Skocz do zawartości

pepe

Użytkownicy
  • Postów

    1 423
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pepe

  1. Do jazdy pod górę w zasadzie wystarczy przełożenie 1:1, czyli np. 34 zęby z przodu i 34 z tyłu. Taki zakres jest np. w gravelach z korbami 50/34 i kasetą 11-34. Piszę "w zasadzie, bo zależy to od wielu czynników: kadencji z jaką jeździsz, długości tych wzniesień, wagi zestawu kolarz-rower-pakunki, siły w nogach, itp. W przypadku 1x gdy będziesz miał tarczę z przodu 42 i kasetę 11-46, dostaniesz najlżejsze przełożenie = 42/26 = 0,91, czyli miększe niż w przypadku powyższego 2x . Z kolei np. w moim gravelu mam korby 46/30 i kasetę 11-34, co daje najlżejsze przełożenie = 30/34 = 0,88, czyli tylko nieznacznie lżej niż w 1x. Większa róznica jest na drugim końcu skali, czyli przy twardych przełożeniach do szybkiej jazdy, wtedy w powyższym 1x masz 42/11 = 3,81 (co pozwala na jazdę z max prędkością około 40 km/h) . A u mnie 46/11 = 4,18 (max prędkość 45 km/h, w moim przypadku tylko z górki osiągalna ?). Edit : widzę, że częściej w gravelach 1x są jednak kasety 11-42, albo 10-42, co oczywiście zmiania sprawę, bo najlżejsze przełożenie będzie 42/42 = 1. A jak jeszcze zamiast tarczy 42 będziesz miał 44, to wychodzi już ponad 1, czyli trochę twardo jak na górki może być. Tu masz też więcej w temacei : https://roweroweporady.pl/lekkie-przelozenia-w-rowerach-gravelowych/
  2. Masz jeszcze https://rower.com.pl/fuji-jari-2-5-968887 . Rama stalowa, co wcale nie musi być złym wyborem dla Ciebie. Plusem jest to, że jest to pełnoprawny gravel z możliwością założenia szerszych opon i licznymi mocowaniami do bagażu. Pytanie też dlaczego akurat gravel i jak planujesz jeździć, bo np. do dalekich wypraw lepiej nadawałby się Jari niż Triban, ale z kolei do szybkich wypadów na lekko, brałbym raczej Tribana.
  3. Koncepcja zastąpienia mtb i szosy gravelem wydaje się całkiem słuszna. Jeżdżę na gravelu (Fuji Jari 1,5 2019) od jesieni i po początkowych problemach z dopasowaniem optymalnej pozycji coraz bardziej się do niego przekonuję. Na tyle, że mój 29er poszedł trochę w odstawkę, nawet do jazdy w terenie (a w sumie taką preferuję). Mtb 29er bardzo fajny, ale jednak dopiero gravel daje tę lekkość i poczucie kontroli, pomimo że jest oczywiście mniej komfortowo. No i baranek, to jest jednak to czego mi zawsze brakowało. Tak jak Jacek pisał warto żeby wchodziły opony 40 mm, co nie zawsze jest możliwe w gravelach. 35 mm też spokojnie dają radę w terenie, ale już trafi się trochę piasku czy błota jest trochę mniej wygodnie. Hamulce tarczowe mechaniczne w porównaniu z hydraulicznymi faktycznie są sporo słabsze, czy to jest jednak aż taką wadą ? Dla mnie nie. Korby inne niż 50/34, czyli np, 46/30 : fajnie jak są , ale jak jeździsz głównie po płaskim i bez bagażu, to nie ma aż tak dużego znaczenia. Napęd 1x też by się sprawdził. Ja mam w swoim Fuji 2x10, jednak najczęściej używam dużego blatu 46. Ten mniejszy 30 jest przydatny głównie w terenie i też nie zawsze. Gdyby nie to, że planuję tego roweru używać do bikepackingu w górskim terenie, to brał bym raczej 1x Z modeli które jeszcze warto rozważyć, to na pewno Marin, mają kilka fajnych modeli i alu i stalowe. Geometria bardziej rekreacyjna. Fuji również, chociaż mniejszy wybór i pozycja bardziej sportowa.
  4. W przypadku Cube masz większy wybór rozmiarów, na Twój wzrost byłby 58 albo 61 (https://www.cube.eu/pl/2020/bikes/road/cyclocross-gravel/nuroad/cube-nuroad-race-blackngreyblue-2020/) . W przypadku Kellysa masz do wyboru tylko L, czyli rozmiar 57, może być mało. W cube są te koła : https://archiwum.allegro.pl/oferta/alexrims-disc-xc-0-8-db-komplet-i7888962582.html . 28 szprych, chociaż na dość szerokich obręczach 19mm. nie wiem czy przy Twojej wadze nie lepsze byłyby koła z 32 szprychami. Kellys takie ma, choć obręcze węższe: 17 mm.
  5. Przerobiłem już trochę liczników (głównie Sigmy) i to co się wyświetla na ekranie jest owszem ważne, ale istotniejsza jest trwałość. W razie czego masz jeszcze tutaj link do modelu który ja mam (w sumie to mam dwie sztuki w dwóch rowerach) : https://allegro.pl/oferta/licznik-rowerowy-sigma-bc-14-16-sts-cad-kadencja-8928933125 To jest model jeszcze lepszy od 16.16, ma dodatkowo wskazania wysokości, co przydaje się do jazdy w górach. Przy okazji znalazłem ciekawy dla ciebie wątek :https://forum.szajbajk.pl/topic/9513-meilan-m4-czy-sigma-1616-sts/
  6. W podobnej cenie i z podobnymi funkcjami masz Sigmę : https://www.centrumrowerowe.pl/licznik-sigma-bc-16-16-sts-cad-pd1673/ . Mam model podobny model 1416 i mogę śmialo polecić, używam od około roku.
  7. Możesz też zobaczyć https://endurastore.pl/ Marka znana i lubiana, mam sporo rzeczy : spodnie, koszulki, itp. Wszystko jest bardzo dobrej jakości, chociaż ceny dość wysokie.
  8. Wybór pomiędzy tymi dwoma modelami jest prosty, chcesz dodatkową ochronę antyprzebiciową kosztem większej wagi, odrobinę większych oporów toczenia, to Marathon GT 365, niższą wagę ale i gorszą ochronę przebiciową dadzą Mondiale. A może po prostu pozostać przy Smart Samach, tyle tylko że dać węższe ? Wprawdzie trwałość opon trochę niższa, ale za to bardo fajna waga i cena : https://allegro.pl/oferta/opona-schwalbe-smart-sam-28x1-40-700x35c-addix-dru-8823932487 Nie seugeruj się tym niby terenowym bieżnikiem, bo te opony wcale nie toczą się gorzej po asfalcie od wcześniej wymienionych. Zapewnia to ciasne ułożenie klocków w środkowej części opony, a właśnie ta część styka się najczęściej z nawierzchnią. Luźne klocki boczne są w użyciu przy skrętach. Nie wiem, czy to nie byłby właśnie optymalny wybór. Ja tak się upieram na tą niską wagę opon, ale różnicę 200 czy 300 gramów czuje się już wyraźnie, jak dla mnie jazda na oponach ważących w okolicach kilograma jest średnio fajna. (A mam porównanie, zarówno w crossie jak i w mtb jeździłem zarówno na oponach ważących 400 gramów jak i na takich po 800 i więcej) . Zreszta sam na początku pisałeś że chcesz odchudzić koła ? .
  9. Podobnie jak ten z wcześniejszego linka, jeżeli do okazjonalnej jazdy dla początkującego może być. Jak chcesz coś bardziej sensownego to musiałbyś wydać około 2 razy większą kwotę. Wątków jest sporo na ten temat na forum, np.
  10. To co podlinkowałeś to nie jest rower "pod każdy teren". Jest to model dla okazjonalnych rowerzystów niewymagających zbyt wiele od sprzętu, czyli zastosowania takie jak wycieczka z dziećmi do parku, wypad po bułki do sklepu, itp. (bez dużej przesady) Dla wytrwałych da się też coś tam w terenie pojeździć, ale za wygodne to nie będzie. Jeżeli już, to wybierz koło 29 a nie 27,5 .
  11. To są typowe opony havy duty do bardzo intensywnej eksploatacji i o dużej odporności na przebicia, gdzie waga i opory toczenia mają mniejsze znaczenie. Coś za coś albo szybkie i lekkie opony ale za to mniej trwałe, albo pancerne i ciężkie. Chyba że wybierzesz tanie, to wtedy masz i mało trwałe i ciężkie i powolne ? .
  12. Tak, był ok, z tym, że właśnie pozycja była chyba najbardziej pochylona ze wszystkich modeli do których się przymierzałem (zresztą specyfikacja geometrii to potwierdza, stosunkowo duży reach i mały stack).
  13. Mi się podoba, cena wysoka, bo początek sezonu (o ile od jutra nie będzie zakazu jazdy rowerem ?) . W okolicach sierpnia da się zwykle znacznie taniej kupić, ale pewnie nie wytrzymasz tak długo. Fajnie że mieszczą się szersze opony 40 mm, do jazdy w mieszanym terenie w sam raz. Cenę winduje też zapewne GRX. Z tym że raczej musiał byś się przymierzyć, bo geometria jest zdecydowanie inna niż w crossach.
  14. Jeśli chodzi o opory aerodynamiczne, to tu jest ciekawy materiał : Torba podsiodłowa wygląda na najlepszą opcję (wyniki: 12:15). Plecak ma jak dla mnie za to tą przewagę że dużo łatwiej coś w nim znaleźć, czy też dołożyć np. zakupy ze sklepu. Ja na dłuższe wyjazdy zabieram oprócz toreb do bikepackingu również plecak (Deuter Alpine 24). W sumie gdybym miał się wybrać na wyprawę z zapewnionymi noclegami, to w zupełności ten plecak by mi wystarczył. Torba podsiodłowa jest fajna, ale ja jej używam głównie do pakowania sprzętu biwakowego : hamaka, tarpa, itp. Umieszczenie w niej różnych drobiazgów jest dość mało praktyczne, właśnie z uwagi na utrudniony dostęp. Swoją drogą ten sam plecak używałem też wyjazdach turystycznych nierowerowych i wystarczał mi na spakowanie wszystkich rzeczy na tygodniowy pobyt łącznie z ubraniami, przyborami toaletowymi, małym laptopem itp. Z tym że oczywiście nie zabiera się wtedy osobnych ubrań na każdy dzień tygodnia, tylko 2 max 3 komplety plus pranie co 2-3 dni na kwaterach.
  15. Mi ten Gestalt w rozmiarze 54 pasował. Czy dla Ciebie będzie ok, trudno jednoznacznie powiedzieć. Prawdopodobnie mógłbyś wybrać zarówno 52 jak i 54. To bardziej zależy od preferencji. Tak jak pisałem, jeżeli chcesz mieć bardziej wyprostowaną pozycję, to raczej 54, jeśli trochę bardziej pochyloną 52. Chociaż tak całkiem pewności nie mam, bo jednak w rozmiarze 54 mostek jest 2 cm dłuższy, co też wpływa na geometrię. Jeżeli wybierzesz 54 i okaże się, że kierownica jest za daleko (za bardzo musisz się wyciągać do przodu), można wymienić mostek na krótszy o tym samym wzniosie. Dla odmiany gdybyś wybrał 52 i kierownica byłaby zbyt nisko, można wymienić mostek na taki o większym wzniosie (standardowo jest chyba 7 stopni, można wymienić na 17 lub 35). Albo gdyby była za blisko, można dać mostek 80 zamiast 60. Ja kupiłem w tamtym roku Fuji Jari 1.5 i też miałem ten dylemat, czy 52 czy 54, W przypadku Jari przekrok w rozmiarze 54 był dla mnie za duży i ostatecznie kupiłem 52. Pozycja na nim była dość pochylona (jak dla mnie), ale uznałem że jest w sumie ok po jeździe próbnej. Niestety okazało się, że mój kręgosłup jednak nie wytrzymuje w tej pozycji zbyt długo, wcześniej też już z nim miałem problemy, ale myślałem że się przyzwyczaję. Tak się jednak nie stało. Górny chwyt był dla mnie i za daleko i za nisko. Tak że ostatecznie wymieniłem i kierownicę i mostek, tak że uzyskałem podniesienie kierownicy (czy też raczej miejsca gdzie mam dłonie) o jakieś 3 cm i przysunięcie bliżej też o jakieś 2-3 cm. Bardzo radykalna modyfikacja, ale dopiero teraz jest mi wygodnie, choć oczywiście opory powietrza są większe (no ale mam jeszcze dolny chwyt w zapasie). W przypadku gdybym wybrał 54 z Jari, raczej nie musiałbym tyle wymieniać, wystarczyłaby albo tylko skrócenie mostka, albo sama wymiana kierownicy. (Tak mi wychodzi z wyliczeń, bo oczywiście na żywo nie miałem możliwości spróbować). Nie wiem czy ci cokolwiek pomogłem ? . W każdym razie, dobra wiadomośc jest taka, że nawet jeśli nie trafisz idealnie z rozmiarem i geometrią to sporo jeszcze można skorygować mostkiem (taniej) i inną kierownicą (drożej). (pod warunkiem, że nie wybierzesz 50 albo 56 ? ) Jeżeli nie masz problemów z kręgosłupem, to też prostsza sprawa, bo do niższej pozycji można się przyzwyczaić. Pytanie też z jakiego roweru się przesiadasz. Jeżeli z jakiegoś rekreacyjnego crossa, to trzeba mieć właśnie świadomość, że pozycja na większości graveli będzie jednak bardziej sportowa. Jeżeli z jakiegoś starego mtb, to może być odwrotnie.
  16. Jeżeli ma być komfortowo to Marin. Cube ma faktycznie bardziej sportową geometrię. Przymierzałem się do obydwu, Marin 54, Cube 53, mam 173 cm wzrostu. Gestalta ostatecznie nie kupiłem tylko dlatego, że chciałem móc założyć opony w okolicach 40 mm, a w nim wchodzą max 35. Natomiast pod względem wygody bardzo mi pasował. Jak sobie policzysz stosunek stack/reach dla Gestalta w rozmiarze 52 i 54, to zobaczysz, że dla 54 wychodzi sporo więcej (1,51 dla 52 i 1.55 dla 54, im ten współczynnik większy, tym pozycja bardziej wyprostowana). Czyli jak chcesz być bardziej wyprostowany, to lepszy będzie rozmiar 54. Górna rura w tym rowerze jest nisko, tak, że nie powinno być problemu z przekrokiem. Swoją drogą, to chyba podałeś wyżej tabelkę z geometrią dla modelu z 2019, dla 2020 jest tutaj : https://www.marinbikes.com/pl/bikes/20-gestalt-2 . Z tego co widzę, we wszystkich rozmiarach aż do 56 dają teraz krótkie mostki 60 mm, co jeszcze bardziej wyprostuje sylwetkę (bliżej kierownica = mniej zgięte plecy ) .
  17. pepe

    Fuji Jari 1.5

    Zdjęcie może nieco przekłamywać, robione telefonem z dość bliska, nie mam problemów z sięganiem do klamek w dolnym chwycie. Bardzo wygodne to może nie jest, ale też za dużo w tym dolnym chwycie nie jeżdżę. Może też spróbuję nieco pochylić kierownicę, co obniży klamki i będzie lepszy dostęp w dolnym chwycie. Mogę sobie na to pozwolić, bo z kręgosłupem ostatnio o niebo lepiej, po 2 tyg. regularnych ćwiczeń. Przy okazji dzięki za podpowiedź @jajacek. To w którymś z Twoich postów wyczytałem, że polecasz Jogę na problemy z kręgosłupem. Spróbowałam i faktycznie pomogło (wprawdzie nie od razu, cudów nie ma, ale widać że kierunek jest słuszny). Z bidonami to raczej robię tak, że albo używam jednego, albo jak dwa to wrzucam je po obu stronach widelca. Jari ma nawet już przygotowane mocowania na widelcu na koszyki (albo na bagażnik). Do ramy trafia za to duża torba. Ta Deutera fajna, chociaż bardziej szukałem takiej którą można by umieścić nad górną rurą przy sztycy podsiodłowej, ale ciężko takie znaleźć.
  18. Kross też jest "nasz", czyli podobnie jak Romet koprodukcja polsko /chińska. Trudno powiedzieć co będzie lepszym wyborem. Za przyzwoity 29er musiałbyś dać w okolicach 3 tys.
  19. Daj sobie spokój z tymi amortyzatorami ? . Mają sens tylko w rowerach MTB i to bynajmniej nie do tego żeby było wygodniej, a głównie po to żeby koło nie traciło kontaktu z podłożem. Nadgarstki cierpią nie za sprawą wybojów, a nienaturalnego ich ustawienia które wymusza prosta kierownica. W crossach jest z tym trochę lepiej, bo kierownica jest gięta i niezbyt szeroka. Natomiast w 29 erach z szerokimi prostymi kierownicami, już jest gorzej. I bynajmniej amortyzator o dużym skoku tu dużo nie pomaga. (Mam to przećwiczone, też miałem problemy z nadgarstkami). Rozwiązaniem są rogi montowane na prostej kierownicy. A jeszcze lepszym kierownica baranek, w której obydwa główne chwyty czyli dolny i górny zapewniają prawidłowe (czyli wzdłużne) ułożenie nadgarstka. Nie musisz nawet mieć żadnych żelowych rękawiczek, taka prosta zmiana jak prawidłowa pozycja nadgarstka załatwia sprawę. Swoją droga w tamtym roku byłem na dwutygodniowym wyjeździe jeszcze moim starym crossem (ale z rogami). Widelec sztywny aluminiowy. Drogi górskie, głównie asfalt, ale sporo było też szutru, tak że czasem mocno trzęsło. Nie miałem najmniejszych problemów z bólem dłoni czy nadgarstków. A jeździłem bez rękawiczek, bo gdzieś mi się zapodziały w bagażu i nie mogłem znaleźć. Tak że ta konieczność posiadania amortyzatora to jest mit, da się jak najbardziej bez niego jeździć. A jest jeszcze ten plus, że rower lepiej reaguje czy to na gwałtowne przyspieszenia czy skręty. Każdy amortyzator to jest jednak pewna strata energii. Nie mam nic do amortyzatorów, mam powietrzny RockShox w swoim 29erze i bardzo fajnie się sprawdza, ale wybieram ten rower głównie wtedy jak chcę szybko pojeździć w trudnym terenie. Do turystyki nie ma to większego sensu. Jeszcze jak piszesz, że robisz interwały, to mi coś wygląda, że kolejny cross, to nie będzie za dobry pomysł, Albo gravel albo ewentualnie turystyczna szosa (z tym że w tym przypadku to raczej glównie asfalt).
  20. pepe

    Fuji Jari 1.5

    Mały update, może się komuś przyda. Rowerek sprawdza się bardzo dobrze. Zdjęcie poniżej z dzisiejszej wycieczki wzdłuż Wisły. Zabrałem trochę sprzętu biwakowego, z przodu podwieszony śpiwór z użyciem torby Topeak (w zasadzie samej uprzęży od tej torby), z tyłu też Topeak. Bagażnik w sumie niepotrzebny w tej konfiguracji, został mi od czasu jazdy do pracy z sakwą. W tylnej torbie hamak, materac i trochę drobiazgów. W sumie po dołożeniu większej trójkątnej torby w ramie taka konfiguracja wystarcza na kilkudniowy wypad z biwakowaniem. Ze względu na problemy z kręgosłupem wymieniłem kierownicę i mostek. Nowa kierownica to Specialized Hover https://www.metrobikes.pl/pl/p/Kierownica-Specialized-Hover-Flare-15-42mm/35747. W stosunku do oryginalnej ma mniejszy zasięg i większy wznios. Do tego wymieniłem oryginalny mostek 80 mm ze wzniosem 7 stopni ma 70 mm ze wzniosem 35 stopni. W sumie pozwoliło to na uzyskanie znacznie bardziej wyprostowanej pozycji a przy okazji poprawiło możliwości przewożenia większych pakunków w torbie pod kierownicą. Na problemy z kręgosłupem pomagają mi ćwiczenia (około 30 minut dziennie), tak że może wrócę do oryginalnego mostka. Na razie z tym 35 stopni jeździ mi się jednak bardzo fajnie, pomimo że efektywna długość mostka sporo się zmniejszyła (teraz jest około 50 mm). Teoretycznie rower powinien zachowywać się bardziej nerwowo po takiej zmianie, jednak za bardzo tego nie odczuwam, w sumie się nawet przydaje przy jeździe w terenie, rower jest bardziej zwrotny . Dodatkowo dolny chwyt stał się wreszcie wygodny i częściej go używam. Z innych zmian, zalałem opony mlekiem, nie było większych problemów, a jeździ się mam wrażenie lepiej, szczególnie w terenie Jestem coraz bardziej zadowolony z zakupu, szczególnie po podwyższeniu pozycji kierownicy. Nie wiem jednak czy nie lepiej było zdecydować się na rozmiar 54 zamiast 52. W 54 główka ramy jest o jakieś 10 mm wyższa, a zasieg (reach) jest taki sam. Prawdopodobnie wybór mniejszego rozmiaru spowodował to, że pozycja stała się bardziej pochylona. Dało się to skorygować (a nawet uzyskać więcej) wymianą kierownicy i mostka i w sumie efekt końcowy jest bardzo dobry, ale dodatkowym kosztem wymiany komponentów. Bardziej wyprostowaną pozycję zapewniał też Marin Gestalt 2 w rozmiarze 54, ale w nim na pewno nie weszły by takie opony jakie mam obecnie założone, czyli 38 mm (realnie 40), a to jednak byłoby spore ograniczenie jak dla mnie. Napęd w Jari, czyli korby 46/30 też jest w moim przypadku lepszy od tego w Gestalcie 2 (50/34). Kombinacji 46 z przodu, 11 z tyłu nie używam wcale, więc 50 tym bardziej byłoby niepotrzebne. W sumie jak na moje potrzeby korby mogłyby być nawet coś w stylu 42/26, czyli takie bardziej w kierunku mtb, ale to głównie dlatego, że więcej jednak jeżdżę w terenie niż na asfalcie. Same korby są w systemie kwadrat, raczej nieużywanym już w średnim segmencie. Z dwojga złego wolę mieć jednak miększe biegi niż HT2 ale z mechanizmem korbowym 50/34 bardziej dostosowanym do jazdy szosowej niż w terenie. W 2019 korby szosowe ze zintegrowaną osią 46/30 w rowerach za około 4 tys. były niedostępne. W sumie problem rozwiązuje GRX od Shimano, a już w modelach rowerów na 2020 trochę już się pojawia, choć cena tej grupy jest jeszcze dość wysoka. Generalnie jakoś nie odczuwam żeby te korby na kwadrat były jakoś szczególnie mniej sztywne od tych ze zintegrowaną osią. Zawsze można w przyszłości wymienić na GRX, ale na razie nie widzę sensu, może jak obecny mechanizm się zużyje.
  21. Akurat amortyzator nie jest konieczny do takiej turystycznej jazdy, a tylko niepotrzebnie zwiększa wagę roweru. Moim zdanie gravel byłby dla Ciebie słusznym kierunkiem. Przy dłuższych trasach będzie wygodniejszy niż cross i bardziej wydajny. W gravelu wystarczy przejść do niższego chwytu żeby znacznie obniżyć or powietrza, szczególnie przydaje się przy mocnym wietrze w twarz, ale również przy szybkiej jeździe czy to asfaltem czy szutrem. Sam przeszedłem drogę od crossa do mtb 29er i do gravela. Obecnie jeżdżę na tych dwóch ostatnich, ale coraz częściej jednak na gravelu, nawet w dość trudnym terenie. Jak się założy opony w okolicach 40mm (czyli takie jak w crossie) można spokojnie przejechać nawet jak trafi się trochę piasku czy błota. Przez weekend jeździłem z torbami do bikepackingu (przednia i tylna) w dość trudnym terenie nad Wisłą. W sumie byłem zaskoczony jak mały wpływ miało dołożenie toreb do zachowania roweru. Cross jakby gorzej sobie radził w podobnej konfiguracji. Z sakw już dawno zrezygnowałem z uwagi na dużą niestabilność którą wnoszą, szczególnie w terenie. Swoją drogą w te torby bikepackingowe (z dodatkową trójkątną w ramie) jestem w stanie spakować cały ekwipunek biwakowy, co jest o tyle wygodne, że uniezależnia od kwater (np. wynajmuję tylko na 2 dni z tygodniowego wyjazdu a nie na każdą noc). Edit : widzę że w czasie gdy ja pisałem, skierowałeś się jednak w stronę crossów ? . Nie jest to oczywiście zła opcja. Z tym, ze gravel jednak lepszy moim zdaniem. Ten amortyzator z przodu dość mocno ogranicza możliwości montażu torby bikepackingowej na kierownicę. Niby się da, ale podczas uginania amortyzatora, torba potrafi otrzeć o oponę, szczególnie przy mniejszym rozmiarze ramy.
  22. Pytanie co chcesz ze sobą wozić, to znaczy czy cały sprzęt biwakowy, czy spanie na kwaterach. Druga sprawa czy bardziej na przełaj, czy raczej omijanie trudniejszych odcinków asfaltem.
  23. Pod względem osprzętu stosunkowo najlepiej wypada 1. Kilka komponentów Acera przy tej cenie roweru nieczęsto się trafia. (Acera jest lepsza od Altusa a ten lepszy od Tourney).
  24. Z tych dwóch modeli Schwalbe, lepiej moim zdaniem kupić Mondial. I lżejsze i mniejsze opory toczenia.Land Cruiser jest bardzo budżetową oponą która niczym się nie wyróżnia na plus, może tylko ceną. Jak chcesz faktycznie odchudzić koła, to może warto pokusić się o model z wyższej półki? W niezłej cenie można np. dostać Schwalbe G-one Allround : https://allegro.pl/oferta/schwalbe-g-one-allround-28x1-35-700x35c-r-guard-d-8684585870 , opis producenta : https://www.schwalbe.com/en/tour-reader/schwalbe-g-one-allround . Jak sobie porównasz parametry, to g-one wypada znacznie ciekawiej niż Mondial. https://www.schwalbe.com/en/tour-reader/marathon-mondial . Przy szerokości 35 mm G-one są i lżejsze o ponad 100g i mają mniejsze opory toczenia. Jedyny minus to mniejsza trwałość (jest to istotne tylko wtedy gdybyś kupował te opony do bardzo intensywnej eksploatacji). Inny ciekawy model to Panaracer Gravel King https://allegro.pl/oferta/opona-panaracer-gravelking-700x35c-czarna-8972947703 . Tu masz jeszcze niższą wagę (380 g na oponę, to już bardzo fajny wynik). Mam te opony, tylko w rozmiarze 38mm i sprawują się bardzo dobrze. Miałem je założone w Crossie, mam też w Gravelu . W obu przypadkach sprawdzają się rewelacyjnie zarówno na asfalcie (małe opory) jak i w terenie (dobra przyczepność). Land Cruisery Schwalbe też kiedyś miałem i dało się na nich jeździć, ale nic specjalnego. Miały też tą przykrą cechę, że ten zygzak na środku opony wpadał w szczeliny w kostkach brukowych na ścieżkach rowerowych, dodatkowo dość szybko się zużyły (przy niezbyt intensywnej jeździe).
  25. Wydaje się że ok. Napęd trekkingowy x3 czyli zakres przełożeń taki, że nie zabraknie ani do szybkiej jazdy po asfalcie ani w terenie, w góry też będzie ok. Deore też dobry wybór, może wystarczyło by Alivio, ale wiadomo wyższa grupa nie zaszkodzi. Jak jeszcze nie wybrałeś, to mogę do kompletu polecić linki i pancerze Jagwire i klocki hamulcowe https://allegro.pl/oferta/klocki-hamulcowe-author-abs-3cc-v-brake-dwa-kola-6037138380
×
×
  • Dodaj nową pozycję...