Skocz do zawartości

sl66

Użytkownicy
  • Postów

    501
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sl66

  1. Dzięki Jacku za linka, sensownie wygląda i mieści się w budżecie (chociaż na styk) ten model: https://www.romet.pl/Rower,ORKAN_9_M,10,775,776,15384,2020.html Northtec jest ponad budżet, ale może kolega by trochę ugrał i/lub naciągnął budżet: https://nrowery.pl/crossowe/97-caledon-db-xt.html Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z powyższymi rowerami? Ewentualnie inne sensowne alternatywy?
  2. On by raczej wolał kupić nowy rower, trochę bardziej w stronę sportową, już trekkingowo-miejska. Może jakiś model Cube byłby odpowiedni?
  3. Cześć, poszukuję dla kolegi crossa do rekreacyjnej jazdy (70% asfalt, 30% lasy i polne drogi) w budżecie 3000-4000zł. Kolega ma 1,83m wzrostu, waży 75kg, przekrok 86cm. Co doradzicie? ?
  4. Mam dość podobne potrzeby i u mnie sprawdza się rower trekkingowy (czyli cross z fabrycznym wyposażeniem w błotniki, bagażnik itp.). Roweru sporo używam utylitarnie po mieście (małe i średnie zakupy, podjechać do kumpla z ciężkim laptopem 17", coś podrzucić, podwieźć itp.), dlatego przydaje mi się bagażnik i możliwość podpięcia sakw w każdym momencie. Błotniki, wiadomo niezbędne po mieście, w deszczową, śnieżną czy błotnistą pogodę. Bardzo sobie też chwalę prądnicę w piaście, dla bezpieczeństwa jeżdżę na światłach nawet w dzień i nigdy nie muszę pamiętać o ładowaniu. Przydaje się uniwersalność napędu 3x10, choć myślę, że 2x10 też by mi wystarczyło. Pod kątem wypadów dla przyjemności poza miasto (a także jazdy miejskiej zimą), wymieniłem opony na bardziej agresywne 42mm. Mi to wystarcza (jeżdżę rekreacyjnie, bez napinki), ale przy większych prędkościach np. na błocie grubsza opona niezbędna. Lubię brać sakwę i zrobić sobie minibiwak (herbatka na kuchence na paliwo stałe i takie klimaty). Moim zdaniem jeśli nie masz chęci jeździć szybko gravelowo-szosowo, a raczej rekreacyjnie, mógłbyś poszukać crossa i go dozbroić w tę część ww. ekwipunku, która będzie Ci pasowała. Ewentualnie poszukać naprawdę dobrej okazji na trekkinga (z reguły są niekorzystnie wyceniane). A jeśli nacisk jest bardziej na jeżdżenie terenowe, to w powyższym akapicie zamień crossa na mtb.
  5. Łukasz, tak jak wspominałem w cytowanym przez Ciebie poście, ostatecznie zmieniłem opony na IRC Boken Doublecross 42c (z Continentali Speed King CX 35c). Poprawiła się amortyzacja, ale przede wszystkim mam teraz znacznie lepszą przyczepność. Rowerem jeżdżę w zasadzie przez cały rok i na 35mm semislickach bardzo się ślizgałem na śniegu czy błocie. Bokeny rozwiązały ten problem. Co do demontażu błotników i bagażnika, niestety nie mogę i nie chcę tego robić ? Dlaczego? Większość forumowiczów jeździ głównie jako hobby, natomiast dla mnie rower (poza aspektem hobbystycznym) jest również środkiem transportu po mieście. Czasem jadę nim popracować od kumpla, wioząc w sakwach laptopa i lunch, kiedy indziej pojadę na zakupy itd. Dlatego muszę mieć bagażnik i błotniki, prądnica w piaście też jest bardzo przydatna. To taki mój koń roboczy, a nie chcę mieć kolejnego roweru. Moje pytanie dotyczyły więc tego, jak zwiększyć możliwości terenowe trekkinga, ale tak by został trekkingiem ? Z odpowiedzi (za które dziękuję) wywnioskowałem, że albo przerobię rekreacyjnego mtb na trekkinga, albo (w niewielkim stopniu) mogę uterenowić swojego Solara. Wybrałem tę drugą, dużo tańszą i wymagającą mniej zachodu opcję. Oprócz zmiany opon utwardziłem amortyzator i zmieniłem pedały na metalowe z ząbkami; ponadto zainstalowałem też szersze błotniki, licznik i mocniejszą lampkę i obniżyłem trochę kierownicę na mostku. Teraz jest niemal idealnie pod moje potrzeby. Niemal, bo najchętniej zmieniłbym jeszcze amor z 65mm na 100mm, ale nie ma to raczej sensu (inna geometria) ? Ps. Przy okazji chciałem Ci podziękować za Twojego bloga, forum i kanał YT. To zdecydowanie moje ulubione miejsca w Internecie dotyczące rowerów, z których bardzo wiele się dowiedziałem :)
  6. Wygodny opis nowości technicznych w mtb znalazłem w tym artykule: https://roweroweporady.pl/co-powinien-posiadac-nowoczesny-rower-gorski/
  7. Nie do końca rozumiem. Chodzi mi to, dlaczego w nowych rowerach mtb wprowadzono rzeczy wymienione przez Ciebie względem mtb sprzed kilku lat:
  8. Dzięki! A czy mógłbym prosić o krótki opis jakie to różnice i po co zostały wprowadzone, co dają?
  9. @jajacek dzięki! A czy to są wkładki do chodzenia, czy jakieś specjalne tylko na rower (nie znam się)?
  10. Czyli odporność ramy na pęknięcia jest taka sama w mtb i trekkingach? Zjeżdżając ze schodów czy jakiegoś uskoku na mtb i trekkingu z tym samym amorem i oponami ryzyko uszkodzenia ramy jest takie samo? Myślałem, że mtb mają odporniejsze konstrukcje ramy ?
  11. Podbijam temat, ktoś coś wie?
  12. @jajacek, czy mógłbyś proszę polecić jakichś bikefitterów w Warszawie, którzy mają właśnie taką wiedzę fizjoterapeutyczną? Najlepiej żeby umieli też dobrać wkładki ortopedyczne, bo na 80% będę takiej potrzebował.
  13. @jajacek Z ciekawości, co jest przestarzałego w tej geometrii? Geometria tak szybko ewoluuje, że po 7 latach jest przeżytkiem? Tak jest co każde 7 lat, czy akurat niedawno odkryto coś znaczącego? Nie znam się na tym kompletnie, ale temat mnie zaciekawił :)
  14. No własnie jak pisałem wcześniej, wolę myśleć o ergonomii zawczasu, żeby móc jeździć na rowerze jako 70-letni dziadek ? No raczej nie. Wszelkie ustawienia sportowe zazwyczaj nie są zdrowe w sensie ergonomii. Tam, gdzie wchodzą w grę wyniki sportowe, robi się poświęcenia kosztem zdrowia zawodnika za kilkanaście, -dziesiąt lat. To dlatego zawodowi koszykarze mają bardzo często problemy z kolanami dopiero po zakończeniu karier, łyżwiarki figurowe czy gimnastyczki - zmasakrowane stawy itd. Kolarze mają potem problemy z plecami, nawet ostatnio ktoś wspominał o tym na forum (a propos jakiegoś filmu). Trenerzy niestety (a często i sami zawodnicy) nie myślą o stanie zdrowia zawodnika na starość, liczy się wynik zawodów. Chodziłem swego czasu do pewnego fizjo, który leczył właśnie takie przypadki ex-sportowców. Miał on takie powiedzonko 'Sport nie jest zdrowy. Rekreacja jest zdrowa' ?
  15. Wiadomo, tak byłoby najlepiej. Ale, trzymając się kręgu porównań, wiemy, że gięte klawiatury są ogólnie zdrowsze ze względu na ludzką anatomię nadgarstka, będą mniej obciążały nadgarstki - i ta prawidłowość zachodzi zapewne u ~98% populacji. Na tej samej zasadzie wydaje mi się, że istnieje ogólna, najzdrowsza pozycja jazdy na rowerze dla większości ludzi, która powinna być punktem wyjścia dla każdego rowerzysty dbającego o ergonomię (w kolejnym etapie najlepiej byłoby oczywiście dodać predyspozycje indywidualne). Szukałem trochę w internecie, lecz nie znalazłem odpowiedzi na pytanie czy istnieje/jaka to pozycja. Dlatego opieram się na tych 4 fizjoterapeutach, licząc jednocześnie, że może ktoś na forum już sobie takie pytanie kiedyś zadał i konsultował z kimś mającym odpowiednią wiedzę (albo znalazł rzetelne badania w necie). Też o niej myślałem ? Jak się sprawdza? Ja mam taką: https://www.microsoft.com/pl-pl/d/microsoft-ergonomic-keyboard/93841ngdwr1h?activetab=pivot%3aoverviewtab
  16. Moim celem wcale nie było porównywanie tych czynności ? Podając przykłady siedzenia za biurkiem i podnoszenia ciężaru nie chodziło mi o bezpośrednie fizyczne ich porównywanie z jazdą na rowerze (poprzez parametry takie jak czas spędzony w danej pozycji czy działające siły). Chodziło mi o to, że dla tych czynności są od dawna wyznaczone złote standardy ergonomii. Podejrzewam (ale nie jestem pewien), że dla roweru też to kiedyś w historii ludzkości zbadano. Z braku lepszej wiedzy/lepszego źródła wiedzy w tym momencie opieram się na zdaniu 4 fizjoterapeutów, których o to zapytałem. Z tym również się nie zgodzę. Pozycja zła może robić krzywdę "po cichu" - tak jak było w przypadku nadgarstków u programistów, o czym pisałem powyżej. Złe nawyki kumulują nieprawidłowości ruchowe, które z czasem mogą przejść w patologie i dopiero wtedy dawać objawy. Często tak jest, że dopiero gdy zaczynamy odczuwać objawy, interesujemy się danym aspektem zdrowia, a to okazuje się już za późno - i wówczas trzeba leczyć, zamiast zapobiegać. Podobnie było kiedyś u mnie z nogą - dopiero, gdy zacząłem odczuwać ból z boku kolana poszedłem do ortopedy. Okazało się, że objawy były spowodowane nieprawidłowym układaniem stopy podczas chodzenia, co przekładało się na nadmierne napięcie pasma biodrowo-piszczelowego, które kumulowało się przez miesiące (albo i lata). Zaleczenie tego (bo do pełengo wyleczenia nigdy nie doszło) zajęło mi lata. A wszystko przez to, że kiedyś gdy trenowałem koszykówkę to uważałem, że rozciąganie po treningu jest dla słabych... Nie sądzę, żeby wygoda była dobrym wskaźnikiem ergonomii. Ergonomiczna, wyprostowana pozycja za komputerem też nie wydaje się komfortowa, zwłaszcza jeżeli ktoś był przyzwyczajony do bycia rozwalonym na krześle z wychylonym do tyłu oparciem. A mimo to ta pierwsza jest o wiele zdrowsza i w długim okresie każdy, kto taką przyjął wierząc fachowcowi nie będzie żałował. Podobnie, na wygiętej klawiaturze na początku pisze się bardzo dziwnie i wydaje się utrudnianiem życia dla kogoś, kto wcześniej całe życie korzystał z klawiatury prostej.
  17. No nie wiem. Mimo, że każdy człowiek jest troszkę inny, to jednak są wyznaczone uniwersalne zasady podnoszenia ciężkiego pakunku z podłogi czy ergonomicznej postawy za biurkiem komputerowym. Takie zasady odnoszą się do ludzkiej anatomii i zapewne są sensowne dla jakichś 98% populacji. Mimo, że nie widziałem wprost badań na ten temat to jednak wierzę w te zasady i staram się ich trzymać. Ja osobiście z braku własnej wiedzy oraz (w tym momencie) możliwości zbadania mojego przypadku personalnie przez ortopede sportowego, zakładam że tych 4 fizjoterapeutów, których pytałem, ma mimo wszystko o wiele więcej rozeznania w temacie niż ja i przyjmuję ich zdanie jako prawdziwe. I nawet jeśli wolałbym jeździć bardziej pochylony, to wolę patrzeć długookresowo i zwiększyć prawdopodobieństwo, że po 70-ce wciąż będę mógł się cieszyć jazdą na rowerze jako dziadek na trekkingu ;) Oczywiście to każdego sprawa indywidualna, ale sugerowalbym zrobić tak samo, chyba że ktoś z forumowiczów rzeczywiście może to skonstultowac z ortopeda sportowym lub fizjoterapeutą- praktykiem kolarstwa. Albo znajdzie jakieś rzetelne badania. Tylko wtedy proszę podzielić sie takim znaleziskiem na forum :) ps. Wiem, że dość poważnie zabrzmiał mój post, ale jako programista z zawodu widzialem już mnóstwo osób, które olewaly zasady ergonomicznej pracy, czy nawet podsmiewali sie z mojej krzywej klawiatury, a po 5-10 latach mieli spore problemy z nadgarstkami. Mimo, że przez X lat 'nic nie czuli, więc nie było problemu'. Problemy z kręgosłupem to kolejna choroba zawodowa osób o pracy siedzacej, większość znanych mi osób w wieku 32-37 miała/ma jakieś problemy na tym tle. :(
  18. Tak, to jest szerokie stwierdzenie. Ci fizjoterapeuci nie sprawiali wrażenia jakby znali dobrze specyfikę jazdy na rowerze (choć ogólnie byli kompetentni). Dlatego lepiej byłoby zapytać ortopedę sportowego, albo fizjoterapeutę-praktyka kolarstwa. Ale takiej okazji jak dotąd nie miałem. Z drugiej strony aż 4 różnych fizjoterapeutów mających takie samo zdanie sugeruje, że coś jest na rzeczy z tą wyprostowaną pozycją.
  19. Jak ustawić amor trekkingowy RockShox Paragon Gold (65mm)? Obecnie mam SAG ok 10-12%, ale i tak czasem zdarza mi sie dobić o-ringiem pod samą górę golenia (lubię czasem trochę poszalec, nie na poziomie mtb oczywiście, ale dużo bardziej niż przeciętny użytkownik trekkinga :P), czy powinienem dopompowac powietrza i utwardzic amor? Czy dobicie amora jest dla niego albo roweru groźne?
  20. Dziękuję za odpowiedzi. Na ich podstawie doszedłem do wniosku, że na moje potrzeby nie ma sensu kupisz rekreacyjnego mtb i go 'utrekingawiac', wystarczy trochę podrasowac mojego trekkinga i w zasadzie dostanę niemal to samo. Gdybym kupil Cube'a, zmienilbym mu opony na lzejsze, zamontowal bagażnik, błotniki i najlepiej prądnice. Zamiast tego w swoim Krossie Trans Solar zmieniłem opony na bardzo fajne IRC Boken Doublecross 42c (BTW Stetina wygrał na nich BWR), zamontowalem mocniejszą lampkę przednia 70lx, licznik i podregulowalem (utwardzilem) amor RS Paragon Gold. Z wyjątkiem amora (wolalbym miec 100mm a nie 65mm, ale tego raczej już nie przeskocze) mam teraz rower idealnie skrojony pod swoje potrzeby :) Opony IRC znacznie go ożywily, na błocie i kamieniach mogę jechać o wiele szybciej bez strachu przed wywrotka (dużo lepsza trakcja niż na Continentalach Speed King 35c) czy przebiciem. Dodatkową amortyzację z grubszej opony też fajnie czuć. Jedyne co mi zostało to znaleźć idealne ustawienia amora (założę o tym osobny wątek) i nachylenie wspornika kierownicy. Ps. Dzięki też za kawałek historii wyścigów gravelowych i aktualne ciekawostki z tego świata - bardzo interesujące :)
  21. Pytałem czterech różnych fizjoterapeutów o najzdrowszą dla kręgosłupa pozycję na rowerze. Każdy odpowiedział, że im bardziej wyprostowana (ale bez przeprostu ledzwiowego), tym lepiej. Ale co ciekawe, po całym dniu siedzenia za biurkiem mam wrażenie, że lepsza byłaby dla mnie pozycja trochę pochylona. Od siedzenia plecy są spięte i jakby sprasowane w pionie, siedzenie prosto na rowerze pogłębia tylko to uczucie u mnie. Ostatnio zauważyłem, że jeżdżąc wieczorem po pracy odruchowo zginam ręce w łokciach, żeby obniżyć pozycję i bardziej wy-, prze- i rozciągnąć plecy. Więc chyba pora obniżyć mostek. Aczkolwiek mówię to o moich subiektywnych odczuciach, nie wiem jak ma się to do zaleceń fizjoterapeutów, o których wspominałem na początku.
  22. Z jednej strony trekking lepiej niż gravel nadaje się w teren, bo amortyzator; z drugiej na leśnych duktach ma jechać dostojnie, a gravelem można (nie z górki) szybko. No to jak to w końcu jest? ? Przepraszam, że tak drążę, próbuję zrozumieć. I jeszcze jedno pytanie - z powyższych wypowiedzi wynika, że za zdolność terenową odpowiadają przede wszystkim opony i amortyzator. Czy mam w związku z tym rozumieć, że jeżeli weźmiemy mtb (z podobną do trekkinga geometrią, np. Cube Attention), wsadzimy tam RS Paragon 65mm i opony 42c, to jego zdolność terenowa (zdolność pokonywania terenu, ale i odporność na przeciążenia, uszkodzenia ramy itp.) będzie taka sama jak trekkinga na oponach 42c?
  23. No właśnie nie jestem pewien czy to na pewno tak działa jak piszesz. Kręgosłup jednak jest przystosowany do przenoszenia obciążeń przede wszystkim w pionie. Wydaje mi się, że noszenie dużego plecaka górskiego (maszerujemy z kijkami trekkingowymi) jest zdrowsze dla pleców gdy idziemy wyprostowani, niż gdy się pod nim garbimy, przenosząc więcej ciężaru na kijki. Przez analogię wydaje mi się (ale nie jestem pewien), że zdrowiej dla pleców jest jechać na rowerze wyprostowanym, a na ręce przenosimy jedynie niewielką część ciężaru ciała. Zgadzam się, ogólnie jestem dość wysportowany, trenuję MMA, które dobrze wzmacnia core, ćwiczę też ma taśmach podwieszanych TRX i jestem w stanie podciągnąć się na drążku ok 30 razy nachwytem. Moje pytanie miało charakter głównie profilaktyczny, ponieważ mam pracę siedzącą przy komputerze i (oprócz nadgarstków) kręgosłup jest najbardziej narażoną w długim okresie częścią ciała. Więc wolę dmuchać na zimne ?
  24. Pisałem do ME do dwóch osób w innych sprawach i spytałem przy okazji o rowery, dostałem takie odpowiedzi: "Obecnie modele MTB INDIANA Storm X7 są niedostępne w ofercie naszego sklepu. Nie posiadam także informacji czy powrócą jeszcze do asortymentu ani w jakim terminie." "Jeśli ten model pojawi się w ofercie to dopiero z nowym sezonie." :(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...