DjDario Opublikowano 4 Stycznia Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia Cześć, Bardzo proszę o poradę w kwestii wyboru uniwersalnego roweru dla syna, który ma teraz 12 lat, wzrost 143 cm i stale rośnie Jeździ z nami kilka razy w tygodniu trasy 30-40 km po śnieżkach leśnych i szutrach 50% i po asfalcie 50%. Rekreacyjna jazda, bez szaleństw, wymagających tras górskich itp. Teraz ma Krossa Junior w ramie XS 13 cali z oponą 24 x 1,9, Tego Krossa przejmie w tym sezonie młodszy syn, więc muszę temu starszemu wybrać jakąś nową maszynkę. Budżet najlepiej do 2500 zł, ale jak trzeba to i parę stówek mogę jeszcze dorzucić. Na pierwszy ogień wytypowałem Trek Marlin 4 Gen 2 2024 w rozmiarze XS (13,5") za 2400 zł. Dopłacając 380 zł można już mieć Marlin 5 Gen 3 2024, który z przodu ma tylko jeden blat - jak dla mnie zaleta, bo syn jeszcze mizernie radzi sobie z przerzutkami. Co myślicie o tych wyborach? Aha, ten rower będzie przechodni więc za 2 lata przejdzie w ręce młodszego syna, a potem może jeszcze córki 🙂 Ewentualnie jeszcze są w kilku sklepach dostępne w rozmiarze S rowery Trek Dual Sport 2 Gen 4 za ok. 2400 zł, mają bardziej szosowe opony 40mm, ale raczej niepotrzebne przerzutki z przodu. Zastanawiam się, też czy lepiej wziąć ramę o numer większą np. S (15,5") skoro dziecko szybko rośnie, a rama S w Treku zalecana jest na wzrost od 155 cm ? Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 4 Stycznia Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia Są dwie strategie: 1. Kupujesz używki i zmieniasz kiedy trzeba i prawie nic nie tracisz 2. Kupujesz nówki, zmieniasz w miarę kiedy trzeba i odsprzedajesz ze stratą. Jak dobry rower to z niewielką. Co do samej firmy Trek i jej produktów. Jest to jedna z najbardziej przereklamowanych firm na rynku. W segmencie do ok. 8000 zł ma beznadziejne produkty jeśli chodzi o stosunek jakości do ceny i są to takie same chińczyki jak sprzedają inni sprzedawcy tylko znacznie droższe i z logo Trek. I nie piszę tego bo nie mam akurat żadnego Treka. Mam w domu rowerów za 100 tys zł ale akurat żadnego Treka bym nie kupił bo nie mają kompletnie nic ciekawego w ofercie poza jednym modelem, Domane. Generalnie brand na tym poziomie nie ma żadnego znaczenia. Porównujesz jedynie ramy, amortyzatory (jeśli rower takie posiada), napęd i hamulce. Przy czym w przypadku dzieci wszystko oprócz wagi roweru i odpowiedniego doboru ramy do wzrostu ma drugorzędnie znaczenie. Przeszedłem całą ścieżkę różnych rowerów z moim synem od małego dzieciaka do dorosłego, wiem jakie też jakie błędy popełniliśmy. Dla dziecka kluczowe jest żeby rower był jak najlżejszy. Trek nie robi żadnych lekkich rowerów z dolnej półki. I mało kto robi ale są takie firmy. 143 wzrostu to jest rozmiar roweru XXS. XS jest na ok. 155-160 wzrostu. Tu masz np. damską rozmiarówkę bo raczej w taką celujesz. A czy kupisz mu na wyrost czy nie to już twój wybór. Za duży rower to większa waga i bardzo utrudniona manewrowość. Kupiłem synowi górala S, 15,5 cala jak miał 150 wzrostu, używkę za 600 zł. Był na niego zdecydowanie za duży. Dopiero jak miał ok. 10 cm więcej był dobry. Przejeździł na nim do 170 wzrostu jeżdżąc do szkoły i po okolicy. Zmieniliśmy opony na slick i dużo węższe żeby łatwiej się jeździło. Niestety był to rower kloc, ciężki jak kowadło. Trzeba było kupić bez amortyzatora bo dla dziecka które niewiele waży amortyzator jest do niczego niepotrzebny a tylko dokłada 2 kg wagi. Niepotrzebuje też beznadziejnych hamulców tarczowych jakie dają do najtańszych rowerów. Jakby nie było ludzie jeżdżą na gravelach bez amortyzatora i nie jest to żadną przeszkodą. Jak nie jeździcie w terenie to ja taki proponuję: Rower trekkingowy dziecięcy Btwin Riverside 900 26" BTWIN | Decathlon Jak będzie miał ze 155-158 wzrostu to zmienisz na S. Dziewczyna tu z forum kupiła dziecku ten rower. Chyba @Nimia Możesz podpytać czy był to dobry wybór i jak z rozmiarówką. Zauważ że to jest rower 5 kg lżejszy od Marlina. Odnośnik do komentarza
Turysta05 Opublikowano 4 Stycznia Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia Rower powinien się Dziecku: 1)podobać, 2)spełniać wymagania, przy czym to 1) ważniejsze, i tu rola Rodziców. Podstawowa właściwość, tu przyłączam się do głosu powyżej, to powinien być jak naj..., naj.. najlżejszy! Czyli bez atrap amortyzatorów, damperów-bajerów. Widziałem jak dziecko miało trudności z podniesieniem roweru po upadku. Dziecko ma najlepsze amortyzatory we własnych stawach. Przerzutki, oświetlenie, własna pompka, jak najbardziej, niech się uczy. P.S. Nam się udało, dziecko ozdobiło rowery (a były kolejno trzy) naklejkami i było zadowolone. Odnośnik do komentarza
DjDario Opublikowano 4 Stycznia Autor Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia Dziękuję za Wasze odpowiedzi. Szukam nowego roweru, bo jak wspomniałem, z racji posiadania 3 dzieci, ten nowy rower za 2 lata przejdzie do dalszej eksploatacji w ręce młodszego syna itd. W mojej rodzinie akurat sporo osób używa z zadowoleniem Treka (ja osobiście od zeszłego roku mam FX+ 2 z którego - po lekkich modach - jestem zadowolony). Synowi podobają się te modele, które tu wymieniłem w pierwszym poście. Teraz syn używa Kross Junior Edition rama 13" na kołach 24", który waży nieco ponad 12 kg, a większy Marlin 5 na kołach 27,5" ok. 14 kg więc nie jest to szalenie więcej. Chłopak jest zwinny i silny, więc jak do tej pory świetnie sobie radził na tym Krossie i wydaje mi się, że waga nie powinna robić jakiegoś problemu. Patrząc na rozmiarówkę Marlina ze strony producenta przypuszczam, że kupno XS to będzie zakup tylko na jeden sezon, bo rozmiar S jest już tu zalecany od 155cm, które dzieciak pewnie osiągnie za jakiś rok czasu, a nie chciałbym co roku zmieniać rower 🙂 Wybierzemy się jeszcze do lokalnego salonu to przymierzymy się dokładniej Odnośnik do komentarza
mareckiabc Opublikowano 4 Stycznia Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia Koledzy napisali wszystko. Jak najlżejszy rower bez pseudo amortyzatorów. Ja ze swojej strony polecam Superior FLY 26 bądż 27. Użytkuje go już mój drugi syn. Rower waży poniżej 10 kg, koła 26", niska rama. Co do zakupu nowego to można szukać używki w idealnym stanie będzie prawie jak nowy lub kupić nowy jeśli tak postanowiłeś. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 4 Stycznia Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia Ten Superior to też bardzo dobry wybór. Odnośnik do komentarza
Pepe75 Opublikowano 4 Stycznia Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia @DjDario https://www.woombikes.pl/products/6 - 9,5kg vs 14kg to już różnica. Moja córa miała kiedyś Wooma 4 na 20" kołach. Później była Merida Matts J+ na 24" kołach (też ze sztywnym widelcem). Odnośnik do komentarza
Oskarr Opublikowano 5 Stycznia Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 14 godzin temu, DjDario napisał(a): Teraz syn używa Kross Junior Edition rama 13" na kołach 24", który waży nieco ponad 12 kg, a większy Marlin 5 na kołach 27,5" ok. 14 kg więc nie jest to szalenie więcej. Stary rockrider mojej lubej po lekkich przeróbkach waży 11 kg w rozmiarze S i z kołem 27,5x2,25, obecny jej rockrider XC 900 waży 10,2 kg, XC 900 kupiłem używanego za 3500. 14 kg treka dla dziecka bym nie kupił - to strasznie dużo. Oprócz samej wagi oznacza to, że jest na kiepskich podzespołach. Ale rozumiem sytuację. Mam jeszcze tego ST 530, ma dobre koła, napęd deore 1x10, powietrzny amortyzator, wpakowałem w niego trochę kasy, więc zamiast sprzedać z dużą stratą był pomysł, aby chrześniak dziewczyny dostał ten rower na komunię (chłopak w wieku 8 lat ma 145 cm), to nie, rodzice chłopaka stwierdzili, że ich dziecko nie może dostać używanego roweru, musi to być nowy kross ze sklepu! Stoisz przed ciężkim wyborem. Twój chłopak jest jeszcze trochę za niski na ramę S, te zwykle startują u różnych producentów od około 150-155 cm, rowery dla dzieci sprzedają się w mniejszej ilości sztuk, przez co są droższe i cięższe. Technicznie najlepsze i najlżejsze w tej cenie będą paru letnie używki, ale dla dziecka sama łatka roweru używanego może być trudna. Odnośnik do komentarza
DjDario Opublikowano 5 Stycznia Autor Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia Hmm czuję, że to jednak nie będzie łatwy wybór. Żeby jeszcze dziecku wizualnie rower się podobał to już w ogóle, bo te trekkingowe lekkie które tutaj powyżej polecacie to dziecku się mocno średnio podobają. Usłyszałem od syna coś w stylu" tato w mojej klasie nikt takiego cienkiego roweru nie ma, wyglądają jak dla małej dziewczynki a nie faceta 😂 Poza Trekiem to już widzę, że bardziej akceptuje te Rockridery... Poza tym wyszła kolejna "potrzeba" - syn umawia się z kumplami i na łące wykopali kilka dziur i udają, że to jakaś niby rampa do skoków itp. Nie wiem jak ta fascynacja długo potrwa, ale nie planuję w budżecie kupować mu jeszcze drugiego roweru typu Dirt. Tak sobie jednak myślę, że nawet do okazjonalnych zabaw na wybojach jednak taki rower jakiś amortyzator mieć powinien? Co do rozmiaru, to młodszy syn już teraz skutecznie ujeżdża tego Krossa 13" od starszego syna i mimo wzrostu 125 cm radzi sobie na nim naprawdę wybornie. Idąc tym tropem starszemu synowi też wolałbym kupić coś lekko na wyrost, bo teraz dzieciak szybko rośnie i ma dość długie nogi (przekrok 68 cm). Co do wagi roweru to jakoś nigdy nie zwracaliśmy na to większej uwagi. Może dlatego, że jesteśmy szczupli i mało ważymy (ja przy 179 cm / 70kg). Żona z zadowoleniem robi po kilka razy w tygodniu trasy 60km na zwykłym rowerze Kross Level 1.0, który z doposażeniem waży 16kg (zmianę roweru jej proponowałem, ale żona nie widzi takiej potrzeby😄), mój hybrydowy jakieś 17-18kg. Teraz rozumiem jednak, że warto wybierać te lżejsze modele, więc wezmę to teraz też pod uwagę. Jeśli uda mi się odwieźć syna od Treka, to biorąc powyższe pod uwagę może pójść w jakiegoś Rockridera? Wspomniany model ST530 w rozmiarze S już niedostępny w Decathlonie. I przy okazji - polecacie jakąś budżetową sensowną wagę do rowerów? Chyba sobie kupię 😉 Odnośnik do komentarza
Veriv Opublikowano 5 Stycznia Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia Czyli syn ma już dirta? Może opowiesz więcej czego chce syn. Jest trochę fajnych rowerów które nadają się do jazdy na codzień i na jakieś małe hopki. Np: https://www.rowertour.com/p/273233/rower-mlodziezowy-dartmoor-sparrow-junior-24-26-copper-orange-2023?gad_source=1&gclid=CjwKCAiA7t6sBhAiEiwAsaieYgZMNa2ii3dPEXrP18jgBJQB8i1NGClQ95_Gb5xA7uS1W4VKjhMVbhoCtk8QAvD_BwE Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 5 Stycznia Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia Waga do rowerów, której używam: WAGA RĘCZNA HAKOWA BAGAŻOWA PODRÓŻNA WĘDKARSKA DO 50kg WAGI LCD + BATERIE (WAGA HAKOWA 50KG) • Cena, Opinie • Wagi 14398495327 • Allegro Miałem ileś lat temu taniutki rower MTB ważący 15 kg, śmieć bardzo zbliżony do Kross Level 1.0. Czyli generalnie produkt MTB-podobny. Też na tej samej atrapie amortyzatora Suntour XCT, też na napędzie Altus i też na podobnych śmieciowych kołach. Ledwo jechał. Czułem jakbym miał kotwicę w d. a przejechanie nim 30 km było męczące. Żadnej przyjemności z jazdy. Namówiono mnie na testy topowych rowerów z zaprzyjaźnionego sklepu. Dopiero zrozumiałem co to jest porządny rower MTB. Raz że lekki a dwa że mający świetny amortyzator, bardzo dobrze toczące się koła na lekkich piastach i dobrych oponach i porządny napęd. Kupiłem używany rower za 3000 zł na porządnych komponentach, włożyłem w niego parę złotych i wreszcie jazda zaczęła sprawiać mi przyjemność a moje zasięgi wzrosły dwukrotnie. Różnica między takim rowerem jak XC 100/120 z Decathlonu a takim Kross Level 1.0 jest kosmiczna jak między Cinquecento a Toyotą Corollą. Namawiam Ciebie i żonę żebyście pożyczyli porządny rower z Decathlonu, np. XC 120, na weekend i pojechali waszą standardową trasą. Bo na razie nie mając takiego doświadczenia po prostu nie wiesz o czym mówimy. Decathlon ma usługę Decathlon Rent i można się zapisać na wypożyczenie. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 5 Stycznia Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 45 minut temu, Veriv napisał(a): Czyli syn ma już dirta? Może opowiesz więcej czego chce syn. Jest trochę fajnych rowerów które nadają się do jazdy na codzień i na jakieś małe hopki. Np: https://www.rowertour.com/p/273233/rower-mlodziezowy-dartmoor-sparrow-junior-24-26-copper-orange-2023?gad_source=1&gclid=CjwKCAiA7t6sBhAiEiwAsaieYgZMNa2ii3dPEXrP18jgBJQB8i1NGClQ95_Gb5xA7uS1W4VKjhMVbhoCtk8QAvD_BwE To dobry trop. Do szkoły też się da na nim dojechać. Odnośnik do komentarza
DjDario Opublikowano 5 Stycznia Autor Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia Godzinę temu, Veriv napisał(a): Czyli syn ma już dirta? Może opowiesz więcej czego chce syn. Jest trochę fajnych rowerów które nadają się do jazdy na codzień i na jakieś małe hopki. Syn Dirta nie ma, ale też o takim wspominał, że mu się podoba. Jednak nie stać mnie na zakup dwóch rowerów, więc ostatecznie szukamy jakiegoś złotego środka, czyli roweru na którym syn będzie z nami jeździł może 2 razy w tygodniu trasy 30-40 km po śnieżkach leśnych i szutrach 50% i po asfalcie 50%. A od czasu do czasu, żeby mógł sobie z kumplami "poskakać" po tych dołach na łące 😄 Nie wiem czy taki kompromis można jakoś połączyć w jednym rowerze? Jacku z tym wypożyczeniem roweru z Decathlonu to jest dobry pomysł, Pewnie taka przygoda pozwoli nam zobrazować jakie to są różnice w rowerach. Może i żona stwierdzi że już nie chce wracać do złomu, który ma teraz 👍 Przyznam że do rowerów z Decathlonu byłem zrażony, bo kiedyś kupiłem tam pierwszy mały rower dla dziecka BTWIN, który był totalnym złomem i śmieciem. Wylądował ostatecznie na śmietniku. Ale to zapewne była kwestia złego i taniego wyboru, zaś jak patrzę na te Rockridery XC to widzę zupełnie inna jakość 😉 Waga na allegro zakupiona, żaden pieniądz a nie raz się przyda Odnośnik do komentarza
Veriv Opublikowano 5 Stycznia Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia Widzisz, to propozycja którą wysłałem jest chyba całkiem OK. Dirt rzeczywiście srednio się nadaje do użytkowania na codzień, ale taki mały hardtail jest mniej więcej w połowie pomiędzy dirtówką a klasycznym rowerm mtb 🙂 Nie mówię że koniecznie ten, ale w tym kierunku. W tym bym opony wymienił bo są zbyt agresywne do jazdy po 30-40km z rodzicami 🙂 Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 5 Stycznia Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia Wielu producentów, w tym i Decathlon i Trek, produkują całą gamę rowerów od takich za grosze do takich za nawet 60 tys zł. Te najtańsze są klasy Biedronka, typu 2 koła i jedzie. Pierwszy rower jaki dziecku kupiłem jak miał 4-5 lat, nowy, też się rozpadał w oczach :) Kross ma na poziomie do ok. 4000 zł beznadziejne rowery. Strasznie ciężki i byle jakie. Trek Marlin też jest przykładem beznadziejnego roweru. Taki XC 100 z Decathlonu wyprzedza go o jakieś 2 klasy a kosztuje podobnie. Decathlon ma obecnie chyba najlepszą obsługę gwarancyjną i najbardziej proklienckie podejście Jest też wielu kompletnie nieznanych producentów robiących dobre rowery. Polskich, czeskich, słowackich. Dobrym przykładem jest Media Expert, który sprzedaje rowery Indiana/Torpado Storm, które z rok czy dwa temu były absolutnym hitem sprzedażowym i miały wtedy chyba najlepszy stosunek jakości do ceny na rynku w przedziale do 4000 zł. Ta branża przez ostatnich 20 lat niesamowicie się zmieniła tak jak i kolarstwo amatorskie. 20 lat temu znałem wszystkich co w mojej okolicy jeździli na rowerze szosowym. Było to może kilkanaście osób. W ostatnich latach przez ustawki naszej amatorskiej grupy szosowej Grupetto Warszawa przewinęło się 2000 osób. Nastąpiła eksplozja sprzedaży rowerów szosowych, graveli, rowerów MTB i elektryków. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się