-
Postów
13 999 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jajacek
-
@krix Jeśli się nie znasz, to sugeruję serwis kół zlecić dobremu mechanikowi. Serwisować we własnym zakresie można ewentualnie koła które mają system Ratchet DT Swiss bo tam nie bardzo jest co uszkodzić. Piasty posiadają 6 łożysk maszynowych. 2 z przodu, 4 z tyłu. Wymienia się je kiedy zajdzie potrzeba. Używa się smarów zabezpieczających łożyska przed wilgocią. W piastach DT 370 standardowo występuje system zapadkowy. W nowszych, droższych wersjach ratchet. W kołach systemowych ze względu na koszty raczej zapadki.
-
@R2rs Comp ta sama rama, Di2 w trochę niższej wersji co moim zdaniem nie ma większego znaczenia. Aluminiowa, aluminiowa okrągła kierownica (w Expert jest taka sama) i jakieś podstawowe koła aluminiaki warte może z 500 zł. Koła Rapide C38 są kompletnie bez sensu i proponuję o nich zapomnieć. Nie ma problemu z bocznym wiatrem, na nowoczesnych ultra szerokich obręczach. Koła mające sens to wskazane Rapide CL II ale podlinkowałeś cenę tylko za jedno koło :) Najtaniej wyjdzie Ci zapewne Comp i świetne koła Zipp 303S kosztujące 900 Euro: https://www.bike24.com/p2381054.html Są to koła na własnych piastach Zippa z systemem zapadkowym. Mamy koła Zipp w rowerze czasowym i nie ma z nimi problemu. Raz na jakiś czas należy wymienić łożyska, które są standardowe, niedrogie i łatwo dostępne. Obręcz 27 mm pod oponę 28-50 mm. Jeździ się na nich w wyścigach gravelowych bo są mega wytrzymałe. Koło zaprojektowane pod tubeless pod specjalne opony typu hookless. Jak Zipp to sugeruję kupić z Niemiec, bo polski dystrybutor jest beznadziejny albo jak wybierzesz Specowe to ze Speca w Warszawie na Ponczowej bo jakby coś się z nimi działo to tam będziesz miał najlepszą obsługę gwarancyjną. Nie ma na nie crash protection w Europie, chyba że się coś zmieniło. Podobnie ze Specem. Dają jakąś śmieszną zniżkę w Specu na nowe koła jakby co od ceny detal na ich stronie. Zipp i Spec oferują chyba 100% crash protection w USA. Dwa razy droższe od Zipp ale w cenie Rovali będą Enve Foundatian 45: https://www.bike24.com/p2398244.html?source=SRP&indexName=production_SEARCH_INDEX_EN&objectId=ENV496935&queryId=0d056374f8594677b65f53bb8e22357a&userToken=db635968-7bbd-42ab-8b11-421503a6a195 Szerokość zewnętrzna obręczy 28 mm czyli koła pod oponę 28 mm. Nie wiem natomiast co to jest za piasta Enve Foundation Road Hub. Ma ratchet jak w DT Swiss ale można poczytać co to jest. Być może jak w Specu piasta robiona dla nich przez DT Swiss. Ich zaletą jest 5 lat gwarancji 100% crash protection, no questions asked. Właśnie w ramach tej gwarancji leci do mnie kierownica Enve na wymianę, za połamaną w wyścigu. Znowu Enve należy kupić z EU a nie z Polski bo znowu polski dystrybutor jest beznadziejny. Kolejna opcja to koła Bontrager. Mają 2 lata 100% crash protection https://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/części-rowerowe/komponenty-rowerowe/koła-rowerowe/koła-do-rowerów-szosowych/c/E420/?pageSize=48&q=%3Arelevance%3AfacetMaterialPLM%3AMaterialComponents16&sort=relevance Do roweru dokupiłbym karbonową kierownicę. Albo aero jak chcesz żeby było szybko albo okrągłą jak ma być komfort. Najchętniej Enve z wyżej wymienionych powodów. Ja mam w rowerze endurance karbonową okrągłą Speca. Mój syn ma w Tarmacu Enve SES Aero, typu flare, węziej na górze, szerzej na dole a wcześniej miał podobną Speca i twierdzi że Enve znacznie lepsza. Wszystkie karbonowe połamał w kraksach. I 6 kół karbonowych przy okazji :)
-
Rockrider Explore 540 29" vs XC 100 29"
jajacek odpowiedział(a) na DarwinWatterson temat w Jaki rower kupić do X złotych?
MTB do miasta ZWYKLE lepszy w tym sensie że ma dobry amor i dobre hamulce. A crossów mających takie cechy jest bardzo mało. Oczywiście że rowerem na węższych oponach z niższym bieżnikiem pojedzie się szybciej. Ja jeżdżę czasem po mieście na MTB bo nie mam dobrego crossa a MTB do moich zastosowań jest do miasta wystarczający. Akurat ten Radon technicznie wyprzedza wiele MTB jeżdżących po naszych drogach. -
Rockrider Explore 540 29" vs XC 100 29"
jajacek odpowiedział(a) na DarwinWatterson temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Ja bym tego Radona zostawił jak żonie się podoba. Jest to idealny rower do miasta. A w teren bym jeździł na terenowym -
Z grubsza tak i jest to często pożądany efekt. Nie jest związany z rowerem szosowym tylko z konkretnymi modelami piast w których tak a nie inaczej pracują zapadki. Przez odpowiedni dobór smaru często idzie to wyciszyć. Po prostu crossy i trekkingi mają zwykle kiepskie piasty :)
-
Pro peleton jeździ na 28. GCN robił testy 28 vs 32. Przy 30 km/h różnica była znikoma. Przy 40 km/h opona 28 była 10W szybsza. Do zastosowania takiego jak piszesz używam w swoje szosie endurance Vittoria Corsa Control. Przy czym one nie trzymają rozmiaru, są szersze. 25 mają blisko 27, więc 28 pewnie będą miały około 30. Na takiej oponie Mathieu van der Poel wygrał wyścig Strade Bianche po szutrach.
-
Pan miał słaby orient i plótł trzy po trzy. Ma prawie taki sam reach i stack jak XC 100/120/500. Mam natomiast bardziej wypłaszczony kąt główki ramy dzięki czemu będzie lepiej na zjazdach.
-
Indiana x-pulser 6.9 model 2023 vs Unibike Fusion
jajacek odpowiedział(a) na kuna144 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
XCM to śmieć. Nie warto -
Przyzwoity rower. Brak sztywnych osi, hamulce tarczowe mechaniczne, trochę trudne do ustawienia tak żeby dobrze działały. Z mojego doświadczenia jak tarcze to muszą być sztywne osie. No i hamulce hydrauliczne hamują znacząco lepiej niż mechaniczne.
-
W kawiarni w połowie podjazdu pod Villaflor jest zasada że każdy kto w stroju kolarskim ma pierwszeństwo w obsłudze przed niekolarzami :) Ja pod wulkan podjeżdżałem w grudniu od Santiago del Teide gdzie mieszkaliśmy, przez Los Gigantes i czarny wulkan, Pico Negro czy jakoś tak. Na dole jak wyjeżdżaliśmy słoneczko i 20 stopni. Na ok. 1500 m zaczęło się pochmurnie i mżawkowo. Na ok. 2000 m przebiliśmy barierę chmur. Płaskowyż powyżej jest jednym z najpiękniejszych jakie zobaczymy w naszej części świata. Słoneczko, majestatyczny wierzchołek wulkanu, jego ogromna wielokilometrowa caldera, zimno, blisko zera i silne wiatry. Drugi raz pojechaliśmy autobusem wycieczkowym pod wulkan i zjechaliśmy przez Villaflor. Jechałem też do Teno i wracaliśmy północnym przez Guaracico wybrzeżem gdzie jest pięknie. Mój syn, który innym razem mieszkał w Santa Cruz, zrobił nogi północne. Mam nadzieję tam wrócić i dorobić pozostałe nogi i zaliczyć Mascę, której nie jechałem.
-
Im szybciej jedziesz tym mniejsze odziaływanie bocznych wiatrów. W pełni zabudowanych kół z przodu, tzw. dysków używa się tylko na zamkniętym torze. Na szosie dobiera się koła pod pogodę i wiatr. Doświadczony zawodnik daje sobie zwykle radę.
-
Bardzo ciężko jest się zbliżyć amatorowi do kogoś kto od dziecka rozwijał swój silnik wydolnościowy i trenował wyczynowo. Dużo takich byłych zawodników zostaje trenerami, masażystami czy mechanikami w zespołach kolarskich i się ścigają dla zabawy. 16 letnie dzieci, dobrze wytrenowane z dobrymi predyspozycjami do sportów wytrzymałościowych są w stanie przejechać czasówkę 10 km na zwykłym rowerze szosowym ze średnią prędkością 45 km/h.
-
Jazda na wysokim stożku to rzecz wagi i umiejętności. Od lat jeździłem na stożku 58, zwykle przy wadze 85-90, Nigdy nie miałem problemów z tego powodu. Mój młody, 72 kg jeździ na czas na 80 mm z przodu ale jeździł i na 90 i też zero problemów ale jest po prostu dobrze wyszkolony technicznie. Dla siebie planuję mieć 80-90 z tyłu do jazdy po płaskim i 60 z przodu. Najlepiej Zipp 808/404. Ale mam kolegów, mało ważących, ze 60 kg, którzy mieli gleby z powodu nagłego podmuchu wiatru. Ale koła karbonowe bardzo się zmieniły na przestrzeni lat. Kiedyś były bardzo wąskie z kształtem obręczy typu V i bardzo źle reagowały na boczne wiatry. Dziś mamy takie koła jak ZIPP, HED, Enve czy Roval gdzie często przednie koło ma dużo szerszy profil i trochę niższy stożek i zachowuje się bardzo stabilnie a z tył mamy koło z wysokim stożkiem, węższe, sztywniejsze, napędowe, na które podmuchy wiatru mają znikome znaczenie. Jakbyś chciał rozkminić temat od strony technicznej to to jest świetne źródło: https://www.parcours.cc/pages/thinkwider
-
Obręcze Roval są dobrej jakości. Sam jeżdżę na Rovalach. Tylko nie wiem po cholerę dają z takim niskim stożkiem. Zaletą jest ich niższa waga. Wadą znikome benefity aero. Świat jeździ zwykle na 50-60 mm. No i tu jeśli się nie mylę mamy wersję na bardzo podstawowych ale przyzwoitych piastach DT 370. Koła są składane w fabryce DT Swiss, dzięki czemu łatwo w razie czego pozyskać części. Mamy taką fabrykę w Polsce. Koła karbonowe Gianta są słabej jakości. Tych bym się pozbywał. A jakie polecam? Najlepszej jakości obręcze robi Zipp. Jakbym miał kupić dla siebie to chętnie by kupił takie które mają 100% crash protection. Bo różnie z karbonowymi kołami bywa. Jak przyładujesz w dużą dziurę na zjeździe której nie zauważyłeś to może być po kole. Zipp i Roval nie mają w Polsce 100% crash protection. Taką gwarancję oferują w Europie Bontrager 2 lata i Enve 5 lat. Gdybyś wybrał Speca to można podpytać czy za dopłatą nie wymieniliby tych kół na lepszy model Roval Raipde II, gdzie przód ma 51 mm a tył 60 mm. Będzie to wtedy wyglądać podobnie jak u mojego młodego, który miał 50 z przodu i 64 z tyłu: Pytanie tylko czy się zgodzą na taką podmiankę i ile wynosiłaby dopłata. Bo jak dużo to nie warto i zostałbym na tych 38 mm. Kupując taki rower sugerowałbym jazdę testową. Specialized taką umożliwia. Scott chyba też. Nie wiem jak Giant. Nie sądzę żebyś odczuł różnicę między Ultegra Di2 i 105 Di2. 105 nie ma guzików sterujących w klamkach. Tylna przerzutka jest trochę inna i ma wbudowany port ładowania. Reszta z grubsza podobna tylko parę gram cięższa.
-
Shimano ma parę zalet. Guziki sterujące komputerem. Bardzo fajne sprint shifters w dolnym chwycie jak kogoś stać na dodatkowe 500-600 zł. Cichsza praca. Dramatycznie cichsza :) A mechaników mamy bardzo dobrych i młody też sam serwisuje. W SRAM jest problem z regulacją przedniej przerzutki tak żeby nie spadał łańcuch. Wielu ma z tym problem. Baterie w SRAM trzeba wyjąc na czas podróży. Wibracje powodują że system się aktywuje i rozładowuje. Ja nie lubię ładować czegoś za często. No i z moich 20 lat doświadczeń z branży IT, Bluetooth to nie jest 100% pewna technologia. Czasem przestaje działać i cholera wie dlaczego. Dostępność Shimano jest oczywiście znacznie lepsza. Padające przerzutki to u nas były tylko Sram Red eTap. Bez AXS. Temat chodzi po forach. Jakaś wada konstrukcyjna ujawniająca się czasami. Nie wiem czy w AXS jest jakiś problem. No i z hamulcami hydraulicznymi SRAM był jakiś problem. Ale trzeba doczytać. Żeby Shimano Di2 padły same z siebie to nie słyszałem. Po kraksie bywa. Addict RC to może być faktycznie lepszy wybór niż Foil.
-
Jak zależy Ci na wyprostowanej pozycji i nie zgina Ci się kręgosłup to sugeruję trekkinga lub holenderkę. Naturalna pozycja na rowerze MTB jest powiedzmy taka:
-
Wreszcie jakiś ciekawy temat a nie w kółko MTB za 3k i gravele za 3-4k :) Coś tu mogę chyba podpowiedzieć bo jeżdżę głownie na Specach w tym również po Alpach a mój syn się ściga wyczynowo. Musisz się zastanowić przede wszystkim nad dwiema rzeczami. Czy nowy czy używany i czy na tarczach czy na obręczach. Nowe, porządne są tylko na tarczach jakby co. Wśród moich znajomych mechaników co serwisują topowe rowery jest pewien konsensus co do jakości samych ram. 1. Spec 2. Scott, Cannondale, Fuji 3. Merida, Giant, Focus, Cube i niektóre francuskie .... 7. Włoszczyzna ... 10. Canyon i Trek W kwestii Canyon Aeroroad to kolega odsyłał go w ciągu ostatniego roku jakieś 6-7 razy na gwarancji. Z trekiem też były rozliczne problemy. Dla obu tych firm ramy produkuje ta sama chińska fabryka Quest Composite Technology. Giant, spychologia gwarancyjna ale przyzwoite produkty. Propel to rama aero. Raczej do jazdy po płaskim niż po górach. W góry wziąłbym TCR Advanced. Scott Foil ścigacz. Niestety jakoś mało kto ma więc ciężko ocenić. Ale team DSM na nich jeździ i te rowery po sezonie sprzedają mechanicy do ludu i jakoś nie słyszę żeby ktoś narzekał. W kwestii gwarancji Scott raczej wypełnia zobowiązania. Tarmac SL7. Myślę że najlepiej zobrazuje go wypowiedź mojego kolegi, Mistrza Świata Amatorów, wielkiego fana Pinarello. Jak dostał Sl7 to po paru miesiącach powiedział tak: no niestety muszę przyznać że w porównaniu do tego speca to moje ukochane Pinarello jest ciężkim klocem, przestarzałym technologicznie o jakieś 5 lat. A kolega mechanik miał u siebie ostatnio najnowsze Pinarello i powiedział że jakość nie powala i raczej plasuje się z dołu tabeli. Mieliśmy dwie sztuki SL6 i obaj z młodym byliśmy nimi zachwyceni. SL7 ma z grubsza przód od Venge a tył od Tarmaca. Roszczenia gwarancyjne są obsługiwane bez problemu. Koła karbonowe na wysokich stożkach. Są szybsze. Ale nieznacznie. Jakieś 1 km/h przy 30 km/h, 2 km/h przy 40 km/h. Jak masz rower na tarczach to odchodzą problemy z hamowaniem na nędznych karbonowych obręczach. Kupując koła karbonowe masz znowu dwa podejścia. Tańszy, przyzwoity chińczyk, np. Escape Wheels albo markowe z gwarancją crash protection. Jak połamiesz, dadzą nowe ale płacisz premium. Shimano vs SRAM. Obie firmy mają zwolenników i przeciwników. Mój młody ma w tej chwili dwa rowery klubowe ARC8, na trzeciej już generacji Di2. Nie mieliśmy problemu z żadną z tych generacji. Mamy rower czasowy na Sram Red eTap 2x11. Kultura zmiany biegów to kompletna żenada. Nie wiem jak w nowym 2x12 bo nie jeździłem na takim. Znamy przypadki u nas w klubie że tylne przerzutki padały bez żadnej przyczyny. Są natomiast tacy którzy preferują SRAM ze względu na pełną bezprzewodowość. Baterie w SRAM trzymają jakieś 3 tygodnie. W Shimano 3 miesiące. Nie wiem czy nowy SRAM ma przyciski w klamkach tak jak Shimano. W Shimano dzięki nim zmieniasz ekrany w Garminie. Odnoście karbonowej kiery aero to mieliśmy już Speca która połamała się w kraksie. I ENVE SES Aero, ktore przeżyła kilka kraks i była znacznie lepsza aerodynamicznie ale ostatecznie też poległa. ENVE ma tę zaletę że ma 100% crash protection i właśnie nam wysyłają nową na wymianę. Trzeba było tylko przesłać zdjęcie połamanej i numer seryjny. Natomiast jakie są zalety? Jest szybsza jakieś 4-5 wat przy 45 km/h. Ja mam okrągłą karbonową i taką wolę bo przy płaskiej nie ma chwytu na środku potrzebnego do jazdy po górach. Tylko chwyt na klamkach albo na baranku.
-
Takie korki wkręcane dobra rzecz. W Decathlonie też mają. Supacaz używa mój młody, różne modele i chwali. Natomiast owijka którą zaproponowałem jest gruba, ma bardzo dożo żelu, w związku z czym jest bardzo komfortowa.
-
Specialized S-Wrap Roubaix
-
Indiana x-pulser 6.9 model 2023 vs Unibike Fusion
jajacek odpowiedział(a) na kuna144 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Zaletą sztywnej osi jest właśnie to że nie trzeba regulować zacisku bo klocki hamulcowe zawsze pozostają w tym samym położeniu względem zacisku. Zawsze warto mieć dobrego, zaprzyjaźnionego mechanika, który chociaż wyreguluje dobrze napęd. Zwykle wystarczy ogarnięty małolat. Bicie kół w takich tańszych rowerach zdarza się często o powinno się je wycentrować w ramach gwarancji. Sądzę że spokojnie mogłeś wziąć 19 cali i ewentualnie wydłużyć mostek jeśli czułeś że rower jest za krótki. -
Jest to jeden z tzw. królów Allegro. Vellberg, Lazaro, Kands, Spartakus. Na dojazdy do pracy i weekendowe wyprawy jest całkiem ok.
-
Miałem 2x i 1x. W teren mieszany preferuję 2x.
-
36 dobra rzecz ale do tych nowszych rowerów 1x12 często już nie wchodzi. Jak miałem dobrą nogę to miałem korbę SLX 38x24 w starszym rowerze 29 cali.
-
Tu widzę się zgadzamy. Miałem w niedzielę głupią sytuację na ścieżce rowerowej jadąc gravelem. Jedzie sobie rodzinka, pan, pani i dwoje dzieci, chłopiec z 10 lat i dziewczynka ok. 8. Dorośli jadą prawą stroną ścieżki, dzieci obok nich lewą czyli na kursie kolizyjnym ze mną. Jechałem wolno, ze 20 km/h. Widzą mnie i widzę że brak reakcji z ich strony. Krzyczę głośno UWAGA!!! Wyhamowałem do zera. Chłopiec się przestraszył ale się zatrzymał ze 2-3m na wprost mnie. A dziewczynka go objechała i czołowo wjechała we mnie. Rodzice do mnie z pyskiem. Powinieneś ustąpić! Przecież dziecko jedzie! No debile po prostu. Ja już stałem nieruchomo jak ona we mnie wjechała. Raz że nie nauczyli dzieci że się jedzie po prawej stronie. A dwa że nie nauczyli hamować. Mówią do mnie "trzeba było zjechać na pobocze". No i na rowerze MTB zapewne bym tak zrobił. Ale z tym zjeżdżaniem na pobocze mam przykre doświadczenia. Kumpel raz tak zjechał na trawiaste pobocze na rowerze ze sztywnym widelcem a pod trawą była zarośnięta niewidoczna wielka dziura. Wyglebił się na pysk (taki trochę lebiega niestetety) i stracił dwie jedynki z przodu po kontakcie z glebą. Więc od tego czasu rowerem ze sztywnym widelcem po zarośniętej trawie raczej nie przejeżdżam. Na MTB można, bo nawet jak wjedziesz w dziurę to amor się ugnie i ja zamortyzuje i to samo zrobi szersza opona na niższym ciśnieniu. No i dlatego MTB w mieście jest bezpieczniejszy. Dziecku się nic nie stało oprócz paru zadrapań. Mnie też nic bo uderzył we mnie ważącego ze 100 kg z osprzętem obiekt niewiele ważący.
-
Indiana x-pulser 6.9 model 2023 vs Unibike Fusion
jajacek odpowiedział(a) na kuna144 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Przednia przerzutka ma małe znaczenie. Chyba że dużo ważysz i próbujesz zmienić blat na dużym obciążeniu pod górę.