pepe

Z nowych wolałbym https://allegro.pl/oferta/rower-cube-attention-sl-29-2019-rama-19-gratis-7645374378 . Mieści się w budżecie. Wprawdzie trochę droższy od Indiany, ale to w końcu Cube. Jak ma być do bardziej rekreacyjnej jazdy, to właśnie Cube daje dużą wygodę dzięki geometrii zapewniającej bardziej wyprostowaną pozycję. Jak z tym jest w przypadku Indiany, to nie wiem. Faktem jest, że wygodna geometria jest ważniejsza od osprzętu.

Tan Topeak BackLoader jest wodoodporny. Do głównej torby która wodoodporna nie jest wkłada się wodoodporny worek (jest w zestawie). Ja mam wersję 10 litrów i to już jest sporo. Na te kilka rzeczy które wymieniłeś 6 litrów powinno wystarczyć nawet z zapasem. Wersja 10 l też by mogła być, bo nadmiar można zwinąć. Z tym że ta torba lepiej nadaje się do przewożenia większych , sztywniejszy rzeczy, bo sama jest dość średnio usztywniona i jak się zapakuje do pełna małymi rzeczami, to potrafi opadać na tylne koło. Z wersją 6 l problem powinien być mniejszy, tym bardziej jak nie będziesz jej pakował do pełna, a wg mnie ten termos i kilka innych rzeczy to będzie w okolicach 3 litrów. W sumie te kilka rzeczy ja bym to upchnął do trójkątnej torby pod ramą, byłoby to zresztą wygodniejsze (łatwiejszy dostęp). Ja mam taką : https://www.ceneo.pl/36536112 (największą wersję z trzema mocowaniami). Wchodzi do niej i bidon 500 ml i narzędzia, kanapki, itp. i jeszcze zostaje miejsce (z tym, że akurat ten model nie jest wodoodporny, ale można po prostu newralgiczne rzeczy zapakować w worek foliowy albo w turystyczny worek wodoodporny).

Z trekkingów bym raczej zrezygnował jeśli chcesz coś odrobinę bardziej sportowego. Są po prostu za ciężkie. Lepiej już taki cross jak Fuji z Twojej listy https://rower.com.pl/fuji-absolute-1-7-968894 Tutaj masz dodatkowo sztywny widelec który daje jakieś 1,5 kg lżejszy rower niż dla wariantu z amortyzatorem. Gravel umożliwi jeszcze bardziej sportową jazdę, bez rezygnowania z bagażnika, błotników, itp. Jednak kierunek ten jest trochę trudniejszy. Np. w wielu modelach błotniki da się teoretycznie zamontować, ale w praktyce może to być problematyczne z uwagi na mało miejsca w tylnych widełkach. Kierownica jest węższa, co w ruchu miejskim wymaga większej wprawy. Pozycja też jest często dość sportowa (pochylona) co może być niezbyt wygodne przy dłuższej jeździe a dodatkowo utrudnia obserwację drogi (istotne w mieście). Da się jak najbardziej na takim rowerze jeździć po mieście (sam tak robię), ale wymaga i trochę więcej wprawy i ewentualnie dostosowania roweru (ja np, dla wyprostowania trochę pozycji zmieniłem i kierownicę i mostek w swoim gravelu). Ewentualnie gdybyś szedł w kierunku graveli, to lepiej do tych zastosowań coś o bardziej rekreacyjnej geometrii,. np. Marin Four Corners,

MTB Trek X-Caliber to niekoniecznie najlepszy wybór do tych zastosowań. Pozycja na nim będzie dość pochylona, co możesz odczuwać jako mało komfortowe jeśli nie jesteś przyzwyczajony. Do rekreacyjnej jazdy lepszy będzie albo jakiś cross np. https://www.dobrerowery.com/trek-dual-sport-3-19-p-15931.html , albo też mtb ale z bardziej wyprostowaną pozycją. np. https://bikepark24.pl/Rower-gorski-mtb-Cube-Attention-greyngreen-2019.html

Obręcz akceptująca opony z przedziału 1.75-1.95 to raczej coś nietypowego. Ten przedział jest z reguły znacznie większy. Np. dla obręczy 23 mm będzie to od 37 do 62 mm (2 cale = 50 mm). Sprawdź jaka jest szerokość wewnętrzna tej obręczy. Potem możesz odczytać z tabeli np. na tej stronie https://roweroweporady.pl/rozmiary-opon-rowerowych/ akceptowaną szerokość opony. 0,05 cala oczywiście nie robi żadnej różnicy, warto by się jednak upewnić czy prawidłowo interpretujesz oznaczenia na obręczy.

Do takiego stylu jazdy moim zdaniem dobrze nadają się Panaracer Gravelking. Ja mam ten model : https://allegro.pl/oferta/opona-panaracer-gravelking-700x38c-czarna-8954230126 . Jak dla mnie są to jedne z lepszych opon na których jeździłem. Lekkie, małe opory toczenia, dobre trzymanie w terenie. Przy tej szerokości opon osobiście nie czuję potrzeby posiadania amortyzowanego mostka. Szerokość 38mm jak dla mnie jest optymalna w lekki teren a i na asfalcie nie jest źle. Mam te opony założone w gravelu Fuji Jari 1.5, obecnie zalane mlekiem (trzymają powietrze bardzo dobrze przy niewielkiej ilości mleczka) . Przez jakiś czas jeździłem też na Schwalbe Marathon Racer 35 mm z gładkim bieżnikiem. Było nieco szybciej na asfalcie, ale za to mniejszy komfort i sporo gorsze zachowania w terenie.

Ale jesteś pewien, że do baranka będziesz montował manetki od mtb ? Nie będzie to za wygodne. Odnośnie korb, to możesz też zamontować HT2 zamiast kwadratu. Żeby to zrobić musisz tylko sprawdzić jaki masz obecnie standard mufy suportowej w ramie. Jeśli jest to BSA gwint angielski (jeżeli masz obecnie suport na kwadrat, to na 99% właśnie taką mufe w ramę masz), co najwyżej może być o szerokości 68 lub 72 mm. Suporty HT2 obsługują obydwa te standardy. Problem będzie tylko taki, jeżeli założysz na przykład szosowy mechanizm korbowy Triagra, możesz mieć co najmniej dwa problemy spowodowane tym, że szosowe mechanizmy korbowe mają inny Q factor, czyli po prostu cały mechanizm jest węższy. Może to dać taki efekt, że po zamontowaniu tarcza będzie ocierać o ramę. Inna też jest linia łańcucha. Do Twojej ramy MTB najbezpieczniej byłoby dać albo korby mtb albo trekkingowe. Jeżeli zależy ci na twardych przełożeniach (faktycznie jeździsz z prędkościami 40-50 km/h ? ) to w tego typu ramie można by dać jakieś korby od roweru crossowego z największą zębatka 48, np. ten : https://www.centrumrowerowe.pl/mechanizm-korbowy-sr-suntour-xcm-t-pd20418/?v_Id=131905 Ten akurat wymaga suportu Octalink, ale to nie jest problem, też powinien pasować do Twojej ramy. Swoją drogą zastosowanie kasety 11-25 wcale nie zapewni ci "najszybszej" jazdy, tylko ciaśniejsze stopniowanie w stosunku np. do kasety 11-32. Twarde przełożenia uzyskuje się poprzez jak najmniejszą zębatkę z tyłu (standard to 11, czasami tylko spotyka się 10 albo 12, 13) plus jak największa z przodu, czyli np. 53. Daje to jednak tak twarde przełożenie, że albo trzeba być dobrze (ale to tak naprawde dobrze) wytrenowanym żeby utrzymać tempo dłużej niż kilkanaście sekund albo jechać z dużej górki ? Dla amatora największa tarcza z przodu w okolicach 46 to aż nadto.

W Warszawie mogę coś podpowiedzieć, w innych miastach, to już sam musisz poszukać,

Miałem tego Lookina w wersji zdaje się 60 stopni. Wydawało mi się wygodne z uwagi na ten żel, do czasu aż spróbowałam innych modeli. Paradoksalnie po zmianie na węższe i twardsze siodełko bez żelu odczułem dużą różnice na plus. Od tego czasu unikam zbyt miękkich siodełek. Mam obecnie trzy różne w rowerze cross (http://www.velovert.com/piece/21256/xlc-ambition-sa-a01 , bardzo wygodne) , mtb (rekreacyjny Cube, siodełko takie jak w tym linku: https://www.thebikelist.co.uk/cube/ltd-pro-27-5) i gravel i wszystkie modele są dość wąskie i średnio twarde. Czasem jeżdżę z pampersem (to znaczy w spodenkach z wkładką ) a czasem bez i jest wygodnie, do jakiegokolwiek miękkiego siodełka nie wrócę. Paradoksalnie właśnie te wszystkie dodatkowe miękkie warstwy powodują niewygodę. Tzw kości kulszowe nie opierają się stabilnie na siodełku, co powoduje ucisk na tkanki miękkie. Lepiej kupić moim zdaniem dobre spodenki z wkładką.

Jeżeli już, to ten z pierwszego linka, prosta konstrukcja bez przedniej przerzutki i zbędnego amortyzatora przedniego, mniej części do zepsucia. Kands też może być (to znaczy ja bym osobiście wolał dopłacić do czegoś lepszego, ale ma być max 800 zł ). Trzeci z listy najsłabiej się nadaje do wymienionych zastosowań.

Jak chcesz bardziej zrelaksowaną pozycję, to Marin ma spory wybór. Np. Four Corners daje bardzo wyprostowaną pozycję, chociaż to jest model bardziej wyprawowo, terenowy. Jest też Gestalt, bardziej na szosę czy szutry, który też zapewnia dość zrelaksowaną pozycję. Jeżeli do tej pory jeździłeś na crossie, to przesiadka na gravela z bardziej agresywną geometrią może być dość bolesna. A Romet czy Kross zdaje mi się nie mają zbyt rekreacyjnej geometrii (przynajmniej oceniając stosunek stack do reach). Spec raczej też nie. Z graveli z bardziej przyjazną geometrią możesz też zwrócić uwagę na Gianta Anyroad (też bardziej na szosę), ewentualnie Meridę Silex. Geometrię da się w sumie sporo zmodyfikować nawet już po zakupie zmieniając mostek i /lub kierownicę, ale to są dodatkowe koszty i też dostosowanie będzie w pewnych granicach (max +- 2-3 cm góra/dół).

Ten Cube ma jak na gravela dość agresywną geometrię, dość duży reach i mały stack. Przymierzałem się do niego w sklepie i jak dla mnie pozycja była zbyt pochylona. Ale to oczywiście kwestia preferencji. Jeśli taka geometria ci odpowiada, to raczej nie ma sensu zmieniać ramy, chyba że chcesz karbonową, ale w tym przypadku to lepiej byłoby raczej cały rower wymienić. Odnośnie innych upgradów, to zależy co jest dla ciebie istotniejsze. Jeśli szybkość, to pewnie można by pomyśleć o lżejszych kołach plus przejście na bezdentki z dobrej klasy oponami. Jeśli bardziej jazda po bezdrożach, to można by pomyśleć o wymianie napędu na coś w stylu GRX, czyli z miększymi przełożeniami niż masz obecnie. Ale to w sumie byłoby dość kosztowne i wskazane tylko wtedy jeżeli obecne zestopniowanie napędu Ci nie wystarcza. W sumie, to chyba najsensowniejszym upgradem byłaby właśnie wymiana kół. Nie wiem jaka jest specyfikacja tych w Cube, ale w tym przedziale cenowym, to pewnie dali dość ciężkie. To byłby chyba najbardziej uniwersalny upgrade przydatny w każdym scenariuszu. Można też pomyśleć o takich upgradach zwiększających komfort jak karbonowa sztyca czy kierownica, z tym że koszt jest wysoki. Hamulców raczej bym nie ruszał, trzeba by od razu wymieniać klamki, a to są duże koszty. Chyba że bardzo ci przeszkadza trochę mniejsza siła hamowania tarczówek mechanicznych (dla mnie np. nie jest to żadnym problemem).

Faktycznie muszą się dotrzeć. Jednak przy hamowaniu nie powinno nic zbyt głośno trzeć. Ja bym sprawdził czy przypadkiem nie są brudne klocki. Czasem mogą też być źle ustawione. W nowym rowerze robi się przegląd po kilkuset pierwszych km. to możesz wtedy powiedzieć w serwisie jaki jest problem. Ewentualnie można samodzielnie wyjąć klocki i sprawdzić, w mechanicznych hamulcach tarczowych jest to łatwe. regulacja też jest dość prosta.

Licz się z tym, że obydwa te rowery mają około 20 lat, stąd też niska cena. Ile trzeba dołożyć żeby taki rower doprowadzić do stanu używalności, tego nikt ci nie powie. Może to być 2-3 razy tyle ile za ten rower zapłacisz. Trochę tak jak z kupnem starego samochodu. Inna sprawa że do jazdy po mieście bardziej by pasował jakiś trekking na kołach 28 cali dający wygodną, wyprostowaną pozycję niż te mtb na kołach 26 cali które oglądasz. Jak już koniecznie musi być jeden z tych dwóch, to ten drugi jest i w lepszym stanie i lepszy rozmiar dla ciebie i bardziej wyprostowana pozycja.

Na upartego pewnie się da, ale na Twój wzrost, to powinna być mniejsza.

Do gravela bardziej będą pasować te : https://www.bikester.pl/sks-longboard-35-zestaw-botnikow-rowerowych-28-czarny-361180.html (mam je zqłożone w Fuji Jari). Te które podlinkowałeś, to sa błotniki do roweru szosowego z wąskimi oponami.

Może tak jest jak piszesz, obawiam się, jednak, że zębatki GRX są kompatybilne tylko z korbami GRX. Natomiast w przypadku alternatywnych produktów, masz wprost informację, że będzie pasować do ramienia korby 105 które masz. Ta zębatka GRX z linka, ma takie charakterystyczne wycięcia przy mocowaniach śrub, tak mi na to wygląda, że niekoniecznie może to pasować do ramienia korby 105. Oglądałem kiedyś film z podobnej przeróbki, tu masz linka : A tu link do tej zębatki, trochę się różni od GRX : https://www.wolftoothcomponents.com/products/110-bcd-asymmetric-4-bolt-for-shimano-cranks?variant=7467603461

Odnośnie napędu, to raczej nie ma sensu robić większych inwestycji. Warto natomiast zrobić serwis, szczególnie jeśli nie był robiony do tej pory. Wtedy powinno wyjść co jest do robienia. Być może wymiana łańcucha, może kaseta, klocki, linki itp. Opony , jeśli nie ma specjalnych wymagań, dałbym jakieś szerokie, ale z niskim bieżnikiem, żeby się lekko jeździło. Oryginalnie są zdaje się 26 x1.75 i takie też można kupić nowe, np. : https://www.rowerystylowe.pl/p-8777/opona-rowerowa-schwalbe-range-cruiser-26-x-175-47-559 jeśli do jazdy głównie po mieście, albo np. takie :https://www.rowerystylowe.pl/p-2448/schwalbe-land-cruiser-reflex-26-x-175-47-559 jeśli trochę jazdy po lasach. Albo takie również : https://www.centrumrowerowe.pl/opona-continental-ride-tour-pd7378/?v_Id=113391 Chyba że ma być tanio, to można ostatecznie i takie : https://www.centrumrowerowe.pl/opona-kenda-kosmos-k184-pd5222/

Ja mam Sigmę. Też słychać ciche piknięcia. Jest to spowodowane tym, że do szprychy jest przymocowany magnes a w sensorze jest kontaktron. I to właśnie zwieranie jego styków przez mages powoduje te kliknięcia.Chyba że w twoim sensorze jest specjalny dodatkowy głośniczek który wydaje te dźwięki, ale jest to raczej mało prawdopodobne. Słyszysz to zapewne tylko dlatego, że w pomieszczeniu jest cicho. Na zewnątrz w czasie jazdy szum opon i inne odgłosy to zagłuszą.

Takie coś może być alternatywą : https://absoluteblack.cc/gravel-1x-oval-110-4-bcd-DA9100-U8000-chainring Zbyt tanio to nie jest, ale z tego co piszą jest kompatybilne z modelem korb 105 który masz. Możesz sobie postudiować materiały tej firmy, zdaje się, że problemem może być np. długość śrub gdybyś chciał założyć zwykłą zębatkę przeznaczoną do napędów 1x. Do tego powinna być to raczej zębatka narrow-wide dla lepszego trzymania łańcucha przy braku przedniej przerzutki.

Wybór przednich przerzutek 3x8 jest dość skromny, powyżej Tourney masz tylko Altus. Wyższe grupy to już 3x9, może by pasowała, trudno powiedzieć, chociaż niekoniecznie, bo klatka może być za wąska. Z 3x8 masz taki wybór : https://rowerek.pl/pol_m_Czesci_Przerzutki_Przednie_Do-napedow-3x6-3x7-3x8-377.html Z tym że też trzeba pamiętać o dopasowaniu wszystkich parametrów, czyli szerokość obejmy, górny/dolny ciąg, pojemność, top/down swing (chyba wszystko wymieniłem).

Jeśli dobrze widzę, to tam jest 8 rzędów. Powinieneś wymienić raczej łańcuch i kasetę przy tym przebiegu , korbę i przednią przerzutkę, raczej nie, chyba że coś się popsuło. Łańcuch Shimano hg71, albo connex 808, lub 800 (nie kupuj przypadkiem shimano hg40, bo jest slaby). Kaseta Shimano ALivio HG51. Czyli np. taki zestaw: https://allegro.pl/oferta/shimano-cs-hg51-cn-hg71-kaseta-8s-11-32-i-lancuch-8119359879

Cześc, tutaj masz wątek dot. tego roweru, do czytania na długie zimowe wieczory :) https://www.forumrowerowe.org/topic/232991-gravel-serious-grafix-cyclocross/ Triban, raczej niezły wybór, plus taki, że możesz sobie pojeździć po sklepie próbnie.

Nie zawsze dolna bieżnia jest nabijana na rurę sterową, Zależy od konstrukcji sterów. Jeżeli dolne łożysko jest maszynowe, to nie ma żadnej dolnej bieżni. W moim Fuji Jari 1.5 właśnie tak jest. Powodem luzów może być co innego.

Opony, to akurat ostatnia rzecz na którą warto zwracać uwagę. Dlatego, że łatwo wymienić, a dodatkowo w tym segmencie rowerów fabrycznie zakładane są zwykle nie droższe niż 50 zł sztuka. Dodatkowo po Warszawie i tak za szybko nie pojedziesz. Bardziej spowalniają liczne światła, piesi na ścieżkach rowerowych, itp. niż opony. Te 40 mm z lekkim bieżnikiem będą ok, szczególnie jak dawno nie jeździłeś, trochę szersza opona będzie wygodniejsza. Drobny bieżnik dużo cię nie spowolni. W kwestii amortyzatora, to do jazdy po mieście bardzo potrzebny nie jest. Ale ja i tak na Twoim miejscu skupiłbym się raczej na wygodzie. Jak trafiłeś na rower na którym dobrze się czujesz, to taki kupuj. Fitnessy ze sztywnym widelcem mają też zwykle inną trochę geometrię (bardziej sportową), nie wiadomo czy Ci to będzie pasować. Opony 25 mm to bym jednak odradzał. Wystarczy szersza szczelina w kostce na ścieżce rowerowej i przy braku wprawy możesz leżeć.