Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    15 046
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Obserwuj ten wątek: https://roweroweporady.pl/f/topic/7607-gravel-na-grx-do-7000-zł/?tab=comments#comment-53540
  2. Problem jest tylko taki, że nie ma roweru mogącego jeździć dobrze JEDNOCZEŚNIE po szosie i w terenie. W średnio ciężkim terenie jeżdże na mtb na oponach 2,3 cala na ciśnieniu 1,8 bara. Po mieście i do śmignięcia przez okazjonalny lasek jeżdżę na 2-letnim stalowym trekkingu z oponami 700x35 na ciśnieniu 2,5-3 bary albo na przełaju mojego młodego z oponami 33m na takim samym ciśnieniu. Na endurance mam opony 700x28 na ciśnieniu 5,5-6 barów. Więc musiałbym mieć jeden zestaw kół na szosę z oponami 28 na wyższym ciśnieniu. A to po jaką cholerę mi drugi zestaw z szerszymi oponami na niskim ciśnieniu? Do miasta? Bo w teren tego nie widzę. W teren jeżdżę na mtb. Po diabła miałbym się pakować do lasu na gravelu? W związku z tym gravel częściowo traci dla mnie sens. Natomiast mógłby mi służyć jako zimówka na szosę bo można założyć błotniki i wyprawówka bikepackingowa. Ale równie dobrze mógłbym założyć błotniki do Roubaix a opona szersza niż przełajowa 33mm nie wydaje mi się potrzebna. Bardzo dużo zależy od tego, kto w jakim terenie będzie jeździł. Gdybym mieszkał na Mazurach gdzie co chwila są jakieś pożarówki i ubite ścieżki leśne to może. Ale tu gdzie mieszkam to nie mam przekonania. Miałem kiedyś Speca Sirrusa i miałem też różne trekkingi i crossy. Suma sumarum na żadnym z nich nie jeździłem terenowo, mimo posiadania opon 35mm. Bo na asfalcie potrzebne było wyższe ciśnienie a w terenie niskie. A nikomu nie chce się pieprzyć ze zmianą ciśnienia w drodze.
  3. Poniższy artykuł do mnie przemawia. Testowałem Diverge dwa razy po godzinie i z Future Shock 1.0. Poproszę kolegów ze sklepu Speca żeby mi przygotowali testówkę z 2.0 na weekend, jak będą taką mieli na stanie. https://mtb-xc.pl/2020/05/07/specialized-diverge-2020-gravel-zaprojektowany-od-nowa/
  4. Nie znam tego stopu ale jest on stosowany np. w ramach mtb Merida Big Nine Lite, które to ramy są lżejsze niż te z 6061 i mają bardzo dobrą opinię. Więc z pewnością jeśli chodzi o jakość jest to lepsza rama. Specialized np. stosuje w swoich ramach stop, który oznacza jako E5 a czasem M5. Znaczy to że składa się po prostu z mieszanki pięciu stopów. W jakiej proporcji nie ujawniają. Ale fakt jest taki że ramy mtb z alu 6061 ważą średnio ok. 2,1 kg a rama Speca Chisela na której jeżdżę waży 1350 gram, czyli tyle co niektóre Krossy z karbonu. Różnica więc jest ogromna. Jakby co za chwilę powininen być dostępny Diverge E5 Elite za 8k: https://sprint-rowery.pl/rower-gravel-specialized-diverge-elite-e5-2021
  5. Porównanie roweru szosowego do mtb nie ma żadnego sensu. Większa prędkość nie pochodzi z opon tylko z mniejszych oporów aerodynamicznych sylwetki, które odpowiadają za 75-80% wszystkich oporów. Oczywiście że jazda na agresywnym bieżniku mtb vs łysa opona szosowa to też jest duża różnica. W szosie Spec Tarmac do jazdy po płaskim mam 53/39 i jak zaczyna się prędkość w grupie ok. 40 km/h (co w grupach bywa często) to wrzucam 53. Waga na płaskim nie ma prawie żadnego znaczenia. Zaczynałem z szosowcami na trekkingu 15kg z lemondką. Aerodynamika z kolei ma kluczowe znaczenie. Patrząc na nowe modele Roubaix stwierdzam że coś poszło nie tak. Jeśli ja , mający ponad 50 lat, mogę jeździć bez problemu na Roubaix z różnicą ok. 8cm między siodełkiem i kierownicą to po cholerę podwyższono kokpit o 3 cm? Jeśli nie zamierzasz jeździć w ustawkach szosowych ani się ścigać to gravel wydaje się lepszym wyborem. Natomiast jeśli zamierzasz w gravelu zmieniać opony na szosowe po to żeby być szybszym to być może jest to zły wybór.
  6. 60% asfalt, reszta teren wskazuje na gravel, fitness, cross Wyprostowana sylwetka i problemy z kręgosłupem to raczej nie gravel. Po asfalcie fitness i cross. Korzenie, piach, dziury, kamienie to rower mtb bo fitness i cross się do tego nie nadają ale tylko kilka mtb pozwala na wyprostowaną pozycję. And the winner is: Cube Attention SL na oponach 1,75 -1,8 cala. Rower który ma geometrię crossa/trekkinga, napęd, amor i opony od mtb. Ma podłe hamulce ale są tacy co nigdy na lepszych nie jeździli i twierdzą że są bardzo dobre. Sorry ale reszty z tej listy nie zamierzam przeglądać.
  7. Tu masz porównanie geo jeśli się wyświetli, co prawda dla mojego rozmiaru, czyli 54: https://geometrygeeks.bike/compare/specialized-roubaix-sl4-comp-udi2-2016-54-0,specialized-roubaix-expert-2020-54,specialized-diverge-comp-carbon-2020-54/
  8. Nie wiem czemu, nagle wideo nie można wklejać @lukasz.przechodzen? Link do filmu GCN "https://www.youtube.com/watch?v=PvYFzKjdGmU"
  9. To jest ciekawe pytanie i bardzo trudna odpowiedź. Z jednej strony wielu moich znajomych kupiło gravela. Jeżdżą nim po mieście do pracy, po asfalcie ale raczej coffee ride niż ustawki. Są tacy co śmigną nim okazjonalnie po lasku. Są tacy co zrobią wyprawę bikepackingową lub z sakwami. A są tacy co jeżdżą po lesie zamiast na MTB HT. Więc te różnice między gravelem i endurance się zacierają. Ja mam Roubaix SL2 od lat i nie odczuwam potrzeby posiadania gravela. Czemu? Bo nie ma roweru do wszystkiego. Zawsze jest jakiś kompromis. W Diverge kompromisem jest geometria i napęd. W porównaniu do klasycznego Roubaix, SL2/SL3/SL4 mocno zwiększył się stack. Dostajemy więc bardziej wyprostowaną pozycję, napęd typu 46x30, w zasadzie przełajowy. W Diverge mamy też łagodniejszy kąt główki rury sterowej, dłuższą bazę kół żeby zmieścić szerokie opony i dłuższe tylne widełki i krótki mostek, potrzebny w terenie a kompletnie niepotrzebny na szosie. Mamy więc rower szosowo-turystyczny. Zabraknie nam przełożeń na szybkiej ustawce i przy zjeździe z góry. Sterowność na zjazdach będzie bardziej nerwowa. Podczas gdy w Roubaix mamy niestety również dosyć wysoki stack, w miarę szosowe kąty, normalne tylne widełki, krótką bazę kół, normalny mostek. Być może z tym FS 2.0 wreszcie da się normalnie jeździć na szosie bo ten 1.0 i 1,5 to było trochę nieporozumienie nie mając blokady. Ja mam starego, klasycznego Roubaix z napędem określanym jako muzealny 52x39x30 i absolutnie nie jest mi potrzebny inny napęd. Jest on wyśmienity zarówno pod górę, po płaskim jak i w dół. Przejadę okazjonalnym szutrem czy brukiem ale takowych nie poszukuję. Do jazdy po lesie mam MTB HT. Więc jeśli chodzi o prędkości to jadę sobie na 39 a jak trzeba szybciej na 52 i nic mi nie brakuje. Na 46 trzeba wytworzyć dużą kadencję żeby mocno odpalić. Ale jak założysz 38 to trudno oczekiwać żebyś za szybko jeździł. Pamiętaj że przeliczenie jest z grubsza takie że 3 zęby z przodu odpowiadają jeden z tyłu. Czyli 46x11 = 52x13. W nowym Roubaix mamy w miarę normalną szosę z możliwością założenia opon przełajowych 33mm. A w Diverge rower bardziej w kierunku off-roadu. Każdy dobierze co potrzebuje. Testowałem Diverge z 2019. Jak dla mnie po lesie, po korzeniach, na piachach, po singlach ze zjazdami i podjazdami, do niczego się nie nadaje. Na szutry? Skoro ja przejeżdżam po nich na oponach 28 to przełajowe 33 wydaje mi się że w pełni wystarczy. Kolega mający Roubaix z FS 1.0 był na podium wyścigu Wisła 1200, który miał bardzo dużo off-roadu. Dobrze jest zobaczyć odcinek GCN w którym oceniają do czego gravel się nadaje a do czego nie. Pytanie też po jakich trasach się jeździ. Koło mnie, Warszawa, w zasadzie nie ma trasa na gravela. Albo asfalt albo off-road. Z moich testów wynika też że najwęższa opona mająca sens w terenie to 42mm na niskim ciśnieniu. Na takiej na asfalcie się szybko nie pojedzie.
  10. Jest ok ale 6k to nie wiem. Koła są przyzwoite warte ok. 1000 zł. Raczej musisz zdecydować czy chcesz tarcze. Rower na tarczach jest droższy, koła do niego są droższe, natomiast jest bardziej przyszłościowy. Rowery bez tarcz zapewne niedługo będą tylko na poziomie taniochy. Taki rower na 105 powinien kosztować 4k bez tarcz na swoich badziewnych kołach. Tu mamy tarcze i lepsze koła ale kiepskie hamulce i pierwszy typ klamek, które jeszcze były dosyć spore. Trochę porównanie jabłek do gruszek.
  11. Sory sugeruję nie dotykać. Najtańsza grupa na której jazda jest przyjemnością to Tiagra.
  12. Zgadza się. Na równym asfalcie ma to znikome znaczenie. Na kostce brukowej, szutrze, na krawężnikach czy korzeniach w lesie ma sens. Serwis droższy i zakup też. Natomiast jeśli zakładasz że 90% jazdy będzie po asfalcie to nie kupowałbym roweru cross tylko fitness ze sztywnym widelcem i szerszą oponą. Będziesz mieć lżejszy rower, szybszy i tańszy w serwisie.
  13. Amortyzator który nie jest powietrzny praktycznie się pod Tobą nie ugnie, chyba że ważysz z 80 kg. Amor powietrzny ma w nazwie Air. Do rowerów typu trekking i cross stosowane są w zasadzie 3 nich. Bardzo przeciętny Suntour NCX Air, przyzwoity Suntour NXR Air i bardzo dobry RockShox Paragon. Rama damska czy męska nie ma żadnego znaczenia. Chyba że estetyczne. Rozmiar ramy, ma znaczenie kluczowe. Rowery damskie są zwykle gorzej wyposażone i droższe. Możesz też tu spojrzeć, może natrafisz na jakiś trop: https://roweroweporady.pl/f/topic/6666-cross-dobre-i-przyzwoite-do-5k-jacek-kapela/?tab=comments#comment-49646
  14. Jeśli chodzi o Domane to nie wiem. Jeździłem testowo na modelu z 2019 ale aż tak się nim nie interesowałem. Natomiast z grubsza jest zasada że XL 58cm jest od 188 wzrostu w górę. Dobrze jest zrobić sobie pomiary za pomocą Competitve Cycling Bike Calculator i to, co z nich kalkulator wypluje jako tzw. Eddy Fit, ma sens. Ten kalkulator wymaga dostępu przez VPN z IP spoza Europy. Np. za pomocą aplikacji Super VPN na Androida. Roubiax SL4 jest świetnym rowerem. Sprzedający jest z Nowogardu więc może rower ze sklepu Speca, który tam mają. Jak są papiery do roweru to w zasadzie rama ma gwarancję. Nie ma znaczenie czy rower 2-letni czy 5-letni w przypadku takich rowerów. Raczej nikt się na nich nie ściga co tydzień i raczej nie są wyeksploatowane. Rower jest na kołach od Antkowiaka z Wałcza, są to przyzwoite koła. Ma też moim zdaniem piękne malowanie. O osprzęt warto dopytać sprzedawcy. Wygląda na Ultegrę 6800. Cena więcej niż przyzwoita. Roubaix Elite, chyba identyczny, ma mój kumpel, który wcześniej miał SL4. Twierdzi że na szosie jest gorzej ale na gorszych nawierzchniach lepiej. Ten Future Shock jest trochę nie do końca przemyślany. Dopiero najnowsza wersja 2.0 jest pozbawiona wad poprzedników i można ją zablokować. Zyskujesz więcej amortyzacji i nowy model. Jak ma kwity to masz gwarancję. Koła nędzne, korba też, hamulce mechaniczne spowalniacze. 7300 bym nie dał. 6, maks 6,5k. Za trochę więcej dostaniesz nówkę na hamulcach hydraulicznych: https://www.metrobikes.pl/pl/p/Specialized-Roubaix-Sport-blk/40090
  15. Kup coś co ma osprzęt Alivio a najlepiej Deore (przede wszystkim manetki), które znacznie lepiej radzi sobie po piachach. Każdy rower, który podałaś ma atrapę zamiast amortyzatora. Ja bym albo szedł po taniości i kupił np. Vellberg Explorer za 2k albo po jakości i kupił Rometa Waganta 9, który ma w pełni działający amor powietrzny i Deore. https://www.centrumrowerowe.pl/rower-romet-wagant-9-pd22575/?v_Id=142960&gclid=CjwKCAjwm_P5BRAhEiwAwRzSO7BuR9XlCNg0aEfMFbNXoPNJYGFZFCgdTzKlO73vhszXexRAizHg6BoCI-QQAvD_BwE Bagażnik możesz zawsze zdjąć a oświetlenie i błotniki zwykle się przydają.
  16. Wartość kół 1200, maks 1500 zł. Kupujesz rower na karbonowej ramie bez gwarancji. Jak kupisz używanego Speca lub Treka do którego ktoś ma papiery to miałbyś gwarancję na ramę. Z mojego punktu widzenia mechaniczny DuraAce ma średni sens. Zdecydowanie wolę Ultegrę Di2. Tu masz nówkę sztukę na UDi2 z gwarancją. Mój syn się na takim ścigał wygrywając puchary i medale Mistrzostw Polski. https://www.metrobikes.pl/pl/p/Specialized-Tarmac-Comp-UDi2/25084
  17. Warto kupić coś dobrego i nie przepłacać jak za Rondo. Kasę i tak zostawisz w sklepie rowerowym a później w serwisie. Nie musisz koniecznie wspierać finansowo producenta. Był parę dni temu wątek o gravelach. Proponuję przejrzeć.
  18. Dzięki. Mistrza Polski za free nie dają ? Lata pracy. A młody założył się z kolegą, że w tym sezonie będzie miał 4 koszulki mistrzowskie. Zobaczymy ?
  19. Słabo szukałeś: https://biostern.abstore.pl/kierownice-kierownica-pro-lt-compact-38-cm-czarna,c67,p1474,pl.html
  20. Poniżej jest całkiem sensowna tabelka z którą się zgadzam co do mojego wzrostu, 175. Podaje że powinienem mieć Roubaix 53 a tabelka Speca podaje że jestem pomiędzy 54 a 56. Jeżdżę na Roubaix 54 i mimo manipulacji kokpitem, przy mostku 90 jest jakieś 1,5 cm za długi. Górna rura ma wirtualnie 54,8. Wczoraj akurat robiliśmy mojemu młodemu bike fitting u jednego z najlepszych bike fitterów w Polsce i przy 181 wzrostu będzie jeździł na Tarmacu SL6 54 z mostkiem 100 i sztycą w kosmos. Więc zależy to trochę od potrzeb i proporcji. https://www.livelo.cc/pages/3-fundamentals-of-correct-bike-size-specialized-roubaix
  21. Nie wierz w te głupie tabelki. Jeśli chodzi o Roubaix to przy normalnych proporcjach ciała jesteś na granicy 56 i 58. Więc 58 możesz spokojnie brać. Nie kupuj Roubaix z Future Shock. Kup SL4.
  22. Każdy rower da sobie radę z wagą 110. Fakt że do 2500 dostaniesz crossa tylko z atrapą amortyzatora. Jak chcesz wyprostowaną pozycję to szukaj trekkinga z kierownicą "holenderką" albo regulowanym mostkiem. Jeśli jesteś z okolic Warszawy to sugeruję rower mtb. Ponieważ jest u nas mnóstwo terenów do jazdy po lasach ale są on pozostałością po puszczy i są pełne piachów i korzeni. A w takim terenie rower typu cross z atrapą amortyzatora i na stosunkowo wąskich oponach, kompletnie sobie nie radzi. Proponuję też rozważyć używany rower taki jak Cube Analog, Cube Attention lub Cube Atention SL. Są one znakomitym połączeniem roweru mtb z crossem i dają bardzo wyprostowaną pozycję. Jeśli chodzi o dostępność to parę dni temu robiłem zakupy w Airbike, jednym z bardziej znanych sklepów. Na pytanie o rowery crossowe, sprzedawca odpowiedział że jak się teraz zamówi to odbiór będzie w lutym.
  23. Siodełko powinno być w miejscu optymalnym biomechanicznie dla użytkownika. Ale to nie znaczy że jest to jakaś stała, niezmienna wartość. Mój młody testuje różne siodełka i mają one różne cechy. Jedne krótsze, drugie dłuższe. Na jednych siedzi się dalej na innych bliżej. Więc jest to element w pewnym zakresie zmienny podobnie jak sztyce z offsetem lub bez. Kierownica aluminiowa kosztuje zwykle stówę, jak owijka porządna to można użyć ponownie. Dobra owijka kosztuje 50 zł. Jak dziewczyna kupuje męski rower to i tak ma kierownicę do zmiany na węższą. Mój syn, wąski w barkach jeździ na 38 cm. Dziewczyny zwykle też na takich. Krótka kierownica i długi mostek da taki sam dosięg do klamek co długa i krótki mostek ale zmieni się sterowność roweru. Na krótszym będzie "bardziej nerwowy". Jak ktoś jeździ rekreacyjnie to może nie mieć to żadnego znaczenia. W świętokrzyskim to za bardzo nie ma gdzie się rozpędzić bo to bardziej pagórki niż góry (chyba nie spotkałem ani jednej serpentyny) ale jak ktoś pojedzie w Karkonosze, Tatry czy czeskie lub słowackie góry to sterowność w zakrętach może mieć znaczenie. I nie potrzeba do tego 80 km/h, wystarczy nawet 50-60.
  24. Tak, mój syn trenuje na ostrym kole ale tylko na torze. Kilka dni temu został Mistrzem Polski na torze na 2km na dochodzenie. Czas na 2km, które wygrał 2:24 czyli średnia 50 km/h. Trening na torze rozwija kadencję. Na jednym z ostatnim treningów jechał dzięki temu 86 km/h po płaskim za samochodem klubowym z kadencją 205 na przełożeniu 46x14. Co do trenażera to mamy jakiś bardzo podstawowy TacX na którym młody jeździł na balkonie w czasie koronawirusa jak było wszystko zamknięte na oponie czerwonej Vittoria, trenażerowej z Decathlonu. Bo metalowa rolka załatwi zwykłą oponę momentem. Nie słyszałem żeby komuś padła rolka w trenażerze a czy wymienna nie wiem. Mamy też rolkę Elite Arion i to jest narzędzie częściej u nas używane. Wszyscy wykorzystują rolki do rozgrzewki przed wyścigami na torze. Rolka uczy też balansu. Jest gruba na FB dotycząca trenażerów, tam więcej wiedzą.
  25. Gravel nie moja bajka ale coś tam się orientuję. Kolega jeździ do pracy na Merida Silex 400 i jest zachwycony. Wcześniej miał Giant Defy. Rama wykonana ze stopu alu 6066 (to ważne). GRX 400 to odpowiednik Tiagry, z którą miałem do czynienia i uważam ją za bardzo przyzwoitą grupę, najniższą na której byłbym skłonny jeździć. Rower ma beznadziejne tarcze hamulcowe i klocki, które należy wymienić po zakupie. Suport PressFit czego nie lubię. Koła dziadostwo. Sztyca podsiodłowa 30,9mm jak w MTB. Cube bardzo podobny rower ale z 11-biegową grupą GRX 600. Rama ze zwykłego alu 6061, Suport PressFit, koła jakieś badziewiaki Cube. Tarcze i klocki nieznane. Podsiodłówka 27,2mm dająca miększy ogon. Kross Esker 6.0. Rama alu 6061. Napęd GRX 600 z elementami 800. Hamulce GRX 400, tarcze Alivio (raczej do zmiany), obręcze DT Swiss, piasty Tiagra. Suport wkręcany BSA (najlepszy). Technicznie bardzo przyzwoity rower. Canyona Grail Al 7.0 Rama alu 6061, napęd GRX 600 z elementami 800. Hamulce RX600, tarcze SLX (wreszcie) koła systemowe DT Swiss C 1850 Spline. Suport PressFit. Technicznie najlepszy z tych rowerów ale i najdroższy. Na minus zdalna gwarancją z nieznanym czasem reakcji (kolega czekał 8 miesięcy na wymianę ramy). Merida da najbardziej komfortową pozycję. Ma gigantyczną główkę ramy. 6 cm dłuższą niż Kross w rozmiarze L, natomiast jest to cholernie długi rower. Raczej na kogoś z krótkimi nogami i długim tułowiem. Kross ma geometrię jak zwykła rama szosowa, Cube ma podobna geo do Kross ale 1cm dłuższą główkę ramy i jest 1 cm dłuższy. Canyon jest dosyć długi i dosyć niski. Merida to zupełnie inne zwierzę. Mega wysoki i mega długi. Triban 520 nie jest zły tylko opony maks 36 mm i heble pół-hydrauliczne. Jeśli to komuś nie przeszkadza to jest to dobry, budżetowy wybór.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...