Skocz do zawartości

lukasz.przechodzen

Rowerowe Porady
  • Postów

    2 203
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lukasz.przechodzen

  1. Założyłem je przy okazji szykowania materiału o przerabianiu kół na bezdętkowe, a ostatecznie zostały ze mną na (co najmniej) dwa lata 🙂 Dlatego pomyślałem, że warto podzielić się wrażeniami z jazdy na tych szosowych, bezdętkowych oponach: https://roweroweporady.pl/opony-szosowe-goodyear-vector-4season-recenzja/
  2. Shimano zrobiło zaskakujący ruch i zamiast rozbudować grupę Altus albo Acera, wprowadzili nową, budżetową grupę napędu 1x8 i nazwali ją Essa. Grupa to może trochę opis na wyrost, bo z nowości mamy tam tylko korbę, kasetę i przerzutkę, no ale jest. Resztę komponentów możemy dobrać z innych 8-rzędowych grup (także szosowych). Fajnie, że producenci zaczęli wprowadzać szerokie kasety także do tańszych grup. Ładowanie przedniej przerzutki do rekreacyjnych rowerów niekoniecznie jest dobrym rozwiązaniem dla każdego. https://roweroweporady.pl/shimano-essa-naped-1x8-dla-amatorow/
  3. Jeżeli chcesz po zakupie wymienić koła, amortyzator, napęd, hamulce to przekalkulowałbym czy opłaca się kupować Chisela, wybebeszać go i podmieniać osprzęt. Może tak, może nie, różnie może wyjść. Stosunkowo łatwo to zresztą policzyć - ceny nowych komponentów są na necie, ceny rzeczy zdjętych z roweru sprawdzisz na OLX (i odejmij od tego jeszcze 10-20%), do tego kwestia ile sam wymienisz, a na ile będziesz wspomagał się serwisem.
  4. Fajnie do Twoich założeń wygląda nowa Merida 700. Co prawda katalogowa cena (11k) trochę odlatuje, ale może dałoby się ponegocjować dobry rabat.
  5. DT Swiss wychodzi z 3-Pawl w piaście 370, zastępując go Ratchet'em LN - to tańsza wersja Ratcheta znanego z 350-tek, ma trochę inne uszczelnienie i trochę cięższą ośkę. Jeżeli różnica nie jest duża pomiędzy 370, a starą 350, to poszedłbym w stronę 350. Do nowej 350 bym nie dopłacał.
  6. Tu masz zalecenia Goodyear'a odnośnie szerokości obręczy. Jeżeli chodzi o piasty to mam DT 350 w trzech kompletach kół (z szosowymi oponami, gravelowymi i do lekkiego MTB). Najstarsze mają sześć lat i nic złego się z nimi nie dzieje. W jednych mam nową wersję 350-tek i w działaniu nie widzę żadnej różnicy (poza głośniejszym dźwiękiem z zapadek 36t).
  7. I to jest chyba najlepsze podsumowanie 🙂 Jeżeli nie mówimy o ekstremach typu trudny teren - każdy może dobrać coś pod siebie. Opcją jest pożyczenie od kogoś roweru na próbę, skorzystanie z wypożyczalni (np. Decathlon Rent), albo namierzenie demo days w swojej okolicy (na wiosnę często są organizowane takie wydarzenia przez lokalne sklepy, że można pojeździć przez chociaż 1-2 godziny wybranym rowerem).
  8. Zapraszam do lektury odświeżonego zestawienia rowerów do 2000 złotych. Można powiedzieć, że wyposażenie rowerów w tym przedziale cenowym trochę się poprawiło w niektórych przypadkach. A przynajmniej część producentów wychyliło się przed szereg i dali trochę lepszy osprzęt w swoich rowerach. https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic-do-2000-zlotych/
  9. To myślę, że spokojnie zestaw 46/30 + 12. rzędowa kaseta 11-34 lub 11-36 dadzą Ci to, czego szukasz. Obie te 12. rzędowe kasety są na dole jeszcze o jedno przełożenie ciaśniej zestopniowane niż 11. rzędowa 11-32.
  10. Tak! Spojrzałem tylko na wyższy model RX820, a faktycznie RX610 ma dostępny fabrycznie blat 38T. A jaki masz teraz napęd w rowerze? Z nim będzie najłatwiej porównać. Są różne preferencje, przyzwyczajenia, prędkości z którymi się jeździ (im szybciej, tym faktycznie różnica jednego ząbka robi się coraz bardziej odczuwalna). Jeżeli wiesz, że potrzebujesz ciaśniejszego stopniowania, to jak najbardziej warto iść w mniejszy zakres kasety.
  11. FSA Omega Adventure albo FSA Omega Modular AGX+ (te dwie korby są w Revoltach 1 i 0). W obu Revoltach tylna przerzutka przyjmie (fabrycznie) kasetę z zębatką 36 (zamiast założonej 34) - także będzie to jakieś drobne odelżenie przełożenia. W tańszym Revolcie z przodu jest przerzutka Tiagra, która ogarnia blat od 46 do 52. A korba, którą tam zamontowali jest dostępna w wersji 46/30. Tak więc kwestia czy opłaca się wymienić tarcze czy całą korbę. W droższym Revolcie przednia przerzutka GRX obsługuje duży blat od 46 do 48, tak więc mamy tę samą sytuację. Jest jeszcze jedna opcja, choć Giant nie ma jej w ofercie (taki konfig ma chociażby nowa Merida Silex 700). Jest to napęd Shimano GRX 1x12: korba 40 + kaseta 10-51. Dostajesz tu lekkie przełożenie 0.78, a na 40x11 z kadencją 90 pojedziesz 48 km/h. Porównując z napędem 46/30 + 11-36 mamy tu lekkie przełożenie 0.83 (czyli oczko twardziej) i prędkość 50 km/h, czyli prawie tak samo jak w napędzie 1x12. No i jest potencjał do zrobienia jeszcze lżejszych przełożeń, co prawda Shimano na razie nie oferuje tarcz mniejszych niż 40T, ale na pewno udałoby się coś tam dopasować. Jeżeli tylko jeździsz przyjemnościowo i wycieczkowo (niekoniecznie powoli), a nie w peletonie, to napęd 1x z takim zakresem przełożeń warto rozważyć. Ja przedniej przerzutki nie mam już w swoich rowerach od dobrych 6 lat i nie tęsknię.
  12. Jesteś pewien, że tak się pisze nazwę tej marki? Nie mogę nic znaleźć w Google. Tak czy owak - najlepiej szukać na stronie producenta listy dystrybutorów, ew. w Google sklepów z tymi rowerami.
  13. Już myślałem, że moje ulubione RT86 szkalujesz, ale sprawdziłem i na pięciu kołach mam je jeszcze w wersji JAPAN (na szóstym jest Galfer). Pewnie zależy z jakimi klockami. Mnie RT86 (w wersji Japan) uratowały od koszmarnie trąbiących na mokro tarcz Avid.
  14. Ja od roku jeżdżę na Continentalach Terra Trail 40 (w wersji z mieszanką Black Chilli). Zero przebić (jeżdżę na mleku, ale ani razu nie widziałem, żeby musiało łatać coś większego), przyjemnie niskie opory toczenia, a jednocześnie mają dobrą przyczepność poza asfaltem. Są jeszcze szybsze Conti Terra Speed, miałem okazję na nich chwilę pojeździć, ale jak dla mnie już za słabo trzymały w terenie. To niezły wybór dla szukających każdej sekundy na wyścigu + ważących raczej mniej, niż więcej 😉
  15. Dodam jeszcze, że w DT Swiss nie będziesz miał problemów z wymianą bębenka, jeżeli z czasem dojdziesz do wniosku, że chciałbyś 11. rzędową kasetę wymienić na 12. rzędową od Shimano czy SRAM-a z koronką 10. W przypadku innych producentów piast też często jest to możliwe, ale u wielu z nich jest problem żeby go dostać. A z dostępnością części zamiennych do DT nie ma żadnego problemu. PS Mam trzy komplety kół złożone pod siebie na częściach DT Swiss + moja Monika ma fabryczne DT w rowerze. Nie mamy z nimi najmniejszego problemu, a jedne z kół mam już kilka ładnych lat i w ciągłej eksploatacji.
  16. Jeżeli komuś rower spełnia wymagania, to zwykle po prostu na nim jeździ, a nie siedzi na forach 🙂 Jednocześnie nie ma sensu malować trawy na zielono i się oszukiwać. Tani (nowy) rower, jeżeli trochę intensywniej zacznie się go wykorzystywać - szybko zacznie pokazywać swoje słabe strony. Jest taka zasada - co tanie, to drogie. Dostałem ponad 20 lat temu prostego crossa Gianta na stalowej ramie (zdjęcie z neta poniżej). Katalogowo kosztował 1100 zł. To był bardzo sympatyczny rower, ale już na tamte czasy był to prosty model do rekreacyjnej jazdy. Byłem na nim na wyjeździe na Mazurach, na Pomorzu, dojechałem z Łodzi w Beskid Żywiecki + kilka innych dłuższych tras. Także nie stał w piwnicy. Kiedyś jadąc z Łodzi do Warszawy rozpadła mu się tylna przerzutka (Shimano Tourney), po jakimś czasie na kierownicy pojawił się rdzawy nalot, amortyzator (jakiś prościutki, elastomerowy RST) przestał dobrze działać mimo smarowania, po którymś wyjeździe musiałem też wymienić obręcz na Mavica, bo gdzieś na kamieniu tę fabryczną ugiąłem. O ciągłej walce z regulacją przerzutek i centrowaniem kół nie wspominam. A byłem wtedy bliżej wagi piórkowej, niż ciężkiej 😉 I choć dobrze wspominam ten rower, to jeszcze lepsze skojarzenia mam z fitnessowym Cube, którego kupiłem 7 lat później za ok. 2500 zł - z napędem Deore (z korbą Hollowtech), przyzwoitymi kołami na piastach Shimano, z aluminiową ramą, niezłym oponami itd. Ten rower, jak każdy, wymagał serwisowania, ale nie miałem z nim żadnych przygód, a jeździłem na nim jeszcze więcej niż na tamtym Giancie. Tak więc każdy niech jeździ na tym, na co go stać, albo na czym czuje się dobrze. Tylko nie róbmy z (nowych) rowerów za 1000 zł bóg wie czego. Wrzucam też screen z jakiegoś forum sprzed 22(!) lat, gdzie już wtedy ktoś napisał, że 1100 zł za tego mojego Gianta to niska cena.
  17. Odświeżyłem wpis o rowerach do 1000 zł. Ta kategoria cały czas dzielnie walczy o utrzymanie, ale szczerze mówiąc, ciężko obecnie powiedzieć o rowerach z tej kategorii, że są "przyzwoite". Spadek kursu dolara trochę pomógł, ale nadal szukałbym przecen na rowery, które "katalogowo" kosztowały bliżej 1500 zł, jeżeli szukacie czegoś przyzwoitego do przejechania się od czasu do czasu po okolicy.
  18. Na zdjęciach w tekście jest właśnie pożyczony na tydzień od sąsiada Elite Suito 🙂 Pokuszę się o stwierdzenie, że jednak trenażer na koło trochę łatwiej schować pod łóżko czy wrzucić na szafę. Nie mówię, że Suito to jakiś ogromny sprzęt, niemniej w przechowywaniu jest trochę mniej wygodny niż trenażer na koło (który jest lżejszy, z czego po części wynika większa łatwość wciśnięcia go gdzieś 🙂
  19. Na Pepperze wypatrzyłem ciekawą opcję: https://www.pepper.pl/promocje/rower-cannondale-scalpel-ht-carbon-3-2023-dla-firm-opcja-0-vat-792411 Ludzie piszą, że rowery do nich dochodzą, zresztą można zapłacić kartą i skorzystać z chargeback w razie czego. To Cannondale Scalpel Carbon HT 3, u nas do kupienia za ok. 12.000 zł, a w tym włoskim sklepie wychodzi z kodem rabatowym ok. 7900 zł. Sam raczej nie potrzebuję sztywniaka HT, ale skubany kusi 🙂
  20. Przez nieopłacanych też 🙂 Ten iPhone miał premierę 12 lat temu, to są lata świetlne 🙂 Kupę lat używałem Samsungów (począwszy od Galaxy S2), kilka lat temu przesiadłem się na iPhone'a i nie narzekam. Wszystko zależy kto czego potrzebuje i do czego jest przyzwyczajony (ta druga kwestia jest bardzo istotna).
  21. Zwift i inne tego typu aplikacje są płatne. Ale na początku jest darmowy okres próbny. Przy trenażerze Novo Force Zwift podaje, że potrzebny jest czujnik Elite Misuro B+: https://support.zwift.com/en_us/wheel-on-trainers-r1B5nQWxS ale wydaje mi się, że z czujnikiem prędkości zamontowanym na kole też powinno to ruszyć. Jadąc luźną trasę będziesz widział innych "graczy", ale prawdziwa rywalizacja czy jazda grupowa odbywa się na wydarzeniach (regularnie są organizowane też polskie). Zwift bazuje na swoich trasach. Jeżeli chciałbyś jeździć po nagranych autentycznych trasach to np. apka Rouvy oferuje coś takiego. A tras tam jest od groma, ponieważ nagrywają je nie tylko twórcy aplikacji, ale także użytkownicy.
  22. Dobrych treści nigdy za wiele, sam kiedyś nagrałem polemikę z Velobirdem odnośnie Wahoo 🙂 Niestety z komputerkami rowerowymi jest tak, że nie ma sprzętu idealnego. Każdemu czegoś będzie brakowało (albo będzie miał za dużo). I wiele zależy od indywidualnych preferencji i przyzwyczajeń. Np. taki iGPSport iGS630, z którego jest zadowolonych wiele osób. Miałem okazję z nim pojeździć i to ciekawy komputerek, ale np. nie ma WiFi, co na tej półce cenowej jest dla mnie sporym minusem. Jestem przyzwyczajony, że kończę aktywność w liczniku, a ona nawet jeżeli nie miałem przy sobie telefonu, leci po WiFi na Stravę. Do tego gdy go testowałem, nie działało automatyczne synchronizowanie z telefonami Apple, czyli trzeba było po każdej jeździe wejść ręcznie do apki i robić synchronizację (ale może przez półtora roku udało im się to wprowadzić). Do tego komputerek nie synchronizował się z np. RideWithGPS czy Komoot (jedynie ze Stravą Premium). A do tego też jestem przyzwyczajony, że rysuję/wgrywam sobie trasę na RideWithGPS i od razu mogę ją zobaczyć na liczniku. Drobiazg, ale to siła przyzwyczajenia. Do tego po zjechaniu z trasy, licznik nie pokazywał jak na nią wrócić (jest jedynie strzałka, w którym kierunku jest trasa), co na tej półce cenowej powinno być standardem. Tak więc niby fajne urządzenie, ze sporym ekranem, ale kilka drobiazgów do których się przyzwyczaiłem w Wahoo sprawiają, że tamtego nie mogłem w 100% polecić.
  23. W opiniach o tym najtańszym DD z Decathlonu ludzie piszą, że nie ma pomiaru kadencji. Dołożenie miernika do roweru to żaden problem, choć ciekawe jak on się zachowuje bez tego pomiaru.
  24. Cóż, obiektywnie prawie wszystko przemawia za wyborem trenażera typu direct (gdzie wstawiamy rower bez tylnego koła). Ale i trenażery na koło mają swoje zalety. https://roweroweporady.pl/trenazer-rowerowy-na-kolo-czy-direct-drive/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...