NoOnesThere

Dużo osób o tym pisze, a ja nigdzie nie mogę znaleźć badań, które by to potwierdziły.

Co tu wiele analizować. Napęd 1x11/12 pod względem przełożeń jest to nic innego jak napęd 3x6/7, pozbywamy się tylko (aż?) przedniej przerzutki dzięki czemu napęd 1x jest prostszy i mniej zawodny w trudnych warunkach terenowych i właśnie tam widzę jego zastosowanie.

Tu Ziemia do Jacka!! Wracaj do Nas! :D My gramy w innej lidze :P

Nie ma sensu, żebyś kupował te koła. Ja bym Ci odsprzedał niedrogo fajne kółko tylne, ale widzę, że jesteś na limicie wagi, więc nie odważę się :)

Z tym przymierzaniem w sklepie to różnie bywa. Odczucia mogą być bardzo... mylne. Może być tak, że odrzucisz jakiś rower, a tak na prawdę wystarczy np. skorygować ustawienie siodełka podsuwając je do przodu i okazuje się, że nogi zaczynają pracować idealnie, a reszta ciała jest w optymalnej odległości od kierownicy. Jeśli trafisz na mądrego sprzedawce to Ci podpowie. Ale jak to będzie ktoś kto tylko i wyłącznie chce sprzedać rower to masz pozamiatane.

Brzmi zachęcająco. Do tej pory zrobiłem najwięcej 270km po Bieszczadach i okolicach (przewyższenie około 2800m). Czas jazdy 10h + około 1-1,5h postoju (pamiętam, że dużo czasu pod Biedronką straciłem :D ). Na ten rok mam w planie przekroczyć 300km pokonując przy okazji Wielką Pętlę Bieszczadzką. Może się skuszę jeszcze na Twoją propozycję, ale to czas pokaże :)

Akurat znam geometrię ramy M (taką właśnie ma mój brat). Ja mam 180cm wzrostu i nogę 82/83. Aby uzyskać na tej ramie pozycję jaką preferuję musiałbym założyć mostek 12cm i wyciągnąć wszystkie podkładki spod mostka, a nie jestem jakiś super elastyczny (w skłonie dotykam palcami podłogi, ale całej dłoni nie położę). Zatem zakładając, że jesteś bardziej gibki ode mnie to powinieneś... zrezygnować z Tribana i kupić ramę typu "race". Natomiast jeśli Twoja gibkość jest mniejsza od mojej to rama M spokojnie pozwoli Ci znaleźć wygodną pozycję (np. z mostkiem 10cm i 1-2cm podkładek).

Hehehe, dokładnie :D

To rama M-54 będzie optymalna. Ewentualnie zmienisz mostek jeśli zajdzie taka potrzeba.

Chodzi Ci o dobór wielkości ramy? Napisz wzrost i długość nogi to coś podpowiemy.

A odczuwacie wagę kasku? Bo nie wiem czy to co ja odczułem po zmianie kasku to jest kwestia lepszego ułożenia na głowie czy niższej masy. Miałem kask najpierw o wadze ponad 300g i jak dłużej pojeździłem kark mnie bolał. Od momentu jak mam lżejszy kask (poniżej 250g) to problem nie występuje. Nurtuje mnie czy te około 55g zrobiłoby taką różnicę? Jakie macie doświadczenia?

Zastanawiam się czy rama 21" nie będzie za mała. Ja mam 180cm wzrostu i na takiej ramie jeździłem.

W kategorii cena/jakość na Tribana 540 nie ma mocnych. Na czym przyoszczędzili? Na ramie. Jest dosyć ciężka jak na rower szosowy i wykonana bez polotu. Prosta i solidna. Ale w zamian dostajemy możliwość zamontowania szerokich opon, bagażnika i błotników. Dla kogoś kto chce po prostu jeździć to bardzo dobry rower. Mój brat nie miał problemu, żeby pokonać na nim 270km. Natomiast jak ktoś chce rowerem szpanować no to odradzam zakup :P

Tyle, że w temacie "Wygodna szosa do 4000" jest połowa postów o gravelach :D Triban 540 to dobry wybór.

Akurat moje niestety nie mają wymiennych szkieł. Aczkolwiek okazało się, że nie jest to dla mnie zbyt uciążliwe. Nie ma znaczenia czy jest słonecznie czy pochmurno. Można w nich też wejść do sklepu i normalnie robić zakupy. Dopiero po zachodzie Słońca pogarsza się komfort widzenia. Ale zdarzyło mi się w tych okularach wracać nawet w nocy przy świetle lampki rowerowej i nie było źle. Oczywiście lepiej mieć przy sobie na takie sytuacje zwykłe okulary albo jasne szkła.

Jeździłem z siatką nawet w największe upały i problemu nie miałem. Zaznaczam, że siatka jest tylko w przedniej części kasku.

Ja jeszcze zwracałem uwagę, żeby kask miał siatkę na owady. Przed kilkoma "atakami" mnie ta siatka już ochroniła. Nie zaszkodzi również, żeby miał wkomponowane odblaski. Jeśli chodzi o rozmiar to ja dobrałem go tak, żeby pod kask wchodziła mi jeszcze cienka opaska (do jazdy przy niskich temperaturach). Ja posiadam kask Kellys, mój jest akurat bez daszka, żeby w dolnym chwycie drogi mi nie zasłaniał :) https://image.ceneo.pl/data/products/37957136/i-kellys-rocket-snieznobialy.jpg Ja się na mój trochę "podpaliłem", bo mi się bardzo spodobał. Jest wygodny i nie sprawia mi problemów, ale nie ma co ukrywać, że jak możesz kupić coś bardziej markowego to będzie to lepsza decyzja.

Ja mam wadę 4,5 dioptrii na minusie :D Odkąd mam okulary o których pisałem wcześniej czuję się na rowerze bardzo komfortowo. Soczewki polaryzacyjne dają dobre widzenie bez względu na to czy jest słoneczny czy pochmurny dzień. Konstrukcja szkieł i ramek doskonale chroni przed wiatrem. Dla mnie osobiście bardzo istotne jest to, że szkła korekcyjne są dopięte do ramki w taki sposób, że znajdują się bardzo blisko oczodołu dzięki czemu bez względu na kąt pod jakim patrzę widzę doskonale.

To kup sobie po prostu buty i pedały spd zamiast kombinować :)

A ja używam taki wynalazek (okulary przeciwsłoneczne + dopinane korekcyjne): http://solano-eyewear.com/pl/przeciwsloneczne/sp20067.html

Skoro masz obecnie siodło sporo wyżej od kierownicy i jest Ci wygodnie to znajdziesz wygodną pozycję na każdym typie roweru. Ja bym na Twoim miejscu kupił rower na tańszym osprzęcie ("105" jest wystarczająca) i podmienił koła na lepsze niż fabryczne.

Jaką masz obecnie różnicę między wysokością siodełka a kierownicy? //Edit. Niemożliwe żebyś miał "BB saddle position" 77,9-79,9cm. To jest za dużo o jakieś 10cm. Coś źle pomierzyłeś.

Wyobraź sobie, że ktoś Cię pyta co byś najpierw ulepszył w Skodzie Fabii? No nic. Takiego samochodu się nie ulepsza. Lejesz do niego paliwo i spokojnie jeździsz. A jak chcesz poszaleć to zamiast zmieniać silnik, hamulce, zawieszenie, elementy konstrukcyjne i układ kierowniczy (itd.) to kupujesz Subaru Impreza WRX STi. Jak już coś miałbym wymieniać w tej Meridzie to może opony, bo te w większości fabrycznych rowerów są kiepskie.

Teraz trochę o rowerach i trochę o nartach (tak przy okazji, moje Elany, ja mam na 176cm: http://www.skionline.pl/sprzet/narty,08-09,elan,gs-waveflex-fusion-rs,3278.html najmłodsze nie są, ale jeździ się na nich przyjemnie). Wyobraź sobie, że masz zainstalowane do nart wiązania z siłą wypięcia do maksymalnie 5 DIN. Jak dobrze wiesz wystarczy agresywne najechanie na dużą muldę, minimalny skok i narty się powypinają i przyjemnie nie będzie. Jak jesteś mocny i masz średnią wagę kupisz wiązania z DIN do 12, ustawisz np. na 8-9 i powinno być dobrze. Z kolei kupno profesjonalnych wiązań dla zjazdowców będzie mijało się z celem, chyba, że jesteś fanatykiem z grubym portfelem. Podobnie z butami, jak źle dobierzesz twardość buta do nart i swoich umiejętności to nie będziesz czuł narty pod stopą, nie wyczujesz dobrze zmiany momentu krawędzi, nie będziesz miał pełnej kontroli. Z drugiej strony taki zestaw nie wybacza błędów. Błyskawicznie przenosi Twoje decyzje na stok. No i teraz rowery! Tanie rowery to taki "DIN5". Pozwalają się bezpiecznie turlać. Jak chcesz zrobić na nich coś więcej to różnie może się to skończyć. Jak dołożysz i kupisz rower za 3000-4000zł to już masz coś w rodzaju "DIN12". To już jest rower, którym możesz się pobawić. Nie będziesz miał obawy, że się złamie, da Ci poczucie kontroli, będziesz mógł sobie pozwolić na więcej. Pytanie czy tego potrzebujesz? O droższych rowerach nawet nie mówię. Są dla ludzi, którzy się ścigają, jeżdżą bardzo dużo bądź po prostu sam fakt posiadania takiego sprzętu jest dla nich przyjemnością. W pierwszym poście pytałeś o korbę hollowtech II. Warto ją mieć. To tak samo jak twardsza narta dla kogoś kto umie jeździć. Takich analogii można znaleźć więcej, ale nie będę Ci tym truł głowy, bo widać, że mądry facet jesteś, więc sądzę, że dobrze rozszyfrujesz co chciałem Ci przekazać.

Każdy co innego powie :) Wg mnie na asfalt 2x11 jest lepszy, bo możesz mieć szeroki zakres przełożeń z zachowaniem co najmniej przyzwoitego stopniowania kasety. Przy napędzie 1x11 tego nie połączysz.