Skocz do zawartości

jajacek

Użytkownicy
  • Postów

    14 240
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jajacek

  1. To było głosowanie użytkowników. Więc wynika ono z brandingu, cen, dostępności. U nas królują trzy marki zagraniczne: Trek, Spec i Scott. I nasz lokalny Kross. Ja widać u nich jest inaczej. Raz że jest to dużo większy rynek, dwa że dużo większa siła nabywcza, trzy że mają swoje lokalne brandy które kupują. Ja też nie słyszałem o Nikolai ani Celos. Canyon to jest u nich chyba tak jak u nas Kross. Najpopularniejsza lokalna marka. Dziwi brak Treka w pierwszej 10-tce.
  2. A tak przy okazji tak Niemcy głosowali na najlepsze rowery XC na portalu mtb-news.de: 1. Scott Spark 2. Orbea Oiz 3. Canyon Lux 4. Nicolai Saturn 11 5. Last Celos 6. Arc8 Evolve FS 7. Specialized Epic Evo 8. YT Izzo 9. Santa Cruz Blur 10. Cannondale Scalpel
  3. Ten Rockrider dobrze wygląda. Tylko niech wyrzucą tą babę co za kolorystykę odpowiada, bo chłop to chyba nie :) Mój mechanik mówi że Token Ninja to nie jest dobre rozwiązanie i preferuje inne od Praxisa czy Wheels Manufacturing. Ale wielu ludzi Tokena chwali.
  4. Różnie bywa. Junior u nas w klubie śliznął się na zakręcie podczas wyścigu w deszczu i lotem ślizgowym uderzył w słupek ograniczający parkowanie. No i niestety rama BMC pękła przy suporcie. Z powodu właśnie zbyt nadmiernego wycieniowania ramy moim zdaniem. W grupie w której teraz jeździ mój młody z tego powodu zakończono współpracę z BMC. Były zbyt pękliwe. Canyon Endurace mojego kolegi pękł po najechaniu na głębszą studzienkę na tylnych widełkach. Ale Canyon to ogólnie słaba jakość. Natomiast żeby załatwić ramę Speca taką jak ty masz, która ma dużo karbonu w karbonie to naprawdę trzeba się nastarać. Teraz Chińczycy produkują całą gamę naprawdę niezłych ram. Jak rama karbonowa waży 1200 gramów to naprawdę trudno ją załatwić. Jak dla mnie karbon jest podstawą wygodnej ramy typu endurance i nie ma szans żebym w szosie endurace czy race wrócił do alu.
  5. Różnica między Tiagrą a 105 jest znikoma jeśli chodzi o napęd i większa jeśli chodzi o hamulce. Różnica między sztycą alu i sztyca karbon najprostszą jest minimalnie odczuwalna. Chyba że ktoś ma bardzo droga i świetną sztycę Canyon VLCS 2.0 albo Ergon CF3 to jest mocno odczuwalna. Karbonowa rama nie jest dla zawodowców tylko tych którzy chcą mieć lżejszą, bardziej responsywną i lepiej tłumiąca drgania ramę. Ramy karbonowe są tez dramatycznie łatwiejsze w naprawie niż aluminiowe. Niestety zdarza się że pękną przy glebie jak się uderzy w obiekt stały. Ale raczej te które są przereklamowane i słabo wykonane. Czyli np. Canyon i Trek (oba z tej samej chińskiej fabryki Quest Composite) czy BMC. Szansa uszkodzenia ramy alu jest znacznie mniejsza.
  6. Cannondale wymaga inwestycji w hamulce i tarcze, jakieś 800 zł. Grand Canyon 7 nędzny napęd, inwestycja w klamki hamulcowe i tarcze Grand Canyon 9 wszystko ze 3 klasy lepsze niż tamte dwa. Alternatywnie Rockrider XC 120 i Merida Big Nine Pro. Dobry amor i dobre hamulce mają duże znaczenie i są mocno odczuwalne.
  7. MTB z napędem 2x? Indiana Storm X7/X8/X9. Ale raczej używka bo nowe to już ciężko dostać. Cross to kompletnie nie obserwuję, te rowery nie maja dla mnie sensu.
  8. Oj, czepiasz się szczegółów :) Trzeba by się przejechać :) Jeździłem na karbonowym Domane 2019. Normalny rower szosowy typu endurance. Nie odczułem żeby pozycja była znacząco różna od mojego Roubaix. No i kokpitem można trochę podregulować. Obniżyć łatwo. W górę wyciągnąć trudniej.
  9. Ale porównujmy jabłka do jabłek i gruszki do gruszek czyli te same rozmiary ram a nie o dwa rozmiary większe :) https://geometrygeeks.bike/compare/merida-silex-400-2022-l,trek-domane-sl-5-2022-56-cm,trek-domane-al-3-disc-2022-2023-56-cm/ Parametry stack to reach są rzeczywiście zbliżone. Wizualnie Merida ze swoją gigantyczną główką rury sterowej wygląda na bardziej spolegliwą :) Jak widać z rozpiski kokpit ma 5 cm wyżej więc duzo łatwiej będzie ją zmodyfikować w kierunku bardziej wyprostowanej pozycji jeśli zajdzie potrzeba.
  10. Jak dobrze Ci się jechało to może warto brać? Na każdym rowerze z barankiem będzie własnie problem ze skanowanie otoczenia wokół siebie. I dlatego nie jeżdżę na nich po mieście. Ale też moja mobilność kręgosłupa i głowy jest bardzo nędzna :) Cena 5200 jest bardzo rozsądna i co ważne w zasadzie nic w tym rowerze nie ma do wymiany. Napęd i hamulce w porządku.
  11. 300 gram na kołach alu jest bardzo znikomo odczuwalne. Jestem, jak kilka razy pisałem przeciwnikiem, kół full carbon pod szczęki dla amatorów. Po prostu zbyt wiele widziałem połamanych i mam kilku kolegów którzy przy okazji połamanych kół skończyli z połamanymi obojczykami, rękami i miednicami. I wcale nie w kraksach w peletonie tylko po tym jak najechali z dużą prędkością na jakąś głębszą studzienkę kanalizacyjną. Jakby co mam na sprzedaż za 1600 zł koła alu-karbon ze stożkiem 58 mm. Jak ktoś chce nowe to polecam firmę Escape Wheels, prowadzoną przez mojego kolegę, który ściągnie z Chin obręcze alu-karbon o żądanej wysokości i złoży koła na takich piastach i szprychach jakie sobie życzymy. Koła alu-karbon zapewniają bardzo dobre hamowanie w każdych warunkach a szansa na uszkodzenie obręczy alu po najechaniu na dziurę jest znikoma. Ważą zwykle ok. 300 gramów więcej niż koła full carbon. Ja na płaskie w jakimś momencie zamierzam sobie złożyć własnie takie koła ze stożkiem 60 przód 80-90 tył.
  12. Tarcze i klamki najważniejsze. Tarcze minimum to SM-RT66.
  13. To fajne rowery do miasta. Miałem kiedyś starszy model Sirrusa. I po mieście i po górach nim jeździłem a nawet nim dotarłem na Węgry i Słowację :) https://www.olx.pl/d/oferta/specialized-sirrus-4-0-rozmiar-m-karbon-CID767-IDRuMal.html https://www.olx.pl/d/oferta/specialized-sirrus-expert-carbon-l-CID767-IDSJsIi.html https://www.olx.pl/d/oferta/rower-miejski-trekingowy-gravel-specialized-source-expert-m-CID767-IDRmZig.html https://www.olx.pl/d/oferta/specialized-karbon-expert-source-CID767-IDPgtjF.html
  14. Żeby jeżdzić szybko na MTB, rowerze cross czy fitness wystarczy mieć dość agresywną pozycję, generującą niskie opory wiatru, szybkie opony i dobrze zestopniowany napęd. Czyli kasetę w której są małe przeskoki między koronkami. Mój syn robi sobie czasem trening na MTB po ścieżkach i po mieście. Ma wtedy średnią prędkość ok. 30 km/h. Natomiast jeśli nie zamierzasz jeździć po okolicznych lasach albo agresywnie po mieście czyli po schodach i krawężnikach to może amortyzator nie jest Ci potrzebny. I wtedy warto rozważyć rower typu fitness.
  15. To słaby rower. Kiepska, rekreacyjna rama bez sztywnej osi, najtańszy amor powietrzny RockShoxa, dobry napęd 2x12, bardzo dobre hamulce, nędzne koła, duża waga.
  16. W ogóle nie jestem zwolennikiem jazdy na baranku szosowym po mieście. Unikam jej jak ognia i jeżdżę po mieście na MTB lub fitnessie. Merida Silex daje najbardziej wyprostowaną pozycję z wszystkich znanych mi graveli i ma bardzo dobre opinie.
  17. Widziałem dziś karbonowego Domane SL5 wystawionego za ok. 9k na 105 na którejś z grup sprzedażowych FB. Osobiście nie wydałbym za wiele na ŻADEN aluminiowy rower szosowy czy gravel. Różnica między ramą karbonową a bardzo przeciętną ramą alu jaka jest w Domane AL będzie mocno odczuwalna. No i Treka w Warszawie puścisz szybko jakby co. Merida Silex 400 to bardzo fajny rower. Ale taki w kierunku turystycznym. Zdecydowanie kupiłbym karbonowego Domane SL5. Ale to nie jest rower na ścieżki tylko na wypady za miasto. Aczkolwiek po ścieżkach też można jeździć ale tam jest często wariactwo. Testowałem kiedyś model 2019 na Ultegrze Di2. Świetnie się jeździło.
  18. Warunki brzegowe dla dobrego roweru MTB: - rama ze sztywną osią z Boost - amor powietrzny używający oleju, czyli Fox, RockShox lub Manitou ale nie Suntour - napęd minimum Deore lub Sram GX - hamulce minimum Shimano MT500 lub Sram Level TLM Czy odczujesz różnicę między lepszą ramą a gorszą? Ja odczuwam a jestem tylko nieścigającym się w zasadzie (chyba że raz na ruski rok) amatorem. Merida ma znacząco lepszą ramę niż Indiana Storm czy Kellys Gate Opinie na temat tego który amor zapewnia lepszą amortyzację są podzielone. Nie jeździłem na Manitou. Są tu na forum osoby twierdzące że Manitou Markhor Comp w Meridzie zapewnia lepszą amortyzację niż RockShox Judy lub RockShox Recon Co do napędu to miałem przez długi czas rowery na Sram GX i SLX, XT i XTR. Wolę pracę SLX/XT niż Sram GX. Sram jest podobno dobry dopiero od poziomu X01. XC 120 w Decathlonie za 6000 daje: Przyzwoitą ramę, ciut lżejszą niż w Meridzie ale ciut gorze wykonaną (spawy) Amor RockShox Recon Gold Napęd Sram NX Eagle czyli poniżej Deore Hamulce Sram Level czyli takie trochę lepsze spowalniacze klasy Shimano MT 400 Niezłe koła Sunringle Duroc 30 XC 100 z Decathlonu za 4600 daje: Taką sama ramę jak w XC 120 Amor Manitou Markhor Napęd Shimano Deore ale 1x11 a nie 1x12 Spowalnicze Tektro Kiepskie koła podobnie jak w Meridzie. Sądzę że będziesz zadowolony zarówno z XC 100, XC 120, Kellys Gate 30 jak i z Meridy. Pytanie tylko czy chcesz dopłacić za ich ramę i lepsze hamulce? Nie mam wielkiego przekonania do tej dopłaty. Jak zmienisz heble w XC 120 i tarcze na Deore co będzie kosztowało jakieś 800 zł to będziesz miał niemal wszystko co trzeba. Od biedy podobno wystarczy zmienić tarcze żeby jako tako te Tektro hamowały.
  19. XP 909 Podobno maja dobre ramy jak twierdzi mój kolega mechanik Amor dwie klasy gorszy Napęd klasę gorszy Hamulce to samo Piasty i koła podobne Gate 30 wygrywa.
  20. Odpowiedzi moich kumpli mechaników: 1. Serwisujący wszystko, jeżdżący głównie na szosie Momum Wax, Rolhoff, zielony Finish Line 2. Serwisujący wszystko, ścigający się w XC MTB: Fenwicks Pro, szosa Squirt lub Smoove 3. Serwisujący głównie MTB, jeżdżący w enduro i XC "pierwsze z brzegu, wszystko to samo", ostatnio juice lubes ceramic 4. Serwisujący głównie MTB, jeżdżący głównie XC i enduro Zielony Finish Line Jak widać opinie są różne :) Sceptycznie podchodzę do opinii użytkowników, którzy nie mają kilku rowerów, nie eksploatują ich ekstremalnie albo nie są mechanikami. Ja nic nie sprzedaję, nie mam z tytułu zachęcania do czegoś żadnych benefitów. Polecam to co uważam za dobre. Szczerze mówiąc zbyt głęboko tego nie zgłębiałem. Mój młody kupił ostatnio podgrzewacz do wosku i wosk Molten Speed Wax. Chyba przyjdzie mi to popróbować.
  21. Nie posiadam ale na przestrzeni lat poleciłem Gate 30 chyba z 50 klientom. Przyzwoita acz niezbyt lekka rama ze sztywną osią, dobry amor, dobry napęd, przyzwoite hamulce wymagające pewnych poprawek, kiepskie koła jakie daje większość producentów do rowerów z tej półki cenowej.
  22. Nie zamierzam reklamować. Ale w kwestii negatywnych opinii to widzę ponad 100 takich: https://www.centrumrowerowe.pl/olej-do-lancucha-momum-mic-wax-pd26248/ A tu opinie klientów Decathlonu: https://www.decathlon.pl/p/ceramiczny-smar-do-lancucha-momum-mic-wax-lube-120-ml/_/R-p-X8781999 O Soudal i Bike 7 Pro nigdy nie słyszałem. Ale jest tych produktów bez liku. Zadałem pytanie o ulubione smary trzem znajomym, ścigającym się mechanikom. Zobaczymy co odpwiedzą.
  23. Niestety żeby mieć czysty łańcuch trzeba by się bawić w woskowanie a to jest sporo roboty i zdejmowanie łańcucha. Ja ostatnio smaruję emulsją na bazie wosku Momum. Używałem też podobny Squirt który ma niezłe opinie ale jest bardzo wodnisty. Na stronie Zero Friction Cycling są testy lubrykantów. Jedne z najgorszych wyników mają popularne u nas produkty firmy Finish Line i Muc Off. Jak chcesz się wgryźć w temat to tu jest lektura: https://zerofrictioncycling.com.au/wp-content/uploads/2022/03/Key-Learnings-from-Lubricant-Testing-2.3a.pdf
×
×
  • Dodaj nową pozycję...