Oskarr Opublikowano 16 Stycznia Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 30 minut temu, Robi68 napisał(a): Czy można cały ten proces przeprowadzić na przykręconych już klamkach do kierownicy.? Czy najpierw skracamy, skręcamy a potem montaż do roweru? połączenie linka - klamka możesz zrobić na rowerze, nawet wygodniej, bo nie trzeba łapać kamki w imadło do kręcenia nakrętką przy baryłce. Cięcie i nabijanie przy stole bez przykręcenia do roweru, ale tu mowa tylko o zacisku z linką. Odnośnik do komentarza
mareckiabc Opublikowano 16 Stycznia Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia W dniu 8.01.2024 o 19:30, Turysta05 napisał(a): Kolejny raz zaintrygowaliście mnie cenami usług serwisowych, no to popatrzyłem. Rozpiętość jak po całej Galaktyce, wolna amerykanka, masakra! Od takich iście samochodowych, cenniki im się pomyliły, czy co? Takie średnie: A tu najniższe jakie znalazłem na szybko: Wniosek - trzeba szukać, telefonować, a najlepiej samemu działać, to przecież takie klocki Lego dla dużych chłopców 🙂 Kilka dni temu przesmarowałem widelec, ale przecież musiałem zdjąć zacisk hamulca, a potem założyć i wyregulować, przy okazji wyjąłem i obejrzałem klocki, a więc wymiana też zaliczona: https://roweroweporady.pl/f/topic/10768-dbamy-o-nasz-rower-turystyczny/?do=findComment&comment=80948 Teraz dotarło do mnie, skąd taka słona cena serwisu widelca. Muszę pozbierać wszystkie składowe cennika, pochwalić się Żonie ile zaoszczędziliśmy, może dostanę ekstra kieszonkowe? ;) 🙂 Skoro zabawa, to na wesoło. Zerknij ile u mnie wołają za serwis FOXa. Wiem, że drożej do RS ale żeby az tyle to się nie spodziewałem heh Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 17 Stycznia Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia Chyba podaliście ceny najdroższego serwisu jaki można znaleźć w Polsce. Poniżej cennik najbardziej renomowanego serwisu zawieszeń w Polsce, Spider Suspensions: SpiderSports_cennik-serwis-amortyzatorow_07112022.pdf (spidersuspensions.com) Odnośnik do komentarza
Veriv Opublikowano 17 Stycznia Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia Ale to tylko cena robocizny, 100-300zł trzeba doliczyć za części. No i nie jest to autoryzowany serwis foxa, a niektórzy producenci rowerow wymagają autoryzowanego serwisu by łaskawie uznawać gwarancję ramy(np Focus). Te ceny powyzej to są raczej ceny autoryzowanego serwisu Odnośnik do komentarza
Turysta05 Opublikowano 17 Stycznia Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia A już najbardziej irytują mnie te "przeglądy zerowe" amortyzatorów, czy rzeczywiście potrzebne? Przekonałem się, że tak na podstawie rozbiórki jednego (na razie tylko jednego!) SR SunTour'a, który stanowi 90-95% sprzedaży, wystarczy popatrzeć Decathlon, Giant,.. inna masówka. https://roweroweporady.pl/f/topic/10768-dbamy-o-nasz-rower-turystyczny/?do=findComment&comment=80948 Każdy cennik serwisów rowerowych rozpoczyna się od tego, że jest zalecany a nawet konieczny(!). Ale ONI twierdzą, że szczególnie dla tych drogich, bo to wtedy daje gwarancję poprawnej pracy(!). Kupując np. taki, za 3.ooo zł już po rabacie 50% Musimy sobie zapewnić serwis "0", np. Ale serwis SPIDER-SPORTS poleciał wysoko ponad wszelkie granice, i tak: Serwis zerowy amortyzatora/sztycy (tylko dla nowych sprzętów, bez przebiegu): Rozebranie amortyzatora/sztycy, kontrola poziomu oleju i ewentualne uzupełnienie braku, wymiana smaru, wymiana elementów jednorazowych (crush washer), kontrola sprawności. bo przecież producent nie nasmarował dostatecznie, nie zastosował odpowiedniej jakości smaru, nie dokonał kontroli sprawności, bo zapewne jego reżim technologiczny tak to przewiduje, a produkuje tysiące takich amorków Ale dalej w zakresie usługi naprawy mamy takie "dictum": ...Montaż amortyzatora według procedur producenta. Kontrola sprawności... czyli wracamy do punktu wyjścia, czyli montujemy byle jak, bez dobrych smarów, bez kontroli,.. etc. Taki serwis to mistrzowski oksymoron, powinien być cytowany w podręcznikach. To może doprowadzić do schizofrenii rowerowej u nadwrażliwych fanatyków sprzętowych. Znane jest powiedzenie "przez sport do kalectwa", ale żeby na zdrowiu psychicznym? Co za czasy 😞 Odnośnik do komentarza
Oskarr Opublikowano 17 Stycznia Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia Nie stosowałem u siebie serwisów w RS recon, reba i w manitou markhor. Słyszałem, że niektórzy producenci potrafili mieć jakieś opiłki metali w lagach i brak smaru. Ja robię sam przegląd po około pół roku, w moich amortyzatorach po pół roku nigdy nie znalazłem opiłków, w lagach miałem też poprawne ilości oleju. Po półtora roku coś mi dziwnie zaczęła mi pracować reba, oddałem do serwisu decathlon, zrobili mi w gratisie serwis i nie zasłaniali się brakiem autoryzowanego serwisu. Prawdopodobnie w tamtym przypadku dałem trochę za dużo oleju w lagi od tłumika i tłumik zassał olej podczas pracy, który ograniczył mu skok. Plus dla reby za wytrzymałość nawet przy wlaniu złej ilości oleju Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 17 Stycznia Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 8 godzin temu, Veriv napisał(a): Ale to tylko cena robocizny, 100-300zł trzeba doliczyć za części. No i nie jest to autoryzowany serwis foxa, a niektórzy producenci rowerow wymagają autoryzowanego serwisu by łaskawie uznawać gwarancję ramy(np Focus). Te ceny powyzej to są raczej ceny autoryzowanego serwisu Service Kit do mojego Foxa GRIP kosztuje w PL 150 zł: Zestaw uszczelek Fox Racing 32/34/36/40 Grip Service Kit MY 2019+ (bikestacja.pl) Jakbym dobrze poszukał to może i bym znalazł taniej. Pełny serwis amora z wymianą uszczelek robię raz na dwa lata. A w latach przemiennych tylko czyszczenie i wymiana oleju. Wynika więc że co drugi rok muszę fiknąć maks 450 zł a co drugi 150. Więc średni koszt utrzymania amora Fox to ok. 300 rocznie. Kolega co serwisuje top modele robi w nich serwisy zerowe. Jak widzę co pisze to chyba się nie zdarzyło żeby amor nie był do poprawki. Wymaganie co do autoryzowanego serwisu traktuję w kategoriach żartu. Niech mi ktoś udowodni że nie serwisowałem w autoryzowanym albo że w ogóle serwisowałem jeśli użyto oryginalnych części producenta. Odnośnik do komentarza
APZ Opublikowano 17 Stycznia Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 5 minut temu, jajacek napisał(a): Kolega co serwisuje top modele robi w nich serwisy zerowe. Jak widzę co pisze to chyba się nie zdarzyło żeby amor nie był do poprawki. W moim były jakieś opiłki czy inne drobinki. Czyli dobrze, że zrobiłem przegląd zerowy. Odnośnik do komentarza
Veriv Opublikowano 17 Stycznia Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia nie no ja wierze całkowicie ze da sie kupić taniej etc. Ale, pytanie czy serwis zgodzi się wziąć odpowiedzialność za sprzet złożony na Twoich uszczelkach Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 17 Stycznia Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia Ale to nie są moje uszczelki :) Tylko uszczelki producenta. Takie same jak były jak się go kupowało. I serwis robią nie jacyś leszcze tylko ludzie co serwisują tysiące amorów w tym amory grup zawodowych :) I robią to dokładnie tak jak autoryzowany serwis a może i lepiej bo praktyka większa :) Odnośnik do komentarza
Veriv Opublikowano 17 Stycznia Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia To co mówisz brzmi logicznie, ale w praktyce nie widzę tego. W cenie części są smary do uszczelek, oleje, gumeczki i inne duperele które niekoniecznie dostaniesz w zestawie - a mogą być potrzebne. Przecież nie przywieziesz do serwisu smaru do uszczelek, i to akurat tego który serwisant sobie życzy. Może po znajomości ktos się zgodzi. No i jakby uszczelka okazała sie wadliwa, to kasa wyrzucona w błoto. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 17 Stycznia Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia Rozmawiałem przed chwilą z szefem Spider Suspensions. Procedura u nich wygląda tak: Amor przyjeżdża na serwis, jest na kamerach rozpakowywany, myty przez dedykowanego do tego pracownika i idzie na diagnostykę pod kamerami. Na podstawie diagnostyki jest przedstawiany klientowi kosztorys. Po akceptacji kosztorysu robiona jest usługa. Jak klient nie akceptuje, amor wraca do niego. Ceny usług serwisowych zamieściłem wcześniej. W cenie usługi jest zawarta wymiana niezbędnych płynów i smary. Do ceny usługi należy doliczyć cenę Service Kit. Spider Suspensions kupuje Service Kit od dystrybutów i z racji renomy jest z producentami amorów w bezpośrednim kontakcie. Przykładowe Ceny Service Kit. Fox 32 GRIP Service Kit 944 - 192 zł Fox 32 GRIP Service Kit 320 - 172 zł Razem 364 zł RockShox SID - 289 zł (dwa Service Kit w jednym) Wysoka cena tego Service Kitu wynika z użycia wysokiej jakości uszczelek SKF i części do bardziej zaawansowanych tłumików Charger. Jak widać Fox w tej wersji, jest droższy w serwisie o 75 zł. Ale może się na diagnostyce okazać że nie trzeba wymieniać wszystkiego i być może wystarczy jeden z Service Kitów. Reba A7 - 189 zł (są różne rodzaje Reby) RS Recon - 154 zł (są różne Recony) Na usługę jest udzielane 3 miesiące gwarancji pod warunkiem skorzystania z oryginalnego Service Kit oferowanego przez Spider Suspensions. Można przysłać swój Service Kit ale nie będzie wtedy gwarancji na usługę. Wynika to z tego że uszczelki mają pewien okres przydatności i nie wiadomo czy nie są zleżałe. O czym nie wiedziałem. Mały serwis czyli czyszczenie i wymiana płynów: RockShox 150 Fox 200 Cena obejmuje wszystkie materiały eksploatacyjne. Okazuje się że amory występują w różnych wersjach i te w rowerach producentów, są najczęściej mocno zubożone a w wersji detalicznej mają lepsze bebechy. Takiej Reby na przykład jest z dziesięć różnych wersji. W kwestii serwisowania w autoryzowanym serwisie Foxa dowiedziałem się że jest to bzdura. Nie ma autoryzowanych serwisów Foxa. Są natomiast serwisy, które polski dystrybutor wymienia jako autoryzowane a po prostu są to serwisy z nim współpracujące i autoryzowane przez niego a nie przez Foxa. Jak jest usterka to nie ma znaczenia gdzie amor był serwisowany. Natomiast mając podparcie w postaci ekspertyzy renomowanego serwisu reklamacja gwarancyjna może być łatwiej uznana. Ważne jest czy amor był serwisowany przy pomocy oryginalnych materiałów eksploatacyjnych i nie leje się z niego smoła oznaczająca że nie dotrzymano zalecanych interwałów serwisowych. Np Spider Suspensions reklamuje bezpośrednio u producenta. Odnośnik do komentarza
Turysta05 Opublikowano 17 Stycznia Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia @Oskarr to interesujące, dodałbyś trochę szczegółów do tego przypadku? 6 godzin temu, Oskarr napisał(a): ..Po półtora roku coś mi dziwnie zaczęła mi pracować reba, oddałem do serwisu decathlon, zrobili mi w gratisie serwis i nie zasłaniali się brakiem autoryzowanego serwisu. Prawdopodobnie w tamtym przypadku dałem trochę za dużo oleju w lagi od tłumika i tłumik zassał olej podczas pracy, który ograniczył mu skok... Olej który wlałeś był za gęsty?, za rzadki?, odpowiedni -to jaki? Na czym polegała naprawa - tłumik jest rozbieralny i został wyczyszczony, czy stały i wymieniony na nowy? Jak serwisanci skomentowali sprawę nadmiaru oleju? Czy w ogóle się zorientowali? Odnośnik do komentarza
Oskarr Opublikowano 18 Stycznia Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 13 godzin temu, Turysta05 napisał(a): @Oskarr to interesujące, dodałbyś trochę szczegółów do tego przypadku? Olej który wlałeś był za gęsty?, za rzadki?, odpowiedni -to jaki? Na czym polegała naprawa - tłumik jest rozbieralny i został wyczyszczony, czy stały i wymieniony na nowy? Jak serwisanci skomentowali sprawę nadmiaru oleju? Czy w ogóle się zorientowali? Wlałem właściwy olej ale w zbyt dużej ilości do lagów. Leciałem z pamięci a nie z pdf. W tłumiku olejowym jest zaworek, przy ściśniętej goleni przez ten zaworek miał się przedostać olej do tłumika olejowego. W rezultacie w tłumiku było za dużo oleju. Manitou mając za dużo oleju go wyrzyga, RS widocznie weźmie go do tłumika. Jest możliwe, że coś pomyliłem i olej został wessany do komory powietrznej a nie do tłumika olejowego, bo jak teraz o tym myślę, to ilość oleju w tłumiku olejowym raczej nie powinien wpływać na skok amortyzatora. U mnie efekt był taki, że zamiast mieć 100 mm skoku miałem realnie z 60-70mm. Serwis wymienił mi uszczelki, smary i wlał wszędzie właściwe ilości oleju. Żadna część mechaniczna według mojej wiedzy nie została wymieniona, nie licząc uszczelek. Wymiana uszczelek nie była konieczna, ale przy rozmontowaniu amora na części pierwsze robią to w standardzie. Decathlon we wstępnym rachunku policzył za to 200 zł, ale później ktoś mi ten rachunek magicznie anulował w ramach "promocji handlowej dla stałego klienta". Tak więc obecnie ja sam wymieniam sobie olej, ale teraz już nie z pamięci a z pdf z informacją o ilościach i klasie lepkości, a na duże serwisy pewnie wyślę do serwisu polecanego przez Jacka. Odnośnik do komentarza
Veriv Opublikowano 18 Stycznia Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia @jajacek dzięki za dopytanie i szczegółowe wyjaśnienie:) Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się