Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    14 442
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Pafaro? Firma no name jak dla mnie. Dziś jest, jutro jej może nie być i z gwarancją na Berdyczów. Nie kupuje się rowerów takich firm za 6k. Sugeruję spojrzeć na geometrię. Jest to geometria z roku 2014. I Wy szkoleni tu przeze mnie chcecie to kupić? :) Owszem, rower jest bardzo dobrze skonfigurowany. Ale skąd wyciągnęli tę ramę? To trochę jak Kross Level Tokyo, gdzie ramy im przeleżały z 5 lat i co roku mają inną nazwę :) Zauważcie że nigdzie nie jest napisane czy jest to rama z Boost. Idę o zakład że nie. I w rysunku technicznym się możecie tego dopatrzeć :)
  2. Z FFWD mam bardzo dobre doświadczenia. Mamy FFWD alu-karbon i full carbon. Oponkowe i szytkowe. Zero doświadczeń z kołami Falcon. O ile kojarzę jest to brander. Czyli chińskie obręcze typu Open Mould, sprzedawane m.in. na Ali Express z logo firmy. Ale mogę się mylić. Branderów mamy kilku: Evanlite, NoLimited, Jagu. Vinci. Żadna z tych firm nie uczestniczy w projektowaniu kół w przeciwieństwie np. do FFWD. Natomiast przyznaję że każda z tych firm potrafi mieć czasem dobry produkt. Mamy bardzo dobre koła od Jagu, które jak przypuszczam są wyprodukowane w fabryce Winspace. Vinci na moje pytania odpowiedziało bardzo szczegółowo jeśli chodzi o wytrzymałość termiczną. Dla konteatu, Evanlite moje pytania kompletnie zlało. W tym wszystkim ważne jest podejście do obsługi gwarancyjnej i pogwarancyjnej. Bo różne rzeczy się zdarzają. Czasem możesz potrzebować kupić obręcz, czasem bębenek do piasty czy szprychy. Jeśli te elementy są niestandardowe albo trudno dostępne, to możesz mieć problem. Piasty FFWD to zwykle piasty z bebechami DT Swiss. FFWD jest bodaj najpopularniejszą firmą, jeśli chodzi o koła szosowe i przełajowe wśród naszych juniorów i Mastersów. Bardzo dobry stosunek jakości do ceny.
  3. Zipp 303S. 1000 Euro. Albo Evanlite bo mają crash replacement. NoLimited miałem niestety do czynienia. Odradzam. https://www.bike24.com/p2381054.html
  4. Produktów firm Hutchinson nie dotykam nawet kijem. Mostek karbonowy? Nie widzę żadnego sensu. Prawie nikt takich nie używa. Miałem Ritchey częściowo karbonowy, nie wytrzymał próby czasu. Kiera karbonowa? Tak. Mam Syntrace Vector, pancerną i taką polecam. Mają ją jeszcze inni znajomi. Lekki, porządny mostek, np. Syntace do tego. Co do kokpitu. Przy 175 i przekroku ok. 85 miałem rowery 17,5 cala. Jak byłem w formie to trzeba było wydłużać mostek. W jakimś momencie 110 mm. Powodowało to pogorszenie skrętności. Obecnie jeżdże na L 19 cali. W jednym rowerze mostek 75 mm, w drugim 60 mm. Kokpit jst wyżej ale mi to nie przeszkadza. Skrętność znacznie lepsza. Co do ramy to w tej cenie do 8k chyba nic innego nie ma. Nie wiem po ile Author i Kellys Hacker.
  5. No więc ja latami jeździłem na Roubaix Pro. Zwykle przebiegi 12-15k km. Mój kumpel co waży 60, 30k km. Przy naszej zwykle turystycznej jeździe były ok. Natomiast obecnie mam Spec Turbo Cotton z tyłu, bardzo szybką oponę napędową, które wytrzymuje jakieś 5k km i Vittoria Corsa Control z przodu, mega przyczepną, mega komfortową, wytrzymującą jakieś 8k km, z dobrą wkładką antyprzebiciową ale trochę wolniejszą
  6. Pytanie brzmi czy gravel może robić za szosę na ustawce? Być może. Przy oponach 28 z blatem 46, koronką 11 i kadencji 110, pojedziemy bez wiatru według kalkulatora 58 km/h. W pełni wystarczające. Jak miałem szosę co miała compact 50 i z tyłu 12-25, nie przypominam sobie żeby zabrakło mi przełożenia po płaskim. Ale trzeba mieć dwa komplety kół. Przy hamulcach tarczowych oznacza to pewien problem, jakim jest potrzeba każdorazowego wyregulowania zacisku. Nie pamiętam sytuacji w mtb, żeby można było założyć inne koła i żeby nie trzeba było regulować. Co do opon Conti 5000 opinie są skrajnie podzielone. Wielu chwali i jest zachwyconych. Ale równie wielu nie wyraża zachwytu. Jeździłem i ja i mój młody na GP 4000 IIS i nie znalazły one w nas uznania. Nie ten komfort i nie ta przeczepność co Vittoria Corsa Speed, G2.0 i Control. Na 5000 nie jeździłem. Są to natomiast jedyne opony jakie spotkałem, które wybuchały na ustawkach. Długowieczność i odporność na przebicia też skrajna. Jedni przejechali 10k, innym skończyły się po 2k. Jak dla mnie zbyt erratyczne i nieprzekonujące. Dla mnie gravel to rower do komfortowej eksploracji dróg z proporcją typu 75% asfalt i 5-25% lekki, w miarę równy teren. IMO nieuchronne jest zamontowanie w nich amortyzatora, po to żeby lepiej sobie radził w terenie. I prędzej czy później tak bezie, bo rower ze sztywnym widelcem nie nadaje się do jazdy w terenie dla większości użytkowników, oprócz odpornych masochistów. Jak teren zbliża się do 50%, zawsze wybiorę MTB. Na brukach Lasku Arenberg, z wyścigu Paryż - Roubaix, mającego 2,3 km, w testach, najszybszy okazał się MTB HT :)
  7. Takimi starymi szosami w Warszawie zajmą się serwisy rowerowe Rucińskiego na Żoliborzu, Skuczyńskiego na Woli i "serwis Bajka" na Ursynowie.
  8. Od Mavic trzymamy się jak najdalej. https://shop.dandyhorse.cc/mavic Zipp 303S, 1000 Euro w bike24, jak ostatnio sprawdzałem. Przez lata koła Zippa były złotym standardem. Te koła są trochę inne niż normalny Zipp 303. Mają chyba niski limit maksymalnego ciśnienia. Słyszałem o problemach z wodą. Nowe modele od 2021 mają podobno poprawiony design. Przy tej cenie w zasadzie nie mają konkurencji. Natomiast piasty podobno pozostawiają odrobinę do życzenia. Jednak i tak bym je chyba kupił. Inne koła? Mamy Roval CL i CLX, FFWD alu-carbon po oponkę i full carbon pod szytki, super wycieniowane chińczyki Winspace na karbonowych szprychach pod szytkę (990 gram). Natomiast nie mamy żadnej szosy pod tarcze więc są to trochę inne doświadczenia. Ponieważ w tym roku mój młody miał w wyścigach juniorów dwie poważne kraksy w których pękły mu ramy i połamał koła, to trochę inaczej zacząłem patrzeć na karbon. Kolejne kupowane przez nas produkty do ścigania będą miały zapewne 100% crash replacement. Taką gwarancję oferują obecnie Enve, Bontrager i nasza rodzima firma Evanlite. Jak się ktoś nie ściga to ma to mniejsze znaczenie. Aczkolwiek ostatnio zagapiłem się, grzebiąc w czasie jazdy w Garminie i przypieprzyłem w wielką dziurę tylnym kołem tak że zniszczyłem tylną oponę. Gdybym jechał na kole full carbon to być może połamałbym obręcz. Ale jechałem na alu-karbon. Zdarzyło się to mojemu koledze na studzience. Natomiast Zipp ma opinię najbardziej wytrzymałych kół karbonowych. Więc kolejny głos na Zipp.
  9. Tak przy okazji człowiek sprzedaje bardzo dobrą ramę z korbą i paroma innymi gratami. Rama z 2017 jeśli dobrze pamiętam, rozmiar M, waży ok. 1550 gram. Ramy konkurencji zaczynają się zwykle o 2100 gram. Można sobie bardzo dobry rower zbudować. Pod wzrost gdzieś do 175 w porywach. https://www.olx.pl/mojolx/odpowiedz-na-ogloszenie/9020070178/?action=answer&id=9020070178&my_chat=1&bs=siren_chat_new_message&utm_source=siren&utm_medium=email&utm_campaign=chat_new_message
  10. Jak patrzę na ten Accent Point to mam pewne podejrzenie. Być może niesłuszne. Na stronie Accent/Velo, możesz kupić różne ramy. Ale nie Point. Jedyne znane mi firmy, które jeszcze sprzedają rowery z osią 12x142 są Kross i Romet. Ten Accent wygląda prawie identycznie jak Romet Mustang. Mogę się oczywiście mylić :)
  11. Accenty to w Gliwicach. Zwróć uwagę że jest to przemalowana rama sprzed paru lat ze sztywnymi osiami w standardzie, który już wyginął, 12x142. Co nie znaczy że jest zła. Tym bardziej, że Cube w ogóle nie ma sztywnych osi. Zadzwoń do Velo Gliwice i spytaj czy ma to ktoś w Warszawie.
  12. Też mamy w domu taki przypadek. 17-latek, 183 wzrostu, przekrok 90. Szosę ujeżdża 54 MTB 19 cali Przełajówkę 56 Rower czasowy S Rower torowy 56 Więc jednak trzeba pewnej wiedzy że dobrze dobrać.
  13. Tak jest bardzo często i warto sprawdzać stack i reach. Co do Indiany to kilka miesięcy temu prosiłem Product Managera o geometrie ale nie miał. Przypomnę mu się.
  14. Komfort jest kluczowy. Natomiast mylące jest często przymierzenie się do roweru. Z mojej praktyki rower 29 cali powinien być wyposażony w jak najkrótszy mostek w celu poprawy skrętności. I z takim się powinno testować. Wiele lat przy 175 wzrostu jeździłem na rowerach 17,5 cala z mostkiem 90-100 mm. Obecnie mam 19-calowe. Jeden z mostkiem 75 mm, drugi 60 mm. I jeździ mi się znacznie lepiej, mimo że producent podaje co innego. W rowerze większym mam wyżej położony kokpit a dosięg do kierownicy, po zmianie mostka na krótszy, podobny. Indiana z tego co słyszę ma dosyć zrelaksowaną geometrię. Więc jak bym przy 185 wzrostu i generalnie będąc pomiędzy rozmiarami, wziął większą ramę.
  15. Attention ostatnio ma amor powietrzny. Kiedyś miał sprężynowy. Napęd 2x tańszy w eksploatacji niż 1x
  16. Brubeck dobra firma. Ale ma też lipne produkty. Koszulki z długim Thermo polecam, też mam. Dry taka sobie. Tą Extreme Merino używa mój syn i bardzo chwali. Można używac i jako pierwszą i jako drugą wartwę. Druga warstwa to jak dla mnie albo dwie koszulki termiczne jedna na druga albo bardzo cienki polar typu powerstrech czy jakoś tak. Miałem taki z Lafumy ale gdzieś mi przedpadł. Firma z Krakowa 8a czy jakoś tak, ma takie czasem w wyprzedaży niedrogo. Rękawiczki z wełny z pewnością długo nie pożyją. Tanich nie znam. Mam Specialized, które na Black Friday kupiłem za 135 zł. Ja zimno to zakładam pod nie cienkie wełniane ze Decathlonu za 20 zł z nićmi przewodzącymi do obsługi telefonu. Kurtki sugeruję z Decathlonu albo BCM Nowatex. Albo jakąś używkę z Biemme. Mają bardzo dobre membrany. Kupiłem taką w ciuchlandii za 20 zł :)
  17. Pan Janek ma dobre rowery i koła. Miałem od niego i rower i koła. W przełajach jest ogromnym autorytetem. Trzeba tylko uważać żeby nie były to jakieś niestandardowe piasty bo potem nie można do nich części dostać. Tak było z kołami od niego FFWD na piastach Quasar do których nie da rady dokupić bębenka.
  18. Mojego kolegą namówiłem na używany Cube Attention SL z trzyrzędową korbą. Dał jakieś 2500. I na takie rowery Was namawiam. Wystepuje w wersji 29 i 27,5 cala. Jest to jedyny mi znany rower o geometrii trekking/cross z kołami mtb i powietrznym amortyzatorem. Nie da się połączyć roweru do jazdy turystycznej z rowerem do jazdy w ciężkim terenie. Tu amortyzator ma skok XC 100 mm. Do jazdy po równianach jest bardzo dobry. Natomiast jak zaczniesz grzebać w rowerach typu trail z większym skokiem amora to niestety nie będzie się nadawał do turystycznej jazdy sakwowej. O ile mi wiadomo na Turbaczu nie ma żadnych uporządkowanych tras. Kolega jeździł tam na rowerze XC i mówił że zbyt bezpiecznie nie było. Ja natomiast na identycznym rowerze jak jego jeździłem w ciężkim ternie w bike parkach w Czechach i ns Słowacji. Jako że też jestem 50+ to nie zamierzam robic wariacji i jak jest zbyt niebezpiecznie to zsiadam i daję z buta. Jedyne co mi było w górach potrzebne to opuszczana sztyca podsiodłowa. Majątek nie kosztuje. STX ze sztywnym widelcem też miałem ale 25 lat temu. Wheeler. Obecne rowery są znacznie bezpieczniejsze i lepsze. Tu nie ma tematu. Attention mają mocowania pod bagażnik jakby co. Geometria jest specyficzna i przy 175 wzrostu potrzebujesz 19 cali. Też mam 175 i 19 wydawał mi się za mały na długość. Ale na wysokość był dobry. Natomiast jestem przyzwyczajony do wyścigowej geometrii. Ten rower ma kiepskie hamulce, MT200, na poziomie v-brake. Należy na początek wymienić tarcze i klocki i może będzie to wystarczające. Sugeruje jednak rower na napędzie Deore a nie Alivio. Ten taki jest.
  19. Przełajówka nadaje się do wszystkiego poza ściganiem i ostrymi ustawkami. Masz tam standardowo korbę 46x36 i czasami jest trochę przymało w peletonie, który jedzie 50-55 km/h. A zdarzało mi się w takich jeździć. Natomiast ogólnie jest to rower do wszystkiego. Założysz szersze opony i zrobisz zimówkę, rower bikepackingowy czy do miasta. Założysz węższe i w zasadzie masz normalną szosę. Geometrie poszczególnych modeli się różnią. Klasyczna przełajówka jak dla mnie to rama Focus Mares CX. Czyli króciutka górna rura równoległa do ziemi. Linki w górnej części ramy, żeby można było z nią biegać na ramie, ultra krótkie tylne widełki żeby była bardzo zwrotna. Konsekwencje są takie że taka rama zwykle była mega sztywna i niezbyt komfortowa. Złożyliśmy takiego Focusa koledze, z korbą 48/32 i jeździł nim nawet po Alpach. Zaletą były bardzie miękkie biegi pod górę, miał 32x34 i dobre hamowanie bo miał dobre tarczówki mechaniczne Hayes CX-5. Odstawał na zjazdach bo mu brakowało przełożeń. Ogólnie są to fajne, uniwersalne rowery. Widziałem że dziewczyna niedawno wystawiała takiego karbonowego Focusa za 3k z groszami.
  20. Jak klamki zmienisz kiedyś na MT500 to będziesz miał w zasadzie to samo co Deore. MT500 mają ServoWave i mocniejsze hamowanie. W MT400 tego nie ma. No i opony trzeba sobie znaleźć, które się lubi i ciśnienie. Żebyś przypadkiem nie jeździł w terenie na 3 bary, tylko maks 2.
  21. Cube L w porównaniu do Meridy L ma dużo krótszą górną rurę. O 3 cm, ma też o 5mm wyżej położoną główkę rury sterowej. W efekcie daje to nam dosięg do kokpitu (reach) o 32 mm krótszy, czyli dużo bardziej wyprostowaną pozycję. Ma 13 mm krótszą rurę podsiodłową przez co o tyle więcej sztycy podsiodłowej będzie wychodzić zramy. Jako że jest to (chuda) sztyca 27,2 mm (standard szosowy) i ciut bardziej wystaje z ramy to w porównaniu do Meridy z grubszą podsiodłówką 30,9 mm (standard mtb) ogon roweru będzie "miększy" dając większy komfort. Rama Attention ma też o 17 mm dłuższe tylne widełki, 450mm które nie są w ogóle standardem dla rowerów mtb. Są one nawet dłuższe niż w rowerach crossowych. Efektem będzie komfort na szosie czy szutrach ale ospałe wchodzenie w ostre zakręty. Kierownica 680 mm to też raczej standard trekkingowy. Nikt już chyba nie daje węższej niż 720 mm. Obręcze o wewnętrznej szerokości 20 mm już dawno wyginęły w mtb. Teraz minimum 25 mm. Co ciekawe Merida też daje takie. Co do hamulców to są to hamulce (a moim zdaniem spowalniacze) trekkingowe. Z klamką na 3 palce. Mają mniejsze tłoczki niż jakikolwiek wyższe hamulce Shimano, i podłe tarcze hamulcowe klasy Biedronka. Jak się na Attention SL kumpla przejechałem to byłem nimi przerażony. On po paru niebezpiecznych sytuacjach też je będzie wymieniał. Można spróbować po taniości zacząć od zakupu tarcz SM-RT54: https://www.bikester.pl/shimano-sm-rt54-tarcza-hamulcowa-center-lock-M791897.html?cgid=37224 Co do tego czy ktoś jeździ to mój kumpel jeździ na Attention SL. Wszędzie. Do pracy, z sakwami, z namiotem, po trasach mtb, bo asfaltach. Jest zachwycony. Kupił używkę za moją namową z kołami wymienionymi na lepsze i z trzyrzędową korbą. Jest to bardzo uniwersalny rower do wszystkiego. Ten Cayon to ma ramę z kotwicą. Waży 2700 gram. Rama Meridy z serii Lite, 1800 gram, Cube chyba ok. 2200 gram.
  22. Każdy rower można "zrelaksować" do pewnego stopnia. W związku z problemami zdrowotnymi musiałem to zrobić w swoich rowerach. Bo po powrocie ze szpitala mój kręgosłup piersiowy nie wytrzymywał pozycji przed operacją i atrofia mięsni górnej połowy ciała też była problemem. W MTB dużo bardziej pracujesz górą niż na szosie. We wszystkich rowerach używam mostków Specialized Multi Clip. Są to mostki z tulejami regulującymi kąt nachylenia. Można mieć dzięki nim mostek poziomo ale też i mocno do góry. To samo robi mostek regulowany. Obecnie jeżdżę ma mega sztywnym karbonowym rowerze wyścigowym mtb, Specialized Epic. Mostek mam króciutki 60 mm i podniesiony do góry tak, że siodełko mam na tej samej wysokości co kierownicę. I pozycja jest jak dla mnie komfortowa. W miarę postępów z kręgosłupem i umięśnieniem będę zmieniał tuleje i schodził niżej aż dojdę do pozycji poziomej mostka. Mam też karbonową sztycę z systemem lekkiego uginania się, która zmiękcza ogon. Więc jak widać nawet wyścigowy rower można zrelaksować. To samo można zrobić z Meridą, która ma podobną, wyścigową geometrię. Nie znam geoemtrii Indiany. Załączam porównanie geometrii Epica, Meridy Big Nine Limited, która jest na identycznej ramie jak Big Nine 500 Lite i Cube Attention SL. Zobaczcie że Attention w ogóle nie ma geometrii mtb. Tak jak zawsze piszę nie jest to rower mtb tylko trekking/cross na kołach z mtb. https://geometrygeeks.bike/compare/merida-big-nine-limited-2020-l-19,specialized-epic-hardtail-comp-carbon-world-cup-2017-l,cube-attention-sl-2021-l-19/
  23. Ja polegam, głownie na opiniach bardzo zaawansowanych użytkowników, głównie ścigających się i mechaników. W wyścigach MTB w zasadzie nie ma tematu. Wszyscy jeżdżą na mleku. Dolewanie musi być regularne. Co 2-3 miesiące inaczej zasycha, robi się glut i nie działa. Tak było u mnie. Z tym że mleko, mleku nie równe. U nie tak się stało na Trezado. Jeśli ktoś się nie ściga i nie zależy mu na ciśnieniu w granicy jednego bara to nie widzę żadnego zysku. Jeśli chodzi o dętki w MTB to mam od początku roku Schwalbe Aerothan poliurethanowe. Od początku roku ani jednej gumy. Mam czujniki ciśnienia SKS Airspy i zaobserwowane u mnie ciśnienia to od 1,35 do 2,0 bara. Zwykle mam 1,5-1,6 przód 1,7-1,8 tył. Opony zwykle Specialized Fast Trak 2,3 cala,. Conti Race King 2,25 cala. Obręcze starszej daty albo DT Swiss X1700 22,5 mm albo Fulcrum Red Zone 5 23,5 mm W szosie, jeśli chodzi o tubeless, żaden mechanik nie poleca. Mówią że gra nie warta świeczki. Dziurkę mini mleko zalepi. Natomiast większą dziurę nie i będziemy się i tak musieli upieprzyć w zdejmowanie zamleczonej opony i instalowanie dętki. A zyski jeśi chodzi o użytkowanie? Niższe ciśnienie co oznacza komfort i teoretycznie lepszą przyczepność. Teoretycznie bo zwróć uwagę że zwykle opony pod tubeless są trochę inaczej wykonane. Żeby się uszczelnić nie mogą mieć bardzo miękkich ścianek. Więc nie są aż tak przyczepne jak topowe opony wyścigowe. No i to wybuchanie to chyba jednak jakaś określona kombinacja obręczy i opony. Ale 90% słyszanych przeze mnie przypadków dotyczyło Conti Grand Prix 5000. Moja obecnie ulubiona kombinacja to Vittoria Corsa Control z przodu, Specialized Turbo Cotton z tyłu. Tu też zamierzam przejść na dętki Schwalbe Aerothan lub Revoloop. Nie ma z nich żadnej ucieczki powietrza z tego co widzę. Młody jeśli jeździ na kołach pod oponkę, to jeździ na dętkach lateksowych Vittoria. Z lateksów są najlepsze. Ale powietrze ucieka i trzeba pompować przez każdą jazdą. Podobnie jak w szytkach. Głównie jeździ własnie na szytkach Vittoria Corsa G2.0. Przebijają się niestety. Sami nie umiemy jeszcze naklejać. Ale może dojdziemy do tego. Zaletą szytki to to że nigdy nie spadnie z obręczy. Mieliśmy w górach takie przypadki wśród juniorów że na tubeless lub pod oponkę, po przebiciu opony nastąpiła gwałtowna dekompresja i spadnięcie opony z ranku skutkujące wypadkiem. Nie ma opcji żeby tak było z szytką. A kwestie bezpieczeństwa stoją u nas bardzo wysoko.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...