-
Postów
14 249 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jajacek
-
hamulce shimano BR-400 - piszczenie, odglosy tarcia
jajacek odpowiedział(a) na viayner temat w Części i akcesoria rowerowe
Nie mam za dużego doświadczenia z mrozami. Poniżej -10 nigdy nie jeżdżę. Mój rower stoi w ciepłym. Jak stał zimą na balkonie to z hamulcami był często problem. Na duże mrozy lepiej mieć albo hamulce SRAM działające na płynie hamulcowym, DOT, który ma znacznie niższą temperaturę zamarzania niż olej mineralny Shimano albo mieć hamulce tarczowe mechaniczne. -
hamulce shimano BR-400 - piszczenie, odglosy tarcia
jajacek odpowiedział(a) na viayner temat w Części i akcesoria rowerowe
Ja bym powiedział że nie tyle pomyłka tylko są to hamulce wymagające czasem niepotrzebnej zabawy w przypadku jazdy rekreacyjnej. A i rozwiązania konstrukcyjne też nie są szczęśliwe. Rower można z tymi hamulcami bez problemu myć. Czasem chwilę popiszczą po myciu i jak się pojedzie to im przejdzie. Nie da się ukryć że z v-brake było zero problemów. Ale siła hamowania i modulacja też inna. Nie wiem w jakim stopniu problemem są tarcz i klocki, które masz a które są zapewne najtańsze na rynku. Ja generalnie nie mam żadnego problemu z hamulcami oczko wyższymi czyli Shimano MT500. Z tym że mam bardzo dobre tarcze SLX i XT w kołach z których korzystam. Natomiast w przeszłości zdarzały mi się np. w starszych XT dzikie wycia i wycieki płynu. Ogólnie zaciski Shimano starszej generacji oraz niższe modele mają dużą awaryjność. -
hamulce shimano BR-400 - piszczenie, odglosy tarcia
jajacek odpowiedział(a) na viayner temat w Części i akcesoria rowerowe
Jest to problem nowoczesnych hamulców tarczowych, hydraulicznych. Po jakiś czasie wszystkie piszczą. Możliwe przyczyny: - zatłuszczenie tarcz - zatłuszczenie klocków - wyciek oleju spod tłoczków Zacząć trzeba od wyczyszczenie i odtłuszczenia tarcz i klocków i obserwować. Jak nie przejdzie to należy podejrzewać wyciek spod tłoczków i reklamować w Shimano jeśli na gwarancji. Jak po gwarancji to zostaje tylko zakup nowych zacisków. Shimano nie sprzedaje żadnych części serwisowych do nich a powodem będą uszczelki lub ukruszone tłoczki. Z moich obserwacji wynika że takie hamulce nie znoszą stania na balkonie czy w zimnie. Zapewne powoduje to degenerację uszczelek. Tolerencja między klockiem hamulcowym i tarczą w takich hamulcach, jest cholernie mała, co też nie pomaga. -
Obliczenie generowanej średniej mocy - wzór.
jajacek odpowiedział(a) na IgorK temat w Luźne rowerowe rozmowy
Pi razy oko. Ale bez Crr, CdA, wiatru i gęstości powietrza zapewne bo ich nie znasz https://www.gribble.org/cycling/power_v_speed.html -
[do 4000] MTB 29 na ramie XL
jajacek odpowiedział(a) na pawelsake temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Nie ma lepszego roweru do ok. 4k niż ten: https://www.mediaexpert.pl/rowery/rowery-mtb/rower-indiana-storm-x7-m21 -
Grałem przez ponad 30 lat w tenisa. Nawet turniejowo: https://www.tenis.net.pl/amatorzy/zdzislaw-gebicz-wygrywa-na-spojni-2/4375 Ale niestety za dużo kontuzji i od paru lat nie gram. Z siłką raz na jakiś czas powalczę. Teraz w pandemii musieliśmy z powodu młodego wyciągnąć wszystkie moje od lat nieużywane sztangi, sztangielki i obciążenia Jakieś biegówki jak śnieg spadnie, kajak pneumatyczny posiadamy ale coś ostatnio leży i czeka na użycie. Basen się zdarzy.
-
Mam już tyle lat że opinie na ustawkach mam w pompie :) Zresztą ze względu na zdrowie zniknąłem z nich 2 lata temu. Może jeszcze powrócę. Na szosie nie jeżdżę raczej z młodzieżą i w naszych ustawkach raczej większość była 40+ i się za bardzo nie przejmowała kto na jakim rowerze i jak ubrany. Ale social media jednak wpływają na wybory. Kolega który skończył 5 dych ostatnio stał się bardzo stylowy :) Z tym, że on jeździ własnie w dużych "stylowych" ustawkach. A ja często z kumplami, którzy mają koszulki kolarskie sprzed 20 lat i jakoś nikomu z nas to nie przeszkadza :) Można się kiedyś umówić i pojechać choćby nas Mokre Łąki. Mam takiego kumpla sakwowo-turystycznego. Teraz akurat pojechał na wyjazd chyba nad te szmaragdowe jeziorka na majówkę. Też jeździ z bagażnikiem i czasem z sakwą. Jak ktoś wozi różne graty, to mały plecak jest niezłą opcją. Kupiłem na wyprzedaży Salomon Agile 12 i na rower sprawdził się idealnie. Jak zimno to bywa że go używam. Albo jak trzeba wziąć rzeczy do leniuchowania nad jeziorkiem.
-
Bardzo lubię ten magazyn online. Tu masz i gravele i szosy i ciuchy. Niemiecki po angielsku ale taki multi-kulti. Do mnie trafla :) https://granfondo-cycling.com/
-
Stylówa "obowiązuje" na ustawkach. Ja wczoraj po okolicy jeździłem w w grubych, obcisłych "lycrach" i polarze :) Jeden gość przyjeżdżał do nas na ustawki szosowe w jeansach i na zwykłych pedałach i wymiatał :) Co komu wygodnie. Natomiast są rzeczywiście pewne ustawki gdzie panuje lans i ludzie lubią się pokazać.. Dużo ludzi, szczególnie lasek, ma parcie na szkło i potem z tych ustawek instagramy, twittery i takie tam :) Ja jak jadę "po bułki" to w stroju raczej cywilnym. Natomiast jak mam spędzić 2h na rowerze, to ubieram ciuchy rowerowe. Nie z powodu lansu, tylko wygody. Nie lubię jeździć z plecakiem, więc mam wszystko na rowerze i po kieszeniach. Z doświadczenia, nie akceptuję bluz/koszulek rowerowych, które nie mają 3 kieszeni. Lata trwało zanim znalazłem spodnie i spodenki z wkładką w których jest mi mega wygodnie. Zwykle jeździłem w wyższych modelach z Decathlonu. Jednego roku nasza amatorska grupa uszyła sobie ciuchy grupowe w firmie Quest Włoszczowskiej i był to strzał w dziesiątkę. Ale te z Decathlonu były bardzo przyzwoite. Nadal używam bluz i kurtek z Decathlonu. Gravel w moim odczuciu jest modowo neutralny :) Moim zdaniem na nim stylówa nie obwiązuje :)
-
Rower MTB kobitki 183 cm i 117 kg :)
jajacek odpowiedział(a) na mikolajekm temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Ja wolę 2x ale dla kobiety 1x będzie łatwiejszy w obsłudze co być może ma istotne znaczenie. Jak będzie miała małe przebiegi to niewiele wyższe koszty eksploatacji nie będą miały znaczenia. Mam bardzo kiepskie zdanie o piastach Shimano ale jak dać je szybko do serwisu żeby poprawił uszczelnienia to będą ok. Więc ja dla kobiety zagłosowałbym za SL. -
Rower MTB kobitki 183 cm i 117 kg :)
jajacek odpowiedział(a) na mikolajekm temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Kolega pisze o tym: https://www.decathlon.pl/p/rower-gorski-mtb-rockrider-expl-540-29/_/R-p-329414 Ma ręce i nogi. Jedyną niewiadomą jest ten amor. Firma osłowi spod zada nie wypadła :) i robi amory od wielu lat. Zakładam że są do niego jakieś części serwisowe. Ale spotykam amory X-Fusion niezmiernie rzadko. Jeśli już to raczej dumpery od nich. W Cube tanim kosztem to są tarcze i klocki do zmiany. Do rekreacyjnej jazdy powinno wystarczyć. Kolega ma takiego Attention SL z tymy spowalniaczami MT200 i jakoś żyję. Ale co cwhile słysze że musi je zmienić bo już parę razy był na granicy wypadku. Waży 80 kg. Docelowo zmiana na MT501, które ktoś ściągnął z roweru lub Deore. Siła hamowania jednym i drugich zbliżona. Deore ma lepsze i bardziej wytrzymałe przewody hamulcowe. Koła trochę badziewne jak do ostrej jazdy ale do rekreacji w porządku. Kolega akurat ma wymienione na DT Swiss z budżetowymi piastami DT 370. Ale takie koła niestety coś kosztują. Jeszcze jest sensowny Indiana X-Pulser 6.9 ale nie wiem czy dostępny. Indiana Storm X7 to też bardzo dobry rower. -
Rower MTB kobitki 183 cm i 117 kg :)
jajacek odpowiedział(a) na mikolajekm temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Przy tym wzroście i wadze to ma sens tylko rower na ramie 19 cali i z amorem powietrznym. Bo te delikatniejsze się pod nią zapadną. Ja to bym celowal w rower dający najbardziej komfortową pozycję. A takim jest Cube Attention i Cube Attention SL. Chyba że pójdziesz w taniochę i kupisz jej tani rower za jakieś 2k na pseudo uginaczu Suntoura wartym tyle co dadzą za niego na złomie. Ale na takim więcej niż ze 3 razy to do lasu nie pojedzie. Jazda na nim po lesie będzie mordęgą. -
Zależy jaki blat z przodu. Jak 34 to na 34x12 pojedzie się na oponach 42 mm z kadencją 90, 34 km/h Ogólnie założenie napędów 1x to dobre przełożenia pod górę, jako takie po płaskim i nic z góry i z wiatrem. Zjazd grawitacyjny. W 2x masz zwykle blat 36 i kasetę zaczynająca się od 11, 36x11 da 40 km/h 1x8 to będa duże dziury w kadencji.
-
Znaczy nie jestem na bieżąco. Do mojego Sirrusa wchodziły opony maks 35. Natomiast do mojego przełaja wchodzą maks 42. I o ile na brukach, gładkich szutrach czy w ubitym lesie bez korzeni daje radę, to już na dziurawych gruntówkach czy po korzeniach w lesie, kompletnie się nie sprawdza. 1x8 to taj jak mówię do miasta i po bułki. 1x11 mam w jednym mtb i ciut brakuje czasami po płaskim.
-
Niestety, ceny chore. Jakieś minimum przyzwoitości to dla mnie Deore. Jeżdżę na rowerachz Deore i wyżej od pnad 20 lat i to jest gwarancja jakości. Miałem rowery na Altus, Acera i Alivio i były to grupy trochę takie plastikowo-plastelinowe. O ile do jazdy po asfalcie Alivio obleci , to w terenie jak się ma mocną nogę i się depnie pod obciążeniem to jest słabo.
-
Sirrus kompletnie nie nadaje się do jazdy poza zupełnie gładkimi drogami. Miałem. Raczej celowałbym w jakiś rower typu cross z amortyzatorem, który bierze trochę szerszą oponę. A ten konkretny to tylko do miasta i po bułki. Przy obecnych chorych cenach żaden nowy Specialized czy Trek nie ma sensu. Kupiłbym crossa. W miarę możliwości na Deore. Typowy przykład to Specialized Crosstrail. Nie jestem na bieżąco z tym typem rowerów ale kiedyś popełniłem o nich taki tekst: https://roweroweporady.pl/f/topic/6666-cross-dobre-i-przyzwoite-do-5k-jacek-kapela/#comment-49646
-
Bulwary ogólnie fajne. Starówka? Jakoś mnie nie kręci. Ludu kupa. Miałem biuro na Foksal przez 10 lat i chyba już mi się opatrzyła. Jest natomiast parę fajnych jeziorek. Jeżdżę do Izabelina, gdzie jest zbiornik Mokre Łąki gdzie wiosną są setki ptaków. Piękny temat. Bardzo fajne jest jeziorko z plażą w Skierdach. Generalnie raczej spokoju szukam ale mam 5 dych na karku. Muza fajna rzecz ale jakoś nie trafiłem. W Londynie w Soho mi się podobało bo co chwilę jakaś inna muza. A w takim Frankfurcie nad Menem nudy kosmiczne :) W Czechach jest super miasteczko rowerowo-muzykalne. Cesky Krumlov. Bardzo polecam.
-
No tak, ja ostatnio nawet w szosie lampki w dzień stosuję, czego kiedyś nigdy nie robiłem. Jak dla mnie jazda po mieście to mordęga. Piesi, zombie z hulajnogami i na Veturillo, spaliny. Dlatego MTB jest fajnym rozwiązaniem bo zawsze są gdzieś w pobliżu jakieś tereny zielone po których można się pokręcić. Akurat z Mokotowa żeby gdzieś uciec to chyba w stronę Kanału Żerańskiego albo przejechać przez Bulwary Wiślane, Kępę Potocką i wjechać do Lasku Bielańskiego, który można połączyć z Młocińskim co lubię albo na południu. No i wtedy Las Kabacki, Kazurka, gdzie można poćwiczyć technikę i gdzie często odbywają się wyścigi MTB a jak ktoś ma czas zestaw Mazowiecki Park Krajobrazowy plus single nad Mienią.
-
Budżet do 4 tyś. Początek przygody.
jajacek odpowiedział(a) na rafaaaal temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Być może ramy z Decathlonu są tak wycieniowane że nie bardzo. Sądzę że w ramie Indiana bez problemu. -
Tam są miejsca, jest taki wąwóz przy szlabanie na skarpie gdzie można się trochę rozwinąć. Ale ponieważ nie ma tego dużo to jest to jazda w kółko. Raz na jakiś czas można albo jak ktoś ma godzinę czy dwie. Interwałowo i technicznie. Wjazd jest jadąc od Ponczowej, skręca się w prawo i lewo pod górę przez szlaban. Natomiast po jego płaskiej części to faktycznie na czymkolwiek. Co do bezpieczeństwa to przez wiele lat na drodze miałem dziesiątki niebezpiecznych sytuacji. Mój kolega zginął po kołami samochodu na Modlińskiej, koleżanka od nas z grupy zginęła koło Roztoki. I ja i koledzy mieliśmy wypadki. Kolarz dla wielu ludzi, jest przezroczysty. U mnie pod domem na rondzie ze 3 razy paniusie mnie chciały rozjechać. Kolegę dwa razy skutecznie. Raz złamany obojczyk, raz ręka. Więc ogólnie szosa jest super ale nie w pobliżu wielkiego miasta. Jak odjedziesz 30-50 km to tak. Mieszkam na Bemowie, po 3 km ścieżkami jestem już w lesie za miastem. Po 9 km jestem w Puszczy Kampinoskiej. Cisza, spokój, im dalej tym mniej ludzi, na żadne samochody nie muszę uważać. Z tym że KPN jest super od jesieni do później wiosny. Potem przybywa ludzi, komarów i piachów i latem się już prawie wyłącznie na szosę przenoszę.
-
Coś w tym jest. Najlepsze miejsca na MTB to Kampinos, Mazowiecki Park Krajobarazowy, Lasek Bielański, Las Kabacki. Z mojego doświadczenia na MTB jest bezpieczniej i dlatego na nim chętnie jeżdżę. Nie jedzie się w ruchu miejskim.
-
Baranek to zupełnie inna jazda. Może się wkręcisz. Ze 3-4 km szybciej polecisz więc jak się okaże, że nie pasuje Ci pozycja, to inwestycja mało celowa. Natomiast namawiam na pożyczenie również dobrego MTB z powietrznym amorem. Bo ja kompletnie nie miałem pojęcia o co chodzi w MTB i czym tu się tak ludzie jarają. Bo nigdy nie miałem porządnego roweru tego typu. A dzisiaj chyba częściej jeżdżę na MTB niż na szosie.
-
Dokładnie. I w Decathlonie i w Specu na Ponczowej można pożyczyć.
-
I ja też taką przesiadkę zrobiłem wiele lat temu i rowerów typu trekking/cross/fitness się pozbyłem. A od czasu jak młody skończył 3 czy 4 lata rzeźba związana z wożeniem go w foteliku też się skończyła.
-
Więc licząc to z tym 200 wat chyba mocno przesadziłem :) Powiedzmy 150 wat przy CdA 0.500 i Crr 0.00450 daje 26,2 km/h Zakładamy do tego samego roweru opony gravel z Crr 0.0090 i nie wiem co będzie bo skala kończy się na 0.00650 dając 25,3 km/h. Zapewne da to nam jakieś 24 km/h Poprawiamy pozycję na oponach na końcu tej skali z Crr 0.00650 i jedziemy w górnym chwycie na klamkach szosowych z CdA 0.420 i jedziemy 26,6 km/h Zakładamy go tego roweru szybkie opony szosowe dające Crr 0.00450 i mamy 27,6 km/h Jako ciekawostkę dodam dla porównania że mój syn na rowerze czasowym ma CdA 0.200 i generując 300 wat przy Crr 0.0045 jedzie z prędkością średnią 45 km/h