Skocz do zawartości

NoOnesThere

Użytkownicy
  • Postów

    1 027
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez NoOnesThere

  1. Trochę nie na temat napiszę, ale mi się przypomniało, że mam do odsprzedania licznik Sigma BC 12.12 bezprzewodowy, ale bez czujnika prędkości (zmieliłem go w kole...), może uda się taki czujnik dokupić. I jeszcze mam licznik Kellys Recon (niewielka ryska na wyświetlaczu). Jeden i drugi odsprzedam za symboliczne 25zł. Koszt wysyłki w cenie. Może chociaż na ulubioną pizzę zarobię :)
  2. Shimano opisuje na swojej stronie długość wkładki buta i do jakiej długości stopy but powinien być dobry. Nie wiem po co opierać się na danych typu "43" czy "44". Ja mam stopę o długości 26cm, Shimano zaleca do takiej stopy buta z wkładką 26,7cm (rozmiar euro 42). Zamówiłem, zapłaciłem, przyszły i są idealne. Jeszcze jak jest zimno wchodzi odrobinę grubsza skarpeta.
  3. Mnie dla odmiany właśnie gry zespołowe nudzą jak jasna cholera :D A kolarstwo, F1, żużel, narciarstwo biegowe, zjazdowe i biathlon to uwielbiam.
  4. Nie wiem czy są jakieś znaczące różnice. Ja "zaszalałem" i wydałem całe 26zł na szwedzki oryginał. Pomyślałem sobie, że chociaż dupochron będę miał markowy :D
  5. Do szosówki polecam proste rozwiązanie o zacnej nazwie "ass saver", a wygląda to tak: https://cdn.shop.globalcyclingnetwork.com/media/catalog/product/cache/1/image/9df78eab33525d08d6e5fb8d27136e95/g/c/gcn-303-2-red_2_.jpg
  6. Ja akurat sprawdziłem dzisiaj mój łańcuch i przymiar wskazuje już rozciągniecie 0,75% na wielu ogniwach, więc łańcuch idzie do wymiany. Jest to łańcuch KMC X10.73, wytrzymał 6800km w rowerze szosowym, jazda raczej w suchych warunkach, smarowanie jak tylko robił się głośny. Kosztował 60zł. Do napędu 8 rzędowego jest wersja KMC X8.93, kosztuje około 40zł (spinka w komplecie). Możesz wypróbować.
  7. A jesteś pewna, że koło dobrze siedzi na hakach? Zamykacz jest odpowiednio zaciśnięty?
  8. Korba z 7 tys.km w szosówce to prawie nowa :)
  9. Ja generalnie jeżdżę przepisowo i nie mam nic przeciwko temu, żeby karać piratów drogowych. Ale czasem na prawdę dochodzę do wniosku, że policjanci to jakieś złośliwe stworzenia. Np. dostałem kiedyś taki oto mandat: poruszałem się z prędkością 76km/h w KOLUMNIE SAMOCHODÓW. Nagle z zatoczki wybiega policjant i macha mi lizakiem. Trochę ryzykował, bo mało brakło a rozjechałoby go auto, które jechało na przeciwnym pasie... Byłem przekonany, że to rutynowa kontrola. Niestety okazało się, że przekroczyłem dopuszczalną prędkość! Zaskoczony pytam jak to możliwe, przecież jestem w szczerym polu, a do miasta jest jeszcze niemal 2km! Na to policjant odpowiada, że jakiś kilometr wcześniej stoi tablica informująca, że rozpoczyna się teren zabudowany. Ja mu mówię, że mój błąd, nie zauważyłem. No i proszę o pouczenie, gdyż poruszałem się z taką samą prędkością jak pozostałe pojazdy i nie stanowiłem zagrożenia. Nie było dyskusji. Wracając zrozumiałem dlaczego nie widziałem znaku - stał za tablicą reklamową supermarketu :d Ale nie to było w tej historii najlepsze. W kolejnym roku pokonywałem tę samą drogę i szczególną uwagę zwróciłem na pamiętne miejsce. No i co? Znak informujący o terenie zabudowanym został zastąpiony ograniczeniem do 70km/h :) Pewnie zarobili co mieli zarobić i zmienili miejsce polowań. No i po co takie "akcje" robić? Przecież to jest absurdalne.
  10. Ja jestem wielkim fanem nogawek i rękawków. Bardzo uniwersalne rozwiązanie. Jak jest już całkiem zimno to używam ich również jako dodatkowego ocieplenia.
  11. Wynika z tej wypowiedzi, że ważniejsze dla Policji jest "wyrobienie limitu" niż bezpieczeństwo ludzi. Czyli jednak gnojki :) No i czemu do cholery kryją się z radarem po krzakach albo za przystankami? Przecież, gdyby ustawili się w widocznym miejscu to 99,9% kierowców zwolni.
  12. Ja w napędzie 2x10 mając ustawiony blat używam 8 koronek na kasecie, sporadycznie na chwile 9-tej (wyczuwam już na niej spadek kultury pracy napędu - duży przekos łańcucha). Przednia przerzutka jeśli jest dobrze wyregulowana (mowa teraz o przerzutkach Shimano) daje możliwość ustawienia jej w 4 pozycjach, po dwie na dużą i małą tarczę, czyli takie jakby "półbiegi" (chodź to mało precyzyjne określenie, bo przeciez biegu nie zmieniamy, a jedynie położenie przerzutki). Profesjonalnie to się chyba nazywa trymowanie. Dzięki takim "mikro" przesunięciom przerzutki można korzystać z szerszego zakresu koronek.
  13. Ja bym wziął rozmiar "M", który będzie można (manipulując mostkiem i podkładkami) zrobić na formę lekko sportową albo bardzo wygodną.
  14. Serpentyny jedzie się kapitalnie, chciałoby się jechać i jechać. Średnie nachylenie na 5km wychodzi 5,4% i nie ma sztywnych fragmentów, a potem w nagrodę fajny zjazd :) Czysta przyjemność. Patrząc na ostatnie wyczyny Marka to myślę, że na temat Wielkiej Pętli to on sobie myśli "chyba mogę zabrać tatę", hehe.
  15. @rowerowy356 Wiem, że można wytrzymać na jednym bidonie, ale ja nie lubię się zatrzymywać, nie służy mi to. Np. ostatnio pokonałem 164km w dokładnie 6h, plus 32min postojów, z czego 1/3 to postoje na światłach (ciągle jakieś remonty i ruch wahadłowy). Najchętniej w ogóle bym się nie zatrzymywał, ewentualnie tylko "za potrzebą" :P P.S. Polecam Wam przejechać kiedyś serpentyny w Górach Słonnych, super podjazd! https://turystyka.wp.pl/zakrecone-polskie-drogi-6043969627558529g/3
  16. Ja kupiłem lampki Cateye i jestem zadowolony. Na tył model RapidX, a na przód Volt300. Obie ładowane przez USB. Tylnej lampki używam tylko w trybie migania i wytrzymuje do 30h. Lampka przednia ma 300 lumenów i jest tak zbudowana, że skupia światło w dosyć dużej odległości do przodu, ale stosunkowo wąskim pasie. Mnie na rower szosowy bardzo to odpowiada, bo jadąc 30-35km/h mam dobre "wyprzedzenie" światła. W trybie 300 lumenów lampka trzyma do 3h. Ma jeszcze kilka innych trybów z których korzystam jeszcze z dwóch: tryb migania (do 60h) i tryb stały 50 lumenów (jak już jest na tyle ciemno, że mi tryb migania przeszkadza, ale nie ma jeszcze potrzeby używania 300 lumenów). Jedyny zarzut jaki mogę mieć to... napis z logo, który po deszczu zszedł pod paznokciem :P
  17. Biegać przy takiej masie to na prawdę wyczyn. A co dopiero maratony! Tylko kręgosłup i stawy mocno obrywają :( Rower pod tym względem wypada dużo korzystniej.
  18. No to masz niekompletny zestaw. Śruba plastikowa jest potrzebna, żeby dociągnąć przed skręceniem lewe ramię. Przy mufie 68mm potrzebne są 3 podkładki, dwie po stronie napędowej i jedna po nienapędowej.
  19. Niestety :( Marznę bardzo, przede wszystkim w kończyny. No przecież napisałem o tym :) Tzn., że dużo zależy od wiatru, wilgotności, trasy i intensywności jazdy. Ja muszę być przygotowany na sztywny podjazd, gdzie prędkość znacznie spada, tętno mocno rośnie i robi się cieplutko, po czym na zjeździe prędkość może przekroczyć 70km/h, a czasem nawet 80km/h. Nawet w środku lata potrafi nieźle wystudzić :P Dzisiaj rano było 0 stopni, więc przeczekałem. Teraz jest 15 stopni, więc super! Co oznacza, że wyłączam kompa i wsiadam na rower, czego i Wam życzę :)
  20. To jak będziesz się wybierał dasz znać, może uda się objechać razem :)
  21. Szacunek Łukasz! Ja 300km zaatakuję, ale dopiero w przyszłym roku. Muszę w końcu Wielką Pętlę Bieszczadzką przejechać w całości. Rower bardzo fajny. Ale ja bym bez drugiego bidonu nie wytrzymał :D Na dłuższej jeździe muszę mieć pod ręką wodę i sok/izotonik.
  22. No to u mnie to wygląda tak: Temperatura 0C do 10C: bielizna termiczna dół + góra, spodnie długie (jeśli mocno wieje to jeszcze nogawki pod spód), ocieplacze na buty, kurtka rowerowa (jest specjalnie skrojona pod rower szosowy do pochylonej pozycji, cała od spodu ma cienki polar, a na wierzchu w miejscach narażonych na przewianie softshell, a w pozostałych lycre, żeby ciało dobrze oddychało). Jeśli wieje to ubieram bardzo grube rękawiczki, jeśli nie to cieńsze. Na głowę zakładam komin, żeby chronił szyję i częściowo twarz. No i jeszcze opaskę i kask. Temperatura 10C do 15C: To jest najtrudniejszy zakres temperatur moim zdaniem, bo wiatr potrafi sporo utrudnić. Bliżej 15C zakładam to co na lato (koszulka, spodenki, krótkie rękawiczki), do tego rękawki i nogawki, bezrękawnik chroniący przed wiatrem (z siatką na plecach) no i kask oczywiście. Natomiast jeśli jest bliżej 10C to już bardzo dużo zależy od tego jak intensywnie i jak długo zamierzam jeździć, czy wieje, czy planuję podjazdy i zjazdy. Miksuje wtedy różne kombinacje odzieży, korzystając z tego co wymieniłem. Zdarza się, że po 2-3km wracam do domu i zakładam coś innego. Zdarzało mi się nie raz, że wyjeżdżałem w temperaturze 16-17C ubrany na krótko, a wracałem już w nocy jak było 11-12C, trochę zmarznięty, ale nie jakoś strasznie. Innym razem przy 16-17C ubierałem się jakby było 12C, bo tak wiało, że mi odpadały kończyny. Wystarczy, że wilgotność będzie wysoka i temperatura odczuwalna znacznie się wtedy zmienia.
  23. Dobry wybór. Czy na żywo wygląda równie świetnie jak na zdjęciach?
  24. Serdeczne gratulacje! Zarówno dla Taty jak i Syna!
  25. Ja mam cienkie długie spodnie z meszkiem od spodu i wkładką w wiadomym miejscu. Stosuję je na temperatury poniżej ~12 stopni. Jeśli jest wiatr dodaję pod spód nogawki. Jeśli temperatura zbliża się do zera ubieram dodatkowo bieliznę termiczną.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...