Ano jestem, tyle że nie dla typowych marek rowerowych, bo ani Giant, Specialized, Trek czy Marin nie mają takiego roweru, który by spełniał moje wymagania. Musiałem go "uszyć" na swoje potrzeby. No i dlatego skończyło się na stalowym gravelu z piastą Rohloff napędzanego paskiem.