Skocz do zawartości

lukasz.przechodzen

Rowerowe Porady
  • Postów

    2 264
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lukasz.przechodzen

  1. Ja korzystam z pogody na yr.no (czasami też z naszego Meteo) i w miarę się to sprawdza. Gdy widzę na yr.no wiatr do 4 m/s (ok. 15 km/h) uznaję, że w zasadzie nie wieje. Do 7 m/s (ok. 25 km/h) - trochę już wieje, ale nie jest źle. 8 m/s (ok. 30 km/h) i więcej - zaczyna wiać mocniej, co może (ale nie musi) być dokuczliwe podczas jazdy. 10-12 m/s (ok. 40 km/h) znaczy, że może już być nieprzyjemnie. Ale tak na co dzień patrzę jedynie czy nie prognozują grubej ulewy. Wiatr oceniam tuż przed wyjściem wzrokowo i jeżeli drzewa się nie kładą to wychodzę ?
  2. W czerwcu 2022 brałem udział w ultramaratonie Mazowiecki Gravel. Na trasie złapał mnie Łukasz Marks, który nagrywa rozmowy z uczestnikami takich imprez. Porozmawialiśmy co nieco o ultra ?
  3. Na 100% ? Mają zbliżony, choć nie dokładnie ten sam. Ale to prawda, że kombinować z mieszaniem części można w pewnym zakresie. Najtańsze przerzutki zapewne nigdy nie będą miały sprzęgła (w Cues tylko wybrane modele je mają), bo to podnosi koszty ? Niemniej fajnie, że Shimano będzie miało w ofercie przerzutki ze sprzęgłem, które zadziałają w 9-rzędowym napędzie. Cues U8000 wcale nie wygląda na taką niską grupę. Numeracją celuje w XT i trochę przypomina koncepcję trekkingowej wersji XT, która była po prostu o krok za tą z MTB. Manetki mają Instant Release, przerzutki uszczelnione łożyska w kółeczkach, korby mają drążone i kute ramiona. Topowy Cues nie wygląda wcale budżetowo.
  4. Warto dodać, że takie lampki nadają się jedynie do jazdy w oświetlonym terenie zabudowanym. Ciemnej drogi przednia lampka nie oświetli. Jako awaryjne lampki dla rekreacyjnego rowerzysty - są spoko. Sam miałem przez pewien czas podobne, kupione z ciekawości. Do włączania w dzień, jak sam słusznie napisałeś, szkoda pieniędzy. Po pierwsze będą za słabe do migania w dzień, po drugie zje nas koszt baterii.
  5. Jeżeli to Twoja wersja amortyzatora to tarcza 203 mm wejdzie: https://www.sram.com/en/service/models/fs-rcns-rl-b1 Różnica między tarczą Shimano XT SM-RT86 (mam, polecam, jeżeli masz mocowanie na 6 śrub) w rozmiarze 180 mm, a 203 to 30 złotych, więc w sumie różnica żadna i dla spokoju ducha można włożyć większą. Ale jeżeli masz zamontować coś słabszego niż XT, to dołożyłbym do XT ? i włożył 180 na przód, a zaoszczędzone pieniądze dołożył do tyłu. PS Jeżeli hamujesz jednym hamulcem, to nic dziwnego, że Ci się grzeje. Hamuje się dwoma naraz.
  6. Ja mam 175 i niski przekrok 74. Kalkulator Canyona nawet nie przyjmuje takich danych ? po wpisaniu przekroku 76 podpowiada ramę XS. I taka rama by mi w zasadzie pasowała, mimo, że podają, że jest do max. 170 cm wzrostu. S-ka też by pasowała, tylko musiałbym bardzo głęboko sztycę wsunąć do ramy... W każdym razie rozmiarówką literową nie ma się co przejmować. Oferują osiem rozmiarów, jakoś musieli je ponazywać ? Co do wyboru u Ciebie to najlepiej byłoby się przysiąść i porównać, no ale u Canyona jest z tym problem. Osobiście wolałbym mniejszy rozmiar, rama będzie zwinniejsza i zwrotniejsza, ale kto co lubi. Zresztą to samo pisze Canyon w kalkulatorze ?
  7. Powiem Ci, że wygląda to dobrze. Wielu producentów w tej cenie daje tylko mechaniczne tarczówki. Resztą osprzętu też wygląda nieźle. Są oczywiście ciężkawe koła (Fulcrum podaje 1950 gramów), ale w tej cenie bym nie wybrzydzał, u konkurencji nic lepszego nie będzie. Zastrzeżenie do jazdy poza asfaltem mogę mieć tylko do tylnej przerzutki Tiagra (miałem w gravelu) - nie ma sprzęgła, więc będzie walić łańcuch po tylnym trójkącie. Ale jest na to rada - zakłada się opaskę neoprenową (groszowy koszt) albo wymienia przerzutkę na Shimano GRX (nowa za 240 zł, a Tiagrę sprzedajesz za 130 zł).
  8. Szybkozamykacze od lat wyglądają tak jak na załączonym zdjęciu. Są dwie sprężynki, po jednej z każdej strony, skierowane węższą częścią do środka. Także Tobie brakuje jednej sprężynki.
  9. Nie do końca to samo. Deore 10/11/12-rzędowe nie jest ze sobą kompatybilne - mamy inne łańcuchy, inny ciąg linki itd. Cues 9/10/11-rzędowy ma być ze sobą zgodny. Oczywiście nie można zapomnieć chociażby o pojemności przerzutek, ale to już inna sprawa, której się nie przeskoczy. W każdym razie będzie można np. do 9. rzędowej manetki Cues założyć 11. rzędową przerzutkę Cues. A jeżeli Shimano wprowadzi to rozwiązanie do napędów szosowych i będzie to wszystko ze sobą grało, to nareszcie wrócimy do możliwości miksowania ze sobą podzespołów szosowych z górskimi, tak jak to było za czasów 7/8/9-rzędowych napędów Shimano.
  10. Shimano zaszalało i wprowadziło jedną grupę osprzętu CUES, która ma kilka oblicz. Mamy tu osprzęt 9, 10 oraz 11. rzędowy - jest między nimi spora kompatybilność, niemniej nie są one zgodne z poprzednimi grupami Acera, Altus, Alivio, Deore, a przynajmniej główne elementy nie są. Czy Cues wywróci do góry nogami stary porządek shimanowskiego świata? To się okaże. Tymczasem zapraszam do lektury: https://roweroweporady.pl/shimano-cues-hit-czy-strzal-w-stope/
  11. Wygląda w porządku w tym budżecie, fajnie wbudowany akumulator w ramę. Oczywiście brakuje otworów do koszyczka na bidon, ale to smutny standard w elektrykach, ale można sobie z tym poradzić adapterem.
  12. Nie piszę tego z pozycji "dołóż do takiego za 10.000 zł to będziesz zadowolony", ale naprawdę od roweru elektrycznego za 4000 zł nie można oczekiwać zbyt wiele. Po odjęciu akumulatora, silnika, sterownika zostanie zwykły rower za 1000-1200 złotych (jeszcze niedawno takie rowery były sprzedawane za 800-1000 zł). Ot, zwykłe wozidełko dla niewymagających osób. Mój znajomy kupił takiego Eleglide'a, którego ja pokazywałem w nagraniu powyżej. Śmiał się trochę ze mnie, że narzekałem na amortyzator "no bo przecież ugina się, to musi coś amortyzować". Po zakupie przestał się śmiać i mówi, że kiedyś założy sobie jakiś inny. Tak samo dziwił się, że przeszkadzało mi siodełko na dłuższej trasie. Też już się nie dziwi ? W tej cenie nie dostaniesz nic lepszego. Plusem takiego Eleglide: https://bit.ly/eleglide-m1 jest sklep z polską obsługą klienta i wysyłka z europejskiego (a nawet polskiego w wielu przypadkach) magazynu. Wszystkie swoje wątpliwości na temat takich rowerów przekazałem w filmie i będzie to dotyczyło każdego roweru z tej półki cenowej. Pewnych rzeczy się nie przeskoczy.
  13. Średnio chce mi się wierzyć, aby ten rower miał akumulator o realnej pojemności 720 watogodzin (48V*15Ah). Ale okej, papier od Chińczyków wszystko przyjmie ? Zasięg 100 km w trybie wspomagania też można włożyć między bajki, chyba, że jadący będzie ważyć 40 kg i będzie jechał po płaskiej drodze z wiatrem w plecy. Poza tym w opisie nie ma zbyt wiele o specyfikacji tego roweru. Domyślam się, że wyobraźnię rozpala maksymalna prędkość wspomagania - 50 km/h. Dodam tylko, że według przepisów można w ten sposób jeździć jedynie po drogach niepublicznych: https://roweroweporady.pl/rower-elektryczny-a-przepisy/ Rower trochę przypomina Eleglide'a, którego testowałem jakiś czas temu (wideo poniżej). Czyli to prosty elektryk, wyposażony w podstawowe komponenty do rekreacyjnej jazdy wokół komina.
  14. Mocno bym się zastanowił, czy nie zrobi się z takiego roweru żagiel. I nie chodzi o większe spalanie, ale o dodatkowe siły, które mogą na ten rower działać podczas mocniejszych podmuchów wiatru. Może to zależy od auta ? Jeżdżę z bagażnikiem na hak od 6 lat i nigdy nie miałem problemów z brudnymi rowerami, nawet po długich opadach deszczu.
  15. Hej, jeżeli chodzi o same elektryki to: 1) Podana pojemność akumulatora w watogodzinach to jedno, drugą sprawą jest czy jest to realna wartość ? Tu mamy dwa markowe rowery, więc można założyć, że tak jest. Wpływ na zasięg, przy tej samej pojemności akumulatora może mieć także silnik i jego efektywność. 2) Dokładnego zasięgu nigdy nie policzysz. Wpływ ma nie tylko waga użytkownika, czy bagażu, ale także temperatura (jeżdżąc poniżej 10 stopni zasięg zaczyna zauważalnie maleć) oraz oczywiście przewyższenia, nawierzchnia i wiatr. Swoje robi także wybrany tryb wspomagania oraz siła z jaką sami pedałujemy. Powtarzam to gdzie się da, bo nawet jeżeli osoba X ważąca tyle co Ty, przejedzie na jakimś rowerze 100 km, to nie jest powiedziane, że Ty przejedziesz tyle samo. Może przejedziesz więcej, a może mniej. 3) Najskuteczniejszym sposobem na brak wyładowanego akumulatora na dłuższej trasie jest... drugi akumulator w sakwie ? Jeżeli chodzi o wybór pomiędzy tymi dwoma rowerami, to najlepiej byłoby przysiąść się do obu i sprawdzić, który będzie dla Ciebie wygodniejszy. Kellys jest złożony z części trochę bardziej znanych w Polsce, ale Fischerowi też niczego nie brakuje. A co najważniejsze, Brose czyli producent silnika, ma swoje serwisy w Polsce.
  16. Ja robiłem porównanie: gravel na gravelowych (przyzwoicie szybkich) oponach vs gravel na szosowych oponach vs szosa endurance na szosowych oponach: https://roweroweporady.pl/zmiana-opon-a-predkosc-na-rowerze/ https://roweroweporady.pl/gravel-rower-szosowy-co-jest-szybsze/ Ale ja jeżdżę solo ze średnimi 20-27 km/h (w zależności od warunków), a tak jak napisał Oskar, im szybciej się jedzie, tym bardziej wychodzą pewne niuanse. Poza tym różnica między 30 km/h, a 33 km/h to nie jest "zaskakująco mało", a wręcz przepaść. To jest aż 18 minut różnicy na trasie 100 kilometrów. Oczywiście 'aż' w kontekście jakiegokolwiek ścigania się. Ale będzie to także zauważalna różnica np. na długiej trasie czy jadąc przez wiele dni. Gdy na szybszym rowerze/oponach jesteś już u celu, to na wolniejszym zestawie nadal jedziesz i te dodatkowe minuty wysiłku zaczynają się sumować i bardziej męczyć. Zrobiłem kiedyś na gravelowych Goodyear'ach Connector (tych samych co w podlinkowanym wpisie) 300 km jednego dnia w 100% po asfalcie. Jechało się dobrze, ale wolałbym tego nie powtarzać. Na szosowych oponach 28 mm byłbym zapewne godzinę wcześniej w domu. I nie chodzi o sam czas, tylko dodatkowe zmęczenie na ostatnich kilometrach. PS Jeżeli to miałby być sam asfalt, to na góralu wolałbym jechać na gładszych lub całkowicie gładkich oponach, niż maltretować jakiekolwiek z wyraźniejszym bieżnikiem ? I nie musiałyby być to od razu szosowe opony.
  17. Jeszcze raz napiszę dla jasności - BB30 to tak naprawdę standard określający czy suport będzie pasować do ramy. Kupiłeś suport BB30 pod korbę z ośką 24 mm. I to nadal jest suport BB30. To nie jest przejściówka z BB30 na BSA. Pomijam fakt, że BSA to standard gwintu w ramie (gwint angielski), a nie rodzaj korby. Możesz mieć suport na kwadrat z gwintem BSA. Zobacz jak to opisuje Token w swoim sklepie. Rama BB30 i tam podkategorie: korba Shimano, SRAM GXP, SRAM DUB, oryginalne BB30 (30 mm). To tak dla jasności, żeby nie mylić pojęć ? I domyślam się, że kupiłeś skręcany suport Tokena, eliminujący problemy z press fitem. Fajny wybór, sam muszę kiedyś go przetestować.
  18. Na tym "czymś" z dziurami jest wymowny napis "Do not remove" czyli "Nie usuwać" ? Pewnie serwisant przy montażu słabo posmarował (albo nie posmarował wcale) tego co trzeba. Korby Praxis mają średnicę ośki 30 mm po stronie korby i 28 mm z drugiej strony. Sprawdź czy u Ciebie też tak jest. To nie do końca tak. Suport musi jednocześnie pasować do ramy (w tym przypadku BB30) i jednocześnie do korby (np. Shimano/GXP/DUB/30 mm/Praxis itd.). Suport BB30 może mieć np. 24 mm średnicy w środku pod korbę Shimano, albo 24 mm i 22 mm pod korbę SRAM GXP, albo 29 mm pod SRAM DUB itd. Zacząłbym więc od sprawdzenia jaką wewnętrzną średnicę ma suport po obu stronach, a jaką średnicę ma korba po obu stronach. Może wystarczy wymienić suport na poprawny.
  19. Radar muszę kiedyś w końcu przetestować, czy to się sprawdzi w moim przypadku. A od kilku ładnych lat jeżdżę z lusterkiem. Teraz w mojej gravelo-szosie mam Zefala Spy: https://www.ceneo.pl/25749355#crid=577555&pid=7269 Z lusterkiem jest tak, że jak się go nie ma, to się go nie potrzebuje. Ale jak się z nim trochę pojeździ, to potem jest jak bez jednego oka ? A co do nieprzyjemnych przygód z samochodami, to im jestem starszy, tym bardziej unikam ruchliwych dróg. Żadnego wjeżdżania na drogi krajowe (chyba, że jest szerokie, asfaltowe pobocze) czyli większość jedno i dwucyfrowych dróg w zasadzie odpada. Do wojewódzkich (trzycyfrowych) dróg też podchodzę z pewnym dystansem, one są super, ale z daleka od dużych miast. Jeżdżąc po mniejszych drogach pojawia się za to problem biegających psów, ale to inny temat. Takim moim małym marzeniem było zawsze przejechać ultramaraton Bałtyk-Bieszczady. Ale chyba sam sobie kiedyś zrobię taką wycieczkę przez całą Polskę, bo trasa BB biegnie w co najmniej połowie właśnie krajówkami.
  20. Różnica tkwi w łatwości nabrania takiej prędkości na elektryku. Jest ona dostępna dla każdego, w każdych warunkach i na każde życzenie. Statystycznie rzecz biorąc, mikroskopijny odsetek rowerzystów jest w stanie się poruszać na rowerze z taką prędkością (po płaskim). Na odblokowanym elektryku - każdy. Od babci na składaku, przez nastolatka bez żadnego rozsądku, po pijanego imprezowicza.
  21. Czy na rowerze elektrycznym można jeździć szybciej niż 25 km/h? A czy elektrykiem można jeździć na manetce bez pedałowania? A ile watów może mieć silnik w e-rowerze? Na te i więcej pytań odpowiadam w tekście o przepisach dotyczących elektryków: https://roweroweporady.pl/rower-elektryczny-a-przepisy/
  22. PS Możesz też założyć nowy łańcuch, a starego, jeżeli nie jest zajeżdżony, nie wyrzucać i podmienić za 2-3 tysiące kilometrów. Przydaje się do tego spinka i wbrew temu co mówią niektórzy, można używać jednej spinki wiele razy.
  23. Im droższa kaseta (do pewnego momentu), tym więcej kilometrów przejedzie na kilku łańcuchach, i jednocześnie tym bardziej szkoda jej zajeżdżać jednym ? Jeżeli masz kasetę typu Shimano Deore CS-HG50-10, która kosztuje 200 zł, to szkoda ją męczyć "na zarzyn". Oczywiście powstaje pytanie czy warto kupić nowy łańcuch za 100 zł i o ile zwiększy to potencjalny zasięg kasety. Bo może się okazać, że w przeliczeniu na kilometr i tak wyjdzie taniej zestaw kaseta + łańcuch, niż kaseta + np. 2 łańcuchy. Nie wiem. Potencjalne kilometry zależą też od tego gdzie się jeździ, jak się jeździ, w jakich warunkach się jeździ, jak często się czyści/smaruje napęd itd. Dla mnie 10 tysięcy na jednym łańcuchu to rewelacyjny wynik, na pewno swój zmieniam sporo wcześniej. Ale ja jeżdżę w różnych warunkach + nie dbam jakoś przesadnie o łańcuch (oczywiście czyszczę i smaruję, ale mógłbym częściej).
  24. Dokładnie tak. Sprawa dotyczy przednich kół ze sztywną osią o średnicy 15 i 20 mm, gdzie potrzebna jest nakrętka z ząbkami na zewnątrz i klucz do suportu Hollowtech 2. W ogóle Shimano zaczyna przechodzić na takie nakrętki z tego co widzę, bo można ich użyć także przy ośce 12 mm czy zwykłym szybkozamykaczu.
  25. Jak co roku odświeżam listę sklepów/producentów, którzy przygotowali rabaty z okazji Czarnego Piątku: https://roweroweporady.pl/rowerowy-black-friday-najlepsze-okazje-w-jednym-miejscu/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...