
Szwedacz
Użytkownicy-
Postów
371 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Szwedacz
-
Rower dla dużego faceta 125kg 192cm do 5000
Szwedacz odpowiedział(a) na Skyhunter192 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Na drugim końcu metra nudy, najwyżej stada dzików pod kołami można trafić. -
Rower dla dużego faceta 125kg 192cm do 5000
Szwedacz odpowiedział(a) na Skyhunter192 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Ja się tylko wtrącę, że Laufey H30 2023 za 6-7 tysięcy to jakaś naprawdę kiepska oferta. Modele 2022-2023 były na poprzedniej wersji ramy (2024 ma o 0.5 stopnia bardziej płaską główkę i stromszą podsiodłówkę + dorobiony schowek na buritto w dolnej części ramy). Rok temu wyższy model H10 był po ~1000 EUR wyprzedawany w wielu sklepach Europy, u nas poniżej 6 tysięcy. Obecnie za 6 tysięcy w centrum rowerowym wisi jeszcze wyższy model - H-LTD na ramie 2022/2023, a minimalnie drożej można kupić nowego Rose Bonero 2 w cenie katalogowej - promocyjne (starsze roczniki) ostały się już tylko na zawodników >2m lub <1.6m. Tu nie chodzi o 'wyczynowość' rowerów, tylko geometrię. Takie hardtaile, które marketingowo wrzucają opisują jako all mountain, czasem enduro itd. nie są najwygodniejszym wyborem do jazdy po płaskich lasach. Stroma rura podsiodłowa jest optymalizowana pod kątem podjazdów pod górę (bo w dół lecimy na stojąco). Nie jest wygodna do dłuższych jazd po płaskim. Opony do wymiany na starcie - fabryczne opony są fajne, ale do zjeżdżania w dół, gdzie potrzebujemy tej przyczepności. Na płaskim fajniej jak rower lekko się toczy (chyba że wzorem marketingowców od Maxxis Refuse będziemy chwalić się, że te kotwice to specjalnie oporujące opony treningowe, podnoszące obciążenia treningu niczym ciężary na siłowni ? ). Zobacz może Radon Craggery? Ogólnie brzmi to wszystko jakby niegłupim wyjściem była mało górska trailówka, jakiś starszy projekt, żeby był amor na grubszych lagach pod taką masę, ale na oponach od XC i z mało progresywną geometrią. Ewentualnie nowy Grand Canyon 6. Jeśli bierzesz pod uwagę używki, to zajrzyj w dział 'Sprzedam', pozbywam się prekursora wymienionych wyżej Torpado z napędem 2x ? -
MTB do 2000 PLN - Madani Reatini
Szwedacz odpowiedział(a) na Maslak temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Za 2700 ostatnio Kona Kahuna na Recon Silver z przeceny w Hiszpanii była wrzucana w sieć w różnych miejscach. -
Zależy jaki ten wideł MTB. To co Surly pakuje do swoich sztywniaków, to bodaj 1.2kg niecałe - prawie wchodzimy już w rejony lekkich wideł do XC.
-
Jaki nowy gravel do 4500 ?
Szwedacz odpowiedział(a) na Songo91 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Trochę zależy od tego co i kiedy kto rzuci na promocję. Generalnie w tej kwocie już możesz oczekiwać rowerów na aluminiowej ramie z karbonowym widelcem, na kompletnym GRX z hydraulicznymi hamulcami. Napędy do wyboru, do koloru. Najczęściej 2x10 lub 1x12 z podobnie skonfigurowanymi przełożeniami, rzadziej coś z 2x11 lub 2x12 o nieco mniejszej rozpiętości przełożeń, ale za to gęściej zestopniowane. Aspre 2 potrafił się po 3150zł pokazać jak jeden ze sklepów cwaniakował i liczył, że ludzie nie będą walczyć potem o realizację anulowanych zamówień. GT Grade Comp na GRX400 po 3100 niedawno na allegro był sprzedawany. Jak minimalnie podbijesz budżet to mniej kombinowania będzie, bo co chwila Esker 5 czy Ridley Kanzo A gdzieś do ~5000 przeceniają, co jakiś czas też nowy Silex 400 potrafi się trafić. -
[12000] MTB / cross / trekking
Szwedacz odpowiedział(a) na Hubbb temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Zaraz od dyskutowania MTB vs cross przejdziemy do turystyków z kołami na podwójnej dętce z uszczelniaczem ? -
[12000] MTB / cross / trekking
Szwedacz odpowiedział(a) na Hubbb temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Dlaczego? Rower do turystyki nada się na miasto, najwyżej nie będzie najszybszym pomykaczem. (Jak masz dużo świateł po drodze na DDRach to i tak, to one narzucają zazwyczaj niższą prędkość) Wielkich wymagań nie ma, musisz tylko ustalić czy chcesz sztywny widelec czy z amortyzatorem (pewnie crossowy Paragon Gold wystarczy) i jaka kierownica, i pozycja. Zależnie od oczekiwań i predyspozycji sprawdzi się i gravel, i cross, i trekking, i starsze MTB na kwadratowej ramie. Może być nawet odrestaurowana i fajnie skonfigurowana Ukraina, jeśli mają być dodatkowe noty za styl ? Osprzęt to już kwestia konfiguracji i tu bez rocket science - hamulce hydrauliczne 2-tłoczkowe spokojnie starczą, napęd o możliwie szerokim zakresie przełożeń, opony wg. gustu żeby znaleźć balans między żywotnością na asfaltach, odpornością na przebicia, a oporami toczenia. Budżet masz ze sporym zapasem i największym problemem może być paradoks wyboru (może nawet i z ramą spawaną na zamówienie np. w Marino byś się zmieścił). Jak budżet nie ogranicza i lubisz oraz chcesz zdryfować w gadżeciarstwo, to pokop tu: https://bikepacking.com/ w poszukiwaniu skrajnie różnych opisów zestawów ludzi, a nuż się zainspirujesz. -
[12000] MTB / cross / trekking
Szwedacz odpowiedział(a) na Hubbb temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Jak bez droppera śmigamy, to można wrzucić sztycę z offsetem i zredukować efektywny kąt. Biorąc pod uwagę komfort, pewnie jakaś karbonowa nawet by dorzuciła trochę mikroamortyzacji dzięki temu. W mniejszym stopniu możemy pozwolić sobie na częściową zmianę tego bezpośrednio offsetem siodełka. O ile przy 74 jeździło mi się dłuższe dystanse bardzo przyjemnie, o tyle przy 76 już musiałem cofać i szukać optymalnego położenia siodełka względem suportu. -
[12000] MTB / cross / trekking
Szwedacz odpowiedział(a) na Hubbb temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Z taką nutką retro, w stylu Surliego, a bardziej lokalnie robione, to są Nordresty Sardinha. Brytyjski Cotic (ramy spawają u podwykonawcy w Czechach, ale nigdzie nie znalazłem żadnych namiarów na firmę) też powinien mieć parę takich modeli. -
I Łapszanki nie brakuje ?
-
MTB solidny, rekreacyjny, pod przyczepkę
Szwedacz odpowiedział(a) na krix temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Pamiętaj o zgarnięciu z sieci od ludzi refkodu zniżkowego na 100 EUR i puszczenia dalej kodu jaki dorzucą do nowego roweru! ? -
MTB solidny, rekreacyjny, pod przyczepkę
Szwedacz odpowiedział(a) na krix temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Do rekreacji górskiej nowa linia Grand Canyonów się ostatnio pokazała. Względem zeszłorocznych modeli lepiej rozłożyli je w stosunku specyfikacja do ceny. Nie podali ile opony nowa rama przyjmie, ale pewnie standardowo 2.4" max. Trochę taka lekka trailówka im wyszła, konkurująca z Craggerami czy nowymi Cube'ami (z segmentu trail, ale cat. 3). 75 STA na długich i płaskich odcinkach może zacząć doskwierać, 66 HTA przy "tylko" 120mm skoku, coraz krótsze mostki i 170mm skoku droppera (a teraz jest fi 31.6mm zamiast 30.9mm) już w rozmiarze M. GC5 złożony po kosztach jako konkurencja dla EXPL 540 czy Aspecta 920. Paskudnie wyglądający GC6 jako budżetowy koń roboczy z opcją dorzucenia potem lepszych hebli i droppera, GC7 którego można udawać, że nie ma i GC8 jak chcemy już mieć rower bez potrzeby upgradeów. -
Kiedyś downhill, dzisiaj gravel: https://www.pinkbike.com/news/june-20-1982-whistlers-first-mtb-race.html
-
Priorytet wagi, do 8k, dluga podroz
Szwedacz odpowiedział(a) na pawelr temat w Jaki rower kupić do X złotych?
https://www.pepper.pl/promocje/rower-gorski-full-mtb-focus-thron-68-eqp-2022-shimano-deore-kola-29-darmowa-dostawa-1199eur-1004963 -
Priorytet wagi, do 8k, dluga podroz
Szwedacz odpowiedział(a) na pawelr temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Tylko ostrożnie, nie przeciążać. Dokładnie ten model znajomy niedawno załatwił w 3 dni fatrzańskiej rąbanki z obciążeniem rzędu 10kg (z tyłu XC HT). Plastiki się powycierały i bagażnik przestał trzymać pozycję, opadał na koło - co 15 min postój, dokręcanie do oporu i wiązanie sznurkiem, byle do linii kolejowej dojechać. Jak cokolwiek w tym stylu w ambitniejszy teren, to ten wzmacniany Topeak. Ewentualnie, ostatnio po pepperach latał jakiś full od Focusa, projektowany od razu pod bagażnik, z ich bagażnikiem w zestawie. -
Rockrider Explore 540 29" vs XC 100 29"
Szwedacz odpowiedział(a) na DarwinWatterson temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Veriv, tak. Piszę to czysto subiektywnie, na bazie swoich doświadczeń. Żeby ten rower został tani, Dec mógł ładować do niego np. RS 35. Pod moimi 85kg (okazjonalnie doładowanymi dodatkowo bagażem do włóczęg) Recon 100mm się nie sprawdzał. Jak go dopompowałem tak, żeby nie dobijał, to kompletnie przestawał być czuły - ot lżejszy zamiennik (i nieco wygodniejszy, już nie bądźmy przesadnie krytyczni) dla XCT na którym latami jeździłem. Kąty ramy ma bardzo fajnie dobrane. Ma względnie płaską główkę (raptem 1 stopień mniej niż Roscoe, Stoic czy Laufey), ale nie ma tak stromej rury podsiodłowej, więc nie trzeba kombinować z przesuwaniem siodełka i szukaniem kompromisowej pozycji. Strome są fajne do podjazdów, ale przy dłuższych odcinkach po względnie płaskim, lepiej mi się sprawdza bardziej konserwatywny efektywny kąt. Przy hamulcach się kompletnie nie zgadzam. Słabsze hamulce zaoferują ci lepszą modulację, ale to nie wszystko. Musisz zrównoważyć modulację z przełożeniem siły z klamek na zaciski (co z definicji jest praktycznie przeciwieństwem bez kosmicznych zmian skoku klamki). Musisz zapewnić odprowadzanie ciepła. I ostatecznie musisz mieć łapy w stanie gotowym do dalszego hamowania (co jest wypadkową tego jak mocno musimy cisnąć klamki i tego jaką mamy efektywnie amortyzację od opony i widelca). Latami jeździłem na V'kach w kole 26" (w myśl zasady, że po co wymieniać rower, skoro służy dalej), spędziłem sezon na MT400 z tarczami 160mm. Ostatni sezon spędziłem już na 4-tłoczkach i tarczach 203mm. Na każdym z tych zestawów dało się swobodnie jeździć turystycznie po górach. V'ki co prawda w beskidzkich glinach pożerały klocki w absurdalnie krótkim czasie, ale rekompensowały to idiotoodporną obsługą i bezproblemowym serwisem. 400ki z tarczami 160 też hamowały OK, problem był w tym ile siły musiałem przyłożyć do klamek. Potem podczas zjazdu lecisz po wertepach na mocno spiętych przedramionach, wszystkie wibracje przenoszone od nierówności na ręce w takiej sytuacji błyskawicznie męczą. Coś jak wszelkie statyczne ćwiczenia, gdzie ćwiczący ma utrzymać sztywno pozę bez ruchu, a druga osoba przeszkadza - i tak kilkanaście minut! Zjedziesz tak raz, drugi... Ale pod koniec całodniowej trasy będzie spory ból. No i do tego odprowadzanie ciepła. Jak patrzę pobieżnie po śladach z ostatniego sezonu, gdzie pamiętam że jakieś konkretniejsze zjazdy były, to w karpackich warunkach mowa o przewyższeniach rzędu 750 m do może 1000 m, robionych w 15-20 min (choć w Velkej Fatrze te 15 min to z przerwą na chwilę odpoczynku dla rąk wychodziło). To pi razy drzwi wychodzi nam średnio 0.7 m/s składowej pionowej czyli (zależnie od wagi) setki watów idące w tarcze. Zawodnikowi 55kg pewnie wystarczą w takich warunkach 160ki, ale nie każdy waży te 55kg ? Co do opon, pamiętaj że mówimy o hardtailach. Tu nie ma tylnego zawieszenia, jedynie jest tylna opona. Ciśnienie, grubość i sztywność opony decydują o wszystkim. Zdecydowanie jestem zwolennikiem wrzucania najszerszej możliwej opony na tył, kompensując to względnie łagodnym bieżnikiem i mieszanką dającą względnie niskie opory toczenia. W kamienistych rejonach jak Czantoria, Polica, niektóre stoki Gorców czy Velka Fatra wręcz nie wyobrażam sobie wracać do jazdy na oponach 2.1-2.2" na względnie wysokim ciśnieniu. W tej chwili obie opony u mnie siedzą 29x2.6 (z przodu Agarro, z tyłu eBarzo) i w suchych czy lekko wilgotnych warunkach na brak przyczepności nie narzekam - nawet na stokach nieco powyżej 50% po zarosionej trawie da się bez problemu zjeżdżać kontrolując rower. Przez cały sezon jedyny raz jak faktycznie czułem się niepewnie, to gdy czerownym zjeżdżałem spod szczytu Huzarów na Mochnaczkę podczas drugiego dnia nieprzerwanych opadów (z wierzchu gęste maleniska, a pod nimi rozmoczone błoto). Nie lubię przesadnej gradacji poddyscyplin ze spektrum MTB, bo potem rozmywa się kompletnie ich sens i znaczenie, a przeciętny dyskutant (ze mną łącznie), nie potrafi tras dobrze zaklasyfikować do nich. To co wrzuciłeś zalinkowane bym zdecydowanie powiedział, że to jest jakieś XC czy inny lekki trail, a nie AM (co potwierdza wcześniejszą tezę?) Wygląda na bardzo przyjemne i mało wymagające zjazdy, gdzie swobodnie XC robione 'po nowemu' by się w sam raz sprawdziły. Nie ma tam kamienisk, nie ma wielkich korzeni i spadania w dziury za nimi. Masz dobrą widoczność i nie musisz uważać, czy zza krzaka nie wyjdzie turysta albo grzybiarz itd. Pozwolę sobie ukraść fotkę z sieci, ale dyskusję o jeździe turystycznej takimi konkretniejszymi HTkami rozumiem jako coś gdzie spotykamy się z mieszanką skrajnie różnych terenów i nawierzchni. Może trafić się segment 50km asfaltu, mogą się trafić stoki o nachyleniu nieco ponad 50% (powiedzmy między 30, a 35 stopni), możemy dzień jechać połoniną po idealnie równej ścieżce, a możemy i bite pół godziny zjeżdżać nonstop ścieżką jak na fotce z przelotową rzędu 25 km/h: Wszystko to możemy robić dodatkowo obciążonym bagażem rowerem albo z większym (jak na rower) plecakiem. -
Rockrider Explore 540 29" vs XC 100 29"
Szwedacz odpowiedział(a) na DarwinWatterson temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Wszystko zależy jak rozumiesz turystykę. Rowery tego typu, jak zalinkowany próbuje być mogą być bardzo dobrym turystykiem jeśli interesuje cię jazda górskimi szlakami. Tylko mówimy tu raczej o pieszych szlakach i górskich grzbietach, a nie Velo dookoła Tatr, albo szukasz roweru który ma się nadać do turystyki po bezdrożach i jednocześnie pozwoli pośmigać w bikeparkach. Próbuje, bo linkowany ma RS Judy o skoku 130mm. O ile nie jesteś wagi piórkowej, to obciążenia przy takiej jeździe górskiej przerosną ten amortyzator. Dodatkowym utrudnieniem będzie brak punktów montażowych na tylny bagażnik (nie żebym polecał do wyżej wspomnianej jazdy branie takich ilości bagażu, by potrzebować bagażnika, ale czasami może być to nieuniknione). Upgrade hamulców to praktycznie mus - swobodnie da się na nich pojeździć po górach, ale pierwszy wypad w konkretniejsze góry, będzie jednocześnie ich ostatnim, bo po pół godziny, może godzince zjazdu w trudniejszym terenie sam dojdziesz do tego, że bez większych tarcz, a może i większego przełożenia siły z klamki na klocki nie da rady. (Osiągniesz ten poziom zmęczenia przedramion, że dalsze zjazdy będą katorgą) Wstawienie opon 29x2.1" do "roweru All Mountain" (i to jeszcze HT) przemilczę. -
Rockrider Explore 540 29" vs XC 100 29"
Szwedacz odpowiedział(a) na DarwinWatterson temat w Jaki rower kupić do X złotych?
520 traci praktycznie wszystkie zalety 540, zachowując wady. Zobacz czy nie wyprzedały się wszystkie promocyjne Kellys Gate 30, które zależnie od rozmiaru chodziły po 3200-3400zł. -
Kross ma jeszcze bardziej wycudowane - żeby dostać przedłużenie gwarancji, trzeba wyrazić komplet zgód marketingowych. Wtedy rama jest dożywotnio, a np. karbonowe widelce na 5 lat. Do tego wymagają przeglądu zerowego, po 1-2 miesiącach (w miesiącach zimowych można przeciągnąć do końca marca) i po roku bodaj...
-
Specialized Chisel- fajne promo :-)
Szwedacz odpowiedział(a) na Cajtek78 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Bez przesady z tym mechanikiem, to nie jest rocket science. Najpierw przepuścić z zapasem linki, by górą z podsiodłowej wyciągnąć. Zamontować w myk-myku. Wsadzić z powrotem, wybierając luz i na koniec się zająć kierownicą. -
Specialized Chisel- fajne promo :-)
Szwedacz odpowiedział(a) na Cajtek78 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Tu masz wstępnie przeliczoną tabelkę z długościami: https://www.1enduro.pl/rozmiar-ramy-enduro-trail-2021/ Chisel pewnie jak większość amerykańskich, będzie potrzebował średnicy 30.9mm. Nie zapomnij o manetce - jak nie będzie w zestawie, to musisz sobie np. ZTTO (żeby było tanio, dźwignia to dźwignia) ściągnąć i najtańszą linkę od przerzutek. -
[5000-6000] Rower górski
Szwedacz odpowiedział(a) na kwiecien2025 temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Jak to ma być rower górski-leśny, to łap Kellys Gate'a 30, póki jest teraz za 3200-3400 na promocjach łatwych do wyguglania. Wymienisz opony na szybsze, wrzucisz dętki TPU lub przerobisz na mleko i będzie śmigał, i koniec tematu. Podpisuję się pod uwagami Veriva. Jakbyś przeczytał sąsiednie wątki, gdzie jest to miliony razy wałkowane tu, to byś zrozumiał, że nie bez powodu rowery MTB się dalej dzieli na podkategorie ze spektrum. Nie bez powodu w XC na igrzyskach ścigają się na innych rowerach, niż na pucharze w Szczyrku. Jeden będzie lepszym wyborem na płaskie lasy, inny na beskidzkie ujeby. Dopóki nie przegniesz, to pojedziesz każdym rowerem, najwyżej dużo wolniej i o wiele mniej przyjemnie. Ale proponuję wynająć coś w Wiśle (jeśli jakimś cudem znajdziesz taki) i się przejechać takim rowerem na tarczach 160mm, z główką 70 stopni i amortyzatorem RS Judy na goleniach 30mm (i najlepiej wyciągniętym skoku do 120-130mm), zwłaszcza jak ważysz 80kg lub więcej. Zjechać z Baraniej na grzbiet, dalej przez Malinowską i potem czerwonymi trasami w Szczyrku na dół do parkingu. W drugą stronę - weź sobie taki bardziej zjazdowy model ze stromą rurą podsiodłową, najlepiej na oponach-glebogryzarkach typu DHF, Assegai, czy inny Kryptotal/Agrotal i zrób tym po Mazowieckich lasach i dróżkach 150km. Zamiast ślepo ufać amatorom wiedzy o sprzęcie, zrób eksperyment ? -
Blog Uzurpatora ponownie jest dostępny w sieci, a co za tym idzie, artykuły z grafikami (bo wszelkiej maści archiwa stron zazwyczaj sam tekst przechowywały).
-
Rower dla większego chłopa 198cm, 105kg
Szwedacz odpowiedział(a) na SZMARAGT temat w Jaki rower kupić do X złotych?
Tak, wygląda na to, że IsoSpeed wyleciał z nowszych. Nie pożyczałem na próbę, by mieć porównanie, ale znajomek jeździ sporadycznie na starszym i twierdzi, że jedyne co czuć, to cięższy rower. Skuteczność patentu znikoma ? -
MTB solidny, rekreacyjny, pod przyczepkę
Szwedacz odpowiedział(a) na krix temat w Jaki rower kupić do X złotych?
@jajacek Przy okazji, chętnie bym przytulił jakieś ślady z nieoficjalnymi trasami na użytek prywatny. W tamtą część zawarszawia rzadko dryfuję, więc i słabo znam lokalne single. (Zazwyczaj na pieszych szlakach się kończy) Co do ram i materiałów - przydałoby się rzetelne badanie na współczesnych ramach MTB z rynku konsumenckiego, żeby po prostu zmierzyć ile jest w rzeczywistości. Lata po sieci podcast z jednym ze współzałożycieli Kony, gdzie gość tłumaczył, że w Konie robili ramy MTB ze wszystkiego i z każdego materiału można uzyskać zarówno super-sztywną ramę jak i taką, co trochę drgań pochłonie. Po prostu jest to kwestia projektu. Doboru geometrii, sposobu spawania, profili oraz grubości ścianek rurek itp. Żadne rocket science i dość oczywiste wnioski. Jeśli chodzi o samą kwestię stal vs alu, to rozchodzi się głównie o odporność na efekty zmęczeniowe i wielokrotne cykle gięcia - prostowania. Jedną i drugą można zaprojektować tak, żeby pracowały, tylko pozostaje pytanie ile czasu wytrzyma zanim strzeli? (Choćby patrzcie, słynny tylny trójkąt Team Marinów w kolejnych wersjach) Nie zajmuję się inżynierią materiałową, ale na chłopski rozum - jeśli nie zachodzą żadne efekty nieliniowe, to ugięcie ramy jest proporcjonalne do przyłożonej do niej siły (a w ujęciu dynamicznym dochodzi nam jeszcze czas przez jaki rama jest poddawana działaniu siły). Ile razy, czy wręcz o ile rzędów wielkości różnią się siły w momencie najechania na kamień czy badyl w lesie, na płaskiej ścieżce względem sytuacji gdy lądujemy metrowego dropa? Przecież przy założeniu proporcjonalności ugięcia do przyłożonej siły, jeśli rama ma się ugiąć kilka mm, żeby wybrać tą drobną nierówność, to przy lądowaniu dropa te ugięcie by musiało iść już w konkretne centymetry, bo składowa pionowa pędu do wyhamowania jest dużo mniejsza (przy badylu mówimy o paru centymetrach, przy dropie np o 1m). Szczerze i nieironicznie, chętnie posłucham opinii kogoś, kto faktycznie siedzi w temacie i argumentów innych niż 'bo tak' albo 'mam dyplom, więc zaufaj mi że tak jest'. @Pepe75 No, ale do tego się sprowadza. Poza prawobrzeżnymi lasami i Kampinosem, wszystkie pozostałe miejsca w W-wie i okolicach, które wymagają amortyzatora, to miejsca gdzie specjalnie jedziemy, żeby się nimi przejechać. Nie ma najmniejszego problemu by pojechać tuż obok lepszą drogą, na której wystarcza sztywny rower. Nie musimy się (często również nielegalnie) tłuc wałami przeciwpowodziowymi czy pieszymi ścieżynkami. NIe musimy zjeżdżać ze skarpy w miejscach z wykopanymi dropami i hopkami. Ale w drugą stronę - mając szerokie gumy i amortyzator mogę chętnie pojechać dziurawą, polną ścieżką by nie jechać asfaltem z lokalnym ruchem samochodowym. A w samą definicję rekreacji nie wnikam, bo każdy ma swoją. Dla mnie to wszystko co nie jest ściganctwem i jazdą na czas. Bez różnicy czy to trasa drogami z przelotową 30km/h, czy średnia 8km/h z obecnymi odcinkami, gdzie rower podróżuje na naszych plecach ?