
unavailable
Użytkownicy-
Postów
3 080 -
Dołączył
Treść opublikowana przez unavailable
-
Rower MTB około 3000 zł
unavailable odpowiedział(a) na paulog temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Chciałeś 2x10/11 i pytasz, czy brać w ciemno trzytarczowy rower? ;) -
Z firmami to jest chyba tak, jak z rodziną - im dalej mieszka, tym się wydaje sympatyczniejsza i co najwyżej raz na czas zdarza się jakiś naprawdę spoko kuzyn ;) Ja odkąd kupiłam Fulcrumy, klnę na czym świat stoi. Maviki mają adaptery ot, tak - zakładasz i już. Fulcrumy mają w zestawie adaptery, ale już przejściówkę do adapterów trzeba sobie dokupić za jedyną stówę :p W autoryzowanym serwisie dowiedziałam się, że uszczelnianie jest tylko prowizoryczne, więc muszę uważać na wodę. Dodatkowy smaczek: serwis Fulcrumów w Polsce prowadzi sobie prywatne wojenki z niektórymi sprzedawcami. Na czym one polegają? Jeśli kupisz koła od nich - w razie gwarancji naprawią Ci je na miejscu. Jeśli jednak kupiłeś u kogoś innego - Twoje koła wyjadą na wycieczkę do Włoch, do centrali i tam będą się nimi zajmować. Dziś okazało się, że mam koło tylne lekko przeciągnięte na jedną ze stron. Gdyby nie to, że byłam w serwisie i mi zmienili nakrętki, bez ani chwili zastanowienia odesłałabym komplet do sklepu w ramach 14-dniowego zwrotu. Natomiast na przyszłość, jeśli kiedykolwiek jeszcze kupię koła, to na pewno nie od Fulcruma. Jedyne, co się mi w nich podoba, to mocowanie tarcz na CL, no i relatywnie niska waga.
-
GT Avalanche SPORT / GT Avalanche COMP
unavailable odpowiedział(a) na Noristwog temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Tak nie do końca jest to dla mnie jasne - a to nie sprzedawca powinien sprawdzić rower przed wysyłką? Wysłali, rowery wróciły i dopiero się im przyjrzeli? Czy może trzeba było skręcać na nowo, bo były używane, ale nie spodobały się kupującym, a że mieli 14 dni zwrotu, to skkrzystali? -
Dlatego scentrowanie najlepiej sprawdzać według ramy lub hamulców ;)
-
W to zdecydowanie Ci wierzę. Już nawet 28 są nieco lepsze, ale przy 25 (miałam w rękach trzy lub cztery różne firmy) też się nieźle napociłam. Pewnie zwijane jest łatwiej (choć też mają swoje wady, bo początkowo nie chcą złapać kształtu), ale z drutowymi zwykle mordęga. No to życzę braku kapci, żebyś szybko nie musiał ich ściągać znowu :)
-
GT Avalanche SPORT / GT Avalanche COMP
unavailable odpowiedział(a) na Noristwog temat w Jaki rower kupić do X złotych?
O, a mógłbyś to rozszerzyć? Bo ostatnimi czasy bardzo te rowery polecaliśmy w budżecie +/-2,5k. Ja ostatnio miałam takie szczęście, że każda z używanych przeze mnie szos miała źle przykręconą przerzutkę przednią - a to 1mm za wysoko, a to za nisko, a to lekka krzywizna, a to linka niedociągnięta dosłownie odrobinę. Potem skutkowało to tarciem przy niektórych przełożeniach z tyłu. Kiedyś pewnie nie zwróciłabym na to uwagi. Ale to taka tylko ciekawostka poza tematem :) -
Który z tych rowerów kupić ???
unavailable odpowiedział(a) na Maluszekkk7 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Jaka zmyła z nickiem ;) Przy 180cm bezdyskusyjnie 29er. A czy Kross to najlepszy wybór, tego akurat nie wiem. -
Który z tych rowerów kupić ???
unavailable odpowiedział(a) na Maluszekkk7 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Jakbym miała +/-170cm, to bym nie kupiła 29era ;) Więc jeszcze nie skreślajmy tego rozmiaru. @Maluszek, jeśli to tylko nick i jesteś wyższy niż 175cm, poszukaj większych kół, jeśli między 170-175, przejedź się na obu typach i zobacz, który Ci bardziej odpowiada. A jeśli masz 170cm lub mniej, bierz Rockridera ;) -
Giant Anyroad 2, dla przyjaciół: GravElle
unavailable odpowiedział(a) na unavailable temat w Wasze rowery
Na chwilę obecną moja ocena tarczowych hamulców ogranicza się do niezdrowego podniecenia na myśl, że już nie będę mieć czarnych, brudnych obręczy :D Poza tym, jeśli idzie o siłę hamowania, mi naprawdę hamulce obręczowe zawsze wystarczały (zarówno VB, jak i dual pivoty, a nie miałam z górnej półki, tylko z dobrymi klockami). Rozumiem Cię, bo dla mnie 3tys. to też jest dużo. I może nawet jakbym rozłożyła na raty i nie wiadomo, jak wiele jeździła, to i tak kupowanie wymarzonego karbonu za 5-6k mijałoby się w moim przypadku z celem. Dlaczego? Bo bałabym się go zostawić pod sklepem na pięć minut, nie dałabym się nikomu przejechać i najlepiej w ogóle trzymała w domu, aby się nie obił ;) A przecież to nie o to chodzi. Więc przede wszystkim mnie nie stać na taki rower w głowie. Ze znajomymi mam podobnie. Jak się jaram, że super tanio wyhaczyłam rower, to oczekują nie 2,5 tysiąca, tylko tak 2,5 stówki ;) Więc nawet się nie przyznaję ile co kosztuje. Z drugiej strony pamiętam dokładnie, że też taka byłam. Gdy pojawiłam się na tym forum, wydawało mi się, że ludzie, którzy kupują coś lepszego niż mój Kands za 1400zł, to albo ambitni sportowcy, albo czterdziestki z kryzysem wieku średniego, którzy rekompensują sobie kompleksy wypaśnymi rowerami za... 3-4 tysiące :D No niestety, takie człowiek ma pojęcie, jak nie siedzi w temacie. Oczywiście nie znaczy to, że na tańszym się nie da. Wciąż pluję sobie w brodę, że da się, bo tyle kilometrów i takiej formy, jak miałam na klocu Kandsie, niestety nadal nie osiągnęłam. Miałam nadzieję w tym roku, ale wskutek różnych zawirowań, obawiam się, że znów może nie wyjść. Tymczasem Anyroad w jeszcze większej rozsypce, niż był ostatnio ;) Cały czas ogarniam temat. Dziś dotarły do mnie opony i klucz HTII. Tak więc mam już przykręcone tarcze i jak zdążę, jutro będę mogła regulować hamulce. -
Gdzie trzymać rower w bloku. Piwnica, klatka schodowa czy balkon?
unavailable odpowiedział(a) na Arturro1988 temat w Luźne rowerowe rozmowy
Fajnie, że nie jestem sama :) Z mojej perspektywy jest jeszcze jedna rzecz, której nie bierze się pod uwagę - sama operacja zakładania i ściągania takiego roweru. Z taką 10kg szosą jest luz, ale dwa lata temu wracałyśmy z siostrą z Częstochowy z naszymi 15kg MTB w dodatku objuczonymi sakwami, każda po ok. 10-15kg. Gdyby nie pomocni panowie, byłoby to dla nas niewykonalne. -
To się nazywa klątwa szosy. Ja też odkąd mam tego typu rower, spadają na mnie same rowerowe przekleństwa do ósmego pokolenia :p Jazda na tanim MTB ma jednak swoje zalety :D Tak serio, to jak Ty te dętki pociąłeś? Masz dobre łyżki czy używasz jakichś wynalazków typu śrubokręt? I druga rzecz - zanim zaczniesz pompować, trzeba jeszcze dętkę ułożyć w oponie, poprawić i sprawdzić, czy nie jest gdzieś przyszczypana między obręczą i rantem opony.
-
Ej, co ja? Ja chciałam Sorę i dalej bym chciała Sorę, a tylko przez względy ode mnie niezależne (kasa :() będę prawdopodobnie jeździć na 105. Jak już pisałam w innym temacie, mam znacznie większe parcie na łożyska maszynowe i tu faktycznie przyznaję się do przerostu formy nad treścią ;) Po drodze kusi mnie jeszcze karbonowa sztyca i karbonowa kierownica, a taka Tiagra to jest na jakimś szarym końcu listy marzeń.
-
Giant Anyroad 2, dla przyjaciół: GravElle
unavailable odpowiedział(a) na unavailable temat w Wasze rowery
Na wiele rzeczy dałbyś mnie radę wyciągnąć, łącznie z pogrzebem wujcia Miecia i stypą, ale wesela omijam szerokim łukiem. I jakbym kiedykolwiek miała wyjść za mąż, to też na bank nie urządzę ;) Z tymi kołami to sama do końca nie umiem powiedzieć, jak jest. Są ludzie, którzy mają parcie na coraz wyższe klasy przerzutek i ich to jara. Ja próbowałam 105 i choć jest lepsza, Sora mi wystarcza (w przeciwieństwie do Clarisa, który rzęzi okropnie), podobnie jak w MTB wystarcza mi Alivio. Natomiast zaczęłam od pewnego czasu jarać się wagą. Oczywiście wynika to głównie z każdorazowego wnoszenia roweru na trzecie piętro, chociaż i podczas podjazdów nie jest bez znaczenia. Druga sprawa to samo toczenie kółek i tu winny jest Decathlon ze swoją pomyłką ;) W normalnych warunkach zapewne nadal jeździłbym na fabrycznych kulkach i nie wiedziałabym, co tracę. Ale gdy w ramach reklamacji dostałam Mavika, a potem dokupiłam drugie na przód, nagle rower zaczął jechać nieco inaczej. Zwyczajnie łatwiej. I te kółka toczą się tak cicho, że aż miło posłuchać nawet w domu na stojaku, jak przechodzę obok ;) Więc nie jestem w tej kwestii tak do końca normalna :D Do hamulców obręczowych nie musisz wydawać takiej kasy. Ja kupiłam komplet DTSwiss R1900 za 350zł w bardzo dobrym stanie. Tylko trzeba swoje wyczekać. Natomiast nowe też nie muszą być za 800zł - za 830 kupiłam koła pod tarcze, podczas gdy "tradycyjny" Mavic Aksium bodajże już po 650zł jest. Co do tarcz, to musisz mieć pod to ramę - masz? -
Gdzie trzymać rower w bloku. Piwnica, klatka schodowa czy balkon?
unavailable odpowiedział(a) na Arturro1988 temat w Luźne rowerowe rozmowy
Nie mam. Trzymam go, bo u mnie dziś niepotrzebny, a jutro zaraz okaże się konieczny. Ten, który kupiłam ma kolor czerwony z niebieskimi gumami. Ale przerobienie go to chyba minuta osiem ;) Na te "pociągowe" mam jakieś uczulenie, zwłaszcza jak widzę, jak się rowery bujają na hakach i rysują obręcze. W osobówkach najczęściej zresztą zapinam sobie sama gumowymi linkami, tylko w IC, jak mnie zmuszą, to korzystam. -
Noo, faktycznie. Ja taki to mam, jak jadę jedynie z pewnym wysiłkiem ;) Nawet biorąc pod uwagę, że nie jestem wytrenowana i że jestem kobietą (z tego, co czytałam, z natury tętno ciut wyższe), to i tak jakoś tak mało mi się wydaje. Może zaskoczyłeś pulsometr tak od razu z grubej rury? :d
-
B'TWIN Triban 540 FB, rocznik 2017 i wieczorna przejażdżka po Łodzi :)
unavailable odpowiedział(a) na ktokolwiek temat w Wasze rowery
Z tymi zaciskami coś może być na rzeczy. Miałam Tribana 500, kupiłam Campagnolo Potenza i niestety byłam zmuszona sprzedać, ponieważ ramiona były za krótkie. Co więcej, kiedy wymieniłam klocki na inne, musiałam lekko podpiłować ramiona wewnątrz, aby wszystko grało. Myślę, że to kwestia ramy, która w założeniu ma mieścić szersze opony. Ciekawe, co napisze ktokolwiek, bo to cenna informacja dla potencjalnych kupujących. -
Trzeba było od razu pisać, że masz starego Clarisa, a nie pytać, czy warto kupić coś "niewiele lepszego od 520". Ja tam o nowym Clarisie nie chcę słyszeć, choć 33km/h to u mnie jedynie prędkość chwilowa ;)
-
wymiana bębenka czy wymiana kół?
unavailable odpowiedział(a) na unavailable temat w Części i akcesoria rowerowe
W sumie jak się zastanowić, to na chłopski rozum powinno być tak, że przerzutka do "szerokiej" kasety nie będzie dobrze współpracować z "wąską". Tym bardziej zniechęca mnie to wydawania takiej kasy. Czekam więc Jacku na mailowy werdykt odnośnie mojego alternatywnego pomysłu ;) -
@Frekz, najzwyklejsze Endomondo Ci takie cosik zarejestruje :)
-
Tak jak pisałam - nigdy nic nie wyliczałam, a co najwyżej dla "zabawy" podstawiałam do wzoru wartości. Innymi słowy: jakie by to HRmax nie wyszło i tak potem nie liczyłam stref, a już na pewno się ich nie trzymałam, bo moje pojęcie "treningu" ograniczało się zawsze wyłącznie do systematycznego wzmacniania swojej wytrzymałości, w dodatku zupełnie przy okazji ;) Inne trenowanie odbiera mi jakąkolwiek przyjemność. Pytałam zatem bardziej z ciekawości, bo też zawsze sądziłam, że na chłopski rozum przekraczanie HRmax to idiotyzm z definicji. W każdym razie zauważam, że już od dłuższego czasu maksymalne tętno, jakie osiągam, oscyluje najczęściej w granicach 193-196bpm, choć oczywiście są to wskazania jedynie chwilowe. W ubiegłym roku na koniec sezonu walnęłam raz nawet 203bpm, innym 199bpm, więc trudno się dziwić moim wątpliwościom ;)
-
Tobie trudno dogodzić? Zobacz sobie na nasz całkiem niedawny temat na 24 strony :p https://roweroweporady.pl/f/topic/3483-nowa-szosa-zaczynam-poszukiwania Jeśli idzie o wygodę, dobrym wyznacznikiem jest stosunek wartości stack/reach - im wyższy, tym wygodniej. Natomiast, czy warto się ładować w nowy rower? Na dwa razy. Wiadome, że nowy rower to nowa frajda i takie tam. Ja wymieniałam, bo kupiłam za duży, ale na przykład rękami i nogami broniłam się przed 105-tką, bo wszystko do niej dwa razy droższe niż do nowej Sory. Są natomiast tacy, którzy na to kompletnie nie patrzą i jak już kupować, to jak najlepiej. Jak się tak zastanowić, to jedni i drudzy mają swoje racje. Na Sorze też się można ścigać, co najwyżej szanse mniejsze, bo trudniej. Ale po coś te grupy są. Gdyby było inaczej, powstałby Tourney dla ubogich (z całym szacunkiem dla wszystkich, którzy na nim jeżdżą), coś pośrodku dla klasy średniej, może jeszcze dodatkowa grupa dla biedniejszych sportowców oraz przysłowiowe Di2 dla totalnego pro. Mamy 3-4 grupy, podczas gdy w rzeczywistości jest ich dwa razy wiecej.
-
Ja rozumiem, że wzory są nic nie warte i nie o nie pytam. Pytam konkretnie o to, czy mogę przekroczyć swoje HRmax i będzie to najzupełniej naturalne, a ja mam tej wartości w ogóle nie brać pod uwagę np. przy wyznaczaniu stref tętna.
-
Pierwsza szosa do około 5000 zł
unavailable odpowiedział(a) na orzecho temat w Jaki rower kupić do X złotych?
@szenkx, kradzione ;) Tak serio, to warto przypatrzeć się specyfikacji - na przykład Ultegra, ale kilkuletnia. Albo stara rama i (relatywnie) stary karbon. Wątpię, że należały one do wycieczkowiczów, którzy w swoim tempie zwiedzali okolice w sezonie letnim :p Firmy nie znam, ale ostatni miesiąc szukania szosy nauczył mnie, że opisy stanów technicznych podlegają daleko idącej interpretacji. Dla pewnych osób stan nie wymagający inwestycji to jak ze sklepu, dla innych to "dotarte" 1000km, a dla jeszcze innych to niezerwane linki, niewrzucający się tylko jeden bieg (mogłoby więcej) oraz łańcuch, który co najwyżej nie przeskakuje. Jedni rowery myją i niskim kosztem doprowadzają do świetności - jakaś benzyna, nasmarowanie łańcucha, odrdzewiacz, wymiana owijki. Drudzy oferują rower uwalony z góry na dół, aby pokazać kupującemu: patrz, nie oszukuję cię i pokazuję rower, jakim on naprawdę jest! Każdy ma swoje racje, naciąć można się nieziemsko, kiedy się nie znasz. W pewnym momencie miałam parcie na karbon, potem rzuciłam, bo się boję - nie rozpoznam na oko, czy ramę ktoś naprawiał, a pewnego rodzaju druciarstwa nie zobaczę, jeśli nie rozbiorę roweru na części pierwsze. Niedaleko mnie gość sprzedaje karbonowy Spec Roubaix na 105 za 4500zł. Model tegoroczny! Ale nie ma papierów, sprowadzony z zagranicy, możemy podejść na komisariat i sprawdzić, czy widnieje, jako kradziony. Nawet jeśli nie, to nie mam na niego żadnej gwarancji, nic. Nie stać mnie na takie ryzyko. Ceny są jednak różne i już po wyjściu ze sklepu rower traci co najmniej 10% wartości. Wiem to po swoich tegorocznych zakupach - rower mający przejechane 60km i kupiony we wrześniu 2017 ja odkupiłam za dokładnie 62,5% ceny z paragonu ;) Natomiast za rower z 2015 roku, ale kupiony jako nowy na wyprzedaży w 2017 i mający ok. 1-1,5kkm dałam 2300zł. Jest na 105-tce i z karbonową sztycą. Tylko uchodzić jest kłopot. Seria Ultra z Deca na pierwszą szosę to trochę samobójstwo. Chyba że ktoś jest naturalnie elastyczny, ale niewiele znam takich przypadków. Według mnie pierwsza szosa powinna być maksymalnie wygodna. Do takiej można zaliczyć Tribany czy Speca Roubaix, ale raczej nie Tarmaca. Szukaj czegoś o jak najwyższym stosunku stack/reach. Im mniejszy, tym rower będzie miał bardziej agresywną geometrię. Oczywiście to jest szybkość. Pytanie, co komu z szybkości przy bolącym... właściwie wszystkim. -
@Frekz, ale pisałeś, że chodzisz na siłownię. Byłam w kilku i zawsze mieli sekcję kardio z bieżniami, rowerami, orbitrekami - u Ciebie tak nie ma? Bo to jest najpewniejsze. Wsiadasz ma taki rowerek stacjonarny i zasuwasz z daną intensywnością w jakiejś jednostce czasowej. Podobno dobrze mieć do tego asystenta ;) Ja się sadzę na takie coś w domu na trenażerze, ale ciągle nie mam na tyle zacięcia :D Przy okazji chciałam kolegów zapytać o tętno maksymalne, bo mnie to męczy już od jakiegoś czasu - czy to jest nazwa umowna, czy naprawdę tętno maksymalne to takie, którego mój organizm nie przekracza? Chodzi mi o to, że w sumie testu jako takiego nie zrobiłam nigdy, natomiast wiem, jakie miewałam tętna maksymalne podczas różnych wycieczek. No i bywa, że przekraczają one wartości 195, na co nie wpadł nawet w przybliżeniu żaden wzór ;)
-
wymiana bębenka czy wymiana kół?
unavailable odpowiedział(a) na unavailable temat w Części i akcesoria rowerowe
Hm, no niby pasuje (przynajmniej według części opisów). Choć przeszło 250zł za jedną durną kasetę to jest dla mnie jakiś dramat. Rozważam jeszcze jedno alternatywne rozwiązanie, ale muszę podliczyć koszty :) Chwilowo dzięki za pomoc!