Skocz do zawartości

Oskarr

Użytkownicy
  • Postów

    2 801
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Oskarr

  1. W blogu napisałeś, że nie znalazłeś ciekawych propozycji rowerów fitnesowych, zerknij na ofertę lazaro, posiadają tam ciekawe propozycje właśnie ze sztywnymi widelcami. https://lazaro-bike.pl/sklep/lazaro-aero-v3-damski-2022_pid=466
  2. Nie chciało mi się kombinować, wszystko testowałem na tarczach shimano XT mt800. Teoretycznie powinienem mieć tarczę pod szersze klocki, sprawdzałem jednak suwmiarką i 100% klocka stykał się z tymi tarczami, więc argument, że kiepskie wyniki bo kiepskie tarcze raczej nie powinien tu działać, tym bardziej, że mt 400 całkiem ładnie hamowało. Do jazdy amatorskiej po mieście z niższymi prędkościami są spoko, szczególnie jeśli rower ma rekreacyjną pozycje, rowerzysta jest lekki i jest sucho. Ciekawe jeszcze jak Wy hamujecie, ja na testach hamowałem wszystko jednym palcem. Może teraz ktoś napisać, że to są hamulce 2-3 palcowe i wtedy jest ok. Ponownie - w płaskich warunkach i bez dziur można tak hamować, w cięższych warunkach to proszenie się o glebę - w mtb hamuje się jednym palcem. @Wierzba ja nie napisałem nigdzie, że się nie da. Da się, jeśli Ci pasuje i czujesz się bezpiecznie to spoko. Ja na tych mt 200 zjeżdżałem po szlakach w alpach i jeździłem na trasach XC. Nie zabiłem się co nie zmienia faktu, że mając porównanie do innych hamulców wiem, że te hamulce do takich zastosowań nadają się średnio. Jeśli nigdy nie uświadczyłeś lepszych hamulców to te mogą Ci się wydawać bardzo dobre bo przecież hamują, ale jednak przy trudniejszych warunkach przydaje się, jeśli masz możliwość w razie czego zarzucić kotwicę podczas hamowania, czego te hamulce nie dają, w szczególności jeśli dostaną wilgoci. Przy dłuższych zjazdach albo jakimś amatorskim ściganiu mogą być niebezpieczne bo trzeba je bardzo mocno ściskać aby zachowywały siłę hamowania i męczą nam się palce - może na którymś z kolei zjeździe dojść do sytuacji, że nie dohamujemy przez to. Jeśli teraz ktoś będzie pisał, że planuje jeździć po płaskim i w suchych warunkach i ma możliwość kupić rower na mt 200 to już nie będę odradzał, jeśli ktoś będzie pytał o rower, którym co jakiś czas będzie wyjeżdżał w góry na single to są za słabe. Jeszcze takie porównanie w ramach tego, że ktoś na tych hamulcach jeździ i się nie zabił - 1. na moich pierwszych zawodach xc wystartowałem na czymś ala gravelu. Organizator mi to odradzał, ja się uparłem bo w regulaminie nie było zakazu. Dojechałem nie rozbiłem się i opowiadałem, że ten rower nadaje się na mtb i ludzie przesadzają, że mają grube opony, tarczowe hamulce i śmieszne amortyzatory. Dojeżdżałem w okolicy 50 miejsca na 80 startujących. Dać się da jechać na takim rowerze. Na trzecich zawodach na mojej grawelo szosie na zakręcie nie dałem rady dohamować i zderzyłem się z drzewem, lekkie wstrząśnienie mózgu i rozwalony kask. Na mtb mam za sobą koło 40 startów w zawodach i nigdy nie miałem takich sytuacji, po przejechaniu się na mtb w terenie już nigdy nie wjechałem gravelem do lasu bo w porównaniu do MTB nie dawał kontroli, bezpieczeństwa ani takiego flow. 2. przykład - Mam dacie duster z 1.5 dci, 130 km. Ludzie na forach zachwalają to auto jako bezawaryjne i uniwersalne, piszą m.in. że spoko się tym jeździ po autostradach, v max 180 km/h. No i ponownie, da się, można tym jechać 180 km/h ale mając porównanie do drugiego auta - hyundai i30 1.6 crdi 150 km, jazda dacią powyżej 120-130 km/h to masochizm. Przy 140 w daci jest głośniej i spala więcej niż przy 180 jadąc Hyundaiem, i30 jest też przy tej prędkości stabilniejsza niż duster przy 140. Czy to oznacza, że dusterem nie da się jechać po autostradzie? Nie. Dusterem można jechać po autostradzie, tylko trzeba jechać wolniej i mieć świadomość jego ograniczeń, podobnie też jest z tymi hamulcami mt 200.
  3. Zrobiły ze mną trasę w alpach, 52 km okolice 1200 metrów przewyższenia mtb. Wcześniej po toruniu koło 60 km zrobiłem, część po mieście, część po lesie, część po trasach XC. Do lekkiej jazdy po mieście i płaskich terenach mtb są ok, w góry nawet dla lżejszych osób się niestety nie nadają. W swojej kategorii cenowej są całkiem przyzwoite, jednak problem jest na dłuższych zjazdach - aby hamowały trzeba je mocno ściskać, przy zjeździe 200 metrów przewyższenia miałem już problem aby utrzymywać siłę hamowania. Po skończonym zjeździe bolał mnie palec, wcześniej mi się to nie zdarzało. Po 110 km dalej nie było opcji zablokowania przedniego koła przy prędkości powyżej 10 km/h na przyczepnym podłożu na przyczepnej oponie. Największy problem pojawił się jednak w alpach na wysokości 2000 m.n.p.m. gdzie pojawił się śnieg. Jak dostały wilgoci praktycznie odmawiały hamowania. To jest już trochę niebezpieczne przy jeździe mtb gdzie jednak regularnie wjeżdża się w różnego rodzaju kałuże albo jeździ się w deszczu. Przy suchych warunkach możemy się sprzeczać czy hamujące o 30% mocniej mt 400 są konieczne czy nie, jednak po dostaniu się wody na tarcze czułem się jak na v brake. Testy zakończone. Podsumowanie: Dla lekkiej osoby do jazdy w suchych warunkach i nie zjeżdżająca ze zbyt dużych wzniesień - ok. Dla cięższej osoby, która by chciała użytkować rower również w górach i różnych warunkach atmosferycznych - nie ok. Wczoraj wieczorem wleciały jeszcze dla porównania mt 400, po 5 km jazdy prawie zaliczyłem glebę. Mt 200 przyzwyczaiły mnie do hamowania z całej siły jak chciałem zatrzymać rower, mt 400 przy zaciśnięciu z całej siły przy 30 km/h na zjeździe spowodowały uniesienie tylnego koła. Polecam mt 400. Mając porównanie do mt 200, deore, slx, sramy level, level t, uważam, że mt 400 dają najlepszy stosunek jakość cena (mt 401 kosztują obecnie około 140 zł).
  4. Czemu pod długie wyprawy bez amortyzatora z przodu? Mam w mtb amortyzator, rower katowany niemiłosiernie i nic się z nim nie dzieje. Amortyzator daje mi jednak to bezpieczeństwo, że jak się zagapię i wjadę w dziurę czy spadnę z krawężnika to amortyzator to wybierze. Może rzeczywiście lepszy będzie sprężynowy amortyzator od powietrznego, ale te powietrzne robią u nas po 200h pracy bez serwisów, rocznie robią po 5-10kkm i są sprzedawane z rowerami z przebiegiem 20-30kkm.
  5. Zaczynam się przekonywać do tych hamulców. Jeździłem z nimi po trasie xc i się jeszcze nie zabiłem. Na pewno trzeba dużo mocniej zaciskać palec na klamce aby uzyskać podobne hamowanie jak w innych hamulcach. Mam póki co koło 60 km, dalej brak możliwości zablokowania koła na przyczeplnym asfalcie powyżej 10 km/h. Wrażenie jest trochę takie, że hamują tak na 70% tego co dają np deore albo levele, dla turystyki i lżejszych osób ale z silnymi palcami mogą być ok, do ambitniejszej jazdy modele wyżej. Skacząc dropy i robiąc trening na technicznej trasie, na trasach zjazdowych lekkiego enduro miałem 30 sekundowych odcinkach czas średnio 2 sekundy gorszy w stosunku do jazdy na deore. Na mojej trasie testowej mam parę dropów, które muszę skoczyć z odpowiednią prędkością, wjazd z za dużą prędkością skończy się glebą. Jadąc na mt 200 po znanej mi trasie mogłem hamować odpowiednio wcześniej aby wyhamować do odpowiedniej prędkości dla danego dropa. Więc ogólnie da się ale może być w skrajnych przypadkach ciężko się wyratowac. Rozumiem też czemu użytkownicy wypowiadają się o nich pozytywnie. Po pierwsze szybko reagują, nie obcierają, łatwo je ustawić, są tanie i przewidywalne. Brakuje im jednak takiego pazura i możliwości nagłego zatrzymania roweru. Przy rekreacyjnej ramie różnica między tymi hamulcami a wyższymi modelami przy niskiej wadze rowerzystów będą wystarczająco dobre i różnica między nimi a wyższymi modelami może być nawet niezauważalna. Przy mojej wadze jadąc do takiego swieradowa wolałbym je jednak wymienić na coś co da mi możliwość szybkiej reakcji. W majówkę ostatni test. Zmieniły mi się plany, jednak w alpy jedzie mtb a nie szosa. Będzie więc opcja przetestować mt 200 na 10 km zjazdach ? w plecaku będą czekały deorki, jeśli więc te odmówią posłuszeństwa to na trasie będę zmieniał. Będę wiedział jednak jak działają mt 200 np. Kilometrowym zjeździe a nie przy 2 sekundowych hamowaniach.
  6. Ja mając 1x12 z kaseta 10-50 z korbą 34 mam vmaxa 50km/h. Za dziećmi nadążam ?
  7. Nie trzeba rejestrować. Jeśli kupowałeś na kartę decathlon to gwarancja jest na tą kartę, jeśli nie masz karty to na paragon.
  8. Kaseta moim zdaniem wygląda ok. Możliwe, że dali Ci jakiś rozciągnięty łańcuch. Kasety ja bym nie ruszał.
  9. Ja ważę poniżej 70 kg, mój wcześniejszy rower to był XC 100 stosowany do ambitniejszej jazdy w XC z markhorem, obecnie mam ten amortyzator w xc 100s - fullu którego używam do zabawy w górach, przy mojej wadze rower prowadzi się bardzo przewidywalnie, nie mam problemów ze sztywnością, porównuję do Rockshocka recon, judy i reba. Ten markhor przy mojej wadze bardzo ładnie wybiera nierówności. Kolega z którym jeżdżę na zawody również miał XC 100 z markhorem i również ma na jego temat pozytywną opinię. Kolega waży koło 75 kg. Jakbym miał kupić dziewczynie nowy amortyzator do roweru bez zwężanej główki to bym na 100% kupił markhora. Nie wiem jak się ten amortyzator zachowuje pod kimś powyżej 80 kg.
  10. Ale to jest zupełnie normalne, że łatwo przelecieć przez kierownicę przy 50% zjeździe. Ja hamulce testuje na prostym, przyczepnym asfalcie z rowerem o agresywnej geometrii która pozwala zatrzymać rower na bardzo krótkim odcinku, jeśli tylko hamulce dobrze działają. Na nieprzyczepnym podłożu albo przy małej prędkości to równie dobrze v brake zablokują koło. Ogólnie zasada jest taka, że zjeżdżając z stromego zbocza przodem prawie nie hamujemy aby nie zablokować koła, tyłek wtedy ląduje nad tylnym kołem i hamowanie przenosimy na tył. W moich szosach z v brake również jestem w stanie zablokować przednie koło, ale to nie dlatego, że te rowery mocno hamują tylko dlatego, że środek ciężkości w szosie jest wyżej i bardziej z przodu niż w moim mtb na którym mt 200 obecnie testuje. Możesz spróbować zrobić test, opuść sobie siodełko o 10 cm, rozpędź się do 30 km/h, wychyl tyłek za siodełko i wciśnij z całej siły przedni hamulec, jeśli zablokuje koło to git (pytanie jeszcze jak przyczepne masz opony ? ) Ja powoli się przekonuje do stwierdzenia, że mt 200 są spoko hamulcami do rowerów o spokojnej geometrii np. do rowerów crossowych czy miejskich, w takich rowerach pozycja na rowerze po prostu nie pozwoli wykorzystać mocniejszych hamulców. Czy się przekonam przy stosowaniu mt 200 przy mtb to pokarzą kolejne 2-3 dni. Pytanie jeszcze jakie masz opony w rowerze? Ja w MTB mam założone opony racing ray w wersji evolution z gumą adix speedgrip 29" 2,25" szerokości i na ciśnieniu około 1 bara: https://www.centrumrowerowe.pl/opona-schwalbe-racing-ray-evolution-pd18972/?v_Id=179949 to są bardzo przyczepne opony które mocno wgryzają się w teren.
  11. @gosc masz parę dziwnych rzeczy np. manetki deore 10s, kaseta 8s a przerzutka 9s. Po co Ci wyższy model przerzutki z przodu w stosunku do przerzutki z tyłu? Albo wrzuciłeś koła pod hamulce tarczowe a w zestawieniu później masz v brake. Sztyca 31,6 a zacisk na 34,9. Pedały za 14 zł to też niezła fantazja, znalazło by się jeszcze parę miejsc aby się przyczepić.
  12. To normalne wagi dla rowerów w tej kategorii cenowej. To po prostu Rockridery są lekkie. RR mają lżejsze ramy, napęd 1x zamiast 2x (2x będzie z 0,5 kg cięższy), do tego X mają cięższe opony na drucie zamiast opon w RR zwijanych.
  13. tak, z tego co widzę zmiana malowania, poprawiam, @Bonnum a rozważałeś torpado storm? Powietrzny amor, dobry napęd deore 2x10/2x11, przyzwoite hamulce, dobry amortyzator powietrzny i nowoczesne standardy sztywnych osi i ramy taraped.
  14. @Bonnum a rozważałeś indiany? Mają dość rekreacyjną geometrię i seryjnie wychodzą z absurdalnie długim mostkiem i krótką ramą.
  15. Ja bym wymienił na Manitou markhor. Bardzo przyjemnie działa i kosztuje 1100 zł.
  16. @Veriv myślałem o tym aby zwiększyć prędkość. Wczoraj zrobiłem 30 km na tych hamulcach, może coś w tym jest, że muszą się dotrzeć, już przy 10 km/h potrafią zablokować przednie koło, czego na początku nie robiły. Problem z mt200 jest taki, że po wyjechaniu ze sklepu te hamulce hamują porównywalnie do v brake i dopiero ileś kilometrów daje efekt hamowania (albo to ja się przyzwyczajam, że mi rower nie hamuje). Takie mt 400 albo sram albo deore od razu od założenia po prostu hamują, może nie jakoś super ale idzie zatrzymać koło, po 30 km na mt 200 tego koła jeszcze przy 20 km/h na przyczepnym asfalcie nie zatrzymam. W lesie jak hamowałem pod koniec jazdy z 20 km/h to ślad hamowania wyglądał tak, jakbym miał abs w rowerze, bo były na przemian 20 cm kawałki z zablokowanym kołem i niezablokowanym. Mogę więc dotrzeć mt 200 na obecnej tarczy na moim rowerze, sprawdzić drogę hamowania, ale aby porównać je do innych, muszę włożyć inne hamulce do tego samego roweru, przejechać kolejne 100 km i ponownie wykonać test a po 100 km warunki zewnętrzne mogą mi się różnić ? Dziś w moim kalendarzu treningowym jest długi trening na szosie ale jutro jak będzie pogoda jadę na pętle XC, jeśli się nie zabiję to znaczy, że do rekreacji można używać tych hamulców ? PS. Proszę pamiętać, że jestem lekki, razem z rowerem nie przekraczamy 78 kg. Możliwe, że większe różnice bym widział między hamulcami jakbym ważył z rowerem z 120 kg, wtedy zatrzymanie koła nie byłoby dla hamulców takie proste.
  17. Założyłem mt200 do mojego xc 900. Po 10 kilometrach nie hamują. Przy 10 km/h jednym palcem nie jestem w stanie zablokować przedniego koła. Droga hamowania z 20 km/h okolice 4 metrów. Jadę testować dalej, może za kolejne 10-15 km się dotrą. Obecne bliżej im do v brake niż do tektro m276. Na plus szerokość między klockami. Bardzo łatwo zamontować te hamulce, montaż zajął mi dosłownie 3 minuty, nic nie musiałem później doregulowywac aby tarcza była pośrodku, w m276 jest mniejsza przerwa między klockami.
  18. sram nx wchodzi normalnie na piastę 8/9/10/11 s shimano. Mając jednak rower z osią QR kupiłbym napęd shimano deore 10s albo 11s. Nie inwestowałbym dużych pieniędzy w rower na QR,
  19. trek marlin 7/8 to rower wybitnie nie pod Twoje wymagania. Nie jest to rower do skakania albo ambitniejszej jazdy. To taki bardziej terenowy rower crossowy. Najtańszy jaki można polecić do ambitniejszego upalania to XC 120. XC 100 ma gorsze koła które klękną po skakaniu, podobnie indiany czy radony.
  20. Ja po prostu nie wiem co miałbym jeszcze odpisać, swoje już napisałem ? alivio jest lepsze niż tourney, może się komuś na tourneyu dobrze jeździ, jednak z napędem 1x7 z kasetą 11-34 to dość mała rozpiętość i nadaje się moim zdaniem wyłącznie na miasto. Plus za kasetę a nie wolnobieg. Ten aero jest fajnie wyposażony, jest lekki i powinien dobrze służyć, napęd 3x jednak wymaga od użytkownika trochę więcej myślenia niż 1x bo trzeba jednak coś tam ogarniać aby nie krzyżować łańcucha, ale jeśli rama nie pasuje to tego nie przeskoczysz. Jak masz budżet 1400 i pasuje Ci rama w tym za 1400 to bierz tego za 1400.
  21. Biję się w pierś, bo miałem tak zabiegany weekend, że nie udało mi się przetestować hamulców mt200. W sobotę musiałem spędzić czas z rodziną a w niedzielę startowałem w wyścigach. Przeprowadziłem jednak testy na rowerach, które miałem pod ręką aby porównać hamowanie z 20 km/h, mam też pewne wnioski które muszę uwzględnić przy dalszych testach i bez których testowanie i porównywanie hamulców jest bez sensu. Przy niższych prędkościach tzn. przy 20 km/h hamując samym przodem każdy hamulec hydrauliczny dał radę zablokować koło, próbowałem robić jakieś porównanie przy mniejszej sile, ale wyniki wychodziły mocno nieobiektywne, w teście były deore m6100, sram level na klockach żywicznych, sram level na metalicznych, mt400, tektro 276 x2, vbrake deore, mechaniczne tektro. Mam dwóch przegranych w teście, najgorzej zahamowały mechaniczne hamulce tarczowe, jakieś stare tektro, nie sugerować się tym, bo to są jakieś 10 letnie hamulce. Droga hamowania z 20 km/h okolice 5 metrów, za nimi były v brake shimano deore, tutaj też hamulce z 10 lat mają, do tego chyba nie ma tam najlepszej jakości klocków, podtrzymuje jednak moje zdanie, że wolę vbrake niż mechaniczne tarczówki. Ze wspomnień wynikało, że stare vbrake lepiej hamowały. W przyszłości odkopię inne rowery na vbrake i porównam czy rower z nowszymi linkami i lepszymi klockami hamują lepiej. Kolejne testy już ciekawsze, bo hamulce tarczowe hydrauliczne. Zaskakujące było to, że wrażenie najmocniejszych hamulców dały tektro 276 na rowerze mojej lubej, podczas hamowania prawie przeleciałem przez kierownicę. Tektro 276 na st 530 hamowanie na 3m z 20km/h Tektro 276 na expl 540 mojej mamy na 2,5 m, sram level na żywicznych 2,3 (XC 120), mt 400 na indiana X7 okolice 2,3m, sram level metaliczne okolice 2 (Rockrider race 740), deore okolice 2m (XC 900). Nie pomyliłem się w tym co napisałem u góry, że wrażenie najlepszych hamulców wypadło w przypadku tektro pomimo najgorszej drogi hamowania. Droga hamowania bardziej zależała od roweru i jego ustawieniu niż od zastosowanych hamulców. W przypadku krótkich rekreacyjnych rowerów możemy zastosować gorsze hamulce, które mają gorszą drogę hamowania bo na takim rowerze po prostu nie zahamujemy szybciej. Krótki, wysoki rower podczas mocnego hamowania wyrzucał mnie z siodła i musiałem odpuszczać hamowanie aby nie przelecieć przez kierownicę. Wrażenie super hamowania mimo długiej drogi hamowania. Stąd podejrzewam, że mamy w pamięci, że rowery na vbrake dobrze hamowały - miały po prostu tak skopaną geometrię, że jakiekolwiek spowolnienie przedniego koła katapultowało nas do przodu. EXPL 540 mojej mamy jest na 29 calowych kołach, st 530 na 27, expl jest dłuższy stąd też krótsza droga hamowania mimo wrażenia gorszej drogi hamowania. Moim zdaniem zwycięzcą testu jest indiana, która dobrze hamowała pomimo krótkiej ramy i stosunkowo tanich hamulców. Byłem zawiedziony działaniem hamulcami sram level, w rowerze mojego taty już klocki domagają się wymiany i klamka łapie bardzo późno, uczucie kielskie, ale droga hamowania jest zachowana na dobrym poziomie. sram w race 740 działały dziwnie - w przypadku klocków metalicznych modulacja jest fatalna, nie ma tam pośredniego poziomu, hamulec albo nie działa albo zatrzymuje rower. Deore ma ładną modulacje, jest to mój rower z bardzo agresywną pozycją która pozwala mi zablokować koło bez ryzyka przelecenia przez kierownicę, ze względu na ładną modulację nie ma wrażenia zaciągnięcia kotwicy bo siła hamowania rośnie stopniowo a nie zero jedynkowo. Jednak abyście byli świadomi i nie wrzucali później moich wyników na poparcie, że musicie kupić deore zamiast tektro, różnica w drodze hamowania wynikała głównie z różnic w geometriach rowerów a nie z sił hamowania poszczególnych hamulców. Droga hamowania z 20 km/h jest też na tyle mała a dokładność wciśnięcia klamki na tyle niska, że 20-30 cm prędzej wynika z szybkości reakcji i przyzwyczajenia do roweru niż z samych hamulców. A i kolejne wnioski. Powietrzne sr suntour płakały podczas podchodzenia do kolejnych powtórzeń jak chciałem sprawdzić powtarzalność hamowania. Muszę sprawdzić jakiej grubości golenie tam siedzą ale było wrażenie, że cały rower się trzęsie i lekko myszkuje podczas hamowania. Problem nie występował w rockshockach, tańszy recon w indianie zachowywał się tak samo sztywno co reba w moim XC 900. Z moich testów jednak wynika, że porównywanie hamulców na rowerze z krótką ramą jest bez sensu, bo ze względu na pozycje obojętnie jaki hamulec nas strzela nad kierownicę. Dziś po pracy wrzucę mt 200 do mojego roweru enduro i wyrobie sobie zdanie w lesie podczas normalnej jazdy. Jak skończę w rowie w czsie treningu znaczy, że hamulec kiepski ?
  22. Tak, obsłuży. Ale oprócz manetkj musiałbyś amortyzator z końcówka pod manetke a nie pod regulacje ręką. Jak się kupuje nowy amortyzator to są informacje czy jest pod sterowanie z manetki czy ręki
  23. Mam w enduro 50 cm i w xc 80, przestawiam się w 2 minuty do danego mostka. Fakt, jest bardziej narowisty 50mm. Mostek nie wpływa na to jak nam się jedzie bez trzymania a wyprzedzenie koła względem osi sterowej. Im bardziej koło do przodu tym stabilniejsze ale wolniej skręca.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...