Skocz do zawartości

unavailable

Użytkownicy
  • Postów

    3 080
  • Dołączył

Treść opublikowana przez unavailable

  1. Konieczność również zauważyłam, ale warto zapytać. Bo wiesz jak jest - czasem też jest konieczność zmiany biegów pod obciążeniem, nawet jeśli to zuo ;) I każdemu z nas zdarza się to robić raz na czas.
  2. Różnica polega głównie na łożyskach w kołach. A teorii Lazaro jest lepszy, w praktyce nie wiem, bo miałam tylko Spartacusa ;)
  3. To w takim razie proponowałabym Lazaro Integral V3 :) Możesz też zobaczyć sobie Spartacusa Crossa 4.0 i Kandsa bodajże Maestro. Do 1500zł Lazaro osprzętowo wypada najlepiej, natomiast jak się trochę dopłaci (ok. 1750), jest jeszcze Kands Maestro z przerzutkami Deore. Na Twoje potrzeby nie jestem jednak pewna, czy warto. Według mnie nie.
  4. Kurczę, właśnie chciałam o nie pytać, ale za późno sprawa z bębenkiem wyszła :( Chyba jednak wyrzucę rowery przez okno :p Coś nie mam szczęścia do szos. Nakrętka tego mojego bębenka to nawet nie dotyka, więc trzeba by było chyba pół koronki spiłować :p
  5. A to swoją drogą, stąd między innymi pytanie o crossa. Za 1500zł jest znikoma szansa znaleźć 29era mającego jakąkolwiek rację bytu.
  6. O, ciekawe pytanie. Ja tak robię, a może nie powinnam?
  7. Zanim przejdę do tematu, komunikuję, że jeszcze chwila, a wywalę wszystkie rowery przez okno i przerzucę się na szachy! :P Mam klęskę urodzaju - szukałam roweru na Sorze, ale niestety przez miesiąc nic nie znalazłam i trafiła się 105. Oczywiście od razu same nieszczęścia ;) Mam w domu koła DT Swiss R1900, bębenek jest pod kasetę 10s, tymczasem 105-tka jak wiadomo jest 11-rzędowa. Pytanie, co jest najsensowniejszym rozwiązaniem: sprzedaż tych kół i szukanie takich pod 11, czy da się na przykład dostać sam bębenek dłuższy? Przy okazji - bo podejrzewam, że znając moje szczęście drugie rozwiązanie jest nierealne albo ewentualnie bębenek kosztuje tyle, co zapłaciłam za koła ;) - czy są jakieś przyzwoite i niedrogie koła? To dla siostry, a ona jeździ tyle i w taki sposób, że szkoda ładować się w coś wypaśnego.
  8. No i sobie wykrakałam - właśnie kochane DT Swissy chyba będę zmuszona sprzedać ;(
  9. Są też klucze uniwersalne do kilku rozmiarów. Ja się zdecydowałam na taki: https://miastorowerow.pl/pl/narzedzia/745-klucz-do-stozkow-13x14x15x16mm-5902270817102.html, bo u mnie to akurat nigdy nic nie wiadomo - dziś mam takie koła, a nagle za tydzień zupełnie inne ;)
  10. Jest to jakiś pomysł :D Dam znać, jak rower stanie wreszcie siodełkiem do góry, a ja zobaczę, czy jeszcze pamiętam, jak się jeździ na rowerze ;)
  11. Ja jestem niezmienną fanką Kelly's DualStop. Bardzo dobry stosunek ceny do jakości. Odkąd je odkryłam jakieś 10 lat temu, tak naprawdę nie znam innych rodzajów ;) Przez chwilę awaryjnie miałam je nawet w szosie :p
  12. Jak masz kartę Decathlonu, możesz oddać nawet po roku. Oddawałam raz kocyk piknikowy po 7 miesiącach, bo ciągle było mi nie po drodze :p
  13. A jesteś pewien, że to ma być MTB, a nie cross? W tej cenie ten drugi będzie miał łatwiejsze w serwisie hamulce VB i dzięki temu lepszy osprzęt. Cross jest też rowerem bardziej uniwersalnym. Jak dokładnie rozumiesz jazdę po lesie? Zwykłą niekoniecznie idealnie równą drogę?
  14. Wtedy chyba ciutkę lepiej wypada Lazaro Integral V3.
  15. Również popieram tę opcję. Potem najwyżej określaj na podstawie braków, czego potrzebuje Twój kolejny licznik. Jeśli idzie o czujniki, niestety nie jest tak kolorowo, jakbyśmy chcieli. Telefon może i je wykryje, i nawet się połączy, ale problemem jest apka, która by to ogarniała. Endomondo nie ma i co gorsza wydało oficjalne oświadczenie, iż nie ma zamiaru mieć wsparcia dla innych urządzeń niż pas HR (skądinąd również to skłoniło mnie do zakupu Lezyne'a). Strava, o ile mi wiadomo, również nie ogarnia. Część apek do samego pasa wymaga opcji premium, może być też kłopot z eksportem. Nie wiem, jak działa Wahoo Fitness.
  16. To jest rzecz wywołująca burzliwe dyskusje ;) Powszechnie obowiązuje wersja, że w tej cenie widelec sztywny jest lepszy. Natomiast pojawiają się głosy (do których również się zaliczam), iż nawet dość średni amortyzator zawsze coś tam amortyzuje ;) Wady takiego amortyzatora to przede wszystkim większy ciężar roweru i mniejsza efektywność jazdy. Poboczną zaletą oprócz jakiejś tam amortyzacji jest wygodniejsza pozycja za kierownicą - ten sam rower ze sztywnym widelcem będzie bardziej agresywny. Jeśli jednak wolisz w takie coś iść, dobrym wyborem jest według mnie Spartacus Cross 4.0 i prośba do InfinityBike o wymianę widelca na aluminiowy (robią to bezproblemowo, a cena roweru nawet lekko spada). W porównaniu do niego Kross jest droższy, a zarazem ma gorszy napęd. Fakt, są tarcze, natomiast do jeżdżenia po mieście hamulce VB wydają mi się mimo wszystko lepsze z racji tego, że proste, jak budowa cepa i z łatwością można je serwisować.
  17. Może zacznę sprzedawać bilety po 5zł, to coś się zwróci? Dla aktywnych forumowiczów 50% zniżka :D Na razie z jazdami jest u mnie porażka. W maju byłam w sumie cztery razy na rowerze i to trzy razy na innym (ha, kto bogatemu zabroni? :P). Natomiast w czerwcu jeszcze ani raz, bo nie było na czym. Czuję, że jak już wsiądę, to 30-40km będzie jakimś totalnym szczytem możliwości :rolleyes: W dodatku nawet nie wiem, kiedy to nastąpi, bo mam nieco inne priorytety, więc prace idą bardzo powoli do przodu. Jak tak dalej pójdzie, umówimy się przy Velo Dunajec i akurat, jak wyjedziemy z domów o tej samej godzinie, to spotkamy się na czas :D
  18. Tylko sama szosa nie sprawi cudownie, że przestanie spalać mięśnie, prawda? Czy nie prawda i coś się mylę? Co nie zmienia faktu, że kiedyś chyba szosa się prosi z tym ściganckim parciem ;)
  19. Polar odpuść, bo oni się zatrzymali w epoce nierowerowej i akurat w tym sporcie wypadają bardzo nędznie, zwłaszcza w zestawieniu z ceną za nalepkę. Z tą Sigmą to już jest jakiś chyba żart ;) Im droższa Sigma, tym większą ma konkurencję i tym więcej osób ją odradza. Również z uwagi na sposób montażu, który bywa zawodny (w co nie wierzyłam, póki nie zgubiłam mojej Sigmy w lesie - z Lezynem musiałabym chyba na chama wyrwać gumki lub zaczepy, aby tak się stało). Według mnie opcje są takie: dołożyć do Garmina, kupić Lezyne albo kupić Brytona i określać się na przyszłość, czego Ci brakuje. Wszystkie z czujnikami oczywiście. Niestety, nie pomogę Ci w tym wyborze i chyba musisz ryzykować, bo z tego, co czytam, nie umiesz jasno określić, czego oczekujesz. Niby sam puls, a szukasz licznika z mapami, potem, że starczy GPS, ale w sumie nie wiem po co, bo chyba jednak nie tylko dla wgrania tego do takiego czy innego serwisu. Jak napiszesz, czego chcesz, to Ci mogę powiedzieć (lub spróbować powiedzieć), czy Lezyne to ma. Jeśli okaże się, że jest nawet za duży na te potrzeby, zejdziesz do Brytona, ale tak ot, napisać sobie: to jest super i bierz to bez względu na koszty, jest jak pisanie: kupuj Shimano 105! I co z tego, że rekreacyjnie, i nieważne, że boisz się zostawić rower na 8h, jak pójdziesz do pracy - po prostu to najlepszy wybór i tyle :p
  20. Może by było przydatne, tylko mi pod linkiem otwiera się strona powyższego posta ;) Domyślam się, że jak jest 9 rzędów to w miarę nowa szosa (w sensie: np. pięcioletnia). Czyli standard. Potrzebujesz zwykłego koła 28" o szerokości obręczy +/-17mm. Żeby wyglądało ładnie, możesz sprawdzić, ile było poprzednio ;) (mierzy się odległość wewnątrz między ściankami obręczy). Druga ważna rzecz to dowiedzenie się, czy masz kasetę Campagnolo czy inną (SRAM, Shimano, Sunrace itd.), ponieważ pod Campagnolo jest inny bębenek. Na 90% masz ten drugi, ale sprawdź dla spokoju sumienia. Teraz zostaje kryterium portfela i estetyki, aby to jakoś wyglądało z całym rowerem. Obręcz można oczywiście wymienić, ale w tanich kołach jest to skórka niezbyt warta wyprawki. Trzeba doliczać zaplecenie i znaleźć kogoś, kto zrobi to dobrze. Wolałabym koło.
  21. Ja jak go widzę, to czuję się jak moja polonistka w podstawówce, która mówiła, że gdy poprawiała klasowe dyktanda, to w połowie sięgała po słownik ortograficzny, bo już nie była pewna, czy przypadkiem to nie ona nie wie, jak się coś pisze ;) Co to w ogóle za napis na ramie jest?
  22. Ja bym wzięła crossa i go doposażyła, bo w tych cenach trekkingi są najczęściej cięższe, z dynamem na dwa razy (coraz częściej widzę, jak pakuje się tanie lampki na akumulatory i wciska, że to super rozwiązanie), lichym bagażnikiem oraz takimiż błotnikami. Jedyna wada (jak dla kogo) to brak regulowanego mostka, jeśli ktoś naprawdę chce przyjąć na siodełku pozycję King of the Hill :P Tak czy owak w tej cenie wyłącznie coś ze stajni: Lazaro, Spartacus, Kands, Vellberg.
  23. Ten drugi z samego opisu brzmi tak, że już się go boję. Mieszanka wybuchowa. Daruj sobie. A Kross... Też nienajlepiej. Doczytałeś, że ten konkretny nie ma amortyzowanej sztycy oraz dynama? Dodatkowo ma wolnobieg - jak Cię kiedykolwiek najdzie ochota, aby mieć z tyłu więcej niż 7 biegów, konieczna będzie wymiana tylnego koła. Innych propozycji, poza te, które podesłałam wyżej, nie mam.
  24. Jeśli poda, to znaczy, że się średnio zna lub lubi metki ;) W tej cenie wyłącznie Allegro i wyłącznie jazda rekreacyjna, bo prawdziwe MTB zaczyna się mniej więcej dwa razy drożej i to nie ze snobizmu, tylko bezpieczeństwa. Z markowych zostają używki, ale trzeba się znać i liczyć z koniecznością doinwestowania.
  25. Gorzej jak się rura sterowa kończy :p
×
×
  • Dodaj nową pozycję...