warto szukać promocji i wyprzedaży, może jeszcze coś jest w sklepach z 2017 roku w dobrej cenie (a może nie, bo wiosna tuż tuż).

          Jeżeli chodzi o Crossfire vs Avangarde, to główna różnica między nimi to hamulce. Reszta jest powiedzmy zbliżona, ciężko mi ocenić jakość takich elementów jak siodełko, obręcze czy suport, ale myślę, że jak we wszystkich rowerach w tej cenie – są na podobnym poziomie.

          • Niestety za późno się wziąłem za poszukiwania, sklepy przygotowują się powoli na nowy sezon.

            Wychodzi na to, że jak mam zapłacić podobne pieniądze za te dwa modele lepiej wybrać Avangarde ze względu na hamulce. Dziękuję za pomoc, pozdrawiam!

  • Witam bardzo serdecznie!

    Na wstępie chciałbym przeprosić za kolejny tego typu komentarz. Niestety, poprzez brak wiedzy na ten temat i ufność do porad sprzedawców w granicy 60% nie jestem w stanie podjąć jakiejkolwiek decyzji odnośnie wyboru pierwszego poważnego jednośladu. W kilku sklepach został polecony mi crossowy typ roweru. Zamierzam jeździć głownie po asfalcie, dajmy na to w 70/80%. Jeżeli będę miał możliwość zjechania w lekki teren (polne ścieżki, delikatne górki, przejazd przez las) z chęcią to zrobię. W tym miejscu czas na pierwsze pytanie: jaki typ roweru wybrać? Faktycznie będzie to cross? Czytałem, że amortyzator w tym przedziale cenowym jest dosyć słaby a zarazem ciężki i czy nie lepszy byłby sztywny widelec?

    Kolejną rzeczą, prawdopodobnie najważniejszą są fundusze jakie mam do przeznaczenia na ten piękny cel. Myślałem o granicy 1500 zł. W miarę zgłębiania kolejnych sklepów zauważyłem, że fajnie byłoby dołożyć do 2000 zł, tylko takim tokiem rozumowania można łatwo dojść do 2500 zł jak i dalej… W związku z tym, jeżeli naprawdę warto dołożyć – zrobię to. W tym miejscu kolejne pytanie, czy faktycznie warto? Czy rower z przedziału 1500 zł a 2000 zł różni się między sobą znacznie? Ta różnica jest tak spora, że dołożenie 500 zł okazuje się bardzo dobrym rozwiązaniem?

    We wspomnianych sklepach zostały mi polecone następujące rowery: Merida Crossway 10-V, Kross Evado 2.0, Trek dual sport 1 oraz 2 i Unibike Crossfire. Studiując specyfikacje podanych modeli, posiadając wiedzę głownie o klasie przerzutek, hamulcach oraz czy jest kaseta bądź wolnobieg doszedłem do wniosku, iż Unibike prezentuje się najlepiej. Faktycznie tak jest? Dzisiaj będąc już w chwili załamania dotyczącej myśli „chce już rower, biorę Cie Crossfire” dochodziłem do wniosku, że może faktycznie nie będzie złym wyborem. Jednak po doczytaniu paru linijek Pańskich artykułów na temat wyboru roweru zauważyłem na przykład Kands Avangarde. Biorąc pod uwagę moją wiedzę od razu mi się spodobał. Przerzutki Alivio, hydrauliczne hamulce tarczowe oraz sympatyczna cena, gdyż Unibike Crossfire w sklepie stacjonarnym proponowany jest w podobnej kwocie.

    Największy mój dylemat to taki, czy faktycznie wykorzystam możliwość roweru za 2000 zł. A może wystarczy mi takie za 1500 zł, bez tarczówek na osprzęcie shimano acera, altus, turney. Myślę, że moja jazda operowałaby w granicach na początku 30 km tygodniowo (nie wykluczając, że w miarę jedzenia apetyt rośnie) i właśnie stąd te myśli, czy warto tyle płacić. Z drugiej zaś strony zacząłem się zastanawiać, że zapłacę raz i będę miał coś co na przykład nie po 2 latach tylko po 4 zacznie domagać się poprawek co chyba jest korzystne. Kolejnym dylematem są hamulce tarczowe, czy faktycznie one są mi potrzebne? Może tu chodzi o coś więcej, jak bezpieczeństwo, na którym nie powinno się oszczędzać. Pisał Pan kiedyś, że woli v-brake’i od najtańszych tarczówek, no i właśnie czy to nie będą te najtańsze tarczówki w Kandsie? W sumie w sklepie spotkałem się z bodajże jednym rowerem z tarczówkami, tylko szkoda, że miał przerzutki turney. I właśnie, zauważyłem, że albo dostaje się w miarę fajne jak na te pieniążki przerzutki bez tarczówek, albo tarczówki, ale przerzutki z najniższej klasy.

    Nie przychodzi mi na ten moment nic więcej. Mój problem polega na tym, że się nie znam i nie potrafię wybrać a jest za dużo rowerów na rynku. Bardzo proszę o pokierowanie, w którą stronę mam pójść, który rower byłby stosunkowo najlepszy w tej cenie, czy może uzbierać jeszcze trochę pieniędzy i kupić rower za 2500 zł? Czy jest sens? Raz jeszcze przepraszam za zawracanie głowy milionowym komenarzem o tej samej tematyce. Niestety, jak Pan widzi zagnałem się w małe zakłopotanie tą sytuacją.

    Proszę o pomoc, pozdrawiam!

  • Witam, planuję kupno roweru, chciałabym pokonywać na nim dłuższe trasy np wybrać sie na Green Velo. Znalazłam ciekawa oferte w katalogu Makro jednak nie mogę nigdzie znaleźć opinii na jego temat. Rower to : Conquest , rower trekkingowy damski 28″ , rama stalowa, hamulce V-Brake, przerzutka tył/przód Shimano TX35/ TZ31 , 21 biegów. Cena w ofercie: 982 zl . Bardzo proszę odpowiedź z opinią czy warto czy lepiej wybrać rower z Pana listy. Pozdrawiam Emilia

    • Cześć, jeżeli chciałabyś pokonywać większe trasy, zdecydowanie poleciłbym coś z trochę wyższej półki cenowej. Rower o którym piszesz być może będzie dobry, do bardzo rekreacyjnej, sporadycznej jazdy. Na dalszych trasach z sakwami, zaczną wychodzić mankamenty takiego roweru – słabe koła, niezbyt wytrzymały napęd itd.

      Jeżeli już, skupiłbym się na markowych rowerach, z dobrą gwarancją i serwisem.

      • Dziękuję za odpowiedz, czy polecane przez Pana rowery do 2000 by sie nadawały? I czy kobieta na rowerze z męska ramą to dziwny widok? Jakoś w ogóle mi się nie podobają damskie wygięte ramy…

        • Polecam tylko rowery, które się nadają :)

          Natomiast wybór ramy „męskiej” i „damskiej” jest sprawą tylko i wyłącznie wygody i preferencji rowerzysty. Nieraz widuję panów na rowerach z „damską” ramą, zwłaszcza na miejskich rowerach. Bo takie ramy są po prostu mega wygodne, zwłaszcza jeżeli jest się ubranym w długie spodnie.

          Dlatego nie widzę przeciwwskazań także w drugą stronę.

      • Jakoś tak wyszło, wszedłem, zobaczyłem no i kupiłem-niewiele wiedząc o marce, to był”moment”. Upolowany w listopadzie, do dziś przeszukuje neta w poszukiwaniu opinii posiadaczy i jakoś tak mizernie, może Pan ma jakieś doświadczenia?

        • Ja zawsze mam na to jedną odpowiedź – jeżeli masz już ten rower, to jeździj, jeździj, jeździj i sam sobie wyrobisz opinię :) A Bulls to fajna marka rowerów.

  • Witam,
    poszukuję roweru crossowego do 1500 zł. Co myślicie o tych modelach:
    Unibike Flash 2016
    Kross Evado 2.0 2016
    Lazaro Integral V1

    Który z nich najlepszy? Może macie jakieś inne modele godne polecenie w okolicach założonego budżetu?

    • Cześć, z tych trzech najlepiej wypadł Unibike, głównie ze względu na kasetę (a nie lipny wolnobieg).

      Ewentualnie pomyślałbym nad jakimś Lazaro/Kands/Spartacus, ale z półki wyżej. Wtedy osprzęt będzie ciekawszy niż w Integralu. No i porównanie będzie sensowniejsze, bo Unibike kosztuje prawie 1400 zł, a Lazaro 950 zł.

        • Spojrzałbym na coś oczko wyżej, czyli na rowery kosztujące w granicach 1300-1400 zł, tak jak podany przez Ciebie Unibike czy Kross.

          W przypadku Spartacusa będzie to model Cross 4.0. Kands ma swojego, bardzo podobnego Maestro. U Lazaro też się coś znajdzie tego typu, na osprzęcie Shimano Alivio z 9. biegową kasetą.

          • No to teraz stoję przed wyborem pomiędzy:
            UNIBIKE FLASH,
            SPARTACUS CROSS 4.0,
            KANDS MAESTRO,
            INTEGRAL V3 MĘSKI

          • Jeżeli przyjrzysz się trzem ostatnim rowerom, zauważysz, że prawie wcale się od siebie nie różnią. Lazaro i Kands to marki tego samego producenta – firmy Trans Rower. Natomiast Spartacus z nimi w jakiś sposób współpracuje.

            W takim razie z tej trójki wybrałbym takiego, którego uda Ci się znaleźć taniej.

  • Siemka, trafiłem na tą dyskusję, więc skoro tutaj już jestem, to dopytam, bo widzę że sporo ludzi którzy znają się na temacie. Otóż chodzi o rower do ceny około 1500 zł

    Zastanawiam się nad kilkoma opcjami, ale w finale znalazły się dwie.

    Chodzi o rower do jazdy po mieście: praca, zakupy, rekreacja.

    Pierwsza opcja, to zakup używanego roweru https://www.olx.pl/sport-hobby/rowery/q-1500/

    Druga opcja to pójście w kierunku roweru nowego… generalnie jest sporo opcji i wątpliwości. Co byście zrobili na moim miejscu??

  • Cześć, właśnie szukam roweru i mega art, tego własnie potrzebowałem. Przy okazji widzę, że polecasz rowery b’twin i o wiele więcej $ mogłbyś zarabiać polecając link do Decathlona, niż do Ceneo, w przypadku tej marki. Stawki i konwersja wygląda tak: https://i.imgur.com/3L9q357.png a sam program dostępny jest w tej sieci afiliacyjnej: https://convertiser.com/pl/wydawcy.html?pid=24ed1789-20eb42ab (tak link ma ref’a, miło będzie jak założysz z niego konto, jak nie to po prostu skasuj ciąg znaków za „?” :) ) Wysokich zarobków i dzięki za zestawienie.

  • Witam Panie Łukaszu, chciałem się poradzić, czy używany szwajcarski rower BMC Virus 02 za 1100zł o poniższych parametrach jest warty zainteresowania?

    MATERIAŁ: ALUMINIUM 7005 DOUBLE BUTTED
    48,5 CM/19” – DŁUGOŚĆ OD POCZĄTKU RURKI PODSIODŁOWEJ DO ŚRODKA WKŁADU SUPORTU
    57,5 CM – DŁUGOŚĆ OD ŚRODKA RURKI PODSIODŁOWEJ DO ŚRODKA RURKI STEROWEJ
    KOŁA: 26” ALUMINIOWE SUNRIMS CR18 NA PIASTACH SHIMANO HB-M495
    PRZERZUTKA TYLNA: SHIMANO DEORE XT
    PRZERZUTKA PRZEDNIA: SHIMANO DEORE LX
    KORBA: ALUMINIOWA SHIMANO DEORE
    PEDAŁY: WELLGO
    MANETKI: SHIMANO SL-R440 3×9 BIEGÓW
    HAMULCE: HYDRAULICZNE TARCZOWE AVID ELIXIR 5
    KIEROWNICA: ALUMINIOWA SCOR RYTHM STICK 180
    MOSTEK: ALUMINIOWY SCOR
    SZTYCA PODSIODŁOWA: ALUMINIOWA TRANZ X
    AMORTYZATOR PRZEDNI: MANITOU PLATINUM 80 AXEL TPC
    SIODEŁKO: VELO PLUSH

    z góry dziękuję za podpowiedź :)

    • Cześć,
      osprzęt wygląda bardzo fajnie, zwłaszcza w tej cenie. Jeżeli tylko rower nie jest zajeżdżony, co wiązałoby się z włożeniem w niego 50% ceny zakupowej, to czemu nie.

  • W związku z tym że rozpoczynam urlop chce kupić rower crossowy do kwoty 1500zł. Mój wybór padł na model Romet Orkan 3m 2017, który mogę zakupić na portalu internetowym za kwotę 1350zł. W związku z tym proszę o radę czy będzie to dobry wybór? Chcę rozpocząć przygodę z rowerem i nie chciałbym wydać pieniędzy na zły sprzęt. Myślałem również o modelu Kands Maestro za kwotę 1400zł jednak nie posiada on hamulców tarczowych (nie wiem czy jest to wada czy nie). W moim m zainteresowaniu jest też model Kross Evado 3.0 z 2016 roku za kwotę 1500zł. Przeglądałem też modele Lazaro i Spartacusa.
    Jeśli mogę proszę o pomoc w wyborze roweru dla mnie (czym się kierować przy wyborze, jaki osprzęt będzie najlepszy, czy amortyzator rzedniu wybrać z blokada bądź bez), a może ma Pan jakąś pozycję roweru, który mógłbym zakupić. Mój wzrost to 188cm, a waga 100kg.

    Z góry dziękuję za odpowiedź.

    Pozdrawiam
    Marcin

  • Witam,
    W związku z tym że rozpoczynam urlop chce kupić rower crossowy do kwoty 1500zł. Mój wybór padł na model Romet Orkan 3m 2017, który mogę zakupić na portalu internetowym za kwotę 1350zł. W związku z tym proszę o radę czy będzie to dobry wybór? Chcę rozpocząć przygodę z rowerem i nie chciałbym wydać pieniędzy na zły sprzęt. Myślałem również o modelu Kands Maestro za kwotę 1400zł jednak nie posiada on hamulców tarczowych (nie wiem czy jest to wada czy nie). W moim m zainteresowaniu jest też model Kross Evado 3.0 z 2016 roku za kwotę 1500zł. Przeglądałem też modele Lazaro i Spartacusa.
    Jeśli mogę proszę o pomoc w wyborze roweru dla mnie (czym się kierować przy wyborze, jaki osprzęt będzie najlepszy, czy amortyzator rzedniu wybrać z blokada bądź bez), a może ma Pan jakąś pozycję roweru, który mógłbym zakupić. Mój wzrost to 188cm, a waga 100kg.

    Z góry dziękuję za odpowiedź.

    Pozdrawiam
    Marcin

    • Hej, Romet w tych pieniądzach to bardzo fajny rower, duży plus za manetkę na kierownicy do blokowania amortyzatora. Hamulce mnie trochę martwią, bo to produkcja kompletnie u nas nieznanej marki „Nutt”, ale z drugiej strony od tego jest gwarancja, gdyby się z nimi coś, odpukać, działo.

      • To może Kands Maestro lub Spartacus 4.0 będzie lepszym wyborem bez tarczówek ale z tego co doczytałem ma chyba lepszy osprzęt o ile się nie mylę?

    • Z Rometem daj sobie spokój. Po 1,5 mc wysiadły hamulce. Od Pół roku posiadam evado 3.0 róznica jest duża i póki co odpukać wszystko ok .pozdrawiam

  • No właśnie… Przymierzam się do zakupu i ciągle się zastanawiam – Kellys Viper 50 czy B’Twin Rockrider 520? Koledzy pomóżcie :c

    • Cześć, z tych dwóch rowerów raczej wybrałbym Kellysa. Ma hydrauliczne tarczówki i za to duży plus dla niego.

  • Cześć, w tym budżecie przy używanym rowerze, najważniejsze jest to, aby był w dobrym stanie technicznym. Oczywiście, za te pieniądze nie można się spodziewać igiełki, ale ważne aby nie był to rozlatujący się strup. Osprzęt ma mniejsze znaczenie.

  • Witam, chce kupić któryś z tych rowerów:
    -BTWIN Rockrider 340
    -SCHWINN GSD FRONTIER
    Który rower będzie lepszy?
    Oba rowery używane do zakupu za 500zł

  • Witam,
    chcę kupić rower górski w granicach 1500 zł. Mam 184cm wzrostu i 82 kg wagi.
    Jestem amatorem, uwielbiam jeździć na rowerze po najróżniejszych nawierzchniach. Po prostu chcę czerpać przyjemność z dobrej jazdy.

    1. RockRider 520

    2. Kross Hexagon B3

    3. Kross Hexagon R4

    Proszę o poradę, czy warto kupić b`twina na tle tych kross`ów?

    Dziękuję za pomoc ;)

    • Cześć, wybrałbym B’Twina chociażby ze względu na to, że ma kasetę, a nie wolnobieg. No chyba, że zerkniesz na Hexagona R5, jest podobny do B’Twina: https://www.ceneo.pl/50017494;0280-0.htm#crid=127949&pid=7269

  • hej,
    piszę po raz drugi, mój post zaginął w akcji..:)
    W sklepie rowerowym upatrzyłam sobie model Giant Cypress W za 1599 zł, pozostałe 2, które mi zaprezentowano to cossack beiga [za drogi] i unibike vision [kiepsko wykonany], pozostałe rowery poza budżetem. Wybrany model jest z 2013 r. W związku z tym mam pytanie – nie bardzo się znam na rowerach, nie wiem, jak się „starzeją”, ale czy opony 4 letniego roweru nie parcieją po tak długim czasie? musiałabym się liczyć z wcześniejszą ich wymianą? jak z częściami do takiego rocznika? Czy powinnam negocjować cenę?

    Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam!

    https://uploads.disquscdn.com/images/bf0716ed9ccc42f3e48bd86f2448c0a1fad81dc2e24d10eab666d6c71a8c8c23.jpg

    • Cześć, to jest nowy rower? Nie daj go sobie wcisnąć za 1600 zł. On jako nowy kosztował 1500 zł: https://www.giant-bicycles.com/pl/

      A teraz takiego czteroletniego leżaka kupiłbym za 1100-1200 zł.

      Jeżeli chodzi o opony, to jeżeli tylko nie stał na słońcu, to nie powinno być z nimi problemu przez sporo czasu, ale mimo wszystko będą się nadawały do wymiany szybciej niż nowe opony, więc chociażby dlatego cena powinna być niższa.

      Jeżeli chodzi o części, to się nie martw, są i będą dostępne przez długi czas :)

  • witam,
    w sklepie rowerowym upatrzyłam sobie rower Giant Cypress W za 1599 zł (dwa pozostałe, które mi pokazano to cossack beiga [za drogi] i unibike vision [niezbyt ładnie wykonany], poza tym setki rowerów, ale wszystkie poza budżetem. Rower na potrzeby rekreacyjne, wekkendowe, głównie miasto, płaskie powierzchnie, sporadycznie pewnie ubite ścieżki leśne. zależy mi na ramie aluminiowej. Wspomniany przeze mnie model Giant to rocznik 2013. W związku z tym mam kilka pytań – czy powinnam negocjować cenę? Nie znam się specjalnie na rowerach, nie wiem jak się starzeją – czy opony roweru stojącego 4 lata w magazynie nie parcieją? Chciałabym kupić w sklepie stacjonarnym ponieważ sklep oferuje serwis, co dla mnie jest bardzo istotne. Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam, Marta

  • Cześć.
    Chciałabym kupić synowi rower..to ma byc niespodzianka więc nie pytam syna co by mu się podobało.., ale nie chcę też zrobić gafy bo kompletnie nie znam sie na rowerach..nie mówi mi nic nazwa hamulców, rodzaj tarcz czy wielkość koła itd. Wstępnie przeznaczyłam 1000 zł ale juz poczytałam że za tyle chyba nic nie kupię ciekawego:( myslę że będę musiała budżet zwiekszyć.

    Prosze o podpowiedź jaki rower byłby odpowiedni dla 14-latka (174 cm wzrostu) i czy lepiej kupić rower np. za 1500 nowy czy za tą samą kwotę używany, czy jest różnica w jakości? Kiedyś podpytywałam syna i uświadomił mnie że dobry rower to za minimum 4 tys. no tyle to aż nie mam aczkolwiek kwotę mogłabym ciut zwiększyć ale czym sie sugerować i na co zwrócic uwagę, aby bezsensu nie wydac pieniędzy. a może jakieś strony z dobrymi ofertami??

    z góry dziekuje za pomoc.
    pozdrawiam

    • Hej,
      pierwsza sprawa – fajnie, że chcesz zrobić synowi niespodziankę, ale nie jestem przekonany czy zakup roweru, bez wcześniejszej konsultacji i przymiarki to dobry pomysł. Zwłaszcza nietrafiony dobór ramy może zepsuć przyjemność z jazdy.

      Jeżeli chodzi o budżet, to coś się kupi, te rowery niczego nie będą urywać, ale na jakiś czas na pewno wystarczą, chyba, że syn chce na rowerze poskakać, no to może być krucho w tych pieniądzach.

      Kwestia jakiego typu miałby to być rower? Górski, crossowy? A może taki prosty szosowo-gravelowy na przykład: https://www.decathlon.pl/rower-szosowy-triban-100-id_8377732.html Testuję właśnie tego Tribana i to świetny rower w tych pieniądzach.

      W każdym razie ja sugerowałbym porozmawiać z synem, niech się określi czego potrzebuje i co by chciał.

      • Dzień dobry.
        Dziękuje za odpowiedź. Może i ma pan racje niech sobie sam wybierze.. to co może mi sie podobac to nie koniecznie jemu:) Rozmawiałam z nim to mówił cos o jakimś MTB nie wiem ale to chyba crossowy jest rower.
        Pan mi podpowie czy rozmiar ramy musi byc dostosowany do wagi i wzrostu użytkownika, czy rama nie ma nic z tym wspólnego.
        Syn ma 14 lat ma 175cm i 65kg
        pozdrawiam
        Renata

        • Rama zdecydowanie musi być dobrana do wzrostu i długości nóg użytkownika. Nie za bardzo widzę np. kobiety o wzroście 155 cm i mężczyzny o wzroście 205 cm na tym samym rowerze.

          Najlepiej wybrać się do sklepu i przymierzyć, jaki rozmiar będzie pasował.