Skocz do zawartości

unavailable

Użytkownicy
  • Postów

    3 080
  • Dołączył

Treść opublikowana przez unavailable

  1. Frak ma rozcinane poły. Na pewno powstały z myślą o tej lampce na zasadzie antycypacji :D
  2. To nie jest "taaakie" forum, nie przesadzajmy. Raczej kameralny kącik dyskusyjny około 10 osób plus kilku satelitów ;) Koła nie mówię, że masz chcieć - ja też mam MTB 26" i je lubię, tylko nie nazywam ich większymi :)
  3. Słabo ;) Wystarczy wpisać dętka AV 700x25c i od razu znajduje takie, jak trzeba. Na przykład: https://www.bikestacja.pl/pl/czesci-rowerowe-1/szosa/detki/detka-cst-standard-tb-cs034-700x25c-32c-wentyl-samochodowy-sv-av-48mm.html. Na Allegro też tego trochę jest.
  4. A wiesz, jakie warunki gwarancji ma Lazaro? Zawsze też zostaje rękojmia - ona ma bardzo mało warunków ;) Według mnie bardzo dobry wybór. Moja koleżanka ma 172cm i jeździ na Spartacusie 17", więc nie obawiałabym się rozmiaru. Napęd też całkiem w porządku do zwykłej jazdy. Biały niby lepszy dla mamy, może i ładniejszy wyjściowo, ale brudzi się niestety strasznie :( Mam w Kandsie biały widelec - nie sposób go domyć. To samo z damską szosą Gianta, niestety też tylko taka była, więc wzięłam. Generalnie albo będziesz miał brudasa, albo nauczysz się dbać o rower i czuwać ze ściereczką, co też ma swoje zalety ;) Fajnie, jakbyś nauczył się przynajmniej regulacji hamulców i przerzutek. To nie jest jakaś wiedza tajemna, a oszczędzi dużo nerwów lub kasy na serwisy. No i używaj jakiegoś dedykowanego smaru do łańcucha - wtedy rower posłuży naprawdę długo :)
  5. Presta ma węższy wentyl niż Schrader, więc nie polecam. Kup wąską dętkę z wentylem AV i tyle.
  6. 26" to "większe koła"? A to mnie serio zaskoczyłeś :d Oczywiście witamy i również pozdrawiamy :) Odnośnie fotek: https://roweroweporady.pl/f/topic/272-polecane-hostingi-zdjec/
  7. Tak na marginesie łańcuch 10s działa z napędem 11s.
  8. Jakby wyszło, że to to, to chyba bym się zapłakała na miejscu autora tematu... 10zł kontra kilkaset.
  9. Jakbym miała ramę L, to w ogóle bym ani Elite, ani SKS nie kupiła, tylko jeździła jak normalny człowiek z dwoma bidonami :p Dobrze to określiłeś: bajer ;) Wolę wygodne siodełko, poza tym jak założę sakwę Sport Arsenala W2B, obawiam się, że lampka zaczyna być bezużyteczna.
  10. https://roweroweporady.pl/f/topic/2376-torba-do-transportowania-roweru https://roweroweporady.pl/f/topic/880-jak-przewiezc-rower-samochodem
  11. Raczej wystarczy zmienić opony (tylko sprawdź szerokość wewnętrzną obręczy i porównaj z tabelką). Poniżej 25mm nie ma co schodzić. Z kołami może być problem, bo pewnie z tyłu masz pewnie rozstaw 135mm, a koła szosowe mają oś szerokości 130mm.
  12. Taki sam (te same zdjęcia) pojawił się też wczorajszym popołudniem na Allegro za 3,5k w Turośli 120km od Białegostoku ;) http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=7425126076
  13. Dobra, wiem, że chcesz odpowiedzi od innych, więc jak coś, to pomiń ;) Chciałam się jedynie ustosunkować do nowych wiadomości. 1. Spartacus Cross 4 oraz Lazaro Integral 3 to generalnie takie same rowery. W teorii na korzyść Lazaro przemawiają łożyska maszynowe w kołach (ale nie wiem, jak jest w praktyce z ich jakością i z uwagi na fakt, że jest to u nich nowość, nie ma nikogo, kto by użytkował je na tyle długo, by ocenić trwałość) oraz korba. Problem z korbą jest taki, że trudno to ocenić - niby ta na kwadrat (Spartacus) to rozwiązanie starsze niż Octalink (Lazaro), a Octalink daje większą wydajność przy pedałowaniu (lepsze wykorzystanie energii). Ale są też głosy przeciwników owej lepszości - w jeździe amatorskiej ta wydajność jest słabo odczuwalna, za to wymiana suportu czy korby na kwadrat to groszowe i banalne sprawy. Jeździłam na korbie na kwadrat, teraz jeżdżę na korbie zintegrowanej. Szczerze? Nie widzę różnicy. Tak więc wybór pomiędzy tymi dwoma rowerami to nade wszystko estetyka, ewentualnie jakaś oszczędność lub pokuszenie się na te maszynowe łożyska oraz octalink. 2. Spartacus Cross 3 odpada z uwagi na przednią przerzutkę (Tourney, w Lazaro jest Acera). Jeśli natomiast mam wybierać między Integralem a Elitary, zdecydowanie wybieram lepszy amortyzator (wciąż nie jest to szał, ale żeby był szał, to by amortyzator musiał kosztować prawie tyle, co rower ;)) niż jakieś tanie hydrauliczne tarczówki. Według mnie do jazdy rekreacyjnej i okazjonalnej pakowanie się w tarcze to głównie szukanie okazji do dania zarobienia serwisom. Oczywiście nie znaczy to, że się na pewno popsują. Po prostu VB są proste jak budowa cepa i nie bardzo ma się co w nich popsuć. 3. Tak na marginesie: mi też Infinity Bike nie odpisało na maila. Może taki styl mają ;) Jak chcesz coś konkretnego wiedzieć, to chyba lepiej zadzwonić. A jeśli zwyczajnie im nie ufasz i nie chcesz, to bierz Lazaro i też dobrze :) Nie zachowujesz się jak baba. Bez względu, czy kupuje się rower za 1000 czy za 10000 każdy chciałby kupić coś najlepszego, na co go stać, a potem nie mieć z tym problemów. Poza tym, uwierz, większe baby tu bywały ;) A teraz niech się doprodukują inni najwyżej :D
  14. A ja bym gwarancję olała. Po pierwsze zepsuta przerzutka to problem na dzień dobry - nie wymaga pierwszego przeglądu ani tym bardziej kolejnych aby to stwierdzić (to samo uszkodzone koło, suport, manetki czy nie wiem co tam jeszcze). Po drugie przy zakupie przez net jest coś takiego, jak rękojmia i nie ma nic wspólnego z gwarancją. Po trzecie tak jak już pisałam - nie słyszałam o pękających ramach. Wszystko poza tym i tak będziesz musiał zrobić we własnym zakresie, bo części podlegają zużyciu i na przykład już cokolwiek z napędu traci gwarancję po pół roku. Więc nie przeceniałabym jej nie wiadomo jak. Spartacus 4 jest lepszy, ale poleciłam go wyłącznie dlatego, że chciałeś dopłacać do Unibike'a Prime, który nie jest wart takich pieniędzy. Natomiast Spartacusa 3 lub Lazaro można brać również niższe modele, ponieważ do zwykłej rekreacyjnej jazdy nie ma to jakiegoś kolosalnego znaczenia. Na pewno lepsza praca napędu, ale czy niezbędna? Jeśli taka dopłata będzie dla Ciebie naprawdę kosztowna, to nie ma sensu. Pewnie urośniesz, ukierunkujesz swoje potrzeby i za 2-3 lata postanowisz zmienić rower, więc szkoda nie wiadomo jak się wykosztowywać.
  15. Mnie też się wydawała zawsze niekonieczna i bardzo się cieszyłam, gdy okazało się, że do szos w ogóle żadnych się nie montuje. Po tygodniu miałam zerwane sznurówki i teraz jeżdżę w króciutkich :D Tak że jak dziecko nosi krótkie spodnie oraz buty na rzepy, to co najwyżej będzie problem z domyciem prawej łydki i ewentualnie wypraniem naciąganych skarpetek ;)
  16. Ze sprzedawcami Treka i Speca nie ma natomiast co rozmawiać, bo oni mają Ferrari wśród rowerów i wierzą w to bardziej niż księża, których spotykałam w swoim życiu :D Co do bicia w Fulcrumach, jeszcze się nie wypowiadam ostatecznie, bo u mnie nadal z tarczami jest mały problem, mimo że są proste i trudno na CL przykręcić je krzywo. Będę jeszcze rozkminiać. Natomiast, jak pisałam, przeciągnięte koło już było. Nie chodzi jedynie o koła. Ogólnie nie znam żadnej - nie tylko rowerej - firmy, która przykładałaby się tak samo do swoich tanich produktów, jak i do tych drogich. Co sam zresztą wielokrotnie zauważałeś, odradzając ludziom zakup nowych Speców za 3k i to nie tylko z uwagi na gorsze podzespoły.
  17. Ja z kolei o tyle obronię Krossa, że nie wiem, jak bardzo Spec czy Trek przykładają się do swoich rowerów za mniej niż 3k. To jest tak samo, jak z tymi Fulcrumami - przed kupieniem tych kół przeze mnie pisałeś Jacku, że to super firma, a po zakupie i kilku moich postach, zacząłeś powtarzać, że "what you pay is what you get" i gdzieniegdzie na forum o tym, że dopiero od pewnego momentu Fulcrumy są porządnymi kołami. Po prostu tak się zdarza w tanich (niekonicznie tanich dla przeciętnego użytkownika) modelach i koniec. Co do bicia, najpierw trzeba dobrze ustawić sam zacisk - jak jest krzywo, to też będzie tarło (nie w jednym miejscu, ale też ma to znaczenie). Z doświadczenia widzę, że nowe rowery nie są skręcane według linijki i poziomicy ;) Nie wiem, co dostaje się za 5-10 tysięcy, ale tak jak pisałam powyżej - za 3-4 tysiące nie przykładają się do tego z jakąś przesadną atencją i a to przerzutka na haku za nisko/wysoko, a to właśnie hamulce nie w tym miejscu. Normalna rzecz i nie ma się co bulwersować, tylko trzeba naprawić lub oddać do serwisu.
  18. Wiesz, że jak czytam kolejne posty na tym forum, to też zaczynam mieć wysypkę na słowo "gravel"? ;) W życiu nie kupiłabym swojego roweru za cenę sklepową, ale nie dlatego, że jest zły, tylko dlatego, że według mnie kompletnie nie jest tego wart. Podobnie jest z tańszymi rowerami dla kobiet (mam tu na myśli katalogowe ceny oraz męskie w tym samym segmencie cenowym - wprawdzie Spec, Trek, jak i Giant mają podobne ceny, jak męskich odpowiedników, ale umówmy się, że jednak do 5k to nie są najopłacalniejsze marki :P). Poza tym nie będę już powtarzać tego, co napisałam wcześniej.
  19. No jeśli się kibicuje tylko reprezentacji i w ogóle nie patrzy na nikogo innego, można nie wiedzieć ;) Mam to szczęście, oglądam przede wszystkim piłkę klubową, a wobec reprezentacji od czasu Euro 2012 straciłam zaufanie i dotychczas jeszcze go nie odbudowali na tyle, aby się emocjonować jakimkolwiek meczem. Oglądam z ciekawości, że może kiedyś mnie zaskoczą i pokażą, że walczą (bo o umiejętności czy strategię nie mam ani trochę żalu).Niestety, piłka nożna jest dla mnie znacznie ciekawsza niż kolarstwo. Za mało wyrafinowana jestem, aby zrozumieć strategie podjazdów, zjazdów oraz grupowych ustawek. Podejrzewam, że tak, jak dla Jacka futbol jest z grubsza bieganiem 20 chłopów tam i z powrotem, tak samo dla mnie wyścig kolarski to mniej więcej pedałowanie ściśniętego tłumu, z którego wygrywa ten, kto się lepiej pcha i dobrze umówił z kolegami ;) Oczywiście, żeby była jasność - każdy sport wymaga według mnie tytanicznej pracy i daleko mi do stwierdzeń typu: "no, ja bym tam poszła, to bym im wszystkim pokazała!" :P Dla młodego oczywiście gratulacje :) Cokolwiek będzie robił w przyszłości, na pewno to, co robi teraz, nie jest bez znaczenia. I fajnie, że ma takiego ojca. @ktokolwiek, musisz jeszcze mieć wyniki, bo inaczej Jacek nam ogłosi upadłość ;)
  20. Nie brałabym Clarisa za takie pieniądze. Po stokroć wolę pracę Alivio. Niestety, za modę na baranka trzeba dopłacać (no dobra, klamkomanetki też pewnie robią swoje). Miękka kaseta to żaden problem. Problemem jest wózek, który może nie obsłużyć największej zębatki (bo będzie za krótki). Jak chcesz eksperymentować, lepiej poszukać gravele kupione przez rozczarowanych, których nie brakuje ;) Co i rusz widzę jakiś z przebiegiem 100-300km, max 1000 i dopiskiem "przesiadam się na 29er". Niestety, ludzie wskutek reklam spodziewają się komfortu MTB i szybkości szosy, a to jest co najwyżej tak, że kupując gravel, dostajesz rower przełajowy z nieco wygodniejszą geometrią (znów gorszą pod względem komfortu niż w MTB), możliwością założenia bagażnika czy błotników i może do tego ciut szerszych (max 42) opon. Koniec. Co do tego, o czym pisze Bonnum, najpierw sprawdź szerokość obręczy. Mój MTB ma minimum 1,75", a wszystko poniżej na własne ryzyko (nie podjęłam :p).
  21. unavailable

    kellys ARC 10

    Zadowolony jesteś z tej zamiany? Choć w sumie teraz dni chłodniejsze, to może i tak ;)
  22. Szansa jest, ale na pewno nie jest ona takim pewnikiem, jak to, że stanieją Kellysy, Krossy, Cube'y i tak dalej. Bywa po prostu, że Tribany nie tanieją w ogóle. Albo tak, jak pisze @ktokolwiek - że nie ma połowy rozmiarów.
  23. Hah, no ja jeszcze bardziej daję pupy, bo bronię marek, które wymieniłam, a te, które użytkuję, niespecjalnie polecam :D Może to też kwestia tego, że jednak póki jeżdżę, wciąż może się coś spitolić, a jak już przestałam użytkować, to wiem, że nic się nigdy nie popsuło ;)
  24. A to się zgadzam w całej rozciągłości :) Mnie chodziło jedynie o to, że jak mam wydawać 1,5k, to wolę Spartacusa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...