-
Postów
14 000 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jajacek
-
A nie jechał taki Witek na Scott'cie z czerwoną sakwą?
-
26 jest pasee. To se ne vrati. Więc albo 27,5 jeśli ktoś chce zwrotności albo 29 jeśli szybkości. Niestety problem z MTB jest taki że generuje wielokrotnie większe koszty niż szosa. I im lepszy sprzęt tym koszty utrzymania są większe. Producenci mogliby sprzedawać rowery o niskich kosztach utrzymania ale nie są tym zainteresowani. Są w tej chwili w sprzedaży tarczówki mechaniczne TRP Spyke mogące konkurować z hydraulicznymi ale nie dą się ich znaleźć w żadnym seryjnym rowerze. A hamulce hydrauliczne wymagają odpowietrzania, uzupełniania płynu i nie lubią zimy. A tarczówki mechaniczne są jak v-brake. Tylko wymiana klocków i raz na parę lat linek. Amor powietrzny wymaga kosztownych serwisów i wymiany uszczelek. Producenci odeszli od produkcji amorów z otwartą kąpielą olejową, które były niemal niezawodne i tańsze w utrzymaniu na korzyść tych z catridge'em olejowym. Z tych też powodów moi oszczędni koledzy jeżdżą na starych rowerach z amorem olejowo-sprężynowym który jedynie wymaga wymiany oleju raz na kilka lat, która jest stosunkowo tania i można ją nawet zrobić samemu. Jeśli chodzi o łańcuchy to im węższy łańcuch tym szybciej się zużywa. To samo z kasetą. A koszt łańcucha i kasety 11x jest dużo wyższy niż 9x. I przebiegi na 11x są typu 1k km na łańcuch i ze 2-3k km na kasetę. W 9x 3x więcej. Więc jak ktoś jeździ na MTB sporadycznie to najlepiej mieć rower na tarczówkach mechnicznych, amorze olejowo-spreżynowym i napędzie 10x bo 9x dobrej klasy nie jest już produkowany.
-
Trek DS4 czy Giant Roam 0
jajacek odpowiedział(a) na Fandango temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Live nigdzie. Direct sales -
Trek DS4 czy Giant Roam 0
jajacek odpowiedział(a) na Fandango temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Szukający najlepszego osprzętu kupi Meridę Szukający prestiżowego kupi Treka Oszczędny nie kupi Gianta tylko Radon Scart 7.0: https://www.bike-discount.de/en/buy/radon-new-scart-7.0-583758 -
Byłeś w tym Czersku? Jak było?
-
@Elle Bo trzeba mieć i szosę i MTB. Jin i Jang :)
-
Nie wykluczam że sprzedam mojego Roubaix. Ale jeszcze muszę dojrzeć :) Jeszcze muszę zobaczyć czy nie przekonam do niego mojego kumpla Cyborga. Jest nas czterech kumpli. Trzech jeździ na Roubaix. Tylko Cyborg się wyłamuje ze swoją Orbeą :)
-
No Spec tani nie jest. Ale pod koniec roku wyprzedają się kolekcje i egzemplarze testowe w mocno obniżonej cenie. I wtedy jak się wie z kim gadać można kupić rower 30% taniej
-
To pogadaj z Kasią, która tam pracuje. Ona dużo jeździ. Ściga się na MTB i się orientuje.
-
Każda, dwu lub trzykomorowa, podwójnie oczkowana będzie dobra. A w którym ich sklepie zostawiłeś?
-
Każdy producent oszczędza na kołach. Niektórzy zachowują minimum przyzwoitości dając koła na obręczach Alexrims, Mavic czy podobnych w miarę markowych ale część wsadza najtańsze chińskie badziewiaki, kupowane za parę groszy. Romet dał Alexrims ale jedne tańszych obręczy MD17. Jak ktoś więcej waży to można rozważyć np. DP17, trzykomorowe, podwójnie oczkowane. Ale tu był raczej taki przypadek że koło dostało bocznie a sztywności bocznej koła nie mają.
-
Popularność osprzętu szosowego w PL
jajacek odpowiedział(a) na jajacek temat w Luźne rowerowe rozmowy
Robiłem kiedyś taką samą na grupie moich okolicznych ustawek do której należy ponad 100 ludzi. Proporcje były podobne. Właśnie ostatnio rozmawialiśmy na ten temat z kolegą i obaj jako posiadacze Campy stwierdziliśmy że następnym razem też kupimy Shimano -
@snowboarder Wygląda że wszystko masz Na wyjazd w Alpy biorę jeszcze własny leżak relaksacyjny i przenośny coffee press do robienia kawy :) Do rozważenia :)
-
Swoją drogą to znaczy że obręcze słabe. Miałem już mnóstwo wywrotek i jedyne przypadki ze miałem problem z obręczami to nieustające centrowania kół szosowych z Decathlonu i jeden przypadek jak przeceniłem swoje właściwości lotnicze i długi skok zakończył się tylnym kołem na przejeździe kolejowym i wyrwaniem nypli z obręczy. I jest to jeszcze jeden kamyczek do mojego ogródka gdzie twierdzę że do miasta MTB 29 jest lepszy niż cross bo jest bardziej wytrzymały.
-
Kiedyś nie było oddzielnych haków przerzutki. Stanowiły część ramy. Miałem kiedyś szosę Rometa. Jak mocno depnąłem to urwałem cała przerzutkę i była do wywalenia. Rowery najczęściej są kradzione z klatek, piwnic, garaży i spod centrów handlowych i szkół. Koleżance niedawno z klatki ukradli. Strucla wartego może 300 zł. Ale komuś się przydał. Mała zapiętego ekstra grubą linką. Z bloku naprzeciwko mnie zginęło już mnóstwo rowerów. U mnie w budynku na razie jeden, Scott za 6 tys zostawiony pod drzwiami mieszkania. Polska niestety złodziejami stoi.
-
Jak się jeździ w terenie to hak przerzutki jest niezbędny. W tym roku jeden kolega urwał swój gdzieś na podjeździe w lesie i musiał dać kilkanaście km na singlespeedzie po tym jak zamocował urwaną przerzutkę zipem/trytytką Te ostatnie w ilości ze 4 sztuki też warto wozić. Koleżanka, gdybym jej nie zmusił do zakupu haka miałaby zmarnowany wyjazd na Słowację. Hak jej pękł pierwszego dnia. I nie w byle jakim rowerze tylko w Scott full karbon. W zeszłym roku kolega, który jechał z nami na szosie w Alpach, trzeciego dnia wyjazdu zrzucił z blatu na mniejszą tarczę i hak pękł. Hak był niestandardwoy i nie dało się go nigdzie dokupić. Resztę urlopu spędził zwiedzając okolice z buta podczas kiedy my jeździliśmy. Hak kosztuje 20-50 zł w zalżności o d roweru. To tyle o haku. Multitool rzadko się przydaje. Może być minimalistyczny. Ale jednak trzeba czasem trzeba podwyższyć siodełko czy podregulować obcieracjący hamulec. Zestaw łyżki do opon plus łatki kosztuje w Deca chyba 15 zł. Rzadko się używa ale jak ktoś ma badziewne opony to idzie i złapać dwa flaki w czasie jednej jazdy. Miałem tak i ja i mój kumpel. W obu wypadkach jedne z najgorszcyh opon jakie można kupić Michelin Dynamic. Dawno spoczęły w koszu na śmieci gdzie jest ich miejsce. Linka w małej miescowości pewnie jest ok. W dużej, jak się ma porządny rower to złodziejstwo jest dramatyczne. Złodziej ze zwykłymi szczypcami wielkości kombinerek przetnie ją w kilkanaście sekund. Nie trzeba wielkich szczypiec do metalu. Ten łańcuch z linku wydaje się ok. Spinkę wożę. waży parę gram a z łancuchem różnie bywa. Sam urwałem ze 3. Lampki. Mam pchełki z Deca na przód i tył na czarną godzinę jakbym nie zdążył wrócić do zmroku. Na miasto wystarczą. Do jazdy zupełnie po ciemku to już mam chińczyka z akumulatorem za 80 zł. Podsiodłowkę mam minimalistyczną a w niej krótką pompkę mini, jedną dętkę, łatki, multitool, hak przerzutki, spinkę i trytytki, przejściówkę do presty i micro apteczkę.
-
Zapasowy hak przerzutki Multitool Spinka do łancucha Dętka Łyżki do opon Pomka Łatki Wszystko to dostaniesz w Decathlonie Jeśli gdzieś zostawiasz rower, choćby na chwilę to albo zabezpieczenie składane albo u-lock. Żadnych linek choćby nawet najgrubszych. Najgrubsza linka to max 30 sekund dla złodzieja
-
Sigma 14.16 STS CAD - ostrzezenie
jajacek odpowiedział(a) na snowboarder temat w Części i akcesoria rowerowe
To jakiś niefart chyba miałeś bo jeżdżę z Edge 800 i na szosie i na MTB po różnych szalonych zjazdach i korzeniach ponad rok i ani razu mi nie wypadł. Jedyny raz kiedy mi wypadł to jak zaliczyłem lot przez kierę i rower wykonał obrót i spadł na mostek z Garminem. Plastikowy uchwyt pękł i Garmin wyleciał. Natomiast K-Edge przez to że jest metalowy jest z pewnością pewniejszy. Oryginalny uchwyt Garmin przed mostek też jest w porządku. Ale ogólnie plastiki na rowerze to słaby pomysł. Natomiast Garmin kosztuje sporo kasy i nie każdy jest skłonny tyle wydać. -
Na grupie Rowerowo Offcial Team na FB zrobiłem ankietę pytającą kto jakiego producenta osprzętu używa w rowerach szosowych, tzw, groupset. Na ankietę odpowiedziało 245 użytkowników. Wyniki. 1. Shimano 85% 2. SRAM 10% 3. Campagnolo 7% 4. Microshift 0,2% Wyniki dają więcej niż 100% bo można było wybrać więcej niż 1 groupset.
-
Zakup Haibike 9.30 greed gx1 ,lub inna propozycja 1x11 do 5k
jajacek odpowiedział(a) na HarceSz temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Dla ramy nie będzie żadnym problemem. Karbon jest wytrzymalszy niż alu. Zwykle producent określa graniczną wagę na 300 funtów czyli jakieś 135 kg. Niektóre wycieniowane koła karbonowe mają czasem niskie limity wagi. Szczególnie chińczyki taniochy. Ale już coraz rzadziej. -
Cześć. Pozdrawiam Zabrze. Rowery się zmieniają. Jazda na lepszym i nowszej generacji prawie zawsze jest przyjemniejsza niż na starym. No i przejście na koło 29 jest ogromną różnicą.
-
Sigma 14.16 STS CAD - ostrzezenie
jajacek odpowiedział(a) na snowboarder temat w Części i akcesoria rowerowe
VDO raczej lipy nie robi. Paru kolegów używa od lat i nie narzekają. -
pokonanie dłuższego dystansu bez przygotowania
jajacek odpowiedział(a) na unavailable temat w Luźne rowerowe rozmowy
Obecnie jeżdżę albo na szosie albo na MTB. Z rzadka zdarzy mi się trekkingowa wycieczka z moim kumplem od knajpy do knajpy lub od kawiarni do kawiarni. Albo z synem przez miasto na lody. Ale poza miasto trekkingowo już raczej nie. Czy jeżdżę treningowo? I tak i nie. Nie mam żadnego określonego planu z którym jeżdżę. Zawsze jeżdżę z Garminem. Prawie zawsze z pulsometrem. W zależności od pogody jeżdżę co drugi dzień, czasem 2-3 dni z rzędu. Jadąc na MTB mało o ile w ogóle zwracam uwagę na jakieś parametry bo MTB traktuję jako przerywnik od szosy. Na szosie jeżdżę wiekszość czasu z kumplami, Cyborgiem i Ultra Cyborgiem (opisywany Cezary). Więc choćbym nawet nie chciał to tempo nigdy nie spada poniżej pewnego poziomu. Z nimi raczej rzadko poniżej 30 km/h. Czasem jeżdżę z jakimiś grupami szosowymi. Chciałbym jeździć z takimi gdzie nie idzie walka o przeżycie ale takich u nas raczej nie ma :) Więc jak z nimi jadę to zwykle od początku jest jazda na granicy mojego maksymalnego tętna. Większą przyjemność czerpię z jazdy z kumplami. Ale czasem lubię, jak to mówią szosowcy "przepalić nogę" na ustawce. Z doświadczenia wiem że zarówno ze względu na kondycję jak i przebicie nudy warto jeździć w różny sposób i mieszać spokojniejsze jazdy z niemal wyścigowymi jeśli ktoś, jak ja, chce być w dobrej formie. Samemu na szosie też zdarza mi się pojechać. Zwykle 50-70km. Czasem 100. Na MTB jeżdżę z najróżniejszym towarzystwem. Czasem z Cyborgami, czasem z przyjaciółkami, czasem ze ścigantami z klubów MTB. Czasem 30 km, czasem 100. Czasem lajtowo , to u mnie jest gdzieś 15-16 km/h po lesie, czasem ostro, ponad 20 km/h. Na MTB generalnie uciekam przed zimnem i kiepską pogodą albo jak się zbierze jakaś fajna ekipa. No i u nas na szosie jest zawsze płasko. A na MTB wybieramy zwykle maksymalnie trudne, interwałowe trasy. A że jestem ekstrawertykiem to rzadko jeżdżę sam. U nas nie ma problemu znaleźć ludzi do wspólnej jazdy. No i jest przez to i weselej i bezpieczniej. @Elle Dodaj się do różnych grup rowerowych. W Warszawie jest kilka grup wyłącznie dla ustawek w Warszawie. Może jest taka grupa dla Twoich okolic. A jak nie to jedną z najwiekszych jest Rowerowo Official Team gdzie są luźne rozmowy na każdy temat. -
Jakie siodło zamiast Selle Royal Viper
jajacek odpowiedział(a) na woytaski temat w Części i akcesoria rowerowe
https://www.decathlon.pl/siodo-sport-confort-500-id_8351502.html https://www.decathlon.pl/siodo-sport-confort-900-el-id_8325345.html W Decathlonie jak nie ma śladów użytkowania to możesz oddać. Owijasz pręty taśmą klejącą i testujesz.