Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    14 246
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. Rozkminiałem temat i najlepsze łatki do nich są Tubolito sprzedawane w Decathlonie. Ostatnio nimi łatałem Aerothana. Problemem tych wszystkich dętek poliuretanowych są plastikowe zawory, które są dość delikatne. Ja mam czujniki ciśnienia SKS Airspy które nakręcają się na zawory i mocno średnio z niealuminiowymi współpracują.
  2. Różnica w brandingu, amorze i kołach. Jak chcesz kupić sam frameset: Specialized Chisel alu - 4800 zł Specialized Epic Hardtail karbon- 13300 zł Trek Procaliber karbon - 10400 zł Scott Scale 900 RC karbon - 9200 zł Accent Peak Carbon TA (klasa dobry Ali Express) - 4300 zł Wynika z tego że Cube wycenił swoją ramę bardzo tanio, daje ją w tym zestawie prawie za darmo no i jest to wyprzedaż posezonowa. Tu piszą o właściwościach tej ramy: https://www.cube.eu/pl/cube-world/technology/material/c-62 Ceny detaliczne amorów: Fox 32 Performance - 3800 zł RockShox Reba RL - 2000 zł RockShox Recon - 1400 zł Manitou Markhor Comp - 1100 zł Jak widać jakbyśmy policzyli co zyskujesz w Cube w stosunku do Merida Big Nine Pro to byłoby to: - rama karbon, kilka tysięcy zł - amor 2700 zł - koła 2500 zł bo koła Newmen Evolution SL X.A. 25 kosztują detalicznie ok. 3000 zł. Jeśli chcesz obniżyć sobie cenę roweru to sprzedaj koła (chętnie odkupię za część ceny i dam swoje ze Speca w rozliczeniu ? ) Wyjdzie że kupisz go za ok. 9500. A tu można go kupić za ok. 10300 zamiast 11k: https://www.mhw-bike.com/cube-reaction-c-62-race-green-n-flashgreen-2022-hardtail-mountainbike-162338
  3. Przesiadałem się z cieżkiego strucla z uginaczem na Altusie i na v-brake na lekkiego alu na Foxie i na SLX. Różnica była kosmiczna. Kolejne przesiadki były dopieszczająco-ewolucyjne. Różnica była odczuwalna ale nieznaczna. Natomiast z tej dyskusji wynika że próbujesz coś przyoszczędzić. Pytanie brzmi ile i po co? Obecnie tego Cube można kupić za 11k. Ale przez chwilę był nawet za 10k. Nie wiem za ile możesz kupić Meridę Big Nine Pro. Załóżmy że 7k. Zmienisz tarcze i opony i powiedzmy że za 7,5 będziesz miał rower na przyzwoitej ramie aluminiowej klasy rekreacja plus / entry level race z niezłym napędem, przyzwoitym amorem i niezłymi heblami z trochę kiepskimi kołami. Co zyskasz za te 3500? Zestaw który będzie 2 kg lżejszy na lżejszej i sztywniejszej ramie, na 3 klasy lepszym amorze, gdzie odczuwalnie szybciej zmieniają się przełożenia (w Meridzie trzeba za to nieznacznie dopłacić, ok. 200 zł) z nieznacznie lepszymi hamulcami i dużo lepszymi kołami. Więc rzeczywiście patrząc na to że się nie zamierzasz ścigać i zakładając że te 2 kg różnicy w wadze, dużo lepszy amortyzator i dużo lepsze koła nie mają dla Ciebie znaczenia to faktycznie Merida może być warta rozważenia. W moim przypadku po kilku latach stwierdzałem że należy przeskoczyć na nowszy, trochę lepszy model. Tak gdzieś co 3 lata. Ostatni rower jaki kupiłem po różnych poprawkach kosztował mnie w sumie 10k. Mam niemal to wszystko co w Cube, poza nieznacznie cięższymi kołami i gorszymi hamulcami ale na lepszej ramie.
  4. Każdy musi określić swoje potrzeby. Wśród moich rowerowych znajomych jeżdżących na MTB ponad połowa jeździ na karbonowych rowerach. Większość z nich się nie ściga. Chcieli po prostu mieć lekkie rowery dobrej jakości. Im więcej jeździli tym więcej byli skłonni wydać na rower sprawiający im radość z jazdy.
  5. To może być przyczyna bo jest to kolega wyścigowy co używa CO2
  6. Wszystko zależy od punktu widzenia. Tytuł wątku był wszechstronny MTB do 10k i podane konkretne założenia. Zapronowałem rower który ma karbonową ramę z wszystkimi najnowszymi standardami, bardzo dobry amortyzator, bardzo dobry napęd, bardzo dobre hamulce, bardzo dobre koła i bardzo niską wagę. Czy musi mieć to wszystko? Nie musi. Dla mnie minimum przyzwoitości to: - dobra, w miarę lekka rama alu ze sztywną osią - przyzwoity amor powietrzny, RockShox Recon lub Manitou Markhor - przyzwoity napęd, minimum Shimano Deore lub Sram GX - przyzwoite hamulce, minimum Shimano MT500/Deore lub Sram Level T - przyzwoite koła z obręczami minimum 25 mm które nie są kowadłami Takim rowerem jest Rocrider XC 120 z Decathlonu z tym że napęd ma oczko niżej czyli NX i hamulce oczko niżej czyli Sram Level. Do przeżycia. I mamy średnią półkę pomiędzy: - lekka dobra rama alu lub carbon - dobry, lekki amor powietrzny typu RockShox Reba lub Fox Float Performance - dobry napęd typu Shimano Deore XT lub Sram X01 - dobre hamulce typu Shimano SLX lub Sram Level TLM - dobre, w miarę lekkie koła Przykład: Rockrider XC 900 z tym że ma oczko gorszy napęd i hamulce tylko Sram Level T. Co mamy w Merida Big Nine Pro? - dobrą, w miarę lekką ramę alu - podstawowy, najtańszy amor powietrzny Manitou Markhor Comp z goleniami 30 mm - dobry napęd, miks Deore/SLX/XT - przyzwoite hamulce Shimano MT500 z nędznymi tarczami - nędzne koła na nędznych obręczach i nędznych piastach - nędzne opony Czy da się tym rowerem jeździć z przyjemnością? Z pewnością. Tak naprawdę trzeba tylko zmienić tarcze hamulcowe i opony. Koszt ok. 500-600 zł. Nawet nie trzeba zmieniać kół. Jeśli będziemy chcieli doprowadzić koła do poziomu przyzwoitości zapłacimy ok. 1000 zł. Rower na ramie karbonowej będzie sztywniejszy i szybszy. Amortyzacja amortyzatora Fox będzie lepsza i dająca większą przyjemność z jazdy oraz redukująca jego sztywność. Ja po paru latach jeżdżenia na ramie alu zdecydowałem się sprzedać mój świetny rower Specialed Chisel Expert ponieważ mój obecny karbonowy rower Specialized Epic z amorem Fox jest szybszy i lżejszy a stopień komfortu jest dla mnie w pełni wystarczający. Koszty utrzymania wszystkich tych rowerów są zbliżone. Jeśli chodzi o fulla to również chodził mi po głowie. Niestety jedyny model który mi się podoba i który testowałem kosztuje 35k :) Więc mamy bardzo duży koszt zakupu, nawet jeśli byłby używany i by kosztował 15-20k. Plus do rocznych kosztów utrzymania roweru HT należy doliczyć serwis dumpera i łożysk wahacza co podraża koszty eksploatacji o kilkaset zł. W związku z tym zakup takiego roweru dla kogoś kto mieszka na równinie nie ma kompletnie sensu ekonomicznego. Dużo taniej jest za każdym razem będąc w górach wypożyczyć dobrej klasy fulla, którego można katować do bólu.
  7. Fakt że gwarancja Treka była zawsze świetna a Giant był znany ze spychologii gwarancyjnej. Co do Defy to ostatni model bardzo mi się podoba. IsoSpeed coś tam daje ale jednak bym go nie przeceniał. Jak dla mnie w rowerze typu endurance kluczowe jest zmiękczenie przodu tak żeby nasz kręgosłup piersiowy jak najmniej obrywał. Mimo ponad 5 dych na karku, nie mam żadnego problemu ze sztywnością tyłu ani w karbonowym, wyścigowym MTB ani w karbonowej szosie typu race. Natomiast walenie ultra sztywnym widelcem po dziurach bez amortyzacji w szosie race zaczynam mocno odczuwać po 80-100 km. Dlatego takim rowerem jeżdżę tylko po niemal idealnych asfaltach. Z kolei moja szosa endurance tłumi te drgania znakomicie.
  8. No to dobrze że zrezygnowali z tych głupich masztów. Dobrze zrobiona sztyca w kształcie D jest świetnym wynalazkiem i dramatycznie poprawia komfort w rowerach takich jak Merida Reacto czy Specialized Tarmac.
  9. Chyba nie jestem na bieżąco bo widzę że ten stary patent został zmieniony i teraz chyba wygląda tak:
  10. Używana hydraulika jest zawsze niepewna, jakakolwiek by nie była. Ważne żeby były części do myk-myka i żeby serwis nie był za drogi i za częsty. Może kolega @mike21 jako doświadczony mechanik nam tu coś podpowie?
  11. Chłop ma wzrost idealnie pod 54 ale ma bardzo długie nogi. Nie wiem czy wiesz jak to funkcjonuje w Treku ale tam nie ma normalnej sztycy podsiodłowej tylko jest maszt nasadzany na wystający kikut sztycy, który jest zespolony z ramą. W związku z tym musi on wymienić ten maszt na dłuższy. Jest to IMO chore rozwiązanie ale takie sobie wymyślili.
  12. Obniżanie, podwyższanie nie wchodzi w grę. Za dużo pierdzielenia i śruby się wyrabiają. Ja nie chcesz inwestować to tu masz coś taniego, co ma dobrą opinię, tylko ciężki. https://www.bike-discount.de/de/triple-eight-pro-inside-vario-sattelstuetze?fbclid=IwAR2Xma7GAbqFFvbQqKdN-5VryXgMUFPXJswtT-kfUFexAMqoudyuHtio_-4 Sprzedają go też rebrandowanego jako Cube. https://www.cube.eu/uk-en/equipment/components/seat-posts-clamps
  13. To się zgadza. Węższa podsiodłówka ma tę zaletę że poprawia komfort. Natomiast ogranicza wybór. W moim karbonowym Specu Epicu z 2017 też mam 27,2. Zostało to zmienione dopiero w modelu 2020 na 31,8 a w 2021 i 2022 jest 30,9. Być może że uznano iż 31.8 było za sztywne.
  14. W myk-mykach nie jestem biegły. Podobno Kind Shock i PRO są polecane. Potrzebujesz 27.2 średnicy co ogranicza wybór i internal routing. https://r2-bike.com/Seatpost-height-adjustable__272-mm_3
  15. Kolega też miał Stan's i chwalił. Pokazywał oponę po zimie i żadnego syfu. Ono chyba występuję w dwóch wersjach. Nasz mechanik mówi że ze Stan's potrafi się oddzielać woda. I mówi że jego zdaniem najlepsze mleko to Vittoria Pitstop.
  16. Nie ma żadnego problemu z kołem 29 w rozmiarze M
  17. Jeździłem na Madone 2019 na Di2 na tarczach. Jeździło się świetnie.
  18. Kup Indiana Storm X8 chyba że wyczaisz gdzieś używany Indiana Storm X7. Ale nowy to nowy. 3800. Zadzwoń do Media Expert to wskażą gdzie znajdziesz fizycznie. Siedziba firmy jest w Złotowie. To może być wręcz za dobry rower na Twoje potrzeby ale pojeździsz nim wiele lat bo jest bardzo dobrze skonfigurowany i dzięki niemu wkręcisz się w jazdę terenową.
  19. Fox 32 Performance to jest amortyzator określany jako light XC fork. Czyli lekki. Nie da się mieć amortyzatora lekkiego i bardzo sztywnego. Ten Fox jest ok 170 gramów lżejszy od mojej Reby. Jeździłem na Foxie 32 w rowerze z kołami 26 cali i był ultra sztywny. W 29 cali tak sztywny nie był. Ale miałem go w rowerze bez sztywnej osi. Jeździłem kilka lat na wczesnej wersji z roku chyba 2014 z tłumikiem który miał problemy, potem na Rebie, teraz znowu na Fox, tym razem Performance Step Cast. Dla mnie kluczowa jest lepsza amortyzacja. Z Rebą się nigdy nie polubiłem. Owszem była trochę sztywniejsza bocznie ale bardzo kiepsko wybierała małe nierówności. Fox robi to znacznie lepiej. Ważę obecnie 95 kg bo się upasłem, normalnie ok. 85. Nie odczuwam jakiegokolwiek problemu ze sztywnością Foxa. Z Rebą miałem też problemy z doborem ciśnienia. Jak za dużo to amortyzacja była kiepska. Jak upuściłem żeby było bardziej miękko to amor dobijał. SID jest amortyzatorem wyścigowym. Czy jest sztywniejszy niż Fox? Być może, nie posiadałem. Poniżej masz cennik serwisu Spider Suspensions: https://spidersuspensions.com/content/25-cennik-serwisu-amortyzatorow Serwis Foxa z tłumikiem GRIP 250 zł Serwis SIDa z tłumikiem Charger 310 zł Nie wiem natomiast ile obecnie kosztuje Service Kit do SIDa a ile do Foxa. Na szybko znalazłem że do Foxa 135-168 zł. U Niemca 20 Euro https://www.bike-discount.de/en/fox-racing-32-float-na2-rebuild-service-kit Do SIDa Select 200 zł https://www.rowertour.com/p/251062/zestaw-serwisowy-rock-shox-sid-select?gclid=Cj0KCQiAzeSdBhC4ARIsACj36uGKwYvi3eCPGO5rrTTrlr7p4xEoE-IUJrx47cQGNsp3z7_7Pca99gAaAk_7EALw_wcB Więc znowu Fox jest tańszy. O ile patrzyłem na prawidłowe zestawy serwisowe. Według mojego mechanika od zawieszeń jakby miał wybrać pod względem serwisowym to woli Foxa od SIDa.
  20. Generalnie im lepszy rower tym wszystko lepsze. Wybór ogumienia jest kluczowy. Obręcze też mają znaczenie. Opona lepiej układa się na szerszej obręczy dając większą przyczepność. Szersza opona ma w sobie więcej powietrza więc lepiej amortyzuje. Im większa przyczepność tym większa przejemność z jazdy w terenie. Ale tym większe opory toczenia na asfalcie. Race King Race Sport jest jedną z najszybszych opon na rynku przez to że jest bardzo wycieniowania i nie ma ochrony bocznych ścianek. W terenie wiele elementów ma znaczenie. Rama, materiał z którego została wykonana i jej geometria jest bardzo ważna. Amortyzator i zastosowany w nim nim tłumik. Ogumienie, łatwość i precyzja zmiany przełożeń, waga całości, piasty, sztywność kół. Wiele elementów złożonych do kupy.
  21. Fakt że jak oglądam wideo z pierwszego serwisu na YT jak i słucham co mówią mechanicy to amory wyjeżdżają z fabryki w stanie w którym nigdy nie powinny były jej opuścić. Bez odpowiedniej ilości smaru, czasem z opiłkami w środku. Więc serwis zerowy amora jak najbardziej tak.
  22. Nie do końca. Rozmawiałem kiedyś na ten temat z Arturem Pająkiem, szefem Spider Suspensions. Chyba najbardziej znanego serwisu zawieszeń w PL. Generalnie według niego DT Swiss wymaga kompleksowego serwisu co ok. 3 miesiące. Znacznie częstszego serwisu niż 200h wymaga też Cannondale Lefty. Fox też trochę częściej niż RockShox. Poszczególne modele też mają swoje indywidualne problemy. Dotyczy to głównie niektórych tłumików. Sposób użytkowania też wpływa na interwały serwisowe. Dla przykładu taki tłumik TurnKey w RockShox jest nędzny i wymaga czujności. Podczas gdy Motion Control jest dużo lepiej zbudowany. Tłumik FIT Grip który jest na przykład u mnie w Fox Performance jest już bardziej zbliżony do RockShoxa Charger i został swoją droga zaprojektowany przez tego samego inżyniera, który odszedł z RockShoxa i pracuje teraz dla Foxa. Ale to trzeba by siedzieć w tych zawieszeniach i mieć więcej wiedzy. Mogę kiedyś podpytać mojego mechanika od zawieszeń jakie zaleca interwały dla jakich amorów.
  23. Zalecany interwał serwisowy dla amorów takich jak RockShox to 200h. Więc raz w roku w pełni wystarczy przy rekreacyjnej eksploatacji. U mnie raz na rok jest robiony mały serwis a co dwa duży z wymianą uszczelek i gąbeczek. Ostatnio kosztowało mały 120, duży 300
×
×
  • Dodaj nową pozycję...