jajacek

Z grubsza się zgadza. Tylko różnimy się w wyższych partiach ciśnień. Ja dziś w oponach 42 mm (1,65") miałem 3 bary z przodu, 3,5 z tyłu. Na oponach 28 mm mam ok. 6 bar.

Ten z Olimpia Sport to tragedia.

Ja chcesz mieć komfort w terenie to na pewno nie gravel. Cross lub mtb. Niestety jak wiele razy piszę nie ma roweru do wszyskiego. Po mieście na mtb też bez problemu pojedziesz. Mam niemal wszystkie rodzaje rowerów. Na gravelu jeżdżę głównie po szosie i w bardzo lekkim terenie. Nigdy po lesie. Co najwyżej jakieś szutry, płyty betonowe, bruki, gruntówki. Do lasu głównie mtb. Do miasta jeden i drugi ale mtb bezpieczniejszy bo dużo szybszy i lepszy dosięg do klamek i lepsze skanowanie tego co się wkoło dzieje. Na asfalt raczej gravel, chyba że ktoś wolno jeździ bez napinki to może być cross bo na płaskiej kierownicy nie ma się jak przed wiatrem ukryć. I być może mtb lub cross byłoby najlepszym wyborem. Chyba że jesteś masochistą i chcesz się katować po lesie na gravelu. Orkan 9 ma ręce i nogi i sądzę że będzie niezłym wyborem.

Z opisu wynika że najlepszy dla Ciebie byłyby Cube Attention na olejowo-sprężynowym amorze, którego eksploatacja prawie nic nie kosztuje i na Deore 3x10. Z tym że już takiego nie sprzedają. Ostatni taki model pochodził chyba z 2018 roku. I szukałbym takiego używanego. https://olimpiasport.pl/sklep/produkt/rower-cube-attention-29-black-blue-2018/23904.704.1.1.pl.0.htm

Ja tam nigdy nie jeżdżę na więcej niż 2 bary na asfalcie. W teren mam ok. 1,5 przód, 1,8 tył przy ponad 90 kg obecnie. Jak naciśniesz dłonią i jest twardo to wystarczy.

Jak komuś pasuje rekreacyjna geometria i nie przeszkadza brak sztywnych osi (jeździłem bez nich latami i nie było to problemem) to Attention 2021 nie jest złym rowerem do rekreacji i w zasadzie takim do wszystkiego, w każdy teren. Ma powietrzny amor i Deore. Hamulce są beznadziejne ale na początek wystarczy zmienić tarcze i klocki i da radę jeździć. Zdecydowanie wolałbym Indianę Storm X7 czy X8 gdzie od razu są hamujące hamulce. Ale jak wiadomo poszły w górę cenowo i jest kłopot z dostępnością. Rockrider XC 100 wciąż kosztuje 4300 i ma dużo lepszą ramę, lepszy amor, również Deore ale 1x11 i równie kiepskie hamulce i koła. Za to jest ok. 2kg lżejszy jeśli to dla kogoś ma znaczenie.

Przy 189 tylko XL.

Bulls nawet miałem, miałem też Wheeler, kolega miał karbonowego Haibike mtb a drugiemu kumplowi składaliśmy karbonowa przełajówkę Focusa na ramie kupionej z Niemiec. Kreidler i Last nie spotkałem, Kalkhoff kojarzy mi się z mieszczuchami. Mój kolega jest dealerem Derby Cycle i kupuje od nich Focusy i chyba też od jakiejś niemieckiej firmy Cervelo. My w zeszłym roku kupowaliśmy torówkę Fuji od niemieckiego dystrybutora Advanced Sports.

W XC 100 masz bardzo dobrą ramę, dobry amor, przyzwoity napęd i kiepskie heble. Moim zdaniem ten rower zdrożeje. Heble z czasem wymienisz. Trzeba będzie zacząć od tarcz i klocków. Może to wystarczy.

Ja się cały czas natykam na jakieś marki z krajów niemieckojęzycznych ale raczej w górnych segmentach. Syntace, Newmen, Xentis czy Schmolke. Takie rowery jak Bergamont, Stevens, Dynamics, Rotwild, Storck czy Simplon to rzadko u nas uświadczysz.

Dokładnie tak samo napisałem wczoraj na FB odnośnie Unibike Flite to podniósł się rwetes wyznawców i sprzedających :)

U nas się z czymś takim nie spotkałem. Natomiast jak tam pracujesz to ciekawe byłoby jakbyś czasem coś napisał o rynku niemieckim. Tam są produkty dobrej jakości nieznane na naszym runku. Ja jako mówiący płynnie po angielsku, kontaktuję się z ludźmi z USA, UK, Beneluxu czy Skandynawii gdzie z grubsza rynek produktowy jest podobny jak w PL. Natomiast jak widzę rynek niemiecki jest inny. Pewne marki rowerów i komponentów od nich prawie nie występują. A po niemiecku nie mówię, więc mój zasób wiedzy odnośnie ich rynku jest bardzo ograniczony.

To ciekawe. Nawet nie wiedziałem że jest taka klasyfikacja.

No niestety jazda zimą wymaga konserwacji. Są też lepiej i gorzej uszczelnione suporty. Ja np. miałem problemy z suportami Srama w dwóch rowerach, które co miesiąc wymagały serwisu. Wymieniłem na Shimano i problemy się skończyły.

Ja patrzę w dyskusjach na FB jakie rowery ludzie kupują to włosy dęba stają. Wszystko się sprzeda jeśli tylko ma jakąś markę. Beznadziejne Treki sprzedają się za duże pieniądze. Dla wielu Unibike, Cube czy Kross to też rowery markowe i też schodzą.

No niestety tak jest. Ale taki jest kapitalizm. Dlaczego ktoś miałby sprzedawać taniej jeśli cała jego produkcja schodzi na pniu? Odbędzie się to kosztem mniej zamożnych państw, których obywatele mają mniejszą siłę nabywczą. Jest taki niedostatek części na rynku że będzie się odbywać polowanie zarówno na części jak i na całe rowery. Junior od nas z klubu utrzymuje się obecnie ze sprzedaży łańcuchów kupowanych hurtowo z Chin. I nie on jeden. Ale to było wiadomo od zeszłego roku. Ja kupiłem na zapas kaset i łańcuchów na 2 lata eksploatacji.

Jeździłem z linką na zewnątrz ale znajomi mechanicy wiercili. Wewnętrzne prowadzenie jest oczywiście lepsze.

Rower bez hamulców na słabiutkim amorze i Deore za 7k. Przyszedł czas używek.

Ja używam kilku kompletów kół ale w rowerze bez tarcz i bez problemu. Niestety w rowerze mtb z tarczami jest z tym słabo i właśnie zbieram się do wystawienia kół na których nie jeżdżę bo mają inne tarcze i za każdym razem jest problem z ocieraniem mimo sztywnych osi. Więc nie wiem co ci poradzić.

Bogato. Na to czekałem. Mogę swoje rowery wystawiać :)

Od Rusków Speca czy Cannondale kupować za kilka tysięcy Euro? No to trzeba naprawdę mieć dużo kasy na zbyciu :) Rowery czołowych marek sprzedawane jako nowe kupuje się wyłącznie w autoryzowanych sklepach. Ich lista znajduje się na stronie producenta. Specialized nie prowadzi sprzedaży przez nieautoryzowane sklepy. W Indonezji to można sobie ładną podróbkę zakupić :) A jak już chcesz kupić taniej to dzwoń i pisz po sklepach czy nie mają potestowych. Alb kup tańszy rower, nie markowy. Na kompletne rowery z Azji jest w EU cło antydumpingowe 47% plus VAT.

Temat rzeka. Miałem dziesiątki lampek. Jedyne które obecnie używam z tyłu to Bontrager Flare RT. Bo bateria trzyma jak głupia, jest inteligentne i pokazuje mi na Garminie stan baterii. Ale kosztuje 2 stówy. Chyba można też kupić w zestawie przód-tył. Wersja nieinteligentna ma mniejszą baterię i nie łączy się z Garminem ale jest tańsza. Z przodu rzadko kiedy coś używam. Mam chińczyka z diodą Cree z alledrogo i się sprawdza. Wali jak światło motocykla. Mam parę innych które nie do końca się sprawdzają. Z przodu kluczowa jest bateria i sposób montażu. Nie uznaję żadnych latarek, które wyglądają ohydnie na kokpicie. Niezłe jest Prox, takie z uchwytem na Garmina i montuje się lampkę z akumulatorem pod uchwytem. Mam takie w rowerze MTB. Mam też Styx Speca ale bateria krótko trzyma. Paru kolegów ma Knog.

W 33 to mogłem góry przenosić :) Możesz spokojnie na trochę sztywniejszej jeździć. Jakbyś był zainteresowany Tarmac SL4 to pisz na prv

Roubaix i tylko Roubaix :) Mam ja i moich 5 kumpli :) Potrzebujesz 56 lub 58. Tu rozmiarówka: https://www.livelo.cc/pages/3-fundamentals-of-correct-bike-size-specialized-roubaix Ten z linku nie. To jakiś strucel. Potrzebujesz na grupie 105 2x11 ewentualnie budżetowo na Tiagrze 2x10. Żadnych staroci. Niestety ceny używek poszły w górę i raczej przyszykuj 5k. Tu masz jedyny sensowny Roubaix z OLX: https://www.olx.pl/d/oferta/specialized-roubaix-sl4-CID767-IDLSWDS.html#893fc9b12f Ewentualnie my mamy Speca Tarmaca SL4, rozmiar 56 na sprzedaż. Szybszy ale sztywniejszy. Nie wiem ile masz lat i jak elastyczny kręgosłup.

Z mojego punktu widzenia zmiana kół tylko po to żeby zyskać na wadze, nie ma sensu. Upgrade ma sens kiedy: - zyskamy lepsze piasty, obręcze i wagę - zyskamy lepszą aerodynamikę. DT P1800 ma bardzo przeciętne piasty na pieskach i szprychy aero które uważam za bzdurę w tego typu kołach, które nie mają wystarczająco wysokiego stożka żeby miało to jakiekolwiek znaczenie. Wolałbym złożyć koła na dużo lepszych piastach DT 350 i na wytrzymałych i tańszych szprychach stalowych DT Competition. Różnica w prędkości między szprychami aero a okrągłymi wynosi 1W przy 45 km/h. A szprychy aero są bardziej podatne na pękanie a koło na nich jest mniej sztywne. Natomiast koła co dają firmowo rzadko ważą poniżej 2kg, więc jakieś gramy są do zyskania. Te chyba są na bardzo przeciętnych piastach Formula.