Skocz do zawartości

Greg29

Użytkownicy
  • Postów

    963
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Greg29

  1. Sa kaski na szerokie głowy, nazywa to się bodajże z angielska "wide", też mam szeroką głowę - choć nie tak dużą jak Ty - i standardowe kaski w moim rozmiarze uwierają mnie po bokach, nad uszami. Ja po prostu kupiłem większy rozmiar, który da się ścisnąć/wyregulować do mojego rozmiaru i jest o.k. Tu masz przykładowy kask XL Wide: https://allegro.pl/oferta/kask-rowerowy-ixs-trail-evo-xl-wide-58-62-enduro-10519337298
  2. To bym chyba brał Torrenta 60 bo napęd 1x11 (jak w Mustangu) i bo lepsze hamulce niż w Mustangu (mt400 vs. mt200)
  3. Ten linkowany Specialized Rockhopper ma napęd MicroShift 2x9, nie wiem co to ale bym nie brał. Ten Kross ma strasznie namieszane w osprzęcie, manetki i tylna przerzutka Shimano Deore, korba no name, hamulce SRAM. Jak dla mnie za duży misz-masz. Ten pierwszy, Orbea Onna, ma napęd 2xx i sprężynowy widelec. Jak może być napęd 2xx to już wolałbym Focusa Whistler 3.8 Edit. Popatrz jeszcze na damską wersję Rockrider Expl 540
  4. Od początku pisałem, że Rock Machine Torrent 70. Poczekaj dzień, dwa, może się pojawi, może będzie dostawa w przyszłym tygodniu. Możesz też zadzwonić i zapytać czy będzie dostawa. Edit. Tu masz dostępną 17-stkę: https://www.centrumrowerowe.pl/rower-mtb-rock-machine-torrent-70-29-pd37482/?v_Id=206606
  5. Jak do rekreacji, dla kobiety (nie żebym był męskim szowinistą ale kobiety często nie ogarniają przerzutek, zwłaszcza przednich) wybrałbym rowrr z napędem 1x11. Odrzuć już na wstępie te wdzytkie Alivio czy inne poniżej Deore. Z tych co podlinkowałeś najlepiej wypada ten ostatni Rock Machine Torrent 70 bo ma sztywne osie w standardzie boost i w miarę amortyzator. Edit. Tu masz jeszcze promocję na Scott Scale: https://evolutionbikes.pl/products/scott-scale-965-2022?_pos=1&_fid=83f30f52d&_ss=c&variant=40728741904486 a na stronie BikeInn pojawia się regularnie Specialized Chisel za około 3500 zł
  6. Niektórzy producenci mają wersje kasków na szerokie głowy, nie pamiętam jak to się nazywa, chyba po prostu "wide". Znam temat bo mimo, że nie mam głowy dużej bo tylko 57 cm ale mam szerszą niż norma przewiduje i muszę kupować kaski w rozmiarze XL 59-64 cm czy coś w tym stylu bo tylko takie kaski nie ugniatają mnie po bokach, nad uszami. Generalnie musisz pochodzić po sklepach i pomierzyć sobie bo np. jak kupowałem kask mtb to zamówiłem przez internet kilka sztuk różnych modeli i okazało się, że np. jeden kask w rozmiarze od 58 nie ściskał/skręcał się do mniejszego rozmiaru i był po prostu luźny a inny w rozmiarze od 59 cm dawał się wyregulować do mojego mniejszego rozmiaru i się dobrze trzymał głowy
  7. Pomiar rzeczywisty jest dokładniejszy bo uwzględnia ugięcie opony jak na niej siedzisz, tzn. jak siedzisz na rowerze. Napompuj do ciśnienia na jakim jeździsz, siądź na rower i zmierz jak pisał Oskar
  8. Myślałem, że to standard przy karbonie - co prawda nie mam karbonowego roweru więc nie wiem jak to jest z ramą ale mam tak przy karbonowym widelcu
  9. Wystarczy zmierzyć i będziesz wiedział ile jest rzeczywiście - wydaje mi się, że zmierzenie zajęło by Ci mniej czasu niż pisanie na forum
  10. Są sprzedawane w małych buteleczkach, chyba 15 ml, więc nie trzeba kombinować. Albo coś takiego: https://allegro.pl/oferta/aplikator-luberetta-ryder-14880201139
  11. Jestem pewien, że brudne naczynia i nieskoszona trawa będą czekały jak wrócisz - co się odwlecze... ?
  12. Te Kellys Flat 30 są plastikowe z plastikowymi pinami, mam takiego typu pedały w fitnessie, Cube RFR Flat HQP Race i do miasta, na dojazdy do pracy, itp. są o.k. ale do mtb wolałbym coś z metalowymi pinami. Ja w mtb mam aluminiowe, też Cube RFR Flat Race ale one maja trochę za płaskie/szerokie piny i zimą, w śniegu i mrozie jak podeszwa jest trochę zmarźnięta i sztywniejsza to kiepsko trzymaja i się trochę ślizgają. Lepsze są takie cieńsze piny jak w tych Bontragerach powyżej. Jak nie chcesz pedałów za miliony monet to poszukaj na Allegro kompozytowych, jakichś Wheel Up-ów, Rockbrosów albo podrób Stampów. Z aluminiowych możesz zobaczyć Dartmoor Stream albo jakieś Rockbroosy w stylu tych (osobiście lubię ten kształt, właśnie kształt Crankbrothers Stamp 1): ROCKBROS Pedały Rowerowe Pedały z Aluminium Platformowe 9/16'' Czarny - K203-BK - 12396885920 - Allegro.pl Edit. Te pedały linkowane powyżej na Aliexpress i MZYRH mz926 to podróby Wheel Up-ów, co nie znaczy, że są gorsze ale na pewno tańsze
  13. W domu/garażu warto mieć stacjonarną pompkę a dodatkowo małą, awaryjną do wożenia ze sobą. Generalnie w internetach polecane są Lezyne Pocket Drive HV (HV czyli High Volume, wersja HP czyli High Pressure jest do rowerów szosowych) ze względu na ich kompaktowe rozmiary. Jednak jak masz mleko i wkręcane zawory to pompki z wkręcanymi wężykami trzeba delikatnie wykręcać bo możesz też wykręcić zawór. Ja wożę jakąś tanią pompkę Radvik, raz musiałem użyć w terenie i też dała radę ale ostatnio widziałem w sklepie pompkę Blackburn Central Airstik SL HP i gdyby nie to, że występuje tylko w wersji HP, czyli High Pressure, to na pewno bym ją kupił bo jest bez wężyka, tylko na prestę i jest naprawdę mikroskopijna - jak ktoś jeździ szosą to jest idealna do kieszonki koszulki. Klucz dynamometryczny też warto mieć, ja za około sto parę zł kupiłem już taki "normalny" klucz dynamometryczny 1/4" 2-24Nm w ładnym, plastikowym etui. Koszyczki na bidon do mtb muszą generalnie być dość sztywne, nawet kosztem rysowania bidonów bo jak masz zbyt elastyczne to pogubisz bidony w terenie. Mocno polecane w internetach są koszyczki Elite. Bidony zresztą też. Generalnie z tego co się czyta to środowisko rowerowe dzieli się na wyznawców bidonów Camelback Podium (sam mam 3 szt.) i Elite Fly, które ze względu na to, że się łatwo rysują są też produkowane w wersji już porysowanej, czyli Elite Fly TEX. No i jak na mtb to dobrze jest kupić bidony z zatyczkami ustnika - w Camelback Podium nazywa to się Camelback Podium Dirt a w Elite nazywa się po prostu Elite Fly MTB.
  14. Nie znam dokładnie jak to działa ale mój kumpel, który pracuje w salonie samochodowym w Szczecinie mówił mi, że Niemcy tak robią bo mają niższy VAT u siebie. Zresztą jak kupowałem samochód w Niemczech i jak zaczynałem mówić po angielsku to od razu pytali się czy na eksport
  15. Kupowanie bez VAT-u w jednym kraju UE i płacenie VAT-u za tenże towar w kraju zamieszkania jest dość powszechną praktyką i może dlatego sklep bez żadnych pytań oddał pieniądze wynikające z VAT-u. Robią tak np. Niemcy kupujący samochody w Polsce bo w Polsce VAT wynosi 23% a w Niemczech 19% i się to po prostu im opłaca. Jest to powszechnie znana praktyka w Szczecinie
  16. To widocznie ceny przed sezonem poszybowały do góry bo jak w drugiej połowie tamtego roku co jakiś czas patrzyłem na te SL Road to były w granicach 2,5 tys. zł.
  17. Jeśli dopuszczasz też kupno używki to polecam Cube SL Road - za 2,5 tys. możesz kupić rower na Shimano 105, z karbonowym widelcem, hydraulicznymi hamulcami i miejscem na szersze opony. Tylko nie patrz na podstawowe modele na Clarisie bo one miały aluminiowe widelce
  18. Mnie w tym Krossie razi to, zresztą nie tylko w nim bo to jest dość powszechne niestety, że producent władował tam pozagrupową korbę. Może ta korba nie jest zła ale jakoś wolę jak wszystko jest od kompletu ?
  19. Tu masz nową szosę na hydraulicznych tarczach i ze sztywnymi osiami, pełna Tiagra, opony fabrycznie 28c, pewnie 30c też wejdzie: https://szybkierowery.pl/produkt/sensa-romagna-disc-tiagra-blue-2024/ Trochę ponad budżet
  20. Są różne wersje ale są one opisane, które do czego służą. Tu masz przykładowe do obręczy karbonowych https://allegro.pl/oferta/wsuwki-swissstop-flash-pro-black-prince-14448140386
  21. Pracuję w DE w dość dużym mieście, stolicy jednego z landów i jakoś na mieście nie widuję takich wynalazków jak ten Cooper. Fakt, jest bardzo dużo elektryków ale są to w większości rowery cargo do wożenia dzieciaków do przedszkola i szkoły albo jakieś mtb z zewnętrzną baterią albo coraz częściej i coraz więcej tzw. hybrydowych czy trekkingowych ciężkich, wielkich i drogich rowerów typu Cube Supreme Hybrid
  22. Mnie przeraża jak widzę ile ważą te elektryczne rowery - ten pierwszy z Deca 27 kg, w tym drugim, Indianie, nawet nie napisali ale pewnie podobnie. Mimo wszystko wizualnie wolałbym tą Indianę bo ma baterię w ramie a nie na bagażniku i jakoś to przynajmniej wygląda. Ile lat mają rodzice, że na dojazdy do pracy 10 km i niedzielne przejażdżki potrzebują elektryki? Raczej nie więcej niż 65 skoro dalej pracują. Tu na forum wielu z nas jest po 50-tce i mimo, że elektrykom nie mówimy nie to jak najdłużej chcemy jeździć na "analogach" ?. Rozmawiałaś o tym z rodzicami? Może taki prezent sprawi, że poczują się starzy? A może się mylę i elektryk sprawi, że wstaną sprzed telewizora i wyjdą na świeże powietrze się poruszać ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...