Jaki rower kupić do 3000 złotych

Szukając w 2024 roweru w cenie oscylującej w granicach 3000 złotych, spokojnie kupimy sprzęt, który będzie dawać radość przez długie lata. W ostatnim czasie ceny rowerów zaczęły trochę spadać, tym bardziej w tym budżecie uda się znaleźć coś ciekawego. Niemniej warto jeszcze szukać rowerów z zeszłych roczników, które można kupić ze sporym rabatem (co nieco jeszcze w sklepach się znajdzie).

To zestawienie to nie jest lista przypadkowo wrzuconych rowerów, które udało mi się znaleźć :) Nad przygotowaniem każdego zestawienia spędzam naprawdę sporo czasu, a te rowery które wyróżniłem zdjęciem i krótkim opisem są zwykle najciekawszymi modelami w danym przedziale cenowym. Co nie znaczy, że te, które są wymienione później, nie są ciekawe. Bo są :) Te które wyposażeniem znacznie odstawały od reszty stawki, po prostu nie znalazły się w tym zestawieniu.

Jeżeli masz pytania odnośnie tych rowerów lub masz inne swoje propozycje, pisz śmiało na rowerowym forum, a także na rowerowej grupie na Facebooku.

Na końcu znajdziecie polecane rowery z poprzednich roczników. Warto tam zajrzeć, pojedyncze sztuki da się jeszcze kupić :)

 

Rower górski do 3000 złotych

Szukając roweru MTB w granicach 3000 złotych i patrząc na katalogowe ceny, nie tak łatwo wyjść poza schemat: amortyzator Suntour XCT/XCM, napęd 3×8/9 z osprzętem Shimano Altus/Acera/Alivio, hamulce tarczowe Shimano MT200/Tektro, korba z suportem na kwadrat. Taki rower w zupełności wystarczy do amatorskiej jazdy dla przyjemności, choć jeżeli szukasz roweru do jazdy po prawdziwych górach, pewnym ograniczeniem może być chociażby brak powietrznego amortyzatora czy koła, które na dłuższą metę mogą nie wytrzymać jazdy w trudnym terenie. Z drugiej strony – te elementy zawsze można z czasem wymienić, choć jeżeli szukasz roweru, który planujesz znacząco ulepszać w przyszłości, warto zacząć od lektury wpisu: W co powinien być wyposażony nowoczesny rower górski. Polecam go przeczytać, aby nie kupić roweru, którego rama może w przyszłości utrudnić porządne ulepszenie osprzętu.

Jeszcze jedna kwestia – wyróżniłem tylko jeden rower, ponieważ reszta jest do siebie bardzo podobna pod względem wyposażenia. To czy kaseta jest 8-rzędowa czy 9-rzędowa nie ma AŻ takiego znaczenia. Jak zawsze mogę napisać – rower przede wszystkim ma być wygodny i ma się podobać, drobne różnice w osprzęcie nie są tak istotne. Choć z drugiej strony, na liście nie pojawiły się rowery z mechanicznymi hamulcami tarczowymi (jest tam linka zamiast płynu hamulcowego) czy z siedmiorzędowymi wolnobiegami (jeżeli chciałoby się go wymienić na coś lepszego, trzeba zmieniać piastę tylnego koła czyli w praktyce całe koło). Uważam, że mimo rosnących cen, takie wyposażenie w rowerze za 3000 złotych trochę nie przystoi. Może inaczej spojrzałbym na nie przez pryzmat promocyjnej ceny, ale ja oceniam katalogową.

A jeżeli chodzi o ceny katalogowe, to niektórzy producenci wychodzą z założenia, że warto dać wysoką cenę wyjściową, a potem zaoferować rower dużo taniej. Przez to, niektóre z pokazanych tu rowerów śmiało wpadłyby do przedziału do 2000 złotych, jeżeli patrzyłbym na promocyjne ceny. Warto popatrzeć na aktualne ceny rowerów – ceny w ostatnim czasie spadają i pod tym względem będzie to ciekawy rok.

Rower górski do 2000 złotych

Indiana X-Pulser 5.9 – w segmencie do (katalogowych) trzech tysięcy złotych, ta Indiana w zasadzie zdeklasowała konkurencję pod względem wyposażenia. Ale zanim ją opiszę, mała przestroga – sieć sklepów Media Expert/Avans/Electro, w których można kupić rowery Indiana, mają bardzo dynamiczną politykę cenową. Co chwila pojawiają się promocje, wyprzedaże, kupony rabatowe – warto zapolować na dobrą wyprzedaż upatrzonego modelu. Drugie ostrzeżenie dotyczy osprzętu – teoretycznie ta sama Indiana X-Pulser 5.9 dostępna jest w tym momencie w trzech różnych wersjach wyposażenia (a wszystkie opisane są jako model 2024). Nie są to drastyczne zmiany, ale poszczególne oferty potrafią różnić się chociażby przerzutkami, korbą, kołami.

Wybrana przeze mnie wersja X-Pulsera została wyposażona w fajny, sprężynowy amortyzator RockShox Judy z manetką na kierownicy służącą do jego blokowania. Do tego napęd 2×10 Shimano Deore (włącznie z korbą), gdzie ciekawostką jest przednia przerzutka z wyższej grupy SLX. Poza tym mamy tu hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano MT410, opony Schwalbe Smart Sam i koła, które powstały w oparciu o piasty Shimano Deore (za co spory plus – w tańszych wersjach piasty są z podstawowej grupy Tourney).

Poszukując rowerów górskich do 3000 złotych, warto spojrzeć jeszcze na: (korba Hollowtech) Rockrider Expl 520, Scott Aspect 950, Bergamont Revox 5

(kasety 9-rzędowe) Romet Rambler R9.2, Unibike Shadow, Saveno Nevada 3.0, M_Bike Big 29 40-D, Specialized Rockhopper Sport, Tabou Blade 3.0, Northtec Viking Cues, Onilus Muranus 3.1, Majdller Drakon 9.5

(kasety 8-rzędowe) Kross Hexagon 4.0, Romet Mustang M7.1, Superior XC819, Rock Machine Manhattan 70-29, Marin Wildcat Trail 3, Kelly’s Spider 50, Merida Matts 20, Merida Big.Seven 20, Author Impulse 29

 

Rower szosowy do 3000 złotych

W nowych rowerach szosowych z tego pułapu cenowego nie ma za wielkiego wyboru. Na szczęście da się coś znaleźć, a do tego katalogowe ceny sobie, a rynkowe sobie (są niższe, czasami bardzo). Nie ma co liczyć na fajerwerki, ale prostą szosówkę da się kupić. Natomiast jeżeli masz 3000 złotych do wydania, warto zerknąć, czy rowery z przedziału do 4000 zł nie są w promocyjnych cenach.

Rower szosowy do 3000 zł

Kands Revo Tourney – Revo to propozycja od polskiego Kandsa. Mamy tu podstawowy osprzęt od Shimano – korbę na kwadrat Shimano Tourney, a z tej samej grupy także przerzutki i klamkomanetki (mam nadzieję, że w rowerach do sprzedaży nie ustawiają tak kuriozalnie wysoko klamkomanetek, jak na zdjęciu). Do tego mamy tu 7-rzędową kasetę, co się bardzo chwali, bo w razie chęci wymiany napędu, będziemy mogli założyć kasetę o większej liczbie przełożeń. Reszta osprzętu jest od trochę mniej znanych producentów (okej, opony robi Mitas), ale na plus działa cena – Revo katalogowo kosztuje 2450 zł, ale w sklepach można go znaleźć za 2000-2200 złotych.

Wśród rowerów szosowych do 3000 złotych warto zerknąć na: Scott Speedster 50 Rim Brake, Triban Regular

 

Rower gravelowy do 3000 złotych

Czym są rowery gravelowe, pisałem już na blogu. W dużym uproszczeniu – to wygodny rower będący krzyżówką roweru szosowego i przełajowego, który daje możliwość włożenia opon szerszych niż 28 mm opon (do jednych da się włożyć 35 mm, do innych nawet 50 mm – czyli rozmiar znany np. z rowerów górskich). W przeciwieństwie do roweru przełajowego, gravele zazwyczaj mają łagodniejszą i wygodniejszą geometrię. Jednak wśród rowerów do 3000 złotych nie poszalejemy. W katalogowej cenie do 3000 złotych znalazłem dosłownie jeden rower.

I zanim powiesz, że „no tak, moda na gravele, dlatego są takie drogie!„, zapraszam do lektury wpisu: Czy przepłacamy za rowery gravelowe, gdzie porównałem ceny i wyposażenie rowerów gravelowych z odpowiadającymi im rowerami szosowymi i przełajowymi.

MBM Starlight – rower ten nie odbiega znacząco od pokazanego wyżej szosowego Kandsa – aluminiowa rama i widelec oraz napęd (poza korbą) 2×7 Shimano Tourney (niestety jest wolnobieg, zamiast kasety). Mamy tu do tego mechaniczne hamulce tarczowe Promax, a na obręcze założone są gravelowe opony Wanda z uniwersalnym bieżnikiem o szerokości 35 mm. W katalogowej cenie nie chwyta za serce, ale w momencie przygotowywania tego zestawienia, dało się go kupić za 2600 złotych, co nie brzmi źle.

 

Rower fitness i rower urban do 3000 złotych

W poprzednich latach w prawie każdym zestawieniu mogliście znaleźć rowery fitnessowe z ramą typowo szosową (tzw. szosówki z prostą kierownicą), gdzie włożenie szerszej opony niż 28C graniczyło z cudem; a także takie, gdzie spokojnie zmieściła się opona 35 czy 40C. Te drugie bywają dziś nazywane gravelami (ach, ten marketing), albo gravelami z prostą kierownicą.

Swoje miejsce na rynku mają też rowery typu urban, czyli coś pomiędzy fitnessami, a typowymi rowerami miejskimi. Ot, takie wygodne pomykacze na miasto, choć wiele modeli z powodzeniem sprawdza się także na trochę dłuższych wycieczkach.

W ostatnim czasie z tego przedziału cenowego prawie całkowicie wymiotło fitnessy. Został Marin, Trek oraz MBM. Część producentów zrezygnowała z oferowania fitnessów (na rzecz graveli), a część podniosła ceny i musicie zajrzeć w poszukiwaniu innych modeli do zestawienia rowerów do 4000 zł. Wśród rowerów typu urban na placu boju został Marin.

Marin Fairfax 2 – to rower fitnessowy w najbardziej klasycznym wydaniu. Aluminiowa rama ze sztywnym widelcem, napęd 2×8 Shimano Toruney/Altus (uwaga, trochę brakuje bardzo lekkich przełożeń), hydrauliczne hamulce tarczowe Clark’s. Do tego opony Vee Tire o szerokości 35 mm, a także fabryczne otwory do montażu błotników i bagażnika.

Marin Stinson 1 – Stinson to rower typu urban, który czerpie też sporo z rowerów górskich :) Dostępny jest w dwóch wersjach ramy – „męskiej” i „damskiej”, choć w obu przypadkach obniżona rama ułatwia wsiadanie, czy stawanie na skrzyżowaniu. Mamy tu opony o szerokości aż 2,35 cala (60 mm), które będą dobrze wybierać miejskie i podmiejskie nierówności. Geometria ramy da dużą wygodę, gdyż pozycja za kierownicą stawia bardziej na wyprostowane plecy. Niestety pewne budżetowe cięcia dotknęły napędu i choć uwielbiam wersję z jedną tarczą z przodu, to siedmiorzędowa kaseta 11-34 w połączeniu z korbą 38T nie daje zbyt dużo lekkich przełożeń. Trzeba to wziąć pod uwagę, jeżeli jeździcie po większych wzniesieniach (pod tym względem duuużo lepiej wypada 400 zł droższy Stinson 2).

Jeżeli chodzi o rowery fitnessowe, udało mi się jeszcze znaleźć model: MBM Maxilux, Trek FX 1 (ja bym poszukał wyprzedaży wersji FX 1 Disc, gdzie pojawia się kaseta zamiast wolnobiegu)

Natomiast w kategorii urban: Marin Kentfield 2

 

Rower crossowy do 3000 złotych

Patrząc po liczbie modeli w ofertach producentów, rowery crossowe mają się świetnie. Można w nich przebierać, choć większość z nich jest wyposażona na tę samą modłę – amortyzator Suntour, hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano MT200 (lub czasami szczękowe V-Brake) oraz napęd Shimano Tourney/Altus/Acera 3×8 lub 3×9. Poza wyróżnionym Vellbergiem, reszta jest do siebie podobna i najlepiej kierować się wygodą oraz wyglądem roweru. Kwestie techniczne oczywiście też są ważne, ale tutaj to już tylko niuanse.

Vellberg Explorer 6.0 – polski Vellberg pozamiatał w tej kategorii. Aluminiowa rama (producent chwali się, że jest produkowana w Polsce), napęd 3×9 Shimano Acera/Alivio z korbą montowaną na wielowypust (będzie sztywniejsza niż zwykły kwadrat) oraz amortyzator z manetką na kierownicy, która służy do jego blokowania. Do tego hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano MT410, piasty Shimano czy opony Vittoria Terreno. Różnica w wyposażeniu pomiędzy Explorerem, a innymi rowerami, które znajdziecie poniżej, nie jest drastyczna. Ale jednak Vellberg wyróżnia się na plus na ich tle.

Rowery crossowe do 3000 złotych, na które jeszcze warto zwrócić uwagę: (rowery z hamulcami tarczowymi) Romet Orkan 4, Scott Sub Cross 40, M_Bike CRS 40-D, Saveno Everest 3.0, Majdller Balance C4, Onilus Cairos 3.0, Superior RX 530, Kross Evado 4.0, Kelly’s Cliff 90, Northtec Caledon DB AC, Tabou Flow 2.0, Marin San Rafael DS2, Author Horizon (rowery z hamulcami V-Brake) Author Classic, Wheeler Cross 6.2

 

Rower trekkingowy do 3000 złotych

Rowery trekkingowe w tym segmencie w zasadzie nie zmieniają się za bardzo od lat. Producenci stawiają na klasykę – trzyrzędowa korba 48/36/26 (czasem 46/30) + kaseta (zwykle z 8. lub 9. przełożeniami), do tego często (choć nie zawsze) dynamo w przedniej piaście napędzające lampki, błotniki, bagażnik i stopka. Kupując rower trekkingowy z tej kategorii cenowej, ciężko znaleźć taki, który nie podołałby nawet dalszym trasom.

Jako że naprawdę te rowery są do siebie bardzo zbliżone, postanowiłem nie wyróżniać specjalnie żadnego modelu. Patrzcie przede wszystkim czy rower jest dla was wygodny, czy dobrze się na nim czujecie i czy rozmiar ramy jest dobry. Rower musi się też oczywiście podobać. Kwestie bardziej techniczne w tym przypadku nie mają AŻ takiego znaczenia, ponieważ tak jak pisałem, rowery są do siebie podobnie wyposażone, a różnice, nawet jeśli są, to nie są olbrzymie. Główną różnicą na którą zwróciłbym uwagę (poza obecnością dynama, jeżeli ktoś potrzebuje) to rodzaj hamulców. Jeżeli w planach masz długie wyjazdy po górzystym terenie, polecałbym hydrauliczne hamulce tarczowe. One naprawdę robią różnicę, zwłaszcza podczas jazdy załadowanym rowerem w mocnym deszczu.

Oczywiście większość z tych rowerów dostępnych jest także w wersji z „damską” ramą. Znalazłem także dwa modele ze sztywnym widelcem – to ciekawa opcja dla tych, którzy szukają trochę lżejszego roweru.

Rower trekkingowy do 3000 złotych
Przykładowy rower trekkingowy z tej kategorii – Indiana X-Road 5.0

Polecane rowery trekkingowe do 3000 złotych: (Hamulce tarczowe) Indiana X-Road 5.0, Storm Marathon 9.0, Kross Trans 4.0, Saveno Exeter, Majdller Master 1.2, Merida Freeway 9200, Northtec Bergon DB AC, Tabou Kinetic 3.0 Plus, Unibike Flash EQ, Maxim MT 2.4  (Hamulce szczękowe) Unibike Vision, Bergamont Horizon 3, Kelly’s Carson 10, Wheeler City 2

Sztywny widelec: Giant Attend RS 3 (napęd 1×8 na bardziej płaskie drogi), MBM Maxilux SUB

 

Jeżeli macie pytania, jaki rower kupić, bardzo zachęcam do zadawania pytań na rowerowym forum lub na grupie na Facebooku.

 

Wszystkie wpisy z cyklu „Jaki rower kupić do…?”:

1. Rowery do 1000 złotych

2. Rowery do 1500 złotych

3. Rowery do 2000 złotych

4. Rowery do 2500 złotych

5. Rowery do 3000 złotych

6. Rowery do 4000 złotych

7. Rowery do 5000 złotych

8. Rowery elektryczne do 5000 złotych

 

Poniżej znajdziesz rowery, które polecałem w zeszłych latach (część z nich jest jeszcze dostępna w sklepach na wyprzedażach).

Polecane rowery z rocznika 2023

Rower górski do 3000 złotych (2023)

Rower górski do 3000 zł

Kands Comp-ER Alivio – rowery Kands kilka lat temu nazywane były „królami Allegro” i nadal jest to całkiem aktualne. Od tego czasu pojawiła im się cenowa konkurencja, ale w tym przedziale cenowym Kands znów okazał się najciekawszą propozycją. Za katalogowe 3000 złotych dostajemy sprężynowy amortyzator Suntour XCM o skoku 100 mm (z manetką do blokowania na kierownicy), napęd 3×9 Shimano Acera/Alivio z korbą montowaną na wielowypust Octalink (to podnosi sztywność układu podczas pedałowania), hamulce tarczowe Shimano MT200 czy opony Schwalbe Rapid Rob o średnicy 27,5″ i szerokości 2,25″ (kół 29 cali trzeba szukać w trochę tańszych lub trochę droższych modelach).

Poszukując rowerów górskich do 3000 złotych, warto spojrzeć jeszcze na (modeli jest dużo, są do siebie podobne, cóż, na rynku jest ciasno): (kasety 9-rzędowe) Lombardo Sestriere 500, Romet Rambler R7.4, Unibike Shadow, Kross Level 1.0, Marin Eldridge Grade 1, M_Bike (Merida) Big 29 40-D, Saveno Nevada 3.0, Onilus Muranus 3.1, Head Granger (kasety 8-rzędowe) Indiana X-Pulser 2.9, Kross Hexagon 5.0, Romet Rambler R9.3, Merida Big.Nine 20, Tabou Blade 29 2.0, Cube Aim, Northtec Halcyon 29 DB AC, Superior XC 819

Rower szosowy do 3000 złotych (2023)

Rower szosowy do 3000 zł

Kands Marcianni – „marcinek” to propozycja od polskiego Kandsa, który nie kombinował na siłę z wciśnięciem tu hamulców tarczowych, ale postawił na trochę przyzwoitszy osprzęt niż wolnobieg czy opony marki „opona”. Niemniej trzeba pamiętać, że osprzęt jest tu podstawowy – korba na kwadrat Shimano Tourney, a z tej samej grupy także przerzutki i klamkomanetki. Dla bardziej ambitnych amatorów polecałbym szukać czegoś na oczko wyższym osprzęcie Shimano Sora (nowoczesne klamkomanetki i korba ze sztywną osią), niemniej w tym przedziale cenowym nie jest źle. Do tego mamy tu 7-rzędową kasetę co się bardzo chwali, bo w razie chęci wymiany napędu, będziemy mogli założyć tu kasetę większej liczbie przełożeń (piasty są klasy Shimano Sora, za co duży plus). Do tego szczękowe hamulce Tektro i popularne, markowe opony Schwalbe Lugano o szerokości 25 mm. Na plus działa także cena – Marcianni katalogowo kosztuje 2700 zł, ale w sklepach internetowych można go znaleźć za 2300 zł lub nawet taniej w wybranych rozmiarach.


Wśród rowerów szosowych do 3000 złotych warto zerknąć na:
i tu powinna być długa lista rowerów szosowych, które da się kupić do 3000 złotych. Ale jej nie ma, bo i nie ma więcej takich rowerów. Co nieco znajdziecie w wyższych przedziałach cenowych, warto także przejrzeć wyprzedaże poprzednich roczników.

Rower gravelowy do 3000 złotych (2023)

Serious Gravix One – rower ten sprzedawany jest przez sklep internetowy Bikester. Wyposażeniem nie odbiega znacząco od pokazanego wyżej szosowego Kandsa – aluminiowa rama i widelec oraz napęd 2×7 Shimano Tourney (także z kasetą za co duży plus). Mamy tu do tego mechaniczne hamulce tarczowe Tektro M280 – to dobry wybór w tym budżecie, Tektro to znana firma i bez trudu można kupić do nich dobre klocki hamulcowe. Na obręcze założone są gravelowe opony o uniwersalnym bieżniku – WTB Riddler o szerokości 37 mm. Jeżeli szukacie budżetowego gravela to jest to ciekawa opcja.

Rower fitness i rower urban do 3000 złotych (2023)

Whistle Modoc Flat Bar – Modoc dostępny jest w dwóch fitnessowych wersjach – ten z dopiskiem Flat Bar (prosta kierownica) to typowo fitnessowa wersja z oponami Schwalbe G-One o szerokości 35 mm i hydraulicznymi hamulcami tarczowymi. Jest też Modoc bez dopisku, choć też ma prostą kierownicę. Ta wersja ma typowo szosowe opony Schwalbe Lugano o szerokości 28 mm oraz szosowe hamulce szczękowe i widać, że szersze opony już tam za bardzo nie wejdą. Co ciekawe, oba rowery kosztują tyle samo, a wersja z szerszymi oponami ma wyższej klasy manetki i przerzutki (9-rzędowe Shimano Sora, zamiast 8-rzędowego Shimano Claris) oraz wspomniane wcześniej hydrauliczne hamulce tarczowe.

Marin Stinson 1 – Stinson to rower typu urban, który czerpie też sporo z rowerów górskich :) Mamy tu szerokie opony 2,35 cala (60 mm) o średnicy 27,5″, które będą dobrze wybierać miejskie i podmiejskie nierówności. Geometria ramy da dużą wygodę, gdyż pozycja za kierownicą stawia bardziej na wyprostowane plecy. Niestety pewne budżetowe cięcia dotknęły napędu i choć uwielbiam wersję z jedną tarczą z przodu, to siedmiorzędowa kaseta 11-34 w połączeniu z korbą 38T nie daje zbyt dużo lekkich przełożeń. Trzeba to wziąć pod uwagę, jeżeli jeździcie po większych wzniesieniach (pod tym względem duuużo lepiej wypada 400 zł droższy Stinson 2). Dostępna jest też „damska” rama w modelu Stinson ST 1.

Jeżeli chodzi o rowery fitnessowe, udało mi się jeszcze znaleźć model: Marin Fairfax 1, Marin Presidio 1 (napęd 1×8 o dość twardych przełożeniach), Trek FX 1 (ja bym dołożył odrobinę do FX 1 Disc, gdzie pojawia się kaseta zamiast wolnobiegu)

Natomiast w kategorii urban: Marin Kentfield 1

Rower crossowy do 3000 złotych (2023)

Lazaro Quantum – wychodzi na to, że rowery Kands/Lazaro dominują w tegorocznym zestawieniu. Quantum bardzo wyraźnie wyróżnia się na plus pod względem wyposażenia w porównaniu z innymi rowerami crossowymi do 3000 zł. Polski producent do aluminiowej ramy zamontował amortyzator Suntour NVX z manetką do blokowania na kierownicy, pełną(!) grupę napędu 3×10 Shimano Deore z korbą ze sztywną osią (nawet łańcuch jest z tej grupy), hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano, piasty na łożyskach maszynowych czy opony Impac produkowane przez Schwalbe.

Rowery crossowe do 3000 złotych, na które jeszcze warto zwrócić uwagę (tak, tak, jest ich aż tyle, wszystkie zasadniczo dość podobne do siebie): (rowery z hamulcami tarczowymi) Kands CRS 1200 (bardzo dobra cena, bliżej 2000 zł), Kross Evado 4.0, Indiana X-Cross 5.0, M_Bike (Merida) CRS 40-D, Merida Crossway 40, Tabou Flow 2.0, Romet Orkan 4, Northtec Caledon DB AC, Head I-Peak, Saveno Everest 3.0, Author Horizon (jest też Classic z oczko lepszym osprzętem, ale z hamulcami szczękowymi), Onilus Cairos 3.0 (rowery z hamulcami V-Brake) Kellys Cliff 30, Wheeler Cross 6.2, Maxim MX 5.3, Leader Fox Daft

Rower trekkingowy do 3000 złotych (2023)

Rower trekkingowy do 3000 zł
Przykładowy rower trekkingowy w tej kategorii cenowej – Merida Freeway 9200

Polecane rowery trekkingowe do 3000 złotych: (Hamulce tarczowe) Merida Freeway 9200, Vellberg Explorer 3.0 (bardzo dobra cena), Indiana X-Road 4.0, Northtec Bergon DB AL, Onilus Hanower 4.0, Saveno Exeter Disc, Tabou Flow 2.0 EQ (Hamulce szczękowe) Kross Trans 4.0, Kands Elite Pro, Maxim MT 2.4, Unibike Vision, Leader Fox Ferrara, M_Bike (Merida) T_Bike 9.2, Tabou Kinetic 3.0, Wheeler City 2

 

Polecane rowery z rocznika 2021

Rower górski do 3000 złotych (2021)

Jaki rower górski do 3000 zł

Northtec Cayon DA DR Air – polski Northtec pozytywnie wyróżnia się wyposażeniem na tle rywali w tym przedziale cenowym. Znajdziemy tu powietrzny amortyzator Suntour XCR Air o skoku 100 mm, napęd 3×9 Shimano Alivio z tylną przerzutką Deore i korbą ze sztywną osią. Do tego hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano MT200, opony Schwalbe Smart Sam i szprychy Sapim (lubię podkreślać ten fakt, ponieważ większość producentów nie podaje czyje szprychy montują).

Rower górski do 3000 zł

Rock Machine Torrent 20-29 – to drugi i ostatni rower górski w tym zestawieniu z amortyzatorem powietrznym (również Suntour XCR Air). Mamy tu fajnie wyprofilowaną, aluminiową ramę, napęd 2×9 Shimano Altus/Alivio, oczywiście hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano MT200 i opony Freedom Transition Comp o szerokości 2,25 cala.

Sensa Livigno Evo Tour

Sensa Livigno Evo Tour – czym wyróżnia się Sensa? Jest to na pewno napęd Shimano Deore z nowej kolekcji M4100 w zestawieniu 1×10 (korba 32 zęby, kaseta 11-46). To pozwala na uzyskanie sporego zakresu przełożeń, jednocześnie eliminując przednią przerzutkę. Amortyzator niestety nie jest powietrzny, mamy tu tradycyjną, stalową sprężynę. Natomiast co bardzo cieszy – główka sterowa jest w standardzie tapered (rura sterowa nie jest prosta, tylko rozszerza się ku dołowi), dzięki czemu będziemy mieli dużo większy wybór lepszych amortyzatorów, gdy przyjdzie czas na wymianę fabrycznie założonego.

Poszukując rowerów górskich do 3000 złotych, warto spojrzeć jeszcze na (modeli jest dużo, są do siebie podobne, cóż, na rynku jest ciasno): Rockrider ST 900 (napęd 1×11), Romet Mustang M4 (napęd 1×10 Shimano Deore), RockRider ST 540S (pełne zawieszenie), Cube Aim SL, Kross Hexagon 7.0, Kross Level 3.0, Author Impulse, Superior XC 859, Orbea MX 40, Kellys Spider 70, Trek Marlin 6, Unibike Fusion, Merida Big.Nine 20, Merida Matts 7.60, Fuji Nevada 3.0 LTD, Ridley Blast, Giant Talon 3-GE, Scott Aspect 950, Haibike Seet 8, Head Granger, Cannondale Trail 8, CTM Zephyr, Kands Hardstone Alivio, Specialized Rockhopper Sport, GT Aggressor Expert, Haibike Seet 8, Leader Fox Sonora, Mongoose Tyax Sport, Checker Pig Mad Pig.

Rower szosowy do 3000 złotych (2021)

Rower szosowy do 3000 złotych

Polygon Strattos S3 – tego roweru chyba nie da się kupić w sklepie stacjonarnym w Polsce, ale można polować na niego chociażby w sklepie internetowym Bikester. Polygon to indonezyjska marka rowerów, która w Polsce na pewno jest kojarzona z rowerami enduro. Szosowego Strattosa wyposażono w napęd 2×9 Shimano Sora, a widelec jest oczywiście wykonany z włókna węglowego. Mamy tu jeszcze hamulce szczękowe Tektro i pozostały osprzęt bez konkretnej marki.

Romet Huragan

Kross Vento 2.0

Kross Vento 2.0 oraz Romet Huragan 2 – dwa modele od największych polskich producentów rowerów. Są całkiem podobnie wyposażone i mają tę samą katalogową cenę. W obu przypadkach mamy aluminiową ramę z wewnętrznym prowadzeniem linek i napęd 2×8 Shimano Claris. Różnice? Romet wyposażony jest w widelec wykonany w pełni z karbonu (golenie oraz rura sterowa) natomiast w Krossie golenie są karbonowe, a rura sterowa aluminiowa. W Krossie znajdziemy piasty z grupy Shimano Sora, w Romecie piasty wyprodukował Joytech – w tym przypadku większego plusa daję piastom z Szymanowa ;)

Rower gravelowy do 3000 złotych (2021)

Triban Gravel 120

Triban Gravel 120 – mamy tu aluminiową ramę z karbonowym widelcem, do tego napęd 1×10 z przyzwoitym zakresem 38 + 11-42. Tylna przerzutka Microshift została wyposażona w sprzęgło, co zapobiega obijaniu się łańcucha o tylny trójkąt ramy. Rower jak na gravela przystało wyposażono w hamulce tarczowe (mechaniczne) oraz szerokie opony 38 mm. Cieszy, że opony oraz obręcze są przygotowane do systemu bezdętkowego (trzeba tylko dokupić wentyle i płyn uszczelniający).

Marin Nicasio – Nicasio stoi jedną nogą w wygodnych rowerach szosowych typu endurance, drugą zaś w gravelowych. Mamy tu cieniowaną, chromowo-molibdenową ramę, widelec także jest stalowy. Do roweru możemy przykręcić przedni oraz tylny bagażnik, a także błotniki i koszyczki na bidon. Napęd oparty jest w dużej mierze o 8. rzędowe Shimano Claris z kompaktową korbą FSA Tempo 50/34 oraz kasetą 11-32. Całości dopełniają (praktycznie obowiązkowe w gravelach) hamulce tarczowe Promax Render (mechaniczne). Opony to bardziej nastawione na asfalt Vee Tire Apache Chief o szerokości 30 mm, jeżeli planujecie częstsze zjeżdżanie z asfaltu, warto dokupić drugi komplet opon (sam tak robię) – maksymalnie wejdą do 40 mm szerokości, a po założeniu kół 27,5 cala – do 47 mm.

Inne rowery gravelowe, na które warto spojrzeć: Kross Esker 1.0, Romet Finale (rama i widelec ze stali cro-mo).

Rower fitness, rower urban do 3000 złotych (2021)

Rower fitness do 3000 zł

Trek FX 2 Disc – wyposażenie Treka nie wyrywa z kapci, ale FX 2 kosztuje 2600 złotych, więc można mu wiele wybaczyć. Mamy tu aluminiową ramę, z tego samego materiału wykonany jest także widelec. Napęd to trekkingowy zestaw Shimano Tourney/Acera 3×8, a za zatrzymywanie roweru odpowiadają hydrauliczne hamulce tarczowe Tektro HD-R280.

Jeżeli chodzi o rowery fitnessowe, udało mi się jeszcze znaleźć model: Marin Muirwoods (rama i widelec ze stali cro-mo)

Natomiast w kategorii urban: Marin Larkspur 1 (ciekawa, stalowa rama i świetny napęd 1×10) oraz Marin Presidio 2 (7-rzędowa przerzutka planetarna Shimano Nexus).

Rower crossowy do 3000 złotych (2021)

Rower crossowy do 3000 złotych Romet OrkanRomet Orkan 6 oraz Unibike Crossfire GTS – te dwa rowery w moim porównaniu idą łeb w łeb. Oba dość podobne, ale na korzyść w Unibike’u przemawiają oczko lepsze hamulce, natomiast Romet daje oczko lepsze manetki i cenę niższą o 100 zł. Oba modele to bardzo ciekawe propozycje na dość skostniałym rynku rowerów crossowych. W obu plusuje korba ze sztywną osią oraz amortyzator z tłumikiem oraz możliwością zablokowania go manetką na kierownicy.

Rowery crossowe do 3000 złotych, na które jeszcze warto zwrócić uwagę (tak, tak, jest ich aż tyle, wszystkie zasadniczo dość podobne do siebie): Northtec Caledon DB DA, Tabou Flow 4.0, Kross Evado 5.0, Kelly’s Phanatic 10, Wheeler Cross 6.3, Merida Crossway 40, Author Vertigo (oraz Classic dla miłośników hamulców V-Brake), Giant Roam 2 Disc, Head I-Peak II, CTM Stark 2.0, Scott Sub Cross 40, Cube Nature, Rock Machine Crossride 300, Trek Dual Sport 2, GT Transeo Elite.

Rower trekkingowy do 3000 złotych (2021)

Rower trekkingowy do 3000 zł
Przykładowy rower trekkingowy w tej kategorii cenowej – Kross Trans 5.0

Polecane rowery trekkingowe do 3000 złotych: Kross Trans 5.0, Merida Freeway 9300, Cube Touring, Saveno Road Classic Disc, Kelly’s Carson 50, Romet Wagant 8, Northtec Bergon DB DA, Tabou Kinetic 4.0, Head Revelo I, Sensa Campagna, Superior STK 400, Checker Pig Vila.

 

Polecane rowery z rocznika 2020

Rower górski do 3000 złotych (2020)

Indiana X-Pulser 6.9 – ładnie przygotowana rama, napęd 2×10 Shimano Deore z tylną przerzutką XT (ze sprzęgłem) oraz korbą na sztywnej osi (też Deore, bez wciskania niższego modelu), dobre hamulce Shimano MT400, powietrzny amortyzator Rock Shox XC 30, piasty Shimano Deore, opony 29 cali Schwalbe Smart Sam – ja nie mam więcej pytań. W katalogowej cenie to chyba najciekawsza oferta na rynku. PS Nie wiem jak jest teraz, ale kiedyś ptaszki ćwierkały, że te rowery są robione przez Krossa na zlecenie sklepów Media Expert.

Northtec Cayon AL – na pokładzie polskiego Northteca znajdziemy powietrzny widelec Suntour XCR Air, napęd 3×9 Shimano Alivio (tylna przerzutka Deore), oczywiście hydrauliczne hamulce tarczowe i bardzo popularne opony Schwalbe Smart Sam o szerokości 2,1 cala. Fajnie, że główka ramy jest w standardzie tapered – umożliwi to późniejszą wymianę amortyzatora na coś lepszego (jeżeli zajdzie taka potrzeba).

Tabou Blade 3.0 – Tabou to kolejna polska marka rowerów, do tego wchodzą na rynek z mocnym przytupem – oferując dobrze wyposażone modele. Blade 3.0 posiada powietrzny widelec Suntour XCR Air, napęd 2×9 Shimano Acera/Alivio (z tylną przerzutką Deore), natomiast opony to Impac Smartpac (Impac to submarka Schwalbe).


Poszukując rowerów górskich do 3000 złotych, warto spojrzeć jeszcze na (modeli jest dużo, są do siebie podobne, cóż, na rynku jest ciasno): 
Rockrider ST 900 (napęd 1×11), Cube Aim SL, Kross Level 4.0 (+ wersja z łagodniejszą geometrią Hexagon 8.0), Rockrider ST 540 S (pełna amortyzacja), GT Avalanche Comp (napęd 1×10), Romet Mustang M4, Giant Talon 3 GE, Kelly’s Spider 70, Merida Big Nine 200, Ridley Blast Alivio, Trek Marlin 7 (Rock Shox 30 i oryginalnie pomalowana rama), Scott Aspect 940, Orbea MX 40, Sensa Livigno Evo, Cannondale Trail 7, Norco Storm 2, Author Pegas, HaiBike Seet HardNine 4.0, Kona Lava, Focus Whistler 3.7, Fuji Nevada 1.5, Monteria Shottas 0.2, Goodman Revo 7.2, Leader Fox Zero, Folta Cabo C3, Superior XC 839.

Rower szosowy do 3000 złotych (2020)

Merida Scultura 80


Wśród rowerów szosowych do 3000 złotych warto zerknąć na:
 Kross Vento 2.0
, Trek Domane AL 2, Romet Huragan 2, Merida Scultura 80, Scott Speedster 40 (aluminiowy widelec).

Rower gravelowy do 3000 złotych (2020)

Triban RC500 – choć ten Triban jest opisywany jako rower szosowy, możemy spokojnie podciągnąć go do kategorii gravel. Choćby dlatego, że wchodzą do niego opony do 36 mm. Aluminiowa rama i karbonowy widelec dają możliwość założenia bagażników oraz błotników. Napęd to „tradycyjny” dla szosówek dla amatorów zestaw 50-34 z przodu i 11-32 z tyłu (polecam lekturę wpisu: Gdzie się podziały lekkie przełożenia w rowerach gravelowych), działający na prawie pełnym, 9. rzędowym zestawie Shimano Sora (korba jest na zintegrowanej osi, co się bardzo chwali). Za hamowanie odpowiadają mechaniczne hamulce tarczowe Promax DSK-300R.

Romet Aspre 1

Romet Aspre 1 – mamy tu aluminiową ramę z główką tapered + karbonowy widelec. Napęd to Shimano Claris 2×8 z korbą z trochę inną konfiguracją tarcz niż w typowej, szosowej korbie kompaktowej (46/34 zamiast 50/34). Szkoda, że Romet nie zdecydował się na założenie korby z zestawem 46/30, ale to już kwestia uznania, z kasetą 11-32 ułatwiłoby to podjeżdżanie. Na koła założono bardzo fajne opony Michelin Power Gravel o szerokości 40 mm (według specyfikacji mogą się zdarzyć także wersje z Schwalbe G-One Allround o szerokości 35 mm), a za hamowanie odpowiadają mechaniczne hamulce tarczowe Shimano BR-RS305.

Marin Nicasio – Nicasio stoi jedną nogą w wygodnych rowerach szosowych typu endurance, drugą zaś w gravelowych. Mamy tu cieniowaną, chromowo-molibdenową ramę, widelec także jest stalowy. Do roweru możemy przykręcić przedni oraz tylny bagażnik, a także błotniki i koszyczki na bidon. Napęd oparty jest w dużej mierze o 8. rzędowe Shimano Claris z kompaktową korbą FSA Tempo 50/34 oraz kasetą 11-32. Całości dopełniają (praktycznie obowiązkowe w gravelach) hamulce tarczowe Promax Render (mechaniczne). Opony to bardziej nastawione na asfalt Vee Tire Apache Chief o szerokości 30 mm, jeżeli planujecie częstsze zjeżdżanie z asfaltu, warto dokupić drugi komplet opon (sam tak robię) – maksymalnie wejdą do 35 mm szerokości, a po założeniu kół 27,5 cala – do 47 mm.

Inne rowery gravelowe, na które warto spojrzeć: Saveno Revenio.

Rower fitness, rower urban do 3000 złotych (2020)

Kross Pulso 2.0

Kross Pulso 2.0 – Pulso na 2020 dostał hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano. Do tego wyposażono go w kompletny, szosowy napęd Shimano Sora (2×9) z korbą z zintegrowaną osią. Z tyłu najprawdopodobniej założono kasetę 11-28 (tak było w 2019, a po zdjęciach wnioskuję, że będzie tak i tym razem), która niekoniecznie musi wystarczyć podczas wycieczki w góry z bagażami, ale kasetę zawsze można zmienić. Na koła założono popularne opony Schwalbe Spicer o szerokości 35 mm.

Cube Hyde

Cube Hyde – jest to rower na którym zajmiemy trochę bardziej wyprostowaną pozycję, niż na typowo fitnessowym Cube SL Road. Ale nie to jest wyróżnikiem tego roweru, a są nimi szerokie, balonowe opony Schwalbe Big Apple o średnicy 28/29 cali i szerokości 2,15 cala (55 mm). Nie są to opony, które pozwolą na lekką i bardzo szybką jazdę po asfalcie, ale za to dadzą niesamowity komfort na dziurawych drogach i krawężnikach, pozwolą także na bezstresowe zjechanie z asfaltu w razie potrzeby. Reszta wyposażenia to typowy zestaw trekkingowy – korba 48/36/26 z 9-rzędową kasetą 11-34, osprzęt Shimano Altus/Acera + tylna przerzutka Deore oraz hydrauliczne hamulce tarczowe Shimano BR-MT200.


Wśród rowerów fitness do 3000 zł warto zwrócić jeszcze uwagę na:
Fuji Absolute 1.7, Kelly’s Physio 30, Cube SL Road, Merida Speeder 100, Specialized Sirrus, Sensa Cross City, Orbea Carpe 30 (bardzo twardo zestawiony napęd 1×8).

Natomiast w kategorii urban ciekawie wyglądają: Kross Inzai (8. rzędowa przerzutka planetarna, tu znajdziecie jego test), Marin Presidio 2 (7. rzędowa przerzutka planetarna), Whyte Whitechapel (i damski Carnaby), Kona Dew Plus, Marin Muirwoods (stalowa rama i widelec).

Rower crossowy do 3000 złotych (2020)

B’Twin Riverside 920 – napęd 1×11 zastosowany w tym rowerze niekoniecznie musi być dla każdego (zapraszam do obejrzenia odcinka o napędach z jedną tarczą z przodu). Ale warto wziąć go pod uwagę, szeroki zakres działania daje zarówno możliwość rozpędzenia się do 40 km/h, jak i spokojne podjeżdżanie stromych podjazdów. Do tego nie musimy sobie zawracać głowy obsługiwaniem przedniej przerzutki (bo jej po prostu nie ma). Napęd działa w oparciu o komplet SRAM NX, do tego dostajemy powietrzny amortyzator Suntour NCX Air (!) z możliwością zablokowania go z kierownicy, markowe, mocne koła Mavic Crossride oraz hydrauliczne hamulce tarczowe Promax DSK 908.

Unibike Viper GTS

Unibike Viper Disc GTS – w Viperze znajdziemy tradycyjną, trekkingową korbę (mocowaną na wielowypust) 48/36/26, sparowaną z 10. rzędową kasetą i osprzętem Deore. Tej klasy mamy także manetki i hamulce, za co duży plus. Nie każdemu do gustu przypadną bardziej terenowe opony Schwalbe Smart Sam. Osobiście widziałbym tam np. bardziej uniwersalne Schwalbe CX Comp, ale to już rzecz gustu, opony to akurat ten element (tak jak siodełko czy pedały), który warto dopasować do własnych preferencji.


Rowery crossowe do 3000 złotych, na które jeszcze warto zwrócić uwagę (tak, tak, jest ich aż tyle, wszystkie zasadniczo dość podobne do siebie): Kross Evado 6.0
, Cube Nature Pro
, Wheeler Cross Go 2, Merida Crossway 100, Kelly’s Phanatic 30, Goodman Wave D2, Romet Orkan 6, Author Grand, HaiBike Seet HardNine 3.5 Street (wersja z dynamem i błotnikami), Kalkhoff Entice 27 (również dynamo i błotniki), CTM Stark 1.0, Leader Fox Sumava, Northtec Caledon DB AL, Sensa Cross Allroad, Tabou Flow 4.0 GTS, Scott Sub Cross 30.

Rower trekkingowy do 3000 złotych (2020)

Unibike Expedition GTS – tak jak pisałem wyżej, rowery trekkingowe swojego kształtu nie zmieniają od lat, tak samo jest w przypadku modelu Expedition. Z ciekawych dodatków znajdziemy tu pompkę ukrytą na bagażniku, niezłe lampki (zasilane dynamem) Busch & Müller oraz amortyzowany wspornik siodełka, który jest często widziany w rowerach tego typu, niemniej Satori Harmony to oczko wyższa półka, niż w większości trekkingów w tej cenie.

Sensa Superlite 24 – w zalewie rowerów trekkingowych z amortyzatorem, Sensa to jeden z tych rowerów, który od razu rzuca się w oczy. Okej, mamy sporo rowerów ze sztywnym widelcem, które można przerobić na trekkingowe (większość fitnessów to umożliwia), jednak tu wszystko mamy już gotowe. Do tego producent postawił na niską wagę (ok. 14 kg), na co wpływa właśnie brak ciężkiego amortyzatora (widelec jest karbonowy), hamulce szczękowe V-Brake (lżejsze niż tarczowe) czy brak dynama (trochę szkoda, ale są lampki na baterie). I rower ma jeszcze spory potencjał do odchudzania (dla chętnych).


Rowery trekkingowe do 3000 złotych, na które jeszcze warto zwrócić uwagę: 
Tabou Kinetic 5.0 GTS, Romet Wagant 8, Cube Touring Pro, Maxim MT 2.5, B’Twin Hoprider 900, Kross Trans 8.0, Trek Dual Sport 2 EquippedMerida Freeway 9500, Monteria Massive 4.0, Superior STK 400, Saveno Road Classic Disc.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 

677 komentarzy

  • Mam do Ciebie wielką prośbę o radę. Od 4 dni przeszukuję internet,
    dzięki czemu sporo już wiem nt. rowerów oraz jakości osprzętu. Byłam
    również w stacjonarnym sklepie rowerowym. Pomimo tego w dalszym ciągu
    jestem w kropce i nie potrafię podjąć decyzji w sprawie zakupu. Im
    więcej czytam i wiem, tym większy mam problem. Producenci stosują pewne zabiegi np. najbardziej wyeksponowana część jest osprzętem dobrej jakości, pozostałe, często mniejsze i schowane z dużo niższej półki.Po zakupie roweru planuję dołączyć do
    klubu rowerowego. Na początku będą to wyjazdy bardziej rekreacyjne po
    tzw. województwie (mieszkam w Krakowie), czyli zapewne asfalt, drogi
    leśne, szutrowe. I tu pojawia się dylemat:rower trekkingowy, czy crossowy+doposażenie. Mój budżet to kwota do 2800 zł max. (wraz z ewentualnym doposażeniem) Zastanawiam
    się nad rowerem trekingowym Kross Trans Arctica, a crossowym Unibake
    Viper LDS. Ten drugi ma wg mojej wiedzy lepszy osprzęt, ale jest
    „golasem” i trzeba go doposażyć. Nie wiem, czy jest to możliwe. No i
    kolejna kwestia to pozycja. Na crossie nie siedzi się już chyba tak
    komfortowo jak na trekingu, tylko sylwetka jest bardziej pochylona. W
    necie spotykałam również opinie, że różnica pomiędzy tymi rowerami
    sprowadza się wyłącznie do wyposażenia. Jak jest
    naprawdę, nie wiem. Poradź mi coś proszę. Nie do końca mam zaufanie do
    sprzedawców. Nie zawsze są obiektywni. A może mógłbyś mi jeszcze coś innego polecić. Kupię co mi polecisz, sama nie jestem w stanie tego ogarnąć.

    • Hej,
      jeżeli chodzi o pozycję za kierownicą, to wiele zależy od tego jak producent dobrał geometrię ramy i innych elementów. Na rowerze crossowym faktycznie siedzi się podobnie jak na trekkingowym, ale różnice mogą być spore pomiędzy różnymi producentami, w zależności czy w danym modelu postawił on na sportową pozycję czy bardziej wyprostowaną. Wiele też zależy od indywidualnej budowy ciała (długość rąk, nóg itd.).

      Kupić crossa i go doposażać czy kupić trekkinga? Do roweru crossowego spokojnie założysz bagażnik i błotniki, natomiast nie założysz już (albo będzie to kosztowne i mało sensowne w przypadku nowego roweru) dynama w przednim kole. To bardzo, bardzo przydatne akcesorium, dzięki któremu możesz zapomnieć o ładowaniu baterii do lampek, po prostu ruszasz i lampki świecą. A jeżeli będziesz chciała, zawsze można wymienić przednią lampę na lepszy model, który będzie miał gniazdo USB do ładowania np. telefonu. To też bardzo przydatna sprawa.

      Jeżeli chodzi o Trans Arctica vs Viper, to faktycznie Viper ma lepsze wyposażenie. Wynika ono także z tego, że ma on hamulce szczękowe V-Brake, które są tańsze od tarczowych. Dzięki temu producent mógł włożyć do roweru lepszy osprzęt, w tym samym budżecie.

      Z oferty Krossa świetnie wygląda model Trans Global, który po obniżce mieści się w Twoim budżecie: https://www.ceneo.pl/40271376;0280-0.htm#crid=90034&pid=7269

      Ale niestety mają tylko męskie ramy :( Tak czy owak, jeżeli możesz machnąć ręką na dynamo, to ten Unibike jest naprawdę fajną propozycją. Bagażnik dokupisz za jakieś 100 zł, do tego sklep niech dobierze jakieś dobre błotniki (SKS robi fajne już od 100 złotych) i będziesz miała bardzo dobrze wyposażony rower.

      • Łukaszu, wielkie dzięki za pomoc. To był również mój typ :-) Próbowałam z męskimi ramami i jednak miałam problem, dlatego zrezygnowałam.
        Rower+doposażenie w bagażnik, błotniki, oświetlenie przednie i tylne zamknęło się w kwocie 2.400,00 zł, czyli prawie stówkę niżej od ceny katalogowej roweru bez wyposażenia. Serdecznie pozdrawiam

  • Witam Cie Łukaszu.

    Pisze ponieważ zainteresował mnie Twój artykuł dotyczący wyboru
    rowerów do kwoty 3000zł.

    Z treści jak wywnioskowałem jesteś zwolennikiem rowerów
    fitnessowych więc jesteś osobą, która myślę może mi pomóc w
    życiowo-rowerowej decyzji zakupowej:)

    W tym momencie prawie każda marka ma w swojej ofercie rower
    będący połączeniem crossa i szosy ale wybór nie jest prosty.

    Wcześniej posiadałem Krossa Level a6 z 2011 r na bardzo
    przyzwoitym osprzęcie. Musiał być to typowy XC bo uwielbiam jazdę po
    górach. Życie jednak zweryfikowało wybory bo jak się okazało rower
    zaczął mi służyć w szczególności do codziennych dojazdów
    asfaltowo-chodnikowych do pracy. W związku z tym, że zależało mi na
    szybkości zmieniłem jak mi się wydawało mało efektywnego na szosie
    Krossa na Crossowego Kandsa na pełnym alivio. Jakież było moje
    zdziwienie kiedy okazało się, że Kandsem osiągam podobne prędkości a
    dodatkowo rower jest ociężały i brakuje przyspieszenia. Dziwne bo opony
    40-700c a w Krosie Smart Samy 2,1:)No nic zwaliłem problem na większą o
    2 kg wagę roweru i mimo wszystko gorsze opony. 40-700c marki CST nawet
    po nabiciu 5 atm nadal były miękkie podczas gdy smart samy naprawdę
    dobrze się toczyły.

    Właśnie sprzedałem Kandsa i myślę co kupić aby czerpać
    przyjemność z wygodnej i szybkiej jazdy. Wybawieniem jest chyba rower
    fitness. Wygodna pozycja umili kilkudziesięciokilometrowe wypady
    szosowe a wąskie opony (juz wiem że Kojak:) w połączeniu z niską wagą
    powinny przełożyć się na większą uzyskiwaną prędkość.

    Po przeglądnięciu wielu ofert rowerów fitness rzuciły mi się w
    oczy w szczególności trzy pozycje

    1.Kross Pulso 2

    2.Scott Speedster 50FB

    3.Triban 520 FB z Decathlonu

    Krossa można już wyrwać za 2500zł, Scott ok 3000 a Triban 1900.

    Osprzętowo chyba najlepiej wypada Triban choć jest najtańszy ale
    podobnie jak Scott koła szosowe więc długo mogą nie dać rady po naszych
    drogach a i komfort spada.

    Kross ma chwalone Kojaki i jest lekki więc chyba byłby dobrą
    opcją.

    W testach pojawił się również Cube Road Sl w granicach 2500.
    Wygląda nieźle tylko czy opony CX comp nie będą za wolne w porównaniu
    do Kojaków?

    …ale do rzeczy.

    Który rower fitnessowy subiektywnie mógłbys polecić do szybkiej
    jazdy również po chodnikach i naszych nierównych drogach?

    Przepraszam za przydługawy tekst i pozdrawiam.

    Krzysiek.

    P.S.

    Gdzie można znależć podziałkę doboru wielkości ramy fitnessowej.

    Mam 181 cm wzrostu i 81cm dł nogi. Wg standardowego wzoru
    wychodzi mi ok 21cali w rowerze szosowym. Kupując rower crossowy
    wybrałem ramę 19cali bo 21 była zdecydowanie za duża.

  • Witam Cie Łukaszu.

    Pisze ponieważ zainteresował mnie Twój artykuł dotyczący wyboru
    rowerów do kwoty 3000zł.

    Z treści jak wywnioskowałem jesteś zwolennikiem rowerów
    fitnessowych więc jesteś osobą, która myślę może mi pomóc w
    życiowo-rowerowej decyzji zakupowej:)

    W tym momencie prawie każda marka ma w swojej ofercie rower
    będący połączeniem crossa i szosy ale wybór nie jest prosty.

    Wcześniej posiadałem Krossa Level a6 z 2011 r na bardzo
    przyzwoitym osprzęcie. Musiał być to typowy XC bo uwielbiam jazdę po
    górach. Życie jednak zweryfikowało wybory bo jak się okazało rower
    zaczął mi służyć w szczególności do codziennych dojazdów
    asfaltowo-chodnikowych do pracy. W związku z tym, że zależało mi na
    szybkości zmieniłem jak mi się wydawało mało efektywnego na szosie
    Krossa na Crossowego Kandsa na pełnym alivio. Jakież było moje
    zdziwienie kiedy okazało się, że Kandsem osiągam podobne prędkości a
    dodatkowo rower jest ociężały i brakuje przyspieszenia. Dziwne bo opony
    40-700c a w Krosie Smart Samy 2,1:)No nic zwaliłem problem na większą o
    2 kg wagę roweru i mimo wszystko gorsze opony. 40-700c marki CST nawet
    po nabiciu 5 atm nadal były miękkie podczas gdy smart samy naprawdę
    dobrze się toczyły.

    Właśnie sprzedałem Kandsa i myślę co kupić aby czerpać
    przyjemność z wygodnej i szybkiej jazdy. Wybawieniem jest chyba rower
    fitness. Wygodna pozycja umili kilkudziesięciokilometrowe wypady
    szosowe a wąskie opony (juz wiem że Kojak:) w połączeniu z niską wagą
    powinny przełożyć się na większą uzyskiwaną prędkość.

    Po przeglądnięciu wielu ofert rowerów fitness rzuciły mi się w
    oczy w szczególności trzy pozycje

    1.Kross Pulso 2

    2.Scott Speedster 50FB

    3.Triban 520 FB z Decathlonu

    Krossa można już wyrwać za 2500zł, Scott ok 3000 a Triban 1900.

    Osprzętowo chyba najlepiej wypada Triban choć jest najtańszy ale
    podobnie jak Scott koła szosowe więc długo mogą nie dać rady po naszych
    drogach a i komfort spada.

    Kross ma chwalone Kojaki i jest lekki więc chyba byłby dobrą
    opcją.

    W testach pojawił się również Cube Road Sl w granicach 2500.
    Wygląda nieźle tylko czy opony CX comp nie będą za wolne w porównaniu
    do Kojaków?

    …ale do rzeczy.

    Który rower fitnessowy subiektywnie mógłbys polecić do szybkiej
    jazdy również po chodnikach i naszych nierównych drogach?

    Przepraszam za przydługawy tekst i pozdrawiam.

    Krzysiek z Krakowa.

    P.S.

    Gdzie można znależć podziałkę doboru wielkości ramy fitnessowej.

    Mam 181 cm wzrostu i 81cm dł nogi. Wg standardowego wzoru
    wychodzi mi ok 21cali w rowerze szosowym. Kupując rower crossowy
    wybrałem ramę 19cali bo 21 była zdecydowanie za duża.

    • Hej, zacznę od końca. Teoretyczne rozmiary ram znajdziesz w tym wpisie:
      https://roweroweporady.pl/rozmiar-ramy-rowerowej/

      W przypadku Cube SL Road czy Krossa Pulso, patrz bardziej na ramę crossową, trekkingową, bo te rowery nie mają typowo szosowej ramy. Natomiast Scott i Triban mają dokładnie tę samą ramę co modele z barankiem.

      Wracając do rowerów. To już Ty sam musisz się zastanowić czy pasują Ci rowery o 100% szosowym rodowodzie, do których będzie ciężko (lub będzie to niemożliwe) założyć ciut szersze opony np. z bieżnikiem typu semi-slick (takie jak Schwalbe CX Comp). Do Tribana ponoć da się upchnąć opony 35C, do Scotta już na zdjęciach widać, że maksymalnie co da się tam włożyć to 28C.

      Tak sobie myślę, że jeżeli miałbym kupować taki rower, to chyba jednak zdecydowałbym się na wersję z barankiem :) Do Scotta i tak nie założysz normalnego bagażnika (jeżeli by Ci na tym zależało, to zostaje taki na sztycę), ale do szosowego Tribana i do fitnessowego już można :)

      Natomiast na pewno jazda na oponach 25 czy 28C po mieście nie będzie mega komfortowa. Będzie szybciej, zwłaszcza jeżeli założysz fajne opony. Ale pytanie gdzie przebiega Twoja granica komfortu. Mnie korci zakup opon 28C, ale ja po mieście jeżdżę nie tak dużo, więc pewnie źle nie będzie. Natomiast 35C uważam za przyzwoity kompromis między względną wygodą a mniejszymi oporami toczenia.

      Ale są pewnie i tacy, którzy na 23C śmigają po mieście i nie widzą problemu :) Więc co komu pisane.

      A jeżeli chodzi o wybór, to faktycznie Triban kusi dobrym stosunkiem wyposażenia do ceny. Co prawda ma dość ciężką ramę i ponoć takie sobie koła, ale to już coś za coś. Ta cena z niczego się nie wzięła.

  • Czy ten rower jest wart swojej ceny, czy jego podzespoły dadzą radę jestem amatorem sam mam tanie MTB na którym robię 60km czasem i czy taka hybryda była by dobra na 100-150km dało by się wymienić kierownice w przyszłości na barana plus jakieś lepsze podzespoły oczko wyżej i czy można jakieś bagaże do takiego roweru zamontować? Wielkie dzięki z góry

    • Cześć, Merida to fajny rower, ale nie za te pieniądze. W Polsce katalogowa cena to 3200 złotych, a już można go szukać za 2800 zł w sklepach: https://www.ceneo.pl/Sport_i_rekreacja;szukaj-merida+speeder+200;0192.htm#crid=87146&pid=7269

      Oczywiście można poczekać aż jeszcze trochę stanieją (jest ryzyko, że się wyprzedadzą) lub ponegocjować w sklepie.

      Jeżeli chodzi o bagażnik, to widzę na ramie otwory montażowe, tak więc z tym nie będzie problemu.

  • Witaj , a co powiesz na model Giant Roam 0 ? już można go kupić za 3016 ZŁ https://www.ceneo.pl/40712999#mh=v5O5Ijr159005giantjMV1VqVAxghJP56DXJW8xiEkyhOQpTqyIdrvylqdz6yDmwLamXcPzk2r2pow6o3ej9aIADIcm2Q-BQdOGRuMx_ezC041nouQK3JRcAVRYIl1v1LkAu-PCNdYGbIhEMt6zPeq7Htm82lYEYrJVCqVha9iUyjIfvpfDHAyZcZJLpLaJhre8yZ2mjnV-LTDAhQO0

  • Hej, Łukasz Przechodzeń. Fajne zestawienie rowerów. Mnie przypadł do gustu Radon https://www.radon-bikes.de/en/bikes-2016/mountainbike/hardtail/zr-team-29/zr-team-29-60/) z Twojego zestawienia. Wizualnie prezentuje się świetnie, osprzęt też ma fajny.

    Zastanawiam się nad kupnem nowego roweru i interesuje mnie Twoje zdanie na temat moich wątpliwości. Czy możesz spojrzeć na te dwa rowery i powiedzieć którego byś wybrał i dlaczego? W sumie każdy może się wypowiedzieć – będę miał średnią. Jeżdżę głównie po lesie, czyli korzenie, piach, szuter, asfalt. Lubię sobie skoczyć z małej skarpy. Nie jestem profesjonalistą, ale moja jazda nie jest czysto rekreacyjna.

    RADON Radon ZR Team 6.0 (2800 PLN) VS KANDS 29 ALIVIO (chyba 2000 PLN)

    https://www.radon-bikes.de/en/bikes-2016/mountainbike/hardtail/zr-team-29/zr-team-29-60/
    http://kands.pl/

    • Hej, pewnie, że wybrałbym Radona. Ma pod praktycznie każdym względem lepszy osprzęt, który wytrzyma dłużej bardziej agresywne jeżdżenie.

      • Łukasz Przechodzeń Radon ciągnię, ale szukam polskich alternatyw – nieco tańszych. Co sądzisz jeśli dodam do tego zestawienia Monterię. W zestawieniu z Kands wyglądają podobnie. Geometria ramy MONTERII jest chyba najładniejsza wg mnie :)

        http://www.monteria.pl/275-xrc

        • A w jakiej cenie masz do kupienia tę Monterię? Do Radona to ona się nawet nie zbliża, w kwestii wyposażenia różni je naprawdę bardzo, bardzo dużo. Natomiast jeżeli jest do kupienia w cenie bliższej Kandsowi, to już będzie fajna oferta.

          • Łukasz Przechodzeń – poniżej zestawienie cenowe. Może ktoś ma podobne rozterki :)

            Radon kosztuje 649 EURO czyli wychodzi około 2 800 zł

            Kands 20 calowa rama – 1 985

            Monteria 19 całowa rama – 1799

  • Cześć, jeżeli wystarczą Ci hamulce V-Brake, to moim zdaniem najciekawiej wygląda Kross Pulso 2. Jak szerokie opony da się tam założyć, tego nie wiem. Trzeba byłoby przymierzyć.

  • cześć,

    chciałbym zamieścić pytanie ale cały czas jest usuwane ze strony. Czy są jakieś limity objętościowe dla komentarzy?

  • jaki rower kupić?

    na pewno górski, więc pole się zawęża

    cena do 3 tysięcy, może trochę więcej

    nie muszę go kupić teraz, może to być jesień albo zimą, więc tutaj ceny też mogą się zmienić

    zamierzam
    wrócić do częstych wycieczek, więc szukam czegoś solidnego na single tracki i podobne ścieżki

    gdybym mogła prosić o wersję damką i męską byłoby super :)

    • Cześć,
      nie jestem w stanie na bieżąco śledzić cen i promocji rowerów, ale szybko przejrzałem dostępne oferty w tym zakresie cenowym i najciekawszy rower, jaki udało mi się znaleźć (z tych porządnych) to Merida Big.Seven 500: https://www.ceneo.pl/33478989;0280-0.htm#crid=83238&pid=7269

      Powietrzny amortyzator, napęd Shimano Deore 3×10 (z korbą na Octalink), hamulce niczego nie urywają, bo to podstawowy model hydraulicznych Shimano, ale niestety takie pakują do rowerów z tej półki cenowej praktycznie wszyscy producenci.

      Na razie jest na niego rabat 12,5%, ale mamy początek sierpnia, prawdziwe wyprzedaże jeszcze się nie zaczęły :)

  • Witam. Zamierzam kupić rower crosowy do kwoty 3000 zł, ostatnio oglądałem rower firmy saveno 3.0 i bardzo pozytywnie go oceniam (kosztował nie całe 2000 zł ). Widziałem go też na Twoim blogu jako polecane, ale znalazłem też rowery firmy KTM. Nie znalazłem na Twojej stronie żadnych informacji na temat tego producenta. Jestem ciekawy co możesz mi powiedzieć na ich temat, czy są warte kupienia, czy może za tą kwotę kupię coś lepszego innej firmy.
    Z góry Dziękuję za pomoc pozdrawiam.

    • Hej, KTM robi bardzo fajne i porządne rowery. W zestawieniach nie znalazły się ze względu na dość wysoką cenę, w stosunku do tego co oferują. Być może na dobrych wyprzedażach da się znaleźć ich rowery, które będą miały dobry stosunek cena/wyposażenie.

    • Dla mnie duży plus Radona to niewątpliwie blokada amortyzatora z kierownicy. W Cube takie cuda dopiero od Crossa, którego cena oscyluje w okolicach 3500zł.

    • Dzieki za podpowiedz zamierzam wlasnie kupic taki rowerek i naprawde trudno mi zdecydowac ktory wybrac oba sa super

      • wczoraj kupiłem Cube’a właśnie, czekam na dostawę :) Radon może ciut lepszy, nie, wiem, aż tak dobrze się nie znam, ale Cuba dało się pomacać no i serwis na miejscu.

        • No i super w pozniejszym czasie podziel sie uwaga na temat cuba ,ja mam dylemat bo pokazal sie jeszcze ten rowerek Specialized-Crosstrail-Elite-Disc-Cross-Bike-2015-Satin-Tinted-Raw-Cyan-Hyper_1 w tej samej cenie

  • Łukasz, szukam roweru górskiego właśnie do 3000 zł. Zastanawiam się nad http://www.cube.eu/en/products/mtb-hardtail/analog/cube-analog-greynblue-2016/
    Znalazłem go w cenie 2800 zł. Co myślisz o tym zakupie? Chodzi mi szczególnie o stosunek jakości/wyposażenia do ceny.

    • Cześć, za 2800 zł będzie to dobry wybór. Rower ma odpowiedni stosunek wyposażenia do ceny. Nie jest to może cena turbo-okazyjna, ale źle na tym też nie wyjdziesz.

      • Dzięki za odpowiedź. Myślę, że ostatecznie da się jeszcze coś urwać z tej ceny, szczególnie, że żona też chce kupić rower w tym sklepie.
        W związku z tym mam jeszcze jedno pytanie. Rozważamy dla niej dwa modele: Kross Lea R6 2016 (który polecasz w artykule https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic-do-2500-zlotych/ ) oraz Cube Acces WLS Pro 2016. Cenowo wychodzą podobnie. Który z nich wg Ciebie będzie lepszym wyborem?

        • Kross wypada lepiej w tym porównaniu. Nie są to ogromne różnice, ale tak czy siak, brałbym Krossa.

          • Dzięki za wskazówki. Przy moim stopniu zaawansowania w temacie, każda jest na wagę złota :)

  • Chyba dość często zadaję pytania ale teraz mam pytanie w nie moim imieniu, Prośba o opinię czy warto https://allegro.pl/2016-eries-hydraulika-blokada-deore-27-5-19-i6093528057.html i pytanie co warto kupić MTB na oponach szosowo-szutrowych czy crossa? Jazda 50% szosa 50% las,(generalnie po Jurze) Wiem, że to nie ten przedział cenowy tutaj ale posypały się odpowiedzi więc postanowiłem tu napisać.

    • Cześć, rower w tym budżecie wygląda bardzo dobrze. Jeżeli to ma być rower do jazdy w terenie, który wykracza poza ubite leśne ścieżki, to zdecydowanie polecałbym wybrać rower górski.

  • Hej, rower jest nawet fajnie wyposażony. A amortyzator powietrzny w tym budżecie nie tak łatwo znaleźć, chyba, że na wyprzedaży. Od zeszłego roku ceny poszły w górę niestety.

  • Witam! Mam dylemat pomiedzy dwoma crossowymi rowerami- Cube Nature 2016 czy Kellys Phanatic 30 też model 2016? Niby podobne wyposażenie ale trudno mi podjąc decyzję :)

  • Witam! Noszę się z zamiarem kupna roweru w przedziale cenowym 2500-3000 zł. Bardziej rower crossowy. Prosiłbym o doradzenie w kwestii który model jest dobry.

    Cenowo bardzo fajnie wygląda ten:
    Kross Evado 6.0

    Jako alternatywa:
    Unibike Viper Disc
    Giant Roam 1 Disc

    lub taki model mtb:
    Giant Talon 2 LTD

    • Talon to chyba trochę inny typ. Co nie zmienia faktu, ze mam podobny dylemat. „Jaki cross do 3tys. zł” Myślałem, że dam radę sam, ale jednak potrzebuję pomocy osób trochę bardziej rozeznanych w temacie. Swój wybór ograniczam obecnie do:
      Giant Roam 1 2016
      Giant Roam 0 2015
      Unibike Zethos gts 2015
      Czy któryś z nich wyróżnia sie na tle pozostałych czymś szczególnym czy różnice są pomijalne i lepiej wybrać 'ładniejszy’?:)
      Z tego, co sam widzę, to Zethos najlżejszy, ale Gianty do nabycia w ratach 0%, co nie jest bez znaczenia.

        • Cześć Łukasz, słuszna uwaga, patrząc na sam osprzęt Zethos przebije wszystko w tej cenie, ale…no właśnie, wg. mnie jest po prostu brzydki. Wydawało mi się, że umiem podejść rozsądnie do tematu i wybrać to co wychodzi najkorzystniej, ale jak się okazuje, względy estetyczne mają dla mnie duże znaczenie :) Cube Nature Pro – to obecnie mój faworyt, dzisiaj zamierzam zrobić przymiarkę. Katalogowo 3399, ale z 10% rabatem mieszczę się w budżecie. Zdaję sobie sprawę, że trochę odstaje od tego Zethosa, no ale cóż poradzić.

    • Wszystkie te rowery stoją na bardzo zbliżonym do siebie poziomie, jeżeli chodzi o wyposażenie. I ciężko mi jednoznacznie wskazać jeden model. Rozglądałbym się za dobrą wyprzedażą dowolnego modelu, bo wszystkie są bardzo dobre.

  • Witam Cię ponownie i dziękuję za porady co do zakupu roweru crossowego do 2000 – 2300zł. Poleciłeś Lazarusa i już miałem go zamawiać kiedy mój budżet zwiększył się do 3000zł. i co za tym poszło? poszukiwanie….krótkie bo ot w oko wpadł mi model ERIES CROSS DYSK ALIVIO za 2899 :( Przyznam, że mi się podoba ale nie stawiam tylko na wygląd. Proszę o opinie czy jest wart tych pieniędzy czy nie ma do czego dopłacać i lepiej wziąć Lazarusa i cieszyć się dodatkami za pozostałą kasę.

    • Ten Eries Special Edition ma powietrzny amortyzator, z elektroniczną blokadą. I ciut lepszy osprzęt niż w zwykłej wersji, kosztującej 1000 złotych mniej. Cóż, ja bym na tego „Speszyl Edyszyn” się raczej nie skusił.

  • Romet Mistral Cross- czy on poradzi sobie na swoim osprzęcie na codzienny dojazd do pracy + 2-3 razy w tygodniu po 50 km w asfaltowej trasie? I mniej więcej ile by kosztowała wymiana za lepszy osprzęt (shimano 105 lub tiagra) za powiedzmy rok jak już bym zużył ten fabryczny? Bardzo podoba mi się jego rama (kolor i kształt) i jego cena się mieści w moim budżecie. I jeszcze jedno- bezpieczniej go kupić na oficjalnej stronie sklepu? Będę bardzo wdzięczny za odpowiedzi na wszystkie pytania.
    Pozdrawiam, Marcin !

    • Myślę, że spokojnie sobie poradzi, jeżeli będziesz o niego dbał. Koszt wymiany osprzętu możesz podliczyć sprawdzają ceny poszczególnych komponentów na Allegro albo Ceneo. A kupić polecam w najbliższym sklepie, który oferuje Rometa i ma ten rower na stanie, żebyś mógł osobiście wybrać rozmiar ramy.

  • Co myślicie o czymś takim ? do kupienia już za 3300zł
    Jestem zielony w temacie, poszukuje roweru dla siebie, spodobał mi się ten i w sklepie doradzili, że w tej cenie nic lepszego u nich nie dostane

  • Witam.
    Czytam z zaciekawieniem od kilku dniu Pana blog.
    Interesują mnie konkretnie dwa crossowe modele (tylko 2 mogę sprawdzić na żywo) do trzech tysięcy, a że jestem laikiem, więc chciałem się poradzić fachowca :)
    Kross Evado 5.0 koszt 2.700zł.
    Cube Nature koszt 2.949zł. (+Gratis akcesoria i odzież do 10% wartości roweru)
    Pozdrawiam i dziękuję z góry za odpowiedz.
    Bartosz.

  • Pod kątem osprzętu w
    http://www.radon-bikes.de/en/bikes-2016/urban/cross/scart-cross/scart-70/
    czy warto dołożyć i kupić któregoś z tych
    http://www.radon-bikes.de/en/bikes-2016/urban/cross/scart-cross/scart-90/
    http://www.radon-bikes.de/en/bikes-2016/urban/cross/scart-light-cross/scart-light-90/

    i jak wypadają one na tle np:
    7.0
    http://www.rowerymerida.pl/produkt1064/crossway-500-rower-merida.html
    9.0
    http://www.rowerymerida.pl/produkt1062/crossway-xt-edition-rower-merida.html

    Może coś innego z podobnym osprzętem.

    • Wszystkie te rowery się od siebie różnią :) Każdy jest dobry, a tym droższym modelom już w ogóle niczego nie brakuje. Ale każdemu brakuje kropki nad I. Jedne mają świetny osprzęt, ale sprężynowy amortyzator. Inne mają powietrzny amortyzator, ale hamulce gorszej klasy.

      I miałbym niezły problem, który model wybrać. Najbardziej pasowałaby mi Merida Crossway XT, ponieważ wolałbym powietrzny amortyzator kosztem ciut gorszych hamulców. Ale gdybym rozważał rower za 4500-5000 zł, to chyba dołożyłbym trochę do Radona Scart Light 10.0: http://www.radon-bikes.de/en/bikes-2016/urban/cross/scart-light-cross/scart-light-100/

      Który ma już po prostu wszystko, rewelacyjne hamulce, praktycznie pełen napęd XT, amortyzator powietrzny, koła Mavic. Bajka.

      • Nie, nie. Merida XT to już i tak budżet naciągnięty do granic. Radon 10.0 licząc dokładnie to już 6000. Na ceny Radonów na stronie, trzeba wziąść niestety sporą poprawkę.

  • Na wstępie to witam i dziękuje wujkowi google, że znalazł za mnie tę stronę.
    Jaka jest pana opinia na temat rowerów marki Ghost? Pytam, gdyż mam możliwość kupienia -25% taniej niż cena katalogowa- modelu Kato 2 i nie wiem czy jest on warty tej ceny (tej niższej) czy lepiej szukać czegoś innego. Od razu piszę, że ma być on bardziej do takiej jazdy rekreacyjnej i nie zamierzam go „tuningować”.
    Z góry dziękuję za odpowiedź i rzucam link do rzeczonego modelu: http://www.ghost-bikes.com/en/bikes-2012/bike-detail/5351/

    • Cześć, Ghost to bardzo dobra marka i robi fajne rowery. Kato 2 wygląda bardzo dobrze w tym budżecie, a jeżeli dostajesz na niego rabat 25%, to już w ogóle będzie świetny zakup.

      • Dziękuję jeszcze raz za odpowiedź. Czyli zostałem szczęśliwym -mam nadzieję- posiadaczem tego roweru.

  • Szkoda ze same oklepane marki w tym zestawieniu. Gdzie rowery z decathlonu? Tak zaraz ktos napisze ze marketowy ale za nim sie wypowie….
    2 lata temu szukalem furmanki do 1700 zl Giant, Kellys itp itd osprzet Tourney lub klasa wyzej, Vbrake i ogolnie szmira. W decathlonie kupilem Rockrider 5.3 osprzet
    Hamulce tarczowe Hayes Mx5
    Przerzutka tyl Sram x5
    Przerzutka przod Tourney
    Amorek Suntour XCM
    DOZYWOTNIA GWARANCJA na rame , mostek, kierownice
    Jakbym chcial cos podobnego kupic z naklejka Giant, Unibike itp musialbym doplacic 300-700 zl (za bardziej znana marke)

    • Płacisz zarówno markę jak i kontrolę jakości. Często za produkcję i podzespoły z Europy, a nie z Chin. Czy warto? To zależy ile, jak i gdzie jeździsz.

      Jeździłem rowerem za 2000 i za ponad 4000 — nie jest tak, że ten droższy to tylko naklejka za 2000 (w tym przykładzie).

      Znam ten model hamulców (Hayes Mx5), zaliczył by „zgon” po pierwszej zimie (i to polskiej, która jest dosyć łagodna). Podobnie wspomniany Suntour XCM, który miałem w przedostatnim rowerze. Do rekreacyjnej jazdy spoko, nawet nie rekreacyjnej, pod warunkiem, że to jest w „sezonie” i jak ktoś lubi grzebać przy rowerze zajmując się jego konserwacją.

      Jak wspomniałem, miałem rower za 2k (Kross): fajnie było przez pierwszy rok (regularnie smarowany itp.). Potem poszły dwie szprychy i finalnie okazało się, że obręcz do wymiany, później zbuntował się amortyzator — wyszła niedokładność montażu (teraz po zakupie bym chyba rozebrał rower i skręcił go ponownie — mądry po fakcie). Przy okazji obręczy okazało się, że piasta też długo nie pociągnie. A to zaledwie po roku. Po dwóch latach (8000km — nie jeździłem w zimę) się poddałem i sprzedałem.

      Drugi rower za 4k (Gazelle — pod względem parametrów teoretycznie gorsza od tego Krossa: ciężka, mniej biegów itd.): po 3 latach (minimum 5000 rocznie,maks. 8000) dwukrotnie zerwana linka od przerzutek (za drugim razem dało się szybko naprawić w trasie i nie musiałem korzystać ze zbiorkomu). Bicie tylnego koła 1mm (i to przy dwóch sakwach). Konserwacja się sprowadza do dbania o czystość całego roweru, smarowania łańcucha (nawet go nie zdejmuję) i pivotów od hamuców (no i wymiana klocków).

      Inny przykład: też Kross (miejski — za czasów gdy Kross jeszcze się tak nie cenił jak teraz), nie wiem kogo tam zatrudniają, ale nie mając kluczy do konusów dokładniej skręciłem piasty (nie dość, że za mocno były skręcone, to było za mało smaru i w ostatniej chwili zdążyłem z naprawą). Rower za 1800. Przy osobie 45kg koła koniecznie wymagały centrowania już po niecałych dwóch latach. Po prostu niestarannie naciągnięto szprychy. Gazelle za niecałe 3000: w ciągu roku dolałem olej do hamulca i musiałem zmienić dętkę (okazała się felerna).

      Tak więc nie płaci się tylko za markę (chyba że producent nie ma nic innego do zaoferowania). Czy warto dopłacać? To kwestia potrzeb. Na pewno nie zawsze i moim zdaniem nie w przypadku pierwszego zakupu roweru, gdy nie wiemy czego potrzebujemy. To może być wydatek na coś, co nam się nie spodoba.

      • Hmm nie wiedzialem ze Portugalia to Chiny, bo tam sa skladane rowery Btwin . Zrobilem juz nim ponad 5000 km zima rowniez. Nie wiem skad to info ze wszystko padnie po zimie? Kaseta prawie jak nowa pomimo przebiegu . Jezdzilem nim rowniez po lesie. W decathloni sprzedaja rowery marki btwin ktora w swoim katalogu ma rowery za 20+ tys.zl.

        • Produkcja czy składanie?

          BTW nie jest problemem, że coś jest z Chin/Indii/Holandii itd. Chodzi o to czy istnieje prawdziwa kontrola jakości. iphone pochodzi z Chin czy Tajwanu, w tej samej fabryce, ale na inną zmianę są produkowane telefony innych marek. To w sumie co je rozróżnia? Właśnie późniejsza kontrola jakości, dla Chin pojęcie nieznane. Wszystkie moje problemy z rowerami wynikały z przeciętnego montażu i faktu, że nikt tego uczciwie nie skontrolował.

          • Rama jest tam produkowana. Musiales miec zle doswiadczenie. Ja jestem przekonany ze jesli nastepny rower to tylko decathlon . Serwis ok i jakosc tez a za marke nie zamierzam placic wole dac za jskosc. Taka ciekawostka w bygoskim decathlonie wiecej serwisuja rowerow innych marek niz ich wlasnej.

    • Cześć, o który dokładnie rower z Decathlonu w cenie od 2500 do 3000 złotych Ci chodzi? Oczywiście myślę o cenie bez żadnej promocji, jedynie katalogowej. Bardzo chętnie poznam Twoje typy.

      • https://www.decathlon.pl/rockrider-560-275-id_8336092.html 2499 zł

        lub dokładamy 10 % max budżetu i mamy to

        https://www.decathlon.pl/rockrider-580-275-id_8336093.html

        • Rockrider 560 pojawił się w zestawieniu do 2500 zł, jako wymieniony na dodatkowej liście: https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic-do-2500-zlotych/

          Cena Rockrider’a 580 przekracza budżet tego wpisu o 300 złotych. Zdarzało mi się naciągać budżety we wpisach, ale nie o tyle. Jeżeli powstanie wpis o rowerach do 3500 zł, to ten model z pewnością się tam znajdzie.

          Tak czy owak, DC nie ma nic w cenie od 2500 (a w zasadzie 2501 zł) do 3000 zł co pasowałoby do tego wpisu.

  • mam takie dość tępe pytanie. Jeśli mam w moim rowerze teraz korbę na trzy blaty i wolnobieg na 6. A w tych fitnesach jest korba na 2 i kaseta na 10, to jak duża będzie przepaść na najlżejszym przełożeniu?

    • Hej, tu znajdziesz kalkulator przełożeń: https://www.sheldonbrown.com/gear-calc.html

      Nie jest może idealnie intuicyjny, ale wprowadzasz tam wielkość koła, wpisujesz wielkość zębatek z przodu i z tyłu (możesz wszystkie, ale te skrajne widzę, że Cię interesują) i potem porównujesz z wybranym innym rowerem.