Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    13 014
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Dartmoor polska marka dystrybuowana przez Velo z Gliwic. Popularne wśród bardziej hardcorowych użytkowników. Ale nic poza tym nie wiem. Hamulce wymienić na Deore. Co do Gianta zawsze mi się wydaje że przereklamowane kloce jeśli chodzi o mtb.
  2. Mój kolega, Miro Karwowski tym handluje. Ludzie chwalą.
  3. Ta Merida jest ok. Dodatkowo Cube Acid, Rose Count Solo 1 i 2, Trek X-Caliber 8, Rockrider XC 100. Zależy czy bardziej turystycznie (acid, rose) czy sportowo (x-caliber i xc 100). Od firmy Unibike jeśli chodzi i mtb trzymamy się z daleka, aczkolwiek ten konkretny model jest pierwszym, który widzę że coś wnosi. Niestety amor XCR Air jest wart połowę najtańszych Manitou/RockShox i jest to odczuwalne. Znany jest też z tego że jako tako działa tylko pod obciążeniem do ok. 80 kg.
  4. Korba wygląda na trekkingową 48/38/28 lub podobną. Jeśli tak to nie należy nic zmieniać. Jak chcesz na tym rowerze jeździć szybciej to albo maksymalnie obniż kierownicę na tyle na ile to nie spowoduje problemów z kręgosłupem albo kup lemondkę TransX za stówę z groszami. Dodatkowo zmień opony na 700x28 albo 700x30, szosowe, zwijane i nabij 7 bar. I będzie znacznie szybciej. oczywiście kosztem komfortu. I zablokuj widelec na zicher bo on i tak jest atrapą.
  5. Na upgrade szkoda kasy. Albo sprzedać i kupić używany fitness albo obniżyć pozycję żeby jeździć szybciej.
  6. Thorx i Desire są rowerami z zacięciem sportowym i stanowiące dobrą bazę do rozbudowy. Szczególnie Thorx gdzie masz już bardzo przyzwoity amortyzator. Desire to generalnie to samo co Thorx 30, tylko z gorszym amortyzatorem. Ale ze względu na to co ma, za pomocą zmiany kół można go rozsądnym kosztem przerobić w budżetowy rower wyścigowy na okazjonalne maratony czy ustawki po lesie. A takich trochę mamy. Ludzie, którzy ze sobą jeżdżą często się razem umawiają żeby pojeździć po Kampinosie czy MPK na trasach 50-100 km. Albo pojechać w góry na weekend na single w Świeradowie, w Czechach czy na Słowacji. Możesz spojrzeć Polski Klub MTB czy codzienne ustawki Warszawa na FB. Cube Attention SL jest mniej sportowy a bardziej turystyczny. W stronę jazdy rekreacyjnej bez napinki. Żaden z tych rowerów nie jest rowerem złym. A poza tym jak możesz obejrzyj i kup najładniejszy ?
  7. W kwestii Trail/XC masz rację że Trail powinien mieć bardziej wyprostowaną pozycją a jednocześnie inny (mniejszy) kąt główki rury sterowej. Konsekwencje są takie że takim rowerem trochę gorzej się podjeżdża pod sztywne podjazdy ale lepiej się zjeżdża. Jeśli chodzi o XC 100 wziąłeś zły rozmiar. Odpowiedni jest M. Natomiast jest to rower o tzw. półprogresywnej geometrii. O ile kąt główki rury sterowej jest taki jak nowoczesnych rowerów mtb, czyli 69,5, to Reach jest wydłuzony o 20 mm i stosuje się krótszy wspornik kierownicy. Rura podsiodłowa ma łagodniejszy kąt, 72 stopnie, podczas gdy w MTB XC jest to zwykle więcej. Dzięki temu siedzisz bardziej do tyłu i jesteś dosyć mocno wyciągnięty. Krótszy wspornik daje lepszą zwrotność ale gorszą stabilność na zjazdach. I gorzej się podjeżdża bo na sztywnym podjeździe przednie koło będzie odrywać się od podłoża.
  8. Kolega o którym wspomniałem od Meridy i Kellys, Krzysiek Rogulski prowadzi sklep Legion na Górczewskiej. Jest trochę obcesowy ? Czym nie należy się zrażać bo o swoich klientów dba. Ale jest to kolarz i ma kolarskie podejście do klientów ? Cube w Polsce jest dystrybuowany przez Ski Team. Nie mam feedbacku jak tam z obsługą gwarancyjną. więc chyba nie jest źle bo jakby było słabo to by słuch poszedł. Największy wybór powinni mieć na Karolkowej i w siedzibie na 17-tego stycznia. Attention SL to przyzwoity rower klasy "turystycznej plus". Kellys Desire/Thorx jest bardziej usportowiony, dający bardziej agresywną pozycję.
  9. Przyjrzałem się dokładniej temu Desire 2017. To jest też rama ze sztywną osią i amor ze sztywną osią. amor kiepskawy ale być może będzie do Twoich potrzeb w pełni wystarczający. Dobry napęd. Reszta jak w większości rowerów z tego poziomu. czyli koła kowadła i kiepskie hamulce. ale w tej cenie raczej nikt lepszych nie daje.
  10. Starczy. Ja mam w moich mieszczuchu 3x7 i nie przypominam sobie żeby używał więcej niż 3 biegi. Ale mówię o jeździe w mieście płaskim jak stół.
  11. Najlepszy to byłby Kellys Thorx 30 2017 https://www.kellysbike.com/pl/mtb-xc-c527/thorx-30-p48623 Moja koleżanka 162 wzrostu się do niego przymierzała, do rozmiaru 15,5 cala na kołach 27,5, i był idealny. Gdzieś tu któraś z dziewczyn pisała że znalazła jeszcze gdzieś w Polsce taki egzemplarz. Ten Desire zdecydowanie gorszy ale damska rama i ładny kolor. Na serwis Kellys ludzie narzekają. Ale mam kolegę, który sprzedaje Meridę i Kellys i on nie ma żadnych problemów. Ale raz że prowadzi sklep od 20 lat a dwa że jest dealerem nr 1 Meridy w Polsce i czołowym Kellys i sprzedaje tych rowerów setki. Więc pewnie też trochę inaczej jest traktowany.
  12. W kwestii roszczeń gwarancyjnych w Meridzie to nie robią pod górkę i o ile mi wiadomo wszystko jest reklamowane bez problemów. Ale czasami trwa to 2-3 miesiące. Dużo zależy od sklepu przez który to przechodzi.
  13. Roscoe odpada. To jest rower na identycznej ramie jak X-Caliber z amorem z większym skokiem i ekstremalnie grubymi oponami. Z Attention jest ten problem że ma amor olejowo-sprężynowy. Standardowo ma sprężynę pod kogoś ok. 75 kg. Więc musiałabyś zmienić sprężynę na dopasowaną do wagi. Attention SL ma już amor powietrzny, który pompuje się pod wagę użytkownika. X-Caliber 7 jest rowerem nędznym. X-Caliber 8 jest już bardzo przyzwoity. Desire 50 ma trochę nędznego amora ale za to powietrznego. Pod lekką osobą powinien dać radę. Trek oznacza najlepszą gwarancję i obsługę posprzedażną. No i jest to również top brand wśród rowerów co dla niektórych nie jest bez znaczenia. Trek i Cube posiadają też otwory montażowe pod bagażnik i błotniki co przyda się w turystyce sakwowej czy całorocznych dojazdach po mieście.
  14. A jak za 3k i ma kwity potwierdzające że jest na gwarancji to ma ręce i nogi.
  15. Rozumiem że kradziony. Bo nikt normalny by go za 300 nie sprzedał. To tak gwoli ostrzeżenia: Art. 291 kodeksu karnego § 1. Kto rzecz uzyskaną za pomocą czynu zabronionego nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. § 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
  16. Nic to nie zmieni. Natomiast a propos tego wypadku miałem burzliwe dyskusje na brytyjskiej stronie. Jako konserwatysta twierdziłem że tarcze nie są zawodowcom w szosie potrzebne, tym bardziej że powodują że rowery są wolniejsze. Na co poderwała się cała masa krytyków, twierdzących że nie ma żadnej różnicy w aerodynamice między rowerem aero na tarczach i na obręczówkach. Tak twierdzą też producenci. Oczywiście że jest to bzdura. Każdy specjalista od aerodynamiki od razu powie że rower na tarczówkach musi być wolniejszy i są na to niezależne testy. A dlaczego zawodowcy jeżdżą na ich, czasami nawet na czasówkach? Po pierwsze dlatego że sponsor, producent rowerów wymaga. A po drugie to jednak rower na tarczach dużo lepiej hamuje niż na hamulcach-dziwolągach jakie są w rowerach aero. Natomiast oczywiście dla amatorów tarczówki to dobra rzecz bo hamują lepiej. Ale nie niezbędna. Pro da sobie radę bez nich.
  17. Jest dramatyczna różnica w komforcie na korzyść 29. 29 również dużo lepiej i dużo stabilniej zjeżdża i pokonuje przeszkody. Łatwiej też utrzymać raz już osiągniętą prędkość. 27,5 ma przewagę tylko w bardzo ciasnych zakrętach i w wadze. Skoro wszyscy jeżdżą na 29 to czemu na siłę chcesz 27,5 nie rozumiem. Jak chcesz samą ramę kupić to zobacz Accent Peak.
  18. +1 Jeszcze Cube Acid można spojrzeć, Rose Count Solo. Trek X-Caliber.
  19. Ten Indiana bardzo przyzwoity. Możesz brać. To też Kross ? Tylko robiony przez Krossa dla supermarketów.
  20. Haha. No nie jesteś pierwszy, który ma takie doświadczenia. I nie pierwszy w sklepach Giant. Tak swoją drogą jak masz problem odróżnić normalną sztycę od myk-myka to radzę wziąć jakiegoś ogarniętego kumpla kupując, żebyś nie został zrobiony w bambuko. A jakie to miasto?
  21. Idziesz do sklepów koło siebie, pokazujesz że możesz kupić ten rower za tyle i tyle w innym mieście ale jak dadzą taką samą cenę to kupisz u nich. Ktoś się zgodzi. Osobiście, nie przez telefon.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...