pepe

Ciekawy temat. Tak od razu z przechodzeniem na dietę wegańską, to bym nie szalał. Ale ograniczenie ilości mięsa już tak. Kiedyś jadłem mięso na śniadanie, obiad i kolację, taka tradycja. Teraz jem tylko na obiad i nie częściej niż 3-4 razy w tygodniu. Subiektywnie czuję się lepiej. Nie do końca wiem ile jest w tym zasługi diety a ile regularnego jeżdżenia na rowerze (plus trochę siłowni). Jedno wydaje mi się pewne, taki bezmięsny posiłek jest bardziej lekkostrawny niż mięsny. Przy okazji jeżeli się zainteresujesz w jaki sposób są hodowane zwierzęta (faszerowane antybiotykami i dręczone na różne sposoby), to takie ograniczenie ilości mięsa ma tym bardziej sens. I łatwiej jest taki zwyczaj utrzymać niż restrykcyjną dietę wegańską z której prawie na pewno zrezygnujesz po pewnym czasie.

Masz rację Jacek, jak zwykle :) U mnie powinny być teoretycznie błotniki 53 mm, ale jak pomierzyłem to mi wychodziło że mogą nie wejść i dlatego kupiłem 45 mm i wszystko pasuje, chociaż pewnie ochrona jest minimalnie gorsza przez to. Szerszych bym już jednak nie upchnął. Z przodu nie ma problemu, ale z tyłu nie ma na tyle miejsca.

Takie mam błotniki : https://www.centrumrowerowe.pl/blotniki-sks-bluemels-matt-pd1852/?v_Id=112579 , szerokość 45 mm, z oponami 38 mm (realna szerokość 40) jest ok. Zdjęcia za bardzo nie wrzucę, bo nie mam, jak ci bardzo zależy, to może na dniach zrobię i wrzucę. Wygląda bardzo ok z tymi błotnikami Ogólnie SKS robi bardzo fajne i porządne akcesoria, warto te kilka pln dopłacić za jakość.

Szprychy kupuje się osobno. Muszą też mieć odpowiednią długość dopasowaną do posiadanej piasty i obręczy. Sam raczej tego nie ogarniesz. Udałbym się do serwisu.

Nie musi być dokładnie ta sama, Jest pełno podobnych modeli które też będą pasować. Pytanie tylko czy chcesz zachować piastę i szprychy. Najlepiej zapytaj w serwisie, Zapewne i tak sam nie będziesz przeplatał koła. Obręcz można kupić np. w CR : https://www.centrumrowerowe.pl/czesci/obrecze-rowerowe/29-cali-622/ . Parametry na które trzeba patrzeć , to średnica (dla kół 28 cali i 29 jest taka sama), do tego czy pod tarcze czy w-brake, ilość szprych (teraz masz chyba 32), wielkość otworu na wentyl (masz auto, inaczej zwany shrader), szerokość wewnętrzna obręczy (teraz masz 19 mm, można dać więcej : 21, albo 23, w elektryku będzie nawet lepiej, poprawi się sztywność koła).

Trochę się spóźniłeś z zakupami. Jeszcze w sierpniu można było w granicach 3 tys. kupić np. Fuji Jari 2.3. W Jari bez problemu wchodzą opony 40mm z błotnikami, a bez wejdą jeszcze kilka milimetrów szersze. To już daje możliwość dość wygodnej jazdy w terenie (oczywiście bez porównania do mtb, ale też dużo lepiej niż na gravelach czy przełajach do których wchodzi opona max w okolicach 35 mm). Do pracy też można spokojnie dojeżdżać, można założyć bagażnik i błotniki. Sam dojeżdżam do pracy Jari 1.5 z oponami 40 mm, bagażnikiem i błotnikami. Wcześniej jeździłem crossem. Jedyny chyba minus po przesiadce z crossa to fakt że przednie koło jest bliżej ramy i po założeniu błotnika zdarza mi się ocierać przy skrętach czubkiem buta o oponę. W sumie jeżeli zależy ci na cenie, a mają być głównie dojazdy do pracy to cross czy jakiś fitness też może być opcją. Na pewno będzie taniej. Z tym że ja wolę jednak gravela, po prostu dojeżdżam na nim szybciej i z mniejszym wysiłkiem, pewnie głównie z uwagi na bardziej aerodynamiczną pozycję jaką daje. Wczoraj na próbę przejechałem się do roboty crossem i też fajnie, ale jednak brakowało mi tej sztywności i zrywności gravela. Bardziej wyprostowana sylwetka też od razu generuje opór powietrza i widzisz że pedałujesz zdrowo a coś nie za szybko się jedzie. :)

Doprecyzuj trochę do czego chcesz tego roweru używać, to będzie łatwiej coś napisać. Z tym, że cross możesz sobie od razu darować jak już jeździsz rowerem szosowym. Wybierałbym pomiędzy gravelem i przełajem. Pomocny w wyborze może być ten film: Tan drugi film jest chyba nawet przystępniejszy w odbiorze:

Ta moja bardziej przypomina tą z pierwszego linka, ta z drugiego wygląda na odrobinę grubszą, plus kieszonki. U mnie nie ma żadnych kieszonek. W sumie zależy co jest akurat potrzebne. Na lato wolałbym tą z pierwszego linka (z tym, że jak dla mnie raczej M).

Kurtka Speca sprawuje się znakomicie. Kupiłem ją jeszcze w zamieszłych czasach gdy Skiteam sprzedawał ubranka rowerowe Speca a nie tak jak obecnie Cube. Jest to z grubsza taki model jak ten : https://www.metrobikes.pl/pl/p/Kurtka-Specialized-Deflect-czerwona/31186, ewentualnie ten : https://www.metrobikes.pl/pl/p/Kurtka-Specialized-Deflect-org/34550 . Cienki, rozciągliwy poliester z powłoką DWR (szybko się spiera, ale można odnowić), można ją zwinąć i włożyć do tylnej kieszeni koszulki rowerowej. Używam intensywnie od wielu lat przy temperaturach w okolicach +15, czyli raczej w lecie. Dużym plusem jest to, że jednocześnie chroni przed wiatrem a człowiek się w niej nie poci (w tanich wiatrówkach tak dobrze nie ma). W sumie to nie wiem, czy nie kupię nowej, bo ta którą mam pomimo że wciąż spełnia swoje zadanie, trochę już wyblakła od słońca.

Wg mnie jednak za dużo chcesz nakładać na raz. Trzy warstwy są ok, ale bardziej na zimę. Na obecną pogodę (w okolicach 10 stopni) dwie w zupełności wystarczą. Inna sprawa, że mnie te bluzy nie za bardzo przekonują. Wiatroodporność nie jest wskazana tylko wtedy gdy mocno wieje. W czasie jazdy i tak cię przewiewa nawet jak nie ma żadnego wiatru. Kupiłem kiedyś tani softshell i kompletnie nie nadawał się na rower właśnie z uwagi na słabe zabezpieczenie od wiatru (czy też pędu powietrza). Dopiero normalne kurtki a nie bluzy zapewniły mi komfort w czasie jazdy rowerem.

Spoko. w tych moich m089 jeżdżę zwykle w cienkich skarpetkach rowerowych, w końcu są to buty letnie z dobrą wentylacją. Ale spokojnie mieszczą się też grubsze skarpety, dzięki czemu można też jeździć przy niższych temperaturach, tak do +5 spokojnie. Gdybyś kupił mocno dopasowane, to grubsza skarpeta już by nie weszła, a jeżeli nawet to stopę miałbyś tak ściśniętą, że szybko by zmarzła.

Kolego, piszę na podstawie swoich własnych wieloletnich doświadczeń, chcąc pomóc komuś, kto jak pisze nie ma żadnego rozeznania w temacie. Uważasz to za głupotę, twoja sprawa. Nikt nikomu nie zabroni nauki na własnych błędach. Powodzenia ?

Masz ode mnie o centymetr dłuższą stopę, jeśli dobrze robimy pomiar. Ja robiłem tą metodą https://cizemka.pl/pl/i/POMIAR-DLUGOSCI-stopy-i-sznurowadel/7 , bez skarpety. Wyszło mi przed momentem 273 dla prawej stopy. A różnica pomiędzy 44 a 46 to właśnie 1 cm. Zmierzyłem też długość wkładki w m089 rozmiar 44 i jest dokładnie 280. Czyli u mnie jest 7 mm luzu. Jak dla mnie jest akurat tyle ile trzeba. W butach do chodzenia zalecane są wkładki od 5 do 10 mm dłuższe od zmierzonej długości stopy (stopa przemieszcza się w trakcie chodzenia i ten luz jest niezbędny). W przypadku butów rowerowych w zasadzie może być mniej, jednak poniżej 5 mm bym nie schodził. Trzeba też uważać, bo Shimano w nowszych modelach tak jakby zmieniło rozmiarówkę. Kupiłem w tamtym roku model turystyczny MT5 i nie dosyć że są szersze, to wkładka ma w rozmiarze 44 już 285 mm. I to już jest jak dla mnie odrobinę za dużo.

Mam podobne doświadczenia, mojego Treka 7200 kupiłem około roku 2003. Wtedy zapłaciłem w promocji 1400 zł. Osprzęt Acera-ALivio, czyli średnio. Teraz za podobny model Treka trzeba by dać z uwagi na inflację około 3 tys. zł (https://dotsport.pl/product-pol-44965-Trek-Dual-Sport-3-rower-crossowy-srebrny-5.html) . Tego Treka 7200 używałem dość intensywnie, a przez ostatnich 5 lat bardzo intensywnie w charakterze woła roboczego na dojazdy do pracy przez cały rok łącznie z zimą. Plus wyprawy z sakwami. Rower w dalszym ciągu jest sprawny technicznie. Oczywiście po drodze trzeba było wymienić kilka - kilkanascie razy łańcuch, kasetę, klocki, suport, itp. czyli normalnie zużywające się elementy. . I chyba bym do emerytury tym rowerem przejeździł (dałby raczej radę) gdybym nie został skuszony przez marketing zakupem gravela którym obecnie jeżdżę (i nie żałuję, że się dałem skusić ? ) Jest takie powiedzenie, że biednego nie stać na tanie rzeczy i ja bym się tego trzymał. Lepiej wydać trochę więcej i mieć faktycznie rower na lata, niż po taniości i wtedy nie masz ani przyjemności z jazdy anie oczekiwanej niezawodności.

Ja mam m089 rozmiar 44 przy długości stopy około 275 i są ok, nie za duże nie za małe (wkładka jest długości 280 jeśli dobrze pamiętam). Jest mały luz, ale to nie przeszkadza w niczym. Chyba bym nie ryzykował w Twoim przypadku rozmiaru 45, bo mogą być za ciasne, szczególnie że te buty są dość wąskie. Trzeba też wziąć pod uwagę, że zmęczona stopa potrafi trochę się powiększyć, więc pewien zapas, około 5 mm jest wskazany. (I lepiej mierzyć wieczorem niż rano).

Kup rower typu cross ze słabszym osprzętem, ale od sprawdzonego producenta : Trek, Merida, Cube, Giant, Unibike, Author, Kellys itp. Raczej nie ma co się w tym przypadku obawiać o jakość ramy. Na przykład taki : https://bikeatelier.pl/rowery-crossowe/45952-rower-merida-crossway-100-2019.html Ale do wyboru masz kilkadziesiat podobnych modeli. Ważne żeby nie kupować jakiegoś najtańszego noname z supermarketu za kilkaset złotych, bo wtedy to faktycznie możesz mieć problemy. Najlepiej jak uda ci się wysupłać jakieś 3 tys., to już jest szansa na kupienie czegoś sensownego. Nie schodziłbym poniżej 2 tys., bo tu już odczujesz niższą jakość i możesz się niepotrzebnie zniechęcić.

W tym budżecie to raczej musisz się pogodzić z tym, że odprowadzanie potu będzie słabe. Dla temperatur 10-15 stopni lepiej nie kupować kurtki z ociepleniem polarowym, czyli takich jak podlinkowałeś. Będzie po prostu za ciepło . Bardziej sensowna będzie jakaś cienka wiatrówka. Pod nią sobie założysz albo zwykłą koszulkę rowerową z krótkim rękawem na temperatury 15+ lub jakąś termoaktywną z długim rękawem na temperatury 10-15. Zaada jest taka, że z zewnątrz zawsze jest bariera przed wiatrem, a temperaturę regulujesz cieńszą lub grubszą koszulką termiczną (można też dwie założyć w razie potrzeby). Teraz robisz tak, że ubierasz się albo za ciepło, albo bez wiatroszczelnej warstwy zewnętrznej. Ewentualnie możesz jeszcze poeksperymentować z tym co masz, czyli pod tą zwykła kurtkę nierowerową którą masz (zakładam, że nie jest zbyt gruba) dajesz tylko koszulkę rowerową z krótkim rękawem, nic więcej. Początkowo może się wydawać że jest za zimno, jednak jak już organizm rozgrzeje się od wysiłku (czyli właśnie po tych kilkunastu minutach), powinno być ok. Oczywiście w zależności od temperatury, wiatru, wilgotności, grubości Twojej odzieży i intensywności wysiłku rezultat może być różny. Trzeba trochę poeksperymentować. Raczej nie unikniesz tego że się mniej lub bardziej spocisz (szczególnie przy bardziej intensywnej jeździe), ale przynajmniej unikniesz przewiania mając warstwę wiatroodporną. Można nawet zabrać na wycieczkę różne koszulki termoaktywne i w razie potrzeby je zmieniać. Kurtka (cienka ale wiatroodporna) musi jednak cały czas pozostać

Na pewno nie zaszkodzi :) Czyszczenie warto robić przynajmniej raz na miesiąc. Jakby co to najlepiej użyć do oliwienia łańcucha tego olejka : https://rowerek.pl/product-pol-7855-Olej-do-lancucha-Rohloff-50-ml-uniw.html jeśłi zalezy Ci na cichej pracy napędu. W przypadku innych olejków, szczególnie tych na mokre warunki, łańcuch potrafi czasami skrzypieć.

Benzyna nie jest polecana, za bardzo wysusza łańcuch. Lepszy jest odtłuszczacz na przykład taki: https://www.centrumrowerowe.pl/odtluszczacz-finish-line-citrus-pd2597 , albo właśnie ten od Shimano. Ja używam głównie pianki : https://www.centrumrowerowe.pl/pianka-do-czyszczenia-lancucha-fenwick-s-foaming-chain-cleaner-pd13737/?v_Id=107222&gclid=EAIaIQobChMIu7LV4fK55QIVD0MYCh06pQHAEAQYAiABEgIMn_D_BwE , do tego jest specjalna gąbka https://www.centrumrowerowe.pl/gabka-do-czyszczenia-lancucha-fenwick-s-chain-cleaning-sponge-pd13652/?v_Id=107265 , działa to szybko i skutecznie. Warto też mieć szczotkę do czyszczenia, np. taką: https://www.centrumrowerowe.pl/szczotka-park-tool-gsc-1-pd4518/ . Trzeba nią wstępnie oczyścić łańcuch, korbę, kasetę itp. z piachu.

Z tych powyższych wybrałbym https://bikepark24.pl/Rower-crossowy-Cube-Nature-Exc-black-grey-2019.html lub https://bikeatelier.pl/rowery-crossowe/45948-rower-merida-crossway-300-2019.html . Trek i Focus oferują w tej cenie dość słabe komponenty. Jeśli możesz wydać około 3tys. to lepiej mieć osprzęt klasy Deore niż niższych (Altus, Acera, Alivio).

Może to być kwestia brudnego łańcucha po prostu. Warto też sprawdzić czy nie jest rozciągnięty za pomocą przymiaru (do kupienia za 10 zł), i jeśli jest, to wymienić. Jeżeli jest mocno rozciągnięty, to od razu kaseta będzie też do wymiany.

Na postoju zrzuć łańcuch z najmniejszej zębatki, tak żeby znalazł się pomiędzy ramą i korbą, tak żeby korba mogła się swobodnie obracać bez łańcucha. Jeżeli będziesz kręcił korbą i słychać będzie jakieś odgłosy, będą luzy, opór lub inne tego typu, to problem jest faktycznie z korbą, a dokładniej z łożyskami.

W Deca możesz jeszcze kupić m089. Mam te buty i sprawdzają się bardzo dobrze. Odżałuj te kilka złotych więcej i nie kombinuj za jakimiś wynalazkami w okazyjnych cenach. Ja bym brał pewniaka Shimano nawet jeżeli trochę drożej.

Odnośnie Windstoppera, to faktem jest że każda membrana pogarsza oddychalność. Windstopper, jako że nie jest wodoodporny pogarsza mniej niż np. Goretex czy inne membrany wodoodporne. Mam też drugą kurtkę Specialized bez żadnej membrany, można ją zwinąć do tylnej kieszeni koszulki, a też chroni przed wiatrem, dobra na temperatury 10-20 stopni. Windstopper chroni jednak lepiej. Z tym, że pomimo że nie ma żadnego ocieplenia, nadaje się na temperatury poniżej 15 stopni i to przy średnio intensywnej jeździe. Optymalna temperatura dla tej kurtki to bardziej 0-10 stopni, wtedy nie jest za ciepło i nie ma problemów z odprowadzanie potu.

Np. ten : https://www.centrumrowerowe.pl/wklad-suportu-accent-bb-40-pd1628/?v_Id=12429&gclid=EAIaIQobChMIz9yj-KWv5QIVjIGyCh26qAVBEAYYAiABEgLul_D_BwE Dobry i tani, na łożyskach maszynowych, drożej raczej nie ma sensu kupować. Ważne żeby zgadzał się typ, czyli kwadrat, gwint, czyli BSA, długość, czyli 110, 5, do tego szerokość muły, czyli 68.