Skocz do zawartości

Pawson

Użytkownicy
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Pawson

Forumowicz

Forumowicz (2/4)

  1. Pawson

    Kupiłem :)

    fajny ten orkan 6.0 :) powiedz mi jak to się na polnych, żwirowych drogach spisuje w porównaniu do górala ??
  2. Trekingowe były 2 tyg przed rowerowymi. Były wersje z kapturem i bez, ja akurat jestem przeciw więc wziąłem bez kaptura za to z wysokim zapinanym kołnierzem.
  3. Hej, Byłem podczas rowerowego i trekingowego tygodnia w LIDLu i upolowałem to i owo. Oto opis i moje odczucia, może komuś się to przyda. (wzrost mój 181 cm, waga 90 kg .. i spada odkąd intensywnie pedałuje). Oczywiście to MOJE odczucia więc jak się ktoś nie zgadza to jego prawo :) 1. Kurtka softshell trekingowa 59 zł rozmiar XL Moim zdaniem najlepszy zakup, fakt że nie jest dedykowana do roweru nie ma dla mnie znaczenia, natomiast znaczenie ma że jest grubsza niż rowerowa (o której poniżej). Jeżdżę od miesiąca tylko nocami i ta kurtka się bardzo dobrze sprawdza oczywiście softshell nigdy nie będzie cudem oddychania, niemniej jednak wiatru nie przepuszcza nic a nic a i gorąco w niej nie jest. W rozmiarze XL na mnie jest luźna i tak moim zdaniem powinno być, tył kurki jest wydłużony i schodzi poniżej pośladków tak jak w rowerowej więc nereczki bezpieczne, dwie duże kieszenie wewnętrzne głębokie na tyle że portfel w nich wożę bez obaw i trzy na zewnątrz zapinane na zamki pozwalają mi schować wszystkie szpergały z NOTE 4 włącznie (co do niego były największe obawy bo mały nie jest). Tak więc polecam, sądzę że w tej kasie nie da się kupić niczego porównywalnego. 2. Kurtka softshell rowerowa ok 50-60 zł rozmiar XL - jest bardzo cienka i moim zdaniem trochę już na nią za zimno nocami, przynajmniej w moim stroju (pod spód tylko koszulka rowerowa z długim rękawem). kupiłem ciutkę z rozbiegu i póki co czeka na wiosnę w szafie więc więcej powiedzieć nie mogę, jednak zakładając że jakość wykonania jest zbliżona do trekingowej to będę zadowolony. 3. Spodnie crivit XL - 49 zł - to takie obcisłe kalesonki moim zdaniem nadają się b dobrze pod luźne krótkie spodenki w których lubię jeździć, materiał wygląda porządnie, jest wzmocniony tam gdzie trzeba i cienki tam gdzie się potek zbiera :), te spodnie są bez szelek i bez wkładki, bardzo fajnie przylegają do ciała i odprowadzają pot. POLECAM 4. Spodnie rowerowe długie z wkładką bez szelek - 49,99 rozmiar L - tutaj okazało się że przy moich wymiarach L pasuje dużo lepiej niż XL, ciężko mi się wypowiedzieć co do jakości wkładki bo to pierwsza jakiej w życiu próbuję, ale tyłek po dystansie 25 km nie zgłasza żadnych obiekcji więc powiedzmy że spełnia swoją rolę. Co do samego materiału to ładnie trzyma ciepło i nie przepuszcza wiatru, przy temperaturze koło 10 st. spodnie są super na 15 st są odrobinę za ciepłe, przy 15 i wyżej lepiej się sprawdzają spodnie z pozycji 3 :). Na niższe temperatury POLECAM. To tyle moich zakupów, na koszulki się nie zdecydowałem bo tutaj jednak wolę wyższą półkę. Niemniej jednak to co zakupiłem za ok 200 zł dało mi dwa komplety spodnie + kurtka na cieplejszą i zimniejszą jesień / wiosnę. W razie jakiś pytań służę pomocą.
  4. toż to iście diabelski sprzęt :) a tak poważnie to zastanawiam się czy wybuch czegoś takiego na szyi w trakcie momentalnego otwierania się nie wyrządzi więcej szkody niż korzyści, chyba bym się bał to nosić :(
  5. dzięki za info. ciągle się zastanawiam nad tą koszulką z długim rękawem ... wczoraj znowu jeździłem w koszulce z krótkim rękawem + wiatrówka i było mi źle ... trochę mokro trochę zimno, może tak ma być i sam nie wiem czego chcę ale szukam. AAAAA i dzisiaj upolowałem w Lidlu softsheela za 55 zł. :)
  6. Marek .. boże :o ... to ja w tym tygodniu wieczorem w koszulce rowerowej z krótkim rękawem + wiatrówka + krótkie spodenki zamarzam od kolan w dół i na przedramionach ... stąd moje knucie w temacie. Faktem jednak jest że a) jeżdże dosyć wolno, b) wieje u mnie mocno c)pocę się - zawsze się pociłem i chyba zawsze będę.
  7. Jak w temacie. Potrzebuje pomocy przy wyborze ciuchu do jeżdżenia na wrzesień / październik (później pewnie zmienię rower na bieżnie) . Jeżdżę wieczorami kiedy jest już chłodniej i dosyć wieje (zwłaszcza że większość czasu jadę blisko wody / po polach) . Wykombinowałem żeby sobie kupić zestaw Brubeck thermo (bluza + spodnie) na pierwszą warstwę i na to wkładać krótkie spodenki w których jeździłem teraz i na górę wiatrówkę. Pytanie moje czy wg was to się sprawdzi, obawiam się czy seria thermo nie będzie za ciepła na teraz?????
  8. Marek: cykl przeczytany i wyuczony na pamięć, podobnie jak inne wpisy gospodarza (btw. THANKS BOSS :) Co do wiatrówek to właśnie z nimi miałem spory problem, bo tak: Ogólnie wiatrówki nie mają membran i nie chronią od deszczu (co najwyżej krótko i od lekkiej mżawki), chronią od wiatru i niby oddychają, nie znalazłem jednak informacji jak one oddychają czy ewentualnymi dziurami i wstawkami pod pachami czy ogólnie całym materiałem. Są wiatrówki z dziurami np ta ultra coś tam z decathlonu i są bez dziur jak na przykład moja i teraz pytanie czy taka bez dziur to jest zawsze termos ? Chodzi mi o dobry zestaw ubrań na jazdę wieczorem nad wodą czyli ogólnie jest ciepło tylko "ciutę" wieje więc wykombinowałem że koszulka + wiatrówka to najlepszy zestaw, chociaż i tutaj pewności nie mam.
  9. Rogelli albareto. Pojęcia nie mam czy to oddycha czy nie ... jak wisi na wieszaku to sapania nie słychać ... :)
  10. Piszę jak to u mnie wygląda, właśnie jako "świeży" rowerzysta przerabiam cały ten BAŁAGAN / BAJZEL / WĘZEŁ GORDYJSKI (niepotrzebne skreślić*) dotyczący ubrań rowerowych. Zaczęło się od tego że jeżdżąc koło 20 km co 2 dni NIE POTRZEBUJE ŻADNYCH CIUCHÓW ROWEROWYCH :) ... pierwsza późno wieczorna przejażdżka w bawełnianej koszulce i późniejsze naklejanie kapsiplastrów na nerki przekonało mnie że to założenie było błędne :))) Przeczytałem więc cały internet dwa razy i uzbrojony w tą wiedzę pojechałem do decathlonu ... tam oczywiście sprzedawca zanegował większość prawd z intenetu i gorąco zaczął polecać to co mają na stanie. Wielkim problemem okazuje się to że na początku człowiek kompletnie nie wie czego chce ani co oceniać w proponowanym zakupie, niemniej jednak czułem że decathlonowe koszulki to nie to, znowu wróciłem do internetu :) i okazuje się że w sieci też połowa wpisów podważa prawdy objawione z drugiej połowy wpisów .. hmmm wiedziałem jeszcze mniej .... i wtedy znalazłem w pobliskim sklepie koszulkę rowerową BRUBECKa, podjąłem ryzyko że zasada drogie = dobre działa i ją zakupiłem i jestem zadowolony bardzo, chociaż znowu, brak doświadczenia może oznaczać że inne są dużo lepsze :( Później przyszła pora na wiatrówkę. Znowu przeczytałem cały internet znowu wiedziałem mniej niż przed czytaniem, pojechałem do decathlonu nic nie znalazłem pojechałem do sklepu rowerowego i dałem sobie wcisnąć wiatrówkę rogellini za ok 100 zł, moje doświadczenie po kilku dniach jest takie że wiatrówki nie oddychają, jeżeli coś w nich oddycha to strefy z dziurkami jeżeli takowe są zrobione (moja nie ma), niemniej jednak kurtkę oceniam wysoko, bardzo lekka bardzo żółta i bardzo chroniąca przed wiatrem i bardzo długa z tyłu (co akurat dla mnie ma znaczenie najważniejsze). Po 20 km intensywnej jazdy pod spodem jestem spocony ale uważam że to normalne i tutaj cudu nie oczekuję. DO tego jeszcze zakupiłem okularki zółte w decathlonie za 19,90 i z nich jestem bardzo zadowolony. Następny w planach jest komplet koszulka + spodnie BRUBECK THERMO jak się trochę ochłodzi i wtedy będę jeździł w dwóch koszulkach + wiatrówka TO tyle sprawozdania z pola boju :) Jakby to kogoś zainteresowało to w zakresie tych marnych doświadczeń mogę coś pomóc
  11. Pawson

    Kupiłem :)

    Dzięki wielkie. Napewno będę. Teraz juz dokupilem sobie koszulkę rowerowa brubeck i jestem rowerzysta pełna gębą ... hihihihihi.
  12. Pawson

    Kupiłem :)

    Kask jest :) mały na swoim małym 20 calowym góralu rozbija się jak szalony :)
  13. Pawson

    Kupiłem :)

    nie przewala się :) póki co .. hihihihihi. ja tam stopkę lubię i sobie cenię:)
  14. Pawson

    Kupiłem :)

    ale jak leży to mój młody łatwiej do wszystkiego dosięgnie i popstryka .... :- )
  15. Pawson

    Kupiłem :)

    No i kupiłem swój pierwszy (sic!) rower pojechałem po krossa hexagona R8 a wyjechałem z salonu z hexagonem R6, tak się złożyło że gościom został taki i byli bardziej skłonni do negocjacji ;-) on ma gorsze o klasę przerzutki przód / tył od R8 ale jak poczytałem i poknułem to doszedłem do wniosku że ewentualnej różnicy z używania taki amator jak ja nie zauważy jeszcze przez kilka lat. zrobiłem 30 km do tej pory i wszystko działa tak jak powinno. Jako że jeżdżę wieczorami i po zmroku uzbroiłem go z przodu w latarkę z diodą CREE (polecam) i z tyłu w czerwoną migajkę jakąś i dokupiłem stopkę. O doznaniach z jazdy pierwszy raz w życiu na wąskim siodełku w zwykłych spodenkach nie będę pisał nic poza tym że są niezapomniane :)))))) Muszę już przyznać że nawet przy typowo amatorskiej jeździe szerokie opony na kamienistej ścieżce są rewelacyjne. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...