Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    14 994
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Stuki i trzaski w rowerze to temat rzeka. Nie da się zdiagnozować zdalnie. Najczęściej jest to: 1. Suport 2. Hamulce 3. Pedały i bloki 4. Stery 5. Siodełko i sztyca 6. Czujniki licznika
  2. Nowy Rival, leżak magazynowy, na tytanowych prętach pół roku temu kosztował 429, po rabacie 350. Tańszy model ma pręty chromowo-molibdenowe. Za stówę brać bez zastanowienia. Ja skupuję wszystkie Rovale 143 i 130 w tej cenie które napotkam. Mam na razie 4 szt :)
  3. To zależy od stylu jazdy. Przejeździłem na crossach grupo ponad 50 tys km. Miałem kilka wypadków. Część z nich wynikała z braku dobrych hamulców. Niestety wszystkie hamulce obręczowe mają tę wadę że kiepsko hamują w deszczu, śniegu czy błocie. Jeśli ktoś jeździ na weekendowe tripy w dobrą pogodę w suchych warunkach to może tarczówki nie są potrzebne. Ale jak całorocznie czy też wielodniowe wyprawy to tarczówki, choćby i mechaniczne znacząco przewyższają hamulce obręczowe i są ważnym elementem bezpieczęństwa, szczególnie dla mniej doświadczonych użytkowników.
  4. Ten Kellys to raczej taka zjazdówka/enduro ale chyba o takiego Ci chodzi. Na takich się zupełnie nie znam. Ja celuję w lekkiego fulla XC. Proponuję wczytać się w tego bloga: http://www.1enduro.pl/
  5. Oglądałem tego fulla na targach w Warszawie. Estetycznie bardzo ładny. RS monarch jako dumper nie ma dobrych opinii. Reba bardzo dobry amor. Deore przyzwoite. Hamulce kiepskie. Używanego fulla kupowałbym bardzo ostrożnie. Ja się czaję na wyprzedażowego Epica Carbona lub Cambera Carbona ale jeszcze nie zgromadziłem funduszy.
  6. od środka do środka czyli od środka średnicy otworu pod rurę sterową z grubsza do końca mostka bez zakręconego kapsla plus kilka mm a tak naprawdę do środka kierownicy
  7. Jeśli się nie mylę to 9 i 10-biegowe (przynajmniej te starsze) przerzutki mają to samo shift ratio czyli 1,7. Więc można założyć starszą przerzutkę 105 serii 5700 i powinno działać. Ale nie jestem mechanikiem i ktoś musi to potwierdzić. Ale cudów nie oczekuj bo to manetki w głównym stopniu odpowiadają za precyzję zmiany biegów. Jak byś już zmieniał na 105 to przerzutki są z krótkim wózkiem, precyzyjniejsze ale obsługujące mniej biegów i z długim wózkiem (typ GS) obsługujące chyba do 30 lub 32 zęby.
  8. A gdzie to kupiłeś? Chciałem kupić parę akcesoriów tej firmy ale po obejrzeniu na żywca. I nigdzie nie mogłem znaleźć.
  9. Nie pocieszę Cię. Wsiadłem dziś na swoją zimówkę na podobnym amorze i osprzęcie jak Twój. Tak ostatnio myślałem żeby jeździć na niej z dziewczynami z którymi jeżdżę żeby się spowolnić i dopasować do ich tempa. Bo mimo że jeżdżę z nimi rekreacyjnie a one się zaginają (a to naprawdę mocne dziewczyny, jeżdżą po 100 km off-roadem w tempie 17-18 km/h) to jestem dla nich za szybki. Moja zimówka waży 14,5 kg. Ale stwierdziłem że już nie mam cierpliwości jeździć na tym badziewnym amorze i osprzęcie i go opylam. Co i Tobie radzę. A dla tych co chcą zwiększyć wagę roweru, bo jak widać są i tacy dodam że zamontuję swoje blisko 1,5kg zapięcie Abus Bordo i założę drugie koła z ciężkimi oponami drutówkami z agresywnym bieżnikiem i zyskam ze 2 kg :)
  10. Tu nie ma specjalnie problemu z wyborem. Merida wygrywa o kawał. Osprzęt dwie grupy lepszy i lepszy dumper.
  11. Dla mnie wkładki dzielą się na kiepskie i na dobre. W szczegóły specjalnie nie wnikałem. Kiepskie są takie, które powodują otarcia krocza. Mogę powiedzieć że bardzo dobre są żelowe serii 700 z Decathlonu. A te w serii 500 są już takie sobie i bliżej im do kiepskich niż do dobrych.
  12. Testowałem rower na hamulcach M7000. Brzytwa. Pięknie działały. Natomiast daj znać jak ten Axon za jakiś czas bo to temat nie znany.
  13. Powiedziałbym że im mniejsza masa telefonu i im bardziej zaokrąglony na rogach, tym większe szanse przeżycia.
  14. Jak tam na wygląd specjalnie nie jestem czuły. Sam mam torebkę na ramę Deuter Energy Bag (http://www.deuter.com/DE/en/bike-accessories/energy-bag-3290017.html) i w szosie i w MTB. Moje telefony nie potłukły się podczas jazdy w etui. Dwa podczas wyciągania z tylnej kieszonki koszulki rowerowej. Jeden podczas wyciągania go z etui żeby coś na nim napisać. Galaxy XCover 3 upadł mi na asfalt, rozpadł się na 3 części, telefon, bateria, pokrywa baterii. Ekran się nie stłukł, nadal działa. Więc przeszedł praktyczny test. I ma zaletę w postaci wymiennej baterii. Aparat cyfrowy na rower też wożę wzmocniony (Panasonic, seria FT) bo jeden klasyczny też już potłukłem. Młody we mnie wjechał, przewróciliśmy się na asfalt, aparat był w etui w tylnej kieszonce rowerowej i dotyk padł. Ekran dotykowy w aparacie cyfrowym do aktywnego wykorzystania jest bez sensu swoją drogą. Tablet w domu też mam zresztą wzmocniony ze względu na dziecko. I dobrze się to sprawdza bo już kilka razy lądował na podłodze. Galaxy Tab Active.
  15. Fajny rower. Ciekaw jestem jak porównasz pracę hamulców obręczowych i tarczowych w tym samym rowerze? Jakie masz tarczówki? Magurka Wilkowicka bardzo wymagająca. Trochę się tam musiałem pozaginać :)
  16. Jakoś mi ten wpis umknął. Ponieważ też miałem problemy z kręgosłupem to dorzucę swoje 3 grosze. Moje problemy z kręgosłupem zbiegły się w czasie z okresem kiedy otworzyłem własną firmę. Pracowałem po 14-16 godzin dziennie, objadałem się, nic nie ćwiczyłem, bo nie miałem czasu i upasłem się jak świnia do 106 kg. Praca siedząca przed komputerem. Po jakichś 2 latach, jak firma zaczęła dobrze funkcjonować, wykroiłem czas na sport. Powróciłem do tenisa w którego grałem gdzieś od 13-tego roku życia i powróciłem do jazdy rowerem. Szybko rozpoczęły się problemy z kręgosłupem lędźwiowym i rwą kulszową. Jak tylko pograłem dłuższy mecz w tenisa, miałem problemy z lewym biodrem. I rwę kulszową promieniującą przez biodro, do kolana i czasem aż do stopy. Trochę się za siebie wziąłem i schudłem do 92. Ale problemy nie ustępowały. Czasem w biurze musiałem położyć się na podłodze bo rwa kulszowa ostro mnie dopadała. Chodzenie po ortopedach i fizjoterapeutach niewiele dawało. Zacząłem chodzić na jogę i tai chi i to było kluczowe żeby uświadomić mi prawidłową drogę do poradzenia sobie z problemem. W jakimś momencie odpuściłem trochę tenis i rower i wziąłem się za ćwiczenia we własnym zakresie. Joga i pilates. Po jakichś 6 miesiącach regularnych ćwiczeń gdzie zwiększyłem ruchomość w obrębie powięzi biodrowych plus wzmocniłem znacząco mięśnie brzucha i prostowniki grzbietu wszystko przeszło. Ale zmieniłem też parę innych rzeczy. Samochód z podle amortyzowanego Nissana Almery na świetnie amortyzowanego Chryslera Grand Voyagera. Aluminiowy rower szosowy z wycieniowanym siodełkiem na karbonowy z wygodnym siodłem żelowym. Odpuściłem grę w turniejach tenisowych i ograniczyłem tenisa do gry towarzyskiej. Jeżdżę 8-10 tys km rocznie na szosie i na MTB w najprzeróżniejszych warunkach. Mniej siedzenia na krześle i w fotelu a więcej na podłodze. I ta sytuacja trwa od paru lat do dziś. Kręgosłup mi już nie dokucza.
  17. Ja tam bym nie kupił takiej torby na ramę, która wystaje poza obręb ramy. Utrudnia ona pedałowanie w staniu. Ale jak ktoś tak nie pedałuje to jego sprawa. Co do uchwytu do smartphone'a to mogę polecić tanie rozwiązanie z Deca: https://www.decathlon.pl/uchwyt-rowerowy-do-smartfonu-id_8386311.html Natomiast z mojej praktyki twierdzę że prędzej czy później każdy nie wzmocniony smartphone skończy ze zbitym ekranem. Załatwiłem 3 sztuki. Teraz mam gorszy ale wytrzymujący bardzo dużo Galaxy XCover 3. Daleko mu do doskonałości ale przeżył wiele upadków i nadal działa.
  18. jajacek

    GT force expert.

    Fajny ale strasznie duży skok amora. To jednak chyba zjazdówka? Na takich to się nie znam. Raz testowałem Speca Stumpjumpera FSR ale był dla mnie za wolny i za bardzo kanapowy. Wygoda była super ale do przodu ledwo jechał.
  19. R/G Taperowana główka ramy nie ma IMHO do niewyścigowej jazdy jakiegoś dużego znaczenia. W jednym rowerze mam taperowaną, w innym nie. Nie widzę różnicy. Natomiast tak jak dokładniej zanalizowałem to jednak Romet jest lepszym rozwiązaniem. Deore 10-biegowe jest bardziej rozwojowe i ma tylną przerzutkę ze sprzęgłem, co jest dobrym rozwiązaniem zapobiegającym spadaniu łańcucha pod obciążeniem w terenie. Kultura pracy zmiany biegów też jest lepsza niż w Alivio. Amortyzator powietrzny da Ci możliwość ustawienia go pod Twoją wagę. Podczas gdy amor XCR przy tej wadze, prawie się pod Tobą nie ugnie. Więc jeśli ten Romet jest dostępny to należy go brać. Koła i hamulce są kiepskie. Ale ponieważ mało ważysz to może ich szybko nie zajedziesz. Zależy od stylu jazdy. Mój syn ma podobne parametry. 174 wzrostu, 57 wagi, 13 lat. Zajeżdża wszystko. Ale startuje w XC a tam jest masakra. Będę próbował mu wymienić napęd na SLX, który ma opinię trwalszego. U siebie mam miks SLX/XT i wygląda że jest nieźle z wytrzymałością.
  20. Mogę powiedzieć z własnego doświadczenia. Kupiłem za 3000 zł 2-letni rower, który kosztował 7000 a a który startował w maratonach. Rower był optycznie w znacząco lepszym stanie niż ten ze zdjęć. Koszty: Pełny serwis amora, który nigdy nie był serwisowany, jak było widać po rozebraniu - 380 Wymiana zajechanego łańcucha - 100 Wymiana kasety - 200. Kaseta nie przyjeła już nowego łańcucha, była zajechana. Ponieważ kaseta XT to takie koszty. Kasety z niższych grup taniej. Po wymianie kasety i łańcucha okazało się że blaty korby już nie przyjmą nowego łańcucha bo są zajechane. A suport tez zajechany a korba podła i system suportu GXP podły i trzeszczący. Więc wymiana korby i suportu na SLX. 450 zł Linki do wymiany. Jakieś - 50 zł Serwis sterów - 50 zł Klocki hamulcowe - 100 zł Serwis piast - 100 zł Hamulce wyły. Okazało się po długim czasie i braniu pieniędzy za nic przez serwisy że ciekną na uszczelkach. Shimano nie sprzedaje luzem takich uszczelek. Więc albo wymiana zacisków za 300 albo dorabianie uszczelek. RAZEM jakieś 1500 zł niewyjęte. Więc raczej od tego zaczniesz, potem może coś jeszcze.
  21. Z artykułu poniżej wynikałoby że F1RST ma otwartą kąpiel olejową. Jeśli tak to jest to bardzo dobre i trwałe rozwiązanie a wtedy Author Instinct ale w rozmiarze 29 wraca do gry. W tym rozmiarze waży 12,7kg. Nie wiem tylko ile gwarancji dają na ramę. Ma trochę lepszy osprzęt od Scotta i Focusa. Ma też sztywne osie. Ich zaletą jest takie samo ustawienie klocków hamulcowych po zdjęciu i założeniu koła. Wadą czas poświęcony na ich zdjęcie w celu wymiany dętki. Ogólnie fajny rower, wart zastanowienia. http://blogrowerowy.pl/wpis/test-praktyczny-amortyzatora-rst-f1rst-air-29/
  22. Roam 2 słabiutki. Ale zależy do czego ma być. do sporadycznej jazdy wystarczy. Do regularnej eksploatacji zdecydowanie lepszy jest Roam 1. Konkurencyjne rowery to np. Romet Orkan 5, Kross Evado 5.0/6.0, Unibike Viper GTS Disc, Unibike Zethos GTS.
  23. Ja już kiedyś pisałem że żeby stosunek jakości do ceny miał sens to rower za 2500 powinien być na minimum Alivio i Suntourze XCR a za 3000 na Deore i Raidonie lub najtańszym RS XC 30 Coil. W którymś wątku kolega podaje że może kupić Bullsa King Cobra Disc 29 na pancernej ramie z alu 7005, na Deore i właśnie RS XC 30 TK z manetką Remote Lockout za 2750. I to jest dobra cena i dobra jakość.
  24. Ja mogę oceniać tylko po przebiegach serwisowych moich rowerów i moich najbliższych znajomych. Zupełnie inaczej wygląda to na szosie, inaczej w terenie mieszanym a inaczej na MTB. Ja jeżdżę zuzamen do kupy na wszystkich moich rowerach jakieś 10 tys km rocznie. Dla niektórych jest to oczywiście bardzo dużo. Ale wśród moich partnerów treningowych plasuję się w środku stawki. Rekordziści robią ponad 20 tys km rocznie. Najmniej jeżdżący z nas 5 tys km Szosa Jeżdżę od lat na Campagnolo. Łańcuch wymienia się co ok. 15 tys km (u mnie 2 lata). Kasetę co jakieś 50 tys km. Linki i pancerze raz na 3 lata, podobnie serwis sterów i łożysk suportu/misek. Koła Campagnolo serwisuje się raz na 3 lata. Jest to jakość do której Shimano nie ma szans się zbliżyć. Mój przyjaciel przejechał na 3 łańcuchach, które rotuje i jednej kasecie ponad 100 tys km. Mój syn, lat 13, jeździ na Shimano Ultegra. Wymiana łańcucha raz rocznie. Wymiana kasety raz rocznie. Nie kontroluję ile km przejeżdża ale strzelam że w pobliżu 5 tys km. 2 treningi szosowe w tygodniu w sezonie po 60-100 km, jakiś wyścig co tydzień lub dwa ok. 50-60km. Latem ze mną dużo po górach. Do 800 km na 2-tygodniowym wyjeździe. Koledzy którzy jeżdżą na Campie zwykle przebiegi podobne do moich. Ci co jeżdżą na kołach Shimano lub innych średniej jakości częstsze centrowania, wymiany szprych i serwisowania. Cross Koleżanka, która jeżdzie ponad 20 tys km rocznie, wyłacznie po szosie, musi wymieniać po sezonie cały napęd, linki, pancerze. Wszystko jest zajechane. Wszystkie piasty wymienione na XT bo inne nie wytrzymywały. Lekkka dziewczyna, niewiele ponad 50 km. Ale jeździ z bagażnikiem i torbą bagażową. Jeździ w niemal każdą pogodę. Podobnie kolega, który z nią czasem jeździ. Jeździ połowę tego co ona ale zajeżdża każdy napęd i piasty. Ja na swoim crossie robiłem kiedyś do 8 tys km rocznie. Napęd był Deore. Łańcuch z trudem wytrzymywał sezon, kaseta też. MTB Tu zużycie części jest dramatycznie szybsze niż na szosie czy w crossie. Jazda po piachach i błotach eksploatuje części w straszny sposób. Kiepskie łańcuchy z dolnej półki nie wytrzymują czasem 1000 km ostrej jazdy. Ja obecnie jeżdżę na MTB jakieś 100 km tygodniowo. Kaseta XT, która używam wytrzymuje maks jeden sezon. Deore przy moim stylu jazdy gdzie jeżdżę często z grupami singletrackami po 60-100 km wytrzymywała maks pół roku. Łańcuch XT maks jeden sezon. Blaty korby SRAM bardzo szybko zjechałem. Teraz mam SLX i mam nadzieję że będzie lepiej. Serwis amora raz w roku obowiązkowo. Bo to drogi amor Foxa. Ale kolega, który ma RockShoxa Recona robi raz na 3 lata. Można też jeździć do zajechania. Ale dobry amor kosztuje 2000. No i im cieńszy łancuch tym szybciej się zużywa. Dlatego przy 11x łancuchy wymienia się czasem co kwartał. Są węższe i delikatniejsze. Mój syn, który się ściga w maratonach i w XC niszczy napęd w strasznym tempie. Ma Deore ale ledwo wytrzymuje on sezon. A jeździ mało ale bardzo intensywnie. Zerwane łancuchy, zderzenia z drzewem, upadki to codzienność wyścigowa. Więc co chwilę albo serwis sterów albo kół albo napędu. Kolega z którym najczęściej jeżdzę MTB ma starego Gary Fishera z amorem olejowo-sprężynowym RockShoxa. Serwis amora raz na 5 lat. Kaseta i łańcuch klasy Alivio do zajechania. Starcza mu gdzieś na 2 sezony ale on jeździ na MTB głownie zimą.
  25. Rower trochę lepszej klasy jak chcesz kupić kupiłem po sezonie jako zimówkę MTB za 1300 zł. Więc jak dla mnie jest on dramatycznie przepłacony. Podobnie jak doradza Pablito szukałbym wyprzedażowych modeli np. z zeszłych lat. Fakt już już mamy sezon zakupowy na rowery i jest ostre ssanie na rynku więc spóźniłeś się z zakupami jakieś 5-6 miesięcy. ale na pewno coś można znaleźć. Nie przywiązywałbym się też specjalnie do arki Kross. Nie jest to zbyt dobra marka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...