Skocz do zawartości

Szwedacz

Użytkownicy
  • Postów

    370
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Szwedacz

  1. Też mam ape index 1.01, w moim przypadku do doboru rozmiaru hardtaila najlepiej sprawdził się najprostszy wzór: reach [mm] = 2.5 * wzrost [cm]. Przy mostku 45mm i jego minimalnym wzniosie oraz równie minimalnym gięciu kierownicy (po 6 stopni, 15mm rise, zostawione 800mm) jest mi bardzo wygodnie. (Tak, pozycja jest względnie wyprostowana pod kątem dłuższych jazd) Biorąc pod uwagę dłuższy, fabryczny mostek w EXPL, podobnie u ciebie by wychodziła M'ka.
  2. Dopóki będą to zaciski kompatybline z szerszymi klockami Shimano, tarcze mogą zostać. Ale na początku sobie dotrzyj te i potem zobacz czy ci wystarczają. Z przodu jest tarcza 180, na płaskopolskę swobodnie powinno styknąć. Jak będziesz chciał podnieć siłę hamowania, to możesz ew wrzucić większą tarczę. Wymiana tarczy będzie tańsza niż zmiana hamulców. Mając zaciski 400ki i obie tarcze 160mm RT-10 spokojnie byłem w stanie dorzucić na rower i w plecak pod 15kg bagażu (a ważę podobnie jak ty) i spokojnie się nie zabić w górach. Nie wiem jaka różnica między 400 i 200 jest, więc tu się nie wypowiem.
  3. Nie chcę w stylu elektrody zabrzmieć, ale przescrolluj pierwszą stronę tej kategorii na forum. Pytanie się co chwilę przewija jak i te same odpowiedzi. Generalnie rower do XC, dawniej modne hasło ATB albo trailówka pod lżejszy teren. Budżet nawet z zapasem, więc możesz sobie pozwolić na mniejszy wydatek albo odrobinę lepiej, niż najtańsze z powietrznym amorem, wyspecyfikowane rowery.
  4. Mustang wygląda na to, że nie ma mocowań na bagażnik. Jeśli ci na tym zależy, to bierz to pod uwagę. Bagażniki mocowane do (zamienników) osi to droga zabawa. Wszelkie cuda z mocowaniem na obejmy będą miały niższą nośność i będą mniej wytrzymałe niż 'klasyczne' bagażniki.
  5. Minutka na jego stronie: Jak widzisz nie takie parę stówek (chyba że mówimy o wartości po kilku wyprawach). Parę stówek to przy obecnych cenach sam komplet opon będzie kosztował (raczej mniejsze parę stówek, ale wciąż ze 3 stówki lekką ręką pójdą za parę). Weź jeszcze poprawkę na to, sprzed ilu lat jest to tekst (napisany latem 2013) i skoryguj liczby o inflację. Bardzo słusznie zauważa, że to wszystko zależy. Pojedziemy wszystkim co jeździ, ale frajda (lub jej brak) będą zupełnie inne. Czy można po Beskidach jeździć na markeciaku za parę stów, bez amortyzatora? Oczywiście, że można. Czy będzie to przyjemne? Jeśli jesteśmy masochistami, to owszem. Czy rower to przeżyje? Na dłuższą metę na 100% nie. Zwłaszcza w rowerach górskich widać wyraźnie jak firmy na siłę starają się ofertę katalogową rozciągnąć tak, by oferować ciągłą progresję cenową, kiedy cena komponentów przyrasta skokowo (przeskok na amortyzator powietrzny, na amortyzator powietrzny wyższej klasy; przeskok między najtańszymi ramami z chin, na ramy z nowszymi standardami osi i sterów itd.). Z tego siłą rzeczy wynika, że pojawiają się przedziały cenowe, gdzie płacimy 2x więcej za podobny rower, a nagle po dorzuceniu kilku stówek dostajemy rower o klasę wyżej. Takim przykładowym progiem w MTB właśnie jest ten przedział 3-4 tysięcy, zależnie od chwilowych promocji. Rower musi być przede wszystkim sprawny i dopasowany. Kropka. Przy MTB zaraz dochodzi dopłacanie za wspomniany amortyzator (i to taki, który przeżyje naszą jazdę, bo jak weźmiesz za delikatny sprzęt w stosunku do oczekiwań to błyskiem go załatwisz), czy przy agresywniejszej jeździe za dropper (który prędzej czy później zwróci się w oszczędnościach na ortopedzie). Reszta to określenie swoich wymagań, ustalenie jakie komponenty będą najtańsze w zakupie ORAZ eksploatacji i jednocześnie spełnią te wymagania i na końcu zostaje szukanie pasującego roweru z nimi (albo z jak najmniejszą liczbą zmian do dokonania po zakupie), ewentualnie jeszcze takiego, który będzie wizualnie się nam podobał (bo nie każdy jeździ portfelem, w końcu to hobby).
  6. Ta 540ka jest jednym z najtańszych 'sensownych'. Jak odpada ściąganie z zagranicy, to u nas w podobnych cenach będzie ciężko coś znaleźć. Na plus będziesz miał solidną gwarancję Decathlonu. Jakikolwiek problemem, to jedziesz im zawracać głowę. Trochę osób z tego forum ich używa, to z pierwszej ręki opinie podrzucą.
  7. Jak ci się jeździ na fabrycznych oponach? Ciekawi mnie czy faktycznie to takie kotwice, czy po prostu wypożyczalniany egzemplarz, który kiedyś dorwałem miał zajeżdżone i nieserwisowane łożyska w piastach.
  8. Ale co tu na siłę kombinować z hamulcami do płaskopolski? Jeśli są w stanie zablokować obciążone koło, to są wystarczająco mocne i mocniejsze nam nie pomogą. Tarcia między oponą, a gruntem od mocniejszych hebli nam nie przybędzie (a ubędzie modulacji za to).
  9. No to do utrudnienia wyboru, dorzucamy jeszcze nowe Grand Canyony jako coś pomiędzy Roscoe, a Procalibrami. Teraz w modzie obnoszenie się z wybieraniem Europejskich metek ?
  10. Roscoe 7 spokojnie po ~4.4k zł znajdziesz. Niestety na razie duże promocje na rowery tego typu się pokończyły i za topowe modele Bonero, Stoica czy Roscoe trzeba przynajmniej ponad 6k wyłożyć. Starannie sprawdzaj specyfikacje, bo sklepy mogą mieć jeszcze modele z poprzednich generacji (inna geometria ramy, nie wiem czy z tyłu nie była ograniczona do 29x2.4", minimalnie mniej wypłaszczona geometria, najstarsze ramy które w czasie pandemii zepchnęli z Roscoe 8 i 9 do Roscoe 7 miały Trekowe niestandardowe osie, ale za to i mocowania na bagażnik). Więc poza różnicami w cenie, mogą być różnice w konfiguracji. Hamulce tanio i łatwo wymienisz jak będziesz chcieć pośmigać po górach, widelec to trochę większy wydatek. Procaliber, a Roscoe to lekki rozstrzał. Roscoe będzie fajnie jeździł jak wrzucisz łagodniejsze opony i wciąż nie będą mu wypady w polskie góry straszne, ale z drugiej strony to nigdy nie będzie XC.
  11. Zdecydowanie, w przypadku otwartych kasków Virginia Tech ma bogatą bibliotekę wyników testów i jest z czego wybierać. Oczywiście, nie ma tam wszystkich, bo nie wszyscy chcą płacić za testy u nich, ale wciąż wybór jest spory (o niebo lepszy niż w przypadku kasków zjazdowych). Nie wiem jak w przypadku miejskich, ale w przypadku otwartych kasków do MTB dało się już coś znaleźć z oceną 5/5 poniżej 2 stówek. Reszta to kwestia dopasowania, choć w przypadku otwartych jest to o wiele prostsze i sporo można na regulacji poprawić.
  12. Przecież są: https://bottari.pl/12-mtb-gorskie?q=Marka-TORPADO. Co do lakieru - w niby o wiele lepszym Rose jest ciut lepiej, ale bez szału dalej. Po prostu kretyńska moda na matowe lakiery, a może i do tego jakieś eko-regulacje ograniczające stosowanie trwalszych lakierów. Co do hamulców, pisałem już tu nie raz, MT410 i RT10 160mm nie mają problemu z zahamowaniem (przynajmniej ~100kg mnie + roweru), tylko trzeba je mocniej złapać, zatem problemem jest to, że na wyrypie w górach dużo szybciej zmęczymy przedramiona. W płaskopolsce bez większych różnic. Jeśli była taka tragedia to może były zasyfione, a może po prostu nie były dotarte?
  13. Jakość lakierowania nie jest zła, ona nie istnieje. Ten mat w X7 wyjątkowo podły, pojedyncze czarne detale to u mnie już fabrycznie jakieś rozmazane były. Podobnie, pojedynczy odprysk koło tylnego haka już na nowym był. Pod torby i tam gdzie najbardziej dostaje okleiłem, resztą się nie przejmowałem. Jaki by nie był lakier, to na MTB wszelkie przycierki to norma. To nie rower do patrzenia. Siodełko Selle Italia QBik, na tyle dobrze mi pasowało, że przerzuciłem do następnego HT, a w indianę wstawiłem fabryczne z Rose'a (dla mnie za grube i miękkie, więc przy dłuższej jeździe uda obcierało od wewnątrz). Kierownica i mostek po prostu są, nie ma się co nad nimi rozwodzić.
  14. Tylko się wtrącę, nie sądzę żebyś zauważył znaczącą różnicę między HTA 69, a 70 stopni. Obie są względnie strome, na obydwu się spokojnie jeździ, dopóki nie mówimy o naprawdę stromych ściankach w górach. Podobnie różnica w kącie podsiodłowej marginalna, przy długości rury podsiodłowej 520mm (i powiedzmy 180mm wysunięcia sztycy żeby okrągłe 700mm było do obliczeń), różnica między obydwoma podanymi przez ciebie wartościami przekłada się na niecałe 6mm przesunięcia siodełka w poziomie. Jakbyś zestawił to z agresywniejszym HT, to przy STA 76 stopni już się robi 3cm przesunięcia względem roweru o STA wynoszącym 73.5 stopnia. Żadnej czarnej magii tu nie ma, jest to kąt między poziomem, a linią wychodzącą z supportu (z niuansami związanymi z definiowaniem tego przy przesuwaniu siodełka lub gięciu rury -> efektywny STA). Reszta to podstawowa trygonometria. Większe wartości pokroju 76 stopni STA ułatwiają podjeżdżanie z siodełka, bo przesuwają nasz środek ciężkości bardziej do przodu. Sporo osób natomiast uważa, że przez to mniej wygodnie się jeździ dłuższe i mniej wymagające trasy.
  15. Dzięki za wywołanie @jajacek. Nawet w dziale sprzedam wisi wątek z jej opisem. Zgadza się, Indiana w konfiguracji sprzed rebrandingu wydaje się być w punkt. 21 powinno być OK. Storm ma stromy kąt główki (69.5 stopni bodaj), więc zwrotność będzie po staremu. Wysokością sztycy bym się nie martwił raczej - tu jest długa podsiodłowa, przy ~83cm przekroku ledwie upchnąłem OneUp 2.1 ze skokiem ograniczonym do 90mm. Skoro na rynku są droppery ze skokiem 200mm, to powinno się coś (nawet i odpowiednio długą 'zwykłą' sztycę) dopasować, ale nie mam pod ręką fabrycznej, by zmierzyć jej długość.
  16. Szwedacz

    Opony, kompendium

    T70 to wypisz wymaluj Mezcal. Ciekawe jak w MTB, czy coś poza linią XC Race się zmieni. Jeśli ambitniejsze plany na ten sezon wypalą to we włóczęgowcu poważnie pomyślę nad przerzuceniem Agarro na tył (z Barzo coraz bardziej brakuje klocków), a na przód może jakaś Mazza lub jej następca by wskoczył.
  17. Szwedacz

    Opony, kompendium

    Tak samo, widzę że bez większego nagłaśniania, nieco poszerzyli linię grawitacyjnych. Wciąż brakuje kilku interesujących kombinacji, ale pokazał się np. przedni Kryptotal w wersji Trail Soft, żeby z przodu mieć miększą mieszankę (tylko i wyłącznie 29"x2.4"). Dalej biednie z wyborem 29x2.6", jak i nie ma opcji pokroju Enduro Endurance, by mieć na tył wzmacnianą i nieco szybszą oponę.
  18. Tylko przy tych najnowszych grvalach z Deca trzeba brać poprawkę na to, że nie wyrabiają się z dostawami. Chyba ich zaskoczyła natychmiastowa popularność tych rowerków. Spokojnie trzeba tydzień-półtora nawet sobie dodać do przewidywanego terminu dostawy.
  19. Szwedacz

    Opony, kompendium

    https://www.continental.com/en/press/press-releases/20250410-all-mtb/ Ciekawe na ile rebranding, a na ile nowa konstrukcja i osiągi.
  20. Zdecydowanie. Powietrzny sobie napompujesz / poprosisz w serwisie pod swoją wagę. W wygodzie jazdy po wertepach będzie odczuwalna przepaść.
  21. Na miasto i wokółwarszawskie wydmy wiele nie potrzeba, umówmy się. Jakikolwiek dropper się przydaje na fajniejszych singlach, kąt główki robi różnicę jedynie jak będziemy specjalnie szukać stromych ścianek (najczęściej w starych fosach fortów) i jedynie, żeby kąt podsiodłowej zbyt nie przeszkadzał na dłuższych wycieczkach. Tubeless i w miarę szerokie (ale szybkie) opony to podstawa na niekończących się piaskownicach (jak się mają nowe Peyotte do Race Kingów?). Ani prowadnicy łańcucha, ani bashguarda raczej nie wykorzystamy, więc główne zalety 1x przestają być zaletami. Stopniowanie i przełożenia trzeba sobie zawsze przeliczyć: https://mike-sherman.github.io/shift/, żeby potem nie było niespodzianek, że nie ma różnicy między 2x10, a 1x12 w dostępnych przełożeniach. Jeszcze te 2 lata wstecz było trochę rowerów na wyprzedażach, składanych z 2x11 z kasetą 11-42, które dawały zakres nieco większy niż obecne 1x12, a przy tym były nieco gęściej zestopniowane. Teraz chyba jedynie zostaje kombinować coś z rowerami, które mają opcję zamontowania przedniej przerzutki i wymieniać wszystko - pytanie tylko czy jest to gra warta świeczki? Z 1x da się żyć jeśli z tyłu siedzi 12s 10-51, tak jak Jacek pisze, na ostatnich 3? zębatkach strasznie czuć te skoki po ~20% (na 11s z takim zakresem jeszcze gorzej musi być) i na asfaltach, pod wiatr pojawiają się wyraźne dziury, gdzie albo lecimy straszny młynek, albo idzie za ciężko (więc trzeba ciut zwolnić i jechać na tym miększym), ale póki jeździmy faktycznie rekreacyjnie-rekreacyjnie to wydaje się to do przeżycia.
  22. Jeśli strona wizualna nie przeszkadza, to wg mnie dorzucisz dropper do GC6 oraz zrobisz upgrade hamulców (model zależny od promocji, pewnie 520 lub 6120; jak największe tarcze jakie ci wejdą) za zdecydowanie mniej niż te 1400zł różnicy w cenie między 6, a 7. Nie wiem czemu, w tym roku do nich nie pakują zwijanych Schwalbe Wicked Will 2.4". Ogólnie do ambitniejszej turystyki górskiej (ale wciąż raczej turystyki niż latania enduro) bardzo dobra maszyna (choć tegoroczny chyba już ma mocno stromą podsiodłową). Laufey jest bardzo podobny do Roscoe czy Bonero. Nie mam pojęcia czym ma się objawiać ciężkość na podjazdach. W zeszłym sezonie po w miarę równych ścieżkach, z 15kg ekstra balastu tak 12-13% pod górę jeździłem z korby. Na stromszych mi się nie chciało katować i pchałem. O ile nie jesteś wagi piórkowej i robi ci różnicę czy rower waży 12kg, czy 15kg (a wspominiałeś o bagażniku przed chwilą?), to ustawienie zawieszenia (140mm zdecydowanie nie przeszkadza jak skręcisz kompresję) oraz opony będą miały dominujący wpływ na to jak odczujesz podjazdy. A z oponami jak z butami - musisz dobrać coś co ci pasuje i zdecydować się na kompromis między przyczepnością, a oporami toczenia przy przeciętnych warunkach w jakich będziesz jeździł. Jak chcesz opon, które nawet w glinie podczas tygodnia deszczu sobie poradzą, to potem na asfaltach i leśnych drogach będziesz musiał na podjazdach więcej dać z siebie. Jak w drugą stronę przegniesz, to może i w miarę lekko podjedziesz, ale czasem będziesz musiał w dół sprowadzić. Czasami musisz się do gór dostosować. H30 też ma 'tylko' Recona, tak jak GC. Dopiero H10 ma coś solidniejszego (Bombera Z2? RS35 Gold? Pike? Nie pamiętam).
  23. Rowery z ramą kat.3 poza inną gwarancją, zazwyczaj mają mniejszy prześwit na opony, trzeba starannie sprawdzać czy wybrany model przyjmie 2.5" lub 2.6". Glacensis tam gdzie jest utrzymywany i zadbany, to autostrada z małymi hopkami, gdzie w zasadzie wszystkim pojedziesz, bardzo wybiórczo trafisz na smaczki, lokalne akcenty gdzie na moment ucieszysz się jak jedziesz czymś konkretniejszym (vide np. korzenie na skarpach przed Nowinkami na Ostoi). Na Srebrną raczej coś solidniejszego co lepiej zniesie katowanie - czy kat.4 HT, czy jakiś FS to już pewnie doradzą ci ludzie co tam jeżdżą. W przypadku HT, większy prześwit na tylną oponę pozwoli ci wrzucić szerszą ale łagodniejszą oponę. Zawsze odrobina więcej komfortu pod 4 literami, zwłaszcza że tam w okolicy trochę korzenisk i kamieni na szlakach się znajdzie. Za dużo po płaskim latać nie będziesz, to stroma podsiodłowa nie będzie przeszkadzać, a wręcz będzie zaletą. Roscoe pewnie objeżdżałeś na jakichś mocno zjazdowych oponach. Jak już wspomniałem, jak się nie ścigasz tylko 'po prostu' jeździsz, to bardzo dużo można zyskać dobierając nieco łatwiej się toczące opony - z przodu coś trailowego, z tyłu agresywniejsze XC nawet przejdzie. Tego GC7 bym starannie przepatrzył, jak ze znajomym sprawdzaliśmy nie tak dawno temu specki tej nowej linii, to on wydawał się kompletnie odstawać. Szóstkę można było za połowę różnicy w cenie zupgradeować do porównywalnej specyfikacji co siódemka. To by też tłumaczyło, czemu szóstka nie dostała ładniejszego, granatowego malowania ? Do latania po pieszych ścieżkach czy Glacensisie spokojnie wystarczy. W cenie jakiej linkujesz H30, to H10 na ramach 2022/2023 wyprzedawano, może coś jeszcze zostało. Jak trafisz dobrą promocję, to i H-LTD może ustrzelisz w budżecie, na starszej ramie. (Od 2024 dają ramę, która jest o 0.5 stopnia wypłaszczona i ma schowek na buritto w dolnej rurze) Jak głębiej poszukasz w google sprzedających w euro, to znajdziesz przynajmniej jedną ofertę w Niemczech na nową, oraz drugą Z porównywalnych rowerów w grę wchodzi: Rose Bonero 2 (3 raczej w tym budżecie na promo nie zawita na razie - już zeszły wszystkie na poprzedniej wersji ramy) Canyon Stoic 4 (jak jest okazja, to łączysz promocję wraz ze zniżką ~100 EUR z kodu od kogoś kto niedawno kupił nowego Canyona) Marin El Roy / San Quentin 3 29 -- jak trafisz na zniżce O Konie ESD, Comencalu Meta HT AM Race czy Treku Roscoe 9 przy europejskich cenach praktycznie możesz zapomnieć w tym budżecie. Ale nie mówię nie, warto śledzić, bo czasem się coś trafi na takiej okazji - ze 2 miesiące temu jakiś sklep w Holandii właśnie tak się pozbywał końcówki stanu magazynowego Roscoe 9 za nieco ponad 6000. Podobnie dość długo warszawskiej Kazoorze zalegał przeceniony El Roy z szóstką z przodu metki. Przy w miarę podobnych gabarytach wziąłem Bonero w "M" (reach/stack 455/633) - jak dla mnie jest dobrze, ale tak ze 3-5mm więcej by było idealnie. Dorzuciłem wewnętrzne rogi, żeby mieć więcej możliwości przekładania łap i zależnie od przewyższeń te 50-100 km dziennie swobodnie ujeżdżam ?
  24. Jak już dryfujesz w taką stronę, to rzuć okiem na dział 'Sprzedam'. Storma X8 się pozbywam, z fabryczną sztycą zamiast droppera zejdę z ceny, tak żeby w twoim budżecie się mieścił ?
  25. Na drugim końcu metra nudy, najwyżej stada dzików pod kołami można trafić.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...