-
Postów
14 124 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jajacek
-
Rower gorski do 2000 - Romet, Scott, Rockrider?
jajacek odpowiedział(a) na atr temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Dopiero za 3k jest coś przyzwoitego. Jak nie dysponujesz takim budżetem to sugeruję albo używkę albo jakiegoś taniego króla Allegro, Kands, Lazar, Sparktakus itp. Takie chłamy jak te Scotty to warte maks 1000. I spokojnie za tyle się kupi taką używkę. -
Problem z dostępnością i pomysl na złożenie roweru.
jajacek odpowiedział(a) na 2betoxic temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Gratulacje! Nie wiedziałem kto to jest Ewa Bańkowska. Jak widzę burza blond włosów może wpłynąć znacząco na ogląd sytuacji ? -
Który mtb w granicy 3500zl?
jajacek odpowiedział(a) na Cutk3rs temat w Jaki rower kupić do X złotych?
W 3x9 używałem Campagnolo Record ale w trekkingu. Przeżywał 10k km -
W tej cenie nie ma konkurencji. Znajdziesz gdzieś wątek kolegi @Oskarr w którym dokładnie go opisuje. Nie są to rowery "produkowane" przez Kross. Są to podobnie jak Kross ramy z Azji składane w EU, dystrybuowane przez włoską firmę. Obsługa serwisowa o ile mi wiadomo w zasadzie nie istnieje. 19 będzie ok.
-
Który mtb w granicy 3500zl?
jajacek odpowiedział(a) na Cutk3rs temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Tanie opony, tzw. "druty" są oponami z jednego typu mieszanki, w każdej części opony, zwykle twardej i wytrzymałej. . Mają większą żywotność ale gorsze właściwości jezdne. Opona lepszej klasy ma twardą mieszankę na środku, miękkie boczne klocki, lepszy oplot, jest lżejsza. W związku z tym lepiej się na niej jedzie. Czy RapidRob czy Smart Sam to tylko kwestia szerokości czy typu bieżnika. Jaki komu pasuje. Natomiast ogólnie są to tanie druty więc nie należy od nich za dużo wymagać. Heble oczywiście można zmienić. Co do napędu w 1x jeździ się cały czas na przekosach co powoduje szybsze zużycie łańcucha, kaset i blatu. -
Indiana Storm X7. Ale wątpię żeby mieli 23
-
Nie mam Wahoo bo używamy Garminów. Raz na rok też zdarza im się zawiesić. Mój kolega specjalista od ultramaratonów używa Garmina turystycznego na baterie, szczególnie że jeździ takie trasy jak 3000 km.
-
Problem z dostępnością i pomysl na złożenie roweru.
jajacek odpowiedział(a) na 2betoxic temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Przed chwila widziałem ogłoszenie mojego kolegi. Karbonowy Cube Attain 58 na 105 na przyzwoitych kołach Vision Trimax 45 za równo 5k jeśli interesują Cię używane. -
Problem z dostępnością i pomysl na złożenie roweru.
jajacek odpowiedział(a) na 2betoxic temat w Jaki rower kupić do X złotych?
-
Problem z dostępnością i pomysl na złożenie roweru.
jajacek odpowiedział(a) na 2betoxic temat w Jaki rower kupić do X złotych?
W necie wszyscy na Ty. Stronię od szos aluminiowych. Od wielu lat mam tylko karbonowe bo karbon ma znacznie lepsze właściwości. Potrafi być sztywny a jednocześnie komfortowy. Szosa w karbonie na Tiagrze 4700 czy 105 5800 lub 7000 wydaje się być w pełni wystarczająca do amatorskich zastosowań. Allez bym nie kupił. Ja chcesz mieć komfort to Spec Roubaix albo Trek Domane. Drugi koszyk wyboru To Giant Defy i Canyon Endurace. Niedrogie rowery ma holenderska firma Sensa. To jest z grubsza taki Kross tylko lepszy. Sensa Giulia to ich model endurance. Wolę na karbonie z gorszym osprzętem niż na alu z lepszym. Różnica między Tiagra 4700 a Ultegra 8000 nie jest duża. A między 105 R7000 a Ultegra 8000 jest ledwo wyczuwalna. -
Problem z dostępnością i pomysl na złożenie roweru.
jajacek odpowiedział(a) na 2betoxic temat w Jaki rower kupić do X złotych?
W Szczecinie są przyzwoite sklepy. Np. Synkros Suchodolskiego. W Nowogardzie też jest sklep sprzedający Spece i ogłaszają się na OLX z wyprzedażami. Do ok. 20 tys zł chyba żaden producent nie daje dobrych kół. Taka jest praktyka w tej branży. Nie ma w tym roku wyprzedaży bo nie ma towaru. Złożenie roweru od zera będzie kosztować o ok. 40% więcej niż kupno gotowego. Może warto spojrzeć czy nie mają wyprzedaży w Berlinie. Nie mówię po niemiecku więc nie wiem gdzie szukać. Niemiecka branża też przeżywa kryzys. Firma z Drezna od której czasem coś kupuje bike24.com zamknęła jeden ze sklepów i zwolniła personel. A czy gravel czy szosa to zależy co się kupuje i czego się oczekuje. Przejechać po okazjonalnym szuterku można i szosą endurance. A jak ktoś chce się regularnie zapuszczać rowerem do lasu to już raczej nie szosa tylko gravel. Kupno samej ramy i budowanie na niej roweru nigdy nie jest opłacalne. Lepiej kupić gotowy i zmienić komponenty, które nam nie odpowiadają. -
Napęd czyszczę pianką do piekarników z Lidla i miękką szczotką. Koledzy Meglio też stosują.
-
13. rzędowy napęd Campagnolo Ekar
jajacek odpowiedział(a) na lukasz.przechodzen temat w Nowe wpisy na blogu i filmy na YouTube
Daj znać jak się przejedziesz. Może się przekonam do napędu 1x ? Campa raczej głupot nie robi. A swoją drogą powiem że się niedawno przejechałem na nowym rowerze wyścigowym mojego młodego. Spec Tarmac SL6 Pro 2018 obręczowy na kołach karbonowych Speca, Roval CL50 z oponami Spec Turbo Cotton i na Ultegrze Di2. No i muszę przyznać że praktycznie sam jedzie. I jeszcze jest mega komfortowy. Na tym rowerze ale na lżejszych kołach szytkowych był drugi na Górskich Szosowych Mistrzostwach Polski (rower ważył 7,2kg z pedałami) a na kołach Speca dętkowych ścigał się w Szosowych Mistrzostwach Polski (po płaskim na wielkopolskim wypizdowie) gdzie był trzeci. Miałem kiedyś okazję jeździć testowo na Spec Tarmac S-Works SL6 Ultralight i po płaskim szczerze mówiąc nie widzę między nimi różnicy. S-Works był na DuraAce Di2 i kołach z łożyskami ceramicznymi. Ważył chyba 6,5kg z pedałami ale kosztował ze dwa razy więcej. -
Kross Level ma tak beznadziejną geometrię że trudno się wpasować. Mostek 90 normalnie to maks ale zdarzyło mi się wsadzić do mojego 100 albo i nawet 110 żeby się bardziej wyciągnąć do jazdy sportowej w modelu ze starszą geometrią. 19" jest kompletnie nie do przyjęcia pod ten wzrost. Byłby odpowiedni dla mnie pod 175 wzrostu. Ma reach 433 i stack 624. Mój półwyścigowy XC 17,5 cala ma reach 430 i stack 605. Czyli jest taka samo długi jak Kross 19 cali ale Kross ma wyżej uniesiony kokpit. I zastanawiam się czy nie powinienem mieć L z krótszym mostkiem bo mam 90mm. Ktoś wcisnął Ci 1-2 rozmiary za mały rower. L Krossa ma reach 450 i stack 633. I nie wiem czy to też nie będzie za mało. To są po prostu przestarzałe rowery z przestarzałą geometrią.
-
Wsiądź raz na Force i zobacz czy odpowiada Ci ta ergonomia klamek i zmiany biegów. Mi kompletnie nie. Dostępność części też bardzo słaba. Z Shimano nie ma żadnego problemu ani z ergonomią zmiany biegów ani dostępnością. Campa specyficzna ergonomia zmiany biegów, świetna ergonomia klamek. Nic się nie psuje (w każdym razie na szosie w moich dwóch rowerach) pod warunkiem że nie mamy kraksy. Kiepska dostępność części zamiennych. Nie jestem zwolennikiem 1x w rowerze szosowym ale może 1x13 Campy daje radę.
-
On w amatorach nie startuje. To wyczynowy zawodnik ? chociaż małolat. Startuje tylko w Pucharach Polski i Mistrzostwach Polski juniorów młodszych. W tym roku wystartuje w jednym wyścigu spoza tego kalendarza, w Ślężańskim Mnichu w Sobótce, który zamyka sezon szosowy. W zeszłym roku Górskie Mistrzostwa Polski były w Podgórzynie ale po łatwej trasie. Przez Przesiekę nie jechali. W tym też łatwe w Wysowej Zdrój. Był drugi. 36x28 na Karkonoską to dobry sprawdzian. Ja potrzebowałem na to 30x29 ale przy wadze gdzieś 85. Kolega, należący do lokalnej koniny, dużo młodszy i dużo szczuplejszy, wiem że nie wyjechał na 34x28. Mój partner treningowy 180 wzrostu 75 wagi nie dał rady na 30x25 ale cierpi tak jak ja na peselozę ? Nie da się ukryć że to najcięższy podjazd w Polsce. Z tym że tak naprawdę sprawdzian jest od szlabanu ostatnie 2,5km. Sztywnośc i kiepska nawierzchnia są wyzwaniem. Ale zdarzało mi się trafiać na takie ścianki za granicą. Podobno jednym z najcięższych jest Zoncolan. Tego nie jechałem.
-
Przekażę ? Szukałem u niej na FB w zdjęciach ale nie znalazłem. Natomiast pomagałem jej wybierać rower i 17,5 był zdecydowanie za duży a 15,5 na kołach 27,5 był idealny. Wybór padł jednak na karbonowego Krossa 15 cali, ważącego 10kg.
-
Z grubsza się zgadza. Jeśli chodzi o kilometry to liczę je na szosie. Natomiast jak ktoś jeździ na mtb albo na obu to lepszy jest przelicznik na godziny. Jeśli chodzi o różnicę w ekonomice jazdy to startowałem raz w maratonie mtb z moimi 10 lat młodszymi i dużo lżejszymi kolegami, jeżdżącymi głównie rekreacyjno-turystycznie. Pojechałem dla towarzystwa a nie z nastawieniem na ściganie. Od początku poszedł gaz i koledzy dali ostrą dzidę uciekając mi zanim się zorientowałem o co chodzi. Gdzieś mnie przyblokowano na początku i najpierw dojechałem do pierwszego, potem do drugiego z którym przez 5 min się zastanawiałem czy sobie przejechać rekreacyjnie z nim czy się ścigać. Przyszedł jakiś podjazd i jak wyprzedziłem całą młodzież, stwierdziłem że pocisnę na metę. Byłem 5 w kategorii, zabrakło mi 2 minuty do pudła. Średnie tętno miałem w pobliżu 160. Ale był to czas że jeździłem w sezonie jakieś 6k km na szosie i ze 3k km na mtb. Z tego większość w ostrych ustawkach na szosie i na mtb. Na mtb głównie na dystansach 50-100 km szukając możliwie najwięcej przewyższeń. Nowoczesnego trenażera też nie mamy. Mamy rolki. Ja zimą do ok. -8 jeżdżę na zewnątrz, dopóki nie leje i nie ma jakiejś ślizgawicy lub dużego błota. Młody jeździ całą zimę na torze i na rolce. A w szkole w Toruniu na zewnątrz na przełajówce. Ale w tym roku pożyczaliśmy trenażer i zrobił ze 20 treningów na balkonie na obciążeniu. Więc też rozważam zakup.
-
Tak wygląda na 15 cali
-
15 cali to tak z górką przy tym wzroście. 17 cali to jak chcesz się garbić i wyciągać do kierownicy. Mój syn zaczął jeździć na rowerze 26 cali i ramie 15 cali przy 150 wzrostu i był dla niego za duży. Koleżankę co ma 164 przesadziłem z 17 cali na 15 i jest zachwycona.
-
Ja jak po schodach schodzę z rowerem to już mam 110 ?
-
A tak jeszcze jako ciekawostka zawodowiec Robert Gesink na etapie Tour de France, gdzie było ponad 4000m przewyższenia pojechał ze średnią prędkością 35,7, średnią kadencją 88, średnim tętnem 126 (!!!) i średnią mocą 322 wat. To pokazuje jak kosmicznie oddaleni są zawodowcy od amatorów. https://www.strava.com/activities/352404620
-
@Oskarr Tak dla informacji dane z Garmina mojego młodego, 16 lat, z wyścigu o Mistrzostwo Polski ze startu wspólnego. Dystans: 87km, średnia prędkość 40,6 km/h, maks 60,2, po płaskim bo przewyższenie 240m, średnia moc 169 wat, moc maks 1256, średnie tętno 158, maks 206, średnia kadencja 95, maks 166. Jego próg AT = 300 wat przy HR = 190, HR maks ok. 210. Widać z tego że ekonomia pracy jego organizmu jest bardzo wysoka bo większość wyścigu przejechał w tlenie na bardzo niskiej intensywności. Patrzyłem kiedyś jakie miał tętna nasz zawodowiec, Łukasz Wiśniowski na ustawce w której jechałem. Do 37 km/h nie dochodził do 100. Dopiero powyżej 40 km/h miał może ze 120. Przy skokach nie przekroczył chyba 137.
-
W treningu kolarskim na poziomie zawodowym, dominuje trening polaryzacyjny. Czyli bardzo dużo, 70-80%, treningów o bardzo niskiej intensywności w tlenie i 20-30% treningów o bardzo wysokiej intensywności. To działa dobrze na zawodowców, którzy przejeżdżają zwykle 30-35 tys km rocznie. Ale dla kogoś kto pracuje zawodowo może nie być najlepszym pomysłem, ze względu na brak czasu i niewystarczające wytrenowanie organizmu. Druga opcja to HIIT. High Intensity Interval Training. Trenuje się krótko ale na bardzo wysokiej intensywności. Dobre dla amatora mającego mało czasu. Oraz dobre dla zawodników wyczynowych w sezonie startowym. Problemem amatora, jeżdżącego w szybkich ustawkach jest umiejętność przetrwania skoków. W ustawkach w których jeździłem gdzie jeździli zarówno amatorzy jak i byli wyczynowi kolarze, szły skoki trwające ok. 10-20 min z prędkością 50-55 km/h. No i problemem było ich przetrwanie. O ile byłem w stanie bez problemu pojechać w grupie ze średnią 35-38 km/h to drugi czy trzeci skok często już nie przetrwałem. Obserwowałem to samo u mojego syna na początku jego rozwoju. Mógł jechać szybko ze stałą prędkością ale ciągłe skoki w jakimś momencie powodowały że następowało zakwaszenie organizmu. W slangu kolarskim tzw. "zapiek" i odcinało mu prąd. Po paru latach treningu ekonomia pracy organizmu znacząco się poprawiła. Służyły temu treningi na torze oraz takie treningi których amator nie jest w stanie wykonać. Jak jazda po płaskim za samochodem z prędkością 80-90 km/h z kadencją blisko 200, czy za motorem z prędkością 50-55 km/h i interwałowe ataki mające na celu wyprzedzenie motoru. Trzecia opcja to Sweet Spot gdzie jeździmy dużo w tempie startowym. Z moich obserwacji na mnie najlepiej działał tydzień w którym jeździłem dwa razy rano przed pracą godzinę na wysokiej ale nie szarpanej intensywności i w weekendy ustawki 100-130 km na których było ostre szarpanie. Ale mówimy tu o kompletnym amatorze 40+ lat, nie startującym w wyścigach. Trening dla kogoś, kto chce się ścigać musi być bardziej ustrukturyzowany i mający na celu podniesienie VO2Max. M.in interwały na trenażerze pedałując jedną nogą, interwały normalne np. 6x30 sekund z przerwą 30 sekund, 5 minut na luzie i powtarzamy. Ogółem 2-4 razy. Na Training Peaks jest dużo programów. Natomiast ogólnie rzecz biorąc zawsze się mówiło że od 1 stycznia do 1 maja amator powinien mieć zrobioną bazę 3000 km jako minimum. I się z tym z grubsza zgadzam.
-
Cross, dobre i przyzwoite do 5k (Jacek Kapela)
jajacek odpowiedział(a) na jajacek temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Ja się crossów pozbyłem i do nich nie wracam. Jak dla mnie jest to rower mający zaletę jedynie na asfalcie, pod warunkiem posiadania trzyrzędowej korby. Ja bym raczej polecał w takim celu kupić mtb 29 cali i dodatkowe koła. Ja tak mam. Mój kolega, wyprawowiec, który przez parę lat miksował crossa i mtb ma teraz tylko Cube Attention SL ale z trzyrzędową korbą. Obecnie masz bardzo dobrą ofertę jaką jest Indiana Storm X7 w Media Expert. Sztywne osie, powietrzny Recon, Deore, hamulce MT400. 13,5 kg. Do tego drugi komplet kół i ogarniamy mnóstwo opcji. A i pościgać się na takim w maratonie mtb też nie wstyd. Są też wyższe modele, nawet karbonowe w Media Expert. Ale jak ktoś nie walczy o podium to taka Indiana to świetny wybór.